Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII AGa 761/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 marca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VII Wydział Gospodarczy w składzie:

Przewodniczący: SSA Maciej Dobrzyński

Sędziowie: SA Tomasz Szanciło (spr.)

SA Magdalena Sajur - Kordula

Protokolant: sekr. sądowy Izabela Nowak

po rozpoznaniu w dniu 27 marca 2018 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa J. S.

przeciwko Prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki

o wymierzenie kary pieniężnej

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów

z dnia 26 listopada 2015 r., sygn. akt XVII AmE 136/14

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od J. S. na rzecz Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki kwotę 1.080 zł (jeden tysiąc osiemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt VII AGa 761/18

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 25 marca 2009 r., znak: (...))/ (...)/(...), po przeprowadzeniu postępowania administracyjnego w sprawie wymierzenia kary pieniężnej J. S., prowadzącemu działalność gospodarczą w zakresie obrotu paliwami ciekłymi pod nazwą Firma Handlowa (...) W. J. S. w W., Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (dalej: Prezes URE, Prezes Urzędu) orzekł, że przedsiębiorca ten naruszył art. 56 ust. 1 pkt 12 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. – Prawo energetyczne (aktualnie: t.j. Dz.U z 2017 r., poz. 220 ze zm., dalej: Pe) w ten sposób, iż nie przestrzegał obowiązków wynikających z koncesji na obrót paliwami ciekłymi, naruszając warunek 2.2.3. o treści: „ Koncesjonariuszowi nie wolno czynić przedmiotem obrotu paliw ciekłych, których parametry jakościowe są niezgodne z parametrami określonymi obowiązującymi przepisami i wynikającymi z zawartych umów.” (pkt 1), za które to działanie wymierzył przedsiębiorcy karę pieniężną w wysokości 0,0914% przychodów z działalności koncesjonowanej w zakresie obrotu paliwami ciekłymi osiągniętego w 2013 r., tj. w kwocie 60.000 zł (pkt 2). Za podstawę swojego stanowiska Prezes Urzędu uznał okoliczność ujawnienia w trakcie działań kontrolnych, realizowanych w ramach ogólnokrajowej kontroli jakości paliw przez (...) Wojewódzkiego Inspektora Inspekcji Handlowej we W., naruszenia warunków udzielonej koncesji na obrót paliwami ciekłymi oraz prawa energetycznego, polegających na oferowaniu paliw niespełniających wymagań jakościowych określonych w przepisach.

Od powyższej decyzji powód J. S. wniósł odwołanie, zaskarżając ją w całości, zarzucając naruszenie art. 355 § 2 k.c., art. 7, 75 § 1, art. 77 § 1, art. 78, 107 § 1 i 3 k.p.a. oraz nieprawidłowe zastosowanie przepisów prawa, tj. art. 56 ust. 1 pkt 12 i art. 56 ust. 6 i 6a Pe, wnosząc jednocześnie o zasądzenie od pozwanego kosztów procesu.

Powód nie kwestionował okoliczności faktycznych stanowiących podstawę wydania zaskarżonej decyzji, a wskazywał na nieprawidłowe zastosowanie przez Prezesa URE przepisów prawa przy ustalaniu kary pieniężnej, uwzględniając: stopień szkodliwości czynu, stopień zawinienia, dotychczasowe zachowanie podmiotu oraz sytuację finansową karanego podmiotu. Powód podjął działania mające na celu dochowanie należytej staranności co do wypełnienia wymogów jakościowych sprzedawanego oleju napędowego poprzez realizowanie chociażby dostaw od renomowanego dystrybutora. Umowy zawierał z dostawcami paliw uwzględniającymi aspekt jakości paliwa i zawierał w umowach deklarację, że produkt będzie spełniał warunki zgodne z Polską Normą. Organizował też szkolenie pracowników w zakresie jakości paliw oraz utrzymywał stan techniczny obiektów, instalacji i urządzeń zgodny z obowiązującymi przepisami prawa w tym zakresie. Okoliczności stanu faktycznego wskazywały na znikomy stopień szkodliwości czynu, a przyjęte przez Prezesa Urzędu kryterium dużej szkodliwości czynu jest nieuzasadnione technicznie i technologicznie. Pozwany nie uwzględnił w należytym stopniu wszystkich okoliczności mogących mieć wpływ na wysokość kary. W rezultacie nałożona kara pieniężna jest niewspółmiernie wysoka w stosunku do stopnia szkodliwości czynu, stopnia zawinienia, dotychczasowego zachowania powoda oraz jego możliwości finansowych, zwłaszcza w sytuacji zaprzestania prowadzenia działalności gospodarczej na stacji paliw w Ś., której dotyczy zaskarżona decyzja.

W odpowiedzi na odwołanie Prezes URE wniósł o jego oddalenie i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 26 listopada 2015 r. Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (dalej: SOKiK), w sprawie XVII AmE 136/14, zmienił zaskarżoną decyzję w punkcie 2 w ten sposób, że obniżył nałożoną karę do kwoty 15.000 zł (pkt I), oddalił odwołanie w pozostałym zakresie (pkt II) i zniósł między stronami koszty procesu (pkt III).

Sąd Okręgowy ustalił, że J. S. posiada koncesję na obrót paliwami ciekłymi, udzieloną decyzją Prezesa URE z dnia 25 marca 2009 r. nr (...). Zgodnie z jej punktem 2.2.3., koncesjonariuszowi nie wolno czynić przedmiotem obrotu paliw ciekłych, których parametry jakościowe są niezgodne z parametrami określonymi obowiązującymi przepisami i wynikającymi z zawartych umów. Powód prowadził sprzedaż hurtową i detaliczną paliw w ośmiu punktach na terenie Polski, zaopatrując się w (...) sp. z. o.o. w G. (dalej: (...)). Kupno regulowała umowa zawarta z tym przedsiębiorcą w dniu 24 stycznia 2012 r. W toku kontroli przeprowadzonej w dniu 10 czerwca 2013 r. na stacji paliw prowadzonej przez powoda, zlokalizowanej w Ś. przy ul. (...), pobrano z dystrybutora podłączonego do zbiornika stacji dwie próbki oleju napędowego. Próbkę podstawową przekazano, celem zbadania zgodności w zakresie jakości przedmiotowego paliwa z przepisami rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 9 grudnia 2008 r. w sprawie wymagań jakościowych dla paliw ciekłych (t.j. Dz.U. z 2013 r., poz. 1058 ze zm.; dalej: rozporządzenie jakościowe), do laboratorium (...) sp. z o.o. w S.. W wyniku przeprowadzonych badań stwierdzono niezgodność badanej próbki podstawowej z tym rozporządzeniem w zakresie odporności na utlenianie. Wynik badania tego parametru to 14,6 h, podczas gdy wymagania jakościowe określone w rozporządzeniu jakościowym to minimum 20 h (dopuszczalna tolerancja według przyjętej metody badawczej 17,5 h). Na wniosek przedsiębiorcy badaniu poddano także próbkę kontrolną, którą przekazano do laboratorium Instytutu Nafty i Gazu Zakład Analiz Naftowych Laboratorium Rop i Analiz Standardowych w K.. W wyniku przeprowadzonego badania kontrolnego stwierdzono niezgodność przedmiotowego paliwa z rozporządzeniem jakościowym w zakresie odporności na utlenianie – wynik badanego parametru wynosił 14 h. Z uwagi na to Prezes URE, pismem z dnia 12 czerwca 2014 r., powiadomił powoda o wszczęciu z urzędu postępowania w sprawie wymierzenia mu kary pieniężnej w związku z możliwością zaistnienia naruszenia warunku 2.2.3. koncesji na obrót paliwami ciekłymi oraz wezwał go do złożenia szczegółowych wyjaśnień w tej sprawie i przesłania uwierzytelnionych kopii dokumentów mających związek z ujawnionym naruszeniem objętym przedmiotowym postępowaniem. W 2013 r. powód uzyskał przychód z działalności koncesjonowanej dotyczącej obrotu paliwami ciekłymi w wysokości 65.671.063 zł. Dotychczas na stacji paliw w Ś. przeprowadzone zostały trzy kontrole mające na celu zbadanie jakości sprzedawanego paliwa – w 2010 r., 2011 r. i 2012 r. i wskazywały, że paliwo spełnia wymagania rozporządzenia jakościowego. Natomiast w czterech kolejnych latach 2006-2009 Prezes URE wymierzył powodowi kary za naruszenie warunków koncesji.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie zasługuje tylko częściowo na uwzględnienie, tj. co do wysokości kary, która była nadmiernie wygórowana. W odniesieniu do zarzutów naruszenia przepisów kodeksu postępowania administracyjnego Sąd ten wskazał, że zgodnie z ugruntowanym w orzecznictwie poglądem, SOKiK nie może ograniczyć sprawy wynikającej z odwołania od decyzji Prezesa Urzędu tylko do funkcji sprawdzającej prawidłowość postępowania administracyjnego, które poprzedza postępowania sądowe. Celem postępowania jest merytoryczna ocena sporu zaistniałego między stronami po wydaniu decyzji. Sąd zatem w toku tego postępowania nie ocenia jako odrębnej kwestii błędów proceduralnych popełnionych przez organ w postępowaniu administracyjnym, odnosząc się do nich jedynie w takim zakresie, w jakim mają wpływ na naruszenie prawa materialnego i dokonane merytoryczne rozstrzygniecie. W toku postępowania sądowego strony mogą składać bez ograniczeń wnioski dowodowe w ramach postępowania kontradyktoryjnego, a SOKiK ponownie ocenia samodzielnie cały materiał dowodowy. Dlatego też zarzuty dotyczące oceny dowodów dokonanej przez Prezesa UKE nie mogły odnieść skutków prawnych.

