Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 330/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 lutego 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jolanta Frańczak (przewodniczący)
SSN Halina Kiryło
SSN Maciej Pacuda (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa M. B.
przeciwko C. Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w W.
o przywrócenie do pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 9 lutego 2016 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego w W.
z dnia 12 czerwca 2014 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Powód M. B. w pozwie z dnia 19 marca 2012 r., skierowanym przeciwko C.
sp. z o.o., wniósł o przywrócenie go do pracy u pozwanego pracodawcy na
dotychczasowe warunki pracy i płacy oraz o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej
Spółki zwrotu kosztów procesu.
2
Sąd Rejonowy w W. wyrokiem z dnia 14 października 2013 r. zasądził od
pozwanej C. sp. z o.o. na rzecz powoda M. B. kwotę 12.026,31 zł brutto tytułem
odszkodowania za rozwiązanie umowy o pracę bez zachowania okresu
wypowiedzenia; oddalił powództwo w zakresie roszczenia o przywrócenie do pracy;
wyrokowi nadał rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 4.008,77 zł; zniósł
wzajemnie między stronami koszty procesu oraz nakazał pobrać od pozwanej na
rzecz Skarbu Państwa kwotę 602 zł tytułem opłaty od pozwu, od uiszczenia której
powód był zwolniony.
Sąd Rejonowy ustalił, że powód M. B. był pracownikiem pozwanej C. sp. z
o.o. od dnia 6 października 2003 r. do dnia 6 marca 2012 r., świadcząc pracę w
pełnym wymiarze czasu pracy, początkowo na stanowisku serwisanta,
przedstawiciela handlowego ds. serwisu, a od dnia 1 marca 2008 r. przedstawiciela
handlowego ds. detalu. Do zadań powoda na stanowisku przedstawiciela
handlowego ds. detalu należało m.in. dostarczanie klientom pozwanej Spółki,
zajmującym się sprzedażą detaliczną, tzw. piwa samplingowego, tj. piwa
wydawanego nieodpłatnie na cele związane z działalnością C. W działalności
przedstawicieli handlowych pozwanej była przyjęta praktyka pożyczania piwa z
hurtowni współpracujących z pozwaną, w sytuacji gdy w magazynach nie było piwa
samplingowego, a pojawiała się konieczność jego przekazania klientom. W takiej
sytuacji hurtownia wydawała przedstawicielowi określoną liczbę puszek piwa, które
następnie przedstawiciel zwracał po tym, jak uzyskał dostęp do piwa
samplingowego. Późniejsze rozliczenie pobranego piwa samplingowego
następowało w tym przypadku przez przedstawienie pracodawcy protokołów
przekazania klientom piwa pochodzących z dat wcześniejszych niż data formalnego
pobrania piwa samplingowego. Postępowanie takie, choć nieprzewidziane
przyjętymi u pozwanego pisemnymi procedurami, było akceptowane przez
przełożonych powoda, przy czym ostatni przełożony powoda (od kwietnia 2010 r.).
D. Ż. wymagał, by przedstawiciel handlowy występował do niego o wyrażenie
zgody na wypożyczenie piwa.
W 2011 r. powód do wykonywania swoich zadań pobierał piwo samplingowe
z hurtowni L., współpracującej z pozwaną. Odbiór piwa kwitował własnoręcznym
podpisem. Łącznie od dnia 11 kwietnia 2011 r. do dnia 5 maja 2011 r. pobrał z tej
3
hurtowni 7.920 sztuk puszek piwa. Od dnia 16 maja 2011 r. do dnia 31 października
2011 r. powód nie świadczył pracy na rzecz pozwanej, z uwagi na stan zdrowia. W
okresie od dnia 1 listopada 2011 r. do dnia 6 marca 2012 r. korzystał natomiast z
urlopu wychowawczego .
W październiku 2011 r. D. Ż. w rozmowie telefonicznej zobowiązał powoda
do rozliczenia piwa samplingowego. W dniu 2 stycznia 2012 r. pozwana
wystosowała zaś do powoda pisemne wezwanie do rozliczenia pobranego piwa
samplingowego. Mailem z dnia 2 stycznia 2012 r., skierowanym do pozwanej,
powód zwrócił się o udzielnie mu informacji na temat przyczyn niedostarczenia mu
piwa na święta, co pozwana praktykowała wobec swoich pracowników. W tym
samym dniu powód otrzymał maila od B. D. z informacją, iż piwo to otrzyma po
rozliczeniu się z pobranego piwa samplingowego (w ilości 310 zgrzewek o łącznej
wartości około 8.680 złotych) oraz po dokonaniu zwrotu służbowego telefonu
komórkowego. W mailu były zawarte postanowienia obowiązującej u pozwanej
procedury rozliczania piwa samplingowego, w tym konsekwencji niewykonania tego
obowiązku. B. D. poprosiła powoda o potraktowanie tego maila jako ostatecznego
wezwania do rozliczenia piwa samplingowego oraz zwrotu służbowego telefonu
komórkowego, z terminem realizacji nieprzekraczającym dnia 31 stycznia 2012 r. W
mailu (z dnia 31 stycznia 2012 r.) powód poinformował B. D., że wysłał rozliczenia.
Po otrzymaniu tego maila B. D. w dniu 3 lutego 2012 r., tą samą drogą, zwróciła się
do powoda o udzielenie informacji, na czyje nazwisko i na jaki adres wysłał
rozliczenia piwa samplingowego. Powód tego samego dnia odpowiedział mailem,
że dokumenty wysłał do B. na nazwisko D. Ż. W związku z tym, B. D. w mailu z
dnia 21 lutego 2012 r. zobowiązała powoda w nieprzekraczalnym terminie do dnia
24 lutego 2012 r. do nadesłania odesłanych skanów, protokołów (załącznik) z
następującymi informacjami: czytelna data przekazania piwa, czytelna ilość sztuk
przekazanego piwa, imię nazwisko osoby, która odebrała piwo, za co klient
otrzymał piwo. Ponadto stwierdziła, że powód przesłał celem rozliczenia pobranego
piwa protokoły sprzed daty jego pobrania, co zdaniem pracodawcy wskazuje na
nierozliczenie piwa w całości. Powód powyższą informację mailową otrzymał, ale z
polecenia nie wywiązał się do chwili otrzymania oświadczenia o rozwiązaniu
umowy o pracę.
4
Pismem z dnia 28 lutego 2012 r., doręczonym organizacji związkowej tego
samego dnia, pozwana zwróciła się do Zarządu Międzyzakładowego NSZZ
Pracowników C. S.A. z zawiadomieniem o zamiarze rozwiązania z powodem
umowy o pracę, podając przyczyny tejże czynności tożsame z tymi, które następnie
wyartykułowała w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę. Zarząd organizacji
związkowej, z uwagi na brak możliwości skontaktowania się z powodem, jak
również otrzymanie od pracodawcy dokumentów, które w jego ocenie potwierdzały
zasadność zarzutów formułowanych wobec powoda, podjął decyzję o nieudzielaniu
odpowiedzi na pismo pracodawcy. Ta decyzja organizacji związkowej została
przekazana przez przewodniczącego zarządu B. D. na pytanie, jakie jest
stanowisko tego podmiotu. Z uwagi na uzyskanie takiej informacji B. D. w dniu 2
lutego 2012 r. podjęła decyzję o wysłaniu powodowi oświadczenia pozwanej o
rozwiązaniu umowy o pracę.
