Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Ca 958/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 lutego 2018 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IX Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Jacek Barczewski (spr)

Sędziowie : SO Mirosław Wieczorkiewicz, SO Agnieszka Żegarska

Protokolant : st. sekr. sąd. Marta Borowska

po rozpoznaniu w dniu 21 lutego 2018 r. w Olsztynie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. P. (1)

przeciwko Skarbowi Państwa – Dyrektorowi I. Administracji (...)w O.

przy udziale Prokuratora Rejonowego O.P. w O.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego i Prokuratora od wyroku Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 25 kwietnia 2017 r., sygn. akt X C 765/15

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach 1 i 3 w ten sposób, że powództwo w całości oddala oraz nie obciąża powódki kosztami procesu na rzecz pozwanego, zaś stron brakującymi wydatkami poniesionymi tymczasowo ze środków Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Olsztynie,

II.  oddala apelacje w pozostałej części,

III.  nie obciąża powódki kosztami procesu na rzecz pozwanego za instancję odwoławczą.

Mirosław Wieczorkiewicz Jacek Barczewski Agnieszka Żegarska

Sygn. akt IX Ca 958 /17

UZASADNIENIE

Powódka M. P. (2) wnosiła o zasądzenie od pozwanego kwoty 30.000 zł. wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia za krzywdę powstałą na skutek rozstroju zdrowia oraz o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty 10.000 zł. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych, a także obciążenia pozwanego kosztami procesu.

W uzasadnieniu pozwu podała, że jej roszczenie wynika ze zdarzeń, jakie miały miejsce podczas jej pracy jako funkcjonariuszki służby celnej u pozwanego w okresie od końca 2009r. do czasu jej ustąpienia ze służby w lipcu 2012r. W miejscu pracy powódka od 2006r. pełniła funkcję kierującej Wieloosobowym Stanowiskiem Audytu Wewnętrznego. Początkowo awansowana i nagradzana za szczególne osiągnięcia, we wspomnianym okresie zaczęła być lekceważona przez bezpośredniego przełożonego – dyrektora R. T. (1), który traktował ją w sposób dyskryminujący w stosunku do innych pracowników. Mianowicie nie mogła uzyskać zgody na podjęcie dodatkowego zatrudnienia, podczas gdy dostawali ją w tym samym czasie inni pracownicy, zginęły przyniesione przez nią dyrektorowi ankiety do zadania audytowego prowadzonego przez nią w Oddziale Celnym w B., nie mogła uzyskać zgody na wyjście prywatne w godzinach pracy, podczas gdy uzyskiwali ją inni pracownicy, przełożony faworyzował pracownicę zatrudnioną w jej wydziale kosztem wykonywania zaplanowanych przez nią zadań audytowych, powierzając jej czynności dodatkowe i wyłączając od pracy w wydziale. W sporze z tym pracownikiem dyrektor dawał wiarę pracownicy, nie reagując na zgłaszane mu naruszenia dyscypliny i porządku pracy w jej wydziale, co dezorganizowało tę pracę. Ponadto dyrektor zwlekał z zatrudnieniem pracowników do jej wydziału w sytuacji, gdy została w nim sama, co miało miejsce pod koniec roku, podczas gdy zostało do wykonania dużo zaplanowanych zadań audytowych. Powódka zmuszona była w rezultacie pracować w godzinach nadliczbowych w celu wykonania nałożonych na komórkę zadań. Za dodatkową pracę nie otrzymała dodatkowego wynagrodzenia. Przełożony nie trzymał też jej strony podczas kontroli jej wydziału prowadzonej przez pracowników Ministerstwa Finansów, uniemożliwiając jej odniesienie się do stawianych jej podczas tej kontroli zarzutów, zaś po kontroli, na podstawie jej wyników, skierował do Ministra Finansów wniosek o odwołanie jej z zajmowanego stanowiska. W ocenie powódki wystawiona jej ocena okresowa funkcjonariusza celnego za lata 2009-2010 świadczyła o osobistej niechęci Dyrektora do jej osoby. Ocena na poziomie przeciętnym była zdaniem jest niesprawiedliwa i sprzeczna ze stanem faktycznym.

Powódka w pracy zmuszona była przyjmować leki uspokajające. Zdiagnozowano u niej anemię i zaburzenia adaptacyjne w postaci długotrwałej, przedłużonej reakcji na stres. Zaczęła także cierpieć z powodu rwy kulszowej. Takie działania przełożonego doprowadziły do rozstroju zdrowia powódki.

Według powódki kolejnym naruszeniem przepisów przez dyrektora było wystąpienie do Urzędu Gminy w G. o ujawnienie danych osobowych powódki, do czego nie miał uprawnienia. Jako podstawę prawną upoważniającą do otrzymania żądanych danych wskazał art. 32 ust. 1 Ustawy o Służbie Celnej oraz § 2 pkt 1a Rozporządzenia RM z dnia 24 listopada w sprawie współdziałania organów Służby Celnej z organami administracji publicznej oraz innymi państwowymi i samorządowymi jednostkami organizacyjnymi, podczas gdy przepisy te nie dotyczyły jej sytuacji (badano wówczas zasadność pobierania przez nią dodatku mieszkaniowego). Na skutek jej skargi Generalny Inspektor D. O. stwierdził przetwarzanie jej danych osobowych z naruszeniem obowiązujących przepisów, wskazując, że podstawa prawna wniosku była nieprawidłowa. Powódka podała, że takie działanie przełożonego zdyskredytowało ją w środowisku lokalnym, naruszając jej dobra osobiste. Obawiała się, że wśród mieszkańców gminy ona i jej mąż mogą być postrzegani, jako „celnicy-przemytnicy”.

Ostatecznie jako podstawę żądania powódka wskazała treść art. 445 k.c. i art.448 k.c.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i obciążenie powódki kosztami procesu.

W uzasadnieniu swego stanowiska wskazał, że funkcjonariusz celny nie jest pracownikiem w rozumieniu Kodeksu Pracy. Stosownie do art. 78 ust. 1 ustawy o Służbie Celnej stosunek służbowy funkcjonariuszy celnych powstaje w drodze mianowania, na podstawie zgłoszenia się do służby, a wiec przepisu kodeksu pracy, w szczególności art.94(3) k.p.c. nie ma do niego zastosowania.

Ustosunkowując się do roszczenia o zadośćuczynienie z tytułu dóbr osobistych pełnomocnik wskazał, że jest ono całkowicie bezzasadne. Zaprzeczył , aby naruszył dobra osobiste powódki. Podkreślone zostało zdanie strony pozwanej, że subiektywne odczucia powódki wynikają z błędnego rozumienia jej roli w Izbie Celnej, jako audytora wewnętrznego i kwestionowania decyzji zarządczych Dyrektora Izby Celnej w O., jako kierownika jednostki. W jego opinii prawdziwą przyczyną błędnej samooceny powódki, że jest mobbingowaną, był konflikt między nią a podwładną. W celu zakończenia sporu Dyrektor podjął szereg czynności m.in. przeprowadził czynności mediacyjne, zaś w celu zakończenia konfliktu przeniósł J. W. (1) do innego wydziału. Pełnomocnik zakwestionował moc dowodową notatek służbowych przedstawionych przez powódkę z uwagi na to, że nie zawierają one dekretacji, że zostały przedstawione dyrektorowi. Ponadto zauważył, że wbrew twierdzeniom powódki, do jej pracy na stanowisku audytora były zastrzeżenia. Wobec powódki wszczęto postępowanie dyscyplinarne o sygn. akt (...), które na wniosek powódki, z dnia 23 maja 2011 r. przejęło Ministerstwo Finansów. Ponadto ocena audytu wewnętrznego w Izbie Celnej w O. przeprowadzona w dniach od 22 do 26 sierpnia 2011 r. przez zespół audytów z Departamentu Audytu Sektora Finansów Publicznych Ministerstwa Finansów dla powódki była negatywna. Według pozwanego w trakcie kontroli powódka wobec audytów zgłaszała bezpodstawne zarzuty, co do ich osoby oraz prowadzonej kontroli. Ponadto zarzut powódki o zatrzymaniu przez dyrektora ankiet został sporządzony na potrzeby niniejszego procesu, w celu uwiarygodnienia momentu, od którego zdaniem powódki, pozwany zaczął ją szykanować i jest zupełnie fikcyjny. Sama powódka działała natomiast śląc skargi na dyrektora w celu jego zdyskredytowania. Jeśli chodzi o konflikt z podległym powódce pracownikiem to świadczy on jedynie o braku kompetencji do zajmowania stanowiska kierowniczego przez powódkę. Ponadto nie wnioskowała ona o zastosowanie wobec tego pracownika kary dyscyplinarnej, choć miała takie możliwości.

Odnośnie zarzutu delegowania J. W. (1) do innych zadań wskazał on, że Dyrektor Izby Celnej realizuje politykę kadrową i jest za nią odpowiedzialny, w ramach tej polityki jest uprawniony i jednocześnie zobowiązany do typowania funkcjonariuszy celnych do pełnienia służby na poszczególnych stanowiskach oraz przydzielania zadań, mając obowiązek realizacji działań ustawowych. Kierując się dobrem Służby Celnej, Dyrektor I., mając na względzie kwalifikacje i doświadczenie zawodowe funkcjonariusza wydał temu pracownikowi polecenie realizacji ściśle związanych z zadaniami statutowymi komórki audytu. Wskazał też, że zgodnie z Elektronicznym Rejestrem Czasu pracy powódka nie pełniła służby w godzinach ponadnormatywnych w roku 2010 ani w 2011.

Zarzut dotyczący naruszenia dóbr osobistych poprzez wystąpienie do Urzędu Gminy w G. z wnioskiem o udzielenie informacji jest zdaniem strony pozwanej bezzasadny. Wobec podejrzenia przez pozwanego bezprawnego pobierania przez powódkę dodatku mieszkaniowego zasadnym było zwrócenie się o potrzebne informacje do Urzędu Gminy. Pozwany miał interes prawny w żądaniu uzyskania wskazanych informacji, zaś funkcjonariusze przygotowując zapytanie omyłkowo wykorzystali druk, który stosuje się w postępowaniach celnych łącznie z zawartą w nich podstawą prawną. Powódka o całej sprawie dowiedziała się podczas przeglądania akt, a nie od osób postronnych. Ponadto pozwany podkreślił, że na skutek zawiadomienia powódki prokurator odmówił wszczęcia śledztwa dotyczącego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy, a ponadto powódka nie wykazała, że dotknęły ją z tego powodu jakiekolwiek negatywne konsekwencje w środowisku jej miejsca zamieszkania.

Odnosząc się do zarzutu niewłaściwej oceny okresowej powódki, pozwany wskazał, że do samodzielnej kompetencji Dyrektora Izby Celnej należy ocena okresowa i nie podlega ona kontroli sądu powszechnego. Wskazał też, że nie oczerniał powódki, traktował ją jak pozostałych pracowników. Świadczą o tym przyznane jej nagrody.

Wyrokiem z dnia 25 kwietnia 2017r. Sąd Rejonowy w Olsztynie zasądził od Skarbu Państwa – Dyrektora I. Administracji (...) w O. na rzecz powódki kwotę 20.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 8 maja 2014 r. do dnia zapłaty (pkt 1), zaś w pozostałej części powództwo oddalił (pkt 2). Orzekł również, że koszty sądowe strony ponoszą po połowie, zaś pozostałe koszty procesu wzajemnie zniósł, nakazując ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Olsztynie od pozwanego kwotę 4.445,44 zł, zaś od powódki kwotę 1.045,44 zł tytułem zwrotu wydatków (pkt 3).

Rozstrzygnięcie to zostało poprzedzone następującymi ustaleniami faktycznymi.

Od 30 kwietnia 1997 r. powódka była zatrudniona w administracji celnej, zaś od 2004 r. pełniła służbę jako funkcjonariusz służby celnej w Izbie Celnej w O.. W 2005 r. powódka zdała egzamin na audytora wewnętrznego organizowany przez Ministerstwo Finansów i od tego czasu pełniła w tej jednostce służbę na stanowisku audytora wewnętrznego. Od 2006 r. powódka pełniła funkcję kierującej Wieloosobowym Stanowiskiem Audytora Wewnętrznego.

Do początku 2009r. powódka szybko awansowała. Jako ambitna funkcjonariuszka otrzymywała też co pół roku nagrody za swoją pracę. Jej ocena jako funkcjonariusza za okres do końca 2008r., dokonana przez przełożonego wypadła bardzo dobrze.

W skład komórki poza nią wchodzili podlegli jej funkcjonariusze J. W. (1) (od 1 12 2008 r.) i W. G. (1), pracujący na stanowiskach asystenta audytu, bowiem nie posiadali oni statusu audytora. Dla J. W. (1) praca w komórce powódki stanowiła staż niezbędny do podejścia do egzaminu na audytora wewnętrznego.

Do końca roku 2009 powódka była awansowana i nagradzana za szczególne osiągnięcia w czasie pełnienia służby, do jej pracy nie było zastrzeżeń.

Pod koniec 2009r. powódka zajmowała się prowadzeniem zadania audytowego w Oddziale Celnym w B.. Powódka przygotowała ankiety osobowe dotyczące możliwych zagrożeń korupcyjnych i mobingowych. Badając treść ankiet anonimowych sporządzanych przez funkcjonariuszy dostrzegła potencjalne zagrożenie występowaniem korupcji i mobingu, o czym zawiadomiła dyrektora R. T. (1), przekazując mu na jego prośbę większość tych ankiet. Powódka w celu zakończenia zadania audytowego następnie dwukrotnie dopominała się o ich zwrot, jednakże ich nie otrzymała. Raz nawet wysłała z prośbą o zwrot tych ankiet podległego jej funkcjonariusza W. G. (1) do sekretariatu dyrektora. Jednakże ankiety w rezultacie nie zostały jej nigdy zwrócone, a powódka zakończyła zadanie audytowe bez ich analizy, sporządzając z tego notatkę. Dyrektor w rozmowie z powódką wypierał się później, że otrzymał od niej jakiekolwiek ankiety, sugerując że powódka całe zdarzenie sobie wymyśliła jako podłoże rzekomego konfliktu z nim. Po tym zdarzeniu powódka przestała ufać dyrektorowi, bowiem uważała, że być może mogła zapobiec niepożądanym zjawiskom w badanej jednostce.

W lipcu 2010 r. powódka zgłosiła do dyrektora R. T. (1) naruszenie przez funkcjonariuszkę J. W. (1) przepisów o dyscyplinie finansowej i kompetencyjnych, obowiązujących u pozwanego, bowiem ta oddelegowała się w czasie jej nieobecności na szkoleni zewnętrzne. W sprawie tego zawiadomienia dyrektor R. T. (1) zlecił wszczęcie kontroli wewnętrznej w komórce audytu. Wówczas również funkcjonariuszka J. W. (1) zgłosiła również kilkakrotnie dyrektorowi fakty naruszenia przepisów dotyczących m.in. korzystania z dodatku mieszkaniowego dla funkcjonariuszy zamieszkujących poza miejscem pracy , pozostawienia przez powódkę dokumentu urzędowego w miejscu ogólnodostępnym , przeprowadzenia z nią rozmowy dyscyplinującej, wskutek czego miało dojść do naruszenia przez powódkę przepisów regulaminu pracy. W rezultacie, na skutek tych zawiadomień prowadzona była kontrola wewnętrzna w komórce powódki przez okres od sierpnia 2010r. do listopada 2010r. Dezorganizowało to dodatkowo pracę w komórce audytu, bowiem powódka, aby udzielić prawidłowych odpowiedzi na liczne zapytania kontrolujących, musiała wielokrotnie zapoznawać z aktami kontroli. Musiała również w krótkich terminach (najwyżej trzydniowym, choć zdarzały się również zapytania , co do których zobowiązywano do udzielenia odpowiedzi w ciągu kilku godzin tego samego dnia) udzielać odpowiedzi na liczne, kierowane do niej wielokrotnie, zapytania kontrolujących. Zamiast poświęcać więc czas na wykonywanie zadań z zakresu audytu w godzinach pracy, powódka była zaangażowana w prowadzoną kontrolę. Podobnie żądano udzielania licznych odpowiedzi i kontrolujący również wysłuchiwali podległych jej pracowników, co także uniemożliwiało wykonywanie im bieżących zadań związanych z pracą komórki. Żadne zarzuty, kierowane przeciwko powódce przez podległą jej funkcjonariuszkę J. W. (1) nie znalazły potwierdzenia w toku kontroli wewnętrznej. Mimo tego każdorazowo dyrektor pozwanego zlecał prowadzenie kolejnego postępowania wydziałowi kontroli wewnętrznej w sprawie kolejnych zgłoszeń i nie zareagował wobec funkcjonariuszki J. W. (1) pomimo składania przez nią przeciwko przełożonej nie znajdujących potwierdzenia zgłoszeń. Do zgłoszenia przez J. W. (1) pozostawienia przez powódkę dokumentów w miejscu powszechnie dostępnym doszło od razu po tym , jak funkcjonariuszka ta zamknęła się w pokoju służbowym od koniec dnia pracy pod pozorem przebierania się w nim , uniemożliwiając dostęp do niego powódce i funkcjonariuszowi W. G. (1). Powódka oczyściła się z zarzutów stawianych jej przez J. W. (1), których sprawdzenia dokonywała kontrola wewnętrzna, gdy zażądała nagrań z kamer znajdujących się przy pomieszczeniu socjalnym, które to nagrania nie potwierdziły jej winy w zakresie stawianych jej zarzutów. Również z faktu zażądania nagrania powódka musiała się tłumaczyć dyrektorowi, bowiem pierwotnie przełożony chciał jej zarzucić przekroczenie kompetencji. Z tego zarzutu wobec powódki przełożony również się wycofał.

Ponadto atmosfera w pracy w wydziale powódki na skutek konfliktu personalnego pomiędzy powódką a podlegającym jej pracownikiem J. W. (1) uległa znacznemu pogorszeniu. Powódka nie mogła już liczyć na współpracę z tą funkcjonariuszką. J. W. (1) manifestowała swój brak szacunku dla przełożonej. Sprzyjała temu postawa dyrektora Izby Celnej, który nie reagował na zgłaszane mu przez powódkę fakty naruszenia dyscypliny pracy przez tę funkcjonariuszkę w jej wydziale oraz brak możliwości wykorzystania jej w zadaniach wydziału. Tymczasem tylko dyrektor dysponował odpowiednimi kompetencjami, aby przeciwdziałać dalszemu rozwojowi konfliktu i umożliwić prawidłowe funkcjonowanie komórki audytu wewnętrznego. Zgodnie z regulaminem pracy, obowiązującym u pozwanego, tylko dyrektor mógł stosować kary dyscyplinarne wobec podległych mu pracowników. Ponadto tylko on mógł wyłączyć funkcjonariusza od zwykłych zadań, związanych z pracą komórki. Tylko on również mógł przenieść funkcjonariusza do innej komórki organizacyjnej.

Tymczasem podległa funkcjonariuszka komórki audytu wewnętrznego J. W. (1) nie informowała powódki o opuszczaniu miejsca pracy, nie wykonywała poleceń przełożonej, podejmowała służbę bez umundurowania, mówiła podniesionym głosem, nagrywała telefonem prowadzone rozmowy, zajmowała się czynnościami nie związanymi z pracą na potrzeby audytu i wywoływała ona konflikty w komórce również z drugim funkcjonariuszem pracującym w komórce W. G. (1), nie chcąc z nim dzielić szafy na ubranie, odmawiała powódce wykonywania zleconych jej zadań, jeśli oceniła , że są poniżej jej kwalifikacji. W odpowiedzi na kilkakrotne zgłoszenia powódki dotyczące licznych naruszeń dyscypliny pracy przez funkcjonariuszkę J. W. (1) w 2010r. jedyną reakcją dyrektora Izby Celnej była jednokrotna rozmowa w obecności dwóch stron konfliktu i naczelnika Wydziału Kontroli Wewnętrznej D. P. (1). Wówczas padło zapewnienie ze strony dyrektora o kolejnych tego typu spotkaniach w razie potrzeby, jednakże nigdy do nich nie doszło.

Od marca 2010 r. Dyrektor Izby Celnej w O. R. T. (1) oddelegowywał funkcjonariuszkę J. W. (1) do wykonywania zadań z zakresu kontroli zarządczej, przy czym przy wykonywaniu tych zadań J. W. (1) podlegała bezpośrednio dyrektorowi, z pominięciem powódki. Powódka również nie miała wglądu do tych zadań ani też w czasie wykonywania tych zadań nie mogła zlecić żadnych innych zadań powódce z zakresu audytu, przewidzianych planem audytu na rok 2010. W czasie, kiedy funkcjonariusza ta wykonywała zadania w zakresie zleconym jej przez dyrektora, wszystkie zadania z zakresu audytu spoczęły na powódce i funkcjonariuszu W. G. (1). Dezorganizowało to pracę komórki audytu wewnętrznego. Zadania przewidziane w planie audytu mieli wykonywać wszyscy zatrudnieni w komórce pracownicy i tak zostały one zaplanowane na 2010r. Wykonywanie innych zadań przez oddelegowaną funkcjonariuszkę J. W. (1) spowodowało powstanie zaległości w realizacji zadań wydziału audytu. Nadrabianiem ich zajmowała się przede wszystkim powódka jako jedyny zatrudniony w wydziale audytor wewnętrzny. Było to głównym powodem, dla którego w 2010r. powódka pracowała w godzinach nadliczbowych. Również inni funkcjonariusze Izby Celnej także byli świadomi panujących negatywnych relacji pomiędzy powódką a J. W. (1).

Powódka pracowała w godzinach nadliczbowych w okresie od 4 05 2010r. do dnia 2 lutego 2011 r. , po kilkanaście godzin miesięcznie.

Od początku października 2009r. z wydziału powódki dyrektor Izby Celnej w O. przeniósł dwóch podlegających jej funkcjonariuszy do innych wydziałów. Wówczas powódka na okres około dwóch miesięcy pozostała w wydziale sama. W tym czasie dopiero około 70% zadań audytowych przewidzianych na rok 2010 zostało wykonanych. Ponadto na koniec roku powódka miała w komórce wiele obowiązków sprawozdawczych ją obciążających. Nie uzyskała jednak w tym czasie żadnej pomocy , co doprowadziło w rezultacie do nie zrealizowania wszystkich tych zadań zgodnie z planem, a ponadto spowodowało ogromne obciążenie psychiczne i stres dla powódki, która musiała sama uporać się ze wszystkimi zagadnieniami. Powódka nie uzyskała przy tym formalnej zgody dyrektora na pracę w godzinach nadliczbowych, a więc wykonywała ją bez stosownego za nią wynagrodzenia.

Dopiero od grudnia do pracy w komórce audytu dyrektor Izby Celnej zatrudnił wybraną w konkursie funkcjonariuszkę A. B. (1). Był to o jeden etat za mało w stosunku do zapotrzebowania komórki audytu, bowiem konkurs, który poprzedził zatrudnienie nowego funkcjonariusza do tej komórki, był rozpisany na dwie osoby. Niewiele poprawiło to sytuację w komórce powódki, bowiem znowu zmuszona ona była szkolić nowego funkcjonariusza do wykonywanych w komórce zadań. Poza tym w okresie przełomu roku skumulowało się wiele zadań, w tym dodatkowych, związanych podsumowaniem roku i planowaniem zadań na nowy rok w komórce. W grudniu 2010 r., styczniu i lutym 2011 r. A. B. (1) pracowała razem z powódką w godzinach nadliczbowych, z uwagi na konieczność zakończenia zadań audytowych za 2010r., wykonania terminowo wszystkich sprawozdań i sporządzenia planu zadań audytowych na 2011r.