Przechodząc do oceny zarzutów materialnych Sąd Okręgowy podniósł, że stosownie do art. 32 ust. 1 pkt 4 Pe wykonywanie działalności gospodarczej w zakresie obrotu paliwami ciekłymi wymaga uzyskania koncesji. Fakt reglamentowania określonej działalności oznacza poddanie jej szczególnym rygorom ze względu na konieczność ochrony pewnych dóbr oraz swoistą gwarancję państwa, że działalność ta będzie prowadzona zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Konsekwencją naruszenia warunków koncesji jest sankcja przewidziana w art. 56 ust. 1 pkt 12 Pe. Odpowiedzialność ponoszona na podstawie tego przepisu ma charakter obiektywny i wynika z samego faktu naruszenia określonych norm prawnych – w tym wypadku norm prawa energetycznego. Z tego też względu odpowiedzialność ta istnieje w oderwaniu od winy, tj. dla ustalenia odpowiedzialności nie jest konieczne wykazanie zawinionego zachowania przedsiębiorcy, lecz wystarcza stwierdzenie faktu zaistnienia określonego naruszenia prawa, tzn. bezprawności. Zatem wskazany przepis stanowi samodzielną podstawę do wymierzenia kary pieniężnej przedsiębiorcy za nieprzestrzeganie warunków udzielonej koncesji. Stopień zawinienia podmiotu, który naruszył warunki koncesji, uwzględnia się natomiast, w myśl art. 56 ust. 6 Pe, przy ustalaniu wysokości kary pieniężnej. Wina nie jest zatem przesłanką decydującą o samej zasadzie odpowiedzialności. Tak więc powód, wprowadzając do obrotu paliwo, którego parametr nie spełniał norm jakości przewidzianych w przepisach prawa, naruszył warunki udzielonej mu koncesji – warunku 2.2.3. Jego treść określała w sposób wystarczająco precyzyjny i kompletny warunki, jakim powinno odpowiadać paliwo wprowadzane przez powoda do obrotu. Koncesja w sposób jednoznaczny wskazywała, że powód nie może czynić przedmiotem obrotu paliwa, które nie odpowiada normom jakościowym wynikającym z przepisów prawa. W tym stanie rzeczy prawidłowe było - zdaniem Sądu Okręgowego – ustalenie przez organ regulacyjny podstaw do nałożenia na powoda kary pieniężnej, o jakiej mowa w art. 56 ust 1 pkt 12 Pe.

Sąd Okręgowy podkreślił, że wysokość kary nie może przekroczyć 15% przychodu ukaranego przedsiębiorcy, wynikającego z działalności koncesjonowanej, osiągniętego w poprzednim roku podatkowym (art. 56 ust. 3 Pe), przy czym ustalając wysokość kary pieniężnej, uwzględnia się stopień szkodliwości czynu, stopień zawinienia oraz dotychczasowe zachowanie podmiotu i jego możliwości finansowe (art. 56 ust. 6 Pe). Z kolei art 56 ust. 6a Pe daje Prezesowi URE możliwość odstąpienia od wymierzenia kary, jeżeli stopień szkodliwości czynu jest znikomy, a podmiot zaprzestał naruszania prawa lub zrealizował obowiązek. Na powodzie jako profesjonaliście ciążył obowiązek stworzenia takiej organizacji działalności gospodarczej, która wykluczyłaby możliwość wprowadzenia do sprzedaży paliwa o jakości nieodpowiadającej normom określonym w rozporządzeniu jakościowym. Przedsiębiorcy mają pełną swobodę wyboru działań, które podejmą w celu wywiązania się z obowiązków koncesyjnych; mogą to czynić np. poprzez pobranie stosownych próbek paliwa do kontroli i uzyskanie odpowiedniego świadectwa jakości, czy też nabywanie paliwa od renomowanych dostawców. Odnośnie do należytej staranności powoda Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że powód nie wykazał podjęcia takich działań o charakterze ostrożnościowo-prewencyjnym, które uzasadniałyby odstąpienie od nałożenia kary, ale istniały podstawy do miarkowania wysokości kary do kwoty 15.000 zł. W toku postępowania powód wykazał bowiem, że kupował paliwo od renomowanego przedsiębiorcy, tj. (...), przedstawiając umowę sprzedaży oraz faktury zakupu od tego dostawcy z załączonymi orzeczeniami laboratoryjnymi. Również transport paliwa z bazy paliw na stację paliw w Ś. był realizowany cysterną mająca zaświadczenie (...). Akty staranności nie mogły jednak stanowić podstawy do odstąpienia od wymierzenia kary, bo o ile powód miał certyfikat jakości paliwa, to nie zawierał on wskaźnika parametru utleniania. Przekazane organowi przeprowadzającemu w dniu 20 czerwca 2013 r. kontrolę na stacji powoda orzeczenie laboratoryjne nr S/2957/0/10/2013 z dnia 4 czerwca 2013 r. nie zawierało pozycji wskazującej na badanie parametru szybkości utleniania. Natomiast za nieprawidłowe Sąd Okręgowy uznał uwzględnienie w znacznym stopniu przy ustalaniu wymiaru kary przez Prezesa URE kar, jakie we wcześniejszych latach zostały nałożone na przedsiębiorcę w związku z naruszeniem warunków koncesji. Tych okoliczności nie można uznać za obciążające, gdyż przy prowadzeniu przedsiębiorstwa znacznych rozmiarów, jakie prowadzi powód (osiem stacji paliw) i przy wielu przeprowadzonych kontrolach, ilość nałożonych kar (cztery) oraz znaczny upływ czasu od ich nałożenia (ostatni raz miało to miejsce w 2009 r.) nie stanowi przejawu lekceważenia zasad normatywnych w zakresie prowadzenia koncesjonowanej działalności gospodarczej. Wziąwszy więc także pod uwagę, że na stacji paliw, z której w niniejszej sprawie zostało pobrane paliwo, były przeprowadzane w ostatnich latach trzy kontrole i wszystkie wskazywały, że badane paliwo spełnia wymagania rozporządzenia jakościowego, co do badanych parametrów, nie można było przyjąć, że dotychczasowe zachowanie powoda może wpływać na wysokość nałożonej na przedsiębiorcę kary.

