Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1164/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 lipca 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący:SSA Beata Michalska

Sędziowie:SSA Janina Kacprzak

SSA Anna Szczepaniak-Cicha (spr.)

Protokolant: sekretarz sądowy Małgorzata Matusiak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 lipca 2017 r. w Ł.

sprawy E. Z.

przy udziale zainteresowanego A. P. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddziałowi w Ł.

o ustalenie podlegania ubezpieczeniu społecznemu

na skutek apelacji E. Z.

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 7 czerwca 2016 r. sygn. akt VIII U 4064/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od E. Z. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddziału w Ł. kwotę 3 600 (trzy tysiące sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.

Sygn. akt: III AUa 1164/16

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 12 września 2014 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. stwierdził, że E. Z. nie podlega od dnia 2 maja 2014 r. obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu jako pracownik u płatnika składek A. P. (1) (...) z siedzibą w Ł.. W uzasadnieniu decyzji organ rentowy wskazał, że w wyniku kontroli przeprowadzonej u płatnika składek ustalono, że nie doszło do nawiązania stosunku pracy pomiędzy płatnikiem składek oraz E. Z.. Organ rentowy zarzucił pozorność umowy o pracę.

E. Z. w odwołaniu od powyższej decyzji wniosła o jej zmianę oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Argumentowała, że zawarta pomiędzy nią a pracodawcą umowa o pracę nie miała charakteru pozornego, ponieważ rzeczywiście wykonywała pracę na rzecz i ryzyko pracodawcy, pod jego kierownictwem i za wynagrodzeniem, a zatem po stronie ubezpieczonej nie tylko wystąpiły typowe przesłanki charakteryzujące stosunek pracy, ale przede wszystkim przesłanki te zostały przezeń spełnione. Zainteresowany płatnik przyłączył się do stanowiska odwołującej. Organ rentowy domagał się oddalenia odwołania i zasądzenia kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy w Łodzi wyrokiem z dnia 7 czerwca 2016 r. oddalił odwołanie oraz zasądził na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddziału w Ł. kwotę 60 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy ustalił, że płatnik składek A. P. (1) od dnia 12 lipca 2008 r. prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą pod nazwą (...) A. P. (1). Z wpisu do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej wynika, iż działalność jest wykonywana przede wszystkim poprzez działania agentów specjalizujących się w sprzedaży określonych towarów. Siedziba przedsiębiorcy mieści się w Ł. przy ul. (...) lok. 36 (adres zamieszkania płatnika), ponadto działalność jest wykonywana pod adresem: W. ul. (...) lok.30.

A. P. (1) w ramach prowadzonej działalności gospodarczej świadczy usługi związane ze sprzedażą, farmaceutyką, obsługą aptek tradycyjnych, wdrażaniem programów franczyzowych, a także usługi o charakterze zarządzania dla największego w Polsce dystrybutora i producenta (...) S.A. z siedzibą w T., który wprowadzał (wdrażał) od maja 2014 r. nowe programy apteczne (franczyzowe, dystrybucja leków) pt. „ (...) dla aptek (...) i aptek tradycyjnych”. Programy apteczne miały na celu pomoc aptekom niezależnym w walce z podmiotami sieciowymi. W ramach tego zlecenia płatnik składek musiał przygotować dla pracowników i klientów usługobiorcy szkolenia, projekty i konkretne wizualizacje aptek w taki sposób, aby pracownicy bądź inni usługodawcy ten program apteczny mogli zaoferować do sprzedaży aptekom. Przed wdrażaniem każdego produktu odbywają się działania koncepcyjne (tworzenie założeń tego programu, poprawiających marżę i funkcjonalność programu), w których płatnik składek samodzielnie brał udział od stycznia 2013 r. a następnie od maja 2014 r. uczestniczył we wdrażaniu tego programu na rynek farmaceutyczny. A. P. (1) był odpowiedzialny za wdrożenie tego programu na terenie całego kraju. W ramach tego projektu płatnik składek potrzebował pracownika posiadającego doświadczenie projektowe, wyposażonego w narzędzia (komputer i oprogramowanie) i choć pobieżnie znającego specyfikę rynku. Zainteresowany nie prowadzi hurtowni.

Projekt zlecony przez firmę (...) S.A był pilotażowy. O czasie jego trwania decydować miało zainteresowanie rynku.

Z dalszych ustaleń wynika, że płatnik składek realizował kilka projektów koncepcyjnych, np. wizualizację apteki przykładowej, która miała posłużyć celom szkoleniowym i poglądowym. Była także przygotowana prezentacja dotycząca wdrażania tego projektu. Tę wizualizację płatnik zaprezentował grupie aptecznej (...) Sp. z o.o. z siedzibą w Ł., z którą współpracuje od około 7 lat. Negocjował warunki z kilkoma aptekami, w tym z A., jednakże A. nie skorzystała z oferty ze względów finansowych, przystępując do innego programu detalicznego. Prezentacja zawierała szczegóły programu oraz poglądowe wizualizacje aptek. W związku z tym płatnik poszukiwał pracownika do obsługi administracyjno-biurowej tych szkoleń. Firma (...) S.A. nie wymagała od płatnika przedstawienia wizualizacji. Płatnik składek nie zatrudniał żadnego pracownika. Korzystał z pomocy swojej żony, która nie była osobą współpracującą. Na przełomie marca i kwietnia 2014 r. płatnik na spotkaniach projektowych z D. B. i F. C. dowiedział się, że od początku maja 2014 r. firma (...) S.A rozpoczyna promowanie projektu na rynku.

E. Z. pozostaje w związku małżeńskim z T. Z., z zawodu architektem, który od dnia 17 kwietnia 2013 r. prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą pod nazwą (...) T. Z.. Z wpisu do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej wynika, iż jest to działalność przede wszystkim w zakresie architektury. W ramach działalności mąż wnioskodawczyni zajmował się m.in. projektowaniem lokali handlowych, aptek. Zajmował się też nadzorowaniem prac na budowach, na których płatnik składek również świadczył swoje usługi. W ramach działalności współpracował z firmą (...) i A. G., wykonującą witryny zewnętrzne i bramy rolowane w lokalach handlowych, co wymagało ciągłych podróży po kraju. Jako pełnomocnik przedsiębiorcy ustanowiona została E. Z. w zakresie prowadzenia spraw za pośrednictwem punktu kontaktowego. Siedziba przedsiębiorcy mieści się w Ł. przy ul. (...) lok. 49, tj. pod adresem zamieszkania, ponadto działalność jest wykonywana pod adresem Ł., ul. (...) lok. 8.

Lokale zainteresowanego A. P. (1) oraz męża E. W. przy ul. (...) w Ł. mieszczą się w innych budynkach, lecz w bliskiej odległości.

E. Z. jest z wykształcenia architektem, tytuł magistra uzyskała w 2008 r. w Politechnice (...). Praca dyplomową napisała na temat” Klinika (...) w pomieszczeniach dawnej przędzalni (...). B. przy ul. (...) w Ł.”. Od 2008 r. kontynuuje naukę na studiach doktoranckich w Politechnice (...) Wydziale Budownictwa, (...) i (...). Po ukończeniu studiów w okresie od 1 września 2008 r. do 31 marca 2011 r. była zatrudniona w firmie (...) na stanowisku architekta w 3/4 wymiaru czasu pracy za wynagrodzeniem 3.500 zł netto miesięcznie. Zajmowała się wykonywaniem projektów pomieszczeń, głównie w galeriach handlowych.

Z dalszych ustaleń wynika, że odwołująca od 12 września 2011 r. prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą pod nazwą „et studio architektury” E. Z.. Z wpisu do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej wynika, iż przeważającą formą jest działalność w zakresie architektury (profil tożsamy z profilem działalności męża). W ramach prowadzonej działalności ubezpieczona zajmowała się wykonywaniem projektów, głównie lokali użytkowych, czasem również nadzorowała cały projekt w przypadku budowy. Siedziba przedsiębiorcy mieści się w Ł. przy ul. (...) lok. 49, a więc pod adresem zamieszkania, ponadto działalność była wykonywana pod adresem: Ł., ul. (...) lok. 8. Działalność ta została przez skarżącą zawieszona w dniu 7 października 2013 r. Z tytułu prowadzenia działalności E. Z. była zgłoszona do ubezpieczeń społecznych ze wskazaniem stawki preferencyjnej. Z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej ubezpieczona w 2012 r. uzyskała dochód w wysokości 75.955,48 zł, a w 2013 r. - 30.580,65 zł. W 2013 r. odwołująca uzyskiwała dochód rzędu 7.000 zł- 8.000 zł miesięcznie, w 2014 r. - 5.000 zł miesięcznie. E. Z. od dnia 8 września 2010 r. pozostaje pod opieką Poradni G.-Położniczej przy Szpitalu w (...) MSWiA w Ł.. W okresie od 30 września 2013 r. do 4 października 2013 r. przebywała w szpitalu z rozpoznaniem ciąży wczesnej, obserwacji w kierunku ciąży ekotopowej i diagnostyki; wypisano ją do domu z zaleceniem diagnostyki i leczenia zachowawczego. Ubezpieczona była również objęta opieką ginekologiczną w Szpitalu (...) w Ł., wizytę u lekarza ginekologa odbyła w dniu 20 sierpnia 2013 r. E. Z. od dnia 8 października 2013 r. pozostaje pod opieką Poradni Endokrynologicznej przy Szpitalu w (...) MSWiA w Ł.. Stwierdzono u niej wole guzowate obojętne.

Sąd ustalił, że prowadzoną przez siebie działalność gospodarczą ubezpieczona zawiesiła ze względów zdrowotnych, tj. zagrażającego poronienia. Z uwagi na stresujący charakter działalności lekarz zalecił jej wypoczynek. W dniu 24 października 2013 r. odwołująca przebywała w szpitalu z rozpoznaniem ciąży obumarłej w 7/6 tygodniu, a w dniu 30 października 2013 r. stwierdzono stan po poronieniu. W okresie od dnia 7 października 2013 r. do dnia 1 maja 2014 r. E. Z. nie pracowała i nie posiadała tytułu do ubezpieczeń społecznych, regenerowała się psychicznie.