Podczas prowadzenia na polecenie Dyrektora Izby Celnej z dnia 2 sierpnia 2010 r. przez Wydział Kontroli Wewnętrznej i Przeciwdziałania Korupcji Izby Celnej w O. kontroli doraźnej nr (...)w Wieloosobowym S. Audytu Wewnętrznego w związku ze zgłoszeniem powódki o przekroczeniu uprawnień przez J. W. (1), w dniu 9 sierpnia 2010 r. J. W. (1) zgłosiła dyrektorowi, że powódka bezprawnie pobiera równoważnik pieniężny z tytułu braku lokalu mieszkalnego lub tymczasowej kwatery w związku z przeniesieniem do pełnienia służby w innej miejscowości. Również i to zgłoszenie na polecenie Dyrektora Izby Celnej stało się przedmiotem kontroli w jednym z jej wątków. W związku z badaniem tego zgłoszenia funkcjonariusze Wydziału Kontroli Wewnętrznej Izby Celnej w O. wystąpili do Urzędu Gminy w G. z wnioskiem o udzielenie informacji stanowiącej prawnie chronione dane osobowe powódki. Jako podstawę prawną upoważniającą do otrzymania żądanych danych wskazano art. 32 ust. 1 Ustawy o Służbie Celnej z dnia 27.08.2009 r. oraz § 2 pkt. 1a Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 24 listopada 2009 r. w sprawie współdziałania organów Służby Celnej z organami administracji publicznej oraz innymi państwowymi i samorządowymi jednostkami organizacyjnymi. Cytowane przepisy dotyczą żądania uzyskania danych ze zbioru danych osobowych w związku z podejrzeniem naruszenia przez funkcjonariusza przepisów prawa celnego oraz innych przepisów dotyczących przewozu towarów na obszar celny Wspólnoty Europejskiej, wywozu towarów z tego obszaru oraz ich przemieszczania wewnątrz tego obszaru. Powódka złożyła skargę na naruszenie jej dóbr osobistych przez pozwanego w toku kontroli wobec jej osoby do Generalnego Inspektora D. O.. W dniu 10 listopada 2011 r. Generalny Inspektor D. O. wydał decyzję o odmowie uwzględnienia wniosku powódki, gdyż nie istnieje już stan naruszenia przepisów ustawy o ochronie danych osobowych. Wskazał jednak, że w jego ocenie Dyrektor nie miał żadnych podstaw prawnych do wystąpienia z wnioskiem o udostępnienie danych osobowych do Urzędu Gminy w G. w celu sprawdzenia zgodności oświadczenia mieszkaniowego powódki ze stanem rzeczy istniejącym w rzeczywistości. Jednocześnie podkreślił w decyzji nieprawidłowość takiego postępowania pozwanego.

W sprawie prowadzone było postępowanie sprawdzające przez Wydział ds. Walki z przestępczością Gospodarczą K. w O. (PG- (...)) pod nadzorem Prokuratury Rejonowej O.P.. Prokurator odmówił wszczęcia śledztwa dotyczącego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy kontroli wewnętrznej u pozwanego. Zaskarżone postanowienie utrzymał w mocy Sąd Rejonowy w Olsztynie, uzasadniając, że zachowanie funkcjonariuszy było nieumyślne.

Dyrektor Izby Celnej w O. w kwestionariuszu oceny okresowej z dnia 8 września 2011 r. wystawił powódce ocenę przeciętna za okres służby od 01.12.2008 r. do 30.11.2010 r. W okresie od II półrocza 2008 r. do II półrocza 2010 r. powódka otrzymywała nagrody za szczególne osiągnięcia w Służbie Celnej. Z oceny tej dyrektor po zgłoszeniu zarzutów powódki do niej wycofał się , zarządzając jej powtórną ocenę okresową .

Z uwagi na trudną, stresogenną sytuację w pracy i przemęczenie powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim w okresie od 28 marca 2011 r. do 15 sierpnia 2011 r. z powodu anemii oraz ciężkiego stresu i zaburzeń adaptacyjnych. W marcu 2011r., przed skorzystaniem z długoterminowego zwolnienia lekarskiego, powódka skorzystała z pomocy psychologa. Jednakże leczenie u psychologa zakończyło się po kilku wizytach skierowaniem powódki do lekarza psychiatry z uwagi na zły stan zdrowia powódki. Powódka w tym czasie była zestresowana w pracy i spięta, źle sypiała, stres wywoływał u niej już objawy somatyczne jak choćby długotrwałe, migrenowe bóle głowy, czy też rwy kulszowej.

Z uwagi na zły stan zdrowia od lekarza psychiatry M. C. (1) powódka otrzymała zwolnienie lekarskie. Wróciła ona do pracy dnia 16 sierpnia 2011 r.. Od 20 września 2011 r. do 19 marca 2012 r. ponownie przebywała na zwolnieniu lekarskim m.in. z powodu rwy kulszowej.

Departament Audytu Sektora Finansów Publicznych przeprowadził w dniach od 22 do 26 sierpnia 2011 r. kontrolę w komórce audytu wewnętrznego w Izbie Celnej w O.. Kontrola ta była wcześniej zaplanowana przez Ministerstwo Finansów, któremu departament ten podlega.

W wynikach oceny audytu wskazano, że oceniający zalecają, aby programy zadań komórki audytu wewnętrznego opracowywane były zgodnie z wymogami określonymi w rozporządzeniu metodologicznym. Dodatkowo zalecono, aby zakresy i cele poszczególnych zadań określane były na podstawie wyników analizy ryzyka (k.166v). W uzasadnieniu oceny znalazło się także stwierdzenie, że wystąpiły nieprawidłowości w odniesieniu do realizacji Planu Audytu za 2010r. i wykorzystania zasobów komórki audytu. Zdaniem oceniających kierujący odpowiadał za efekty działań podejmowanych w ramach kierowania i zarządzania komórką audytu wewnętrznego, a także za terminowe i jakościowe wykonywanie zadań powierzonych (k. 178-178v). Oceniający zauważyli jednak, że jedną z zasadniczych przyczyn utrudnień w zarządzaniu komórką kierowaną przez powódkę, która wpłynęła na realizację planu audytu i skutkowało obniżeniem oceny innych procesów było zaangażowanie kierującego w konflikt z podległym funkcjonariuszem a także brak właściwej relacji kierującego komórką z kierownikiem jednostki opartej na porozumieniu, zaufaniu i szacunku (k.178v). Ponadto w wynikach oceny zwrócono uwagę, że przesłanką nie zrealizowania części zadań audytowych w 2010r. były problemy kadrowe, w szczególności w okresie od października do grudnia 2010r. Podkreślono w wynikach kontroli, że były to przyczyny niezależne od powódki, ale od kierującego jednostką. Ogólnie ocena działań komórki kierowanej przez powódkę wypadła pozytywnie, w granicach nieco poniżej średniej na tle innych tego typu komórek działających przy Izbach Celnych na terenie kraju.

W czasie kontroli powódka przez większość okresu przebywała na zwolnieniu lekarskim. Wróciła ze zwolnienia tylko na okres dwóch dni. Czuła się źle, musiała zażywać w tym czasie leki przepisane jej przez lekarza.

Dyrektor Izby Celnej w O. nie składał zastrzeżeń do projektu oceny audytu wewnętrznego, wobec czego protokół kontrolujących został uznany za przyjęty bez zastrzeżeń. Wyniki oceny audytu wewnętrznego zostały sporządzone w grudniu 2011 r. Ponieważ dyrektor I. nie złożył zastrzeżeń do wyników kontroli, powódka nie miała również do nich uprawnień. Jednakże po otrzymaniu protokołu kontroli dyrektor Izby Celnej uniemożliwił odniesienie się powódce do wskazanych w nim zarzutów, bowiem zakazał udostępniania protokołu i informacji o terminie składania zastrzeżeń do jego treści pracownikowi wówczas pracującemu w komórce powódki – B. J. (1) , mimo że powódka nadal pozostawała kierującą komórką i miała wiele uwag zarówno co do wyników, jak i sposobu kontroli. Złożona przez nią skarga na działania kontrolujących do Ministerstwa Finansów nie została uwzględniona.

Dyrektor Izby Celnej w O. wszczął postanowienie dyscyplinarne przeciwko powódce w związku z niedopełnieniem ustawowego obowiązku rzetelnego i terminowego realizowania powierzonych jej zadań, w szczególności niesporządzenia do końca stycznia 2011 r. sprawozdania z wykonania planu audytu za rok 2010.

Ministerstwo Finansów - Szef Służby Celnej przejął do prowadzenia postępowanie dyscyplinarne, które na skutek ustąpienia ze służby przez powódkę zostało w rezultacie umorzone w Polowie 2012r.

Na początku 2012r., po otrzymaniu wyników kontroli komórki audytu wewnętrznego z Ministerstwa Finansów, dyrektor Izby Celnej R. T. (1) wystąpił do Komitetu Audytu w Ministerstwie Finansów z wnioskiem o odwołanie powódki ze stanowiska kierownika komórki audytu wewnętrznego. Konieczność zmian wnioskodawca uzasadnił ustaleniami i ocenami zawartymi w ocenie audytu wewnętrznego sporządzonego przez Departament Audytu Sektora Finansów Publicznych.

W 2012r. dyrektor Izby Celnej odmówił powódce zgody na dodatkowe zatrudnienie, która w poprzednich latach była jej udzielana, bez uzasadnienia. W tym samym czasie wyrażał on na to zgodę innym funkcjonariuszom Izby Celnej. Odmowy zdarzały się przy tym sporadycznie.

Z powodu panującej sytuacji w pracy powódka zmuszona była w czasie pracy zażywać leki uspakajające. Dnia 13 sierpnia 2010 r. zgłosiła się ona do lekarzy specjalistów z zakresu psychiatrii i psychologii, którzy rozpoznali u niej zaburzenia adaptacyjne w postaci reakcji na stres. Następnie u powódki zdiagnozowano anemię, zaczęła także odczuwać ból z powodu rwy kulszowej.

Powódka złożyła wniosek o zwolnienie ze służby z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia dnia 31 lipca 2012 r. Dyrektor niezwłocznie zajął się tym wnioskiem i już po dwóch dniach wyraził na to zgodę. W dniu 31października 2012 r. została zwolniona ze służby w Izbie Celnej w O..

W toku procesu przeprowadzono dowód z opinii zespołu biegłych z zakresu psychologii i psychiatrii. Biegi po badaniach powódki i na podstawie dokumentacji medycznej udostępnionej przez nią stwierdzili, że sytuacja konfliktowa w miejscu pracy doprowadziła u powódki do rozstroju jej zdrowia. Wskazali, że wpływ na obraz i powstanie zaburzeń miały także cechy osobowościowe powódki tj. silny neurotyzm. Biegli zdiagnozowali obecnie u powódki zaburzenia funkcjonowania o obrazie zbliżonym do przedłużonej reakcji stresowej o tendencji ustępującej. Podali, że powódka podjęła ponownie pracę jest jednak w niej mniej wydajna, nie potrafi zmobilizować się do wykonywania obowiązków. Obecnie, także z uwagi na upływ czasu od ustąpienia ze służby u pozwanego oraz kontynuowanie leczenia psychiatrycznego przez powódkę jej stan psychiczny polepszył się znacznie.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd uznał, że powództwo zasługiwało w znacznej części na uwzględnienie.

Sąd Rejonowy ustalił stan faktyczny przede wszystkim na podstawie dokumentów służbowych pozwanego, którym co do zasady Sąd dał wiarę, za wyjątkiem dokumentów pozostających ze sobą we wzajemnej sprzeczności, co dotyczy w szczególności dokumentacji dotyczącej pracy w godzinach nadliczbowych, bowiem tu wydruki z elektronicznej ewidencji czasu pracy pozostają w sprzeczności z pisemną ewidencją czasu pracy. W tym zakresie Sąd dal wiarę elektronicznym wydrukom, bowiem powstawały one w wyniku odczytu kart funkcjonariuszy wchodzących i opuszczających miejsce pracy, podczas gdy ewidencja ręczna była sporządzana przez samych pracowników pozwanego, na podstawie czasu pracy deklarowanego. Sąd wskazał, iż oczywistym jest, że jeśli powódka nie uzyskała przy tym zgody dyrektora na pracę w godzinach nadliczbowych, to nie mogła też zgłaszać do wydziału kadr pracy w godzinach nadliczbowych. Po prostu wykonywała swoje zadania bez tej zgody ani bez możliwości odebrania czasu wolnego za okres przepracowany, z poczucia obowiązku i odpowiedzialności za wyniki pracy kierowanej przez siebie komórki. Ponadto Sąd zwrócił uwagę, iż te zapisy zgadzają się z treścią zeznań świadków pracujących w komórce powódki, którzy pozostając funkcjonariuszami celnymi nie mieliby żadnego interesu, aby zeznawać na korzyść powódki.

Ponadto Sąd I instancji dał wiarę opinii biegłych psychiatry i psychologa. Co do zasadniczych okoliczności Sąd dał wiarę również dowodom z zeznań świadków, dokonując tylko ich odmiennej oceny w świetle dowodów nieosobowych, bowiem to dowody osobowe są najbardziej podatne na zniekształcenie. Sąd wskazał, iż w takiej sprawie jak ta, gdzie ogromną rolę grają elementy ocenne, zaś świadkowie są związani w większości nadal z osobą pozwanego jako ich pracodawcy. Rzadko bowiem zdarza się, aby pracownicy czy też jak w tej sprawie funkcjonariusze publiczni, zeznawali na niekorzyść swego pracodawcy. Jedynie odnośnie zeznań J. W. (1) oraz R. T. (1), z uwagi na ich zaangażowanie w konflikt z powódką, Sąd dał im wiarę jedynie w tym zakresie, w jakim są zbieżne z zeznaniami powódki, które z kolei w całości znajdują pokrycie w dowodach z dokumentów, jako najbardziej bezstronnych bowiem nie stworzonych na potrzeby tego postępowania. Zdecydowanie mniejszą wagę Sąd przywiązywał do dokumentów prywatnych w postaci notatek powódki, bowiem powódka nikomu ich nie udostępniała, więc nie wiadomo kiedy powstały. Mają one jedynie taką wagę, że chronologicznie porządkują zdarzenia i dokumentują odczucia powódki z okresu, kiedy poszczególne fakty czy konfrontacje w czasie od rozpoczęcia konfliktu z dyrektorem Izby Celnej do czasu ustąpienia powódki ze służby zaistniały.

W ocenie Sądu I instancji z całokształtu powyższego materiału dowodowego wyłania się bezspornie fakt, że przełożony powódki dyrektor R. T. (1) wiedział o konflikcie pomiędzy powódką a podległą jej funkcjonariuszką pracującą w jej wydziale. Jedyne działania, jakie podjął w celu jego rozwiązania, to polecenie wszczęcia kontroli wewnętrznej w wydziale powódki, co jeszcze bardziej zdezorganizowało w nim pracę. Co więcej, pomimo że powódka była wielokrotnie nagradzaną i wieloletnią funkcjonariuszką Izby Celnej, jedynym wówczas funkcjonariuszem z uprawnieniami audytora wewnętrznego w tej jednostce, dodatkowo powierzył podległej jej funkcjonariuszce odrębne zadania, dodatkowo utrudniając pracę wydziału i realizację jego bieżących zadań. Pogłębiło to niesubordynację J. W. (1) wobec powódki. Zaczęła ona bowiem w ogóle lekceważyć jej polecenia, sugerując, że podlega jedynie dyrektorowi w zakresie wykonywanych zadań. Dyrektor równorzędnie traktował zgłoszenia podległego powódce pracownika J. W. (1) , wszczynając kolejne kontrole wewnętrzne wobec powódki na skutek zawiadomień tego pracownika o przekroczeniu przepisów przez powódkę , przy czym żadne z tych zawiadomień nie znalazło potwierdzenia w wynikach kontroli wewnętrznej. Pomimo tego i licznych zawiadomień powódki o dezorganizacji pracy wydziału przez podległą jej funkcjonariuszkę z uwagi na niesubordynację i niemożność zaangażowania jej w wykonywanie bieżących zadań komórki, dyrektor nie zastosował wobec powódki żadnej kary dyscyplinarnej, którą tylko on mógł zgodnie z obowiązującym regulaminem pracy zastosować. Gdy powódka odbyła rozmowę dyscyplinującą z funkcjonariuszką J. W. (1), wówczas funkcjonariuszka ta złożyła ponowne zawiadomienie dyrektorowi o przekroczeniu przez powódkę jej uprawnień i wkroczeniu w uprawnienia dyrektora wynikające z regulaminu pracy jednostki. Również i to zawiadomienie stało się przedmiotem badania przez kontrolę wewnętrzną w komórce powódki na skutek polecenia dyrektora jednostki. To powódka musiała składać przed funkcjonariuszami komórki kontroli wewnętrznej wyjaśnienia dotyczące celowości przeprowadzonej rozmowy z podległą funkcjonariuszką , chociaż to przecież jej zachowanie zakłócało wykonywanie pracy i pogarszało atmosferę pracy w komórce audytu. Pomimo tego powódce w niniejszej sprawie poczyniony został zarzut przez pozwanego , że nie dawała sobie rady z kierowaniem podległymi jej pracownikami i w związku z tym nie nadawała się do zajmowania stanowiska kierowniczego w komórce, a w szczególności że nie zawnioskowała o wymierzenie podległej funkcjonariuszce kary dyscyplinarnej do dyrektora.

Sąd Rejonowy wskazał, iż pomimo tego, że powódka we wrześniu 2010r. informowała dyrektora o stanie zaawansowania wykonania planu audytu, nie uznał on za stosowne skrócenia czasu trwania kontroli wewnętrznej w jej komórce. Trwała więc ona nietypowo długo, co przyznał sam kierujący tym wydziałem, zeznający jako świadek D. P. (1). Ponadto na skutek kolejnych niezasadnych zgłoszeń funkcjonariuszki J. W. (1) przeciwko powódce i kierowania tych zawiadomień do kontroli wewnętrznej w celu ich zbadania przez dyrektora Izby Celnej w O. , stała się ona wielowątkowa. Trwająca od początku sierpnia do początku listopada 2010r. kontrola wewnętrzna doprowadziła do praktycznego paraliżu komórki powódki, bowiem zarówno powódka jak i jej pracownicy byli przede wszystkim zaangażowani w udzielanie odpowiedzi na liczne zobowiązania do nich kierowane przez funkcjonariuszy prowadzących kontrolę. Pomimo tego powódka ani w 2010r. ani w 2011r. nie uzyskała zgody od dyrektora pozwanego na wykonywanie pracy w godzinach nadliczbowych. Powódka w rzeczywistości, chcąc wykonać i tak ograniczone przez nią zadania komórki na rok 2010r., a następnie chcąc sprostać obowiązkom sprawozdawczym za ten rok , a także chcąc stworzyć plan zadań audytowych na 2011r. musiała w rzeczywistości pracować w godzinach nadliczbowych, co zostało odnotowane w elektronicznym systemie pozwanego, odnotowującym fakt przyjścia i wyjścia z pracy pracowników Izby Celnej na podstawie odbicia karty elektronicznej. Co więcej, ponieważ de facto powódka przebywała poza godzinami pracy w pracy wykonując zadania komórki bez zgody przełożonego, nie mogła nie tylko odebrać za czas przepracowany dodatkowego wynagrodzenia, ale nawet nie mogła odebrać za czas przepracowany czasu wolnego. Podkreślić tu trzeba, że liczba tych godzin byłą na przełomie 2010r. i 2011r. niebagatelna , bo wynosiła aż kilkanaście godzin miesięcznie za okres od maja 2010r. do lutego 2011.

Sąd zwrócił uwagę, iż dyrektor pozwanego odmówił przy tym zgody powódce na wykonywanie zadań w godzinach nadliczbowych mimo tego, że w tym samym czasie widział potrzebę i udzielał zgody na ich wykonywanie przez pracowników powódce podległych w jej komórce, tj. W. G. (1) i B. J. (1). Co więcej, taka sytuacja miała miejsce pomimo informacji o stopniu zaawansowania w zakresie wykonywanych zadań w komórce powódki na podstawie jej informacji z połowy września 2010r. Dodatkowo w okresie trwania jeszcze kontroli wewnętrznej w komórce powódki, pozwany przeniósł funkcjonariuszkę J. W. (1) do innego wydziału i jednocześnie wyraził zgodę na przeniesienie do innego wydziału drugiego pracownika powódki W. G. (1). Nastąpiło to nie tylko w czasie trwania kontroli wewnętrznej , ale również w okresie zbliżającego się zakończenia roku audytowego i zbliżającego się okresu sprawozdawczego oraz planowania zadań na rok następny. Powódka na okres około dwóch miesięcy musiała wykonywać wszystkie zadania w komórce sama, nie mając żadnego wsparcia osobowego , bowiem nikogo do jej komórki w tym okresie dyrektor do pracy nie przydzielił. Ten okres przemęczenia się pracą i stresu musiał odbić się na zdrowiu powódki , co właśnie nastąpiło na początku 2011r. Było to naturalną reakcją organizmu powódki na przemęczenie i skumulowany stres w warunkach presji wynikającej z natłoku terminowych zadań i brakiem współdziałania z dyrektorem pozwanego. W rezultacie w marcu 2011r. powódka zgłosiła się po pomoc do lekarza psychologa, a następnie , po kilku wizytach, uzyskała skierowanie do psychiatry, bowiem jej stan rozstroju zdrowia i charakter objawów był taki, że lekarz psychiatra nie mógł jej już pomóc, nie dysponując odpowiednimi środkami z uwagi na powzięte rozpoznanie.

Sąd wskazał, rozstrój zdrowia u powódki ujawnił się w okresie, kiedy to skierowana do jej wydziału nowa funkcjonariuszka została już przyuczona do wykonywania w nim pracy przez powódkę, a następnie z uwagi na odejście jej na zwolnienie lekarskie tej funkcjonariuszki , została po raz pierwszy do wydziału powódki skierowana odpowiednio wykwalifikowana funkcjonariuszka ze stopniem audytora wewnętrznego B. J. (1). Ponadto powódka mogła spokojniej podratować swoje zdrowie, bo był to jeszcze okres pierwszego półrocza 2011, a więc mogła mieć nadzieję, że spokojnie dokończy później i wykona zadania przewidziane na ten rok audytowi.

W dalszej kolejności Sąd I instancji stwierdził, iż powrót do pracy w okresie kontroli z Departamentu Audytu i Analiz Ministerstwa Finansów również wiązał się z kolejną stresogenną sytuacją, której powódka nie była w stanie wówczas z uwagi na stan swojego zdrowia sprostać. Dyrektor pozwanego przedstawił ją bowiem podczas jej nieobecności przy rozpoczęciu kontroli (powódka była jeszcze wtedy na długotrwałym zwolnieniu) jako osobę korzystającą z długiego zwolnienia lekarskiego u psychiatry, zażywającą leki uspokajająca, współpracownika powódki B. J. (1) zobowiązując jednocześnie do nie informowania powódki o wynikach prowadzonej kontroli. Powódka , wracając na krótko ze zwolnienia podczas prowadzonej kontroli, zetknęła się z niechęcią i dystansem kontrolujących do niej już w pierwszym kontakcie. Dla osoby, która była w trakcie leczenia związanego z przedłużającą się reakcją na stres i objawami depresji, było to kolejne trudne przeżycie, utrudniające leczenie. Powódka dowiedziała się wówczas od podległego pracownika również o zobowiązaniu jej przez dyrektora, aby nie była informowana o wynikach kontroli. Wówczas powódka ponownie zetknęła się z niechęcią przełożonego, co wpłynęło również na jej stan zdrowia i przedłużenie zwolnienia.