Rozstrzygając, czy naruszenie obowiązku ciążącego na powodzie można w okolicznościach faktycznych tej sprawy uznać za czyn o znikomym stopniu szkodliwości, Sąd Okręgowy odwołał się do poglądu, zgodnie z którym należy wziąć pod uwagę, że wymagania jakościowe odnoszące się do paliw są stanowione ze względu na ochronę środowiska, wpływ na zdrowie ludzi oraz prawidłową pracę silników. Wynika to z faktu, że te właśnie dobra są chronione przez prawo energetyczne i inne przepisy regulujące normy jakości paliw. Odnośnie do zakwestionowanego w badaniu laboratoryjnym parametru odporności na utlenianie, to normy jakościowe dla oleju napędowego określa rozporządzenie jakościowe. Dla parametru odporność na utlenianie zawiera ono w załączniku nr 2 dwie normy. Pierwsza wskazuje, że olej napędowy może osiągnąć maksymalnie poziom odporność na utlenianie 25 g/m3, zaś dla parametru odporności na utlenianie oleju napędowego zawierającego powyżej 2% estru metylowego ( (...)) przewidziano dodatkowe wymaganie jakościowe, które przewiduje, że minimalny okres utleniania dla tego oleju wynosi 20 h. Ten parametr, co jest powszechnie wiadome, ma negatywny wpływ na prawidłową pracę silników. Zatem odstępstwo od przewidzianej prawem normy nie świadczy o znikomej szkodliwości czynu. Podstawowe znaczenie dla określenia stopnia społecznej szkodliwości czynu ma – poza rodzajem i charakterem naruszonego dobra chronionego prawem – także rozmiar wyrządzonej i grożącej szkody oraz zamiar i motywacja sprawcy, ale też kontekst sytuacyjny zachowania się sprawcy. Jest to wynikiem odpowiedniego stosowania dla oceny stopnia znikomej szkodliwości czynu w prawie energetycznym tych przesłanek, które kwalifikują taką kwalifikację czynu w prawie karnym, tj. 115 § 2 k.k. Oceniając rozmiar grożącej szkody, nie można odnosić istniejącego zagrożenia tylko do rozmiaru działalności powoda i jego znikomego w istocie udziału w obrocie paliwem w skali całego kraju. Podobnie skala naruszenia reguł prawa, rozumiana jako wielkość odstępstwa od normy, czy pojedyncze stwierdzone odstępstwo nie może przełożyć się na znikomy wpływ na silniki pojazdów czy środowisko. Przyjęcie bowiem podobnego założenia musiałoby prowadzić do zaakceptowania procederu wprowadzania, przez ostatnich w systemie sprzedaży handlowców, paliwa o złej jakości tylko dlatego, że działają oni na rynku lokalnym i na niewielką skalę lub że tylko sporadycznie wprowadzają do obrotu paliwo nieodpowiadające normom. To z kolei zaprzeczyłoby istocie monitorowania jakości paliw w skali całego kraju i mogłoby prowadzić do nadużyć, które z pewnością w skali całego kraju musiały doprowadzić do skrajnie destrukcyjnych skutków dla środowiska, zdrowia ludzi oraz dla silników. W świetle bezspornych okoliczności, potwierdzonych badaniem laboratoryjnym, przekroczenia w paliwie wprowadzanym do obrotu przez powoda minimalnego czasu utleniania, oczywistym było, że naruszył on normę, która ma bezpośredni wpływ na wskazane czynniki. W konsekwencji, Sąd Okręgowy – nie zakładając celowego działania przedsiębiorcy we wprowadzeniu do obrotu paliwa o jakości nieodpowiadającej normom jakościowym – doszedł do przekonania, że wprawdzie szkodliwość czynu powoda nie była znaczna, lecz też nie była na tyle niewielka, aby uzasadniała odstąpienie od nałożenia kary. Istotne jest także i to, że odbiorca końcowy (nabywca paliwa od powoda) nie może ponosić konsekwencji działania sprzedawcy, a ma jeszcze mniejsze możliwości selekcjonowania na etapie nabycia paliwa pod względem zgodności z normami.

Mając powyższe na względzie, Sąd Okręgowy uznał, że okoliczności dotyczące stopnia zawinienia i społecznej szkodliwości czynu powoda, jego dotychczasowego zachowania i możliwości finansowych uzasadniają nałożenie kary pieniężnej w wysokości 15.000 zł. Stwierdził, że kara w tej wysokości uwzględnia zarówno okoliczności, jak i rozmiar stwierdzonego naruszenia koncesji i będzie spełniać wobec przedsiębiorcy funkcję prewencyjną i represyjną, będzie stanowić dla niego wyraźne ostrzeżenie na przyszłość przed powtarzaniem podobnych, nagannych zachowań oraz zmotywuje go do przestrzegania reguł prawnych wynikających z prowadzenia koncesjonowanej działalności gospodarczej, a przy tym będzie stanowić dolegliwość, nie niosąc ze sobą jednocześnie ryzyka wyeliminowania przedsiębiorcy z obrotu gospodarczego.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód J. S., zarzucając:

1) naruszenie art. 56 ust. 6 Pe poprzez:

a) błędną ocenę społecznej szkodliwości dokonanego przez powoda naruszenia, kwalifikującą to zachowanie jako czyn o co prawda nieznacznej szkodliwości czynu, ale też nie tyle niskiej, aby uzasadniała ona odstąpienie od nałożenia kary,

b) błędną ocenę stopnia zawinienia powoda przy powstaniu kwestionowanego naruszenia, a w szczególności faktu, że jako przedsiębiorca detaliczny nie miał on wpływu na zmianę właściwości paliwa w zakresie parametru odporności na utlenianie,

c) nieuwzględnienie możliwości finansowych powoda przy ustalaniu wymiaru kary;

2) naruszenie art. 56 ust. 6a Pe poprzez zaniechanie odstąpienia od wymierzenia powodowi kary, pomimo że stopień szkodliwości czynu był znikomy, a podmiot zaprzestał naruszania prawa i dopełnił szczególnych starań w celu ograniczenia możliwości wystąpienia podobnych naruszeń w przyszłości;

3) naruszenie art. 233 k.p.c., tj. zasady swobodnej oceny dowodów, polegające na nieuwzględnieniu podnoszonych przez powoda dowodów i twierdzeń dotyczących kontrowersyjności parametru odporności na utlenianie, w tym w szczególności aktualnie prowadzonych prac badawczych i legislacyjnych w przedmiocie zasadności karania przedsiębiorców za jego naruszenie oraz nieuwzględnieniu w zaskarżonym wyroku braku możliwości przeciwdziałania powoda zmianom parametru odporności na utlenianie, a przez to wpływu tych okoliczności na stopień zawinienia powoda;

4) naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie przy ocenie zebranego materiału dowodowego, a przez to wadliwe ustalenia stanu faktycznego sprawy, wskazywanej przez powoda okoliczności niewywiązania się przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (dalej: Prezes UOKiK) z obowiązku nałożonego przez art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 25 sierpnia 2006 r. o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw (aktualnie: t.j. Dz.U. z 2018 r., poz. 427 ze zm.; dalej: u.s.m.p.), dokonania kontroli jakości paliwa u dostawcy powoda, a której wyniki świadczyłby o stopniu zawinienia powoda, zwłaszcza na wzgląd dla interesu publicznego związanego z ustaleniem źródła i przyczyny zniekształcenia parametru jakościowego paliwa, albowiem kontrola jakości paliwa nastąpiła w dniu 4 lipca 2013 r., a zatem ponad półtora miesiąca od dostawy, a przez to zbadanie innej partii paliwa, co de facto uniemożliwia ustalenia źródła pochodzenia zniekształcenia, konsekwencjami czego obciąża się całkowicie powoda;

5) naruszenie art. 232 k.p.c. poprzez nieprzeprowadzenie dowodu z wydruków kontroli przeprowadzonych u innych odbiorców paliwa (kontrolowanej partii) od dostawy, a który to dowód jest konieczny ze względu na nieprawidłowe wywiązanie się Prezesa UOKiK z obowiązku dokonania niezwłocznej kontroli u dostawcy paliwa, a który to dowód mógł wskazywać na stopień zawinienia powoda, i który powinien zostać dopuszczony z urzędu przede wszystkim przez wzgląd dla doniosłość tej okoliczności na wynik postępowania, biorąc pod uwagę, że powód występował w postępowaniu pierwszoinstancyjnym bez profesjonalnego pełnomocnika, a także na wzgląd dla interesu publicznego związanego z ustaleniem źródła i przyczyny zniekształcenia parametru jakościowego paliwa;

6) błąd w ustaleniach faktycznych, mających wpływ na treść rozstrzygnięcia, polegający na przyjęciu, że okoliczności dotyczące stopnia zawinienia i społecznej szkodliwości czynu, dotychczasowe zachowanie i możliwości finansowe uzasadniają nałożenie kary w wysokości 15.000 zł, podczas gdy okoliczności te świadczą o niskiej szkodliwości czynu i braku zawinienia po stronie powoda, co powinno skutkować odstąpieniem od wymierzenia kary finansowej.

