Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII P 76/12

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 9 grudnia 2010 r. M. B., reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika procesowego, wniósł o zasądzenie od Przedsiębiorstwa (...) S. W. w Ł. na swoją rzecz: kwoty 15.000 zł. tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę z ustawowymi odsetkami od dnia 1 maja 2009 r. do dnia zapłaty, kwoty 5.000 zł. tytułem odszkodowania za koszty leczenia z ustawowymi odsetkami od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty, a także kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwu wskazano m.in., że w dniu 31 lipca 2006 r. na zlecenie pracodawcy M. B. podjął pracę na posesji C. 27a, gdzie pomagał przy zwózce słomy. Około godz. 13, podczas rozładowywania jednej z platform, stracił równowagę i spadł na ziemię z wysokości. Upadł na prawą rękę, doznając urazu barkowego. Prywatnym samochodem został odwieziony do szpitala, gdzie stwierdzono zwichnięcie stawu barkowego prawego i rozpoczęto leczenie. Przez 6 tygodni w związku z unieruchomieniem stawu barkowego powód miał znacznie ograniczoną sprawność fizyczną, wymagał pełnej pomocy przy czynnościach związanych z samoobsługą i wykonywaniu innych codziennych obowiązków. Po wizycie kontrolnej zlecono dalsze leczenie rehabilitacyjne, a w maju 2007 roku wykonany został zabieg kontuzjowanego w wypadku stawu barkowego, po czym zlecono unieruchomienie stawu ortezą i zalecono rehabilitację. W dniach 29 listopada 2007 r. – 22 grudnia 2007 r. M. B. odbył sanatoryjną rehabilitację leczniczą w ramach prewencji rentowej ZUS. W styczniu 2008 roku został osadzony w zakładzie karnym do odbycia kary, a w kwietniu 2008 roku odbył kolejne zabiegi rehabilitacyjne poza zakładem karnym. Osadzony ponownie w październiku 2008 roku odbywał rehabilitację stawu barkowego w kolejnych zakładach karnych. W 1987 roku M. B. był operowany z powodu nawykowego zwichnięcia stawu barkowego prawego, ale od tej pory był sprawny i pracował ostatnio w zawodzie posadzkarza, wymagającym sprawności obu rąk. Skutki urazu spowodowały niesprawność powoda i jego niezdolność do pracy. Po wypadku powód przebywał na zwolnieniu lekarskim, a od 29 stycznia 2007 r. korzystał ze świadczenia rehabilitacyjnego w wysokości 100% wynagrodzenia przez okres 1 roku. Od 1 lutego 2009 r. pobierał rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem z dnia 31 lipca 2006 r. Decyzją z dnia 16 września 2009 r. ZUS przyznał M. B. jednorazowe odszkodowanie z tytułu 8 % stałego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego wypadkiem przy pracy z dnia 31 lipca 2006 r. W dniu 30 marca 2009 r. powód zgłosił szkodę żądając zapłaty zadośćuczynienia za poniesioną krzywdę albo wskazania ubezpieczyciela, ale pracodawca nie zajął merytorycznego stanowiska w sprawie, wskazując jedynie na istnienie dysfunkcji stawu barkowego już przed wypadkiem przy pracy. Zainicjowane wnioskiem z dnia 27 czerwca 2009 r. przed Sądem Rejonowym w Łodzi zawezwanie S. W. do ugodowego zakończenia sprawy nie dało rezultatu. Odpowiedzialność pozwanego oparta została na winie pracodawcy. Powód nie został przeszkolony w zakresie sposobu wykonywania powierzonych czynności, a miejsce wykonywania przez niego pracy nie było należycie zabezpieczone. Powód nie został poinformowany o zagrożeniach wynikających z wykonywania czynności, ani nie zażądano od niego zaświadczenia lekarskiego o braku przeciwwskazań do wykonywania pracy na zajmowanym w dniu wypadku stanowisku.

Na kwotę dochodzoną pozwem składała się kwota 15.000 zł. tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 maja 2009 r. do dnia zapłaty oraz kwota 5.000 zł. tytułem odszkodowania za koszty leczenia, a w tym: 1.000 zł. – dojazdy do placówek służby zdrowia (leczenie, rehabilitacja), 3.000 zł. opieka osoby trzeciej w okresie ograniczonej sprawności i 1.000 zł koszty leków. Okres odsetkowy został ustalony z uwzględnieniem ustawowego terminu na likwidację szkody (szkoda zgłoszona w dniu 30 marca 2009 r.).

W odpowiedzi na pozew Przedsiębiorstwo (...) S. W. w Ł. wniosło o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od M. B. kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych. Zdaniem strony pozwanej związek między wypadkiem, a szkodą w postaci zwichnięcia prawego stawu barkowego nie ma wymaganego charakteru adekwatnego. Powód od lat cierpi bowiem na nawracające zwichnięcia barku, co skutkuje skłonnością do występowania urazów takich, jak uraz z dnia 31 lipca 2006 r. i inne późniejsze urazy. Powód przyczynił się do powstania wypadku wchodząc na platformę od złej strony. Ponadto zataił przed pozwanym dysfunkcję barku i zwlekał z doręczeniem zaświadczenia o zdolności do pracy, co miało zasadniczy wpływ na wystąpienia zdarzenia z dnia 31 lipca 2006 r. i jego skutków.

Na rozprawie w dniu 20 czerwca 2011 r. powództwo zostało sprecyzowane jako żądanie zasądzenia zadośćuczynienia w kwocie 45.000 zł. z ustawowymi odsetkami od dnia 1 maja 2009 r. do dnia zapłaty oraz odszkodowania w kwocie 5.000 zł. z tytułu zwrotu kosztów leczenia. Tak rozszerzone żądanie zostało podtrzymane stanowiskiem zajętym w piśmie procesowym z dnia 10 sierpnia 2012 r., mocą którego nastąpiło rozszerzenie powództwa poprzez zgłoszenie roszczenia o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda odszkodowania z tytułu utraconych zarobków w okresie od 1 sierpnia 2006 r. do 10 sierpnia 2012 r. w kwocie 12.000 zł. z odsetkami od dnia złożenia przedmiotowego pisma procesowego.

W piśmie procesowym z dnia 6 września 2012 r. pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia o zasądzenie odszkodowania z tytułu zarobków utraconych w okresie od 1 sierpnia 2006 r. do 10 sierpnia 2012 r.

W piśmie procesowym z dnia 18 września 2012 r. została zawarta kolejna zmiana stanowiska procesowego powoda, która w tym wypadku polegała na: zgłoszeniu żądania zasądzenia renty w wysokości 1.000 zł. miesięcznie płatnej do dnia 15 każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w wypadku opóźnienia wypłaty i wyrównania tej renty z ustawowymi odsetkami od dnia 31 lipca 2006 r. oraz rozszerzeniu powództwa poprzez podwyższenie kwoty dochodzonego zadośćuczynienia z 45.000 zł. do 450.000 zł. Pismem procesowym z dnia 17 kwietnia 2013 r. wskazano, że powód domaga się zasądzenia:

- kwoty 450.000 zł. z tytułu zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi w zakresie: kwoty 15.000 zł. od dnia wytoczenia powództwa tj. od 13 grudnia 2010 r., kwoty 35.000 zł. od dnia rozszerzenia powództwa w tym zakresie oraz kwoty 400.000 zł. od dnia rozszerzenia powództwa w tym zakresie tj. od dnia 18 września 2012 r. do dnia zapłaty;

- kwoty 5.000 zł. odszkodowania za koszty leczenia z ustawowymi odsetkami od dnia złożenia pozwu tj. od 13 grudnia 2010 r. do dnia zapłaty;

- kwoty 1.000 zł. renty wyrównawczej płatnej począwszy od 18 września 2012 r. do 10 każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w przypadku opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat;

- kwoty 12.000 zł. skapitalizowanej renty wyrównawczej z tytułu utraconych zarobków w okresie od 1 sierpnia 2006 r. do 10 sierpnia 2012 r. z odsetkami od dnia 10 sierpnia 2012 r.

Strona pozwana w piśmie z dnia 15 lutego 2013 r. wniosła o oddalenie powództwa podniosła zarzut przedawnienia roszczeń zgłoszonych w piśmie z 18 września 2012 r., a w szczególności roszczenia o zasądzenie renty w wysokości 1.000 zł., jak również żądania zasądzenia zadośćuczynienia ponad kwotę 15.000 zł. zgłoszoną w pozwie.

Powiadomiony o możliwości wstąpienia do toczącego się procesu w charakterze interwenienta ubocznego Zakład Ubezpieczeń Społecznych Spółka Akcyjna w W. nie skorzystał z przysługującego mu uprawnienia.

Sąd Okręgowy w Łodzi ustalił następujący stan faktyczny sprawy .