Płatnik A. P. (1) poszukiwał pracownika i w tym celu spotkał się z U. S., która jest architektem, osobą współpracującą przy działalności gospodarczej swojego męża, Ł. S., zajmującego się projektowaniem lokali handlowych. Współpracując z mężem korzystała z jego laptopa. U. S. na początku marca 2014 r. przedłożyła płatnikowi swoje CV, współpracy nie podjęto z uwagi na pozostawanie do dyspozycji dopiero od 19 czerwca 2014 r., tj. po upływie urlopu macierzyńskiego oraz nieposiadanie własnego sprzętu do pracy. U. S. zna odwołującą i jej męża z pracy w tej samej firmie, z E. Z. także studiowała.

Na początku marca 2014 r. ubezpieczona została polecona jako pracownik płatnikowi składek przez męża swojej przyjaciółki R. K., który jest kolegą płatnika składek. Praca na podstawie umowy o pracę była dla niej korzystną propozycją. Nie podjęła zawieszonej działalności, nie wykluczając podjęcia jej w przyszłości. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej z płatnikiem składek w Ł. przy ul. (...)-Z. przedstawiła swoje CV i opisała przebieg swojej dotychczasowej aktywności zawodowej. A. P. (1) uznał ją za odpowiedniego kandydata do pracy. Wykonanie wstępnego projektu apteki zajmowało około półtora tygodnia. Wynagrodzenie za wykonanie projektu wynosiło około 5.000zł - 6.000 zł. W dniu 1 kwietnia 2014 r. A. P. (1) zawarł z E. Z. umowę o pracę na czas nieokreślony. Umowa przewidywała zatrudnienie od dnia 2 maja 2014 r. na stanowisku asystenta biura ds. rozwoju aptek w pełnym wymiarze czasu pracy za wynagrodzeniem 7.100 zł. Jako miejsce wykonywania pracy wskazano Ł., ul. (...). Sporządzono dokumentację osobową, w której znajdują się m.in.: kwestionariusz osobowy dla osoby ubiegającej się o zatrudnienie, zaświadczenie lekarskie z dnia 30 kwietnia 2014 r. o braku przeciwwskazań zdrowotnych do pracy na stanowisku asystenta biura - monitor ekranowy, karta szkolenia wstępnego b.h.p. z dnia 2 maja 2014 r., informacja dla pracownika o warunkach zatrudnienia wraz z oświadczeniem o zapoznaniu się z warunkami zatrudnienia, oświadczenie pracownika o wyrażeniu zgody na przekazywanie wynagrodzenia na rachunek bankowy, oświadczenie pracownika dla celów obliczania miesięcznych zaliczek na podatek dochodowy osób fizycznych.

Zaświadczenie lekarskie z dnia 30 kwietnia 2014 r. o braku przeciwwskazań zdrowotnych do pracy na stanowisku asystenta biura zostało wydane przez Poradnię Medycyny Pracy SP ZOZ MSW w Ł.. W karcie badania profilaktycznego, sporządzonej przez lekarza medycyny pracy, wskazano, że E. Z. wykonywała dotychczasowe zatrudnienie j.w. (wyżej zaś wskazano płatnika składek). W badaniu podmiotowym w rubryce wywiad ginekologiczno - położniczy, m.in. ciąża, nie zostało zaznaczone, że ubezpieczona jest w ciąży, wpisano wole obojętne guzkowe, bez leków w wywiadzie. W skierowaniu pracownika na wstępne badania lekarskie zaznaczono, że E. Z. ma być zatrudniona na stanowisku asystenta biura - praca przy komputerze. Odwołująca złożyła podpis pod oświadczeniem o zgodności z prawdą wywiadu podmiotowego.Lekarz medycyny pracy nie pytał ubezpieczonej czy jest w ciąży. W jej ocenie brak było po jej stronie obowiązku informowania lekarza o swym stanie.

Szkolenie z zakresu b.h.p. zostało przeprowadzone przez ojca skarżącej A. W..

Sporządzono pisemny zakres obowiązków E. Z., w którym wskazano, iż do obowiązków zatrudnionej na stanowisku asystenta biura ds. rozwoju aptek należeć ma koordynacja procesu i doradztwo przy rozwoju aptek, z którymi współpracuje firma (...) A. P. (1) oraz obsługa spraw administracyjno-biurowych. Uszczegółowione zostało, że do obowiązków pracownika należeć ma m.in.: przygotowanie wizualizacji aptek w programach franczyzowych, doradztwo przy projektowaniu nowych jednostek aptecznych, koordynacja procesów urzędowych związanych z rozwojem programów franczyzowych, koordynacja spotkań z kontrahentami firmy (...) A. P. (1), organizowanie spotkań, szkoleń i konferencji, przygotowanie dokumentacji szkoleniowej, raportowanie realizacji procesu szkoleniowego, przygotowanie prezentacji.

W wyniku badania USG wykonanego w dniu 8 kwietnia 2014 r. stwierdzono 5.tydzień ciąży E. Z.. Jako datę ostatniej miesiączki wskazano 14 lutego 2014 r. W okresie od 7 do 9 kwietnia 2014 r. ubezpieczona przebywała w SP ZOZ MSW w Ł. na Oddziale Ginekologii z rozpoznaniem wczesnej ciąży i poronienia zagrażającego. W stanie dobrym wypisano ją do domu, dolegliwości bólowe ustąpiły. W kwietniu 2014 r. przepisany został odwołującej lek na podtrzymanie ciąży. Termin porodu wyznaczono na 30 listopada 2014 r. Lekarz prowadzący ciążę pouczył ubezpieczoną, żeby uważała na siebie i unikała stresu. Zwolnienie lekarskie proponował jej od początku, jednakże odwołująca odmówiła. Ciąża ta, z uwagi na historię chorobową ubezpieczonej, była zagrożona od samego początku.

W dniu 2 maja 2014 r. A. P. (1) i E. Z. sporządzili aneks do umowy o pracę, w którym postanowili, że w miejsce dotychczasowych warunków pracy w zakresie miejsca wykonywania pracy ustala się siedzibę firmy (...) A. P. (1), Ł., ul. (...), z możliwością pracy w miejscu zamieszkania pracownika, po uprzednim wyrażeniu zgody przez pracodawcę, natomiast w co do zakresu obowiązków wskazano koordynację procesu i doradztwo przy rozwoju aptek, z którymi współpracuje firma (...) A. P. (1) oraz obsługę spraw administracyjno - biurowych, a w szczególności przygotowanie wizualizacji aptek w programach franczyzowych, doradztwo przy projektowaniu nowych jednostek aptecznych, doradztwo przy procesach urzędowych związanych z rozwojem programów franczyzowych, przygotowanie dokumentacji szkoleniowej oraz materiałów dotyczących ewentualnych spotkań i konferencji, raportowanie realizacji procesu szkoleniowego, przygotowanie prezentacji.

Płatnik składek dokonał zgłoszenia do ubezpieczeń E. Z. w dniu 6 maja 2014 r. ze wskazaniem daty powstania obowiązku ubezpieczenia społecznego w dniu 2 maja 2014 r. Nie sporządzono list obecności. Płatnik zaprowadził ewidencję czasu pracy za okres maj-wrzesień 2014 r. Odwołująca miała zajmować się wszystkimi sprawami związanymi z rozwojem aptek i wykonywać za pomocą programu komputerowego projekty identyfikacji wizualnej aptek. Jej zadaniem miało być dokonanie oceny, czy dany lokal będzie odpowiedni do utworzenia w nim apteki, rozplanowanie miejsc zamieszczenia banerów, reklam, a nadto praca przy prowadzeniu biura oraz przygotowywanie prezentacji, materiałów szkoleniowych, przepisów prawnych dotyczących otwierania aptek. Wizualizacji aptek miała dokonywać na podstawie zdjęć dostarczonych przez płatnika składek.

Ubezpieczona miała świadczyć pracę głównie w swoim mieszkaniu w Ł. przy ul. (...) lub w siedzibie firmy swojego męża. Raz w tygodniu obowiązki miała wykonywać przez 8 godzin w siedzibie płatnika składek przy ul. (...). Z zainteresowanym miała się także kontaktować w siedzibie firmy, z którą współpracował płatnik w ramach wykonywanego projektu (w Business (...)). W trakcie pracy w siedzibie płatnika składek zainteresowany miał przekazywać ubezpieczonej ustne polecenia służbowe wraz z materiałami celem przygotowania projektu. Kontaktować się mieli również telefonicznie lub za pośrednictwem e-maila. Odpowiedni sprzęt i oprogramowanie odwołująca posiadać miała w mieszkaniu. Umowy o korzystanie z prywatnego sprzętu do celów służbowych strony nie zawarły. W korespondencji e-mailowej płatnik składał prośby o przygotowanie prezentacji dotyczącej kampanii reklamowej „Leki tylko z apteki”, wizualizacji frontu apteki franczyzowej, wariantów adaptacji dotyczącej projektu technologicznego. Do e-maili skarżącej były załączone prezentacje. Ubezpieczona nie ustalała z płatnikiem składek, że miałaby jeździć na lokalizację danej apteki.

W dniu 11 czerwca 2014 r. E. Z. zgłosiła się do lekarza prowadzącego ciążę. Stwierdzono, że jest w 17. tygodniu ciąży, lekarz wystawił zwolnienie lekarskie na okres 12 czerwca do 2 lipca 2014 r. Następnie ubezpieczona korzystała z kolejnych zwolnień lekarskich do dnia porodu. Odwołująca wystąpiła do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z roszczeniem o wypłatę zasiłku chorobowego od dnia 15 lipca 2014 r. W okresie zwolnienia lekarskiego skarżącej płatnik składek nie zatrudnił nikogo na zastępstwo, A. P. (1) sam wykonywał te obowiązki, pomagała mu także jego żona. Płatnik składek nie widział potrzeby zatrudnienia pracownika na zastępstwo.