Wskazując na powyższe zarzuty, pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uchylenie zaskarżonej decyzji w całości, ewentualnie o jej zmianę poprzez odstąpienie od wymierzenia kary bądź zmniejszenie jej wysokości, dopuszczenie dowodów z dokumentów opisanych w treści uzasadnienia – zgodnie z art. 368 § 1 pkt 4 k.p.c., albowiem ich powołanie w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji nie było możliwe ze względu na wejście w ich posiadanie przez powoda (pismo z dnia 13 listopada 2015 r.), a nadto potrzeba ich powołania wyniknęła na skutek konieczności poparcia zarzutów wobec orzeczenia przez Sąd I instancji. Wniósł również o zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda była niezasadna.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że problem w niniejszej sprawie sprowadza się do zastosowania art. 56 ust. 1 pkt 12 Pe, zgodnie z którym karze pieniężnej podlega ten, kto nie przestrzega obowiązków wynikających z koncesji. Ten przepis stanowił podstawę wydania przez Prezesa URE decyzji z dnia 25 marca 2009 r., w której orzekł on, że J. S. naruszył wskazany przepis w ten sposób, że nie przestrzegali obowiązków wynikających z koncesji na obrót paliwami ciekłymi, naruszając warunek 2.2.3. o treści: „ Koncesjonariuszowi nie wolno czynić przedmiotem obrotu paliw ciekłych, których parametry jakościowe są niezgodne z parametrami określonymi obowiązującymi przepisami i wynikającymi z zawartych umów.”. Podstawą takiej decyzji były wyniki przeprowadzonej w dniu 10 czerwca 2013 r. kontroli na stacji paliw powoda, podczas której pobrano próbki oleju napędowego 2 x 4 l i 2 x 0,91 l, zgodnie z metodyką, co potwierdzili podpisami pracownicy powoda (protokół k. 9-14 akt adm.). W wyniku przeprowadzonych badań okazało się, że olej napędowy nie spełniał parametru „odporność na utlenianie” – wynik badania metodą PN-EN 15751:2010 wyniósł 14,6 h, wymaganie jakościowe minimum 20 h, przy tolerancji do 17,5 h – „w dół” maksymalnie o 2,5 h (k. 16-17 akt adm.). Przy tym istotne jest, że taki parametr nie wynikał z dodatkowych umów łączących powodów z kontrahentami, ale z załącznika nr 2 do rozporządzenia jakościowego (aktualnie kwestię jakości paliw reguluje rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 9 października 2015 r. w sprawie wymagań jakościowych dla paliw płynnych; Dz.U. z 2015 r., poz. 1680).

W ostatnich kilku latach w orzecznictwie Sądu Najwyższego wykształcił się pogląd dotyczący wykładni art. 56 ust. 1 pkt 12 Pe. W wyroku z dnia 6 października 2011 r. (III SK 18/11, ZNSA 2012, nr 1, s. 100) Sąd ten wskazał, że wadliwe jest założenie interpretacyjne, zgodnie z którym ze wskazanego przepisu wynika norma obejmująca swą dyspozycją każdy przejaw naruszenia przez przedsiębiorstwo energetyczne przepisów prawa energetycznego oraz wydanych na jego podstawie aktów wykonawczych, a także innych niż prawo energetyczne przepisów prawa adresowanych do przedsiębiorstw energetycznych, przy czym postanowienie koncesji zobowiązywało przedsiębiorcę do przestrzegania wszystkich przepisów prawa składających się na porządek prawny Rzeczypospolitej Polskiej. W rezultacie jego przyjęcia art. 56 ust. 1 pkt 12 Pe stanowiłby podstawę nakładania kar pieniężnych na przedsiębiorstwa energetyczne za dowolne uchybienie jakiemukolwiek przepisowi prawa. Wykładnia językowa tego przepisu prowadzi zaś do odmiennej konkluzji. Przepis ten uznaje za czyn podlegający karze pieniężnej zachowanie przedsiębiorstwa energetycznego polegające na nieprzestrzeganiu przez koncesjonariusza obowiązków wynikających z koncesji. Słowo „wynikać” oznacza, że coś wypływa jako wniosek (konkluzja) z czegoś innego. Skoro zatem podstawę do nałożenia kary pieniężnej z art. 56 ust. 1 pkt 12 Pe stanowi nieprzestrzeganie tylko takich obowiązków, które wynikają z koncesji, to decyzja o jej udzieleniu musi być autonomicznym źródłem przedmiotowych obowiązków. Nie można natomiast traktować jako wynikającego z koncesji obowiązku, którego bezpośrednim źródłem jest przepis obowiązującego prawa określający dany obowiązek w sposób umożliwiający jego bezpośrednią realizację bez potrzeby dodatkowej konkretyzacji. Obowiązek taki nie wypływa bowiem z samej koncesji, lecz z przepisu ustawy lub aktu wykonawczego odnoszącego się do działalności koncesjonowanej. Obowiązkiem wynikającym z koncesji w rozumieniu art. 56 ust. 1 pkt 12 Pe może być obowiązek zawarty w decyzji o jej udzieleniu, który konkretyzuje wobec indywidualnego koncesjonariusza wykonywanie przez niego działalności koncesjonowanej w sposób bardziej szczegółowy, niż wynika to z obowiązujących w danej dziedzinie uregulowań. Ta wykładnia tego przepisu znajduje dodatkowe potwierdzenie w wykładni systemowej i funkcjonalnej tego przepisu. Określenie w art. 56 ust. 1 pkt 1-16 Pe szczegółowych postaci deliktów administracyjnych podlegających karze pieniężnej byłoby zbędne, gdyż każde z tych zachowań można kwalifikować jako „nieprzestrzeganie obowiązków wynikających z koncesji”, której postanowienia zobowiązują koncesjonariusza do respektowania przepisów Prawa energetycznego bądź innych przepisów prawa obowiązujących w porządku prawnym Polski. Tymczasem od początku obowiązywania ustawy – Prawo energetyczne przepis art. 56 ust. 1 pkt 12 odnosił się tylko do jednego z czynów podlegających karze pieniężnej. To zaś powoduje, że powinien on być interpretowany wąsko, jako odnoszący się do naruszenia przez przedsiębiorstwo energetyczne szczególnych warunków wykonywania działalności objętej koncesją w rozumieniu art. 37 ust. 1 pkt 5 Pe.

Taką wykładnię wskazanego przepisu Sąd Najwyższy podzielił np. w wyrokach z dnia 19 listopada 2014 r. (III SK 82/13, OSNAPiUS 2016, nr 9, poz. 124), z dnia 28 stycznia 2015 r. (III SK 29/14, Legalis nr 1200477), z dnia 18 sierpnia 2015 r. (III SK 2/15, Legalis nr 1337766) i z dnia 22 czerwca 2016 r. (III SK 33/15, Legalis nr 1482689).

Zgodnie z art. 48 ust. 1 (nieobowiązującej aktualnie) ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (t.j. Dz.U. z 2016 r., poz. 1829 ze zm.), organ koncesyjny może określić w koncesji, w granicach przepisów odrębnych ustaw, szczególne warunki wykonywania działalności gospodarczej objętej koncesją. Nie sposób w tym miejscu nie wskazać na art. 3 ust. 1 u.s.m.p., zgodnie z którym paliwa transportowane, magazynowane, wprowadzane do obrotu oraz gromadzone w stacjach zakładowych powinny spełniać wymagania jakościowe, określone dla danego paliwa ze względu na ochronę środowiska, wpływ na zdrowie ludzi oraz prawidłową pracę silników zamontowanych w pojazdach, w tym ciągnikach rolniczych, maszynach nieporuszających się po drogach, a także rekreacyjnych jednostkach pływających. W ustępie 2 pkt 1 tego artykułu zawarto ustawową delegację dla ministra właściwego ds. energii do wydania rozporządzenia określającego wymagania jakościowe dla paliw ciekłych, biorąc pod uwagę wartości parametrów jakościowych, określone w odpowiednich normach w tym zakresie. Takim rozporządzeniem jest powoływane rozporządzenie jakościowe, w którym określono wymagania jakościowe dla poszczególnych paliw. Dodatkowo w art. 7 ust. 1 pkt 1 tej ustawy zawarto zakaz transportowania, magazynowania, wprowadzania do obrotu oraz gromadzenia w stacjach zakładowych paliw ciekłych niespełniających wymagań jakościowych określonych w przepisach wydanych na podstawie m.in. art. 3 ust. 2 pkt 1.

W tym miejscu można wskazać na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2011 r. (III SK 10/11, Legalis nr 461881), dotyczący naruszenia warunku 2.2.3. koncesji o treści: „ Koncesjonariuszowi nie wolno czynić przedmiotem obrotu paliw ciekłych określonych w koncesji, których parametry jakościowe są niezgodne z parametrami wynikającymi z zawartych umów lub norm określonych obowiązującymi przepisami.”, a więc analogicznej do tej objętej sprawą. Problem dotyczył również badania próbki oleju napędowego, które wykazało niezgodność badanego paliwa z obowiązującymi przepisami prawa. Stanowisko tego Sądu, które odnosiło się do możliwości zwolnienia się przez przedsiębiorcę energetycznego przez nabycie paliwa od renomowanego dostawcy, a także zachowania przez niego art. 355 § 2 k.c., w tym podjęcia działań o charakterze ostrożnościowo-prewencyjnym, świadczyły o tym, że Sąd Najwyższy uznał za możliwe naruszenie w takiej sytuacji art. 56 ust. 1 pkt 12 Pe („Stanowisko sądu drugiej instancji wskazujące na niemożność przypisania powodowi naruszenia postanowień koncesji, a tym samym na brak podstaw do zastosowania wobec niego art. 56 ust. 1 pkt 12 Pe, było co najmniej przedwczesne.”).