Przedsiębiorstwo (...) S. W. w Ł. od 1997 roku zajmuje się wykonywaniem posadzek przemysłowych z żywic syntetycznych. S. W. poznał M. B. w 2005 roku, gdy poszukiwał pracowników (okoliczności bezsporne: informacyjne wyjaśnienia pozwanego –k.172 odw.). Wówczas powód został przeszkolony w zakresie aplikacji żywic syntetycznych (okoliczności bezsporne: kopia zaświadczenia –k.9). W 2005 roku powód wykonywał dla pozwanego kilka razy prace porządkowe na terenie jego gospodarstwa rolnego. Latem roku 2005 M. B. przestał przychodzić, miał wyłączony telefon. Okazało się, że został aresztowany. Jego matka i ówczesna przyjaciółka skontaktowały się ze S. W. telefonicznie prosząc o pomoc. S. W. sporządził 2 pisma do sądu albo prokuratury, w których zobowiązywał się do zatrudnienia powoda po wyjściu na wolność. W trakcie zimy 2005/2006 roku pozwany miał kontakt z przyjaciółką powoda, która była po porodzie oraz kontakt z jego matką - pomagał im na miarę możliwości. Był przerażony warunkami w jakich mieszkały z noworodkiem (okoliczności bezsporne: informacyjne wyjaśnienia pozwanego –k.173). M. W. zakupił wtedy grzejnik elektryczny. Na początku 2006 r. pomagał finansowo tym osobom, które wtedy mieszkały w K. (zezn św. M. G. –k.174 odw. i św. B. B. –k.175 odw.). Była to pomoc w kwocie co najmniej 1.000 zł. (okoliczności bezsporne: informacyjne wyjaśnienia pozwanego –k.173 odw.).

Po dziewięciu miesiącach pobytu w areszcie śledczym powód powrócił do pracy; miał pracować przy posadzkach (przesłuchanie powoda –k.282 odw.).

W dniu 27 lipca 2006 r. pomiędzy M. B. a Przedsiębiorstwem (...) S. W. w Ł. została zawarta umowa o pracę na okres próbny do 31 sierpnia 2006 r. na stanowisku posadzkarza w wymiarze ½ etatu i z wynagrodzeniem 450 zł. brutto miesięcznie (odpis umowy –k.8).

Ze trzy razy powód pracował przy posadzkach natomiast codziennie pracował na dużej posiadłości S. W.. Wykonywał wszystkie zlecone czynności: kopanie rowów, odprowadzanie wody, wycinka krzaków i drzew (przesłuchanie powoda –k.282 odw.). Powód pomagał przy przekopywaniu ziemi, wycinaniu krzewów, także przy zwózce słomy i siana (fakty przyznane przez pozwanego: protokół rozprawy –k.172 odw. i –k173). Wykonywał wszystkie prace, jakie były w gospodarstwie (zezn. św. M. G. –k.174).

W dniu 31 lipca 2006 r. miała miejsce zwózka słomy. Do tego celu używany był ciągnik sąsiada W. B. oraz platforma, która przyczepiona była do ciągnika. Ciągnikiem jeździł W. B.. Poza nim w zwózce uczestniczył powód, pozwany i M. G., która wówczas była studentką medycyny po II roku oraz jeszcze jeden sąsiad (zezn. św. M. G. –k.174).

Słoma była złożona na dwukołowej jednoosiowej platformie, która podjeżdżała pod stajnię i była do niej ustawiana równolegle. Jak podjeżdżało się pod stajnię, to był tam niewyrównany teren, był dość spory spadek. Platforma była przechylona na bok. Nie do przodu, nie do tyłu i nie na ścianę, tylko do zewnątrz. Nie było drabiny do wejścia. Platforma łączyła się dyszlem z traktorem (przesłuchanie powoda –k.282 odw.).

Czynności miały polegać na rozładowaniu platformy i ułożeniu słomy w stajni (zezn. św. M. G. –k.174). Słoma była prasowana w balotach o wadze 10-12 kg i układana na platformie w piramidę na wysokość 1,8 -2,0 m. (kopia protokołu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku –k.10). B. układane były w kilku poziomach - cztery, pięć poziomów, jedna na drugiej. B. miała wysokość około 40 cm. B. te były układane na wysokość około 2 metrów – trochę powyżej. Te bele były układane jedna na drugiej i tworzyły coś na kształt trójkąta - na dole szerzej, na górze węziej. M. G. miała układać słomę razem z pozwanym znajdując się nad stajnią na górze. Pozostałe osoby miały podawać tę słomę z platformy używając do tego celu wideł. Platforma była od budynku w niewielkiej odległości. Od budynku jest spadek i powoduje to, że w momencie, kiedy platforma jest przy budynku w okolicach stajni, to baloty przechylają się na stronę północną w kierunku przeciwległym do budynku. Wchodząc od strony północnej - od tej strony, na którą przechylone były baloty powód stracił równowagę i spadł. Upadł na rękę i doznał kontuzji. Platforma miała wysokość nie więcej niż 80 cm. W okolicach budynku jest darń, trawa, nie było tam wylewki. Powód przed upadkiem wszedł na wysokość może około metra, nie większą i stracił równowagę. Drugi z mężczyzn był w odległości około 2, 2.5 metra od powoda w momencie jego upadku. Pozwany był w drodze do wrót i nie widział zdarzenia. Pozostali mężczyźni byli na dole, nie na platformie, nie zdążyli zareagować. Obecni na miejscu zdarzenia uznali, że najlepszym wyjściem z sytuacji będzie zawiezienie powoda do szpitala. Zastosowali unieruchomienie przy pomocy koszulki. M. G. zawiozła powoda do szpitala w Z.. Następnie udali się na dyżur do szpitala (...). Tam powód miał wykonane zdjęcie radiologiczne i wykonaną repozycję stawu. Po udzielonej pomocy medycznej, powód udał się do domu (zezn św. M. G. –k.174, zdjęcia –k.186-191).

Przed przystąpieniem do prac przy zwożeniu słomy nikt nie przeszkolił powoda, jak ma wykonywać te czynności. Nikt nie pokazywał, jak wchodzić na płaskownik lawety (przesłuchanie powoda –k.284).

Umowa o pracę z 27 czerwca 2006 r. uległa rozwiązaniu w dniu 31 sierpnia 2006 r., to jest z upływem okresu, na który była zawarta (świadectwo pracy z dn. 31.08.2006 r. – akta osob., kopia –k.100).

W dniu 30 października 2006 r. pozwany pracodawca zatwierdził protokół Nr (...) ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy. Zespół wypadkowy ustalił, że przyczyną wypadku z dnia 31 lipca 2006 r. był brak doświadczenia, wchodzenie na platformę z nieodpowiedniej strony (zewnętrznej). Jednocześnie stwierdzone zostało nieprzestrzeganie przez pracodawcę przepisów prawa pracy pod postacią braku „zaświadczenia lekarskiego o braku przeciwwskazań przy wykonywaniu tego typu prac w gospodarstwie rolniczym”. Poszkodowany pracownik nie zgłosił uwag ani zastrzeżeń do ustaleń zawartych w tym protokole (kopia protokołu (...)). Nie wystąpił także na drogę postępowania sądowego o sprostowanie protokołu (okoliczność bezsporna).

W zakresie (...) nie był przez pracodawcę właściwie przeszkolony. Nie odbył jakiegokolwiek szkolenia bhp, a w szczególności instruktażu stanowiskowego. Nie przeszedł także badań wstępnych przed dopuszczeniem do pracy. Pozwany nie wystawił powodowi skierowania na takie badania. M. B. wobec braku badań wstępnych nie powinien być dopuszczony do wykonywania jakiejkolwiek pracy, nawet porządkowej, pomocniczej. Pracę wykonywaną w dniu 31 lipca 2006 r. należy traktować jak pracę na wysokości (praca powyżej 1 metra), co wymaga „zgody” lekarza i powinno znaleźć potwierdzenie w zaświadczeniu lekarskim. M. B. nie został zapoznany z zagrożeniami występującymi na stanowisku posadzkarza, jak i przy wykonywaniu czynności pomocniczych w gospodarstwie pracodawcy. Pracodawca naruszył obowiązek oceny, dokumentowania i informowania pracownika o ryzyku zawodowym na stanowisku pracy. M. B. nie został zapoznany z jakimikolwiek instrukcjami bhp. Stwierdzenie pozwanego: „Powód dostawał ścisły instruktaż co ma wykonywać. Zwoziliśmy wtedy siano – instruktaż dotyczył zapewne zwożenia i rozładunku siana” nie spełnia postanowień rozporządzenia Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 27 lipca 2004 r. w sprawie szkolenia w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy (Dz.U. nr 180 poz.1860). Nie wyczerpuje również procesu szkoleniowego bhp. W związku z brakiem instrukcji, oceny ryzyka zawodowego, badań lekarskich, szkoleń bhp w stosunku do powoda ogólna organizacja pracy w pozwanym zakładzie była niewłaściwa (opinia biegłej d.s. bezpieczeństwa i higieny pracy –k.320-325).

Po wypadku M. B. przebywał w miejscu zamieszkania swojej matki. W czynnościach dnia codziennego pomagała mu wówczas konkubina. Gdy konkubina szła do pracy, pomocy tej udzielała matka. Były to podstawowe czynności w ubieraniu, myciu, zakładaniu butów. Powód miał unieruchomiony cały korpus. Mógł chodzić normalnie. Cały czas brał środki przeciwbólowe; ręka go bolała w czasie, gdy był założony opatrunek gipsowy. Rehabilitacja była w różnych miejscach. Nie zawsze było stać powoda na taksówkę. Jeździł autobusem także na wizyty lekarskie. Autobusem jeździł może z 2, 3 razy, a poza tym jeździł na zabiegi taksówkami. Po tym zdarzeniu pozwany nie pomagał finansowo powodowi (zezn. św. B. B. –k.175).