W tym też okresie powódka, która korzystała ze zwolnienia lekarskiego, nie uzyskała żadnej możliwości ustosunkowania się do wyników kontroli, chociaż była nimi najbardziej zainteresowana. To właśnie te wyniki wpłynęły na jej przeciętną ocenę jako funkcjonariusza przez dyrektora pozwanego za okres od 1 01 2009r. do dnia 31 12 2010r. Następnie wyniki te były również podstawą do skierowania przez niego wniosku do Ministra Finansów o odwołanie powódki z zajmowanego stanowiska kierownika komórki audytu jako osoby nie spełniającej oczekiwań i nie radzącej sobie z kierowaniem komórką oraz jej zadaniami, choć sam protokół kontroli nie dawał do tego podstaw. Praca komórki audytu, pomimo trudnej jej sytuacji kadrowej, braku współpracy pomiędzy powódką a jej przełożonym – dyrektorem Izby Celnej oraz konfliktu wewnątrz komórki , a także trwającej w komórce wielomiesięcznej kontroli wewnętrznej (co podkreślili sami kontrolujący w swoim protokole) została bowiem oceniona ogólnie pozytywnie, na poziomie nieco niższym od pracy innych tego typu komórek na terenie kraju. Wynika to wyraźnie z zeznań kontrolujących, składanych również w tym postępowaniu w charakterze świadków, w tym w szczególności z zeznań świadka K. K. (1). Pomimo tego przedstawiciel pozwanego zdecydował się na złożenie takiego wniosku, sam dokonując negatywnej oceny pracy powódki na zajmowanym przez nią stanowisku oraz przesądzając tym samym o braku możliwości ułożenia sobie dalszej z nią dobrej współpracy. Co więcej, dyrektor pozwanego wszczął wobec powódki jeszcze w 2011r. postępowanie dyscyplinarne w zakresie nie przedstawienia przez nią terminowo sprawozdania rocznego za 2010r. z wykonania zadań audytowych. Również wyniki tego postępowania, które ostatecznie nie zakończyło się co prawda merytorycznym rozstrzygnięciem, nie potwierdziło w toku czynności stawianych powódce zarzutów. Ponadto w 2012r. dyrektor odmówił powódce bez rozmowy z nią oraz podania przyczyny zgody na dodatkowe zatrudnienie, którą wcześniej uzyskiwała w okresie kilku poprzednich lat, chociaż udzielił takiej zgody w tym samym okresie kilkunastu funkcjonariuszom.

W ocenie Sądu całość tej sytuacji i relacji z przełożonym, przy poczuciu u powódki niezawinionego przez nią nierównego traktowania w stosunku do innych funkcjonariuszy, świadomym dezawuowaniu jej przez dyrektora, który praktycznie do końca 2009r. pozytywnie oceniał jej pracę, niedocenianiu jej wkładu pracy i stwarzaniu ciągłych utrudnień w wykonywaniu pracy, nie sprzyjała polepszeniu się stanu zdrowia powódki. Wręcz przeciwnie - przedłużała leczenie i ponadprzeciętny bodziec stresowy, wywołujący przedłużającą się reakcję dezadaptacyjną i w rezultacie dalsze pogarszanie się jej stanu zdrowia.

Sąd zwrócił uwagę, iż niewątpliwie można takie zachowania ze strony dyrektora traktować jako wykonywanie jego uprawnień wobec podległych mu funkcjonariuszy. Nie sposób mu zresztą tych uprawnień i wyłącznych do nich kompetencji odmówić. Sam jednak sposób korzystania z nich należy ocenić jako naganny i będący bezpośrednią przyczyną rozstroju zdrowia u powódki i naruszenia jej dóbr osobistych. Podobnie co do znaczenia- chociaż powódka oddzieliła tą sytuację z uwagi na inną i tu już oczywistą podstawę prawną naruszenia – należy ocenić zwrócenie się bez podstawy prawnej w toku kontroli wewnętrznej w komórce powódki o udzielenie informacji do Gminy G., stanowiących prawnie chronione dane osobowe powódki. Trudno bowiem uznać za wiarygodne tłumaczenie, że funkcjonariusze kontroli wewnętrznej – jak to tłumaczyli w swoich zeznaniach – skierowali to zapytanie bez analizowania jego podstawy prawnej, tylko na zasadzie automatycznego jej powielenia . Należy tu bowiem podkreślić, że byli to funkcjonariusze doświadczeni w sprawach kontroli, doskonale zdający sobie sprawę z wagi konieczności badania istnienia podstawy prawnej przy tego typu wystąpieniach oraz zakresu ochrony danych osobowych i konsekwencji jej naruszenia. Taki wniosek zaaprobował również dyrektor pozwanego, uznając go za właściwy sposób uzyskania informacji prawnie chronionych o powódce, zdając sobie sprawę , że wskazana podstawa prawna służy również do uzyskiwania takich danych w stosunku do osób podejrzanych o popełnienie przestępstw korupcyjnych i narażając w ten sposób powódkę na naruszenie jej dóbr osobistych w postaci godności osobistej wśród miejscowej małej społeczności, w której mieszka i urzędników samorządowych , z którymi styka się przy załatwianiu spraw. Po stwierdzeniu naruszenia tego przepisu w uzasadnieniu decyzji Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych powódka nie otrzymała nawet żadnych przeprosin ze strony przedstawiciela pozwanego. Wręcz przeciwnie, ogólna niechęć i brak współpracy z nią w jej miejscu pracy ze strony dyrektora reprezentującego pracodawcę wciąż narastały.

Sąd wskazał, iż opinia zespołu biegłych z zakresu psychiatrii i psychologii potwierdziła etiologię rozstroju zdrowia powódki zgodną z jej zeznaniami. Oczywiście na rozmiar rozstroju zdrowia miały co prawda również wpływ cechy osobowościowe powódki, tj. duży poziom neurotyzmu, co jednak nie przesądza o tym, że w jakikolwiek sposób mogły one być przyczyną powstania u powódki rozstroju zdrowia. Opinia ta jednoznacznie jako źródło stanu powódki wskazała stresogenne czynniki występujące w miejscu pracy powódki i długotrwałe narażenie na ich działanie, przy czym nie były one stworzone ani wywołane przez powódkę, bo to nie ona miała wpływ na podejmowanie decyzji w jej miejscu pracy.

W ocenie Sądu powyższe działania ze strony dyrektora pozwanego spełniały główne kategorie moobbingowe, wskazywane w literaturze i przyjmowane powszechnie przez psychologię za twórcą tego pojęcia i jego kategoryzacji H. L.. W szczególności w miejscu pracy powódka była poprzez bierne zachowanie się przełożonego, a następnie zaangażowanie służb wewnętrznych do badania licznych zgłoszeń kierowanych przez jednego z funkcjonariuszy pracującego w jej komórce J. W. (1), a dotyczących naruszenia przez nią przepisów prawa czy regulaminu pracy, z których żadne nie znalazło potwierdzenia w faktach, na ośmieszeniu i konieczność ciągłego tłumaczenia się oraz upokorzenie. Odbywało się to również poprzez wyłączenie z zadań komórki właśnie tego funkcjonariusza, który zaczął podlegać przy wykonywaniu swojej pracy wyłącznie dyrektorowi, z pominięciem powódki. Ponadto przełożony powódki w celu uzyskania jej prawnie chronionych danych osobowych wykorzystał swoją pozycję, wskazując niedotyczące powódki przepisy jako podstawę do takiego działania, mające wpłynąć na jej negatywny odbiór społeczny w m miejscu jej zamieszkania. (działania określone w literaturze tematu jako naruszające wizerunek ofiary i działania określone jako wpływające negatywnie na relacje społeczne). Warunki pracy zmusiły powódkę do podjęcia pracy w godzinach nadliczbowych w ilości przerastającej jej możliwości, bez wynagrodzenia , możliwości odebrania tego w postaci czasu wolnego, a nawet z wywołaniem u niej poczucia nieumiejętnego wykonywania pracy, nie radzenia sobie z zadaniami , bowiem brak było zgody przełożonego na pracę w godzinach nadliczbowych przez powódkę pomimo braku udzielenia jej wsparcia w wykonywaniu zadań komórki w newralgicznym momencie ostatniego kwartału roku 2010. (działania zwane jako uderzające w zdrowie ofiary). Ponadto dyrektor przełożonego unikał omawiania z nią problemów osobowych panujących w komórce , a wszelkie jego działania miały charakter konfrontacyjny np. spotkania z udziałem innych pracowników jednostki zajmujących wyższe stanowiska w innych komórkach, organizowane przy udziale zarówno powódki jak i nie podporządkowanego pracownika J. W. (1) (działania zwane jako utrudniające proces komunikowania się ). W końcu przełożony powódki podjął również działania uderzające w jej pozycję zawodową, odbierając od niej ankiety, z którymi się nie zapoznał a które w rezultacie zaginęły oraz kierując wniosek o odwołanie powódki z zajmowanego stanowiska pomimo pozytywnego dla jej komórki protokołu kontroli przez pracowników Ministerstwa Finansów . Ponadto wobec tych pracowników ją zdezawuował, podając od razu przyczyny jej nieobecności w miejscu pracy, co miało odpowiednio usposobić kontrolujących, wyrażając się o niej z lekceważeniem , przekręcając jej nazwisko ( (...)), a nadto zakazując kontaktu z nią podległym pracownikom i relacjonowania wyników kontroli czy uniemożliwiając jej odniesienie się do zarzutów stawianych w tym protokole i zapoznanie z nim.

Zdaniem Sądu te wszystkie działania przełożonego powódki naruszały jej dobra osobiste w postaci godności osobistej, zdrowia psychicznego i fizycznego, wizerunku, czci osoby. Były to działania ukierunkowane, długotrwałe, celowe - mające na celu prześladowanie powódki jako ofiary w tej relacji, podjęte przy wykorzystaniu uprawnień, przysługujących dyrektorowi jako jej przełożonemu w miejscu pracy.

Za bezpodstawny Sąd uznał zarzut przedawniania roszczenia.

Wskazał, iż powódka wniosła pozew jeszcze wówczas, gdy działania dyrektora pozwanego ukierunkowane na naruszenie jej dóbr osobistych trwały tj. w marcu 2012r. i pozostawała ona jeszcze wówczas funkcjonariuszem służby celnej , za datę, od której należałoby liczyć termin przedawnienia jej roszczeń w świetle treści art. 442(1) § 1 k.c., należałoby traktować koniec lipca 2012r., kiedy to powódka ustąpiła ze służby. Niewątpliwie, ponieważ powódka wniosła powództwo w niniejszej sprawie wcześniej, aniżeli ustały naruszenia pozwanego, brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że upłynął termin przedawnienia jej roszczeń.

Sąd zwrócił uwagę, iż co prawda powódka nieprawidłowo w pozwie początkowo określiła osobę pozwanego, jednakże w piśmie procesowym z dnia 8 maja 2014r., a więc przed upływem tego terminu , który wynosi trzy lata od dnia 31 lipca 2012r. Ponadto Sąd wskazał, iż powódka podniosła zarzut korzystania z prawa powołania się na niego przez pozwanego za sprzeczne z art.5 kc. W okolicznościach sprawy, kiedy powódka w sposób oczywisty wniosła pozew w tej sprawie, ale nieprawidłowo wskazała osobę pozwanego i odnosi się to przede wszystkim do kwestii zdolności sądowej w postępowaniu cywilnym, ponieważ jest ona inaczej określona w postępowaniu przed sądem pracy, do którego początkowo powódka skierowała swoje roszczenia, rzeczywiście należałoby uznać, że korzystanie z tego zarzutu przez pozwanego byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

O żądaniu odsetek za opóźnienie Sąd orzekł stosownie do treści art. 481§1 i 2 k.c.

Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu stanowił art. 100 zd. 1 k.p.c.

Apelacje od powyższego rozstrzygnięcia wniósł pozwany oraz Prokurator Prokuratury Rejonowej O.P. w O..

Pozwany zaskarżył wyrok w części uwzględniającej powództwo tj. w pkt 1 i 3 zarzucając mu:

I. nieważność postępowania na podstawie art. 379 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 70 § 1 w zw. z art. 71 w zw. art. 199 § 1 pkt 3 k.p.c. w zw. z art. 199 § 2 k.p.c. bowiem powód w pozwie jako pozwanego wskazał Izbę Celną w O., która to nie ma zdolności sądowej w procesie cywilnym i brak ten ma charakter nieusuwalny.

II. błąd w ustaleniach faktycznych polegających na przyjęciu, wyłącznie w oparciu o twierdzenia powódki, że:

1)  powódka zaniosła do Dyrektora R. T. (1) ankiety, których ten jej nie zwrócił podczas, gdy:

a)  Dyrektor R. T. (1) zdecydowanie temu zaprzeczył,

b)  nie zostało to przez powódkę udowodnione,

c)  świadek W. G. (1), jak wynika z jego zeznań mylił fakty najpierw zeznając, iż osobiście zanosił te ankiety do sekretariatu Dyrektora, a ostatecznie na pytanie pełnomocnika pozwanego wykazujące sprzeczność jego zeznań z treścią notatki z 23.03.2012r., którą podpisał, sprostował powyższe zeznania. Nie wiadomo więc na jakiej podstawie twierdził, że powódka zaniosła do Dyrektora te ankiety, wynikało to tylko z opowieści powódki i zauważyć należy iż notatka ta została sporządzona w 2012r., a więc po upływie 2 lat od jakoby przekazania tych ankiet, notkę tę sporządziła powódka , a on ją tylko podpisał,

d)  świadek L. S. (1) nie potwierdziła, aby W. G. przychodził po odbiór ankiet,

e)  notatka służbowa powódki z 16.11.2009r. (kl8) nie została nikomu przekazana, i nie wiadomo, czy faktycznie została napisana zgodnie z datą na niej widniejącą, a Sąd w uzasadnieniu wyroku wskazał na ograniczoną moc dowodową notatek powódki,

f)  w notatce służbowej z 13.01.200łr. (k.19) przekazanej Dyrektorowi powódka nie wspomina o tym, ze te ankiety przekazała Dyrektorowi,

g)  pozwany w odpowiedzi na pozew i w kolejnych pismach procesowych i załącznikach do rozpraw bardzo obszernie wykazał, iż powódka tych ankiet nie przekazała Dyrektorowi R. T. (1), a jedynym zamiarem powódki była dyskredytacja Dyrektora, bo gdyby treść tych ankiet była tak ważna, to mogła je powtórzyć, mogła zamieścić o nich
informacje w sprawozdaniach, mogła omówić je na spotkaniu podsumowującym adudyt, mogła wreszcie złożyć do prokuratury wniosek o wszczęcie postępowania karnego- czego
nie uczyniła,

2)  prowadzenie kontroli wewnętrznej uniemożliwiało powódce bieżące wykonywanie zadań związanych z pracą powódki podczas, gdy zarzut ten zgłoszony był przez powódkę zespołowi audytorów Departamentu Audytu Sektora Finansów Publicznych Ministerstwa Finansów w trakcie przeprowadzonej w dniach od 22 do 26 sierpnia 2011r.ocenie audytu wewnętrznego w Izbie Celnej w O. i audytorzy ci w „Wynikach oceny audytu wewnętrznego" jednoznacznie stwierdzili, że nie mogło to mieć wpływu na terminowość wykonywanych zadań, a opóźnienia spowodowane były złym zarządzaniem czasem przez powódkę, która wykonywała zadania pozaplanowe, rozpoczynała przedłużające się w czasie kolejne zadania bez perspektywy realnego zakończenia zadań już rozpoczętych (str. 31 Wyników audytu). Zwrócić należy uwagę, ze w sierpniu 2010r. powódka była w pracy jedynie niecały tydzień (40 godzin -k.912),

3)  żaden z zarzutów J. W. nie znalazł potwierdzenia w kontroli wewnętrznej, a pomimo tego kontrola przyjmowała jej kolejne wnioski w sytuacji, gdy:

a)  podstawowym zadaniem kontroli wewnętrznej jest właśnie wyjaśnienie wszystkich zarzutów, nie można traktować ich wybiórczo, jak sugeruje Sąd,

b)  jednym z wątków kontroli było zarzut J. W. posądzenia przez powódkę jej męża o naruszenie tajemnicy bankowej w przedmiocie budowy domu powódki w G. (powódka nawet złożył w tej sprawie zawiadomienie na policję) zarzut ten został potwierdzony, bo powódka oficjalnie przeprosiła męża J. W. pismem z dnia 29.09.201 Or. (akta kontroli wewnętrznej),

c)  Sąd pominął też to, że także zarzuty powódki nie znalazły potwierdzenia w toku kontroli, a pomimo tego także nimi zajmowała się kontrola wewnętrzna, J. W. stanowczo temu zaprzeczyła, a współpracownik komórki audytu W. G. przed kontrolerami wewnętrznymi ich nie potwierdził (akta kontroli wewnętrznej),

4)  Powódka oczyściła się z zarzutów stawionych przez J. W. odnośnie pozostawienia dokumentów jej dotyczących w pomieszczeniu socjalnym, gdyż zażądała nagrań z kamer znajdujących się w pomieszczeniu socjalnym i pominięcie przez Sąd wyjaśnień kontrolujących w protokole z kontroli, że z uwagi na to, że kamery są usytuowane na korytarzu, a nie w pomieszczeniu socjalnym, to nie można stwierdzić, kto zostawił przedmiotowe dokumenty w pomieszczeniu socjalnym (zob. odpowiedz na pozew, akta kontroli wewnętrznej),

5)  Dyrektor R. T. (1) nie reagował na zgłaszane mu przez powódkę fakty naruszenia dyscypliny pracy przez J. W. i, że jedyną reakcją Dyrektora Izby Celnej było jednokrotna rozmowa, przy czym Sąd nie wskazał kiedy to powódka konkretnie o tym informowała i od kiedy Dyrektor T. miał o tym wiedzę, a dopiero to ustalenie mogłoby doprowadzić do oceny, czy reakcja Dyrektora była spóźniona, czy też nie, Sąd przy tym nie wziął pod uwagę, co wielokrotnie podnosił pozwany, Dyrektor Izby Celnej w O. był w tym czasie pracodawcą ponad 900 funkcjonariuszy i pracowników, zrozumiałym jest więc, że nie był w stanie reagować natychmiast na każde tego typu zgłoszenie, a z materiału dowodowego wynika, iż:

a)  powódka poinformowała Dyrektora o tym w maju 2010r.w maju i Dyrektor natychmiast po poinformowaniu go o konflikcie przeprowadził już w dniu 11.05.2010r. spotkanie mediacyjne, na którym poprosił obie funkcjonariuszki, aby zaprzestały sporów pomiędzy sobą i zachowywały się tak jak przystało funkcjonariuszowi celnemu, oczekując na poprawę sytuacji i miał prawo przypuszczać, że konflikt pomiędzy powódką a J. W. został zakończony, bowiem:

-powódka nie występowała z wnioskiem o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec swojej podwładnej, a wręcz przeciwnie już 1.07.2010r. na podstawie art. 141 ustl pkt 3 ustawy o służbie celnej za szczególne osiągnięcia oraz wyniki w służbie celnej złożyła wniosek do Dyrektora T. o przyznanie nagrody pieniężnej J. W. (1),

- dodatkowo pozytywnie oceniła J. W. (1) w ramach oceny okresowej także za okres w którym była w konflikcie z J. W. (bezsporne – podniesione przez pozwanego w odpowiedzi na pozew- nie zaprzeczone przez powódkę - art. 230 k.p.c), -wynikało to też z twierdzeń i pisma Z. B. (1) (k. 285) - Naczelnika Wydziału Kontroli,

b)  powódka dopiero w piśmie z 2.08.2010r. poinformowała Dyrektora, że konflikt nie wygasł i przedstawiła zarzuty wobec J. W., a Dyrektor natychmiast wszczął kontrolę wewnętrzną do czego był zobowiązany przepisami i procedurą,

c)  powódka w piśmie z l5.10.2010 zwróciła się do Dyrektora o przeniesienie J. W. do innej komórki organizacyjnej, a Dyrektor natychmiast zareagował i po 4 dniach z dniem 19.10.2010r. wyznaczył Pani J. W. miejsce pełnienia służby w innej komórce, tj Wydziale Przeznaczeń Celnych i Elementów Kalkulacyjnych w Izbie Celnej w O.,

6)  J. W. (1)

a)  nie informowała powódki o opuszczaniu miejsca pracy, w sytuacji, gdy w aktach sprawy znajduje się korespondencja J. W. (k. 702 i nast.) skierowana do powódki temu przecząca,

b)  nie wykonywała poleceń powódki, w sytuacji niewyszczególnienia o jakich poleceniach mowa oraz nie przedstawiania w oparciu o jakie dowody Sąd powyższe ustalił, a świadek B. J. zeznała, że powódka miała problem z J. W. (1) taki, że ona nie wykonywała poleceń jej, ale inne przez Dyrektora jej zlecone.

c)  podejmowała służbę bez umundurowania -bez wyszczególnienia przez Sąd kiedy oraz nie przedstawiania w oparciu o jakie dowody Sąd powyższe ustalił, i czy tak naprawdę obiektywnie mogło to obrażać powódkę,

d)  wywoływała konflikty z W. G. (1) w sytuacji, gdy:

- ten tego w zeznaniach nie potwierdził,

- sam fakt kwestionowania polecenia powódki wspólnego korzystania z szafki na mundury z mężczyzną, o którym powódka wcześnie opowiadała J. W., że nie dba o higienę, nie może być obiektywnie uznany za wszczynanie konfliktu,

- am W. G. tego nigdy nie potwierdził, wręcz przeciwnie wyjaśniał, iż J. W. nie prowokowała do kłótni (k. 765, 765verte),

e)  odmawiała powódce wykonywania zleconych jej zadań bez wyszczególnienia przez Sąd których to poleceń i kiedy oraz nie przedstawiania w oparciu o jakie dowody Sąd powyższe ustalił, a J. W. zdecydowanie tern zaprzeczyła (zeznania J. W., wyjaśnienia J. W. w trakcie kontroli wewnętrznej),

f)  obrażała powódkę, gdy z samych notatek powódki wynika, iż za obrażanie powódka traktowała to, że J. W. nie zgadzała się z jej stanowiskiem, że Zastępca Dyrektora mógł zezwolić jej na odbycie szkolenia oraz to, iż J. W. nie zgadzała się z tym, że musi zgłaszać powódce każdorazowe wyjście z komórki (k. 706, 707, 708), W. G. tego nigdy nie potwierdził, wręcz przeciwnie wyjaśniał, iż J. W. nie prowokowała do kłótni i nie zastraszała ani obrażała powódki (k. 765, 765verte),

7)  wykonywanie innych zadań przez J. W. spowodowało powstanie zaległości w realizacji zadań wydziału audytu, podczas, gdy:

- J. W. (1) nie wykonywała zadań w innych wydziałach, lecz zadania z zakresu kontroli zarządczej ściśle związanej z audytem w zespołach roboczych powoływanych przez Ministerstwo Finansów (odpowiedź na pozew), a świadek W. G. zeznał, ze w jakimś sensie wiązało się to z zadaniami audytu (rozprawa 2.09.15r.)