W kolejnej sprawie III SK 36/14 (wyrok SN z dnia 5.02.2015 r., Legalis nr 1187402), w której Prezes URE nałożył na przedsiębiorcę karę pieniężną za naruszenie warunku 2.2.3. koncesji na obrót paliwami ciekłymi („ Koncesjonariuszowi nie wolno czynić przedmiotem obrotu paliw ciekłych określonych w niniejszej koncesji, których parametry jakościowe są niezgodne z parametrami wynikającymi z zawartych umów lub z norm określonych obowiązującymi przepisami.”) poprzez wprowadzenie do obrotu benzyny Pb95 i oleju napędowego niespełniających wymagań jakościowych określonych w rozporządzeniu Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 19 października 2005 r. w sprawie wymagań jakościowych dla paliw ciekłych (Dz.U. nr 216, poz. 1825 ze zm.), SOKiK uchylił decyzję, gdyż uznał, że powodowi zarzucono naruszenie aktu wykonawczego wydanego na podstawie wcześniej obowiązującej ustawy z dnia 23 stycznia 2004 r. o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych i biopaliw ciekłych (t.j. Dz.U. z 2006 r., nr 169, poz. 1200 ze zm.), a nie obowiązku wynikającego z samej koncesji. Jednak Sąd Apelacyjny w Warszawie, wyrokiem z dnia 14 stycznia 2014 r., uznał apelację Prezesa Urzędu za częściowo uzasadnioną i zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zmienił punkt 2 decyzji Prezesa Urzędu i odstąpił od nałożenia kary pieniężnej na powoda, w pozostałej części odwołanie powoda oddalił, uznając, że – co do zasady – w takiej sytuacji ma zastosowanie art. 56 ust. 1 pkt 12 Pe. Następnie Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną pozwanego, ustalając prawidłowość zastosowania instytucji odstąpienia od wymierzenia kary pieniężnej (art. 56 ust. 6a Pe), rozważając kwestię obowiązku sprzedaży przez przedsiębiorcę paliw o określonej jakości w kontekście winy nieumyślnej.

Podobnie w postanowieniu z dnia 27 października 2015 r. (III SK 10/15, Legalis nr 1361487) Sąd Najwyższy uznał, że istnieje możliwość uwolnienia się przedsiębiorcy energetycznego od odpowiedzialności za wprowadzenie do obrotu paliwa niespełniającego wymagań jakościowych, a co za tym idzie – uniknięcia kary. Jednakowoż samo wykazanie przez przedsiębiorcę, że uczestniczy w hermetycznym łańcuch dostaw bądź też kupuje paliwo od „renomowanego dostawcy”, który potwierdza jego jakość certyfikatem, nie jest wystarczającą przesłanką przesądzającą o zwolnieniu takiego przedsiębiorcy od odpowiedzialności za naruszenie. Konieczne jest bowiem wzięcie pod uwagę wszystkich okoliczności danej spraw, w wyniku których doszło do naruszenia. Także ta sprawa dotyczyła naruszenia przez przedsiębiorcę energetycznego warunku koncesji na obrót paliwami ciekłymi poprzez wprowadzenie przez powoda do obrotu gazu płynnego LPG, niespełniającego wymagań jakościowych, określonych przepisami rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 28 grudnia 2006 r. w sprawie wymagań jakościowych dla gazu skroplonego LPG (Dz.U. nr 251, poz. 1851 ze zm.) i nałożenia z tego tytułu kary pieniężnej, przy czym Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia do rozpoznania skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie oddalającego apelację powoda od wyroku SOKiK oddalającego jego odwołanie. Jednocześnie Sąd Najwyższy podkreślił, że „w przedmiotowej sprawie okoliczność potwierdzenia jakości wprowadzonego do obrotu paliwa jedynie poprzez przedłożenie certyfikatu nie może zostać uznana za wystarczającą do zwolnienia przedsiębiorcy od odpowiedzialności”.

Dopuszczalna jest więc penalizacja – na podstawie art. 56 ust. 1 pkt 12 Pe – naruszenia warunku koncesji analogicznego jak w niniejszej sprawie. Tak też uznał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 marca 2018 r. (III SK 14/17, niepubl.).

Co więcej, w art. 31 ust. 1 u.s.m.p. wskazano, że kto wytwarza, transportuje, magazynuje lub wprowadza do obrotu paliwa ciekłe, biopaliwa ciekłe lub inne paliwa odnawialne, gaz skroplony (LPG), sprężony gaz ziemny (CNG), skroplony gaz ziemny (LNG) lub lekki olej opałowy niespełniające wymagań jakościowych określonych w ustawie, podlega grzywnie od 50.000 zł do 500.000 zł lub karze pozbawienia wolności do lat 3. Tak więc w tym przedmiocie została przewidziana sankcja karna, gdyż opisany w tym przepisie czyn stanowi występek w rozumieniu art. 7 § 3 k.k. Widać wyraźnie, że ustawodawca w odniesieniu do naruszenia przez koncesjonariusza jakości paliw zastosował tryb postępowania karnego.

Niemniej w orzecznictwie zgodnie przyjmuje się, że odpowiedzialność z tytułu naruszenia obowiązków wynikających z przepisów prawa energetycznego, sankcjonowana karą pieniężną nakładaną przez Prezesa URE na podstawie art. 56 ust. 1 Pe, ma charakter odpowiedzialności obiektywnej. Nie jest zatem konieczne wykazanie winy umyślnej lub nieumyślnej karanego podmiotu. Nie oznacza to, iż nie istnieje możliwość ograniczenia lub wyłączenia opisywanej odpowiedzialności, gdyż sprzeciwiałaby się temu reguła, że w sprawach z odwołania od decyzji regulatora rynku nakładających kary pieniężne z tytułu naruszenia obowiązków wynikających z mocy ustawy lub decyzji, należy zapewnić przedsiębiorcom wyższy poziom sądowej ochrony praw (zob. np. wyroki SN: z dnia 5 listopada 2008 r., III SK 6/08, Legalis nr 212543, z dnia 1 czerwca 2010 r., III SK 5/10, Legalis nr 395086 i z dnia 30 września 2011 r., III SK 10/11, Legalis nr 461881).

Na tym tle przyjęto w orzecznictwie, że przedsiębiorstwo energetyczne może uniknąć kary, gdy wykaże, że obiektywne okoliczności danej sprawy uniemożliwiają mu przypisanie naruszenia przepisów ustawy, z uwagi na podjęte przez to przedsiębiorstwo działania o charakterze ostrożnościowo-prewencyjnym. Do takich okoliczności można w pewnych wypadkach zaliczyć np. wskazywaną okoliczność wprowadzenia do obrotu paliwa pochodzącego od renomowanego dostawcy, którego zgodność z obowiązującymi w tym zakresie normami potwierdza dodatkowo stosowny certyfikat. Chodzi bowiem o to, że z konstrukcji odpowiedzialności za naruszenie przepisów prawa energetycznego jako odpowiedzialności o charakterze obiektywnym wynika, iż na przedsiębiorstwo energetyczne nie można nałożyć kary pieniężnej, jeżeli naruszenie obowiązków wynikających z prawa energetycznego nie stanowi rezultatu jego zachowania (polegającego na działaniu bądź zaniechaniu), lecz jest skutkiem niezależnych od niego, a więc pozostających poza jego kontrolą okoliczności o charakterze zewnętrznym, uniemożliwiających nie tyle przypisanie takiemu przedsiębiorstwu winy (umyślnej lub nieumyślnej), co nie pozwalających na zbudowanie rozsądnego łańcucha przyczynowo-skutkowego pomiędzy zachowaniem przedsiębiorstwa energetycznego a stwierdzeniem stanu odpowiadającego hipotezie normy sankcjonowanej karą pieniężną, określonej w art. 56 ust. 1 Pe (por. powołane wcześniej wyroki SN, a nadto wyrok SN z dnia 4 listopada 2010 r., III SK 21/10, Legalis nr 414134).