W dniu 16 maja 2007 r. M. B. doznał kolejnego zwichnięcia w stawie ramienno-łopatkowym prawym. Zastosowano leczenie operacyjne w postaci artroskopowej rekonstrukcji kompleksu obrąbkowo-torebkowego stawu ramienno-łopatkowego prawego (informacja –k.212, odpis karty informacyjnej leczenia szpitalnego – k.93, 144 i 220, kopia karty –k.31, 369).

W okresie od 29 listopada 2007 r . do 22 grudnia 2007 r. M. B. przebył w sanatorium uzdrowiskowym rehabilitację leczniczą w ramach prewencji rentowej ZUS (odpis informacji –k.62).

W okresie od 29 stycznia 2007 r. do 23 stycznia 2008 r. powód korzystał ze świadczenia rehabilitacyjnego przyznanego w związku z wypadkiem przy pracy w wysokości 100 % wynagrodzenia, które stanowiło podstawę wymiaru zasiłku chorobowego (kopie decyzji z dn.10.04.2007 r., 21.06.2007 r. i 23.10.2007 r. –k. 101. 102 i 103).

Orzeczeniem lekarza – orzecznika ZUS z dnia 6 marca 2008 r. M. B. został uznany za częściowo niezdolnego do pracy w związku z wypadkiem przy pracy do dnia 31 lipca 2008 r. Ustalono również, że częściowa niezdolność do pracy powstała w czasie pobierania świadczenia rehabilitacyjnego i pozostaje w związku ze stanem narządu ruchu (odpis orzeczenia –k.46). Decyzją z dnia 28 marca 2008 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyznał M. B. od 1 lutego 2008 r. prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem na okres do 31 lipca 2008 r. (kopia decyzji –k.104 odw.).

Orzeczeniem lekarza – orzecznika ZUS z dnia 1 września 2008 r. M. B. został uznany za częściowo niezdolnego do pracy w związku z wypadkiem przy pracy do dnia 31 stycznia 2009 r. Ustalono wówczas, że częściowa niezdolność do pracy trwa i pozostaje w związku ze stanem narządu ruchu (odpis orzeczenia –k.52). Decyzją z dnia 19 września 2009 r. przyznano powodowi prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności w związku z wypadkiem do pracy na dalszy okres do dnia 31 stycznia 2009 r. (kopia decyzji –k.105 odw.).

Orzeczeniem lekarza – orzecznika ZUS z dnia 5 marca 2009 r. M. B. nie został uznany za niezdolnego do pracy (odpis orzeczenia –k.55 i 514).

W dniu 22 lutego 2008 r. wydane zostało zaświadczenie lekarskie stwierdzające zdolność powoda do pracy na stanowisku porządkowego w oddziale mieszkalnym Aresztu Śledczego w Ł. (kopia zaświadczenia –k.68).

Pismem z dnia 16 marca 2009 r. zawodowy pełnomocnik powoda wystąpił do S. W. Przedsiębiorstwo (...) z żądaniem zapłaty zadośćuczynienia za poniesioną krzywdę bądź wskazania ubezpieczyciela w zakresie odpowiedzialności cywilnej (odpis pisma k.108). W odpowiedzi S. W. podniósł, że M. B. zataił fakt wieloletniego nawykowego zwichnięcia stawu barkowego, ponadto wielokrotnie zapewniał o sprawności oraz pełnej zdolności do wykonywania wszelkich prac fizycznych (kopia odpowiedzi z dn. 6.05.2009 r. –k.112).

Wnioskiem z 27 czerwca 2009 r., złożonym w Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi w dniu 29 czerwca 2009 r., zawodowy pełnomocnik procesowy M. B. zawezwał S. W. PW (...) do próby ugodowej. Zawezwanie to nastąpiło w sprawie o zapłatę kwot: 50.000 zł. z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz 800 zł. miesięcznej renty, płatnej z góry do 15-ego każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku zwłoki poszczególnej raty. Jako podstawę faktyczną żądania wskazano okoliczności związane z wypadkiem przy pracy z dnia 31 lipca 2006 r. (wniosek –k.2, 3 i 6 akt sprawy II Co 2477/09). Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi zakończył czynności i zakreślił numer sprawy w repertorium na posiedzeniu jawnym w dniu 18 września 2009 r. (protokół posiedzenia –k.17 akt sprawy II Co 2477/09).

W dniu 20 lipca 2009 r. w Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi zawodowy pełnomocnik powoda złożył pozew o zasądzenie od S. W. na rzecz M. B. kwoty 49.000 zł. z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty i ustalenie odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z tytułu wypadku przy pracy, którego doznał powód dnia 31 lipca 2006 r. (pozew –k.4 akt XI P.439/09). Prawomocnym ostanowieniem z dnia 12 sierpnia 2009 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi XI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych dokonał zwrotu tego pozwu (postanowienie –k.33 akt XI P 439/09).

Orzeczeniem z dnia 6 listopada 2009 r. lekarz-orzecznik ZUS ustalił z pozycji nr 106 tabeli stały uszczerbek na zdrowiu spowodowany skutkami wypadku przy pracy z dnia 31 lipca 2006 r. w wymiarze 25 % (odpis orzeczenia –k.58). Na skutek zgłoszenia zarzutu wadliwości tego orzeczenia, komisja lekarska ZUS w dniu 8 grudnia 2009 r. ustaliła 8% stałego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego wypadkiem z pozycji nr 104 tabeli (odpis orzeczenia –k.61). Podstawę tego orzeczenia stanowiła opinia lekarska z tej samej daty, w której stwierdzono, że lekarz orzecznik nie uwzględnił przebytej w 1987 r. operacji z powodu nawykowego zwichnięcia barku (opinia lekarska -k.60). Decyzją z dnia 16 grudnia 2009 r. organ rentowy przyznał M. B. jednorazowe odszkodowanie w kwocie 4.712,00 zł. za stały uszczerbek na zdrowiu wynoszący 8% (kopia decyzji -k.111).

Za okres niezdolności do pracy od dnia wypadku do dnia 31 sierpnia 2006 r. powód otrzymał wynagrodzenie od pracodawcy w kwocie określonej umową o pracę (okoliczność bezsporna, pismo ZUS z dn.12.09.2012 r. –k.450 odw., odpisy list płac –k.1000-1002).

Poza tym, w związku z wypadkiem przy pracy - po ustaniu tytułu zatrudnienia u płatnika składek – M. B. otrzymał z ubezpieczeń społecznych następujące świadczenia wypłacone przez organ rentowy:

zasiłek chorobowy z ubezpieczenia wypadkowego:

od 01-09-2006r. do 30-09-2006r. - w wysokości 365,70 zł. brutto tj. 296,70 zł. netto;

od 01-10-2006r. do 31-10-2006r. - w wysokości 368,77 zł. brutto tj. 298,77 zł. netto;

od 01-11-2006r. do 30-11-2006r. - w wysokości 365,70 zł. brutto tj. 296,70 zł. netto;

od 01-12-2006r. do 31-12-2006r. - w wysokości 377,89 zł. brutto tj. 305,89 zł. netto;

od 01-01-2007r. do 28-01-2007r. - w wysokości 341,32 zł. brutto tj. 276,32 zł. netto;

świadczenie rehabilitacyjne w związku z wypadkiem pr zy pracy :

od 29-01-2007r. do 31-01-2007r. - w wysokości 36,57 zł. brutto tj. 29,57 zł. netto;

od 01-02-2007r. do 28-02-2007r. - w wysokości 341,32 zł. brutto tj. 276,32 zł. netto;

- od 01-03-2007r. do 31-03-2007r. - w wysokości 377,89 zł. brutto tj. 305,89 zł. netto;

- od 01-04-2007r. do 30-04-2007r. - w wysokości 365,70 zł. brutto tj. 296,70 zł. netto;

- od 01-05-2007r. do 31-05-2007r. - w wysokości 377,89 zł. brutto tj. 305,89 zł. netto;

- od 01-06-2007r. do 30-06-2007r. - w wysokości 365,70 zł. brutto tj.296,70 zł. netto;

- od 01-07-2007r. do 31-07-2007r. - w wysokości 377,89 zł. brutto tj.305,89 zł. netto;

- od 01-08-2007r. do 31-08-2007r. - w wysokości 377,89 zł. brutto tj. 305,89 zł. netto;

- od 01-09-2007r. do 30-09-2007r. - w wysokości 365,70 zł. brutto tj. 296,70 zł. netto;

- od 01-10-2007r. do 31-10-2007r. - w wysokości 377,89 zł. brutto tj. 305,89 zł. netto;

- od 01-11-2007r. do 30-11-2007r. – w wysokości 365,70 zł. brutto tj. 296,70 zł. netto;

- od 01-12-2007r. do 31-12-2007r. - w wysokości 377,89 zł. brutto tj. 305,89 zł. netto;

- od 01-01-2008r. do 23-01-2008r. - w wysokości 298,08 zł. brutto tj. 241,08 zł. netto;

rentę z tytułu niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy :

- od 01.02.2008r. do 30.04.2008r. w wysokości 1726,14 zł. brutto tj. 1425,79 zł. netto (za (...) - 551.48 zl. brutto, za (...) i (...) - po 587,33 zł. brutto);

- od 01.05.2008r. do 31.07.2008r. w wysokości po 587,33 zł. brutto tj. po 244,72 zł netto miesięcznie;

- od 01.08.2008 r. do 30.09.2008 r. w wysokości 1174,66 zł. brutto, tj. 713,19 zł netto (miesięcznie po 587,33 zł. brutto);

- od 01.10.2008r. do 31.01.2009r. w wysokości po 587,33 zł. brutto tj. po 244,72 zł. netto miesięcznie

(kopia zaświadczenia ZUS –k.420, kopia zaświadczenia o okresach pobierania zasiłku –k.421 oraz pismo ZUS –k.586 i 999).