Oświadczeniem z dnia 2 marca 2012 r., doręczonym powodowi w dniu 6
marca 2012 r., pozwana rozwiązała z nim umowę o pracę bez zachowania okresu
wypowiedzenia. Jako przyczynę swojej decyzji pracodawca wskazał „ciężkie
naruszenie przez powoda obowiązków służbowych w postaci: 1) świadomego,
wykazującego znamiona czynu karalnego, działania na szkodę pracodawcy
poprzez nierozliczenie przez niego w całości do dnia sporządzenia oświadczenia
piwa samplingowego, mimo wielokrotnych interwencji ze strony pracodawcy, z
których ostatnia skierowana została w dniu 2 stycznia 2012 r., jak również mimo
znajomości przez powoda obowiązującej u pracodawcy procedury rozliczania piwa
samplinowego - w konsekwencji powyższego rażącego niedbalstwa powoda przy
wykonywaniu obowiązków służbowych, po stronie pracodawcy powstała szkoda
majątkowa szacowana na kwotę 4.452,80 zł; 2) celowego wprowadzenia w błąd
pracodawcy i intencjonalnego potwierdzenia przez powoda nieprawdy poprzez
przedstawienie w dniu 3 lutego 2012 r. jako rzekome rozliczenie piwa
samplingowego za okres od 11 kwietnia 2011 r. do 11 maja 2011 r., raportów
obejmujących okres przed dniem 11 kwietnia 2011 r., czyli wcześniejszy niż data
pierwszego pobrania przez powoda piwa z hurtowni L., - powyższe oznacza, że
powód przedstawił protokoły przekazania piwa na reklamę niepubliczną na jedynie
3.872 sztuk piwa, w stosunku do 7.920 sztuk piwa pobranego. W ocenie
5
pracodawcy w konsekwencji w sposób bezprawny, bez jego zgody i wiedzy,
rozdysponował powód mieniem pracodawcy w ilości około 4.048 sztuk piwa
powierzonego z obowiązkiem wyliczenia się, na podstawie art. 124 k.p. Ponadto
powód nie wskazał, wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi, w żadnym z
przekazanych pracodawcy w dniu 3 lutego 2012 r. protokołów, że pobrane przez
niego piwo z hurtowni L. zostało przeznaczone na wymianę kapsli w promocji [..],
zgodnie z założeniami tej kampanii”.
W opinii Sądu Rejonowego, w opozycji do zeznań powoda, iż przez cały
okres zatrudnienia u pozwanego mógł pożyczać piwo bez zgody przełożonego
pozostają nie tylko zeznania jego ostatniego przełożonego D. Ż., ale również
zeznania Ł. C., który w chwili składania zeznań nie był już pracownikiem
pozwanego, a więc nie miał żadnych podstaw do obawiania się wpływu swoich
zeznań na sytuację pracowniczą. W ocenie Sądu pierwszej instancji, nie zasługują
natomiast na wiarę zeznania powoda również w części, w której wskazał, iż nie był
w stanie zadośćuczynić żądaniom pracodawcy rozliczenia piwa z uwagi najpierw na
chorobę, a później sprawowanie opieki na dzieckiem. Czynność ta wymagała
bowiem jedynie przesłania protokołów rozdysponowania piwa i nie wiązała się z
żadnym nakładem pracy. Jeśli zaś stan zdrowia powoda, a później konieczność
sprawowania osobistej opieki na dzieckiem uniemożliwiały wykonanie tak prostej
czynności, to winien pracodawcy wskazać, gdzie i kiedy będzie mógł je przekazać
osobie wydelegowanej w tym celu przez pracodawcę.
Zdaniem Sądu pierwszej instancji, pozwana nie naruszyła też art. 52 § 3 k.p.,
bowiem decyzję o złożeniu powodowi oświadczenia podjęła już po otrzymaniu
informacji, że związek zawodowy nie przedstawi opinii w sprawie zasadności tejże
decyzji. Związek zawodowy, przekazując informację, że na pismo pracodawcy nie
będzie odpowiadał, de facto wskazał zaś, że nie ma podstaw do zgłoszenia
zastrzeżeń do takiej decyzji pracodawcy i nie będzie ich składał w ustawowym
terminie trzech dni.
Sąd Rejonowy uznał, że nie jest zasadny również zarzut naruszenia przez
pozwaną art. 52 § 2 k.p. Zgodnie z ugruntowanym dorobkiem orzecznictwa termin
ten zaczyna bowiem biec dopiero od chwili, kiedy pracodawca posiada informacje
wystarczające dla oceny zachowania pracownika. Nie można natomiast zgodzić się
6
ze stanowiskiem, iż pozwana mogła dokonać oceny zachowania powoda już na
etapie przesłania przez niego protokołów rozdysponowania piwa. W sytuacji, gdy
powód przysłał protokoły pochodzące z dat sprzed pobrania piwa z hurtowni L. i
niewyrażania zgody przez D. Ż. na pożyczanie piwa, pozwana miała nie tylko
prawo, ale i obowiązek dalszego ustalania stanu faktycznego sprawy, przez
zakreślenie powodowi terminu do złożenia dalszych wyjaśnień. Dopiero z upływem
tego terminu, tj. od dnia 25 lutego 2012 r. zaczął więc biec termin na złożenie
powodowi oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę.
Sąd Rejonowy, dokonując oceny zgodności z prawem decyzji pracodawcy o
rozwiązaniu umowy o pracę w świetle art. 30 § 4 k.p., podkreślił z kolei, że
pozwana w swoim oświadczeniu wskazała na dwie przyczyny: pierwszą -
nierozliczenie przez powoda piwa samplingowego, co spowodowało po jej stronie
stratę szacowaną na kwotę około 4.452,80 zł oraz drugą - celowe wprowadzenie w
błąd pracodawcy i intencjonalne potwierdzenie nieprawdy, przez przedstawienie do
rozliczenia piwa samplmgowego pobranego z hurtowni L. protokołów
rozdysponowania piwa za okres przed dniem 11 kwietnia 2011 r., a więc przed
dniem jego pobrania z hurtowni L., oraz rozdysponowanie nim w sposób
bezprawny.
Zdaniem Sądu Rejonowego, przeprowadzone postępowanie dowodowe nie
wykazało jednak w żaden sposób prawdziwości którejkolwiek z tych przyczyn.
Odnosząc się do pierwszej z nich, Sąd pierwszej instancji stwierdził, że
przeprowadzone postępowanie dowodowe nie wykazało, aby wskutek opieszałości
i niedbałości powoda w rozliczaniu piwa samplingowego pozwana poniosła
jakąkolwiek szkodę. W pozwanej istniała procedura pożyczania piwa
samplingowego, a więc niewykluczone było rozliczenie piwa protokołami z dat
wcześniejszych niż formalne pobranie piwa przeznaczonego do tych celów z
hurtowni. Złożone do akt sprawy dokumenty pobrania i rozdysponowania piwa
przez powoda w roku 2011 r. nie dają jakichkolwiek podstaw do uznania, że w roku
tym powód pobrał więcej piwa niż rozdysponował. Pozwana nie przedstawiła
natomiast żadnych dowodów potwierdzających, że powód dowody
rozdysponowania piwa w 2011 r. składał na poczet rozliczenia piwa pobranego w
latach wcześniejszych.