Tymczasem odpowiedzialność wynikająca z art. 31 ust. 1 u.s.m.p. nie ma charakteru odpowiedzialności obiektywnej. Chociaż niniejsza sprawa nie dotyczy naruszenia warunku 2.2.3. koncesji w zakresie norm określonych w umowach zawartych przez powoda, a więc nie chodziło tu – podobnie jak w innych powołanych powyżej sprawach – o naruszenie parametrów wynikających z umów zawartych przez przedsiębiorcę z dostawcami, przewidujących wyższe normy jakościowe, ale o naruszenie parametrów wynikających wyłącznie z przepisów prawa, to inna jest istota penalizacji karnej i administracyjnej. Jak była mowa, ta pierwsza oparta jest na winie, a więc w toku postępowania karnego niezbędne jest wykazanie winy sprawcy, aby można było mówić o występku z art. 31 ust. 1 u.s.m.p. Ta druga jest odpowiedzialnością obiektywną, niezależną od winy umyślnej lub nieumyślnej karanego podmiotu. Innymi słowy, sprawca może odpowiadać również wówczas, gdy – obiektywnie rzecz ujmując – nie ponosi winy w rozumieniu prawa karnego. Pomijając nawet kwestie dowodowe w postępowaniu karnym celem wykazania winy sprawcy, należy zwrócić uwagę, że w takiej sytuacji nie ponosiłby on żadnej odpowiedzialności: ani karnej, ani administracyjnej. Natomiast gdyby strony w umowie dostawy (sprzedaży) paliw określiły jakiś dodatkowy warunek ponad to, co wynika z przepisów prawa, nawet gdyby nie miał on w praktyce żadnego znaczenia z punktu widzenia ochrony odbiorców końcowych, ochrony środowiska, pracy pojazdów itd., penalizacja na podstawie art. 56 ust. 1 pkt 12 Pe byłaby możliwa. Aby zwolnić się od odpowiedzialności w związku z naruszeniem koncesji, wystarczające byłoby niezawieranie w takich umowach żadnych dodatkowych parametrów, nawet gdyby były one korzystne dla końcowego odbiorcy, co dotyczy szczególnie zaostrzenia parametrów w stosunku do tych wynikających z rozporządzenia jakościowego. W konsekwencji przedsiębiorca, który nie zawarł w umowie dodatkowego zastrzeżenia i któremu by nie udowodniono winy, nie odpowiadałby w ogóle, zaś przedsiębiorca, który takie zastrzeżenie zawarł, mógłby odpowiadać karnie w zakresie naruszenia przepisów ustawy oraz dodatkowo administracyjnie w zakresie naruszenia ponad normy wynikające z przepisów prawa. Taka wykładnia nie jest racjonalna.

Zasadne jest również wskazanie, że stosownie do art. 32 ust. 1 pkt 4 Pe wykonywanie działalności gospodarczej w zakresie obrotu paliwami ciekłymi wymaga uzyskania koncesji. Objęcie określonej działalności gospodarczej reglamentowaniem oznacza poddanie jej szczególnym rygorom ze względu na konieczność ochrony dóbr, których działalność ta dotyczy. Przyznanie koncesji na prowadzenie określonej działalności gospodarczej stanowi swoistą gwarancję organu koncesyjnego dla odbiorców paliwa, że przedsiębiorca, któremu udzielono koncesji, będzie prowadził działalność koncesjonowaną zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Jednocześnie koncesja jest zobowiązaniem przedsiębiorcy do prowadzenia działalności koncesjonowanej w sposób zgodny z postanowieniami decyzji koncesyjnej i przepisami prawa.

Odwołanie się w koncesji do norm jakościowych określonych w rozporządzeniu jakościowym kreuje po stronie przedsiębiorcy autonomicznie obowiązek określonego zachowania się, tj. zakazu wprowadzenia do obrotu paliwa o niewłaściwych parametrach jakościowych, gdyż takie zachowanie się nie musi być zawinione. Gdyby w koncesji nie zawarto takiego zastrzeżenia, przedsiębiorca musiałby jedynie zachować się w sposób niezawiniony, aby nie ponosić odpowiedzialności ani administracyjnej, ani karnej. Innym obowiązkiem jest zastrzeżenie, w którym przedsiębiorca musi zachować się w sposób nawet niezawiniony, aby wprowadzić do obrotu paliwo o określonej jakości, nawet jeżeli ta jakość wynika z rozporządzenia jakościowego. Jest to dalej idący obowiązek niż ten wynikający jedynie z przepisów ustawy o systemie monitorowania. Przykładowo można wskazać, że w świetle prawa karnego można bronić poglądu, iż otrzymywane przez przedsiębiorcę świadectwo jakości producenta jest dowodem należytej jakości paliwa dostarczanego odbiorcy końcowemu na stacji paliw, natomiast w świetle odpowiedzialności obiektywnej określonej w art. 56 ust. 1 pkt 12 Pe takiego wniosku wprost nie sposób wyciągnąć – nie można bowiem a limine uznać, że w takiej sytuacji przedsiębiorca nie ponosi odpowiedzialności na podstawie tego przepisu za odchylenia jakościowe od normy sprzedawanego przez niego paliwa, a więc aby dopełnił on obowiązków wynikających z koncesji. Na przedsiębiorcy jako profesjonaliście ciąży obowiązek stworzenia takiej organizacji obrotu, aby wykluczyć możliwość wprowadzenia do sprzedaży paliwa o jakości nieodpowiadającej normom technicznym (tak, słusznie, SOKiK w wyroku z dnia 27 maja 2013 r., XVII AmE 54/11, Legalis nr 739479). Mogło to stanowić podstawę cofnięcia koncesji, gdyż organ koncesyjny cofał koncesję (ewentualnie zmieniał jej zakres) nie tylko wówczas, gdy przedsiębiorca naruszał rażąco warunki wykonywania koncesjonowanej działalności gospodarczej, określone przepisami prawa, ale i wtedy, gdy rażąco naruszał warunki określone w koncesji (art. 58 ust. 2 pkt 1 u.s.d.g. w zw. z art. 41 ust. 3 Pe).

Reasumując tę część rozważań należy wskazać, że Prezes URE był uprawniony – co do zasady – do zastosowania w niniejszej sprawie art. 56 ust. 1 pkt 12 Pe, albowiem doszło do naruszenia przez J. S. obowiązku wynikającego z koncesji, skoro odwołanie się w warunku koncesji dotyczyło parametrów jakościowych paliwa wynikających z przepisów prawa, które to odwołanie wykreowało nowy obowiązek po stronie przedsiębiorcy.

Przechodząc do meritum sprawy, w kontekście stanu faktycznego, to Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji i przyjmuje je za swoje, poza okolicznościami, o których będzie mowa poniżej. Ustalenia w tym zakresie nie naruszały zasady oceny materiału dowodowego wynikającej z art. 233 § 1 k.p.c. Sprawia to, że nie zachodzi potrzeba powtarzania szczegółowych ustaleń faktycznych (zob. np. postanowienie SN z dnia 22 kwietnia 1997 r., II UKN 61/97, OSNAP 1998, nr 3, poz. 104, wyrok SN z dnia 8 października 1998 r., II CKN 923/97, OSNC 1999, nr 3, poz. 60).

Zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c., sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów. Dotyczy ona rozstrzygnięcia o przeciwstawnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania składu orzekającego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się ze świadkami, dokumentami i innymi dowodami przeprowadzonymi w sprawie. Zarzut w tym przedmiocie, a więc sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału, może być skuteczny w sytuacji, gdy powstaje dysharmonia pomiędzy materiałem zgromadzonym w sprawie a konkluzją, do jakiej dochodzi sąd na jego podstawie. Przytoczenie w apelacji odmiennej, własnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, na który powołuje się apelujący, nie może być uznane za skuteczne, przy jednoczesnym zaniechaniu wykazania, że ocena dokonana przez sąd przekracza granicę swobodnej oceny dowodów, którą wyznaczają czynniki logiczny i ustawowy, zasady doświadczenia życiowego, aktualny stan wiedzy, stan świadomości prawnej i dominujące poglądy na sądowe stosowanie prawa. Jeżeli więc wnioski wyprowadzone przez sąd orzekający z zebranego materiału dowodowego są logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena tego sądu nie narusza przepisu art. 233 § 1 k.p.c. i musi się ostać, choćby dawały się z niego wysnuć także wnioski odmienne. Innymi słowy, jedynie w sytuacji, gdy brak jest logiki w powiązaniu wniosków z zebranymi w sprawie dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo przeczy zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych związków przyczynowo-skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Przekładając powyższe na realia niniejszej sprawy należy zauważyć, że chociaż w apelacji zostały podniesione zarzuty dotyczące wskazanego przepisu, to nie odnosiły się one do ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Okręgowy, których tak naprawdę skarżący nie kwestionował, ale do subsumpcji z punktu widzenia art. art. 56 ust. 3 w zw. z art. 56 ust. 6 i ust. 6a Pe, a więc odniesienia materiału dowodowego do zastosowania kary pieniężnej w określonej wysokości, a przede wszystkim zaniechania odstąpienia od jej wymierzenia.