W dniu 4 sierpnia 2014 r. zainteresowany, jako zamawiający, zawarł z T. Z., jako wykonawcą, umowę o prace projektowe. Przedmiotem tej umowy było wykonanie kompletu dokumentacji projektowej identyfikacji wizualnej aptek (dla pięciu aptek). Zastrzeżono, że opracowania dodatkowe na zlecenie zamawiającego zostaną wykonane na podstawie odrębnej umowy zawartej przez zamawiającego z wykonawcą (§1). Strony postanowiły, że projekt będzie się składał z projektu wstępnego identyfikacji wizualnej apteki wraz z krótkim opisem (§4). Przedmiot umowy miał zostać wykonany w wersji elektronicznej w terminie 7 dni roboczych od momentu otrzymania niezbędnych materiałów, dotyczących projektu konkretnej apteki, w wersji papierowej najpóźniej w terminie 7 dni roboczych od daty zaakceptowania projektu przez zamawiającego (§5). Wynagrodzenie za wykonanie przedmiotu umowy ustalono na 12.500 zł wraz z podatkiem VAT. Podpisanie powyższej umowy o dzieło służyło ukończeniu kilku projektów rozpoczętych przez odwołującą, tj. identyfikacji wizualnej kilku przykładowych aptek. Płatnik składek zrezygnował z tego projektu, mimo rozpoczętych negocjacji z aptekami od czerwca 2014 r. nie pozyskał bowiem nowych podmiotów do współpracy. Wykonanie projektu polegało na stawieniu się na miejscu wybranej (przez płatnika składek) lokalizacji pod aptekę, zrobieniu fotografii, sprawdzeniu, czy lokal się nadaje do prowadzenia apteki i przedstawieniu wizualizacji. T. Z. nie wykonał umowy o dzieło, nie sprecyzowano też daty wykonania umowy. Umowa o dzieło nie została rozwiązana. Zainteresowany nie dochodził od płatnika składek żadnych roszczeń cywilnoprawnych w związku z niewykonaniem tej umowy, a T. Z. nie zastanawiał się nad ewentualnymi konsekwencjami prawnymi. Strony nie rozliczyły się z tej umowy. Płatnik zrezygnował z części działań związanych ze zleceniem w firmie (...) S.A. szkoleń z końcem czerwca 2014 r. Nie zakładał wizualizacji w ramach świadczonych usług, zajął się innym projektem, dotyczącym regionalizacji pracy.

E. Z. w dniu (...) urodziła dziecko. Na listach płac wykazano, że pracodawca wypłacił skarżącej wynagrodzenie w następującej wysokości: za maj 2014 r. 5.013,20 zł netto, za czerwiec 2014 r. 5.013,20 zł netto (w tym wynagrodzenie chorobowe), za lipiec 2014 roku - 2.374,76 zł netto (wynagrodzenie chorobowe). Odbiór wynagrodzenia ubezpieczona kwitowała własnoręcznym podpisem. Płatnik składek przelał na rachunek bankowy E. Z. następujące kwoty: w dniu 6 czerwca 2014 r. 5.013,20 zł tytułem wynagrodzenia za maj 2014 r., w dniu 8 lipca 2014 r. 5.013,20 zł tytułem wynagrodzenia za czerwiec 2014 r., w dniu 11 sierpnia 2014 r. 2.374,76 zł tytułem wynagrodzenia za lipiec 2014 r.

W dniu 8 sierpnia 2014 r. organ rentowy przeprowadził u płatnika składek kontrolę w zakresie prawidłowości i rzetelności obliczania składek na ubezpieczenia społeczne oraz zgłaszania do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego.

Poczynając od dnia 1 grudnia 2014 r. E. Z. korzystała z urlopu macierzyńskiego, a następnie rodzicielskiego - do dnia 19 listopada 2015 r. Po upływie urlopu macierzyńskiego w dniu 20 listopada 2015 r. odwołująca miała świadczyć pracę u płatnika na tych samych warunkach pracy i płacy. Płatnik składek przelał na rachunek bankowy E. Z. następujące kwoty: w dniu 20 stycznia 2016 r. 5.013,20 zł tytułem wynagrodzenia za grudzień 2015 r., w dniu 12 lutego 2016 r. 5.013,20 zł tytułem wynagrodzenia za styczeń 2016 r., w dniu 9 marca 2016 r. 5.013,20 zł tytułem wynagrodzenia za luty 2016 r. Za powyższe miesiące płatnik złożył deklaracje rozliczeniowe w ZUS.

W dniu 15 lutego 2016 r. na mocy porozumienia strony sporządziły dokument rozwiązania umowy o pracę z powodu likwidacji pracodawcy z dniem 29 lutego 2016 r. Od 1 marca 2016 r. E. Z. została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych jako osoba współpracująca w firmie męża. Płatnik składek nie zamknął dotychczas działalności, jednakże w dniu 31 stycznia 2016 r. ustała współpraca z jedynym klientem. Nie prowadzi już żadnych działań w ramach działalności, jest w trakcie pozbywania się mienia firmy, opłaca jedynie składkę na ubezpieczenie zdrowotne, gdyż od dnia 7 lutego 2016 r. pracuje na podstawie umowy o pracę w Drogerii Natura.

Z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej A. P. (1) w 2012 r. osiągnął przychód w wysokości 225.174,53 zł, koszty uzyskania przychodu wyniosły 53.331,90 zł, a dochód 171.842,63 zł, natomiast w 2013 r. osiągnął przychód 218.318 zł, koszty uzyskania przychodu wyniosły 121.817,51 zł, a dochód 96.500,49 zł. Z tego tytułu w każdym miesiącu 2014 r. płatnik składek osiągał przychód rzędu 15.000 zł, z wyjątkiem kwietnia (94.689 zł), łącznie przychód za 2014 r. wyniósł 259.889,90 zł, koszty uzyskania przychodu wyniosły 113.651,39 zł, a dochód 146.238,51 zł. W 2015 r. średni przychód miesięczny płatnika wynosił 18.000 zł brutto.

Powyższych ustaleń Sąd Okręgowy dokonał przede wszystkim w oparciu o załączone do akt sprawy dokumenty w postaci m.in. akt personalnych odwołującej, list płac, dokumentacji medycznej, akt rentowych ZUS, dokumentacji finansowej płatnika składek, jak też na podstawie osobowych źródeł dowodowych w postaci zeznań świadków U. S. i R. K., częściowo tylko w oparciu zeznania świadka T. Z., a także ubezpieczonej i zainteresowanego.

Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Okręgowy nie dał wiary zeznaniom świadka T. Z. oraz ubezpieczonej E. Z. i zainteresowanego A. P. (1), w których wskazywali na realność umowy pracę oraz na faktyczne świadczenie pracy przez odwołującą w ramach tej umowy.

Sąd pierwszej instancji stwierdził, że bezspornie ostatni tytuł do ubezpieczeń społecznych E. Z. ustał w dniu 7 października 2013 r., a więc na ponad pół roku od zgłoszenia jej do ubezpieczeń społecznych z tytułu zawarcia kwestionowanej umowy o pracę oraz że w okresie tym odwołująca miała zawieszoną działalność gospodarczą. Ponadto okolicznością bezsporną jest, że stanowisko pracy asystenta biura ds. rozwoju aptek było nowym stanowiskiem pracy, którego nikt przedtem nie zajmował. Przede wszystkim wątpliwości budzi fakt posiadania przez odwołującą stosownych kwalifikacji do podjęcia pracy na stanowisku asystenta biura ds. rozwoju aptek, do zakresu obowiązków którego należeć miała koordynacja procesu i doradztwo przy rozwoju aptek, z którymi współpracuje firma (...) A. P. (1) oraz obsługa spraw administracyjno - biurowych, w szczególności przygotowanie wizualizacji aptek w programach franczyzowych, doradztwo przy projektowaniu nowych jednostek aptecznych, doradztwo przy procesach urzędowych związanych z rozwojem programów franczyzowych, przygotowanie dokumentacji szkoleniowej oraz materiałów dotyczących ewentualnych spotkań i konferencji, raportowanie realizacji procesu szkoleniowego, przygotowanie prezentacji. E. Z. jako architekt posiadała doświadczenie w zakresie wykonywania projektów lokali, w tym - jak sama twierdzi - także aptek, choć na powyższe nie przedłożyła żadnych dowodów, to jednak nie ma dowodów potwierdzających chociażby pobieżną znajomość branży farmaceutycznej. Znamienne jest przy tym, że według zeznań zainteresowanego jedynie on sam uczestniczył w ustalaniu od stycznia 2013 r. założeń programu aptecznego „ (...) dla aptek (...) i aptek tradycyjnych” dla usługobiorcy firmy (...) S.A., w związku z wdrożeniem którego jak oby odwołująca miała zostać zatrudniona u płatnika.

W ocenie Sądu Okręgowego, strony spornej umowy nie wykazały racjonalnej podstawy zatrudnienia ubezpieczonej. Według twierdzeń stron, miało dojść do zatrudnienia pracownika, który nie miał odpowiedniego doświadczenia w branży farmaceutycznej do obsługi projektowej i administracyjno-biurowej m.in. programu aptecznego i szkoleń z nim związanych, z wynagrodzeniem znacznie powyżej średniego przeciętnego wynagrodzenia w kraju, w sytuacji, gdy w wyniku prowadzonych przez płatnika negocjacji z aptekami w celu wdrożenia tego programu, choć - jak wynika z zeznań samego zainteresowanego - do wdrożenia programu nie doszło (przy czym jak wynika z pisma jednej z aptek przyczyną tego stanu rzeczy były względy finansowe), a sam projekt miał jedynie charakter pilotażowy (zależny od zainteresowania rynku). Nadto założeniem programu było przedstawienie aptekom jedynie przykładowych, poglądowych, a nie zindywidualizowanych wizualizacji aptek. Płatnik zeznał, że zrezygnował z powyższego projektu z uwagi na problemy związane z wdrożeniem go w życie. Jednocześnie z pisma jego wieloletniego kontrahenta, tj. firmy (...) S.A., wynika, że rezygnacja z części działań związanych ze zleceniem firmie (...) S.A. czynności szkoleniowych nastąpiła z końcem czerwca 2014 r., a płatnik nie zakładał wizualizacji w ramach świadczonych usług. Zainteresowany poza wskazanymi podstawami podjęcia decyzji o zatrudnieniu skarżącej, które w ocenie Sądu Okręgowego nie miały racjonalnego i ekonomicznego uzasadnienia, innych podstaw nie wskazywał.

W szczególności za racjonalną potrzebą zatrudnienia E. Z. nie przemawiał fakt zawarcia przez płatnika w dniu 4 sierpnia 2014 r. umowy o prace projektowe z T. Z., mężem odwołującej, w celu wykonania kompletu dokumentacji projektowej identyfikacji wizualnej aptek (dla pięciu aptek). Prac tych nie dokończyła ubezpieczona, mimo poczynienia w umowie szczegółowych ustaleń dotyczących warunków wykonania. Z zeznań świadka T. Z. wynika, że umowa nie została wykonana, ani też nie doszło do jej rozwiązania. Sąd pierwszej instancji nie dał wiary zeznaniom zainteresowanego, w których wskazywał, że do wykonania tej umowy doszło. Przeczą temu zeznania T. Z.. Z zeznań samego zainteresowanego oraz ubezpieczonej wynika, że płatnik nie dochodził od T. Z. żadnych roszczeń cywilnoprawnych w związku z niewykonaniem tej umowy. Nie tylko zatem do wykonania tej umowy nie doszło, ale zauważyć należy, że została ona podpisana w dniu 4 sierpnia 2014 r., podczas gdy rezygnacja z części działań związanych ze zleceniem w firmie kontrahenta nastąpiła już z końcem czerwca 2014 r.