U powoda występuje: nawykowe zwichnięcie barku prawego leczone dwukrotnie operacyjnie (17.07.1987 r. i 16.06.2007 r.) oraz wczesne zmiany zwyrodnieniowe barków z przewagą prawego bez upośledzenia funkcji barku z subiektywnym zespołem bólowym (opinia pisemna biegłej E. B. –k. 681, opinia pisemna biegłego M. S. –k.763).

M. B. od wczesnej młodości cierpi na nawykowe zwichnięcie barku. Jest to schorzenie wrodzone bądź jest następstwem znacznego urazu. Jak wynika z dokumentacji lekarskiej powód często ulegał urazom (1987, 1988, 1992, 1993 i 2006) więc skutek leczenia operacyjnego wykonanego w 1987 r. został zniszczony przez ponowne uszkodzenia. W przypadku kolejnych urazów u pacjenta z nawykowym zwichnięciem barku nawet niewielki uraz czy niezręczny maksymalny ruch w barku prowokuje kolejne jego zwichnięcie. W świetle całej historii schorzenia badanego uszczerbek na zdrowiu wynosi 0%. Uszczerbek na zdrowiu nie może być rozpatrywany z p. 104 ponieważ do przewlekłych zmian zwyrodnieniowych w obrębie barku dochodziło na przestrzeni lat i po każdym urazie. Nie doszło do nich po urazie w dniu 31 lipca 2006 r. Uszczerbku na zdrowiu nie można rozpatrywać również z p. 106 ponieważ dotyczy on osoby zdrowej, u której następstwem pierwszorazowego urazu jest nawykowe zwichnięcie barku. Powód był ponownie operowany w dniu 16 maja 2007 r. Wskazania do operacji istniały wcześniej, praktycznie po każdym zwichnięciu należało ją rozważyć, ale to pacjent decyduje o poddaniu się leczeniu naprawczemu. Po operacji w 2007 r. naturalnym postępowaniem było przyznanie pacjentowi zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego celem odzyskania zdolności do pracy. Obecnie powód jest wyleczony, ma dobry zakres ruchów barku prawego, może podjąć pracę zarobkową. Profilaktycznie nie powinien podejmować prac wymagających wykonywania ruchów w maksymalnych fazach odwodzenia, unoszenia, skrętów z jednoczesnym dźwiganiem bardzo dużych ciężarów oraz powinien unikać urazów, aby nie zniweczyć efektu ostatniej operacji. W okresach okołourazowych, okołooperacyjnych, unieruchomienia gipsowego, rehabilitacji powód był niezdolny do pracy ponieważ wymagał leczenia, co zgodne jest z postępowaniem ZUS (opinia uzupełniająca biegłej E. B. -681 i 682). Po wypadku M. B. nie był osobą leżącą, nie wymagał 24-godzinnęj opieki. Kończyny: dolne, górna lewa, kręgosłup były sprawne i umożliwiały samodzielne poruszanie się, mycie w zakresie podstawowym, spożywanie posiłków i spełnianie czynności fizjologicznych (opinia uzupełniająca biegłej E. B. –k.422).

W dniu 16 stycznia 2012 r. wydane zostało zaświadczenie lekarskie stwierdzające niezdolność powoda do pracy na stanowisku pracownik ogólnobudowlany i na wysokości do 3 metrów (kopia zaświadczenia –k.345 i 641).

Po dniu 31 lipca 2006 r. z tytułu tymczasowego aresztowania bądź odbywania kary M. B. był pozbawiony wolności w następujących okresach: 06.02.2007 r. - 7.02.2007 r., 13.01.2008 r. – 20.02.2008 r., 20.02.2008 r. - 29.04.2008 r., 30.10.2008 r. - 25.08.2010 r. (informacja o pobytach i orzeczeniach –k.244). W dniu 29 grudnia 2010 r. M. B. został ponownie zatrzymany, a następnie osadzony w Areszcie śledczym w Ł., jako tymczasowo aresztowany do sprawy V K.586/11. Od dnia 1 stycznia 2011 r. powód został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy do sprawy 2 Ds. 2972/10 (fakt przyznany przez powoda: pismo z dn. 07.02.2011 r. –k.141). Tymczasowe aresztowanie zostało przedłużone do dnia 29 maja 2011 r. (pismo Prokuratury Rejonowej Ł. –k.232). M. B. pozostawał w warunkach izolacji penitencjarnej do dnia 3 grudnia 2012 r. Opuścił Areszt Śledczy w Ł. w związku z sześciomiesięczną przerwą w odbywaniu kary pozbawienia wolności, a następnie ponownie został osadzony i stan ten trwa do chwili obecnej (fakt przyznany przez powoda –k.528, 530 i 727).

Koszt jednej godziny usługi opiekuńczej realizowanej w miejscu zamieszkania wynosił: w 2006 r. - 6,90 zł., od stycznia do marca 2007 r. – 6,90 zł. i od kwietnia do grudnia 2007 r. – 7,11 zł. (pismo MOPS –k.607 i 679).

Powyższy stan faktyczny sprawy ustalony został na podstawie wskazanych źródeł dowodów.

Za wyłączne źródło ustaleń faktycznych w zakresie samego przebiegu przedmiotowego wypadku Sąd przyjął zeznania M. G., która jako jedyna widziała upadek powoda w dniu 31 lipca 2006 r. Zdarzenia tego nie widział pozwany, zaś relacja samego poszkodowanego nie zasługuje na wiarę. Pomijając nawet kwestię wielokrotnego naruszenia przez M. B. prawa o charakterze przestępczym, jego zeznania - jako osoby, która zataiła podstawową dla rozstrzygnięcia sporu okoliczność kilkukrotnych urazów stawu barkowego (poza zgłoszonym w pozwie jednym zabiegiem z 1987 roku) - nie mogą być uznane za wiarygodne.

Sąd nie znalazł podstaw do uwzględnienia zeznań świadka M. G. w części stwierdzającej, że bezpośrednio po upadku powód pokazał wypisy ze szpitala, które potwierdzały wcześniejsze zabiegi i to „na stawach barkowych obydwu”. Okoliczności tej zaprzeczył powód, nie wspomniał o niej także – i to na żadnym etapie postępowania – sam pozwany.

Zasługują na wiarę twierdzenia pozwanego o niedopuszczeniu powoda do pracy na stanowisku posadzkarza posadzek żywicznych albowiem powód tezy przeciwnej nie udowodnił, ani nawet nie podnosił. Konkluzja ta nie zmienia jednak oceny, że to pozwany – jako pracodawca - zobowiązany był do skierowania zatrudnianego właśnie pracownika na badania lekarskie dopuszczające do świadczenia pracy na wymienionym stanowisku, zaś obligowanie pracownika do przedłożenia samodzielnie pozyskanego zaświadczenia lekarskiego w tym przedmiocie nie znajduje podstawy prawnej, o czym mowa w dalszej części uzasadnienia. Podobnie, niedopuszczenie do pracy na wymienionym stanowisku nie oznacza automatycznie, że w dniu 31 lipca 2006 r. powód świadczył pracę bez podstawy umownej albo realizując umowę inną niż umowa o pracę z dnia 27 lipca 2006 r. Okoliczność, że krytycznego dnia strony niniejszego postępowania były stronami stosunku pracy i tylko tego stosunku prawnego Sąd, wobec braku odmiennych twierdzeń - zwłaszcza strony pozwanej – uznał za okoliczność pozostającą poza ramami przedmiotowego sporu.

Sąd odmówił wiary twierdzeniom pozwanego co do tego, że przeszkolił M. B. w zakresie czynności realizowanych w dniu wypadku. Tezie takiej zaprzeczył powód, nie potwierdziła jej świadek M. G.: brak jest również stosownego zaświadczenia potwierdzającego przeprowadzenie takiego instruktażu.

Ponadto Sąd pominął wyjaśnienia pozwanego w zakresie dotyczącym przyczyny, dla których zawarł przedmiotową umowę o pracę oraz argumentację prezentowaną przez powoda dla osiągnięcia tego skutku prawnego. Sfera motywacyjna prowadząca kontrahentów do zawarcia umowy jest bowiem bez znaczenia w sytuacji, gdy żadna ze stron samego faktu zawarcia i wykonania takiej umowy nie kwestionuje.

Sąd odmówił mocy dowodowej zeznaniom świadka B. B. (2) w zakresie opisu przyczyn i przebiegu wypadku przy pracy albowiem tę wiedzę B. B. (2) posiadła wyłącznie za sprawą relacji syna. Nie zasługują natomiast na wiarę twierdzenia świadka odnośnie tego, że po operacji powód przez 17 lat nie miał już problemu z ręką aż do chwili przedmiotowego wypadku. Zeznania w tej części pozostają w oczywistej sprzeczności z dokumentacją lekarską z gromadzoną w sprawie, a w szczególności z dokumentacją leczenia ze Szpitala (...) w Ł. (-k. 652) oraz Szpitala Miejskiego w K. (-k.654 i 655). Z dokumentacji tej wynika jednoznacznie, że M. B. był leczony w związku z kolejnymi zwichnięciami stawu barkowego, które w latach 1988-1993 miały miejsce aż trzykrotnie. W kontekście przedmiotu sporu bez znaczenia dowodowego pozostają ponadto zeznania matki powoda odnośnie faktycznego wymiaru zatrudnienia u pozwanego, który rzekomo wynosił 1,5 etatu.