Wartości parametrów, które powinno spełniać takie paliwo, wynikały z załącznika nr 1 do ww. rozporządzenia. Niewątpliwie paliwo sprzedawane przez powoda powinno spełniać określone wymogi, co stanowi jeden z podstawowych wymogów koncesyjnych. Jest to niezwykle istotna kwestia, jako że dotyczy ochrony klientów koncesjonariusza, którzy w wyniku określonego zachowania się przedsiębiorców mogą być narażeni na straty. Niezasadny był zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 56 ust. 3 w zw. z art. 56 ust. 6 Pe w kwestii wysokości nałożonej kary pieniężnej. Zgodnie z tymi przepisami, w brzmieniu obowiązującym w dniu wydania decyzji, wysokość kary pieniężnej nie mogła przekroczyć 15% przychodu ukaranego przedsiębiorcy, osiągniętego w poprzednim roku podatkowym, a jeżeli kara pieniężna związana jest z działalnością prowadzoną na podstawie koncesji, wysokość kary nie mogła przekroczyć 15% przychodu ukaranego przedsiębiorcy, wynikającego z działalności koncesjonowanej, osiągniętego w poprzednim roku podatkowym. Ustalając wysokość kary pieniężnej, Prezes URE uwzględnia stopień szkodliwości czynu, stopień zawinienia oraz dotychczasowe zachowanie podmiotu i jego możliwości finansowe. Pokreślić należy, że w wypadku naruszenia przez przedsiębiorcę energetycznego obowiązku wynikającego z koncesji, wymierzenie kary na podstawie art. 56 ust. 1 pkt 12 Pe nie ma charakteru fakultatywnego i nie jest zależne od uznania Prezesa URE. Obowiązek wymierzenia w takim wypadku kary wynika wprost z brzmienia powołanego przepisu. Jedyne odstępstwo przewidziano w art. 56 ust. 6a Pe, który nie miał zastosowania w niniejszej sprawie, z uwagi na wskazany poniżej stopień szkodliwości czynu popełnionego przez powoda.

Nałożona kara – w wysokości ustalonej przez Sąd Okręgowy – wyniosła 15.000 zł, a więc stanowiła zaledwie 0,023% przychodów powoda z działalności koncesjonowanej (przychody z działalności koncesjonowanej w 2013 r. wyniosły 65.671.063,35 zł, przy marży 2.681.964,38 zł i zysku 313.665,13 zł – k. 97-99 akt adm.). Była więc relatywnie bardzo niska, a jednocześnie uwzględniała wszystkie cele przed nią postawione, a więc dyrektywy jej nakładania. Nakładając na powoda karę pieniężną pozwany uznał, a następnie i Sąd Okręgowy, że szkodliwość czynu nie była znikoma, podobnie jak i stopień zawinienia. Z tym poglądem należało się w całości zgodzić.

Rozstrzygając o stopniu szkodliwości czynu, zasadne jest odwołanie się do sposobu weryfikacji tego stopnia wypracowanego w prawie karnym, skoro prawodawca posłużył się instytucją prawa karnego, z uwagi na represyjny charakter kar pieniężnych przewidzianych w tym przepisie (zob. np. wyrok SN z dnia 15 października 2014 r., III SK 47/13, OSNAPiUS 2016, nr 8, poz. 112). W sprawach z odwołania od decyzji regulatora rynku nakładających kary pieniężne z tytułu naruszenia obowiązków wynikających z mocy ustawy lub decyzji zasady sądowej weryfikacji prawidłowości orzeczenia organu regulacji w zakresie dotyczącym kary pieniężnej powinny one odpowiadać wymogom analogicznym do tych, jakie obowiązują sąd orzekający w sprawie karnej (zob. wyroki SN: z dnia 14 kwietnia 2010 r., III SK 1/10, KZS 2011, nr 7-8, poz. 41 i z dnia 1 czerwca 2010 r., III SK 5/10, Legalis nr 395086). Podobnie Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 1 czerwca 2014 (GSK 30/04, ONSA 2004, nr 1 poz. 25) wskazał, że przy egzekwowaniu obowiązków administracyjnych muszą być zachowane bezwzględnie zasady interpretacji i stosowania norm o charakterze restrykcyjnym ukształtowane w dziedzinie prawa karnego.

Zgodnie z art. 115 § 2 k.k. przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu bierze się pod uwagę: rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych obowiązków, postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia. Jest to zamknięty katalog kryteriów oceny stopnia szkodliwości społecznej czynu, zaś dominujące znacznie mają okoliczności z zakresu strony przedmiotowej, do której dołączono dwie przesłanki strony podmiotowej, tj. postać zamiaru i motywację sprawcy (zob. wyrok SN z dnia 25 czerwca 2008 r., V KK 1/08, R-OSNKW 2008, poz. 1325). Należy zaś uwzględnić wszystkie kryteria oceny stopnia szkodliwości społecznej czynu, ponieważ ma to być ocena całościowa, uwzględniająca całokształt okoliczności wymienionych w art. 115 § 2 k.k. (zob. wyrok SN z dnia 5 grudnia 2012 r., III KK 66/12, Lex nr 1243049). Niemniej w orzecznictwie wskazuje się, że chociaż o stopniu społecznej szkodliwości mają decydować wyłącznie okoliczności związane z czynem, to podstawowe znaczenie mają rodzaj i charakter naruszonego przez oskarżonego dobra chronionego prawem, rozmiar wyrządzonej i grożącej szkody oraz zamiar i motywacja sprawcy (zob. wyrok SN z dnia 11 kwietnia 2011 r., IV KK 382/10, Lex nr 846390).

Przenosząc powyższe na realia niniejszej sprawy, trzeba podkreślić, że po to są ustanowione pewne normy, które muszą spełniać poszczególne rodzaje paliw, aby chronić klientów i ich pojazdy, a ostatecznie – bezpieczeństwo w komunikacji i środowisko. Koncesjonowanie wprowadza się w przypadku działalności, które mają szczególne znaczenie ze względu na bezpieczeństwo państwa lub obywateli albo inny ważny interes publiczny. W związku z tym podstawowy obowiązek koncesjonariusza stanowi wypełnianie postanowień określonych w warunkach koncesji (tak, słusznie, SOKiK w wyroku z dnia 26 listopada 2009 r., XVII AmE 61/09, Lex nr 1727151). W tym wypadku paliwo wykazywało bardzo duże odstępstwa w odniesieniu do parametru w postaci odporności na utlenianie – odchylenie wynosiło 37% od normy (19,9% od dolnej tolerancji). W kontekście zarzutu zawartego w apelacji, że ten parametr jest „kontrowersyjny oraz że są prowadzone prace badawcze i legislacyjne w przedmiocie zasadności karania przedsiębiorców za jego naruszenie”, to należy zauważyć, że w załączniku nr 3 do rozporządzenia 2016 r., które to rozporządzenie zastąpiło rozporządzenie jakościowe, omawiany parametr został utrzymany na tym samym poziomie. Tymczasem powód powoływał się na:

- pismo Polskiej Izby Paliw Płynnych z dnia 6 maja 2014 r. dotyczące metod badania odporności na utlenianie olejów napędowych zawierających (...) (estry metylowe kwasów tłuszczowych), w szczególności testu przyśpieszonego utleniania metodą R. (k. 124-125 akt adm.);

- pismo Polskiej Izby Paliw Płynnych z dnia 6 maja 2014 r. dotyczące propozycji zmian w ustawie o systemie monitorowania…, w tym dodanie ust. 1b do art. 3, dotyczącego obowiązku dodania do paliw zawierających (...) dodatku poprawiającego odporność na utlenianie (k. 131-135 akt adm.);

- pismo Ministerstwa Gospodarki z dnia 3 czerwca 2014 r., z którego wynikało, że w opinii dyr. J. P. rozważenia wymaga propozycja polegająca na zastosowaniu innej metody badania parametru odporności na utlenianie (k. 126 akt adm.);

- ekspertyza K. B. z Przemysłowego Instytutu Motoryzacji dla (...), z której wynikać miało, że olej napędowy niezawierający estrów charakteryzuje się relatywnie wysoką odpornością na utlenianie, zaś dla próbki zawierającej do 7% stwierdzono znaczny spadek odporności na utlenianie mierzonej według PN-EN 15751 w porównaniu do próbki oleju napędowego niezawierającego (...) (k. 139v, 141, 142-142v akt adm.; k. 25-32).

Niezależnie od tego, że powyższe ekspertyza stanowi jedynie opinię prywatną (a nie opinię biegłego sądowego), która jest oceniana w kontekście art. 233 § 1 k.p.c., to pomimo upływu kilku lat, nie doszło do zmiany tego parametru w trybie legislacji, co zostało przyznane przez stronę apelującą na rozprawie apelacyjnej. Oznacza to, że powód był zobowiązany do zachowania tego parametru, nawet jeżeli uważał, że nie mógł przeciwdziałać jego zmianom. Oczywiście ma to wpływ na stopień winy sprawcy, co słusznie podkreślano w apelacji, ale Sąd Okręgowy wziął tę okoliczność pod uwagę i brak jest podstaw, aby taki wniosek kwestionować. To, że chodziło „tylko o jeden parametr”, miało również wpływ na stopień zawinienia, który nie był znaczny (stąd kara pieniężna w określonej wysokości), ale nie znikomy. Kontrola została przeprowadzona prawidłowo, przy użyciu właściwej metody, czego zresztą powód nie kwestionował.