- powódka wcześniej nie wykorzystywała potencjału J. W., twierdząc że jej nie ufa, zlecała jej tylko wykonywanie drobnych czynności typu archiwizacja techniczna, jak wynika z zeznań J. W. twierdząc, że ta się do niczego nie nadaje, powódka zabraniała nawet J. W. czytanie przepisów (zeznania J. W., notatka służbowa powódki z 28.07.200lr.k.310), J. W. nie miała nawet dostępu do dokumentów (wyjaśnienia W. G.- k. 763),

- zarzut ten zgłoszony był przez powódkę zespołowi audytorów Departamentu Audytu Sektora Finansów Publicznych Ministerstwa Finansów w trakcie przeprowadzonej w dniach od 22 do 26 sierpnia 2011r.ocenie audytu wewnętrznego w Izbie Celnej w O. i audytorzy Z Ministerstwa Finansów w „Wynikach oceny audytu wewnętrznego" jednoznacznie stwierdzili, nie mogło to mieć wpływu na terminowość wykonywanych zadań, a opóźnienia spowodowane były złym zarządzaniem czasem przez powódkę, uznali za niedopuszczalne takie dysponowaniem czasem przez powódkę, że wykorzystywała zasoby przede wszystkim do realizacji zadań pozaplanowch, rozpoczynała przedłużające się w czasie kolejne zadania bez perspektywy realnego zakończenia zadań już rozpoczętych (str. 31 Wyników audytu)

8)  powódka pracowała w godzinach nadliczbowych w okresie od 4.05.20lOr. do 2 lutego 2011 po kilkanaście godzin miesięcznie podczas, gdy:

a)  żaden z wydruków z Elektronicznego Rejestru Czasu Pracy RCP (k.285) tego nie potwierdza, a wręcz wynika z nich, że takich nadgodzin nie było sama powódka na karcie ewidencji czasu pracy w rubryce godziny faktycznie przepracowane potwierdzała własnoręcznym podpisem, że takich godzin nie było, (k. 905-925),

b)  Sąd w ustaleniach pomylił ww. wydruki z Elektronicznego Rejestru Czasu Pracy ( RCP) z danymi o logowaniu się powódki do komputera- systemu-internetu - pozwany kwestionował na rozprawie 23.11.2012r. pracę powódki w godzinach nadliczbowych przedstawiając, iż w wielu przypadkach z ww. losowań wynika, że po godzinach pracy co 5 minut powódka coś drukowała. Jeżeli by miała pracować to jest niemożliwe, aby napisała wiele pism co pięć minut. Czyli coś drukowała, ale nie wiadomo co i nie wiadomo czy na rzecz Izby Celnej w O., cza dla celów prywatnych. Istotne jest także to, że w czasie logowania powódka przeglądała internet w celach prywatnych, co wynikała z danych logowania do Internetu,

c)  świadek A. B. nie wskazała w swoich zeznaniach ile tych nadgodzin było, wskazała, że tylko raz w styczniu 201 lr. takie zestawienie wykonała, ale z akt sprawy wynika, iż sporządzone przez nią zestawienie za styczeń 2011 r. nie wykazuje nadgodzin, co czyni zeznanie te niewiarygodne, tym bardziej, że świadek ten przyznał na rozprawie, że jest w stosunkach koleżeńskich z powódką i nadal z się z powódką spotyka,

9)  od początku października 2009r (błąd Sądu powinno być 201 Or) z wydziału (błąd Sądu powinno być komórki) powódki Dyrektor Izby Celnej przeniósł dwóch podległych jej funkcjonariuszy do innych wydziałów, wskutek tego powódka została sama i nie zrealizowała wszystkich zadań w 2010r., a pominięcie, że J. W. została przeniesiona na żądanie powódki, a drugi funkcjonariusz W. G. sam zażądał przeniesienia, podczas gdy zarzut ten zgłoszony był przez powódkę zespołowi audytorów Departamentu Audytu Sektora Finansów Publicznych Ministerstwa Finansów w trakcie przeprowadzonej w dniach od 22 do 26 sierpnia 2011r.ocenie audytu wewnętrznego w Izbie Celnej w O. i audytorzy z Ministerstwa Finansów w „Wynikach oceny audytu wewnętrznego" jednoznacznie stwierdzili, że nie mogło to mieć wpływu na terminowość wykonywanych zadań, a opóźnienia spowodowane były złym zarządzaniem czasem przez powódkę, uznali za niedopuszczalne takie dysponowaniem czasem przez powódkę, że wykorzystywała zasoby przede wszystkim do realizacji zadań pozaplanowch, rozpoczynała przedłużające się w czasie kolejne zadania bez perspektywy realnego zakończenia zadań już rozpoczętych (str. 31 Wyników audytu),

10)  dopiero od grudnia do pracy została przyjęta A. B. (1), a pominiecie, że przepisy ustawy o służbie cywilnej nakazują przeprowadzenie konkursu. Konkurs został przeprowadzony niezwłocznie i wyłoniono właśnie A. B., drugi konkurs został nierozstrzygnięty bowiem żaden z kandydatów nie spełniał warunków, a dopiero kolejny konkurs wyłonił kandydata spełniającego określone przepisami warunki do pracy w komórce audytu. Powyższe było przedmiotem badania audytorów Departamentu Audytu Ministerstwa Finansów, którzy także w tym zakresie nie stwierdzili nieprawidłowości ze strony pozwanego (str. 27 wyników kontroli),

11)  funkcjonariusze Wydziału Kontroli jako podstawę prawną wniosku do Urzędu Gminy w G. o udzielnie informacji o miejscu zamieszkania powódki wskazali art.32 ust. 1 Ustawy o Służbie Celnej z dnia 27.08.2009r. (Dz.U. Nr 168 poz. 1323 z 2009r.), § 2 pkt la Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 24 listopada 2009r. w sprawie współdziałania organów służby celnej z organami administracji publicznej oraz innymi państwowymi i samorządowymi jednostkami organizacyjnymi (Dz. U. Nr 210 z 2009 poz. 1613), a pominięcie, że miesiąc później 16.09.20lOr.podstawę prawną sprostowano - zamiast § 2 pkt la wskazano§ 2 pkt lc ww. Rozporządzenia (k. 682). Powódka miała tego świadomość -Skarga powódki do (...) z 28.09.2010r.

12)  w 2012 roku Dyrektor Izby Celnej odmówił powódce zgody na dodatkowe zatrudnienie bez uzasadnienia podczas, gdy powódka nawet tego nie twierdziła, bowiem wiedziała, że Dyrektor pismem z 19.07.2012 r. nr (...) poinformował powódkę, że w związku z zawarciem w dniu 31.01.2012 r. umowy nr (...) dotyczącej Regionalnej Komisji lekarskiej działającej przy Dyrektorze Izby Celnej w O. z siedzibą w ZOZ MSWiA przy al. (...) w O., mając na uwadze art.125 pkt 3 ustawy z 27 sierpnia 2009r. o Służbie Celnej (Dz.U. Nr 168, poz. 1323 ze zmianami), nie wyraża zgody na podjęcie przez nią dodatkowego zajęcia zarobkowego, polegającego na zatrudnieniu w ZOZ MSWiA w O. na stanowisku Audytora Wewnętrznego, a pismem z 25.07.2012 r. nr (...) w odpowiedzi na pismo M. P. (1) z 20.07.2012 r. Dyrektor po ponownym przeanalizowaniu sprawy podtrzymał swoje stanowisko (co przedstawił pozwany w piśmie z 21.12.2013r. str. 13-14 oraz w piśmie z 24.04.14r., a także na rozprawie w dniu 19.04.17r. w trakcie zadawania pytań powódce), zwrócić należy uwagę, że zarówno powódka jak i jej mąż byli funkcjonariuszami, których zdolność do pełnienia służby miała być oceniana właśnie w ZOZ MSWiA, co doprowadziłoby do konfliktu interesów,

13)  w wynikach kontroli, że przesłanką niezrealizowania zadań audytowych były problemy kadrowe i że były to przyczyny niezależne od powódki, ale od kierującego jednostką, podczas gdy w wynikach kontroli brak jest takiego sformułowania - to powódka na to się powoływała, ale opinia audytorów z Ministerstwa Finansów była jednoznaczna i stwierdzili oni, że w ich ocenie niezrealizowanie Planu Audytu w2001r. nie wynikało z niezależnych od powódki i obiektywnych przyczyn (str. 42 Wyników kontroli),

14)  Sąd Rejonowy w Olsztynie w uzasadnieniu postanowienia z dnia 30 maja sygn. 2Ds 1959/112012 r., utrzymał w mocy postanowienie Prokuratora Prokuratury Rejonowej O. - P. o odmowie wszczęcia postępowania, ponieważ zachowanie funkcjonariuszy było nieumyślne i funkcjonariusze nie wiedzieli, że nie byli uprawnieni do uzyskania żądanych danych osobowych, podczas gdy w ww. postanowieniu nie ma takiego stwierdzenia. Sąd ten w uzasadnieniu stwierdził, iż w zachowaniu funkcjonariuszy celnych, biorąc pod uwagę treść opinii prawnej sporządzonej przez radcę prawnego, wg której jednak istniały podstawy prawne do żądania informacji adresowych trudno dopatrzyć się umyślności, a w konsekwencji nie można Dyrektorowi Izby Celnej zarzucić, iż nie wszczął wobec nich postępowań dyscyplinarnych,

15)  z uwagi na trudną, stresogenną sytuację w pracy powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim w okresie od 28.03.2011 do 15.08.201 lr., podczas gdy z dokumentacji medycznej wynika, iż powodem leczenia była wykryta u powódki anemia oraz powiększenie tarczycy,

16)  tylko powódka musiała często odpowiadać na pytania kontrolerów podczas, gdy z akt kontroli wewnętrznej (k. 609) wynika, że także J. W. musiała to czynić. W sierpniu 2010r. powódka składała wyjaśnienia 6 razy, natomiast J. W. 8 razy.

17)  ustalenie że powódka zgłosiła zarzut naruszenia art. 5 k.c. w związku z zarzutem pozwanego przedawnienia roszczenia podczas, gdy zarzutu tego nie zgłosiła powódka, lecz pełnomocnik pozwanego na rozprawie 19.04.2017r. ustnie w załączniku nr 1 do tej rozprawy.

III.  Naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, w szczególności:

1.  art. 207 § 3 k.p.c. poprzez :

1)  oddalenie na rozprawie w dniu 22.02.2017r. wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii innych biegłych, bo zdaniem Sądu opinia jest jasna, biegli nie mają obowiązku ustosunkowania się do zeznań świadków, ocena wszystkich dowodów należy do Sądu, a wniosek ten zmierza jedynie do przedłużenia postępowania (pełnomocnik pozwanego na tej samej rozprawie zgłosił zastrzeżenie do protokołu na oddalenie ww. wniosku na podstawie art. 162 k.p.c.) podczas gdy:

a)  pełnomocnik pozwanego w zarzutach do opinii z 12.11.2016r.zakwestionował jej moc dowodową z uwagi na to, że biegli oparli się na wcześniej wydanej opinii biegłych (w postępowaniu zniesionym) uznając, że materiał dowodowy, którym dysponowali jest tożsamy i nie zapoznali się oni z całym materiałem dowodowym, ograniczając się jedynie do wywiadu z powódką, który z natury jest subiektywny i przeprowadzenia testów, które są powszechnie znane, a oceniając, iż powódka nie ma skłonności do konfabulacji i nie jest osobą kłótliwą nie wzięli pod uwagę, że świadkowie jednoznacznie wskazali, że powódka jest osobą konfliktową, nie znoszącą sprzeciwu, u której „mylić się można tylko raz", stosującą wobec świadków mobbing (zeznania: B. J., M. J., J. W., A. H., |L. S., K. U.)

b)  biegli w żadnym razie nie ustosunkowali się do zarzutów pozwanego, że rozstrój zdrowia powódki mógł powstać wskutek:

- bólu głowy powódki w 2009r. skutkującego skierowaniem w X 2009r. do neurologa,

- pobicia w grudniu 2009r. (wpis w dokumentacji medycznej),

- powódka od co najmniej października 2010r. chorowała na migrenę ( zapis w karcie choroby lek. A. M. z dnia 30.10.2009r- k. 525 akt sprawy),

- powódka chorowała w kwietniu 201 lr. na niedoczynność tarczycy ( zapis w karcie choroby lek. A. M. z dnia 30.10.2009r- k. 537 akt sprawy), jednym z objawów niedoczynności tarczycy są właśnie stany depresyjne.

c)  pomimo zarzutu pozwanego, iż biegli nie wskazali w opinii źródeł naukowych poglądu o bagatelizowaniu wpływu stwierdzonej u powódki wysokiej neurotyczności na jej rozstrój zdrowia i przedstawienia w zarzutach stanowiska większości przedstawicieli doktryny potwierdzającego istotny wpływ neurotyczności do doświadczania lęku, niepokoju, strachu i napięcia, skłonności do martwienia się, reagowania obronnie i wrażliwość na stres, do doświadczania negatywnych emocji, do przeżywania stresu nawet w sytuacji braku stresorów i pomimo wezwania Sądu do podania źródeł naukowych swojego stanowiska biegli oprócz złośliwego komentarza takich źródeł nie podali,

2)  oddalenie na rozprawie 2.09.2015r. oraz pominięcie na rozprawie 23.11.2015r. wniosku o przesłuchanie w charakterze świadka B. B., podczas gdy wniosek ten nie był spóźniony, albowiem potrzeba jego zawnioskowania wynikła z treści zeznań J. W., z których wynikało, że na bieżąco informowała ona B. B. o problemach z powódką i jej zachowaniu w komórce audytu; powyższe istotne jest z tego względu, iż Sąd w całości dał wiarę zeznaniom powódki, natomiast odmówił powyższego zeznaniom J. W.,

2.  art. 328 § 2 k.p.c. poprzez nie wskazanie w uzasadnieniu wyroku:

1)  konkretnych dowodów, na których oparł swoje ustalenia faktyczne, Sąd ograniczył się do powołania ogólnych zestawień dowodów bez wskazania, które to konkretne fakty i które dowody mają je potwierdzać, a w wielu przypadkach nie wskazał w oparciu o jaki dowód oparł swoje ustalenia, podane zaś przez Sąd zbiorcze dowody nie potwierdzają ustaleń Sądu, co nie odpowiada wymaganiom art. 328 § 2 k.p.c, a tym samym nie jest możliwa instancyjna kontrola tego wyroku (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach sygn. VI ACa 61/13 LEX nr 1405290. z dnia 19 kwietnia 2013 r.).

2)  ogólnikowym jedynie wskazaniu, że dokonał odmiennej oceny zeznań świadków i tylko uznając je w zakresie, w którym pokrywają się z zeznaniami powódki, bez szczegółowego wskazania których i w jakim zakresie, bezzasadnie przyjmując, że Dyrektor R. T. (1) w czasie składania zeznań był ich przełożonym i stąd zeznania ich nie są wiarygodne, podczas gdy Dyrektorem Izby Celnej w tym okresie był D. P. (1), nie biorąc pod uwagę, iż świadkowie ci, są wieloletnimi funkcjonariuszami państwowymi, w większości z wyższym wykształceniem, znającymi skutki składania fałszywych zeznań, nie mającymi żadnego interesu w rozstrzygnięciu sprawy na korzyść którejkolwiek strony,

3)  na str. 8 uzasadnienia wyroku Sąd wskazał jako dowód zeznania M. C. podczas gdy ta z uwagi na tajemnicę lekarską odmówiła składania zeznań.

4)  pomimo, iż ww. przepis obliguje sąd orzekający do prawidłowej i pełnej rekonstrukcji stanu faktycznego sprawy Sąd nie dokonał oceny, kiedy Dyrektor dowiedział się o konflikcie pomiędzy powódką a J. W., a dopiero ta ocena może prowadzić do ustalenia, czy Dyrektor R. T. (1) nie reagował na istniejący konflikt, i czy z tego to zaniechania powódka doznała rozstroju zdrowia, podczas gdy z akt sprawy wynika, iż Dyrektor R. T. (1) dowiedział się o konflikcie na skutek wzajemnych skarg powódki i J. W. w maju 201 Or., następnie bezzwłocznie przeprowadził 2 rozmowy mediacyjne i miał prawo przypuszczać, że konflikt pomiędzy powódką a J. W. został zakończony (pismo Z. B. (1) o wygaśnięciu konfliktu, wniosek powódki o przyznanie J. W. nagrody); dopiero 2.08.200lr. powódka poinformowała Dyrektora o niesubordynacji J. W. i wobec tego, iż J. W. poinformowała go o stosowaniu wobec niej przez powódkę mobbingu Dyrektor nie miał wyjścia innego, niż przekazać sprawę do Kontroli Wewnętrznej, powódka przez większość sierpnia nie była w pracy, a w dniu 19.10. 200lr. Dyrektor przeniósł J. W. do innej komórki,

5)  brak oceny, że wobec sprzecznych informacji od powódki i od J W. dotyczących istnienia pomiędzy nimi konfliktu Dyrektor był związany przepisami i procedurami i nie miał innego wyjścia niż przekazanie sprawy celem wyjaśnienia i skontrolowania do wydziału kontroli wewnętrznej, aby nie skrzywdzić zarówno jednej jak i drugiej funkcjonariuszki, a tym samym nie naruszyć ich dóbr osobistych,

6)  brak wskazania przyczyn, dla których Sąd odmówił wiarygodności i mocy dowodowej w przeważającej części zeznaniom świadka J. W. (1) i R. T. (1), poprzestając na ogólnikowym stwierdzeniu, iż uznał je za zasadne jedynie w części w której są zgodne z zeznaniami powódki, podczas, gdy zeznania J. W. były konsekwentne i rzeczowe takie same jak jej wyjaśnienia w trakcie kontroli wewnętrznej oraz znalazły swoje potwierdzenie w zeznaniach: B. J., M. J., J. W., A. H., |L. S., K. U.,

7)  brak oceny czy zgłoszona w pozwie kwota zadośćuczynienia była odpowiednia, szczególnie, iż powódka dochodziła zapłaty 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z wystąpieniem funkcjonariuszy pozwanego do Urzędu Gminy w G. o udzielenie informacji o miejscu zamieszkania powódki podczas gdy brak jest podstaw do zasądzenia jakiejkolwiek kwoty bowiem w piśmie z dnia 16.09.20lOr. skierowanym do Urzędu Gminy w G. pozwany wskazał, właściwą podstawę tj. art. 32 ust. 1 ustawy o Służbie Celnej i § 2 pktl c Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 24 listopada 2009 r. w sprawie współdziałania organów Służby Celnej z organami administracji publicznej oraz innymi państwowymi i samorządowymi jednostkami organizacyjnymi (Dz.U.2009.210.1613), a Sąd w żadnym razie nie odniósł się do powyższego,

8)  brak oceny twierdzeń pozwanego, że gdyby funkcjonariusz kontroli wewnętrznej nie wystąpili do Urzędu Gminy z wnioskiem o udostępnienie danych osobowych – miejsca zamieszkania powódki, to musieliby złożyć wniosek do Policji o zbadanie powyższego, co
niewątpliwie wiązałoby się z konieczności przeprowadzenia przez policję wywiadów z sąsiadami i byłoby dla powódki bardziej krzywdzące,

3.  naruszenie art. 244 k.p.c. poprzez uznanie, iż wcześniej wydana opinia biegłych (w postępowaniu zniesionym) jest dokumentem urzędowym i oparcie na niej wyroku podczas opinia biegłego nie jest dokumentem urzędowym, lecz dowodem w postępowaniu sądowym (tak NSA w wyroku z 21 listopada 1996 roku sygn. I SA/Kr 829/96),

4.  naruszenie art. 386 § 2 k.p.c. w zw. art. 442 1 k.c. poprzez uznanie, iż w sytuacji, gdy powód na wezwanie Sądu po zamknięciu rozprawy złożył pismo 8.05.2014r., w którym określił, że stroną pozwaną nie jest Izba Celna w O., lecz Skarb Państwa - Dyrektor Izby Celnej, w postępowaniu, które następnie zostało zniesione, to pismo to wywołuje skutki w postaci przerwy biegu przedawnienia roszczenia powódki.

IV.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób niewszechstronny z naruszeniem zasad doświadczenia życiowego i zasad logicznego rozumowania, w szczególności:

1)  uznanie za udowodnione, że pozwany naruszył dobra osobiste powódki przy czym Sąd oparł się wyłącznie na zeznaniach powódki, nie znajdujących potwierdzenia w materiale dowodowym, poprzez;

a)  brak reakcji na konflikt w komórce audytu, przy czym Sąd nie wskazał kiedy Dyrektor dowiedział się o istniejącym sporze, co dopiero mogłoby uzasadnić stanowisko Sądu, w sytuacji, gdy sprzeczne jest to z materiałem dowodowym, z którego wynika:

- powódka nie wnioskowała o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec podwładnej, a jak wynika z pkt I C 5 Karty zakresu obowiązków i uprawnień znajdującej się w aktach osobowych powódki należało to do jej kompetencji,

- z wyjaśnień Dyrektora Izby Celnej R. T. (1) (protokół z rozprawy z 28.04.2014r.), wynika, iż Powódka zgłaszała mu jedynie w maju 2010r., że jest konflikt w komórce audytu z winy J. W. (1), a z kolei J. W. (1) zarzucała, iż konflikt ten wynika z winy powódki,

- 11.05.2001r. na skutek skargi J. W. oraz skargi powódki Dyrektor I. na spotkaniu mediacyjnym, zorganizowanym z inicjatywy pozwanego poprosił obie funkcjonariuszki, aby zaprzestały sporów i zachowywały się tak jak przystało funkcjonariuszowi celnemu, oczekując na poprawę sytuacji (okoliczność bezsporna),

- w 1.07.201 Or. powódka złożyła do Dyrektora wniosek o przyznanie J. W. (1) na podstawie art. 141 ustl pkt 3 ustawy o służbie celnej za szczególne osiągnięcia oraz wyniki w służbie celnej nagrody pieniężnej, a dodatkowo pozytywnie oceniła J. W. (1) w ramach oceny okresowej, co świadczyło o zakończeniu konfliktu (bezsporne -podniesione przez pozwanego w odpowiedzi na pozew- nie zaprzeczone przez powódkę - art. 230 k.p.c.),

- dopiero w dniu 2.08.201 Or. powódka przedłożyła Dyrektorowi pismo nr (...), w którym informowała o przekroczeniu uprawnień przez J. W. i wnioskowała o wciągnięcie konsekwencji.

- Dyrektor nie mając innych możliwości weryfikowania, kto ma racje w sporze, wobec sprzecznych wyjaśnień obu zainteresowanych funkcjonariuszek, uznał, iż sprawę tę należy skierować do komórki statutowo zajmującej się taką weryfikacji i wobec tego natychmiast, bo w dniu 2.08.201 Or. podjął decyzję o wszczęciu kontroli doraźnej przez Wydział Kontroli Wewnętrznej, tj. komórkę statutowo powołaną do wyjaśnienia tego typu spraw i podjęcia dalszych kroków w wyniku ustaleń,

- W. G. (1) w wyjaśnieniach w trakcie kontroli wewnętrznej z 10.08.2010 powiedział, że nie słyszał słów, które mogły być upokarzające dla powódki, nie był świadkiem sytuacji w których J. W. prowokowała powódkę (protokół z wyjaśnień W. G. (1) z 10.08.2010r.),

- J. W. (1) w dniu 11.08.201 Or. funkcjonariuszom Wydziału Kontroli Wewnętrznej złożyła wyjaśnienia, w których zaprzeczyła, iż zachowuje się niewłaściwie wobec powód, a jest wręcz odwrotnie i to powódka ją mobbinguje,

- w toku kontroli do zespołu kontrolnego Wydziału Kontroli Wewnętrznej kierowane były przez obie funkcjonariuszki, tj. powódkę jak i J. W. różnego rodzaju zarzuty, oświadczenia dotyczące pracy komórki audytu, relacji osób w niej zatrudnionych oraz informacje o ewentualnych nadużyciach, których ww. miały się dopuścić a powódka aktywnie korzystał z dostępu do akt kontroli jako kierująca komórką w przeciwieństwie do J. W., która takiego dostępu nie miała,

- w piśmie z 15.10.201 Or. powódka zwróciła się do Dyrektora o przeniesienie Pani J. W. do innej komórki organizacyjnej, a z dniem 19.10.2010r. Dyrektor wyznaczył Pani J. W. miejsce pełnienia służby w Wydziale Przeznaczeń Celnych i Elementów Kalkulacyjnych w Izbie Celnej w O. (bezsporne).

b)  wszczęcie kontroli wewnętrznej i badanie wszystkich wzajemnych zarzutów obu funkcjonariuszek podczas gdy pozwany jako kierownik urzędu państwowego, z nadanym statutem i regulaminem organizacyjnym, z określonymi w nimi komórkami oraz wydziałami oraz ich zadaniami, nie miał innej możliwości wyjaśnienia, kto ma rację w konflikcie, wobec sprzecznych oskarżeń, musiał złożyć wniosek do kontroli wewnętrznej tj. komórkę statutowo powołaną do wyjaśnienia tego typu spraw i podjęcia dalszych kroków w wyniku ustaleń,

c)  niezastosowanie niezastosowanie wobec J. W. żadnej kary dyscyplinarnej w sytuacji, gdy:

-zasady karania funkcjonariuszy celnych reguluje rozdział 11 ustawy o służbie celnej, rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 11 lutego 2010 r. w sprawie postępowania wyjaśniającego i dyscyplinarnego w stosunku do funkcjonariuszy celnych (Dz.U. z2010r, Nr 3, poz. 159), a w sprawach nieuregulowanych w tym rozdziale stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu postępowania karnego,

- wbrew tym przepisom, w szczególności wobec braku wniosku powódki o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego w stosunku do podwładnej i ustaleń postępowania kontrolnego prowadzonego przez Wydział Kontroli Wewnętrznej nie było podstaw do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przeciwko J. W.,

- Sąd błędnie uznał w uzasadnieniu wyroku jako naganne zarzucanie powódce w trakcie kontroli wewnętrznej, że przekroczyła uprawnienie przeprowadzając rozmowę dyscyplinującą z J. W. i świadczy o tym, iż nie mogła złożyć wniosku o ukaranie podległego jej funkcjonariusza, podczas gdy jedno z drugim nie ma znaczenia, powódka mogła niewątpliwie i była do tego uprawniona złożyć do Dyrektora wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego i ukaranie J W., w świetle zaś ww. przepisów nie miała prawa do ukarania J. W., a taką karą była rozmowa dyscyplinująca,

d)  nieuznanie za stosowne skrócenia kontroli wewnętrznej w sytuacji, gdy;