Sąd Okręgowy nie dał również wiary zeznaniom świadka T. Z. i zainteresowanego w zakresie w jakim twierdzili, że istniał zamiar wykonania tej umowy. Świadek T. Z. twierdził bowiem, że wykonanie projektu polegało na podjechaniu na miejsce wybranej przez płatnika składek lokalizacji pod aptekę, zrobieniu fotografii, sprawdzeniu czy lokal się nadaje do prowadzenia apteki i przedstawieniu wizualizacji, co stoi w sprzeczności z twierdzeniami odwołującej, iż projekt był wykonywany w oparciu o zdjęcia danej lokalizacji dostarczane przez płatnika, zatem potrzeby udania się na miejsce danej lokalizacji nie było. Nadto świadek nie pamiętał, jakich lokali miał dotyczyć projekt. Dodatkowo Sąd podniósł, że strony tej umowy nie sprecyzowały daty wykonania usługi, przy czym świadek T. Z. niespójnie zeznawał co do przyczyny niewykonania umowy twierdząc raz, że to płatnik składek się z nim nie skontaktował celem wykonania umowy, a następnie, że to on sam nie miał czasu na jej wykonanie.

Sąd Okręgowy odmówił wiary zeznaniom świadka T. Z. i stron przede wszystkim w tym zakresie, w jakim opisywali czynności, jakie ubezpieczona miała wykonywać w trakcie rzekomego zatrudnienia. Strony oraz świadek wskazywali, że E. Z. miała zajmować się wszystkimi sprawami związanymi z rozwojem aptek, miała wykonywać za pomocą programu komputerowego projekty identyfikacji wizualnej aptek, jej zadaniem miało być także dokonanie oceny, czy dany lokal będzie odpowiedni do utworzenia w nim apteki, rozplanowanie miejsc rozmieszczenia banerów, reklam, a nadto praca przy prowadzeniu biura oraz przygotowywanie prezentacji, materiałów szkoleniowych, przepisów prawnych dotyczących otwierania aptek. Tymczasem pełnomocnik odwołującej, ani też zainteresowany nie zgłosili żadnych wiarygodnych dowodów na wykazanie tego, iż odwołująca faktycznie do pracy przystąpiła i ją świadczyła, wykonując opisywane obowiązki pracownicze. Płatnik składek przedłożył co prawda szereg wydruków na okoliczność faktycznego świadczenia pracy przez ubezpieczoną, ale dokumenty te nie są miarodajne. Brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że skarżąca jest ich autorką. Wśród dokumentów tych znajdują się projekty dotyczące aranżacji aptek, ich wizualizacje zewnętrzne, prezentacja szkoleniowa, wydruki korespondencji mailowej prowadzonej jedynie z płatnikiem składek, zestawienia wykonanej dokumentacji za maj i czerwiec 2014r., projekt wstępny identyfikacji wizualnej apteki (...), na którym znajduje się podpis E. Z. oraz materiały szkoleniowe N. „Leki tylko z apteki”, na których wskazano jako osoby przygotowujące płatnika składek i ubezpieczoną. Natomiast do kontroli nie zostały przedłożone dokumenty, z których wynikałoby, że firmie (...) zlecono wykonanie projektu dla apteki (...) oraz wykonanie prezentacji szkoleniowej N. „Leki tylko z apteki” czy potwierdzających odbiór dokumentacji przez firmy zlecające.

W toku procesu okazało się, że materiały te były sporządzone jedynie poglądowo, a do wdrożenia programu wśród aptek nie doszło. Płatnik składek twierdził przy tym, że wizualizacje załączone do akt nie były wykonane dla jego klienta, mimo że pierwotnie twierdził, że odwołującą właśnie w związku ze zleceniem dla tego klienta zatrudnił. Zainteresowany wyjaśniał także, iż wizualizacje stworzono poglądowo dla potencjalnych klientów - aptek, przedłożono je jednej z aptek, która jednak nie nawiązała współpracy. Żaden z argumentów podanych przez zainteresowanego, poza tym, że są niespójne, nie uzasadnia potrzeby gospodarczej zatrudnienia odwołującej.

Sąd podkreślił, że strona skarżąca nie złożyła wniosku o przesłuchanie jakiegokolwiek świadka, z którym E. Z. miałaby współpracować w ramach spornego zatrudnienia. Jedyny świadek to mąż odwołującej T. Z., którego wiarygodność jest wątpliwa z uwagi na więź rodzinną oraz zawarcie umowy o prace projektowe, której ostatecznie nie wykonano. Co do okoliczności świadczenia pracy mąż skarżącej nie był w stanie dokładnie wyjaśnić na czym miały polegać czynności pracownicze ubezpieczonej. Jak wskazano wyżej twierdził on, że do wykonania projektów konieczne było podjechanie na miejsce wizualizacji i że żona wykonywała podobne czynności, co stoi w sprzeczności z zeznaniami odwołującej, iż projekty miały być wykonywane w oparciu o fotografie.

Sąd Okręgowy dostrzegł przy tym, że wynikający z karty badań profilaktycznych wpis, że E. Z. pracowała wcześniej u płatnika składek sugeruje, że mogła z nim współpracować w ramach zawieszonej działalności gospodarczej i przedłożone projekty sporządzić wcześniej, przed zawarciem spornego stosunku pracy. Powyższe obniża wiarygodność stron i wskazanego świadka oraz przemawia za uznaniem, że zestawienie czynności zostało stworzone jedynie celem symulowania świadczenia pracy przez odwołującą. Na uwagę zasługuje też fakt, że ubezpieczona miała świadczyć pracę przy wykorzystaniu własnego sprzętu i oprogramowania, jednakże strony nie zawarły umowy o korzystanie z prywatnego sprzętu do celów służbowych.

Praktycznie więc jedynymi dokumentami, jakimi legitymuje się płatnik składek ze spornego okresu są akta pracownicze. Dokumentacja kadrowa potwierdza jednak tylko fakt formalnego jej sporządzenia, nie jest zaś dowodem faktycznego istnienia pomiędzy stronami stosunku pracy. W ocenie Sądu Okręgowego, załączona dokumentacja osobowa odwołującej jest przejawem formalnego zadośćuczynienia obowiązkom zainteresowanego jako pracodawcy, a nie przesądza o tym, że umówiona praca była faktycznie wykonywana.

Sąd Okręgowy nie dał też wiary zeznaniom ubezpieczonej i płatnika składek, w których wskazywali, że zainteresowany dowiedział się o stanie odwołującej dopiero w momencie otrzymania przez zwolnienia lekarskiego, tj. 12 czerwca 2015 r. Podobnie S. dał wiary zeznaniom odwołującej, że dowiedziała się o ciąży dopiero się w dniu 8 kwietnia 2014 r. (USG). Z historii leczenia w Poradni G.-Położniczej, Endokrynologicznej itd. wynika bowiem, że E. Z. w 2013 r. poroniła wczesną ciążę, planowała kolejną, prowadziła diagnostykę i leczenie. Ponadto, jak wynika z dokumentacji lekarskiej, ostatnią miesiączkę ubezpieczona miała 14 lutego 2014 r., a więc w dniu 1 kwietnia 2014 r. mogła podejrzewać, że jest w ciąży, zwłaszcza, że już od 7 do 9 kwietnia 2014 r. przebyła w szpitalu z rozpoznaniem wczesnej ciąży i poronienia zagrażającego. Z kolei fakt zawarcia w dniu 2 maja 2014 r. aneksu do umowy o pracę, wprowadzającego możliwość wykonywania pracy w domu świadczy o tym, że zainteresowany co najmniej w chwili zawierania tego aneksu wiedział o ciąży ubezpieczonej.

Zdaniem Sądu, znaczące są również daty, z jakimi strony spornej umowy podejmowały kolejne decyzje dotyczące zawarcia umowy. Odwołująca w dniu 30 kwietnia 2014 r. uzyskała zaświadczenie o braku przeciwwskazań do pracy na stanowisku asystenta biura ds. rozwoju aptek w firmie zainteresowanego, a więc w momencie, gdy była już w potwierdzonej ciąży, czego nie ujawniła w wywiadzie podmiotowym wpisanym do karty badań profilaktycznych (do rubryki dotyczącej wywiadu ginekologiczno - położniczego podała jedynie, że cierpi na schorzenie endokrynologiczne). Nadto z zeznań ubezpieczonej wynika, że ciąża z uwagi na historię choroby (uprzednie poronienie, pobyt w szpitalu w dniach od 7 do 9 kwietnia 2014 r. z powodu zagrażającego poronienia) była zagrożona od początku, a lekarz prowadzący nie tylko zalecał ostrożny tryb życia ale i proponował zwolnienie lekarskie od początku, jednakże skarżąca odmówiła, by niezdolną do pracy „stać się” dopiero w dniu 12 czerwca 2014 r. Sąd Okręgowy odmówił wiary zeznaniom świadka T. Z. w zakresie w jakim twierdził, że lekarz prowadzący nie proponował jego żonie zwolnienia lekarskiego od początku, bowiem powyższe twierdzenie stoi w sprzeczności z zeznaniami samej odwołującej, dalej zresztą świadek przyznał, że ciąża była zagrożona od samego początku.

Do ubezpieczeń społecznych z tytułu zawarcia spornej umowy o pracę doszło w dniu 6 maja 2014 r., a zatem niespełna miesiąc po potwierdzeniu ciąży. W ocenie Sądu Okręgowego, powyższe prowadzi do wniosku, że skarżąca i zainteresowany planowali zgłoszenie E. Z. do ubezpieczeń społecznych w momencie, gdy zajdzie ona w ciążę, celem umożliwienia jej skorzystania z ewentualnych świadczeń na wypadek choroby i macierzyństwa. Wątpliwym jest przy tym kwestia zdolności do pracy ubezpieczonej w sytuacji wystąpienia u niej od początku stanu zagrożenia ciąży.