7
Odnosząc się do drugiego z zarzutów stawianych powodowi, Sąd Rejonowy
podniósł z kolei, że przeprowadzone postępowanie dowodowe nie wykazało, aby
powód w sposób umyślny działał w celu wprowadzenia pracodawcy w błąd
odnośnie do rozdysponowania pobranego piwa. Pozwana nie przedstawiła
żadnego dowodu, z którego wynikałoby, że do któregokolwiek z podmiotów
wskazanych w protokołach przedstawionych przez powoda nie trafiło piwo. Nie
uwzględniając faktycznie funkcjonującej procedury pożyczania piwa przyjęła ona,
że dowody rozdysponowania piwa muszą nosić datę późniejszą niż data
formalnego jego pobrania z hurtowni. Założenie to doprowadziło ją jednak do
fałszywego wniosku, iż przedstawienie protokołów rozdysponowania piwa z dat
wcześniejszych niż data formalnego pobrania piwa stanowi celowe i intencjonalne
działanie powoda, który chciał wprowadzić pozwaną w błąd.
Sąd Rejonowy, powołując się na art. 56 § 2 k.p. w związku z art. 45 § 2 k.p.,
uznał jednak, że przywrócenie powoda do pracy u pozwanej jest niecelowe. Swoją
biernością i niestarannością przy wyjaśnianiu rozliczeń związanych z pobranym
piwem i pożyczeniem piwa bez zgody przełożonego w znaczny sposób przyczynił
się on bowiem do wyciągnięcia przez pracodawcę błędnych wniosków, na
podstawie których została rozwiązana z nim umowa o pracę. Restytucja stosunku
pracy z pracownikiem, który w tak nonszalancki sposób podchodzi do obowiązku
rozliczenia się z pobranego mienia pracodawcy o znacznej wartości, jest
bezcelowa, bowiem nie można wymagać od pracodawcy, aby dalej taką osobę
darzył zaufaniem, które jest szczególnie niezbędne w sytuacjach, gdy pracownik
pracuje z powierzonym mu mieniem. Okoliczności te, choć niewyartykułowane w
oświadczeniu pozwanej o rozwiązaniu umowy o pracę i niemogące stanowić
podstawy do uznania czynności pozwanej za uzasadnioną, stanowiły zatem
podstawę do nieuwzględnienia żądania przywrócenia do pracy i zasądzenia na
rzecz powoda odszkodowania.
Obie strony postępowania wniosły apelacje od wyroku Sądu pierwszej
instancji.
Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w W. wyrokiem z
dnia 12 czerwca 2014 r., na skutek apelacji pozwanej zmienił zaskarżony wyrok w
ten sposób, że oddalił powództwo i zasądził od powoda M. B. na rzecz pozwanej C.
8
Spółki z o.o. kwotę 4.008,77 zł tytułem zwrotu wypłaconego z rygoru
natychmiastowej wykonalności świadczenia oraz oddalił apelację wniesiona przez
powoda.
Sąd Okręgowy po ponownie przeprowadzonej analizie stanu faktycznego
sprawy poczynił własne, dodatkowe ustalenia, które w konsekwencji doprowadziły
go do całkiem innej oceny prawnej niż dokonana przez Sąd Rejonowy. W ocenie
Sądu Okręgowego, Sąd pierwszej instancji błędnie przyjął bowiem, na podstawie
protokołów pobrania przez powoda piwa z hurtowni L. sp. z o.o. i protokołów jego
rozliczenia, że brak jest podstaw do uznania, iż w 2011 r. powód pobrał więcej piwa
niż rozdysponował. Według Sądu pierwszej instancji, pobranie i rozliczenie przez
powoda piwa samplingowego nastąpiło w stosunku 1:1. Zdaniem Sądu drugiej
instancji złożony do akt materiał dowodowy nie pozwala jednak na wyprowadzenie
takiego wniosku. Z protokołów przekazania piwa na reklamę niepubliczną wynika
bowiem, iż powód w 2011 r., w ramach reklamy […], pobrał więcej piwa
samplingowego niż go rozliczył, natomiast w ramach ogólnej reklamy Spółki, w tym
na cele związane z rekompensatą dla sprzedawców detalicznych, rozliczył więcej
piwa niż pobrał. Dokonane wyliczenia wskazują, że w okresie od dnia 11 do dnia 27
kwietnia 2011 r. powód pobrał łącznie z hurtowni L. Sp. z o.o. 6.480 sztuk piwa,
następnie w okresie od dnia 5 maja do dnia 11 maja 2011 r. pobrał łącznie z
hurtowni 1.440 sztuk piwa. Zatem, łącznie w okresie od dnia 11 kwietnia 2011 r. do
dnia 11 maja 2011 r. pobrał z hurtowni L. sp. z o.o. 7.920 sztuk piwa. Następnie, za
okres od dnia 11 kwietnia 2011 r. do dnia 11 maja 2012 r. przekazał protokoły
rozliczenia jedynie 3.872 sztuk piwa, co spowodowało, iż w wyżej wymienionym
okresie nie rozliczył 4.048 sztuk piwa. Sposób prowadzenia przez powoda
rozliczeń, w tym wypełniania dokumentów pobrania i wydania piwa, nie pozwala
przy tym na jednoznaczne przypisanie poszczególnych dokumentów przekazania
piwa sprzedawcom detalicznym do poszczególnych dowodów pobrania tego piwa,
co tym bardziej nie pozwala na prawidłowe rozliczenie pobranego przez niego
asortymentu.
Powód przedstawił protokoły rozliczenia piwa przeznaczonego na realizację
promocji „[…]” nie z okresu trwania tej promocji, lecz z dowolnymi datami (w
większości wcześniejszymi niż początek kampanii datowany na 1 marca 2011 r.),
9
co wskazuje, iż nie pamiętał daty „pożyczenia” piwa ani nazwy hurtowni, z której to
piwo pożyczył.
Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd pierwszej instancji błędnie, niezgodnie z
zebranym w sprawie materiałem dowodowym, przyjął też, że pozwany akceptował
zwyczaj pożyczania piwa samplinowego, z hurtowni w dowolnych ilościach. Z
zeznań świadków, w tym przełożonego powoda, wynikało bowiem, iż poprzedni
przełożeni powoda akceptowali taką praktykę, lecz D. Ż. to zmienił - wymagał on
uzyskania od niego zgody na „pożyczenie”. Powód nie wykazał natomiast, aby
uzyskał zgodę przełożonego D. Ż. na dokonanie takiego „pożyczenia”.