Sąd odmówił mocy dowodowej zeznaniom świadka I. B., gdyż całość tych zeznań oparta była na relacjach pozwanego.

Opinia biegłej do spraw bezpieczeństwa i higieny pracy (–k.320-325) nie była kwestionowana przez żadną ze stron postępowania.

Za w pełni wartościowe dowodowo należy uznać opinie obojga biegłych sądowych z zakresu ortopedii. Opinie te są rzetelne, zostały sporządzone zgodnie z wymaganiami fachowości i niezbędną wiedzą w zakresie stanowiącym ich przedmiot. Wynikające z nich wnioski są logicznie i zostały prawidłowo przez biegłych uzasadnione. Opinie nie zawierają braków i wyjaśniają wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Zauważyć ponadto należy, że zostały wydane nie tylko w oparciu o bardzo obszerną, bo wieloletnią dokumentację leczenia z licznych jednostek służby zdrowia, ale także na podstawie bezpośredniego badania powoda.

Początkowo biegła E. B. (2) stwierdziła u powoda pourazowe (31.07.2006 r.), nawrotowe zwichnięcie barku prawego leczone operacyjnie (16.05.2007 r.) prowadzące do uznania uszczerbku na zdrowiu w wysokości 8 % z poz. 104 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18.12.2002 r. oraz dawno przebyte (1987 r.) leczenie operacyjne nawykowego zwichnięcia barku prawego (-k.375). Opinia ta była jednak wydana w oparciu o niepełną dokumentację leczenia powoda i jako taka nie może być przez Sąd uwzględniona. Po zapoznaniu się z dodatkowo dołączoną dokumentacją medyczną biegła wydała opinię uzupełniającą (-k.681) zawierającą rozpoznanie i wnioski końcowe, które są zgodne z późniejszą chronologicznie opinią biegłego M. S. (2) (-k.760). Procesowa potrzeba dopuszczeniu dowodu z opinii tego biegłego ortopedy wyniknęła ze złożenia przez strony uwag do opinii uzupełniającej biegłej oraz zawieszenia przez biegłą działalności orzeczniczej. W konsekwencji powyższego doszło do wydania przez biegłego M. S. (2) opinii pisemnej o wnioskach zgodnych z opinią uzupełniającą biegłej E. B. (2). Po złożeniu zastrzeżeń i do tej opinii, na rozprawie w dniu 27 kwietnia 2015 r. przeprowadzonej z udziałem pozwanego oraz pełnomocników stron (w tym obu pełnomocników powoda), wydana została opinia uzupełniająca, która rozstrzygnęła wątpliwości zgłoszone przez powoda w piśmie procesowym z dnia 18 czerwca 2015 r. (-k.800). W piśmie tym M. B. przedstawił bardzo obszerną argumentację obraną dla podważenia opinii pisemnej biegłego z dnia 18 kwietnia 2015 r. Argumentację tę można sprowadzić do następujących wątpliwości

- czy została dokonana ponowna ocena stawu barkowego, a to zgodnie ze wskazaniem prof. J. F. z dn. 11.02.2014 r., widniejącym w dokumencie – wynik badania MR z dn. 17.01.2014 r. (-k.817);

- czy ewentualny brak ponownej oceny stawu barkowego, zalecanej przez prof. J. F., mógł zaważyć na odstąpieniu od artroskopii tego stawu, co powołał biegły sądowy w opinii pisemnej;

- czy artroskopia jest badaniem diagnostycznym niezbędnym do prawidłowej oceny skutków urazu z dn. 31.07.2006 r;

- czy dla prawidłowej oceny skutków urazu z dn. 31.07.2006 r. niezbędne było przeprowadzenie badania MR z kontrastem dostawowym, czy też wystarczające było podanie kontrastu ogólnego.

Odpowiadając na powyższe zastrzeżenia powoda biegły M. S. (2) nie znalazł podstaw do zmiany stanowiska orzeczniczego wyrażonego w opinii z dnia 18 kwietnia 2015 r. i wyjaśnił, że wynik badania MR zarówno z kontrastem, jak i bez nie może stanowić i nigdy nie stanowi wskazań do zabiegu operacyjnego. Natomiast wskazaniem do zabiegu jest badanie kliniczne pacjenta z uzupełnieniem o badanie dodatkowe, jakim jest MR. Artroskopia nie jest tylko badaniem diagnostycznym. W trakcie tego badania można przeprowadzić zabiegi lecznicze. Taki właśnie zabieg miał powód w maju 2007 r. Biegły M. S. (2) jednoznacznie podkreślił, że dla biegłego wystarczające było badanie kliniczne i badanie rezonansu magnetycznego, a okazany na rozprawie wynik badania z dnia 15.04.2015 r. nie ma wpływu na zmianę wydanej przez niego opinii.

Nie zasługiwał na uwzględnienie wniosek pełnomocników powoda o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego ortopedy. Podkreślić należy, że dla uzasadnienia tego wniosku – złożonego po uzupełniającej opinii ustnej - podniesiono samą wątpliwość, czy biegły M. S. (2) zapoznał się z całością dokumentacji oraz wskazano, że wydana opinia jest niepełna. Wobec tak enigmatycznej, nieskonkretyzowanej argumentacji uznając nadto, że kwestionowana opinia jest jasna i zawiera wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy Sąd oddalił przedmiotowy wniosek na zasadzie art. 217 § 3 k.p.c.

Podkreślić w tym miejscu należy, że dowód z opinii biegłego ma szczególny charakter. Korzysta się z niego w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych. Do dowodów tych nie mogą mieć zastosowania wszystkie zasady prowadzenia dowodów, a w szczególności art. 217 § 1 k.p.c. W konsekwencji nie można przyjąć, że sąd obowiązany jest dopuścić dowód z kolejnych biegłych w każdym wypadku, gdy złożona opinia jest niekorzystna dla strony. W świetle art. 286 k.p.c. sąd ma obowiązek dopuszczenia dowodu z dalszych biegłych lub z opinii instytutu, gdy zachodzi tego potrzeba, a więc wówczas, gdy opinia złożona już do sprawy zawiera istotne braki, względnie też nie wyjaśnia istotnych okoliczności (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 1974 II CR 817/73 niepublikowany), a taka sytuacja w niniejszej sprawie nie wystąpiła. Odmienne stanowisko oznaczałoby przyjęcie, że należy przeprowadzić dowód z wszelkich możliwych biegłych, by się upewnić, czy niektórzy z nich nie byliby takiego zdania, jak strona. Potrzeba powołania innego biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii.

Jednocześnie oddalony został wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii lekarza medycyny pracy (nota bene nie poparty przez pełnomocników powoda na rozprawie, w trakcie której został rozstrzygnięty) albowiem rodzaj urazu powoda nie uzasadniał opinii ze strony lekarza medycyny pracy. Z podobnym rozstrzygnięciem spotkał się wniosek z dnia 8 lipca 2014 r. (-k.841) o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków-lekarzy: K. M., J. K. (1), J. S. i M. S. (2) zgłoszony przez powoda na okoliczność leczenia oraz stanu zdrowia. Wnioskowany środek dowodowy – zeznania świadków jest nie przydatny dla wyjaśnia powyższej tezy, a nadto nie został poparty przez pełnomocników powoda na rozprawie.

Oddaleniu podlegał wniosek o dopuszczenie dowodu z uzupełniających zeznań B. B. (2). Osoba ta była już bowiem przesłuchana w charakterze świadka w obecności zawodowego pełnomocnika powoda i nie zachodziły wówczas żadne przeszkody w zadawaniu pytań związanych z istotą sporu, zaś strona wnioskująca nie przedstawiła żadnych zracjonalizowanych argumentów przemawiających za uzupełnieniem tego dowodu.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje.

Powództwo jest częściowo uzasadnione.