Nawet gdyby przyjąć, iż skarżąca wykonywała jakieś czynności na rzecz płatnika składek, co jednak w żaden sposób nie wynika z zgromadzonego materiału dowodowego, to nie jest jasne, kto i w jakim zakresie miałby kierować i kontrolować pracę ubezpieczonej. Płatnik składek nie prowadził list obecności. Zeznał, że odwołująca wykonać miała określone zadanie, co nie świadczy o sprawowaniu kontroli nad pracą skarżącej, która zresztą twierdziła, że jej czas pracy był ruchomy, nie wskazując, że był określony zadaniowo. Świadek T. Z. nie był w stanie określić również w jakich godzinach żona wykonywała czynności pracownicze. E. Z. przyznała też, że nie pytała płatnika o możliwość wyjścia z pracy do lekarza. Zeznania stron oraz świadka Sąd ocenił zatem jako niespójne i nie znajdujące potwierdzenia w przedstawionej ewidencji czasu pracy.

W ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał odwołanie ubezpieczonej za niezasadne. Przywołując treść art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 8 ust. 1, art. 11 ust. 1, art.12 ust. 1 i art. 13 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych oraz art. 1 ust 1, art. 4 w ust 1 i 2, a także art. 29 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, Sąd stwierdził, że odwołanie nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż E. Z. nie nawiązała z płatnikiem składek stosunku pracy w rozumieniu art. 22 § 1 k.p. Do cech pojęciowych pracy, stanowiącej przedmiot zobowiązania pracownika w ramach stosunku pracy należy osobiste i odpłatne jej wykonywanie w warunkach podporządkowania. Zgodnie ze stanowiskiem judykatury, stosunek ubezpieczeniowy jest następczy wobec stosunku pracy i powstaje tylko wówczas, gdy stosunek pracy jest realizowany. Jeżeli stosunek pracy nie powstał bądź też nie jest realizowany, wówczas nie powstaje stosunek ubezpieczeniowy, nawet jeśli jest odprowadzana składka na ubezpieczenie społeczne. Podleganie pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu jest więc uwarunkowane nie tyle opłacaniem składek, ile legitymowaniem się statusem pracownika rzeczywiście świadczącego pracę w ramach ważnego stosunku pracy. Sąd Okręgowy podzielił stanowisko organu rentowego, że sporna umowa o pracę miała na celu uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Sąd Okręgowy podnosząc, że zgodnie z art. 83 k.c. w związku z art. 300 k.p. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru oraz wskazując na poczynione ustalenia faktyczne, stwierdził, że oświadczenia woli stron spornej umowy cechuje pozorność, gdyż zamiarem stron było jedynie umożliwienie odwołującej skorzystania ze świadczeń z ubezpieczeń społecznych, a nie świadczenie pracy w ramach zawartej umowy. Przedstawione okoliczności sprawy przemawiają za uznaniem, że E. Z. ze względu na spodziewaną niezdolność do pracy i związane z tym prawo do świadczeń była zainteresowana objęciem jej tytułem ubezpieczeń społecznych, a nie świadczeniem umówionej pracy.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie potwierdza, aby strony realizowały stosunek pracy w rozumieniu art. 22 § 1 k.p., aby zainteresowany lub ktokolwiek inny kierował pracą odwołującej, w szczególności, aby kto ktokolwiek wskazywał na konkretne, bieżące zadania do realizacji związane z powierzonym stanowiskiem, które byłyby modyfikowane, biorąc pod uwagę ilość i wyniki pracy dotychczas wykonanej. Jest to istotne gdy się zważy, że zatrudnienie pracownicze odwołuje się do staranności, a nie rezultatu. Pozorność umowy o pracę - art. 83 k.c. w związku z art. 300 k.p., ma miejsce nie tylko wówczas, gdy mimo jej zawarcia praca w ogóle nie jest świadczona, ale również wtedy, gdy jest faktycznie świadczona, lecz na innej podstawie niż umowa o pracę.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy, na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c., odwołanie E. Z. oddalił. Na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. Sąd zasądził od odwołującej na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddziału w Ł. kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego stosownie do treści § 11 ust. 2 w związku z § 2 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

Apelację od powyższego wyroku w całości wniosła E. Z., profesjonalnie zastąpiona. Sformułowała zarzuty:

I/ naruszenia przepisów prawa materialnego, tj.:

- art. 2a ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych przez jego niezastosowanie i nierówne traktowanie ubezpieczonej ze względu na jej stan - ciążę, w stosunku do kobiet nie będących w ciąży, poprzez odmowę uznania, że podlega ona obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu, wypadkowemu oraz chorobowemu od dnia 2 marca 2014 r. w ramach zatrudnienia u płatnika składek A. P. (2);

- art. 22 k.p. przez jego niezastosowanie, mimo że z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika wprost, że od dnia 1 lutego 2013 r. E. Z. świadczyła pracę osobiście, na rzecz i pod nadzorem A. P. (1), a zatem pozostawała w stosunku pracy, tym samym podlegając obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym;

- art. 6 ust. 1 pkt. 1 i art. 13 pkt 1 ustawy o s.u.s. przez ich niezastosowanie w sytuacji, gdy E. Z. była pracownikiem zatrudnionym u płatnika składek na podstawie umowy o pracę w okresie od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia jego ustania;

- art. 83 § 1 k.c. przez jego zastosowanie w sytuacji, gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika wprost, że ubezpieczona E. Z. oraz płatnik składek A. P. (1) mieli wolę i zamiar ukształtowania powstałego między nimi stosunku prawnego jako stosunku pracy w rozumieniu norm prawa pracy oraz wolę jego kontynuowania przez zobowiązanie E. Z. do świadczenia pracy pod nadzorem i zgodnie z poleceniami A. P. (2), który w zamian zobowiązał się do wypłaty wynagrodzenia, a zatem brak było w realiach niniejszej sprawy pozorności zawarcia umowy o pracę;

II/ naruszenia przepisów postępowania, tj.:

-art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów zgromadzonych w sprawie, w szczególności polegającą na niezgodnym z doświadczeniem życiowym i zasadami logiki przyjęciu, że ubezpieczona nie świadczyła pracy, który to wniosek jest sprzeczny z zebranymi w sprawie dowodami, w szczególności z zawartą pomiędzy stronami umową o pracę oraz zeznaniami świadków, którzy wprost potwierdzili, że pomiędzy stronami doszło do nawiązania stosunku pracy a nadto, że ubezpieczona rzeczywiście świadczyła pracę u płatnika składek;

III/ sprzeczności istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego przez:

- przyjęcie, że płatnik składek nie miał ekonomicznych podstaw do zatrudnienia odwołującej, podczas gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego jednoznacznie wynika, że dochody uzyskiwane przez płatnika składek uzasadniały zatrudnienie pracownika za umówionym pomiędzy stronami wynagrodzeniem;

- przyjęcie, że E. Z. nie miała w pełni odpowiedniego doświadczenia i wiedzy do wykonywania pracy w branży farmaceutycznej, podczas gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika jednoznacznie, że do głównych zadań w ramach powierzonego jej stanowiska pracy należało tworzenie wizualizacji aptek, co jest w pełni zgodne z wykształceniem kierunkowym ubezpieczonej, a także jej dotychczasowym doświadczeniem zawodowym.

W świetle powyższych zarzutów apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie odwołania i orzeczenie co do istoty sprawy przez zmianę decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Ł. I Oddziału w Ł. z dnia 12 września 2014 r. i uznanie, że E. Z. jako pracownik u płatnika składek A. P. (1) podlegała obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu, wypadkowemu oraz chorobowemu od dnia 2 maja 2014 r. oraz zasądzenie od organu rentowego na rzecz ubezpieczonej zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za I i II instancję według norm prawem przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji skarżąca podniosła, że nie zgadza się w szczególności z przeprowadzoną przez Sąd Okręgowy oceną dowodów. Przyjęcie, że nie było podstaw ekonomicznych po stronie płatnika składek do zatrudnienia ubezpieczonej, a nadto, że nie posiadała ona doświadczenia dla wykonywania pracy w ramach powierzonego jej stanowiska pracy, pozostaje w sprzeczności z zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Z przedłożonych przez płatnika składek dokumentów, tj. zeznań podatkowych, wynika jednoznacznie, że posiadał on środki w wysokości wystarczającej do zatrudnienia odwołującej, a praca, którą miała świadczyć E. Z. polegać miała na tworzeniu wizualizacji aptek, co jest w pełni zgodne z wykształceniem i doświadczeniem zawodowym ubezpieczonej, a całkowicie sprzeczne z wykształceniem i doświadczeniem płatnika, stąd potrzeba ekonomiczna dla zatrudnienia skarżącej. Ponadto nie sposób zgodzić się ze stwierdzeniem, że płatnik winien najpierw uzyskiwać realne i wymierne korzyści z zawartej umowy o współpracy, a dopiero później zastanawiać się, czy zatrudnić pracownika w związku z przyjęciem nowego zlecenia. Nie jest trafne ustalenie, że A. P. (1) nie sprawował nadzoru nad świadczoną przez E. Z. pracą, a zatem nie było w stosunku prawnym łączącym te podmioty cechy podporządkowania, gdyż w doktrynie i orzecznictwo zostało stwierdzone, że podporządkowanie pracownika (art. 22 § 1 k.p.) może polegać na określeniu przez pracodawcę czasu pracy i wyznaczeniu zadań, natomiast co do sposobu ich realizacji pracownik ma pewien zakres swobody, zwłaszcza jeżeli wykonuje zawód twórczy. Można więc przyjąć, że w przypadku wykonywania pracy na stanowiskach samodzielnych (np. lekarzy, radców prawnych etc.) kierownictwo pracodawcy zostaje zmodyfikowane przez wyłączenie w całości lub w części możliwości wpływania pracodawcy na sposób wykonywania pracy. Tak rozumiana podległość pracownika swojemu pracodawcy określana jest mianem podporządkowania autonomicznego. Skoro A. P. (1) nie posiadał kwalifikacji do projektowania aptek, to w twórczy proces pracy ubezpieczonej nie mógł ingerować, nie mniej jednak nie pozbawiało to jego możliwości nadzorowania pracy.