- w toku postępowania obydwie funkcjonariuszki zgłaszały wobec siebie liczne naruszenia, -brak było podstaw prawnych do skrócenia tego postępowania bez narażenia się na niedopełnienie swoich obowiązków,

- o zakończeniu postępowania miał decydować prowadzący to postępowanie,

e)  niewyrażenie zgody na wykonywanie pracy w godzinach nadliczbowych zarówno w 2010r jak i 201 lr. w sytuacji, gdy:

- takiej potrzeby nie było, gdyż na wniosek powódki Dyrektor T. wyraził zgodę na zmianę planu, tj. jego ograniczenie,

- zespół audytorów Departamentu Audytu Sektora Finansów Publicznych Ministerstwa Finansów w trakcie przeprowadzonej w dniach od 22 do 26 sierpnia 2011r.ocenie audytu wewnętrznego w Izbie Celnej w O. w „Wynikach oceny audytu wewnętrznego" jednoznacznie stwierdzili, że opóźnienia spowodowane były złym zarządzaniem czasem przez powódkę, uznali za niedopuszczalne takie dysponowaniem czasem przez powódkę, że wykorzystywała zasoby przede wszystkim do realizacji zadań pozaplanowch, rozpoczynała przedłużające się w czasie kolejne zadania bez perspektywy realnego zakończenia zadań już rozpoczętych (str. 31 Wyników audytu),

- Audytorzy z Ministerstwa Finansów zwrócili też uwagę na to, że na wniosek powódki Dyrektor T. wyraził zgodę na zmianę planu,

- świadek W. G. zeznał, że nie było w komórce za dużo pracy,

- w sytuacji, gdy powódka przekazywała wydruki z RCP i kart pracy bez wyszczególnienia pełnienia służby w godzinach nadliczbowych pozwany nie mógł wiedzieć, iż faktycznie to czyniła,

- świadek B. J. zeznała, że powódka nie pracowała, jak świadek była zatrudniona, w godzinach nadliczbowych (rozprawa 23.11.15r.),

f)  nieumożliwienie powódce ustosunkowania się do wyników kontroli przez Zespół (...) podczas gdy:

- przepisy nie umożliwiają w takiej sytuacji kierującej komórką audytu składanie zastrzeżeń i uwag do czego uprawnienia miał tylko i wyłącznie Dyrektor I.,

- powódka złożyła skargę na audytorów z departamentu audytu, do Ministerstwa Finansów podnosząc swoje zastrzeżenia, która nie została jednakże uwzględniona, podobnie jak jej wniosek o ponowne rozpatrzenie skargi, po rozpatrzeniu którego także jej zarzutów nie uwzględniono,

g)  złożenie wniosku o odwołanie powódki, podczas gdy:

- pomimo tego że ocena końcowa pracy komórki audytu była pozytywna, to jak wynika z zeznań jednego z audytorów z Ministerstwa Finansów K. K. ocena ta była poniżej średniej krajowej wynoszącej 65% podczas gdy w O. jedynie ok. 50%,

- w protokole z kontroli audytorzy z Ministerstwa Finansów bardzo negatywnie ocenili pracę powódki także z uwagi na niezasadne podważanie przez nią kompetencji Dyrektora, kwestionowanie jego decyzji zarządczych, niewłaściwe gospodarowanie czasem itp. -powyższe bardzo dokładnie przedstawił Dyrektor we wniosku z 12.01.2012r.o cofnięcie obowiązków kierującej komórką (k356),

h)  wszczęcie wobec powódki postępowania dyscyplinarnego w 2011 r. w zakresie nie przedstawienia przez nią terminowo sprawozdania rocznego za 2010r. z wykonania zadań audytowych, podczas gdy Dyrektor miał obowiązek wszcząć postępowanie dyscyplinarne z uwagi na fakt, iż zaistniało poważne podejrzenie antydatowania przez powódkę dokumentu urzędowego - sprawozdania bowiem w samym sprawozdaniu sporządzonym przez powódkę jakoby 31.01.201 lr. (ostatni dzień terminu) powódka zamieściła informację o naradzie kierowniczej, która odbyła się później tj. 11.02.201 lr. Postępowanie to z powodu niskiej szkodliwości czynu zostało umorzone przez Szefa Służby Celnej, co jednoznacznie wskazuje że uprawniony organ dyscyplinarny uznał fakt popełnienia czynu jaki był podstawą wszczęcia przez Dyrektora postępowania dyscyplinarnego wobec powódki.

i)  odmówienie w 2012 roku powódce bez rozmowy z nią oraz podania przyczyny zgody na dodatkowe zatrudnienie, w sytuacji, gdy:

- powódka nawet tego nie twierdziła, bowiem wiedziała, że Dyrektor pismem z 19.07.2012 r. nr (...) poinformował powódkę, że w związku z zawarciem w dniu 31.01.2012 r. umowy nr (...) dotyczącej Regionalnej Komisji lekarskiej działającej przy Dyrektorze Izby Celnej w O. z siedzibą w ZOZ MSWiA przy al. (...) w O., mając na uwadze art. 125 pkt 3 ustawy z 27 sierpnia 2009r. o Służbie Celnej (Dz.U. Nr 168, poz. 1323 ze zmianami), nie wyraża zgody na podjęcie przez nią dodatkowego zajęcia zarobkowego, polegającego na zatrudnieniu w ZOZ MSWiA w O. na stanowisku Audytora Wewnętrznego, a pismem z 25.07.2012 r. nr (...)w odpowiedzi na pismo powódki z 20.07.2012 r. Dyrektor po ponownym przeanalizowaniu sprawy podtrzymał swoje stanowisko (co przedstawił pozwany w piśmie z 21.12.2013r. str. 13-14 oraz w piśmie z 24.04.14r., a także na rozprawie 19.04.17r.w dniu w trakcie zadawania pytań powódce),

- zarówno powódka jak i jej mąż byli funkcjonariuszami, których zdolność do pełnienia służby miała oceniać właśnie w ZOZ MSWiA, co doprowadziłoby do konfliktu interesów,

- w świetle art. 125 pkt 3 ustawy o służbie celnej kierownik urzędu nie miał obowiązku wyrażenia zgody na dodatkowe zatrudnienie funkcjonariusz celnego, a jednocześnie miał obowiązek badania przesłanek zawartych w ww. art. 125 pkt.3 ustawy o służbie celnej.

j)  nierówne traktowanie powódki w stosunku do innych funkcjonariuszy przy czym Sąd nie uzasadnił dlaczego uznał, że tak było, nie przedstawił na to żadnych dowodów, w sytuacji gdy:

- powódka nie była szeregowym funkcjonariuszem celnym, lecz osobą na kierowniczym stanowisku, od której to osoby należy wymagać większej dyspozycyjności, -w aktach sprawy znajduje się tylko jedno pismo, w którym Dyrektor nie wyraził zgody na wyjście powódki w celach w czasie pełnienia służby w celach prywatnych, ale nie miał takiego obowiązku,

- świadek W. G. jednoznacznie zeznał, że nie stwierdził, aby powódka miała problem z uzyskaniem zgody na wyjścia,

- gdyby powódka we wniosku zawarł informację o celu np. że potrzeba wyjścia wynikała np. z powodu choroby dziecka to niewątpliwie zgoda taka byłaby udzielona,

- brak zgody na dodatkowe zatrudnienie nie świadczy o nierównym traktowaniu powódki, gdy wielokrotnie Dyrektor T. wyrażał jej zgodę na dodatkowe zatrudnienie, ale w innej instytucji, natomiast odmowa takiego zatrudnienia w ZOZ MSWiA wiązała się z niebezpieczeństwem konfliktu interesów,

k)  świadome dezawuowanie powódki wobec pracowników audytu Ministerstwa Finansów, przy czym Sąd nie wskazał na jakiej podstawie powyższe stwierdził, w sytuacji gdy:

- powyższe tylko twierdziła powódka,

- nie potwierdzili tego też audytorzy z Ministerstwa Finansów,a wręcz temu zaprzeczyli (zeznania K. K., zeznania W. O.);

- powódka miała odczucia subiektywne, że audytorzy z Ministerstwa Finansów są do niej uprzedzeni- z treści notatki służbowej współpracownika powódki w komórce audytu B. J. z 14.11.201 lr. (k283) wynika że twierdzeń powódki nie potraktowała poważnie i że jej zdaniem nie było powodów do napisania przez powódkę skargi na audytorów,

- świadek B. J. zeznała, że kontrolująca z Ministerstwa Finansów zapytała czy powódka bierze leki na uspokojenie, to było w odpowiedzi na reakcję emocjonalną powódki,

l)  zwrócenie się przez funkcjonariuszy kontroli wewnętrznej bez podstawy prawnej do Urzędu Gminy w G. o udzielenie informacji u uzyskanie informacji o miejscu zamieszkania powódki iw ocenie Sądu pozwany zdawał sobie sprawę, że wskazana podstawa prawna nie jest właściwa podczas, gdy:

- z zeznań Dyrektora T. wynika, że nie wiedział on o wysłaniu przez funkcjonariuszy kontroli wewnętrznej tego pisma, potwierdza to pismo z kontroli wewnętrznej (k.680) wyjaśniające dlaczego zostało one wysłane i że był błąd w podaniu podstawy prawnej oraz ze błąd ten sprostowano wysyłając 16.09.2001r. ( a więc miesiąc po wysłaniu wcześniejszego wniosku) do (...) w G. pismo prostujące podstawę prawną,

- pozwany w żadnym razie nie twierdził, iż podstawy prawnej takiego wystąpienia nie było, pozwany w odpowiedzi na pozew jako podstawę prawną wskazał art. 23 ust.l pkt.5 ustawy o ochronie danych osobowych w zw. art. 53 i art.68 ustawy o finansach publicznych z dnia 27 sierpnia 2009 r. .(Dz. U. z dnia 24 września 2009 r. nr 157 poz. 1240), a w piśmie z dnia 16.09.20 lOr. skierowanym do Urzędu Gminy w G. wskazał, że podstawą jest art. 32 ust. 1 ustawy o Służbie Celnej i §2 pktl c Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 24 listopada 2009r. w sprawie współdziałania organów Służby Celnej z organami administracji publicznej oraz innymi państwowymi i samorządowymi jednostkami organizacyjnymi (Dz.U.2009.210.1613), a Sąd w żadnym razie nie odniósł się do ww. przepisów,

m)  przeniesienie J. W. z komórki audytu do innego wydziału oraz wyrażenie zgody na odejście z komórki W. G. przez co przez dwa miesiące końca 2010r powódka musiała sama wykonywać wszystkie zadania audytu, podczas gdy:

- J. W. została przeniesiona na żądanie powódki, powódka nie mając do niej zaufania (k 310) nie pozwalała jej na wykonywanie czynności audytorskich, miała robić tylko inwentaryzację bo do niczego innego się nie nadaje (zeznania J. W.),

- drugi funkcjonariusz W. G. sam zażądał przeniesienia,

- zarzut ten zgłoszony był przez powódkę zespołowi audytorów Departamentu Audytu Sektora Finansów Publicznych Ministerstwa Finansów w trakcie przeprowadzonej w dniach od 22 do 26 sierpnia 2011r.ocenie audytu wewnętrznego w Izbie Celnej w O. i audytorzy ci w „Wynikach oceny audytu wewnętrznego" jednoznacznie stwierdzili, nie mogło to mieć wpływu na terminowość wykonywanych zadań, a opóźnienia spowodowane były złym zarządzaniem czasem przez powódkę, uznali za niedopuszczalne takie dysponowaniem czasem przez powódkę, że wykorzystywała zasoby przede wszystkim do realizacji zadań pozaplanowch, rozpoczynała przedłużające się w czasie kolejne zadania bez perspektywy realnego zakończenia zadań już rozpoczętych (str. 31 Wyników audytu),

n)  nazwanie przy B. J. powódki : (...) , co w ocenie sadu było uwłaczające do powódki podczas, gdy:

- taka odmiana nazwiska kobiety pochodzącego od nazwiska męża kończącego się na spółgłoskę jest dopuszczalna,

- sama B. J. na rozprawie zeznała, że uważała, że tak po prostu inaczej powiedział. 2). uznanie,

2)  uznanie, iż wskutek ww. naruszeń powódka doznała rozstroju zdrowia , a więc dokonanie całkowicie odmiennej oceny dowodów, niż we wcześniejszym wydanym wyroku, gdzie Sąd uznał za zasadny jedynie zarzut braku reakcji Dyrektora na konflikt w komórce audytu, co jest o tyle niezrozumiałe i sprzeczne z zasadami logiki o doświadczenia dowodowego oraz ogranicza zaufanie do Sądu, że w oparciu o ten sam materiał dowodowy w zależności od osoby sędziego można dokonać innej odmiennej oceny materiału dowodowego i co jest jeszcze bardziej niezrozumiałe to, iż Sąd w ogóle nie wziął pod uwagę, że ponownie przesłuchani świadkowie oraz nowi świadkowie jednoznacznie wskazali, że powódka jest osobą konfliktową, nie znoszącą sprzeciwu, u której „mylić się można tylko raz", stosującą wobec świadków mobbing (zeznania: B. J., M. J., J. W., A. H., |L. S., K. U.), a pomimo tego Sąd uznał za wiarygodne tylko twierdzenia powódki,

3)  uznanie, że pozwany naruszył dobra osobiste powódki w oparciu o jej subiektywne odczucia, nie biorąc pod uwagę zeznań świadków, dokumentacji, wyjaśnień pozwanego oraz stanowiska Prokuratora Prokuratury Rejonowej O.-P. reprezentującego interes publiczny, iż obiektywnie takiego naruszenia nie było,

4)  uznanie, ze pozwany naruszył dobro osobiste powódki w sytuacji, gdy: a) powódka była funkcjonariuszem celnym, a jej prawa i obowiązki regulowała ustawa z dnia 27 sierpnia 2009 r. o Służbie Celnej (Dz.U.2009, Nr 168, poz. 1323 z t.j. Dz. U. 2013 r. poz. 1404 ), do której nie mają zastosowania zasady kodeksu pracy, a z uwagi na charakter i obowiązki Służby Celnej, jak wynika z uzasadnień wyroków Trybunału Konstytucyjnego funkcjonariusz celny od momentu powołania musi poddać się regułom pełnienia służby, nacechowanej istnieniem specjalnych uprawnień, ale też szczególnych obowiązków, do których zalicza się pełną dyspozycyjność i zależność od władzy służbowej, wykonywanie zadań w nielimitowanym czasie pracy i trudnych warunkach, wysoką sprawność fizyczną i psychiczną wymaganą w całym okresie jej pełnienia, działania kierowników jednostek organizacyjny podejmowane są pod kątem dobra służby, tym samym brak jest podstaw do uznania, iż w niniejszej sprawie doszło do naruszenia dobra osobistego powódki, poprzez wykonywanie normalnych czynności zarządczych przez Dyrektora Izby Celnej,

5)  uznanie, iż pozwany nie przedstawił przesłanki wyłączającej bezprawność, w sytuacji gdy:

a)  Dyrektor Izby Celnej jako organ administracji państwowej zobowiązany jest przestrzegać przepisów prawa i działać na podstawie przepisów ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o Służbie Celnej (Dz.U.2009, Nr 168, poz. 1323 z późn. zm.) przepisów wykonawczych, w tym statutu oraz regulaminów, a w stosunku do funkcjonariuszy celnych, którym była powódka, podejmować decyzje zgodnie z przepisami k.p.a.,

b)  pozwany nie naruszył żadnej z ww. regulacji i wszystkie decyzje wobec powódki były oparte o przepisy prawa, a przenosząc funkcjonariusza celnego J. W. (1) bez jej zgody do innej komórki organizacyjnej w sytuacji, gdy ta wiązała swoją karierę z pełnieniem służby (zob. ustalenia Sądu w komórce audytu i jak poinformowała Dyrektora w piśmie z 9.08.20 lOr. na szkolenia w zakresie audytu wydała już ponad 7000zł.), bez przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego, mógłby naruszyć właśnie przepisy ustawy o służbie celnej, w szczególności art. 86 tej ustawy,

c)  zasady karania funkcjonariuszy celnych reguluje rozdział 11 ustawy o służbie celnej, rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 11 lutego 2010 r. w sprawie postępowania wyjaśniającego i dyscyplinarnego w stosunku do funkcjonariuszy celnych (Dz.U. z2010r, Nr 3, poz. 159), a w sprawach nieuregulowanych w tym rozdziale stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu postępowania karnego i wbrew tym przepisom, w szczególności wobec braku wniosku powódki o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego w stosunku do podwładnej i ustaleń postępowania kontrolnego prowadzonego przez Wydział Kontroli Wewnętrznej nie było podstaw do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przeciwko J. W.,

6)  uznanie iż funkcjonariusze celni bezprawnie naruszyli dobro osobiste powódki, występując z wnioskiem o udzielnie informacji o miejscu zamieszkania powódki w sytuacji, gdy:

a)  pozwany w żadnym razie nie twierdził, iż podstawy prawnej takiego wystąpienia nie było,

b)  pozwany w odpowiedzi na pozew jako podstawę prawną wskazał art.23 ust.l pkt.5 ustawy o ochronie danych osobowych w zw. art. 53 i art.68 ustawy o finansach publicznych z dnia 27 sierpnia 2009 r. .(Dz. U. z dnia 24 września 2009 r. nr 157 poz. 1240) , a w piśmie z dnia 16.09.2010r. skierowanym do Urzędu Gminy w G. wskazał, że podstawą jest art. 32 ust. 1 ustawy o Służbie Celnej i §2 pkt l c Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 24 listopada 2009 r. w sprawie współdziałania organów Służby Celnej z organami administracji publicznej oraz innymi państwowymi i samorządowymi jednostkami organizacyjnymi (Dz.U.2009.210.1613), a Sąd w żadnym razie nie odniósł się do ww. przepisów,

c)  z postanowienia prokuratury Rejonowej O.-P. z dnia 30.12.201 lr. Ds 1959/11, pisma przewodniego do zażalenia powódki, oraz postanowienia Sądu Rejonowego VII Wydział Karny w O. z dnia 30.05.2012r. sygn. akt VII Kp 68/12 utrzymującego w mocy powyższe postanowienie (w aktach sprawy nr PG- (...) załączonych do niniejszej sprawy) wynika, iż nie stwierdzono popełnienia przestępstwa oraz uznano, iż funkcjonariusze pozwanego nie działali bezprawnie, bo działali na podstawie art. 23 ustl pkt 5 ustawy o ochronie danych osobowych w granicach ustawy o Służbie Celnej, § 13 decyzji Szefa Służby Celnej z 28.10.2002r. w sprawie funkcjonowania instytucjonalnej kontroli wewnętrznej w Służbie Celnej, a Dyrektor Izby Celnej jako kierownik jednostki budżetowej zgodnie z art. 53 ustawy o finansach publicznych jest odpowiedzialny za całość gospodarki finansowej jednostki,

7)  oparcie wyroku o opinie biegłych, bez oceny zgodności opinii z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, a także stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków, i zgodności opinii z materiałem dowodowym, w szczególności zeznaniami świadków w sytuacji gdy:

a)  opinia biegłych nie jest konkretna i jednoznaczna,

b)  biegli oparli się na wcześniej wydanej opinii biegłych (w postępowaniu zniesionym) uznając, że materiał dowodowy, którym dysponowali jest tożsamy i nie zapoznali się oni z całym materiałem dowodowym, ograniczając się jedynie do wywiadu z powódką i przeprowadzenia testów, a oceniając, że powódka nie jest osobą konfliktową i nie ma skłonności do konfabulacji, nie wzięli pod uwagę, że ponownie przesłuchani świadkowie oraz nowi świadkowie jednoznacznie wskazali, że powódka jest osobą konfliktową, nie znoszącą sprzeciwu, u której „mylić się można tylko raz", stosującą wobec świadków mobbing (zeznania: B. J., M. J., J. W., A. H., L. S., K. U.)

c)  biegli w żadnym razie nie ustosunkowali się do zarzutów pozwanego, że rozstrój zdrowia powódki mógł powstać wskutek:

- bólu głowy powódki w 2009r. skutkujące skierowaniem w X 2009r. do neurologa,

- pobicia w grudniu 2009r. (wpis w dokumentacji medycznej), -powódka od co najmniej października 201 Or. Chorowała na migrenę (zapis w karcie choroby lek. A. M. z dnia 30.10.2009r- k. 525 akt sprawy), jednym z objawów są stany depresyjne,

- powódka chorowała w kwietniu 2011r. na niedoczynność tarczycy ( zapis w karcie choroby lek. A. M. z dnia 30.10.2009r - k. 537 akt sprawy), jednym z objawów niedoczynności tarczycy są stany depresyjne.

d)  Pomimo zarzutu pozwanego, iż biegli nie wskazali w opinii źródeł naukowych poglądu o bagatelizowaniu wpływu stwierdzonej u powódki wysokiej neurotyczności na jej rozstrój zdrowia i przedstawienia w zarzutach stanowiska większości przedstawicieli doktryny potwierdzającego istotny wpływ neurotyczności do doświadczania lęku, niepokoju, strachu i napięcia, skłonności do martwienia się, reagowania obronnie i wrażliwość na stres, do doświadczania negatywnych emocji, do przeżywania stresu nawet w sytuacji braku stresorów i pomimo wezwania Sądu do podania źródeł naukowych swojego stanowiska biegli oprócz złośliwego komentarza takich źródeł nie podali,

8)  uznanie iż zeznania świadka J. W. (1) i R. T. (1) nie zasługują w na wiarę, przy czym Sąd nie wskazał które to dowody powyższego nie potwierdzają, w sytuacji, gdy:

a)  powódka w żaden sposób nie zaprzeczyła tym zeznaniom, co w świetle art. 230 k.p.c należy uznać za okoliczność przyznaną, a zeznania te maja oparcie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym:

b)  z notatki służbowej powódki z 11.05.201 Or. załączonej do pozwu wynikało, iż spotkanie mediacyjne nastąpiło wskutek skargi J. W. (1) na powódkę, co oznacza, iż także J. W. (1) skarżyła się na zachowanie powódki,

c)  z notatki służbowej powódki z 10.05.2010r. oraz maili J. W. (1) znajdujących się w aktach kontroli wewnętrznej wynika, iż powódka domagała się od J. W. (1) szczegółowej informacji o potrzebie wyjścia z pokoju, nawet wyjścia do toalety, a powyższe zeznania potwierdzone zostały w piśmie J. W. z 9.08.201 Or.i w protokole z kontroli wewnętrznej z 11.08.210r.,

d)  w aktach postępowania kontrolnego oraz postępowania przygotowawczego znajduje się pismo pełnomocnika męża J. W., w którym domagał się aby powódka przeprosiła męża J. W. (1) i przyznała, iż nieprawdziwe było jej stwierdzenie, że jako rzeczoznawca ds. wyceny nieruchomości przekazał i udostępnił swojej małżonce J. W. dane związane z kredytem M. P. (1) a także pismo powódki, w którym przyznała się do powyższego i przeprosiła pisemnie męża swojej podwładnej,

e)  W. skarżyła się na zachowanie powódki, że jest źle traktowana przez powódkę, co potwierdzają także zeznania M. J. (2).