Sąd drugiej instancji zauważył ponadto, że materiał dowodowy sprawy
wskazuje, iż pracownicy - przedstawiciele handlowi mogli pobierać piwo z dwóch
hurtowni L. oraz C. Pozwana wyraziła jednak zgodę na pobieranie piwa w ramach
promocji „[…]”, w okresie od dnia 1 marca 2011 r., tylko z hurtowni L. sp. z o.o. i
dodatkowo za zgodą i wiedzą przełożonego. Zatem, w ocenie Sądu Okręgowego,
błędne były ustalenia Sądu pierwszej instancji, iż w pozwanej Spółce w ramach tej
kampanii promocyjnej istniała praktyka pożyczania piwa z innej hurtowni, błędne
było także ustalenie, że rozliczenie tego piwa mogło nastąpić przez złożenie
protokołów z datą wcześniejszą niż data pobrania piwa z hurtowni L. Należało też
zwrócić uwagę, iż z materiału dowodowego, w tym zeznań świadków, wynikało, że
promocja „[…]” rozpoczęła się w kwietniu 2011 r., a zatem przedstawiciele handlowi
od tego okresu uzyskali możliwość i prawo pobierania piwa samplingowego. Powód
przedstawił zaś co prawda pozwanej protokoły z rozliczenia piwa na reklamę
niepubliczną, jednak wystawione od lutego 2011 r., to jest co najmniej dwa
miesiące przed umożliwieniem przez pozwaną pobierania piwa z hurtowni L. sp. z
o.o. na tę akcję promocyjną.
Sąd drugiej instancji uznał zatem, iż wnioski Sądu Rejonowego o
dopuszczalności stosowania przez powoda takiej procedury zostały wyprowadzone
wbrew treści zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz w sposób
niezgodny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Pozwana słusznie
podnosiła więc, że powód nie mógł pożyczać w lutym (a nawet w styczniu) 2011 r.
piwa na realizację promocji „[…]”, gdyż nie miał ku temu uzasadnionych podstaw -
10
akcja promocyjna rozpoczęła się bowiem formalnie od dnia 1 marca 2011 r., a
faktycznie (jak wskazywali świadkowie) w kwietniu 2011 r.
W ocenie Sądu drugiej instancji, należało w związku z tym przyjąć, że
pozwana wykazała, iż powód naruszył podstawowe obowiązki pracownicze przez
nierozliczenie się w całości z piwa samplingowego, co skutkowało szkodą
majątkową po stronie pracodawcy.
Podsumowując ten wątek rozważań, Sąd Okręgowy uznał, iż przyczyny
podane powodowi w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę bez
wypowiedzenia z winy pracownika były zasadne i prawdziwe. Powód naruszył
podstawowe obowiązki pracownicze - dokumentację rozliczeniową prowadził
niestarannie, nie zamieszczał w niej wszystkich wymaganych procedurami
elementów (brak odwołania do dokumentu pobrania, brak wskazania osoby
odbierającej), co spowodowało brak powiązania dokumentów pobrania i rozliczenia
pobrania piwa, a co za tym idzie brak możliwości prawidłowego rozliczenia przez
pracodawcę piwa reklamowego. Ponadto, w złożonych dokumentach nie wykazał
on rozliczenia całości pobranego piwa. Dopuszczał się także naruszenia
obowiązków pracowniczych przez kontynuowanie - po zmianie polityki pracodawcy
w tym zakresie przez przełożonego D. Ż. - pożyczania piwa bez uzyskania
uprzedniej zgody przełożonego, czym także doprowadził do braku możliwości
prawidłowego rozliczenia piwa - przypisania dokumentów dotyczących pobranego
piwa do dokumentów jego wydania. Dodatkowo wymagało podkreślenia, że
pozwana w ustalonych w zakładzie pracy regulacjach wyjaśniała, w jakim celu
pracownicy mają prowadzić właściwą, zgodną z procedurą pobierania i rozliczania
piwa samplingowego, dokumentację. W tym zakresie wskazywał on, iż ma to dla
pracodawcy skutki podatkowe, w szczególności finansowe związane z
koniecznością rozliczenia podatku VAT zwiększającego koszty i zapłaty odsetek
karnych z tytułu późniejszego odprowadzenia podatku VAT do Urzędu
Skarbowego. Wskazywał on także na angażowanie DOK w proces wystawiania
faktur naliczających VAT, ASC w proces korygowania deklaracji VAT, a także na
możliwe skutki karno-skarbowe. W ocenie Sądu drugiej instancji, powodowi można
więc było przypisać w tym zakresie co najmniej rażące niedbalstwo, a zatem
złożone mu oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia było
11
uzasadnione. Przyjmując odmienny pogląd, Sąd pierwszej instancji naruszył więc
art. 52 § 1 pkt 1 k.p.
Oceniając zarzuty zawarte w apelacji powoda, dotyczące naruszenia art. 56
§ 2 k.p. w związku z art. 45 § 2 k.p., Sąd Okręgowy uznał natomiast, że nie
zasługują one na uwzględnienie z uwagi na ustalenie w toku postępowania
apelacyjnego, że powód w sposób ciężki naruszył podstawowe obowiązki
pracownicze, w związku z czym jego powództwo zostało uznane za
nieuzasadnione w całości.
Powód M. B. wniósł do Sądu Najwyższego skargę kasacyjną od wyroku
Sądu Okręgowego z dnia 12 czerwca 2014 r., zaskarżając ten wyrok w całości i
zarzucając mu naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik
sprawy, to jest:
(-) art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c., przez całkowity brak
odniesienia się w uzasadnieniu wyroku do zarzutów strony powodowej dotyczących
naruszenia przez pozwanego terminu do złożenia oświadczenia woli o rozwiązaniu
umowy o pracę oraz terminu, w którym związek zawodowy ma prawo do zajęcia
stanowiska w sprawie zamiaru rozwiązania stosunku pracy;
(-) art. 382 k.p.c., przez pominięcie przy orzekaniu w drugiej instancji
materiału dowodowego zebranego w postępowaniu przed Sądem Rejonowym,
dotyczącego naruszenia przez pozwanego jednomiesięcznego terminu do
rozwiązania umowy bez wypowiedzenia (art. 52 § 2 k.p.) oraz wadliwego
przeprowadzenia konsultacji związkowej zamiaru rozwiązania umowy bez
wypowiedzenia (art. 52 § 3 k.p.).
Skarżący sformułował także w swojej skardze kasacyjnej zarzuty naruszenia
prawa materialnego, to jest:
(-) art. 52 § 1 pkt 1 k.p., przez niewłaściwe zastosowanie, polegające na
przyjęciu, iż wadliwe rozliczenie się powoda z powierzonego mienia stanowi ciężkie
naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych;
(-) art. 52 § 2 k.p., przez niewłaściwe zastosowanie, polegające na
pominięciu naruszenia przez pozwanego terminu do rozwiązania umowy o pracę,
co czyni czynność pracodawcy dokonaną z naruszeniem przepisów o
rozwiązywaniu umów o pracę;
12
(-) art. 52 § 3 k.p., przez niewłaściwe zastosowanie, polegające na
pominięciu naruszenia przez pozwanego 3-dniowego terminu do zajęcia
stanowiska przez związek zawodowy w sprawie konsultacji zamiaru rozwiązania
umowy o pracę, co czyni czynność pracodawcy dokonaną z naruszeniem
przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę.
Powołując się na te zarzuty, skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi
Okręgowemu oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów
procesu, według norm przepisanych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Oceniana w niniejszym postępowaniu skarga kasacyjna nie jest
uzasadniona.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do podniesionych w tej skardze
zarzutów naruszenia przepisów postępowania, Sąd Najwyższy zauważa, że
pierwszy z nich dotyczy naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 § 1
k.p.c., przez całkowity brak odniesienia się w uzasadnieniu wyroku do zarzutów
strony powodowej, dotyczących naruszenia przez pozwanego terminu do złożenia
oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy o pracę oraz terminu, w którym związek
zawodowy ma prawo do zajęcia stanowiska w sprawie zamiaru rozwiązania
stosunku pracy.