W świetle przedstawionej argumentacji skarżąca zwróciła uwagę na wydane w dniu 16 stycznia 2014 r., I UK 235/13, orzeczenie Sądu Najwyższego, w którym Sąd ten podkreślił, że „podjęcie i prowadzenie działalności gospodarczej w 8 miesiącu ciąży nie stanowi przeszkody do podlegania ubezpieczeniom społecznym w aspekcie wykonywania jej w sposób ciągły.” Orzeczenie to, choć odnosi się do prowadzenia działalności gospodarczej, przedstawia argumenty, które powinny zostać wzięte pod uwagę także w przypadku podejmowania pracy na podstawie umowy o pracę. W tym samym wyroku Sąd Najwyższy podkreślił, iż z uwagi na zasadę równego traktowania oraz zakaz dyskryminacji w życiu społecznym nie należy poszukiwać, jak zdaje się czynić Sąd pierwszej instancji „normy szczególnej, która skierowana byłaby do kobiet w ciąży i tylko z tej przyczyny podważała ich zamiar prowadzenia działalności gospodarczej. Poszukiwanie takiej normy nie jest uprawnione ze względu na zakaz dyskryminacji i nierównego traktowania. Znaczenie mają tu zasady podstawowe ustawy zasadniczej (art. 2, art. 20, art. 32, art. 67 Konstytucji RP), ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (art. 2a), a także ustawy z 3 grudnia 2010 r. o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania (art. 4 pkt 2). Samo zawarcie umowy o pracę w okresie ciąży, nawet gdyby głównym motywem było uzyskanie zasiłku macierzyńskiego nie jest naganne, ani tym bardziej sprzeczne z prawem.”

W odpowiedzi na apelację organ rentowy wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję według norm przepisanych. Pełnomocnik organu rentowego na rozprawie apelacyjnej wniósł o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego przy przyjęciu, że wartość przedmiotu zaskarżenia wynosi 28.000 zł.

Sąd Apelacyjny w Łodzi zważył, co następuje:

Nie ma podstaw do uwzględnienia apelacji.

Kontrola instancyjna zaskarżonego rozstrzygnięcia prowadzi do akceptacji ustaleń poczynionych przez Sąd pierwszej instancji oraz uznania, iż z dokonanej oceny prawnej Sąd Okręgowy wyprowadził prawidłowy wniosek o bezzasadności odwołania. Sąd Apelacyjny traktuje ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji jako własne i znajdujące odzwierciedlenie w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie.

Trafnie Sąd Okręgowy podniósł, że objęcie ubezpieczeniem społecznym nastąpić może tylko wówczas, gdy osoba zgłaszana do ubezpieczeń spełnia określone warunki. Osoby posiadające tytuł do obowiązkowego ubezpieczenia emerytalnego i rentowego, chorobowego, a także ubezpieczenia wypadkowego, wskazane zostały w art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1 oraz art. 12 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych(t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 963 ze zm.). Z regulacji tych wynika, że pracownicy podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu. Ubezpieczenie pracownicze powstaje ex lege z chwilą nawiązania stosunku pracy, a wygasa z dniem jego ustania - art. 13 pkt 1 tej ustawy. Zgłoszenie do ubezpieczenia odnosi jednak swój cel tylko wtedy, gdy osoba zgłoszona jest pracownikiem, a więc gdy skutecznie nawiązany został stosunek pracy.

Spór w sprawie niniejszej zogniskował się wokół kwestii faktycznego zatrudnienia i z tego tytułu podlegania przez E. Z. ubezpieczeniom społecznym na podstawie umowy o pracę zawartej z płatnikiem składek A. P. (1) w dniu 1 kwietnia 2014 r., z określeniem początku obowiązywania na dzień 2 maja 2014 r. Nawiązanie stosunku pracy skutkuje równolegle powstaniem stosunku ubezpieczenia. Obydwa te stosunki prawne, jakkolwiek mają inne cele, to wzajemnie się uzupełniają i zabezpieczają pracownika materialnie: pierwszy na bieżąco, gdyż świadcząc pracę otrzymuje wynagrodzenie, drugi na przyszłość, tj. na wypadek ziszczenia się ryzyka ubezpieczeniowego, najczęściej zdarzeń losowych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 28 czerwca 2016 r., III AUa 320/16, LEX nr 2137139). Słusznie zatem Sąd Okręgowy podkreślił, że stosunek ubezpieczenia społecznego jest wtórny wobec stosunku pracy w tym znaczeniu, że pracownicze ubezpieczenie społeczne nie może istnieć bez stosunku pracy. Uruchomienie stosunku ubezpieczeniowego może odnosić się wyłącznie do ważnego stosunku pracy, a więc takiego, który stanowi wyraz woli obu stron realizowania celów, którym umowa o pracę ma służyć. Pamiętać też trzeba, że stosunek ubezpieczenia społecznego nie jest stosunkiem prawnym ukształtowanym w drodze umownej, obowiązek ubezpieczenia społecznego wynika z przepisów prawa i nie jest uzależniony od woli ubezpieczonego lub organu rentowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 19 marca 2007 r., III UK 133/06, OSNP 2008 nr 7-8, poz. 114).

W rozpoznawanej sprawie badaniu podległo, czy umowa o pracę zawarta pomiędzy stronami stanowiła taką czynność prawną, w wyniku której doszło do nawiązania stosunku pracy i wykonywania pracy w myśl przepisów Kodeksu pracy, czy też była ona czynnością pozorną, zawartą wyłącznie w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego (art. 83 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p.), bez zamiaru wykonywania stałej pracy mającej cechy świadczenia charakterystyczne dla umowy o pracę. Nie podlega bowiem pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu osoba, która zawarła umowę o pracę dla pozoru. Takie rozumienie istoty sporu znajduje uzasadnienie w ugruntowanych zapatrywaniach judykatury, iż do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie dochodzi wówczas, gdy zgłoszenie do ubezpieczenia dotyczy osoby, która faktycznie nie jest pracownikiem, a więc gdy zgłoszenie następuje pod pozorem zatrudnienia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1996 r., II UKN 32/96, OSNP 1997 nr 15, poz. 275, z dnia 16 marca 1999 r., II UKN 512/98, OSNP 2000 nr 9, poz. 368, z dnia 18 października 2005 r., II UK 43/05, OSNP 2006 nr 15-16, poz. 251, z dnia 10 lutego 2006 r., I UK 186/05, LEX nr 272575).

Warunkiem sine qua non pracowniczego ubezpieczenia społecznego jest zatem istnienie faktycznego stosunku pracy. O ważności stosunku pracy świadczy przede wszystkim to, czy oświadczenia woli zawarte w umowie o pracę wolne są od wad, powodujących nieważność czynności prawnej. Na istnienie ważnego stosunku pracy składa się złożenie oświadczeń w przedmiocie zawarcia umowy o pracę, zamiar stron oraz faktyczne wykonywanie określonej w umowie pracy. Odnosząc się do apelacyjnego zarzutu naruszenia art. 22 k.p. przypomnieć należy, że zgodnie z dyspozycją art. 22 § 1 k.p., przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem. Stosunek pracy charakteryzuje się szczególnymi cechami, odróżniającymi go od innych zobowiązaniowych stosunków prawnych, np. umowy o dzieło czy umowy zlecenia. Są to: konieczność osobistego wykonywania pracy, podporządkowanie pracodawcy, wykonywanie pracy na jego rzecz i ryzyko oraz odpłatność pracy. Zasada osobistego wykonywania pracy oznacza, że pracownik winien pracę wykonywać osobiście i nie może tego obowiązku spełniać za pośrednictwem innej osoby. Istotą stosunku pracy jest również to, aby praca odbywała się pod kierownictwem pracodawcy i by pracownik stosował się do jego poleceń związanych z organizacją i przebiegiem pracy. Umowa o pracę jest umową starannego działania. Świadcząc pracę pracownik jest podporządkowany pracodawcy co do czasu, miejsca i sposobu jej wykonywania. Stosunek pracy jest stosunkiem zobowiązaniowym uzewnętrzniającym wolę umawiających się stron, po stronie pracownika musi zatem istnieć chęć świadczenia pracy oraz obiektywna możliwość jej świadczenia (także z przyczyn zdrowotnych), a po stronie pracodawcy potrzeba zatrudnienia i korzystania z tej pracy za wynagrodzeniem. Celem i zamiarem stron umowy o pracę winna być rzeczywista realizacja treści stosunku pracy w znaczeniu ustawowym w granicach zakreślonych zawartą umową.

Gdy chodzi o podporządkowanie pracownicze, to w tradycyjnym ujęciu wskazuje się na takie elementy stosunku pracy, świadczące o pracowniczym podporządkowaniu, jak: określony czas pracy i miejsce wykonywania czynności, podpisywanie listy obecności, podporządkowanie regulaminowi pracy oraz poleceniom co do miejsca, czasu i sposobu wykonywania pracy, obowiązek przestrzegania norm pracy, obowiązek wykonywania poleceń przełożonych, dyspozycyjność, dokładne określenie miejsca i czasu realizacji powierzonych zadań oraz ich wykonywanie pod nadzorem pracodawcy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 21 maja 2014 r., III AUa 1475/13, LEX nr 1527043). W judykaturze akceptowany jest model „autonomicznego podporządkowania” pracowniczego, w szczególności dotyczy to osób zarządzających zakładem pracy. Piśmiennictwo nie przyjmuje tej koncepcji bezkrytycznie, wskazuje się, że model „podporządkowania autonomicznego” może prowadzić do zatarcia przejrzystości pojęcia podporządkowania i nadmiernego otwarcia dla samodzielnego zatrudnienia, które nie korzysta z ochrony prawa pracy (tak A. M. w glosie do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2006 r., I PK 146/05, G. Studia (...) 2009 nr 1, poz. 127). W znanym wyroku z dnia z dnia 12 maja 2011r., II UK 20/11, Sąd Najwyższy wypowiedział się przyzwalająco o modelu „podporządkowania autonomicznego” w odniesieniu do osób sprawujących funkcje organów zarządzających zakładami pracy i wyjaśnił, że w przypadku członków zarządów spółek osób status pracowniczy nie wynika z faktu spełniania przez te osoby wszystkich cech wynikających z art. 22 § 1 k.p., lecz z decyzji ustawodawcy o włączeniu tych osób do kategorii pracowników, mimo braku podporządkowania kierownictwu pracodawcy pojmowanego w tradycyjny sposób. Nie ma jednak wątpliwości, że i w tym modelu występuje wyznaczenie pracownikowi określonych zadań, choć bez ingerencji w sposób ich wykonania. Innymi słowy, w systemie tym pracodawca określa godziny czasu pracy i wyznacza zadania, natomiast sposób realizacji tych zadań pozostawiony jest pracownikowi (OSNP 2012 nr 11-12, poz. 145). Rację ma apelująca, że w doktrynie dopuszcza się także pewien model autonomicznego podporządkowania w przypadku pracy wykonywanej na stanowiskach samodzielnych, nienaśladowczych, twórczych. Nie występuje tu podległość w rozumieniu wydawania konkretnych poleceń przez pracodawcę dotyczących sposobu wykonania zadania, ale podległość wyznaczonym zadaniom jest oczywiście zachowana. W przypadku tych osób pracodawca oczekuje ich aktywności w zakresie sposobu realizacji powierzonej pracy, co jednak nie zmienia faktu, że osoby takie pozostają związane wyznaczonymi regułami organizacji i funkcjonowania danego podmiotu i w tym znaczeniu pracują w warunkach podporządkowania i podległości.