9)  uznanie że do zwolnienia ze służby powódki pozwany naruszał je dobra osobiste powódki bez wyszczególnienia jakie i kiedy, gdy nie znajduje to żadnego potwierdzenia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym,

10)  uznanie, że tylko twierdzenia powódki są wiarygodne, a innych świadków tylko w zakresie, w którym zgadzają się z twierdzeniami powódki, podczas, gdy:

V.  naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, w szczególności:

1)  art. 23 k.c. i 24 § l k.c. w zw. z art. 416 k.c. poprzez uznanie, iż pozwany odpowiada za szkodę w sytuacji, gdy żadne dobro osobiste powódki nie zostało naruszone,

2)  art.23 k.c. poprzez bezpodstawne uznanie, iż pozwany naruszył dobra osobiste powódki,

3)  art. 24 § l k.c. poprzez uznanie, iż pozwany działał bezprawnie,

4)  art. 24 § l k.c. w zw. art.23 ust. l pkt.5 ustawy o ochronie danych osobowych w zw. art. 53 i art.68 ustawy o finansach publicznych z dnia 27 sierpnia 2009 r. .(Dz. U. z dnia 24 września 2009 r. nr 157 poz. 1240) w zw. art. 32 ust. 1 ustawy o Służbie Celnej i §2 pktl c Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 24 listopada 2009 r. w sprawie współdziałania organów Służby Celnej z organami administracji publicznej oraz innymi państwowymi i samorządowymi jednostkami organizacyjnymi (Dz.U.2009.210.1613) poprzez uznanie, iż pozwany działał bezprawnie występując do Urzędu Gminy w G. o udzielenie informacji o miejscu zamieszkania powódki, z ostrożności procesowej,

5)  art. 361 § 1 k.c. poprzez uznanie, iż pomiędzy rozstrojem zdrowia powódki, a działaniem lub zaniechaniem pozwanego istnieje adekwatny związek przyczynowy, przy czym zobowiązany do naprawienia szkody może ponosić odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła,

6)  art. 448 k.c. i 445 k.c. w sytuacji, gdy żądanie przewidziane w art. 448, zgłaszane w stosunku do Skarbu Państwa, nie znajduje oparcia w tym przepisie, skoro ma on zastosowanie wyłącznie do sprawcy naruszenia dóbr osobistych, a zatem do osoby fizycznej (wyrok SN z 13 marca 1973 r., II CR 42/73, LexisNexis nr 319909, LEX nr 7229), a z uwagi na podobną treść 445 k.c należy uznać, że także na podstawie tego przepisu nie można było zasądzić od Skarbu Państwa zadośćuczynienia.

7)  art. 448 k.c. i 445 k.c. poprzez zasądzenie od pozwanego zadośćuczynienia w sytuacji, gdy pozwany nie ponosi winy za powstanie rozstroju zdrowia powódki.

8)  art. 448 k.c. i 445 k.c. poprzez zasądzenie od pozwanego zadośćuczynienia przy braku związku przyczynowego między rozstrojem zdrowia powódki, a naruszeniem dobra osobistego powódki,

9)  art. 442 1 k.c. poprzez nieuwzględnienie zarzutu przedawnienia. Sąd bezzasadnie uznał, iż do czasu zwolnienia powódki, ze służby tj. 31.07.2012r pozwany naruszał ciągle jej dobra osobiste, a związku z tym, iż w piśmie z dnia 8.05.2014r. powódka określiła prawidłowostronę pozwanego, to nie doszło do przedawnienia, podczas gdy:

a)  Sąd na rozprawie 2.09.2015r. zobowiązał pełnomocnika do prawidłowego określenia strony pozwanej i pełnomocnik wskazał, że jest nim Skarb Państwa - Dyrektor Izby Celnej w O.,

b)  Sąd nie wskazał konkretnie jakie to dobra pozwany naruszał do czasu zwolnienia i kiedy, a tylko wtedy możnaby dokonać oceny, czy poszczególne ewentualne naruszenia nie uległy przedawnieniu,

c)  powódka była przez cały okres reprezentowana przez pełnomocnika zawodowego, który mógł wcześnie prawidłowo określić stronę pozwaną,

d)  pełnomocnik pozwanego nie ponosi żadnej winy w tym, iż powódka nieprawidłowo określiła stronę pozwaną, ani w tym, że postępowanie zostało zniesione, bowiem powód wytoczył powództwo o mobbing przed Sądem Pracy wskazując jako stronę pozwaną Izbę Celną w O.. Pełnomocnik pozwanej I. załączył do odpowiedzi na pozew właściwe pełnomocnictwo, czyli pełnomocnictwo Izby Celnej w O.. W momencie przekazania sprawy do rozpoznania w postępowaniu cywilnym powód zmienił podstawę prawną powództwa, ale nie zmienił strony pozwanej z Izby Celnej w O. na Skarb Państwa reprezentowany przez Dyrektora Izby Celnej w O.. W związku z tym sprawa toczyła się przeciwko Izbie Celnej w O., a tym samym pełnomocnik pozwanego nie mógł legitymować się innym pełnomocnictwem, niż Izby Celnej w O.,

10)  art. 94 3 k.p. poprzez uznanie, iż działanie pozwanego spełniało kryteria mobbingowe, w sytuacji gdy przepis ten nie może mieć zastosowania w niniejszej sprawie, gdyż powódka nie była pracownikiem, lecz funkcjonariuszem celnym, a stosunek funkcjonariusza celnego nie jest stosunkiem pracy, lecz stosunkiem administracyjnoprawnym do którego mają zastosowanie przepisy k.p.a, a przepisy kodeksu pracy tylko w przypadkach, gdy ustawa o służbie celnej tak stanowiła (np. uprawnienia macierzyńskie), co obszernie wyjaśnił pozwany w odpowiedzi na pozew,

11)  art. 448 k.c. i 445 k.c. poprzez brak uznania czy zgłoszona w pozwie kwota zadośćuczynienia była odpowiednia, szczególnie, iż powódka dochodziła zapłaty 10 OOOzł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z wystąpieniem funkcjonariuszy pozwanego do Urzędu Gminy w G. o udzielenie informacji o miejscu zamieszkania powódki podczas gdy brak jest podstaw do zasądzenia jakiejkolwiek kwoty bowiem w piśmie z dnia 16.09.201 Or. skierowanym do Urzędu Gminy w G. pozwany wskazał, właściwą podstawę tj. art. 32 ust. 1 ustawy o Służbie Celnej i § 2 pkt l c Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 24 listopada 2009 r. w sprawie współdziałania organów Służby Celnej z organami administracji publicznej oraz innymi państwowymi i samorządowymi jednostkami organizacyjnymi (Dz.U.2009.210.1613), a Sąd w żadnym razie nie odniósł się do powyższego.,

12)  art. 362 k.c. wskutek uwzględnienia zbyt niskiego, jedynie 50% przyczynienia się powódki do powstania szkody, podczas gdy powódka wywołała konflikt w komórce audytu oskarżając zastępującą ją J. W. o przekroczenie uprawnień, poprzez wystąpienie do Zastępcy Dyrektora o wyrażenie zgody na odbycie szkolenia, a zeznając w sprawie świadkowie jednoznacznie wskazali, że powódka jest osobą konfliktową, nie znoszącą sprzeciwu, u której „mylić się można tylko raz", stosującą wobec świadków mobbing (zeznania: B. J., M. J., J. W., A. H., L. S., K. U.)

13)  art. 481 § l k.c. w zw. z art. 448 k.c. i 445 k.c. poprzez zasądzenie odsetek od przyznanej kwoty zadośćuczynienia od dnia doręczenia pozwu, a nie dnia wyrokowania,

14)  art. 5 k.c. poprzez brak oceny, pomimo zgłoszenia tego zarzutu przez pozwanego na rozprawie 19.04.2017r. i ustnie w załączniku nr 1 do tej rozprawy czy roszczenie powódki z tytułu zadość uczynienia za doznaną krzywdę może zasługiwać na uwzględnienie w sytuacji, gdy powódka wywołała konflikt w komórce audytu oskarżając zastępującą ją J. W. o przekroczenie uprawnień, poprzez wystąpienie do Zastępcy Dyrektora o wyrażenie zgody na odbycie szkolenia, a zeznając w sprawie świadkowie jednoznacznie wskazali, że powódka jest osobą konfliktową, nie znoszącą sprzeciwu, u której „mylić się można tylko raz", stosującą wobec świadków mobbing (zeznania: B. J., M. J., J. W., A. H., L. S., K. U.)

W oparciu o powyższe zarzuty pozwany domagał się:

- uchylenia wyroku i odrzucenia pozwu,

ewentualnie:

- zmiany wyroku i oddalenia powództwa w całości,

- uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji,

- zasądzenia od powódki kosztów postępowania za obie instancje według norm przepisanych.

Prokurator zaskarżył wyrok w całości zarzucając mu:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia polegający na przyjęciu, że pozwany nie podejmował koniecznych działań mających na celu wygaszenie trwającego pomiędzy powódką a podwładną J. W. (1) konfliktu personalnego w komórce audytu, a jedyną reakcją dyrektora Izby Celnej była jednokrotna rozmowa w obecności dwóch stron konfliktu i osoby trzeciej, podczas gdy z zebranego materiału dowodowego jednoznacznie wynika, że dyrektor Izby Celnej w sposób oczywisty dążył do zażegnania konfliktu jednak z przyczyn od niego niezależnych nie był w stanie tego uczynić;

2.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego materiału dowodowego , która mogła mieć wpływ na wynik sprawy, wskutek naruszenia przepisu art. 233 § 1 kpc poprzez dokonanie dowolnej i kolidującej z zasadami doświadczenia życiowego oceny materiału dowodowego, co skutkowało uznaniem przez Sąd, że działania przełożonego powódki naruszały jej dobra osobiste w postaci godności osobistej, zdrowia psychicznego i fizycznego, wizerunku, czci osoby i były to działania ukierunkowane, długotrwałe , celowe - mające na celu prześladowanie powódki jako ofiary w tej relacji, podjęte przy wykorzystaniu uprawnień przysługujących dyrektorowi jako jej przełożonemu w miejscu pracy oraz że wobec rozmiaru naruszenia i stopnia rozstroju zdrowia u powódki zasądzona kwota odszkodowania jest adekwatna oraz uwzględnia również jako swoisty czynnik przyczynienia osobowościowe cechy powódki, stwierdzone w opinii zespołu biegłych, podczas gdy brak jest oczywistego związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem pozwanego a stwierdzonym u powódki rozstrojem zdrowia;

3.  naruszenie art. 448 k.c. i art. 445 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie w niniejszej sprawie jako podstawy przyjęcia odpowiedzialności Skarbu Państwa za naruszenie dóbr osobistych powódki i uznanie zasadności roszczeń powódki o zadośćuczynienie w oparciu o dyspozycję norm art. 23, art. 24, art. 445 i 448 k.c. przy uwzględnieniu specyfiki więzi istniejących między pracownikiem a pracodawcą opartej na łączącym strony stosunku pracy, której nawiązanie nastąpiło na podstawie mianowania, podczas gdy w sprawie nie zaistniały wszystkie przesłanki odpowiedzialności na podstawie powołanych przepisów.

W oparciu o powyższe zarzuty wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości bądź znaczące obniżenie kwoty zasądzonego zadośćuczynienia, o odrzucenie pozwu ( w przypadku uznania zasadności zarzutu z pkt 3 ) ewentualnie przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji

Powódka wniosła o oddalenie w całości obu apelacji oraz zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Apelacje pozwanego i prokuratora zasługiwały na uwzględnienie w przeważającej części, choć nie sposób podzielić wszystkich zawartych w nich zarzutów.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do najdalej idącego z nich, tj. związanego z nieważnością postępowania wskutek wskazania jako pozwanego Izby Celnej w O., która nie posiada zdolności sądowej, zaś brak ten ma charakter nieusuwalny. Zarzut ten jest niezasadny o tyle, że już pismem z dnia 8 maja 2014 r. (k. 1251) pełnomocnik powódki sprecyzował, że pozwanym w sprawie jest Skarb Państwa – Dyrektor Izby Celnej w O.. Tak też określono stronę pozwaną w pierwszym wyroku Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 21 lipca 2014 r. (k. 1280), który został uchylony do ponownego rozpoznania orzeczeniem sądu odwoławczego z 26 listopada 2014 r. (k. 1390), gdzie wskazano jako pozwanego Skarb Państwa – Izbę Celną w O.. Następnie na rozprawie w dniu 2 września 2015 r. pełnomocnik powódki ponownie sprecyzował, iż pozwanym jest Skarb Państwa Dyrektor Izby Celnej w O. (k. 1448). Ostatecznie, wskutek wejścia w życie ustawy z dnia 16 listopada 2016 r. Przepisy wprowadzające ustawę o Krajowej Administracji Skarbowej, strona pozwana występowała w procesie jako Skarb Państwa – Dyrektor I. Administracji (...)w O., co było skutkiem przepisu regulacyjnego zawartego w art. 206 ust. 4 wzmiankowanego aktu prawnego.

W tej sytuacji oczywistym jest, że tak określony pozwany nie jest pozbawiony zdolności do występowania w procesie jako strona (art. 64 § 1 k.p.c.), gdyż Skarb Państwa posiada osobowość prawną (art. 33 k.c.), zaś jego statio fiscii, którym ostatecznie jest Dyrektor I. Administracji (...)w O., może podejmować za niego czynności procesowe (art. 67 § 2 k.p.c.).

Reasumując, brak było jakichkolwiek podstaw do uchylenia zaskarżonego wyroku i odrzucenia pozwu po myśli art. 386 § 3 k.p.c.

Przechodząc do omówienia dalszych zarzutów apelacyjnych podkreślić na wstępie należy, że w ocenie Sądu II instancji Sąd Rejonowy dokonał w części nieprawidłowej i jednostronnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Oznacza to konieczność ponownego ustalenia stanu faktycznego w oparciu o przedłożone przez strony dowody, albowiem w przyjętym w k.p.c. systemie apelacji pełnej, postępowanie apelacyjne ma charakter rozpoznawczy, zaś sąd drugiej instancji, po myśli art. 382 k.p.c., orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Okręgowy podziela te ustalenia faktyczne sądu I instancji, które dotyczyły nienagannego przebiegu służby powódki i braku konfliktu z podwładnymi oraz przełożonymi do końca 2009 r. Kwestia ta była zresztą między stronami niesporna i wynika jednoznacznie z dokumentacji znajdującej się w aktach osobowych M. P. (1).

Podobnie zaaprobować należy ustalenia związane z faktem podania przez poprzednika pozwanego nieprawidłowej podstawy prawnej wystąpienia do Gminy G. z wnioskiem o udzielenie informacji stanowiącej prawnie chronione dane osobowe powódki. Bezsporne pozostawało, iż Generalny Inspektor D. O. negatywnie ocenił takie postępowanie pozwanego, zaś prokurator odmówił wszczęcia śledztwa dotyczącego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy kontroli wewnętrznej u pozwanego. Decyzja ta została utrzymana w mocy postanowieniem Sądu Rejonowego w Olsztynie.

Nie budzą wątpliwości ustalenia Sądu I instancji dotyczące czasu przebywania powódki na zwolnieniu lekarskim i rozpoznania u niej schorzeń wynikających z dokumentacji lekarskiej i opinii biegłych. Prawidłowo przyjął również Sąd Rejonowy, iż na skutek wniosku M. P. (1) z 31 lipca 2012 r., została ona w dniu 31 października 2012 r. zwolniona ze służby w Izbie Celnej w O.. Niespornym było również, że 11 kwietnia 2011 r. wobec powódki wszczęto postępowanie dyscyplinarne (k. 159 – 160), które przejął do prowadzenia Szef Izby Celnej (k. 161 v.), a które zakończyło się umorzeniem wskutek ustąpienia M. P. ze służby.

Podzielić także wypada rozważania faktyczne sądu I instancji odnośnie treści wystawionej powódce oceny okresowej, złożenia wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy i wydania po uchyleniu pierwotnej ponownej oceny okresowej z oceną końcową pozytywną. Nie ma również wątpliwości, że dyrektor jednostki wystąpił w 2012 r. o odwołanie powódki ze stanowiska kierownika komórki audytu wewnętrznego.

Sąd Okręgowy nie aprobuje natomiast pozostałych ustaleń faktycznych poczynionych przez sąd I instancji i niniejszym czyni je we własnym zakresie:

1. kwestia ankiet, które miały zostać przekazane przez powódkę dyrektorowi Izby Celnej w O. i nie zostały mimo nalegań zwrócone.

Powyższe twierdzenia wynikają zasadniczo z dwóch źródeł dowodowych, tj. zeznań świadka W. G. (1) i przesłuchania powódki. Ma je dodatkowo potwierdzać treść notatki sporządzonej przez wymienionego świadka w dniu 23 marca 2012 r. (k. 21). Okoliczności przekazania ankiet zaprzeczył stanowczo ówczesny dyrektor pozwanego R. T. (1). Nie potwierdziła takiej okoliczności sekretarka dyrektora L. S. (1).

Mając na uwadze sprzeczności zachodzące między przekazami ustnymi ww. osób oraz datowanie notatki W. G. na 23 marca 2012 r. (podczas gdy sytuacja z ankietami miała mieć miejsce w 2009 r.), konieczne było odwołanie się do obiektywnych materiałów dowodowych, które mogłyby potwierdzić stanowisko powódki.

I tak, po raz pierwszy powódka wspomniała o problemie ankiet w piśmie datowanym na 09.09.2010 r. kierowanym do M. S., w którym szeroko opisała nieprawidłową jej zdaniem atmosferę i organizację pracy Izby Celnej w O. (k. 235). Z dokumentu tego wynika, iż ankiety miały zostać przekazane R. T. w dniu 14 października 2009 r.

W tej sytuacji przyjąć należy, że powódka zasygnalizowała kwestie związane z ankietami na forum szerszym dopiero po upływie około 11 miesięcy od ich potencjalnego wręczenia dyrektorowi. Nastąpiło to już po wszczęciu postępowania kontrolnego w komórce audytu i w apogeum konfliktu z podległą funkcjonariuszką J. W. (1). Powódka nie poinformowała o zaborze ankiet organu nadrzędnego, nie złożyła również zawiadomienia do organów ścigania.

Mając powyższe na uwadze stwierdzić wypada, iż powódka nie udowodniła zaistnienia okoliczności związanych z ewentualnym przekazaniem spornych ankiet przełożonemu w październiku 2009 r. Wydaje się, że nawet wykazanie przedmiotowego faktu nie miałoby znaczenia dla rozstrzygnięcie w świetle twierdzeń powódki o zaistnieniu zachowań naruszających jej dobra osobiste od 2010 r. zawartych w pismach do W. S. z 26.08.2011 r. i Szefa Służby Celnej z 07.02.2012 r. Nadto w listopadzie 2009 r. M. P. (1) mianowana została na stopień służbowy aspiranta celnego, zaś w styczniu 2010 r. na stopień starszego aspiranta celnego, a także otrzymała nagrodę za II półrocze 2009 (k. 332), co przeczy jej twierdzeniom o natężeniu zachowań bezprawnych od 2009 r.

2. Konflikt w komórce audytu wewnętrznego i postępowanie kontrolne.

Analiza zeznań świadków J. W. i W. G. oraz dowodu z przesłuchania powódki wskazuje, że podłożem niesnasek w oddziale organizacyjnym pozwanego było złożenie przez podwładną powódki wniosku o zezwolenie na udział w szkoleniu, w którym ostatecznie nie wzięła udziału. Eskalacja konfliktu wynikała zdaniem powódki z niesubordynacji J. W., zaś w ocenie tej drugiej, to M. P. uniemożliwiała jej rozwój zawodowy zlecając wykonywanie prac podrzędnych, mimo pozytywnego zaliczenia egzaminu audytorskiego. Powódka obwiniała J. W. o usunięcie z jej komputera folderu z dokumentami i zarzucała jej opuszczanie miejsca pracy bez konsultacji, na okoliczność czego sporządziła stosowne zestawienie (k. 39). W piśmie tym, datowanym na 14 czerwca 2010 r., M. P. wskazała na niewykonanie przez M. W. polecenia służbowego, tj. udostępnienia szafy ubraniowej W. G.. W końcu lipca 2010 r. wymienione korespondowały mailowo i na piśmie w sprawie wyjść z pokoju M. W. (k. 47 – 55). Powódka sporządzała nadto notatki służbowe, których nie przedkładała przełożonym (k. 56 – 59).

Kontrola doraźna wszczęta w dniu 2 sierpnia 2010 r. nastąpiła wskutek kolejnych zarzutów powódki wobec podległej funkcjonariuszki związanej ze zgłoszeniem na szkolenie w lutym 2010 r. (k. 832, 833 – 835).

Z dokumentów kontroli i zeznań świadków W. G., W. P., A. B., M. J., K. U., B. J. wynika, że powódka i J. W. nadal pozostawały w konflikcie. Powódka niezasadnie posądziła męża podwładnej o ujawnienie danych dotyczących jej umowy kredytowej, za co na piśmie przeprosiła (k. 315). Z kolei M. W. zarzuciła powódce bezprawne pobieranie równoważnika pieniężnego z tytułu braku lokalu mieszkalnego i pozostawienia dokumentu urzędowego w miejscu ogólnodostępnym, co również nie potwierdziło się (analiza sporządzona przez Naczelnika Wydziału Kontroli Wewnętrznej D. P. k. 286 – 289). Nie potwierdziły się również zarzuty stosowania mobbingu przez J. W. wobec powódki, jednak w powołanym sprawozdaniu wskazano na bardzo złą atmosferę pracy w komórce (...) wyrażającą się w poważnych wzajemnych oskarżeniach, braku zaufania, porozumiewaniu się za pomocą poczty elektronicznej w warunkach pracy w jednym pomieszczeniu (k. 287).

W sprawozdaniu z doraźnej kontroli instytucjonalnej nie potwierdzono zarzutu niecelowego i niegospodarnego działania J. W. na szkodę Izby Celnej w O..

W trakcie postępowania kontrolnego powódka i jej podwładna składały wyjaśnienia na piśmie, przy czym J. W. czyniła to więcej razy. Kontrola trwała od 2 sierpnia 2010 r. do 3 listopada 2010 r. (dowód: dokumenty w aktach kontroli doraźnej na k. 600 – 869).

3. Niezapewnienie wystarczającej obsady osobowej komórki audytu i wykonywanie przez powódkę obowiązków w godzinach nadliczbowych.

W okresie od stycznia do października 2010 r. komórka (...) składała się powódki, jako jej kierowniczki, J. W. i W. G. (bezsporne).

Od 17 maja 2010 r. Dyrektor Izby Celnej powierzył J. W. realizację innych zadań poza komórką audytu wewnętrznego (pismo powódki z 24.03.2011 r. k. 265).

Pismem z 15 września 2010 r. powódka poinformowała Dyrektora Izby Celnej w O. o zaawansowaniu zadań w wieloosobowym stanowisku audytu wewnętrznego, w którym przedstawiła stan realizacji poszczególnych segmentów w granicach od 70 do 90 %. Wskazała na terminy realizacji kolejnych zagadnień mieszczące się w zakresie 2010 r. przy założeniu przydzielenia jednej osoby do realizacji zadań z dniem 1 października 2010 r. (k. 241 – 241 v.).

Z dniem 19 października 2010 r. wyznaczono J. W. miejsce pełnienia służby w Wydziale Przeznaczeń Celnych i (...) Kalkulacyjnych w Izbie Celnej w O. (k. 272).

Pismem z 22 października 2010 r. W. G. zwrócił się o zgodę na przeniesienie z komórki audytu wewnętrznego do innej jednostki organizacyjnej, na co otrzymał tego samego dnia zgodę dyrektora (k. 273, 274).

Od 1 grudnia 2010 r. wyznaczono miejsce pełnienia służby w komórce audytu A. B. (1) (k. 275).

Stosownie do danych z ewidencji czasu pracy, powódka w latach 2010 – 2012 nie pracowała w godzinach nadliczbowych (k. 282). W sporządzonych (lub zatwierdzonych) przez siebie zestawieniach pracy w godzinach nadliczbowych za okres od stycznia 2010 r. do grudnia 2010 r. powódka wskazała, iż nie świadczyła pracy w godzinach nadliczbowych (k. 430 – 453). Zwracała się 5 stycznia 2011 r. o zgodę na pełnienie służby w przedłużonym czasie w dniu 7 stycznia 2011 r. w godzinach 15.30-19.30, jednak nie otrzymała na to zgody (bezsporne).

Powódka w okresie od lipca 2010 r. do stycznia 2011 r. mogła przebywać na stanowisku pracy poza godzinami zatrudnienia, wykonując obowiązki pracownicze (zeznania B. J., W. G., A. B.). Wedle twierdzeń powódki w okresie tym pełniła służbę poza godzinami pracy w wymiarze około 78 godzin (k. 460), co daje średnio 11,14 godzin nadliczbowych w miesiącu.