Poza sporem pozostaje, że zdarzenie jakiemu uległ M. B. w dniu 31 lipca 2006 r, było wypadkiem przy pracy. Zostały bowiem spełnione wszystkie niezbędne przesłanki wypadku przy pracy, to jest nagłość zdarzenia powodującego uraz, zewnętrzność przyczyny zdarzenie wywołującej, a także związek zdarzenia z pracą poleconą przez pracodawcę. Zdarzenie z dnia 31 lipca 2006 r. w oczywisty sposób zostało też uznane przez pracodawcę za wypadek przy pracy (protokół ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy -k.13). Niezależnie od tego wskazać należy, że w związku z ustanowionym w art. 229 § 4 k.p. zakazem dopuszczenia pracownika do pracy bez aktualnego orzeczenia lekarskiego o zdolności do pracy na określonym stanowisku, jako zewnętrzną przyczynę wypadku można potraktować dopuszczenie do pracy wówczas, gdy aktualnego zaświadczenia lekarskiego o zdolności pracownika do pracy na określonym stanowisku nie było. Dopuszczenie do pracy w takich warunkach wiąże się bowiem przyczynowo z zaistniałym wypadkiem, ponieważ pracownik nie ma wówczas właściwej ochrony przed szkodliwymi przy stanie jego zdrowia warunkami pracy (art. 207 § 1 w związku z art. 212 pkt 1 i 3 k.p.) i wykonuje pracę, która sama w sobie stanowi dla niego zagrożenie takiego samego rodzaju, jak zadziałanie szczególnych czynników, które orzecznictwo uznaje za zewnętrzne przyczyny wypadku przy pracy. Przyczyną wypadku (samodzielną lub współistniejącą z wewnętrznym schorzeniem) może być w takich okolicznościach zadziałanie jakiegokolwiek czynnika zewnętrznego na organizm pracownika dopuszczonego do pracy dla niego przeciwwskazanej (tak S.N. w wyroku z dn. 18.03.2015 r. I PK 162/14 Legalis 1242086). Stanowisko, zgodnie z którym za przyczynę zewnętrzną uznaje się już sam fakt dopuszczenia pracownika do pracy bez badań lekarskich lub w sytuacji oczywistej błędności orzeczenia lekarza dominuje także w innych orzeczeniach Sądu Najwyższego: wyrok z dnia 16 kwietnia 1997 r. II UKN 66/97 – OSNAPiUS 1998/2 poz. 53, wyrok z dnia 20 listopada 1997 r. II UKN 347/97 – OSNAPiUS 1998/17 poz.525 i z dnia 5 września 1996 r. II PRN 9/96 – OSNAPiUS 1997/ 5 poz.70). Na gruncie tak przywołanego orzecznictwa wskazać należy, że M. B. został dopuszczony do wykonywania w dniu 31 lipca 2006 r. (a także bezpośrednio wcześniej) poleconej mu pracy bez jakichkolwiek badań lekarskich.

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego dopuszczalne jest dochodzenie przez pracownika roszczeń uzupełniających z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, opartych na przepisach prawa cywilnego (art. 415, art. 435, art. 444 i art. 445 k.c.). Pracownik, występując z takim powództwem, nie może w postępowaniu sądowym powołać się jedynie na fakt wypadku przy pracy, który stwierdzony został protokołem powypadkowym, lecz zobowiązany jest przy tym do wykazania przesłanek prawnych odpowiedzialności odszkodowawczej: ciążącą na pracodawcy odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego, poniesioną szkodę oraz związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem będącym wypadkiem przy pracy, a powstaniem szkody (wyrok SN z 5 lipca 2005 roku; I PK 293/04; Pr. Pracy 2005/11/35).

Strona pozwana nie kwestionowała, że podstawę prawną jej potencjalnej odpowiedzialności stanowi art. 415 k.c. w związku z art. 300 k.p. (odpowiedź na pozew –k.122). Zgodnie z powołanym przepisem kodeksu cywilnego, kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę. obowiązany jest do jej naprawienia. Odpowiedzialność pracodawcy w tym wypadku oparta jest na zasadzie winy, którą musi wykazać strona dochodząca naprawienia szkody. W przedmiotowym procesie wina taka została przez powoda wykazana. Polega ona na dopuszczeniu M. B. przez pracodawcę do pracy bez poddania badaniom lekarskim, bez przeszkolenia stanowiskowego i bez zapoznania z ryzykiem zawodowym, wymaganych do wykonywania powierzonych mu przez pracodawcę czynności (art. 229 § 4 i art. 237 3 § 1 k.p.). Dopuszczenie do pracy w takich warunkach wiązało się przyczynowo z zaistniałym wypadkiem, gdyż M. B. w uwzględnieniu stanu zdrowia charakteryzującego się nawykowym zwichnięciem barku, nie miał właściwej ochrony przed szkodliwymi warunkami pracy (art. 207 § 1 w związku z art. 212 pkt 1 i 3 k.p.) i wykonywał pracę, która sama w sobie stanowiła dla niego zagrożenie takiego samego rodzaju, jak zadziałanie szczególnych czynników, które orzecznictwo uznaje za zewnętrzne przyczyny wypadku.

Tym samym pozwany ponosi odpowiedzialność w niniejszej sprawie na zasadzie art. 415 k.c., bowiem nie wykonał spoczywających na pracodawcy obowiązków w celu zapewnienia pracownikowi bezpiecznych i higienicznych warunków pracy.

Zgodnie z przepisem art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zadośćuczynienie jest formą rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej i obejmuje swym zakresem wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które mogą powstać w przyszłości. Ma w swej istocie ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć. Dzięki niemu winna zostać przywrócona równowaga, zachwiana wskutek popełnienia przez sprawcę czynu niedozwolonego. Zadośćuczynienie ma charakter całościowy i winno stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość. Wielkość zadośćuczynienia zależy od oceny całokształtu okoliczności sprawy, w tym rozmiaru doznanych cierpień, ich intensywności, trwałości czy nieodwracalnego charakteru. Przy ustalaniu rozmiaru cierpień i ujemnych doznań psychicznych powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, jednakże w relacji do indywidualnych okoliczności danego przypadku. Od osoby odpowiedzialnej za szkodę poszkodowany winien otrzymać sumę pieniężną o tyle w danych okolicznościach odpowiednią, by mógł za jej pomocą zatrzeć lub złagodzić poczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną. Nie ma natomiast podstaw do uwzględnienia żądania w takiej wysokości, by przyznana kwota stanowiła ponadto, ze względu na swoją wysokość, represję majątkową (tak Sąd Najwyższy w uchwale pełnego składu Izby Cywilnej SN z dnia 8 grudnia 1973 roku (OSNCP 1974, poz. 145). Zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia nie może oznaczać przyzwolenia na lekceważenie takich bezcennych wartości, jak zdrowie czy integralność cielesna, a okoliczności wpływające na określenie tej wysokości, jak i kryteria ich oceny muszą być zawsze rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą poszkodowanego i sytuacją życiową, w której się znalazł (wyrok SN z 13 grudnia 2007 roku, I CSK 384/07, Lex nr 351187).

Ustalając wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia Sąd miał na uwadze wszystkie okoliczności, które miały wpływ na rozmiar krzywdy, a w szczególności to, że u powoda (w bezpośrednim związku z wypadkiem przy pracy) wystąpiły cierpienia fizyczne o średnim nasileniu w momencie zdarzenia, zaś nastawienie zwichnięcia i unieruchomienie znosi średnie nasilenie dolegliwości. Te dolegliwości mogą pojawić się po zdjęciu unieruchomienia i w pierwszych tygodniach usprawnienia kończyny. W okresie unieruchomienia stopień cierpień był mierny i trwał 4 tygodnie. W przeciągu 3-4 miesięcy od urazu powód zakończył leczenie skutków bezpośrednich i tyle też trwał okres niezdolności do pracy. Proces leczenia skutków wypadku przy pracy jest zakończony. Sąd miał również na uwadze, że w wypadku z dnia 31 lipca 2006 r. M. B. doznał zwichnięcia stawu barkowego prawego, jednak skutki tego urazu nie spowodowały długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, a wypadek był jednym z epizodów nawykowego zwichnięcia. Rozmiaru szkody nie zwiększyły dodatkowo młody wiek powoda, związany z nim brak możliwości samorealizacji i cierpienia wynikające z ograniczeń w czerpania przyjemności z życia. Od chwili wypadku przy pracy M. B. - przez znacząco przeważającą część tego okresu - przebywał bowiem w warunkach izolacji więziennej.

Na gruncie sądowej oceny wykazania przez stronę powodową rodzaju i zakresu krzywdy podlegającej zadośćuczynieniu, odrębnej artykulacji wymagają następujące rozważania.

Przepis art. 227 k.p.c. stanowi, iż przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia istotne znaczenie.

Z art. 6 k.c. wynika, że ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne.

Zgodnie z art. 217 § 1 k.p.c. strona może, aż do zamknięcia rozprawy przytaczać okoliczności faktyczne i dowody na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej.