Za Sądem pierwszej instancji powtórzyć należy, że do ustalenia, iż doszło do powstania pomiędzy stronami ważnego stosunku pracy nie jest wystarczające spełnienie warunków formalnych zatrudnienia, takich jak: zawarcie umowy o pracę, założenie akt osobowych, zgłoszenie do ubezpieczenia, ale konieczne jest ustalenie, że strony miały zgodny zamiar wykonywać obowiązki pracodawcy i pracownika i to czyniły. Nie może bowiem być tolerowana sytuacja, w której osoba zainteresowana w uzyskaniu świadczeń z ubezpieczenia społecznego, do których nie ma tytułu, z pomocą płatnika składek wytwarza dokumenty służące wyłącznie do tego celu. Zwrócił na to uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 maja 2006 r., III UK 32/06, stwierdzając, że do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie może dojść wówczas, gdy zgłoszenie do tego ubezpieczenia dotyczy osoby, która nie jest pracownikiem, a zatem zgłoszenie do ubezpieczenia społecznego następuje pod pozorem zatrudnienia (LEX nr 957422). Trzeba przy tym mieć na względzie, że pozorność oświadczeń woli jest okolicznością faktyczną, a zatem zwalczanie pozorności jest kwestionowaniem dokonanych przez sąd ustaleń faktycznych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2011 r., III CSK 349/10, LEX 1044016). Strona apelująca nie zdołała skutecznie podważyć dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych w tym przedmiocie.

Treść zaskarżenia wymaga odniesienia się przede wszystkim do sformułowanych przez stronę skarżącą i szeroko uzasadnionych zarzutów naruszenia prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. To w dokonaniu wadliwych ustaleń faktycznych oraz błędnej ocenie dowodów i braku ich wszechstronnego rozważenia ubezpieczona dopatrywała się podstaw do wzruszenia zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Wbrew twierdzeniom apelującej, Sąd pierwszej instancji rozpoznając odwołanie od decyzji z dnia 12 września 2014 r. poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które znajdują oparcie w zebranym materiale dowodowym oraz rzeczowo i przekonująco swe stanowisko uzasadnił. Chybiony jest zarzut sprzeczności istotnych ustaleń z treścią materiału dowodowego przez naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., tj. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i uczynienie jej dowolną. Tak sformułowany zarzut i zaprezentowane w jego uzasadnieniu argumenty nie mógł doprowadzić do korekty zaskarżonego wyroku w kierunku postulowanym przez stronę skarżącą. Przypomnienia wymaga, że ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymogami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd pierwszej instancji rozważa w sposób racjonalny i wszechstronny materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi do pozostałego materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie (tak Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNP 2000 nr 17, poz. 655). Dlatego też skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, nie jest natomiast wystarczająca odmienna ocena tych dowodów dokonana przez samą stronę. Innymi słowy to, że określony dowód został oceniony niezgodnie z intencją skarżącego nie oznacza naruszenia wymogów art. 233 § 1 k.p.c. Oceny poszczególnych dowodów dokonuje skład orzekający i nawet gdyby z przedstawionych dowodów można było wyprowadzić wnioski odmienne, to nie można przyjąć, że dochodzi do naruszenia wskazanej normy. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji trafnie, w oparciu o całość zebranego materiału dowodowego, ustalił stan faktyczny dotyczący spornego tytułu do ubezpieczeń społecznych, zaś w swoich wnioskach nie wykroczył poza ramy swobodnej oceny dowodów zakreślone normą z art. 233 § 1 k.p.c. Na materiał dowodowy zgromadzony w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, stanowiący podstawę ustaleń faktycznych, składały się dowody z dokumentów oraz osobowe źródła dowodowe. Strona skarżąca na podstawie tak zgromadzonego materiału starała się wykazać prawdziwość twierdzeń o wykonywaniu przez E. Z. czynności pracowniczych w ramach umowy o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy. Sąd Okręgowy, dokonując oceny całości materiału dowodowego doszedł w jednak do przekonania, że strony zawarły umowę dla pozoru, wyłącznie w celu uzyskania ochrony ubezpieczeniowej w związku rychłą perspektywą ziszczenia się ryzyka ubezpieczeniowego. Wskazał przy tym na oczywiste sprzeczności pomiędzy zeznaniami świadków oraz omówił wartość dowodową przedstawionych dokumentów, w tym dokumentów pracowniczych oraz tych dokumentów, które strony spornej umowy przedstawiły jako materialne dowody wykonywania pracy.

W ocenie Sądu drugiej instancji, Sąd Okręgowy dokonał ustaleń wskutek oceny pełnej, a w procesie wnioskowania kierował się logiką, dialektyką oraz doświadczeniem. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd a quo dokładnie wyjaśnił, którym zeznaniom dał wiarę oraz przywołał argumenty, które świadczą przeciwko prawdziwości złożonych zeznań. Apelująca nie wykazała błędów logicznych w rozumowaniu Sądu, lecz w ramach polemiki i dezaprobaty dla ustalonej podstawy faktycznej przedstawiła ocenę odmienną oraz własny stan faktyczny, który wspiera stanowisko, jakoby strony spornej umowy rzeczywiście realizowały stosunek pracy, choć w istocie brak jest na to dowodów pewnych i przekonujących. Z tych względów chybiony jest apelacyjny zarzut obrazy art. 233 § 1 k.p.c.

W motywach środka odwoławczego, zwalczając ustalenia, apelująca poświęciła wiele miejsca racjonalnej potrzebie zatrudnienia. Ocena racjonalności działania pracodawcy przy zawieraniu umowy o pracę może być dokonana w różnych płaszczyznach i z punktu widzenia wielu zmiennych. Niewątpliwie u źródeł każdej zawieranej przez pracodawcę umowy o pracę leży przyczyna, w postaci uzasadnionej przesłankami ekonomiczno - organizacyjnymi konieczności pozyskania pracownika do wykonywania prac zakreślonych przedmiotem działalności gospodarczej pracodawcy. Przy zawieraniu umowy o pracę pracodawca kieruje się przede wszystkim własną potrzebą gospodarczą, która jest determinantą decyzji o zatrudnieniu. W judykaturze utrwalone są zapatrywania, że zarówno racjonalność zatrudnienia, jak i potrzeba zatrudnienia pracownika są przesłankami istotnymi dla oceny ważności umowy z punktu widzenia jej pozorności (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2000 r., II UKN 359/99, OSNP 2001 nr 13, poz. 447, z dnia 17 marca 1998 r., II UKN 568/97, OSNP 1999 nr 5, poz. 187, z dnia 4 lutego 2000 r., II UKN 362/99, OSNP 2001 nr 13, poz. 449).

A. P. (1) rozpoczął prowadzenie działalności gospodarczej związanej z rynkiem farmaceutycznym w 2008 r., przy czym do 2013 r. zajmował się tylko obsługą rynku hurtowego, bez aptek. Następnie skupił działalność na zarządzaniu podmiotami na rynku farmaceutycznym, w tym dystrybutorami i niezależnymi aptekami. Świadczył również usługi z zakresu kompleksowego doradztwa w zakresie sprzedaży leków hurtowej i detalicznej. Pełne doradztwo dotyczące działalności apteki obejmowało etap od uruchomienia i wizualizacji po politykę asortymentową i magazynową oraz szkolenia i doradztwo dla personelu. Nigdy wcześniej nie zatrudniał pracownika. Prowadzeniem działalności zajmował się sam, w pracach biurowych pomagała mu żona, gdyż działalność była prowadzona w miejscu zamieszkania małżonków w Ł. przy ul. (...). Słusznie Sąd Okręgowy, badając gospodarczą racjonalność decyzji płatnika, uznał za wątpliwą samą potrzebę stworzenia etatu i zatrudnienia E. Z., która - zgodnie z zakresem czynności - zajmować się miała koordynacją procesu i doradztwem przy rozwoju aptek, z którymi współpracuje (...) oraz obsługą spraw administracyjno-biurowych. Brak jest dowodów na to, aby E. Z. posiadała jakiekolwiek doświadczenie w tak specjalistycznych usługach, jakimi zajmował się płatnik, bądź rozeznanie w rynku farmaceutycznym, pozwalające na wykonywanie obowiązków asystenta do spraw rozwoju aptek, a zwłaszcza przygotowywanie szkoleń dla pracowników aptek. Posiada wprawdzie wysokie kwalifikacje zawodowe, będąc architektem, ale sporządzanie projektów i wizualizacji aptek to tylko etap wstępny dotyczący doradztwa w przedmiocie lokalizacji i działalności apteki. Trudno dać wiarę, że płatnik podjął decyzję o stworzeniu etatu i zatrudnieniu pracownika - bez żadnego sprawdzenia, od razu na czas nieokreślony, za wynagrodzeniem 7.100 zł miesięcznie, co dla pracodawcy oznacza obciążenie w granicach 9.000 zł miesięcznie - tylko dla wstępnego etapu tworzenia wizualizacji projektowej aptek, nawet jeśli jego sytuacja ekonomiczna była zadowalająca. Wcześniej radził sobie z owym etapem doradztwa bez tak dużej inwestycji, jak i od momentu zwolnienia lekarskiego ubezpieczonej także żadnej osoby na zastępstwo nie zatrudnił. Zlecił zakończenie prac projektowych firmie męża ubezpieczonej, w której E. Z. działała jako pełnomocnik, przy czym T. Z. jednoznacznie zeznał, że nie zakończył projektu, a A. P. (1) w żaden sposób nie egzekwował wykonania tej umowy. Świadczy to o braku rzeczywistej potrzeby zatrudnienia projektanta na etacie. Nadto firma (...) S.A. wyjaśniła na piśmie, że płatnik nie zakładał wizualizacji w ramach świadczonych usług. Zupełnie nieprzekonujące jest również, że odwołująca została zatrudniona do obsługi spraw administracyjno-biurowych w firmie płatnika. Nie przedstawiono jakichkolwiek dowodów, że czynności takie wykonywała i przede wszystkim gdzie. Nie wiadomo, czy czyniła to w mieszkaniu małż. P. przy ul. (...), gdzie dotąd w sprawach biurowych pomagała płatnikowi żona, czy też w swoim miejscu zamieszkania, a jeśli w swoim mieszkaniu, to w jaki sposób realizowane było podporządkowanie poleceniom pracodawcy. O ile dopuszcza się tzw. autonomiczne podporządkowanie osób zarządzających podmiotami gospodarczymi oraz osób wykonujących zawody twórcze, to nie odpowiada definicji stosunku pracy brak faktycznej podległości w procesie pracy w przypadku czynności administracyjno-biurowych. Tymczasem nie wykazano w sporze, aby odwołująca pracowała codziennie, w określonych godzinach i miejscu, wykonując jakiekolwiek stałe, przydzielone jej czynności administracyjno-biurowe na rzecz zainteresowanego, a więc w ramach zawartej umowy i ustalonego zakresu czynności. Okoliczności te potwierdzają stanowisko Sądu Okręgowego o braku gospodarczych podstaw do zatrudnienia ubezpieczonej i podważają argument, jakoby płatnik składek potrzebował asystenta biura do spraw aptek w osobie skarżącej z uwagi na jej wykształcenie.