W wynikach oceny audytu wewnętrznego w Izbie Celnej w O. sporządzonej przez pracowników Ministerstwa Finansów negatywnie oceniono proces realizacji audytu na 2010 r. Wskazano w szczególności, że niezrealizowanie planu audytu w 2010 r. nie wynikało z niezależnych od (...) i obiektywnych przyczyn. W opinii audytorów w komórce kierowanej przez powódkę w 2010 r., nieodpowiednio i nieskutecznie zarządzano dostępnymi zasobami, zaś zaniechania poczynione w tym zakresie w bezpośredni sposób przyczyniły się do wydłużenia czasu realizacji poszczególnych zadań audytowych oraz skutkowały niewykonaniem planu na 2010 r. (wyniki oceny audytu wewnętrznego k. 113 v. – 114).

4. Nierówne traktowanie powódki w stosunku do innych funkcjonariuszy przez dyrektora Izby Celnej w O., brak jego reakcji na naganne zachowanie J. W. względem powódki.

Powódka w 2010 r. otrzymała zgodę na wyjście prywatne dwa razy, zaś w latach 2011 – 2012 o takowe nie wnioskowała (bezsporne). W dniu 29 września 2010 r. wnioskowała ona o zgodę na opuszczenie miejsca pracy w godzinach 12.40-14.30 „w celu prywatnym”, na co nie uzyskała zgody R. T. (k. 304). Powódka nie wskazała we wniosku, iż zamierza w tym czasie udać się do lekarza z chorym dzieckiem. Wedle zeznań W. G., nie miała ona problemu z uzyskiwaniem zgody na wyjścia (k. 1450).

Powódka otrzymywała wyróżnienia w formie nagród pieniężnych za I półrocze 2009 r., II półrocze 2009 r., I półrocze 2010 r. i II półrocze 2010 r. (k. 331 – 334). Nadto w listopadzie 2009 r. M. P. (1) mianowana została na stopień służbowy aspiranta celnego, zaś w styczniu 2010 r. na stopień starszego aspiranta celnego (bezsporne). W 2011 r. powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim od 28 marca do 15 sierpnia, a następnie od 20 września do 19 marca 2012 r. i nie otrzymała nagrody za 2011 r. (bezsporne).

W okresie od 1 września 2006 r. do 31 stycznia 2010 r. powódce udzielano zgody na podjęcie dodatkowego zajęcia zarobkowego w charakterze audytora wewnętrznego w (...) S.A. w O. (k. 338 – 343). Powódka nie otrzymała zgody na podjęcie dodatkowego zatrudnienia w (...) w 2012 r. z uzasadnieniem istnienia ewentualnego konfliktu interesów między Izbą Celną a jednostką wykonującą badania okresowe funkcjonariuszy (bezsporne).

W dniu 11 maja 2010 r. dyrektor Izby Celnej R. T. zorganizował spotkanie z powódką i J. W. dotyczące złej atmosfery w komórce audytu (notatka Z. B. k. 285). Do spotkania doszło wskutek notatki służbowej złożonej przez M. P. w sekretariacie Dyrektora (k. 37 – 38). Mimo deklaracji współpracy stosunki między powódką a jej podwładną uległy zaognieniu na tle opisanym na stronie 46 uzasadnienia.

Celem wyjaśnienia zarzutów powódki w dniu 2 sierpnia 2010 r. wszczęto kontrolę doraźną w komórce audytu, w toku której zarówno M. P., jak i J. W. wysuwały kolejne, niepotwierdzone ostatecznie zarzuty (por. wywody na s. 46 – 47 uzasadnienia).

Brak jest dowodów na przychylniejsze traktowanie J. W. względem powódki przez przełożonych.

R. T. starał się rozwiązać konflikt między M. P. i J. W. przez spotkania mediacyjne, powierzenie odmiennych obowiązków służbowych, a wreszcie przeniesienie J. W. do innej komórki organizacyjnej (zeznania K. U. k. 1722).

5. Naruszanie dóbr osobistych powódki przez byłego Dyrektora Izby Celnej R. T..

Brak jest dowodów na oczernianie powódki przez ww., jak również innych zachowań naruszających dobra osobiste. Użycie formy nazwiska powódki (...) jest dopuszczalne w świetle reguł językowych. Z zeznań świadków K. K. (1) i W. O. (2) (pracowników departamentu audytu sektora finansów publicznych Ministerstwa Finansów) nie wynika okoliczność podawania przez R. T. informacji deprecjonujących powódkę, choć zwrócili oni uwagę na istnienie konfliktu między wymienionymi.

Zeznania świadków A. B., W. P., B. J. wskazują, iż powódka po opuszczeniu gabinetu dyrektora R. T. była zdenerwowana, skarżyła się na bóle w klatce piersiowej. Potwierdzają również istnienie konfliktu między M. P. a R. T.. B. J. wskazała nadto, że „wydaje mi się, że stosunek Dyrektora do pani M. był taki jak do wszystkich” (k. 565 v.).

Poza twierdzeniami powódki, brak jest dowodów na sugestie R. T. dotyczące konieczności każdorazowego uzgadniania z nim końcowych wyników prowadzonych zadań audytowych.

6. Dodatkowe dane z dokumentacji lekarskiej:

Powódka w dniu 10 sierpnia 2010 r. udała się lekarza medycyny rodzinnej, który jako podawane objawy wpisał „złe kontakty w pracy, pacjentka płaczliwa, nie sypia w nocy zaburzenia łaknienia, zła tolerancja stresu, niska samoocena, nie może sobie poradzić nawet z prostymi zadaniami”, „objawy tego typu występują od pół roku” (k. 529).

W świetle takich ustaleń faktycznych sąd odwoławczy uznaje, że powódce nie udało się wykazać naruszenia jej dóbr osobistych przez poprzednika prawnego pozwanego.

Rozważając podniesione przez powódkę w pozwie argumenty, wskazać należy, iż powódka swoje żądanie opierała o przepisy art. 23 i 24 kc w zw. z 448 k.c. twierdząc, iż pozwany podejmował działania naruszające jej dobra osobiste w szczególności zdrowie i godność.

W pierwszej kolejności zauważyć wypada, iż podstawowym przepisem dotyczącym ochrony dóbr osobistych jest art. 30 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Według tego przepisu przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło praw i wolności człowieka i obywatela.

Stosownie do art. 23 k.c. dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.

Jak stanowi art. 24 § 1 k.c. ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

Zgodnie z art. 448 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Przepis art. 445 § 3 stosuje się.

W doktrynie przyjmuje się powszechnie, iż bezprawne jest każde działanie sprzeczne z normami prawnymi, porządkiem prawnym oraz z zasadami współżycia społecznego (S. Dmowski, Komentarz do Kodeksu cywilnego, Księga pierwsza, Część ogólna, Warszawa 2009, s. 113). Ustawodawca w art. 24 § 1 k.c. wprowadził przy tym domniemanie bezprawności, a więc to pozwany w procesie o ochronę dóbr osobistych ma obowiązek wykazania istnienia okoliczności usprawiedliwiających jego działanie, a zatem wyłączających bezprawność.

Przesłankami roszczeń przewidzianych w art. 448 k.c. są: naruszenie dobra osobistego powodujące szkodę niemajątkową, czyn sprawcy noszący znamiona winy w każdej postaci oraz związek przyczynowy między tym czynem, a szkodą. Jak podniósł bowiem Sąd Najwyższy w wyroku z 19 stycznia 2007 roku, III CSK 358/06, art. 448 k.c. znajduje zastosowanie tylko w wypadku zawinionego naruszenia dóbr osobistych. Gdyby ustawodawca chciał, aby przesłanką roszczeń przewidzianych w art. 448 k.c. była wyłącznie bezprawność naruszenia dobra osobistego, to umieściłby ten przepis w części ogólnej prawa cywilnego (w obrębie art. 24 k.c.). Tymczasem w art. 24 k.c. znajduje się odesłanie do "zasad przewidzianych w kodeksie". W konsekwencji zatem przesłanką odpowiedzialności przewidzianej w art. 448 k.c. jest nie tylko bezprawne, ale i zawinione działanie sprawcy naruszenia dobra osobistego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2002 roku, V CKN 1581/00, OSNC 2004/4/53).

Cytowany przepis nie definiuje pojęcia dóbr osobistych. Nie czyni tego również art. 23 k.c., jednakże zawiera on przykładowy katalog owych dóbr, do których należy między innymi cześć.

Choć powódkę łączył z pozwanym stosunek służbowy regulowany przepisami ustawy o Służbie Celnej, to przydatne w praktyce jest odwołanie się do poglądów doktryny i judykatury ukształtowanych na tle spraw pracowniczych związanych z naruszeniem dóbr osobistych.

Przyjmuje się w nich za przejawy naruszania godności pracownika zachowania pracodawcy polegające m.in. na: słownej lub czynnej zniewadze, dopuszczaniu się przez pracodawcę czynów nieobyczajnych wobec pracownika, niewłaściwym sformułowaniu aktów zwolnienia z pracy, umieszczaniu w aktach osobowych tzw. poufnych i tajnych opinii oraz udzielaniu opinii nieprawdziwych, złośliwym niepokojeniu, ujawnieniu przez pracodawcę bez zgody pracownika wysokości jego wynagrodzenia (uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z 16 lipca 1993 roku, I PZP 28/93).

W literaturze przedmiotu przyjmuje się, iż analiza naruszeń godności pracownika skłania do przyjęcia, że pojęciem tym należy objąć nie tylko cześć wewnętrzną (godność), ale również tzw. cześć zewnętrzną (dobre imię), jeżeli wiąże się to z uczestnictwem w stosunku pracy (H. Szewczyk, Prawo pracownika do godności. Uwagi de lege lata i de lege ferenda, "Państwo i Prawo" 2001, nr 11, s. 48; I. Boruta, Ochrona dóbr osobistych pracownika, "Praca i Zabezpieczenie Społeczne" 1998, nr 2, s. 19). Prezentowane są również poglądy wskakujące na konieczność wyodrębnienia szczególnego dobra osobistego w postaci "godności pracowniczej". Potrzebę tę uzasadnia się szczególną doniosłością pracy, jako wartości moralnej oraz wynikającego z tego faktu, że godność pracownicza jest ściśle związana z uczestnictwem w stosunku pracy (J.A. Piszczek, Cywilnoprawna ochrona godności pracowniczej, Toruń 1981). Powszechnie przyjmuje się przy tym, iż pojęcie "godność" w odniesieniu do pracownika należy postrzegać jako przejaw nieinstrumentalnego traktowania pracownika przez pracodawcę, "upodmiotowienia" pracownika w procesie pracy, co umożliwi wytworzenie się w pracowniku poczucia własnej wartości, zwiększając tym samym jego osobiste zaangażowanie się w wykonywanie pracy.

Także w orzecznictwie sądów powszechnych utrwalony jest pogląd, zgodnie z którym funkcjonuje pojęcie godności pracowniczej, utożsamianej jako poczucie własnej wartości, oparte na opinii dobrego fachowca i sumiennego pracownika oraz na uznaniu zdolności, umiejętności i wkładu pracy pracownika przez jego przełożonych. Naruszeniem tak rozumianej godności pracowniczej są zaś zachowania pracodawcy polegające między innymi na słownej lub czynnej zniewadze, dopuszczaniu się czynów nieobyczajnych wobec pracownika, krzywdzących ocenach jego kwalifikacji, udzielaniu nieprawdziwych opinii o pracowniku, bezzasadnym wymierzaniu mu kar dyscyplinarnych, ujawnianiu bez zgody pracownika informacji objętych ochroną danych osobowych (por. wyroki SA w Katowicach z 29.03.2013 r., III APa 52/12; SA w Warszawie z 28.10.2016 r., III APa 43/15).

Wskazać także należy, iż oceny naruszenia dobra osobistego należy zawsze dokonywać w oparciu o przeciętne oceny społeczne powszechnie przyjęte, a nie indywidualne odczucia osoby domagającej się ochrony przewidzianej w art. 24 k.c. Chodzi o to, by ocena naruszenia dobra osobistego odnosiła się do zobiektywizowanych ocen, a nie subiektywnego odczucia osoby pokrzywdzonej. Dla oceny, że doszło do naruszenia godności, dóbr osobistych pracownika nie ma znaczenia to, czy on sam potraktował określone zachowanie osoby reprezentującej pracodawcę jako godzące w jego wartość. W zakresie oceny czy w zaistniałym stanie faktyczny nastąpiło naruszenie dobra osobistego, jakim jest dobre imię i reputacja zawodowa powoda należało zauważyć, iż nie można brać pod rozwagę jedynie sfery indywidualnych przeżyć zainteresowanego, ale należy odwołać się do kryteriów obiektywnych naruszenia dóbr osobistych, a więc kształtowanych przez opinie ludzi rozsądnie i uczciwie myślących, przy czym odwołanie się do obiektywnych kryteriów nie oznacza, że decydujące znaczenie ma reakcja, jaką dane zachowanie wywołuje w społeczeństwie, gdyż nie reakcja jest tu ważna, ale opinia występująca w społeczeństwie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 1997 roku, sygn. akt III CKN 33/97).

Jak wynika z treści art. 3 k.p.c. obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa wyłącznie na stronach procesu, zaś ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie obciąża stronę, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.). W związku z powyższym, z uwagi na rozkład ciężaru dowodu wynikający z treści art. 24 § 1 kc na powódce ciążył obowiązek udowodnienia naruszenia dobra osobistego, natomiast strona pozwana dla uwolnienia się od odpowiedzialności powinna wykazać, że zagrożenie lub naruszenie nie było bezprawne.

Dokonując analizy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w kontekście przytoczonych powyżej przepisów Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że w zaistniałym stanie faktycznym jedynie działanie polegające na zwróceniu się do Gminy G. o podanie danych dotyczących jej zameldowania na podstawie nieprawidłowej podstawy prawnej naruszało jej dobro osobiste w postaci dobrego imienia. Pozostałe zachowania pozwanego, oceniane zarówno zbiorczo, jak i osobno, nie mogą być uznane za prowadzące do bezprawnego naruszenia dóbr osobistych powódki w postaci godności, czci, zdrowia fizycznego i psychicznego.

Dokonując takiej oceny sąd odwoławczy miał na uwadze szczególny charakter stosunku służbowego łączącego powódkę z poprzednikiem prawnym pozwanego, który celnie wyeksponowano w uzasadnieniu apelacji Skarbu Państwa. W szczególności podkreślić należy, że w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego wskazywano na wyodrębnienie kategorii służb mundurowych, które traktuje się odmiennie w stosunku do innych grup zawodowych. Przemawia za tym przede wszystkim specyfika stosunku służby i swoistość ponoszonego ryzyka. Status pracowniczy kategorii umundurowanych funkcjonariuszy służb publicznych był kilkukrotnie przedmiotem rozważań Trybunału Konstytucyjnego, natomiast w zakresie statusu funkcjonariuszy Służb Celnych Trybunał Konstytucyjny wypowiedział się m.in. w: wyroku z 19 października 2004 r., sygn. K 1/04, OTK ZU nr 9/A/2004, poz. 93, wyroku z 21 grudnia 2004 r., sygn. SK 19/03, OTK ZU nr 11/A/2004, poz. 118, wyroku z 13 lutego 2007 r., sygn. K 46/05, OTK ZU nr 2/A/2007, poz. 10, postanowieniu z 9 maja 2007 r., sygn. SK 98/06, OTK ZU nr 6/A/2007, poz. 56. Trybunał Konstytucyjny w przywołanych orzeczeniach zwrócił uwagę na to, że stosunek służbowy funkcjonariusza celnego powstaje w drodze mianowania, dokonywanego przez ministra właściwego do spraw finansów publicznych albo upoważnioną przez niego osobę, na podstawie dobrowolnego zgłoszenia się do służby.

Przywołane orzeczenia podkreślają także, że kandydat do publicznej służby mundurowej od momentu powołania musi poddać się regułom pełnienia służby, nacechowanej istnieniem specjalnych uprawnień, ale też szczególnych obowiązków, do których zalicza się pełną dyspozycyjność i zależność od władzy służbowej, wykonywanie zadań w nielimitowanym czasie pracy i trudnych warunkach, związanych nierzadko z bezpośrednim narażeniem życia i zdrowia (np. w czasie udziału w obronie kraju lub ochronie bezpieczeństwa obywateli), wysoką sprawność fizyczną i psychiczną wymaganą w całym okresie jej pełnienia, niewielkie możliwości wykonywania dodatkowej pracy i posiadania innych źródeł utrzymania, ograniczone prawo udziału w życiu politycznym i zrzeszania się (por. uzasadnienie wyroku TK z 29.11.2011 r., SK 15/09).

Powyższe ograniczenie nie oznacza oczywiście, że w przypadku funkcjonariuszy służby celnej dopuszczalne jest obniżenie standardu ochrony prawnej wynikającej z przepisów kodeksu cywilnego o ochronie dóbr osobistych. Szczególne wymagania stawiane funkcjonariuszom nie zwalniają ich przełożonych z obowiązku poszanowania godności, czci czy dobrego imienia podwładnych. Jednak funkcjonariusze Służby Celnej muszą liczyć się z ciągłą koniecznością oceny ich kwalifikacji, ściślejszą podległością służbową, możliwością odwołania z pełnionego stanowiska, poddania kontroli wyników pracy.

Przekładając powyższe założenia na grunt rozpoznawanej sprawy konieczne jest odniesienie się do poszczególnych zachowań pozwanego, które prowadzić miały do bezprawnego naruszenia dóbr osobistych powódki. Dla zachowania klarowności wywodu pomocne będzie omówienie ich w oddzielnych punktach.

1. Jak już wspomniano w części faktycznej wywodów Sądu Okręgowego, materiał dowodowy sprawy nie pozwala na przyjęcie, by zapalnikiem sytuacji konfliktowej między powódką a R. T. było niezwrócenie jej ankiet z badania przeprowadzonego w B. w październiku 2009 r. Podtrzymać wypada stwierdzenia wyrażone na stronie 45 i 46 uzasadnienia, które wprost wskazują na brak związku przyczynowego między ewentualnym zaistnieniem takiego zdarzenia, a początkiem niesprawiedliwego traktowania powódki. Skoro taki incydent miał stanowić zarzewie bezprawnych zachowań dyrektora jednostki, to dziwić musi docenienie osiągnięć powódki wyrażające się w mianowaniu M. P. w listopadzie 2009 r. na stopień służbowy aspiranta celnego, zaś w styczniu 2010 r. na stopień starszego aspiranta celnego, a także przyznanie nagrody za II półrocze 2009. Jednostronna, odmienna narracja powódki, podzielona bezzasadnie przez Sąd Rejonowy nie wytrzymuje krytyki w świetle zasad doświadczenia życiowego. Nie wiadomo dlaczego potencjalne wydarzenie z października 2009 r. miałoby dopiero w maju 2010 r. ujawnić negatywne nastawienie R. T. do powódki (już w tym miejscu zasygnalizować należy, że zdaniem Sądu Okręgowego konflikt z J. W. powstały na tle złożenia przez nią wniosku o udział w szkoleniu z pominięciem bezpośredniej przełożonej sprokurowała powódka).

2. W świetle opinii biegłych z zakresu psychologii i psychiatrii M. C. (3) i D. Ł., powódka nie przedstawia tendencji do konfabulacji rozumianej jako wspomnienie rzekome – nieświadome uzupełnienie luk pamięciowych treściami odnoszącymi się do faktów, które nie miały miejsca (k. 1850). Nie podważając tych wniosków przypomnieć trzeba, że biegli zaznaczyli, iż nie mogą w zakresie opiniowania przesądzać co do okoliczności wynikających z akt sprawy (tu: wielopłaszczyznowej sytuacji konfliktowej w miejscu pracy powódki). Uznali oni powódkę za osobę wiarygodną w świetle przeprowadzonych badań (k. 1850, 1912) zauważając jednocześnie, że ich ocena opiera się o zastosowane metody badawcze, zaś rolą biegłych nie jest weryfikacja wniosków opinii w oparciu o zeznania świadków (k. 1911). Biegli przyjęli, iż doszło do rozstroju zdrowia powódki, którego powodem mogły być i zapewne były relacje w miejscu pracy o charakterze generującym ekspozycję na stresory o ponadprzeciętnym natężeniu (k. 1850).

Sąd Okręgowy zasadniczo podziela wnioski opinii biegłych, którzy kompleksowo odnieśli się do podniesionych przez pozwanego w toku procesu zarzutów. W świetle dokumentacji lekarskiej i zeznań świadków (choćby B. J. i A. B.), jak i dowodu z przesłuchania powódki, nie może budzić wątpliwości istnienie w miejscu pracy sytuacji konfliktowej (jak podkreślili biegli: wielopłaszczyznowej). Jednakże opinia ta nie mogła mieć decydującego znaczenia dla rozstrzygnięcia, skoro sami eksperci dystansowali się od oceny zeznań świadków czy stron podkreślając, iż „o ile w ocenie Sądu doszło do przywołanych w aktach sprawy okoliczności w miejscu pracy powódki, to biegli potwierdzają silną korelację – związek przyczynowo – skutkowy między nimi a pogorszeniem stanu opiniowanej” (k. 1851).

W tej sytuacji opinia biegłych nie może być traktowana jako dowód przesądzający o zasadności powództwa, lecz stanowić jeden z komponentów pomocnych w ocenie materiału dowodowego. To jednak na Sądzie spoczywa obowiązek ostatecznej oceny całości dowodów, gdyż „rolą biegłych nie jest i nie może być ocena zeznań świadków” (k. 1911).

3. Jak wskazano we wcześniejszych rozważaniach, nie może budzić wątpliwości zaistnienie konfliktu w komórce audytu wewnętrznego kierowanej przez M. P.. Jednakże z wpisu lekarza rodzinnego z dnia 10 sierpnia 2010 r. wynika, że powódka uskarżała się na „złe kontakty w pracy”. Dalej wpisano, iż „pacjentka płaczliwa, nie sypia w nocy zaburzenia łaknienia, zła tolerancja stresu, niska samoocena, nie może sobie poradzić nawet z prostymi zadaniami”, „objawy tego typu występują od pół roku” (k. 529). Wiarygodność i prawdziwość danych z karty wizyty nie była przez strony podważana, a wpis ten, dokonany przez osobę bezstronną, winien otrzymać szczególne znaczenie dowodowe.

Nie sposób nie powiązać daty wystąpienia u powódki objawów nerwicowych z zaistnieniem konfliktu na tle zgłoszenia się J. W. na szkolenie podczas urlopu przełożonej. Wątek ten był wyjątkowo intensywnie poruszany przez powódkę, zaś zarzuty związane z zachowaniem J. W. stanowiły podstawę wszczęcia kontroli doraźnej.

Jednakże w piśmie z 2 sierpnia 2010 r. powódka wskazała wprost, że o fakcie delegowania podwładnej na szkolenie bez swej zgody dowiedziała się 6 kwietnia 2010 r. (k. 833). Z zeznań W. G. wynika z kolei, iż sytuacja w komórce zaogniła się po wyjściu na jaw „delegowania się” na szkolenie przez J. W. bez zgody powódki (k. 562 v.). Jak wskazał świadek „pani asystent audytu nie konsultowała z nią wyjazdu na to szkolenie. To był od tamtej pory temat prawie że codzienny” (k. 562 v.).

Porównanie dat pojawienia się u powódki symptomów chorobowych i ujawnienia potencjalnej niesubordynacji J. W. prowadzi do wniosku, iż nie mogło ono być samo w sobie przyczyną zaburzeń o charakterze depresyjnym. Wręcz przeciwnie, powódka odczuwała już takowe przed uzyskaniem wiedzy o zachowaniu podległego funkcjonariusza, co musi budzić wątpliwości w świetle prezentowanych twierdzeń o skutkach naruszania przez pozwanego dóbr osobistych w postaci zdrowia psychicznego i fizycznego.