Z kolei w myśl art. 232 k.p.c. strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Sąd może dopuścić dowód niewskazany przez stronę. Tym samym, ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania cywilnego. To one, a nie sąd, są wyłącznym dysponentem toczącego się postępowania i one wreszcie ponoszą odpowiedzialność za jego wynik (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 17 grudnia 1996 r., I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76, z glosą A. Z., Palestra 1998, nr 1-2, s. 204; wyrok SN z dnia 7 marca 1997 r., II CKN 70/96, OSNC 1997, nr 8, poz. 113; uzasadnienie wyroku SN z dnia 16 grudnia 1997 r., II UKN 406/97, OSNAPiUS 1998, nr 21, poz. 643; wyrok SN z dnia 15 grudnia 1998 r., I CKN 944/97, Prok. i Pr.-wkł. 1999, nr 11-12, poz. 38; wyrok SN z dnia 7 lipca 1999 r., II CKN 417/98, Prok. i Pr.-wkł. 1999, nr 11-12, poz. 35; uzasadnienie wyroku SN z dnia 15 lipca 1999 r., I CKN 415/99, LEX nr 83805; wyrok SN z dnia 7 października 1998 r., II UKN 244/98, OSNAPiUS 1999, nr 20, poz. 662; postanowienie SN z dnia 28 września 1999 r., II CKN 269/99, Prok. i Pr.-wkł. 2000, nr 2, poz. 27; uzasadnienie wyroku SN z dnia 11 października 2000 r., II UKN 33/00, OSNP 2002, nr 10, poz. 251. Przyjmuje się, że nieprzeprowadzenie przez sąd dowodu z urzędu z reguły nie stanowi uchybienia. (zob. wyrok SN z dnia 25 marca 1998 r., II CKN 656/97, OSNC 1998, nr 12, poz. 208; uzasadnienie wyroku SN z dnia 2 czerwca 1998 r., II UKN 88/98, OSNP 1999, nr 11, poz. 373; uzasadnienie wyroku SN z dnia 24 czerwca 1998 r., I PKN 194/98, OSNP 1999, nr 13, poz. 425; wyrok SN z dnia 25 czerwca 1998 r., III CKN 384/98, Biul. SN 1998, nr 11, s. 14; wyrok SN z dnia 9 lipca 1998 r., II CKN 657/97, LEX nr 50630; orzeczenie SN z dnia 15 lipca 1998 r., II UKN 126/98, OSNAPiUS 1999, nr 13, poz. 436; uzasadnienie wyroku SN z dnia 9 września 1998 r., II UKN 182/98, OSNAPiUS 1999, nr 17, poz. 556; uzasadnienie wyroku SN z dnia 7 października 1998 r., II UKN 248/98, OSNP 1999, nr 20, poz. 666; wyrok SN z dnia 11 grudnia 1998 r., II CKN 104/98, LEX nr 50663; uzasadnienie wyroku SN z dnia 26 stycznia 2000 r., III CKN 567/98, LEX nr 52772; uzasadnienie postanowienia SN z dnia 7 grudnia 2000 r., II CKN 1322/00, LEX nr 51967; uzasadnienie wyroku SN z dnia 14 grudnia 2000 r., I CKN 661/00, LEX nr 52781). Działanie takie może znaleźć uzasadnienie tylko w tych sytuacjach, w których ma to przeciwdziałać naruszeniu porządku prawnego, jak również wówczas, gdy obok interesu prywatnego występuje w sprawie interes publiczny, gdy zachodzi podejrzenie prowadzenia przez strony procesu fikcyjnego, gdy podmioty postępowania zachowują się sprzecznie z prawem oraz w sytuacji występowania w postępowaniu strony wyjątkowo nieporadnej, a więc kiedy przemawia za tym zapobieżenie uchybieniu zasadzie równości (równouprawnienia) stron (wyr. SN z 30.1.2007 r. IV CSK 346/06, L.). Innymi słowy, działanie sądu z urzędu i przeprowadzenie dowodu niewskazanego przez stronę jest dopuszczalne tylko w wyjątkowych sytuacjach procesowych oraz musi wypływać z opartego na zobiektywizowanej ocenie przekonania o konieczności jego przeprowadzenia (wyrok SN z dnia 9 września 1998 r., II UKN 182/98, OSNP 1999, nr 17, poz. 556). Zarazem podkreśla się w doktrynie i praktyce, że sąd powinien korzystać z przewidzianego w art. 232 zdanie drugie uprawnienia powściągliwie i z umiarem, pamiętając, że taka inicjatywa należy przede wszystkim do samych stron i że cały rozpoznawany spór jest ich sprawą, a nie sądu (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 5 listopada 1997 r., III CKN 244/97, OSNC 1998, nr 3, poz. 52; uzasadnienie wyroku SN z dnia 27 maja 1998 r., I CKN 701/97, LEX nr 78418; uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów SN z dnia 19 maja 2000 r., III CZP 4/00, OSNC 2000, nr 11, poz. 195; uzasadnienie wyroku SN z dnia 25 lipca 2000 r., III CKN 1034/00, LEX nr 51873; uzasadnienie wyroku SN z dnia 12 grudnia 2000 r., V CKN 175/00, OSP 2001, z. 7-8, poz. 116).

Tym samym to strona ma obowiązek wyraźnego powołania konkretnego środka dowodowego dla wykazania podnoszonych przez siebie twierdzeń, uzasadniających żądanie. Podmiot reprezentowany przez profesjonalistę winien podejmować działania w tej materii ze szczególną starannością. W myśl art. 3 k.p.c. strony i uczestnicy postępowania obowiązani są dokonywać czynności procesowych zgodnie z dobrymi obyczajami, dawać wyjaśnienia co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą i bez zatajania czegokolwiek oraz przedstawiać dowody. Wobec tego – w świetle tak zakreślonych obowiązków stron - nawet nieudolne działanie zawodowego pełnomocnika strony pozostaje bez wpływu na obowiązek działania przez sąd z urzędu.

Jednocześnie zaznaczyć należy, że - dający podstawę do zasądzenia odpowiedniej sumy według oceny własnej sądu - art. 322 k.p.c. obejmuje tylko taki stan rzeczy, w którym powód wyczerpał dostępne i znane mu środki dowodowe, a pomimo tego wysokość szkody pozostaje nieudowodniona. Nie można przyjąć, że jedynym kryterium stosowania art. 322 k.p.c. jest fakt, że szkoda jest niewątpliwa. Zarówno z wykładni językowej tego przepisu, a także jego wykładni systemowej wynika, że strona zgodnie z obciążającym ją ciężarem dowodu powinna przedstawiać dowody także na wykazanie wysokości szkody lub wyjaśnić przyczyny braku takiej możliwości. Strona ma obowiązek wyczerpania wszystkich dopuszczalnych środków dowodowych i wykazania, że ścisłe udowodnienie żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dn.19.12.2013 r. II CSK 179/13 Lex nr 1436069). Przenosząc powyższą regułę stosowania art. 322 k.p.c. na grunt przedmiotowej sprawy za niedopuszczalne Sąd uznał miarkowanie zadośćuczynienia z tytułu niewątpliwie doznanej krzywdy psychicznej, której wymiar nie był w toku procesu w ogóle dowodzony, a która obok krzywdy fizycznej (wykazanej w postępowaniu) ma bezpośredni wpływ na wartość należnego zadośćuczynienia. Podnieść należy, że dla wykazania rozmiaru krzywdy psychicznej strona powodowa nie zgłosiła żadnych stosownych dowodów; w szczególności nie złożyła wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychologa lub psychiatry.

Zważyć w tym miejscu należy, że dalszemu ograniczeniu należnej M. B. kwoty zadośćuczynienia sprzeciwiała się powołana już zasada umiarkowanej wysokości tego świadczenia, która nie może oznaczać przyzwolenia na lekceważenie takich bezcennych wartości, jak zdrowie czy integralność cielesna. Do naruszenia tych wartości w dniu 31 lipca 2006 r. niewątpliwie doszło.

Odnosząc się do zgłoszonego przez pracodawcę zarzutu przyczynienia wskazać należy, że konstrukcja przyczynienia określona w art. 362 k.c. w zw. z art. 300 k.p. prowadzi do zmniejszenia obowiązku zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia. Pozwany argumentował, że M. B. przyczynił się do wypadku wchodząc na platformę od „złej” strony. W ocenie Sądu Okręgowego tak sformułowane stanowisko nie prowadzi do uwzględnienia powyższego zarzutu albowiem wobec braku odpowiedniego przeszkolenia, a zwłaszcza braku szkolenia stanowiskowego, które byłoby przeprowadzone przez osobę przeszkoloną w zakresie metod prowadzenia instruktażu (pozwany takich kwalifikacji nie wykazał) nie sposób uznać, że powód naruszył swoje obowiązki poprzez umyślne albo nieumyślne naruszenie określonej metody działania w dniu 31 lipca 2006 r.

Biorąc pod uwagę wszystkie te okoliczności, Sąd zasądził na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia kwotę 5.000 zł., oddalając powództwo o zadośćuczynienie w pozostałej części. Tak ustalone zadośćuczynienie spełnia swoje zadanie kompensacyjne. Zasądzona kwota nie stanowi zapłaty symbolicznej, ani też niewspółmiernie wygórowanej. Należy przy tym zaznaczyć, że powództwo o zadośćuczynienie uległo przedawnieniu w zakresie kwoty 400.000 zł. Zawezwanie do próby ugodowej z dnia 29 czerwca 2009 r. (jako czynność przerywająca bieg przedawnienia) w zakresie tego roszczenia dotyczyło tylko kwoty 50.000 zł. i oznacza to, że zgłoszenie w dniu 18 września 2012 r. żądania zasądzenia kwoty 450.000 zł. było spóźnione w rozumieniu art. 442 (1) k.c. w związku z art. 300 k.p. w zakresie kwoty przenoszącej wartość 50.000 zł., gdyż trzyletni termin przedawnienia upłynął w dniu 1 sierpnia 2009 r.. Wobec tego roszczenie, o którym mowa nie może już być skutecznie dochodzone.

O odsetkach od zasądzonego zadośćuczynienia Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p. zasądzając je od wskazanej w pozwie daty upływu ustawowego terminu likwidacji szkody, która – jako późniejsza od daty wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia pieniężnego - podlega uwzględnieniu.

Co do roszczenia o zasądzenie odszkodowania Sąd Okręgowy zważył następująco.