Powód podnosił również, że paliwo kupował u tzw. renomowanego dostawcy, tj. (...), co wynikało z materiału dowodowego i co zostało wzięte pod uwagę przez Sąd Okręgowy. Trzeba jednak zauważyć, że paliwo zostało kupione w dłuższym okresie czasu przed kontrolą i przedsiębiorca miał czas, aby przeprowadzić właściwą kontrolę we własnym zakresie. Podkreślenia wymaga, że fakt zakupu paliwa u tzw. renomowanego dostawcy sam w sobie nie zwalnia z obowiązku kontroli paliwa przez koncesjonariusza. Jak wskazano, zakup paliwa u renomowanego dostawcy może stanowić o zastosowaniu instytucji odstąpienia od nałożenia kary pieniężnej, jednak przedsiębiorca nie dochował należytej staranności w rozumieniu w art. 355 § 2 k.c., ani nie wykazał, by podjął jakiekolwiek skonkretyzowane działania, aby nie dopuścić do zmiany jakości wprowadzanych do obrotu paliw płynnych, czy7 wprowadzenia do obrotu niewłaściwego paliwa (w tym kontekście podnoszone było jedynie przeprowadzenie szkoleń pracowników, jednak powód odpowiada za ich działania lub zaniechania jak za własne). Nie sposób mówić np. o utrzymywaniu stacji paliw (w tym urządzeń) we właściwym stanie jako okoliczności zwalniającej przedsiębiorcę od odpowiedzialności, gdyż jest to warunek prowadzenia działalności koncesjonowanej i w ogóle jeden z podstawowych obowiązków przedsiębiorcy. Bez znaczenia tu pozostaje, czy Prezes UOKiK przeprowadził kontrolę również u dostawcy paliwa, szukając przyczyny zaistniałego stanu rzeczy, gdyż powód odpowiada za swój własny czyn, a więc naruszenie warunku koncesji. Ewentualne naruszenie obowiązków przez (...), a wynikających z umowy łączącej tę spółkę z powodem, mogłoby mieć wpływ jedynie na istnienie roszczenia odszkodowawczego (art. 471 k.c.) J. S. w stosunku do dostawcy, a nie na jego obiektywną odpowiedzialność, o której mowa. Podobnie bez znaczenia pozostawało, z której dostawcy pochodziło zbadane paliwo, gdyż art. 56 ust. 1 pkt 12 Pe nie ma na celu rozstrzygnięcia, w którym momencie nastąpiło nienależyte wykonanie umowy łączącej podmiot wprowadzający niewłaściwe paliwo do obrotu z jego dostawcą.

Jak wskazano, odpowiedzialność z tytułu naruszenia obowiązków wynikających z prawa energetycznego ma charakter odpowiedzialności obiektywnej (zob. powyższe uwagi w tym przedmiocie). W realiach tej sprawy między zachowaniem przedsiębiorcy energetycznego a naruszeniem obowiązków z koncesji zachodzi ścisły związek. Powód, będący profesjonalistą na rynku obrotu paliwami, o czym świadczy fakt prowadzenia działalności na kilku stacjach paliw przez lata, miał obowiązek przestrzegania warunków koncesji, który złamał z przyczyn leżących wyłącznie po jego stronie. Nie sposób uznać, aby było to wynikiem okoliczności zewnętrznych, na które powód nie miał żadnego wpływu i które pozostawały poza jego kontrolą. Doszło więc do (przynajmniej) zawinionego zaniechania po jego stronie, a więc niepodjęcia czynności zmierzających w tym wypadku do ustalenia jakości paliwa. Jednocześnie wszystkie okoliczności świadczyły o tym, że Sąd Okręgowy słusznie nie zastosował art. 56 ust. 6a Pe, gdyż taka możliwość była wyłączona przez to, iż nie można tu mówić o znikomej społecznej szkodliwości czynu powoda. Bez znaczenia pozostaje, że powód zakończył prowadzenie działalności na tej stacji. Jest to suwerenna decyzja przedsiębiorcy, niemająca wpływu na stopień naruszenia obowiązków wynikających z koncesji.

Niezasadny był również zarzut naruszenia art. 232 zd. 2 k.p.c., dotyczący nieprzeprowadzenia dowodu z urzędu. Niezależnie od tego, że mówimy tu o wyjątku od zasady, że to strony mają obowiązek przedstawiania dowodów na poparcie swoich twierdzeń, a w apelacji nie wykazano, aby Sąd Okręgowy naruszył wskazany przepis, to przede wszystkim bez znaczenia pozostają wyniki kontroli u innych dostawców. W żaden sposób nie doszłoby do umniejszenia społecznej szkodliwości czynu (w tym i stopnia zawinienia) powoda, gdyby okazało się, że kontrola u innych odbiorców wykazała prawidłowość parametru lub jego nieprawidłowość. Mogłoby to wpływać jedynie na możliwość nałożenia kary pieniężnej na innych przedsiębiorców, co jednak pozostawało poza niniejszym postępowaniem.

Należy zwrócić uwagę, że kara pieniężna wymierzana przez Prezesa URE na podstawie art. 56 Pe spełnia cele represyjne za niezastosowanie się do bezwzględnie obowiązujących wymagań, a ponadto prewencyjnie zmierza do wymuszenia na ukaranych przedsiębiorcach przestrzegania tych imperatywnych reguł w przyszłości. Funkcja kar pieniężnych nie polega więc na samym korygowaniu zachowań przedsiębiorców energetycznych. Generalnie kary pieniężne pełnią funkcję odstraszającą i prewencyjną, a ryzyko ich nałożenia ma zniechęcać przedsiębiorstwa energetyczne do naruszania obowiązków wynikających z ustawy lub decyzji regulatora (zob. wyrok SN z dnia 13 maja 2010 r., III SK 42/09, Legalis nr 389795). Jednocześnie kara pieniężna nie może wpłynąć na pogorszenie sytuacji finansowej i płynność finansową przedsiębiorcy. Jej wysokość powinna pozostawać we właściwej proporcji do uzyskanego przychodu. Kara ta ma stanowić realną, odczuwalną dolegliwość dla ukaranego podmiotu, ale stanowić także wyraźne ostrzeżenie na przyszłość.

Sąd Okręgowy w istotny sposób zmniejszył karę pieniężną nałożoną na powoda, opisując przyczyny, dla których to uczynił, dokonując rozważań związanych z taką, a nie inną karą pieniężną, zarówno z punktu widzenia okoliczności sprawy, jak i funkcji kary. Wysokość nałożonej kary była adekwatna do stwierdzonego naruszenia, stopień szkodliwości czynu nie był znaczny i nie został ustalony w sposób dowolny. Wbrew stanowisku powoda wyrażonemu w apelacji, Sąd Okręgowy w prawidłowy sposób ocenił przesłanki wymiaru kary pieniężnej, w tym również kwestię możliwości finansowych powoda, mając na uwadze podane wcześniej dane w zakresie przychodu oraz zysku z działalności gospodarczej ogółem oraz działalności koncesjonowanej. Nie zmieniły tego dane przedstawione w apelacji (k. 266-267). Niezależnie od tego, że jak była mowa kara pieniężna jest odnoszona do całości obrotu przedsiębiorcy z działalności koncesjonowanej, to przedmiotowa kara jest wielokrotnie niższa od przychodu netto na samej stacji paliw w Ś. (które wyniosły niemal 1,8 mln zł). Oczywiście dochód może mieć wpływ na wysokość kary pieniężnej, jednak nawet jeżeli na przedmiotowej stacji był on stosunkowo niewielki, to zysk osiągnięty przez powoda z działalności koncesjonowanej pozwalał na wniosek, że kara pieniężna na poziomie 15.000 zł może zostać zapłacona bez jakiegokolwiek uszczerbku dla sytuacji powoda.

Tak więc kara pieniężna w wysokości określonej przez Sąd Okręgowy w żadne sposób nie spowoduje pogorszenia sytuacji finansowej powoda. Bez znaczenia pozostają tu wywody, że dotyczyło to jednej tylko stacji, gdyż i tę okoliczność Sąd ten wziął pod uwagę. Również w tym zakresie należało w pełni podzielić ustalenia i rozważania poczynione przez Sąd I instancji.

W konsekwencji zaskarżony wyrok był prawidłowy, zaś zarzuty zawarte w apelacji nie miały uzasadnionych podstaw, co skutkowało jej oddaleniem w całości.

Mając powyższe na względzie, na podstawie art. 385 k.p.c., Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie I sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 14 ust. 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz.U. z 2018 r., poz. 265 ze zm.), w brzmieniu obowiązującym w dniu wniesienia apelacji, z uwagi na treść § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2016 r, poz. 1667).