W związku z tak sformułowanym zarzutem należy więc przede wszystkim
podkreślić, że na temat wagi naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. (w związku z art. 391 § 1
k.p.c.) jako podstawy skargi kasacyjnej Sąd Najwyższy wypowiadał się
wielokrotnie, wyjaśniając, że naruszenie tego przepisu z reguły nie ma wpływu na
treść wyroku, gdyż uzasadnienie sporządzane jest dopiero po jego wydaniu (por.
wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 1 lipca 1998 r., I PKN 220/98, OSNAPiUS 1999
nr 15, poz. 482; z dnia 9 lipca 1998 r., I PKN 234/98, OSNAPiUS 1999 nr 15, poz.
487; z dnia 7 kwietnia 1999 r., I PKN 653/98, OSNAPiUS 2000 nr 11, poz. 427 oraz
z dnia 5 września 2001 r., I PKN 615/00, OSNP 2003 nr 15, poz. 352). Wyjątkowo
jednak, niezgodne z art. 328 § 2 k.p.c. sporządzenie uzasadnienie wyroku sądu
13
drugiej instancji, może stanowić usprawiedliwioną podstawę skargi kasacyjnej, gdy
niezachowanie jego wymagań konstrukcyjnych będzie czynić zasadnym kasacyjny
zarzut naruszenia prawa materialnego przez jego zastosowanie do niedostatecznie
jasno ustalonego stanu faktycznego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5
września 2001 r., I PKN 615/00, OSNP 2003 nr 15, poz. 352) lub gdy uniemożliwia
całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania
orzeczenia (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 18 marca 2003 r., IV CKN
1862/00, LEX nr 109420 oraz z dnia 15 lipca 2011 r., I UK 325/10, LEX nr 949020)
albo nie pozwala na jego kontrolę kasacyjną (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia
20 lutego 2003 r., I CKN 65/01, LEX nr 78271; z dnia 6 lipca 2011 r., I CSK 67/11,
LEX nr 970061). Podobny pogląd Sąd Najwyższy wyraził w motywach w wyroku z
dnia 2 czerwca 2011 r., I CSK 581/10 (LEX nr 950715), wywodząc, że przez
sporządzenie uzasadnienia nieodpowiadającego warunkom, jakie stawia
wymieniony przepis, może wyjątkowo wypełniać podstawę kasacyjną przewidzianą
w art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. Ma to jednak miejsce wówczas, gdy wskutek uchybienia
konkretnym wymaganiom określonym w art. 328 § 2 k.p.c. zaskarżone orzeczenie
nie poddaje się kontroli kasacyjnej, czyli gdy stwierdzone wady mogły mieć
szczególnie negatywny wpływ na wynik sprawy. Analogicznie rozstrzygnął tę
kwestę Sąd Najwyższy w wyrokach, które zapadły w sprawach: I PK 139/10, II UK
338/10, I PK 138/10, I UK 357/10, I PK 272/10, II UK 323/10, II UK 346/10, II UK
338/10 i I PK 171/10. Także doktryna aprobuje przedstawioną wyżej interpretację
(por. Komentarz A. Jakubeckiego do art. 328 k.p.c. i podana tam literatura (w:)
Komentarz do Kodeksu Postępowania cywilnego, pod. Red. Dolecki H, Wiśniewski
T, LEX 2011, por. też Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz pod red.
A. Zielińskiego, Warszawa 2008 r., s. 504-506 i cyt. tam literatura). Zatem, według
dominującego poglądu nauki i judykatury, o uchybieniu art. 328 § 2 k.p.c. można
mówić jedynie wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia nie zawiera
danych pozwalających na kontrolę tego rozstrzygnięcia. Wypada jednak dodać, że
zakres odpowiedniego zastosowania art. 328 § 2 k.p.c. w postępowaniu przed
sądem drugiej instancji (art. 391 § 1 k.p.c.) zależy od treści wydanego orzeczenia
oraz, w dużym stopniu, od przebiegu postępowania apelacyjnego (np. tego czy
przed sądem apelacyjnym były przeprowadzane dowody), a także od działań
14
procesowych podjętych przez sąd odwoławczy, dyktowanych rodzajem zarzutów
apelacyjnych oraz limitowanych granicami wniosków apelacji (por. wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 18 listopada 2005 r., IV CK 202/05, LEX nr 173639 oraz z dnia
8 września 2015 r., I UK 431/14, LEX nr 1797085). W przypadku, gdy sąd
odwoławczy, uwzględniając apelację jednej ze stron postępowania oraz oddalając
apelację drugiej strony, orzeka, jak w niniejszej sprawie, na podstawie materiału
zgromadzonego w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, nie musi zaś
powtarzać dokonanych już wcześniej ustaleń i ich motywów, jeśli taka potrzeba nie
wynika z rodzaju zarzutów apelacyjnych. Wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je
za własne. Także jeżeli sąd drugiej instancji podziela ocenę prawną, jakiej dokonał
sąd pierwszej instancji, i uznaje ją za wyczerpującą, wystarczy stwierdzenie, że
podziela argumentację zawartą w uzasadnieniu wyroku sądu pierwszej instancji
(por. wyroki Sądu Najwyższego z 9 marca 2006 r., I CSK 147/05, LEX nr 190753;
z 16 lutego 2006 r., IV CK 380/05, LEX nr 179977; z 8 października 1998 r., II CKN
923/97, OSNC 1999 Nr 3, poz. 60). Wymaga natomiast podkreślenia, iż z taka
właśnie sytuacja ma miejsce w okolicznościach niniejszej sprawy. Sąd drugiej
instancji, nie przeprowadzając uzupełniającego postępowania dowodowego,
poczynił bowiem własne, dodatkowe ustalenia, które szczegółowo przedstawił i
które w konsekwencji doprowadziły go ostatecznie do częściowo innej oceny
prawnej niż dokonana uprzednio przez Sąd Rejonowy. Sąd Okręgowy precyzyjnie
wskazał przy tym uzupełniające ustalenia faktyczne, a także dowody (w postaci
dokumentów oraz częściowo zeznań świadków i powoda), na podstawie których
ustalił ów uzupełniający stan faktyczny. Równocześnie Sąd odwoławczy zaznaczył,
że w pozostałym zakresie ustalenia Sądu Rejonowego, jego zdaniem, „były
prawidłowe i (…) przyjął je za własne”. Tym samym należy uznać, że Sąd
Okręgowy podzielił, zarówno ustalenia, jak i ocenę Sądu Rejonowego w zakresie, w
którym Sąd ten przyjął, że pozwany nie naruszył regulacji art. 52 § 3 k.p., gdyż
decyzję o złożeniu powodowi oświadczenia podjął już po otrzymaniu informacji, że
związek zawodowy nie przedstawi opinii w sprawie zasadności tejże decyzji i na
pismo pracodawcy nie będzie odpowiadał. Należy również uznać, że Sąd
odwoławczy przychylił się do poglądu Sądu pierwszej instancji, iż nie jest zasadny
zarzut naruszenia art. 52 § 2 k.p., gdyż nie można zgodzić się ze stanowiskiem, że
15
pozwana mogła dokonać oceny zachowania powoda jako przesłanki rozwiązania
łączącej strony umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika już na etapie
przesłania jej protokołów rozdysponowania piwa. Pozwana miała bowiem nie tylko
prawo, ale i obowiązek dalszego ustalania stanu faktycznego sprawy i zakreślenia
powodowi w tym celu terminu do złożenia stosownych wyjaśnień. Dopiero z
upływem tego terminu, tj. od dnia 25 lutego 2012 r., rozpoczął się więc bieg terminu
do złożenia powodowi oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę.