W ocenie Sądu Okręgowego sam problem zgłoszenia się przez J. W. na szkolenie bez zgody kierowniczki został przez powódkę wyolbrzymiony i niewspółmiernie do wagi zajścia zaangażował w wyjaśnienie zdarzenia środki osobowe i czasowe pracodawcy. Abstrahując od wysoce usystematyzowanych przepisów wewnętrznych w zakresie regulującym niemal całość postępowania w trakcie wykonywania służby, funkcjonariusze nie są zwolnieni z obowiązku życzliwego traktowania współpracowników, zaś rywalizacja między nimi winna mieć miejsce na płaszczyźnie merytorycznej, nie zaś osobistej. Tymczasem z zeznań świadka K. U. wynika, że powódka miała pretensje o to, iż to nie ona została skierowana na szkolenie (k. 1722). Twierdzenia takie są o tyle wiarygodne, że jak wskazano wcześniej, W. G. jednoznacznie powiązał powstanie konfliktu z momentem dowiedzenia się przez powódkę o inicjatywie J. W..

Dalsza eskalacja konfliktu w komórce audytu wewnętrznego jest niesporna, przy czym zarówno zachowanie M. P., jak i J. W. uznać należało za sprzeczne z dobrymi obyczajami. Powódka nie potrafiła przejść do porządku dziennego nad tak błahym wydarzeniem, jakim było zgłoszenie się przez podwładną na szkolenie bez jej zgody. Z kolei J. W., oddelegowana od maja 2010 r. do zespołu kontroli zarządczej, nie respektowała zwierzchnictwa powódki.

W tych warunkach należy w pełni zaakceptować decyzję dyrektora Izby Celnej o wyznaczeniu spotkania mediacyjnego w dniu 11 maja 2010 r. Nie sposób wymagać od organu zarządzającego, by bez spotkania w obecności stron sporu zaakceptował stanowisko jednej z nich. Z jednej strony wydaje się, że przyniosło ono krótkotrwały efekt, skoro w dniu 1 lipca 2010 r. powódka złożyła wniosek o przyznanie J. W. nagrody pieniężnej. Z drugiej jednak, zamiast wykonywać obowiązki służbowe, odnotowywała co do minuty każde wyjście podwładnej w okresie od 7 do 11 czerwca 2010 r. (k. 39).

Jak wskazano na stronie 46 uzasadnienia, w czerwcu 2010 r. konflikt między ww. wybuchł ze zdwojoną siłą, przybierając formy wzajemnych, niepopartych dowodami oskarżeń. Funkcjonariuszki odnosiły się do siebie nieprzyjaźnie, zaś zachowanie powódki względem J. W. w zakresie żądania usprawiedliwiania wyjść z pokoju, choć formalnie zgodne z regulaminem, nosiło znamiona szykany. Z kolei J. W. nadal zwracała się do M. P. w sposób lekceważący (zeznania W. G. k. 563). Świadek ten zeznał jednak, że w jego obecności J. W. nie wypowiadała się źle o przełożonej publicznie czy przez telefon.

W tej sytuacji należy w pełni podzielić decyzję R. T. o wszczęciu kontroli doraźnej, która choć początkowo dotyczyła jedynie zarzutu niecelowego i niegospodarnego działania J. W. na szkodę Izby Celnej w O. w związku ze zgłoszeniem szkoleniowym, objęła zgłoszone w toku postępowania zarzuty mobbingowania M. P. przez podwładną, zarzut bezprawnego pobierania przez powódkę równoważnika pieniężnego, stosowania przez powódkę jednej z formuł w audytach oraz kwestie sporządzenia planu doskonalenia zawodowego dla asystentów audytu. Nie może zatem dziwić fakt przedłużenia się kontroli do 3 listopada 2010 r., a w żadnym razie działań podjętych w ramach postępowania kontrolnego nie sposób uznać za naruszające godność powódki. Jeszcze raz podkreślić należy, że rolą pracodawcy jest rozwiązywanie sytuacji kryzysowych w stosunkach między funkcjonariuszami, nie zaś – jak wydaje się powódce – bezrefleksyjne podzielanie jej wszelkich twierdzeń i zarzutów.

Ostatecznie prawidłowo dyrektor R. T. zdecydował o przeniesieniu J. W. do innej jednostki organizacyjnej pozwanego. W świetle praktycznie nierozwiązywalnego konfliktu personalnego była to jedyna droga do opanowania sytuacji kryzysowej. Wydaje się jedynie, że decyzja taka podjęta została zbyt późno w stosunku do zdiagnozowania niemożności współpracy obu pań. Trudno jednak doszukać się w takim zachowaniu znamion bezprawności, a jedynie pewnej nieudolności, która przecież sama w sobie na naruszyła żadnego dobra osobistego powódki.

Reasumując tę część rozważań skonstatować należy, że powódka borykała się z problemami zdrowotnymi jeszcze przed zaistnieniem w komórce sytuacji kryzysowej związanej ze zgłoszeniem się na szkolenie przez J. W.. Dalsza współpraca między nimi napotykała na barierę niezrozumienia i osobistej niechęci z obu stron, wyrażającą się w opisanych wyżej zachowaniach niezgodnych z normami społecznymi. Zarządzenie przez R. T. spotkania mediacyjnego, a następnie kontroli doraźnej miało na celu usunięcie przyczyny konfliktu, nie zaś pognębienie powódki. Prowadzone było z poszanowaniem godności skonfliktowanych funkcjonariuszek (poza nieprawidłowym podaniem podstawy prawnej w piśmie kierowanym do Gminy G., o czym mowa będzie w dalszej części rozważań).

Oczywistym jest, że obowiązek pracodawcy szanowania dóbr osobistych pracownika obejmuje także zapobieganie i przeciwdziałanie naruszaniu tych dóbr przez innych, podległych mu pracowników (tu: funkcjonariuszy). Z tego względu tolerowanie takich naruszeń stanowi przyczynienie się pracodawcy do wynikającej z nich szkody, uzasadniające jego własną odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną z winy podległych mu pracowników. To zaś oznacza, że na pracodawcy spoczywa nakaz zapewniania odpowiednich warunków pracy, ale też obowiązek dbałości, by dobra osobiste pracownika nie doznawały uszczerbku w związku z wykonywaniem przez niego obowiązków pracowniczych. W ocenie Sądu Okręgowego podjęte przez dyrektora pozwanego działania miały właśnie na celu ewentualne zapobieżenie i eliminację potencjalnych niedozwolonych zjawisk w środowisku służby. Nie może być mowy, by bezprawne zachowania tolerowano, przy czym powódka w żaden sposób nie podważyła wniosków kontroli doraźnej.

3. Nie można podzielić stanowiska powódki dotyczącego naruszenia jej przyrodzonych praw przez zmuszanie do pracy w nadgodzinach w efekcie niedoinwestowania osobowego komórki audytu. Argument ten nie wytrzymuje krytyki w świetle jednoznacznego stanowiska pracowników Ministerstwa Finansów wyrażonej w ocenie audytu wewnętrznego w Izbie Celnej w O., w której negatywnie oceniono proces realizacji audytu na 2010 r. Wskazano w szczególności, że niezrealizowanie planu audytu w 2010 r. nie wynikało z niezależnych od (...) i obiektywnych przyczyn. W opinii audytorów w komórce kierowanej przez powódkę w 2010 r., nieodpowiednio i nieskutecznie zarządzano dostępnymi zasobami, zaś zaniechania poczynione w tym zakresie w bezpośredni sposób przyczyniły się do wydłużenia czasu realizacji poszczególnych zadań audytowych oraz skutkowały niewykonaniem planu na 2010 r.

Faktem jest, że wskutek uregulowań prawnych powódka nie mogła ustosunkować się jako autorka audytu do wniosków oceny. Była ona jednak w trakcie procesu reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika i nic nie stało na przeszkodzie, by w drodze dowodu z opinii biegłego wykazywała twierdzenia odmienne, niż zawarte w rzeczonym dokumencie. Sporządzający go pracownicy Ministerstwa Finansów w swych zeznaniach podtrzymali dokonaną ocenę pracy powódki. Tym samym poza gołosłownymi twierdzeniami M. P. o niemożności wykonania nałożonych zadań z uwagi na braki kadrowe, nic jej wersji nie potwierdza.

Nadto przyjąwszy nawet, że powódka w okresie od lipca 2010 r. do stycznia 2011 r. mogła przebywać na stanowisku pracy poza godzinami zatrudnienia, wykonując obowiązki pracownicze, to wedle jej stanowiska w okresie tym pełniła służbę poza godzinami pracy w wymiarze około 78 godzin, co daje średnio 11,14 godzin nadliczbowych w miesiącu. Nie jest to z pewnością ilość oszołamiająca, która spowodowałaby samoistnie naruszenie zdrowia powódki. Dywagacja ta czyniona jest jedynie na marginesie, skoro M. P. nie udało się wykazać, że pozwany w sposób intencjonalny nałożył na nią niewspółmierną ilość obowiązków, uniemożliwiającą ich wykonanie w regulaminowym czasie służby.

4. Prócz gołosłownych twierdzeń powódki brak jest absolutnie jakichkolwiek dowodów na okoliczność rzekomego nękania i szykanowania powódki przez R. T.. Zeznania części świadków potwierdzają, że wizyty powódki u dyrektora wiązały się z dolegliwościami zdrowotnymi po jej stronie. W świetle zebranego materiału dowodowego nie sposób wiązać ich jednak z nagannym postępowaniem przełożonego, gdyż jak już wcześniej podano, konflikt w miejscu pracy miał charakter wielopłaszczyznowy. Zeznania żadnego ze świadków nie potwierdzają, by R. T. odnosił się do M. P. w sposób urągający normom społecznym. Oczywistym jest, że jako przełożony powódki miał prawo do oceny jej pracy i zachowania. Pogląd powódki o faworyzowaniu J. W. przez częstsze spotykanie się z nią nie może być elementem przesądzającym o uznaniu zachowania R. T. za posiadające charakter „mobbingowy”. Gdyby tak rzeczywiście było, może to jedynie świadczyć o nieprawidłowych działaniach zarządczych kierującego jednostką, choć jak wskazała B. J., „wydaje mi się, że stosunek Dyrektora do pani M. był taki jak do wszystkich” (k. 565 v.). Stąd uprawniony jest wniosek, iż R. T. nie faworyzował żadnej ze skonfliktowanych funkcjonariuszek.

Nadto nie potwierdziły się zarzuty powódki dotyczące jej oczerniania w oczach pracowników Ministerstwa Finansów dokonujących oceny audytu. Również użycie przez R. T. odmiany nazwiska powódki (...) dopuszczalne jest w świetle reguł językowych, zaś obecna przy tym zdarzeniu B. J. nie odczuła tej wypowiedzi jako uwłaczającej czci powódki.

5. Nie sposób uznać za działanie naruszające godność i cześć powódki wydanie oceny okresowej o niesatysfakcjonującej jej treści. Przełożony ma prawo oceniać przydatność i wyniki pracy podwładnych i póki ocena ta nie zawiera sformułowań o charakterze osobistej niechęci, obraźliwych, nie narusza dóbr osobistych. Fakt uzyskiwania korzystniejszych ocen w okresie wcześniejszym nie kreuje obowiązku ich powielania przy kolejnych czynnościach sprawdzających. Nie wykluczając, co do zasady możliwości naruszenia tego dobra osobistego wynikającego z poczucia własnej wartości opartego na opinii dobrego fachowca i sumiennego pracownika poprzez dokonanie niesprawiedliwej oceny, w przypadku powódki taka sytuacja nie miała miejsca. Pomijając fakt, że uzyskana ocena ogólna była oceną pozytywną, to istotna jest także okoliczność, że dokonanie oceny (okresowej) jest obowiązkiem pracodawcy i obiektywnie fakt przeprowadzenia oceny, nie powinien powodować poczucia zagrożenia czy naruszenia dobra osobistego. Dodatkowo zauważyć należy, że wobec braku prawnych możliwości badania przez Sąd powszechny merytorycznie oceny okresowej pozytywnej, brak jest podstaw do uznania, że jest to ocena niesprawiedliwa, mająca na celu upokorzenie powódki.

6. Nie sposób podzielić ustaleń Sądu Rejonowego dotyczących rzekomego nierównego traktowania M. P. względem innych pracowników. Przeczą temu własne ustalenia Sądu Okręgowego poczynione na stronie 48 uzasadnienia. Jak zeznała M. J., powódka tylko raz otrzymała odmowę wyjścia w celach prywatnych w godzinach pracy, przy czym we wniosku nie zawarła ona sformułowania dotyczącego konieczności udania się z dzieckiem do lekarza. Powódka otrzymała nagrody pieniężne za wyniki w 2009 i 2010 r., zaś oczywistym jest, iż w okresie późniejszym z uwagi na długotrwałe zwolnienie lekarskie, nagród takich nie przyznano. Wbrew zarzutom powódki pozwany po uzyskaniu wiedzy o złożeniu z opóźnieniem przez B. J. sprawozdania wszczął wobec ww. postępowanie wyjaśniające. Również wszczęcie postępowania dyscyplinarnego względem powódki nie może być eo ipso traktowane jako szykana, skoro w uzasadnieniu postanowienia z 11 kwietnia 2011 r. (k. 159 – 160) wskazano na konkretne przyczyny takiej decyzji. Powódka nie wykazała, czy w podobnych sytuacjach organy nadrzędne wszczynały postępowania dyscyplinarne, czy też odstępowały od takich poczynań, a jedynie porównanie innych podobnych stanów faktycznych z sytuacją powódki mogłoby prowadzić do wniosku o jej dyskryminowaniu.

Bezspornym było, że do 2010 r. powódka otrzymywała zgodę na podjęcie dodatkowego zajęcia zarobkowego w (...) S.A. w O.. Odmowa na podjęcie takowego w innym podmiocie wyrażona w 2012 r. nastąpiła po długotrwałej nieobecności powódki spowodowanej zwolnieniem lekarskim i została należycie umotywowana. Sama w sobie nie może zatem przesądzać o nierównym traktowaniu powódki, skoro nie wiadomo, jak w podobnej sytuacji kształtowały się decyzje pozwanego odnośnie innych osób ubiegających się o zgodę na podjęcie dodatkowego zatrudnienia.

Niekwestionowanym jest, iż M. P. przebywała na zwolnieniu lekarskim w okresach od 28.03.2011 r. do 15.08.2011 r. oraz od 20.09.2011 r. do 19.03.2012 r. Długotrwała nieobecność w pracy, powiązana z negatywną oceną audytu wewnętrznego, uprawniała zdaniem Sądu Okręgowego pozwanego do wszczęcia działań dotyczących zmiany warunków służby powódki w części dotyczącej cofnięcia zadań i obowiązków kierującego komórką audytu. Osoby sprawujące funkcje kierownicze podlegają surowszym kryteriom oceny niż funkcjonariusze szeregowi, zaś uprawnienia zarządcze przełożonych obejmują możliwość bieżącego wpływu na obsadę komórki w celu zapewnienia maksymalnego wykorzystania posiadanych środków. Jak wcześniej wskazano, powódka nie starała się wykazać w drodze dowodu z opinii biegłego nieprawidłowości oceny zadań audytowych przeprowadzonej przez pracowników Ministerstwa Finansów. Należy przyjąć zatem, iż była ona obiektywna i prawdziwa, co samo z siebie pozwalało pracodawcy na podjęcie czynności zmierzających do zapewnienia funkcjonalności osób pełniących stanowiska kierownicze w komórce (...).

7. Sąd Okręgowy podziela natomiast w całości stanowisko prezentowane przez powódkę i Sąd Rejonowy odnośnie naruszenia jej dobrego imienia przez podanie nieprawidłowej podstawy prawnej w piśmie skierowanym w toku kontroli doraźnej do Gminy G.. Okoliczność ta jest o tyle oczywista, że nawet prowadzący postępowanie kontrolne D. P. uznał zachowanie pracowników wypełniających druk za niewłaściwe. Można mu przypisać szeroko rozumianą bezprawność, albowiem funkcjonariusze służby celnej nie mogą wskazywać podstawy prawnej żądania nieadekwatnej do celów pozyskiwanej informacji. Bezprawność zachowania pozwanego wynika również jednoznacznie z decyzji i pisma Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (k. 71 – 73, 74 - 75).

Konstatacja taka nie może jednak prowadzić do przyznania powódce stosownego zadośćuczynienia z następujących przyczyn.

Po pierwsze, zgodnie z art. 442 1 § 1 k.c., roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się albo przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.

Bezprawne i zawinione zachowanie pozwanego w zakresie wystosowania pisma do Gminy G. miało miejsce w toku kontroli doraźnej prowadzonej między 2 sierpnia a 3 listopada 2010 r. Powódka o powyższym fakcie dowiedziała się najpóźniej 3 listopada 2010 r. w czasie zapoznania się z aktami kontroli (por. oświadczenie na k. 624). Pozew do Sądu Rejonowego w Olsztynie złożono 30 marca 2012 r. (k. 2), przy czym do prawidłowego określenia strony pozwanej doszło dopiero z chwilą złożenia pisma z dnia 8 maja 2014 r. (k. 1251), w którym pełnomocnik powódki sprecyzował, że pozwanym w sprawie jest Skarb Państwa – Dyrektor Izby Celnej w O..

Tak określony pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia powódki na rozprawie z dnia 2 września 2015 r. (k. 1448 v.). W tej sytuacji okazał się on zasadny, gdyż skoro powódka powzięła wiedzę o bezprawnym zachowaniu pozwanego najpóźniej 3 listopada 2010 r., zaś prawidłowo określono osobę pozwanego dopiero w maju 2014 r., to upłynął już termin 3 lat od momentu naruszenia dobrego imienia powódki.

Po drugie, uwzględnienie roszczenia z art. 448 k.c. ma charakter fakultatywny w tym sensie, że przyznanie zadośćuczynienia nie jest warunkiem koniecznym nawet w przypadku spełnienia przesłanek ustawowych. Zważywszy na fakt, że pozwany sprostował podstawę prawną żądania udzielenia informacji przez Gminę G., zaś w aktach sprawy brak jest dowodów na ujawnienie w szerszym kręgu nieprawidłowej podstawy prawnej żądania i wynikających z tego skutków, naruszenie takie nie prowadziło do obiektywnie ujawnialnej krzywdy powódki, która winna być zrekompensowana konkretną kwotą pieniężną.

Mając na uwadze powyższe okoliczności należało uznać za uzasadnione te zarzuty apelacji, które dotyczyły błędu w ustaleniach faktycznych prowadzących do uznania, że dobra osobiste powódki zostały naruszone (poza ww. kwestią zwrócenia się w oparciu o nieprawidłową podstawę prawną do Gminy G.). Pozwany skutecznie podniósł również zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., albowiem wskazał konkretne uchybienia w zakresie oceny dowodów, jakich dopuścił się sąd pierwszej instancji, a które polegały na naruszeniu zasad logiki, doświadczenia życiowego czy zdrowego rozsądku.

W rezultacie należało uwzględnić również zarzuty naruszenia prawa materialnego dotyczące uchybienia przepisom art. 23 k.c., art. 24 k.c., art. 361 § 1 k.c., art. 445 k.c. i art. 448 k.c., gdyż w skorygowanym przez Sąd Okręgowy stanie faktycznym i ponownej ocenie dowodów brak było podstaw do przyjęcia, by przez swe bezprawne zachowania pozwany dopuścił się naruszenia dóbr osobistych powódki.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się przy tym, że związek przyczynowy jest kategorią obiektywną i należy go pojmować jako obiektywne powiązanie ze sobą zjawiska nazwanego "przyczyną" ze zjawiskiem określonym jako "skutek". Ustawodawca wprowadzając w art. 361 § 1 KC dla potrzeb odpowiedzialności cywilnej ograniczenie odpowiedzialności tylko za normalne (typowe, występujące zazwyczaj) następstwa działania lub zaniechania, z których szkoda wynikła, nie wprowadza pojęcia związku przyczynowego w rozumieniu prawnym, odmiennego od istniejącego w rzeczywistości. Ogranicza tylko odpowiedzialność do wskazanych w przepisie normalnych (adekwatnych) następstw. Istnienie związku przyczynowego jako zjawiska obiektywnego jest determinowane określonymi okolicznościami faktycznymi konkretnej sprawy i dlatego istnienie związku przyczynowego bada się w okolicznościach faktycznych określonej sprawy (zob. m.in. wyroki: z dnia 8 grudnia 2005 r., III CK 298/05; z dnia 20 maja 2004 r., IV CK 395/03). Istota regulacji art. 361 § 1 KC pozwala więc na przyjęcie odpowiedzialności sprawcy szkody na podstawie art. 417 KC tylko za typowe, a więc normalne skutki jego bezprawnych zachowań, a nie za wszelkie możliwe ich następstwa. Anormalne jest następstwo, gdy do niego doszło tylko skutek nadzwyczajnego zbiegu okoliczności, którego przeciętnie nikt nie bierze pod uwagę (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 2003 r., V CKN 1640/00), np. ustrojowej predyspozycji do nienormalnej reakcji na bodźce zewnętrzne (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 1972 r., I PR 186/72, OSN 1973, poz. 46). Rozstrój zdrowia psychicznego pracownika nie jest normalnym następstwem niesłusznego zwolnienia z pracy lub wydania krzywdzącej go opinii.

Sąd odwoławczy nie kwestionuje zatem istnienia szeregu schorzeń powódki, na które cierpiała w okresie objętym żądaniem pozwu. Jednakowoż brak jest związku przyczynowego między rozstrojem zdrowia M. P., a zachowaniami pozwanego, które – poza jedynym wyjątkiem – nie prowadziły do naruszenia dóbr osobistych powódki.

Powyższa rekapitulacja oznacza, iż zbędne jest odniesienie się do zarzutów naruszenia art. 362 k.c., art. 481 § 1 k.c., gdyż ich zastosowanie mogłoby nastąpić dopiero w razie stwierdzenia istnienia odpowiedzialności pozwanego za krzywdę powódki.

W tej sytuacji należało na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienić zaskarżony w punkcie 1 przez oddalenie powództwa w całości.

Jednocześnie dokonano zmiany punktu 3 wyroku przez nieobciążenie powódki kosztami procesu na rzecz pozwanego i odstąpienie od obciążenia stron brakującymi wydatkami.

Orzeczenie o nieobciążeniu powódki tymi kosztami motywowane jest treścią art. 102 k.p.c., zgodnie z którym, w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami.

W utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że zastosowanie przez sąd art. 102 k.p.c. powinno być oceniane w całokształcie okoliczności, które by uzasadniały odstępstwo od podstawowych zasad decydujących o rozstrzygnięciu w przedmiocie kosztów postępowania. Do kręgu tych okoliczności należy zaliczyć zarówno fakty związane z samym przebiegiem postępowania, jak i fakty leżące na zewnątrz, zwłaszcza dotyczące stanu majątkowego. Okoliczności te powinny być oceniane przede wszystkim z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego (postanowienie SN z dnia 14 stycznia 1974 r. II CZ 223/73 LEX nr 7379).

W orzecznictwie wskazuje się, że przy ocenie wystąpienia przesłanek zastosowania tego przepisu należy przede wszystkim wziąć pod uwagę przyczynę nieuwzględnienia żądania, zawiłość lub precedensowy charakter sprawy albo subiektywne przekonanie co do zasadności zgłoszonego roszczenia oraz sytuację materialną strony (tak Sąd Apelacyjny w Katowicach w postanowieniu z dnia 25 czerwca 2015 roku, sygn. akt ACz 596/15, patrz również wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 19 marca 2015 roku, sygn. akt I ACa 1358/14).

W ocenie Sądu Okręgowego charakter dochodzonego w niniejszej sprawie roszczenia oraz subiektywne przekonanie powódki o jego przysługiwaniu, przemawiają za odstąpieniem od zasady ogólnej i uzasadniają nieobciążanie jej kosztami procesu na rzecz pozwanej. Nie bez znaczenia pozostaje również okoliczność pewnych uchybień po stronie pozwanego w zakresie przedłużonej reakcji na znaną R. T. sytuację konfliktową w komórce audytu.

Zdaniem Sądu odwoławczego obciążenie w tej sytuacji powódki kosztami procesu byłoby niesprawiedliwe i sprzeczne z powszechnym odczuciem sprawiedliwości.

Tożsame względy legły u podstaw zastosowania art. 102 k.p.c. jako podstawy rozstrzygnięcia o kosztach procesu za instancję odwoławczą (punkt III wyroku).

Mirosław Wieczorkiewicz Jacek Barczewski Agnieszka Żegarska