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że odwołująca wykonała pewne czynności na rzecz płatnika składek, jednakże nie mogą one zostać uznane za osobiste świadczenie pracy podporządkowanej pod kierownictwem pracodawcy w sposób ciągły, odpłatny, na rzecz i ryzyko pracodawcy, a więc w warunkach określonych w art. 22 § 1 k.p. Nikt nie kierował jej pracą, nie dawał wytycznych dotyczących jej wyników, płatnik składek nie wiedział i nie kontrolował w jakich godzinach skarżąca pracuje i nie zlecał jej żadnych prac na bieżąco. Z zeznań ubezpieczonej, jak i jej męża wynika, że nie była ona rozliczana z przepracowanych godzin pracy, miała dowolność w zakresie wyboru godzin pracy, miała świadczyć pracę zarówno w domu, jak i w siedzibie firmy. Zeznania płatnika składek wskazują, że w istocie nie wiedział gdzie, kiedy i jaką pracę wykonuje jego jedyny pracownik. W pełni uprawnione jest zatem stwierdzenie, że stosunek prawny łączący strony nie zawierał cech charakterystycznych dla stosunku pracy. E. Z. wykonała pewne czynności projektowe, jednak nie wykazano, że były to projekty związane z zamówieniem przez określone podmioty, że zostały one zaproponowane, zaakceptowane, bądź kupione przez jakieś podmioty na rynku farmaceutycznym, a więc rzeczywista potrzeba wykonania tych czynności nie została zobiektywizowana. Ostatecznie płatnik składek oznajmił, że były to działania pilotażowe, których konkretnie nie sfinalizowano. W tej sytuacji trafnie Sąd pierwszej instancji podkreślił, że przy przyjęciu, iż E. Z. wykonała pewne czynności na rzecz płatnika składek nie ma dostatecznych podstaw do uznania, że strony pozostawały w stosunku pracy. Pozorność umowy o pracę w rozumieniu art. 83 § 1 k.c. ma miejsce nie tylko wówczas, gdy mimo jej zawarcia praca w ogóle nie jest świadczona, ale również wtedy, gdy jest wykonana na innej podstawie (tak Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z dnia 5 października 2006 r., I UK 120/06, Legalis 88072). Brak pracowniczego podporządkowania świadczy, że została raczej wykonana pewna usługa lub założono osiągnięcie rezultatu, zwłaszcza gdy się zważy, że projekty rozpoczęte przez ubezpieczoną miały być kontynuowane przez jej męża w ramach umowy cywilnoprawnej.

Z chronologii zdarzeń wynika, że u E. Z. w dniu 14 lutego 2014 r. wystąpiła ostatnia miesiączka, toteż zapewne już w marcu 2014 r. miała poważne przypuszczenia co do stanu ciąży, a nie podlegała ubezpieczeniu chorobowemu. Posiadała wprawdzie zarejestrowaną własną działalność gospodarczą, jednak jej prowadzenie było zawieszone. Wskutek wznowienia działalności nie płaciłaby już preferencyjnych składek na ubezpieczenie społeczne. Jest oczywiste, że kobieta w ciąży, należycie dbająca zabezpieczenie swych interesów na przyszłość, ma pełne prawo do podjęcia wszelkich starań w celu uzyskania świadczeń z tytułu choroby i macierzyństwa, i to najkorzystniejszych. Warunkiem jest jednak istnienie rzeczywistego tytułu do ubezpieczeń, a nie symulowanie istnienia takiego tytułu. Faktyczne podjęcie działalności, zatrudnienie, czy też inna forma aktywności mogą być w wielu przypadkach niezwykle utrudnione z uwagi na stan zagrożenia ciąży, uniemożliwiający realizowanie tytułu. Zdarza się wówczas poszukiwanie osób znajomych, prowadzących działalność gospodarczą, w celu stworzenia fikcyjnego etatu, wspólne ustalenie wysokiej podstawy wymiaru składek, zatajenie przed lekarzem medycyny pracy stanu ciąży, a w szczególności niezdolności do pracy w rygorach charakterystycznych dla stosunku pracy stwierdzanej przez lekarza prowadzącego ciążę; skrupulatne tworzenie dokumentacji pracowniczej oraz pozorowanie świadczenia pracy określonej w umowie przez wykonywanie pewnych czynności, ale nie w celu rzeczywistego realizowania umowy, lecz stworzenia pozorów i zmylenia podmiotów trzecich, w tym ZUS, że praca jest świadczona. Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie świadczy, że taka właśnie sytuacja wystąpiła w sprawie niniejszej. Strony zawarły umowę o pracę, gdy ubezpieczona była już w zagrożonej ciąży, do płatnika trafiła z polecenia znajomego, nadto lokale płatnika i męża skarżącej mieszczą się w pobliżu i obaj się znali; specjalnie dla niej stworzone zostało stanowisko pracy, gospodarcza potrzeba istnienia tego stanowiska nie została wykazana ani też potwierdzona w okresie jej niezdolności do pracy przez zatrudnienie innej osoby; w dniu 30 kwietnia 2014 r. skarżąca zataiła przed lekarzem profilaktykiem fakt ciąży, choć od 7 do 9 kwietnia 2014 r. przebywała w szpitalu z rozpoznaniem wczesnej ciąży i poronienia zagrażającego i nie jest jasne, czy bez ukrycia tej okoliczności byłaby w ogóle dopuszczona do pracy z przyczyn zdrowotnych; obie strony miały świadomość, że zobowiązania z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne będą krótkotrwałe, a co najistotniejsze - nie potwierdzono dowodowo, że odwołująca wykonywała umówioną pracę po myśli art. 22 § 1 k.p.

Raz jeszcze podkreślić należy, że samo dążenie do uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego nie może być uznane za cel, którego osiągnięcie świadczy o pozorności nawiązanego stosunku pracy. Uzyskanie objęcia ubezpieczeniem społecznym i uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia jest bezsprzecznie legalnym celem. Co więcej, może ono nawet być głównym motywem nawiązania stosunku pracy. Równocześnie sam fakt, że cel zawarcia umowy o pracę w postaci osiągnięcia świadczeń z ubezpieczenia społecznego nie jest sprzeczny z ustawą, nie może oznaczać akceptacji dla nagannych i nieobojętnych społecznie zachowań korzystania ze świadczeń z ubezpieczenia chorobowego, przy zawieraniu umów o pracę na stosunkowo krótki okres przed zajściem zdarzenia rodzącego uprawnienie do świadczenia z ubezpieczenia (np. niezdolnością do pracy w przebiegu ciąży od początku zagrożonej, urodzeniem dziecka) i ustaleniu wysokiego wynagrodzenia w celu uzyskania przez osobę ubezpieczoną naliczonych od takiej podstawy świadczeń. W aspekcie powyższego, w okolicznościach niniejszej sprawy za całkowicie niezasadny uznać trzeba apelacyjny zarzut naruszenia zasady równego traktowania ubezpieczonych ze względu na płeć, stan rodzinny i cywilny (art. 2a ust. 1 i 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych) przez upatrywanie przez Sąd pierwszej instancji przyczyny nieświadczenia pracy w fakcie ciąży. Wbrew twierdzeniom odwołującej, sam stan ciąży nie stanowił samoistnej przyczyny zakwestionowania istnienia tytułu do podlegania ubezpieczeniom społecznym, ale jeden z elementów, które łącznie z pozostałymi okolicznościami zachodzącymi w niniejszej sprawie nie pozostawił wątpliwości co do tego, że zawierając przedmiotową umowę o pracę strony nie miały zamiaru jej realizować i faktycznie umowa ta nie była wykonywana (art. 231 k.p.c.). Oczywistym jest przy tym, że z jednej strony: podlegający konstytucyjnej i ustawowej wzmożonej ochronie prawnej stan ciąży nie może dyskryminować kobiety w uzyskaniu legalnej ochrony w stosunkach ubezpieczeń społecznych, jak też z drugiej strony: nie powinien jej premiować (uprzywilejowywać) ponad uznane standardy prawne wynikające z przepisów i zasad prawa ubezpieczeń społecznych (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 10 grudnia 2013 r., III AUa 659/13, LEX nr 1409031).

Prawidłowe ustalenia faktyczne implikują właściwą subsumcję. W ustalonych okolicznościach apelacyjne zarzuty obrazy prawa materialnego - art. 83 § 1 k.c. oraz art. 22 § 1 k.p. nie zasługują na uwzględnienie. E. Z. nie podlegała z tytułu nieważnej umowy o pracę ubezpieczeniom społecznym w myśl art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny polemiczną apelację ubezpieczonej oddalił na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania w drugiej instancji, stosownie do jego wyników, orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz art. 99 k.p.c. w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 w związku z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych - w wersji pierwotnej (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804).