Podsumowując ten wątek rozważań, Sąd Najwyższy uznaje zatem, że
sformułowany w skardze kasacyjnej zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w związku
z art. 391 § 1 k.p.c. jest nieuzasadniony.
Z przyczyn wyżej podniesionych za nieuzasadniony należy uznać także drugi
zarzut procesowy oparty na naruszeniu art. 382 k.p.c., przez pominięcie przy
orzekaniu w drugiej instancji materiału dowodowego zebranego w postępowaniu
przed Sądem Rejonowym, dotyczącego naruszenia przez pozwanego
jednomiesięcznego terminu do rozwiązania umowy bez wypowiedzenia (art. 52 § 2
k.p.) oraz wadliwego przeprowadzenia konsultacji związkowej zamiaru rozwiązania
umowy bez wypowiedzenia (art. 52 § 3 k.p.). Wypada też zauważyć, że w myśl art.
382 k.p.c., sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w
postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Materiałem
zebranym w rozumieniu tego przepisu są twierdzenia, wnioski i zarzuty stron oraz
przeprowadzone dowody. W orzecznictwie ugruntowany jest zaś pogląd, że art.
382 k.p.c. nie nakłada na sąd drugiej instancji obowiązku przeprowadzenia
postępowania dowodowego oraz że jest on władny samodzielnie dokonać ustaleń
faktycznych bez potrzeby uzupełniania materiału dowodowego zebranego przed
sądem pierwszej instancji, o ile nie zachodzi ku temu potrzeba (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 17 lipca 2008 r., III CSK 102/08, LEX nr 447689).
W przedmiotowej sprawie taka potrzeba nie zaistniała. W swojej apelacji powód
nie powoływał się zresztą na naruszenie przez Sąd pierwszej instancji art. 52 § 2 i 3
k.p., ograniczając się do zarzutu opartego na naruszeniu art. 56 § 2 k.p. w związku
z art. 45 § 2 k.p. Oznacza to, że Sąd Okręgowy mógł w zakresie zgodności
działania pozwanego z art. 52 § 2 i 3 k.p. oprzeć się na ustaleniach dokonanych
przez Sąd pierwszej instancji, co też uczynił.
16
Nie znajdują uzasadnienia również sformułowane w ocenianej skardze
kasacyjnej zarzuty naruszenia prawa materialnego.
Co do zarzutu naruszenia art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Sąd Najwyższy wstępnie
uznaje za stosowne przypomnieć, iż przepis ten stanowi, że pracodawca może
rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia w razie ciężkiego naruszenia przez
pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych. Z treści tego przepisu
wynika, że naruszenie musi dotyczyć podstawowego obowiązku pracownika.
Ocena, czy naruszenie obowiązku jest ciężkie, zgodnie z utrwalonym stanowiskiem
judykatury, powinna uwzględniać stopień jego winy oraz zagrożenie lub naruszenie
interesów pracodawcy. W użytym w powołanym przepisie pojęciu „ciężkie
naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych” mieszczą się trzy
elementy. Są to: bezprawność zachowania pracownika (naruszenie podstawowego
obowiązku pracowniczego), naruszenie albo zagrożenie interesów pracodawcy, a
także zawinienie obejmujące zarówno winę umyślną, jak i rażące niedbalstwo.
Odnośnie do stopnia winy w orzecznictwie ukształtował się jednolity pogląd, że
powinna się ona przejawiać w umyślności (złej woli) lub rażącym niedbalstwie
pracownika (np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 21 lipca 1999 r., I PKN 169/99,
OSNAPiUS 2000 nr 20, poz. 746 i z dnia 21 września 2005 r., II PK 305/04, M.P.Pr.
- wkładka 2005 nr 12, s. 16). Są to dwie odrębne postacie winy. Rażące
niedbalstwo, to rażące niedołożenie staranności wymaganej od pracownika. Wina
w tej postaci może obejmować zachowania lekkomyślne, gdy pracownik
przewiduje, że swoim zachowaniem uchybi obowiązkowi, ale bezpodstawnie
przypuszcza, że do tego nie dojdzie oraz przypadki niedbalstwa, polegającego na
tym, że pracownik nie przewidział, że swoim zachowaniem naruszy obowiązek, ale
mógł i powinien był to przewidzieć (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego
2002 r., I PKN 850/00, LEX nr 560530). Rażący charakter przejawia się w
wyjątkowo lekceważącym stosunku pracownika do jego obowiązków. Rażące
niedbalstwo jako element ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków
pracowniczych (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.) jest zaś postacią winy nieumyślnej, której
nasilenie wyraża się w całkowitym ignorowaniu przez pracownika następstw jego
działania, jeżeli rodzaj wykonywanych obowiązków lub zajmowane stanowisko
nakazują szczególną przezorność i ostrożność w działaniu (por. wyrok Sądu
17
Najwyższego z dnia 11 września 2001 r., I PKN 634/00, OSNP 2003 nr 16, poz.
381). Natomiast wina umyślna wyraża się w tym, że pracownik chce przez swoje
zachowanie wyrządzić szkodę pracodawcy lub co najmniej świadomie się na to
godzi. Sąd Najwyższy podkreślał wielokrotnie, że uzasadnioną przyczyną
rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. nie musi
być jedynie zawinione uchybienie pracownicze wywołujące istotną szkodę
majątkową w mieniu pracodawcy. Taką przyczyną może być także zawinione
działanie pracownika powodujące zagrożenie interesów pracodawcy (por. wyroki
Sądu Najwyższego: z dnia 23 września 1997 r., I PKN 274/97, OSNAPiUS 1998 nr
13, poz. 396; z dnia 19 marca 1998 r., I PKN 570/97, OSNAPiUS 1999 nr 5, poz.
163; OSP 1999 nr 7-8, poz. 131 z glosą A. Sobczyka oraz z dnia 16 listopada
2006 r., II PK 76/06, OSNP 2007 nr 21-22, poz. 312; LEX/el 2008 z glosą
J. Jankowiaka, z dnia 9 lipca 2009 r., II PK 46/09, LEX nr 533035, z dnia 6 lipca
2011 r., II PK 13/11, LEX nr 952560 oraz z dnia 24 lutego 2012 r., II PK 143/11,
LEX nr 1217883). Interesu pracodawcy nie można przy tym sprowadzać jedynie do
szkód majątkowych oraz interesu materialnego. Pojęcie to obejmuje także elementy
niematerialne, jak np. dyscyplina pracy czy poszanowanie przez pracowników
majątku pracodawcy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2013 r.,
I PK 275/12, LEX nr 1380854).