Zgodnie z art. 444 § 1 zd. 1 k.c. w zw. z art.300 k.p. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Naprawienie szkody na podstawie art. 444 § 1 k.c. obejmuje zwrot wszelkich wydatków poniesionych przez poszkodowanego zarówno w związku z samym leczeniem i rehabilitacją (lekarstwa, konsultacje medyczne, protezy, kule, wózek inwalidzki itp.), jak i koszty zapewnienia poszkodowanemu właściwej opieki i pielęgnacji w okresie rekonwalescencji oraz inne dodatkowe koszty związane z doznanym uszczerbkiem np. przewozu chorego do instytucji medycznej w celu odbycia konsultacji i stosowania zabiegów terapeutycznych, odpowiedniego wyżywienia. Koszty objęte kompensacją muszą być uzasadnione ze względu na rodzaj i rozmiary poniesionego uszczerbku (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 1975 r. sygn. PRN 2/75, opubl. OSN 1976, Nr 4, poz. 70; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 1973 r., sygn. II CR 194/73, opubl. OSP 1974, Nr 4, poz. 83).

Z mocy zaś art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu poniesienia powyższych kosztów spoczywał na powodzie, który z faktu tego wywodził skutki prawne. Pomijając okoliczność nieudowodnienia konkretnej wysokości kosztów leczenia podnieść należy, że żądanie o którym mowa uległo w całości przedawnieniu. Wspomniane wcześniej zawezwanie do próby ugodowej z dnia 29 czerwca 2009 r. nie obejmowało w ogóle żądania zasądzenia odszkodowania. Przewidziany dla dochodzenia tego roszczenia termin trzyletni upłynął zatem w dniu 1 sierpnia 2009 r., co prowadzi w tej części do oddalenia powództwa wprost, jako wniesionego z opóźnieniem, bo dopiero w dniu 10 sierpnia 2012 r. Zaznaczyć przy tym należy, że zgłoszenie roszczenia odszkodowawczego w drodze rozszerzenia powództwa na rozprawie w dniu 20 czerwca 2011 r. było nieskuteczne, gdyż nie zostało dokonane w formie pisemnej, czego wymaga przepis art. 193 § 2 (1) k.p.c. Stosowne pismo procesowe zostało złożone w dniu 10 sierpnia 2012 r. Analogiczna argumentacja leży u podstaw oddalenia żądania zasądzenia skapitalizowaną renty oraz renty miesięcznej w zakresie przenoszącym kwotę 800 zł. Zaznaczyć przy tym należy, że strona powodowa nie wykazała istnienia okoliczności, które pozwalałaby na zastosowanie w sprawie innego niż trzyletni okresu przedawnienia.

Oceniając zasadność roszczenia o zasądzenie renty miesięcznej w kwocie 800 zł. miesięcznie Sąd Okręgowy zważył następująco.

Roszczenie o zasądzenie renty w tak określonej wysokości nie jest przedawnione. Wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej zawodowy pełnomocnik powoda objął roszczenie o zasądzenie kwoty 800 zł. miesięcznej renty, płatnej z góry do 15-ego każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku zwłoki poszczególnej raty. Niewątpliwie była to czynność przed sądem, przedsięwzięta bezpośrednio w celu zaspokojenia roszczenia. Jako taka przerywała zatem bieg terminu przedawnienia (art. 123 § 1 pkt 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p.). Zgodnie z art. 124 § 2 k.c. w zw. z art. 300 k.p. w razie przerwania przedawnienia przez czynność tego rodzaju przedawnienie nie biegnie na nowo, dopóki postępowanie nią wywołane nie zostanie zakończone. Sąd Rejonowy dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi zakończył postępowanie wywołane wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej w dniu 18 września 2009 r. W myśl powołanego przepisu przedawnienie rozpoczęło zatem bieg na nowo od dnia 19 września 2009 r. podczas, gdy żądanie zasądzenia renty w przedmiotowej sprawie zostało zgłoszone w dniu 18 września 2012 r. Oznacza to zgłoszenie żądania na 1 dzień przed upływem terminu przedawnienia.

Zgodnie z art. 444 § 2 k.c. w zw. z art. 300 k.p., jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty.

Z wyraźnego brzmienia art. 444 § 2 k.c. wynika, iż nie sama tylko utrata zdrowia, lecz rzeczywista utrata zdolności zarobkowania i widoków na przyszłość, a także rzeczywiste zwiększenie się potrzeb poszkodowanego jako następstwo wywołania uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia stanowią przesłanki zasądzenia renty po myśli art. 444 § 2 k.c. (por. wyr. SN z 7.5.1998 r., III CKU 18/98, Prok. i Pr. 1998, Nr 11-12, s. 35). Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, iż łącząca strony sporu umowa o pracę rozwiązała się z dniem 31 sierpnia 2006 r., to jest upływem z okresu, na który została zawarta. Po zakończeniu leczenia urazu doznanego w wypadku przy pracy powód nie wrócił do zatrudnienia mimo, iż w konsekwencji tego zdarzenia był niezdolny do pracy zaledwie przez 3-4 miesiące. Po tym okresie nie zarejestrował się w Urzędzie Pracy, ani też nie poszukiwał pracy w innych zakładach pracy. Przyczyną, dla której nie wrócił do pracy było prawie nieprzerwane pozostawanie przez M. B. w warunkach izolacji więziennej. Brak zatrudnienia po jego stronie nie pozostaje zatem w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem przy pracy i jako taki nie może obciążać pozwanego. To nie wypadek, w wyniku którego był niezdolny do pracy zaledwie przez okres 3-4 miesięcy sprawił, że M. B. nie podjął zatrudnienia, a jego cechy osobowościowe doprowadziły do tego, że rzeczywiście utracił zdolność do pracy zarobkowej. Stanowczo należy w tym miejscu zaakcentować okoliczność niewykazania przez powoda także realnej możliwości podjęcia w warunkach więziennych pracy na określonym stanowisku za wynagrodzeniem w konkretnej wysokości i jednoczesnej niemożności podjęcia takiego właśnie zatrudnienia, która pozostawałaby w związku przyczynowym, nie z nawykowym zwichnięciem barku (na które cierpi przecież od wczesnej młodości), lecz z urazem doznanym w wyniku wypadku przy pracy.

Niezależnie od powyższych rozważań wskazać należy, że odnośnie renty uzupełniającej Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 lipca 2008 r. (I PK 12/08 opubl. LEX nr 497689) przedstawił wielokrotnie prezentowaną w orzecznictwie wykładnię, iż odpowiednia renta w rozumieniu art. 444 § 2 k.c. stanowi różnicę między wynagrodzeniem, jakie poszkodowany uzyskałby, gdyby nie utracił zdolności do pracy, a dochodami jakie uzyskuje przy wykorzystaniu ograniczonej zdolności do pracy. Ta różnica odzwierciedla bowiem szkodę, jaką ponosi poszkodowany i którą ma zrekompensować przewidziana w tym przepisie renta (podobnie wyrok z dnia 8 czerwca 2005 r., V CK 710/04, opubl. LEX nr 183607). Tymczasem powód, reprezentowany przez pełnomocnika zawodowego, domagał się zasądzenia renty wyrównawczej stanowiącej różnicę między dochodami uzyskanymi w okresie niezdolności do pracy, a dochodami uzyskanymi przed wypadkiem (pismo procesowe –k.553).

W zakresie renty uzupełniającej, której istotą jest wyrównanie różnicy powstałej na skutek otrzymywania świadczeń z ubezpieczenia społecznego niższych niż zarobki, jakie osiągałby poszkodowany, gdyby w skutek wypadku przy pracy nie utracił zdolności do wykonywania pracy na dotychczasowym stanowisku uznać należy, iż szkoda w postaci tej różnicy nie została przez stronę powodową wykazana. Konkluzja ta jest tym bardziej uzasadniona, że M. B. w okresie od 1 września 2006 r. do 31 stycznia 2009 r. otrzymywał świadczenia (zasiłek chorobowy, świadczenie rehabilitacyjne i renta) w związku z wypadkiem przy pracy, czyli w wysokości 100 % dotychczasowego wynagrodzenia. Podobną ocenę należy odnieść do okresu 1 sierpnia 2006 r. – 31 sierpnia 2006 r.

Z powyższych względów oraz przy zachowaniu reguł dowodzenia opisanych na stronie 22 – 25 uzasadnienia Sąd nie znalazł podstaw do uwzględniania żądania zasądzenia renty i jako niezasadne roszczenie to oddalił z przyczyn merytorycznych.

O kosztach procesu należnych M. B. od uwzględnionej części powództwa Sąd orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy wyrażoną w art. 98 k.p.c. Wysokość tych kosztów została ustalona na podstawie § 12 ust. 1 punkt 5 i § 6 punkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity Dz. U. z 2013 roku, poz.461).

Wobec trudnej sytuacji materialnej M. B., która charakteryzuje się obecnie brakiem dochodów, na zasadzie art. 102 k.p.c., Sąd nie obciążył powoda obowiązkiem zwrotu stronie przeciwnej kosztów procesu od oddalonej części powództwa.

Na podstawie art. 97 i art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity Dz. U. z 2010, nr 90, poz. 594 ze zm.) Sąd nie obciążył stron kosztami sądowymi.

Ponadto Sąd przyznał i nakazał wypłacić adwokatowi J. K. (2) z funduszu Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi kwotę 1.476,00 zł. tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Podstawę prawną tego rozstrzygnięcia stanowi art. 29 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. o adwokaturze (tekst jednolity Dz. U. z 2014 r.poz.635 ze zm.), zgodnie z którym koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu ponosi Skarb Państwa. Wysokość kosztów objętych zwrotem została wyliczona na podstawie § 12 ust. 1 punkt 5 i § 6 punkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity Dz. U. z 2013 roku, poz.461) z uwzględnieniem stawki podatku od towarów i usług.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy w Łodzi orzekł, jak w sentencji.