Odnosząc te ogólne rozważania do realiów niniejszej sprawy, Sąd
Najwyższy zauważa, że jak wynika z ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd
Okręgowy, w tym zakresie odmiennych od ustaleń Sądu pierwszej instancji,
skarżący miał pełną świadomość tego, że już od kwietnia 2010 r. jego przełożony
D. Ż. wymagał wystąpienia do niego o zgodę na „pożyczenie” piwa samplingowego
z hurtowni w sposób niezgodny z obowiązującą w pozwanej procedurą, która
również była skarżącemu znana. Skarżący nie wykazał zaś, aby taką zgodę
uzyskał, a zatem nie mógł „pożyczać” w lutym lub nawet w styczniu 2011 r. piwa na
realizację promocji „[...]”, gdyż nie miał ku temu uzasadnionych podstaw, zwłaszcza
że akcja promocyjna rozpoczęła się formalnie od dnia 1 marca 2011 r., a faktycznie
w kwietniu 2011 r. Tym samym, skarżący nie pobrał i nie rozliczył piwa w stosunku
1:1, jak błędnie ustalił Sąd Rejonowy, lecz pobrał więcej piwa niż go rozliczył, a
różnica wyniosła 4.048 sztuk piwa. Sąd drugiej instancji ustalił także, iż dokumenty
18
były prowadzone przez skarżącego w taki sposób, który uniemożliwiał prawidłowe
przypisanie dokumentów rozliczeniowych do dokumentów obrazujących piwo
pobrane. Dokumentacja rozliczeniowa była prowadzona przez skarżącego
niestarannie. Na tej podstawie Sąd Okręgowy doszedł więc do przekonania, że
skarżący naruszył podstawowe obowiązki pracownicze, nie wykazując
odpowiednimi dokumentami rozliczenia pobranego piwa i powodując tym samym
brak możliwości prawidłowego rozliczenia piwa reklamowego (samplingowego)
przez pracodawcę. Ponadto, kontynuował, mimo zmiany polityki w tym zakresie
przez przełożonego D. Ż., praktykę „pożyczania” piwa bez uprzedniej zgody
przełożonego, która stanowiła naruszenie znanej skarżącemu procedury
obowiązującej w pozwanej Spółce.
Zdaniem Sądu Najwyższego, uznanie przez Sąd Okręgowy na podstawie
takich ustaleń faktycznych, że skarżącemu można było przypisać naruszenie
podstawowych obowiązków wskutek zachowań mających postać co najmniej
rażącego niedbalstwa, było zatem w pełni uprawnione. Skarżący, znając swoje
obowiązki, nie tylko nie respektował bowiem obowiązujących w pozwanej procedur,
ale także ograniczeń wynikających w tym względzie z polecenia przełożonego.
W konsekwencji doprowadził zaś do sytuacji, w której nie było możliwe rozliczenie
pobranego przez niego piwa, stanowiącego wszak mienie powierzone mu z
obowiązkiem rozliczenia, co powodowało zagrożenie interesów majątkowych
pracodawcy. Trafnie przyjął też Sąd drugiej instancji, że w takich warunkach
przyczyny podane skarżącemu w oświadczeniu pracodawcy o rozwiązaniu umowy
o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika były prawdziwe i uzasadniały taki
sposób ustania łączącego strony stosunku pracy.
Sformułowany przez skarżącego zarzut naruszenia art. 52 § 1 pkt 1 k.p.
opiera się natomiast na założeniu, że Sąd drugiej instancji błędnie przyjął, iż
wadliwe rozliczenie się przez powoda z powierzonego mienia stanowi ciężkie
naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. Należy więc stwierdzić, że
w istocie zarzut ten stanowi próbę podważenia ustaleń faktycznych dokonanych
przez Sąd odwoławczy, a w szczególności próbę podważenia przeprowadzonej
przez ten Sąd oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, która stanowiła
podstawę owych ustaleń. Tymczasem, zgodnie z art. 3983
§ 3 k.p.c., podstawą
19
skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny
dowodów, a stosownie do art. 39813
§ 2 k.p.c. Sąd Najwyższy jest związany
ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę zaskarżonego orzeczenia.
W konsekwencji takiego stanu rzeczy, wywody skarżącego pozostające w
sprzeczności z ustaleniami faktycznymi Sądu drugiej instancji i oparte na jego
własnej wersji stanu faktycznego muszą być przez Sąd Najwyższy pominięte.
Nietrafny jest również zarzut naruszenia art. 52 § 2 k.p. Formułując go,
skarżący podniósł, że Sąd pominął naruszenie przez pozwaną terminu do
rozwiązania umowy o pracę. Sąd Rejonowy prawidłowo wyjaśnił jednak, a Sąd
drugiej instancji ocenę tę zaaprobował, że zgodnie z ugruntowanym dorobkiem
orzecznictwa termin określony w art. 52 § 2 k.p. zaczyna biec dopiero od chwili,
kiedy pracodawca posiada informacje wystarczające dla oceny zachowania
pracownika. Skarżący podniósł zaś w skardze kasacyjnej, że „termin do rozliczenia
piwa upływał w dniu 30 listopada 2012 r. O fakcie nierozliczenia pisma pracodawca
przypomniał powodowi także pismem z 2 stycznia 2012 r., w którym został
wskazany termin 31 stycznia 2012 r., jako ostateczny dzień rozliczenia się. Co
więcej, z treści pisma jednoznacznie wynika świadomość pracodawcy, co do
zaistnienia zdarzenia będącego następnie powodem rozwiązania stosunku pracy”.
Z takiego przebiegu zdarzeń skarżący wywiódł zaś wniosek, że „jednomiesięczny
termin do rozwiązania umowy o pracę rozpoczął bieg w dniu 30 listopada, a w
każdym razie przed 3 lutego 2012 r., kiedy to doszło do złożenia oświadczenia o
rozwiązaniu umowy bez wypowiedzenia”.
Przedstawiony przez skarżącego przebieg zdarzeń tylko częściowo pokrywa
się jednak z ustaleniami faktycznymi sprawy, w istocie pomijając ich istotną cześć,
a przez to pozostając z nimi w jawnej sprzeczności. Skarżący w swoich wywodach
nie uwzględnia bowiem, że w ogóle nie zareagował na ustne zobowiązanie go do
rozliczenia piwa z października 2011 r., a jego jedyną reakcją na mailowe
wezwanie z dnia 2 stycznia 2012 r. była prośba o udzielenie informacji o
przyczynach niedostarczenia mu piwa na święta. Reakcją na kolejny mail z tego
samego dnia (określający termin rozliczenia piwa do dnia 31 stycznia 2012 r.) było
natomiast przesłanie „rozliczenia”, ale nie do osoby wzywającej, lecz do D. Ż.
Kwestia ta została wyjaśniona dopiero po wymianie kolejnych maili w dniu 3 lutego
20
2012 r., przy czym, w związku z brakami w dotychczas nadesłanej przez
skarżącego dokumentacji, został on w dniu 21 lutego 2012 r. wezwany do jej
uzupełnienia w „nieprzekraczalnym terminie” do dnia 24 lutego 2012 r. Na to
wezwanie skarżący w ogóle jednak nie zareagował. Słusznie więc Sąd Rejonowy
uznał, a Sąd Okręgowy uznanie to zaakceptował, że wszystkie opisane czynności
były elementem postępowania wyjaśniającego i dopiero z upływem wymienionego
terminu, to jest od dnia 25 lutego 2012 r. rozpoczął bieg miesięczny termin na
złożenie powodowi oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę. Jak przyjmuje się
bowiem w ugruntowanym orzecznictwie Sądu Najwyższego, bieg miesięcznego
terminu z art. 52 § 2 k.p. rozpoczyna się dopiero od chwili, w której pracodawca
uzyskał w dostatecznym stopniu wiarygodne informacje uzasadniające jego
przekonanie, że pracownik dopuścił się czynu nagannego w stopniu
usprawiedliwiającym niezwłoczne rozwiązanie umowy o prace, czyli od
zakończenia – podjętego niezwłocznie i sprawnie przeprowadzonego –
wewnętrznego postępowania sprawdzającego uzyskanie przez pracodawcę
wiadomości o niewłaściwym zachowaniu pracownika (por. wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 26 marca 1998 r., I PKN 5/98, OSNAPiUS 1999 nr 6, poz.
201; z dnia 21 października 1999 r., I PKN 576/98, OSNAPiUS 2000 nr 7, poz. 262;
z dnia 24 lipca 2009 r., I PK 44/09, LEX nr 548915).
Jeśli zaś chodzi o zarzut naruszenia art. 52 § 3 k.p., przez pominięcie
naruszenia przez pozwanego 3-dniowego terminu do zajęcia stanowiska przez
związek zawodowy w sprawie konsultacji zamiaru rozwiązania umowy o pracę, to i
on nie jest uzasadniony. Sąd Najwyższy wyraża bowiem pogląd, że niedochowanie
przez pracodawcę formy pisemnej nie jest naruszeniem trybu konsultacji z
organizacją związkową zamiaru rozwiązania umowy o prace bez wypowiedzenia
określonego w art. 52 § 3 k.p.c. W odróżnieniu do art. 38 § 1 k.p., który wprost
przewiduje pisemny tryb konsultacji zamiaru rozwiązania umowy o pracę za
wypowiedzeniem, art. 53 § 3 k.p. nie zawiera takiego wymogu. Choć więc jego
niedochowanie bez wątpienia utrudnia wykazanie przeprowadzenia takiej
konsultacji, to jednak nie jest zagrożone sankcjami przewidzianymi z tytułu
wadliwego (naruszającego prawo) rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.
Dlatego też należy przyjąć, iż zachowanie pisemnej formy w odniesieniu do trybu
21
konsultacyjnego uregulowanego w tym przepisie przewidziane jest wyłącznie dla
celów dowodowych. Taki sposób wykładni art. 53 § 3 k.p. znajduje oparcie już
choćby w uchwale całego składu Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu
Najwyższego z dnia 19 maja 1978 r., V PZP 6/77 (OSNC 1978 nr 8, poz. 127),
zawierającej wytyczne orzecznictwa dla okręgowych sądów pracy i ubezpieczeń
społecznych w przedmiocie wykładni przepisów Kodeksu pracy normujących
współdziałanie kierownika zakładu pracy z organami związków zawodowych przy
rozwiązywaniu umów o pracę (w szczególności przepisów art. 38, art. 42 § 1, art.
52 § 3 i 4 oraz art. 177 § 1 k.p.), gdzie w tezie XIII lit. d stwierdzono, że rozwiązanie
umowy o pracę bez wypowiedzenia dokonane przez zakład pracy przed upływem 3
dni od otrzymania przez radę zakładową zawiadomienia kierownika zakładu pracy o
przyczynie uzasadniającej takie rozwiązanie umowy, narusza tryb określony w art.
52 § 3 k.p., chyba że przed upływem tego okresu rada zakładowa wyrazi swoją
opinię. W uzasadnieniu powołanej uchwały Sąd Najwyższy wyjaśnił z kolei, że
Kodeks pracy nie przewiduje formy pisemnej zarówno dla zawiadomienia rady
zakładowej o przyczynie uzasadniającej rozwiązanie umowy o pracę bez
wypowiedzenia, jak i dla wyrażonych przez radę zakładową zastrzeżeń w postaci
opinii. Uzasadnia takie unormowanie pilność nieodłącznie związana z instytucją
rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Pożądane jednak jest, aby
zarówno zawiadomienie o przyczynie, jak i zastrzeżenia rady, dokonane były w
formie pisemnej, zwłaszcza w zestawieniu z wymogiem formy pisemnej dla takich
czynności przy współdziałaniu w zakresie zamiaru wypowiedzenia umowy o pracę
oraz ze względu na mogące powstać w razie sporu trudności dowodowe i często ze
względu na konieczność odrywania od zajęć osób zajmujących odpowiedzialne
stanowiska w zakładzie pracy, powodujące niepotrzebne koszty społeczne. Jak
jednak zaznaczył równocześnie Sąd Najwyższy, niezachowanie formy pisemnej w
takich przypadkach nie daje podstaw do uznania, że rozwiązanie umowy o pracę
bez wypowiedzenia jest niezgodne z wymogami prawa w rozumieniu art. 56 k.p.
Wypada także zauważyć, że przedstawiony sposób wykładni art. 52 § 3 k.p. został
potwierdzony w wyroku z dnia 28 października 1983 r., I PR 91/83 (OSNC 1984 nr
6, poz. 100), w którym Sąd Najwyższy stwierdził, że „tryb określony w art. 52 § 3
k.p. byłby wyczerpany, gdyby w odpowiedzi na pismo strony pozwanej z dnia
22
22.IV.1983 r. uprawniony organ zakładowej organizacji związkowej udzielił
odpowiedzi jeszcze w dniu 22.IV.1983 r. przed wręczeniem wnioskodawcom pisma
zawiadamiającego ich o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia”. Sąd
Najwyższy w obecnym składzie uznaje zatem, że pisemna forma konsultacji z
organizacją związkową wskazanej w art. 52 § 3 k.p. jest przewidziana wyłącznie dla
celów dowodowych, co oznacza, że jej niedochowanie, przy jednoczesnym
wykazaniu, że opinia została wyrażona w innej formie, nie pozbawia tej konsultacji
skuteczności i wyczerpuje tryb określony w art. 52 § 3 k.p.
Przenosząc przedstawione wyżej poglądy na grunt niniejszej sprawy, należy
przypomnieć, że jak wynika z ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd pierwszej
instancji, również zaakceptowanych następnie przez Sąd Okręgowy, pozwana bez
wątpienia zastosowała formę pisemną, zawiadamiając Zarząd Międzyzakładowego
NSZZ Pracowników C. S.A. o zamiarze rozwiązania z powodem umowy o pracę.
Wysłała bowiem w tej kwestii pismo konsultacyjne z dnia 28 lutego 2012 r., które
dotarło do adresata tego samego dnia. Stanowisko organizacji związkowej o
nieudzieleniu odpowiedzi na to pismo zostało natomiast przekazane ustnie przez
przewodniczącego zarządu związku zawodowego B. D., która dopiero po uzyskaniu
takiej informacji podjęła w dniu 2 marca 2012 r. decyzję o wysłaniu powodowi
oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę. Tym samym, w sprawie wykazano, że
konsultacja, o której mowa w art. 52 § 3 k.p., odbyła się.
Kierując się przedstawionymi motywami oraz opierając się na treści
art. 39814
k.p.c., Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji swojego wyroku.
kc
23