Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 808/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 6 lutego 2018 r. Sąd Rejonowy w Rawie Mazowieckiej:

- pkt 1. ustalił, iż w skład majątku wspólnego M. G. i A. G. (1) wchodzą:

a)  nieruchomość dla której prowadzona jest księga wieczysta numer (...), wartości z uwzględnieniem obciążania hipotecznego 335573,96 zł;

b)  telewizor S., rok produkcji 2006, wartości 100 zł;

c)  zestaw sypialniany (łóżko, komoda + 2 szafki nocne), wartości 800 zł;

d)  zestaw kina domowego, wartości 800 zł;

e)  zepsuta lodówka z zamrażarką pod zabudowę, rok produkcji 2007 , wartości 10 zł;

f)  zmywarka M., wartości 50 zł;

g)  aparat fotograficzny C. (...), wartości 10 zł;

h)  betoniarka z silnikiem, wartości 500 zł;

i)  szlifierka kątowa B., wartości 150 zł;

j)  przyczepka motocyklowa nr rej. (...), wartości 300 zł;

k)  okap kuchenny, wartości 250 zł;

l)  wyciągarka z pilotem do samochodu L. (...), wartości 400 zł;

m)  ekspres do kawy D., wartości 50 zł;

n)  żelazko, wartości 50 zł;

o)  nawigacja samochodowa M., wartości 50 zł;

p)  parasol ogrodowy WARKA, wartości 50 zł;

q)  radio (...), wartości 50 zł;

r)  opiekacz wartości 20 zł;

s)  samochód osobowy B. (...) nr rej. (...), wartości 10000 zł;

t)  pralka M., rok produkcji 2006, wartości 400 zł;

u)  laptop T., rok produkcji 2008, wartości 200 zł;

v)  komplet wypoczynkowy (kanapa + 2 fotele), w kolorze beżowym, wartości 600 zł;

w)  stół z 6 krzesłami, szafka pod TV i szafa stojąca, wartości 4000 zł;

x)  kuchenka M., rok produkcji 2007, wartości 300 zł;

y)  dwa rowery górskie, szosowe, wartości 400 zł;

z)  myjka ciśnieniowa K., wartości 200 zł;

aa)  maszynka do mięsa Zelmer, wartości 100 zł;

bb)  mikser Zelmer, wartości 50 zł;

cc)  firanki, zasłony, karnisze (3 zestawy), wartości 650 zł;

dd)  stół ogrodowy z 4 krzesłami, wartości 50 zł;

ee)  kuchenka mikrofalowa, wartości 50 zł;

ff)  noże B., wartości 100 zł;

gg)  zestaw 4 felgi i 4 opony, wartości 898 zł;

- w pkt 2. oddalił wniosek o ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym;

- w pkt 3. dokonał podziału majątku wspólnego M. G. i A. G. (1) w ten sposób, że:

a)  nieruchomość, dla której prowadzona jest księga wieczysta numer (...) przyznał na wyłączną własność M. G.;

hh)  ruchomości opisane w punktach od 1b do 1r oraz w punkcie 1gg postanowienia przyznał na wyłączną własność M. G.;

ii)  ruchomości opisane punktach od 1s do 1ff postanowienia przyznał na wyłączną własność A. G. (1);

jj)  zasądził tytułem dopłaty od M. G. na rzecz A. G. (1) kwotę 174.105,98 zł, płatną najpóźniej w terminie 6 miesięcy od daty uprawomocnienia się orzeczenia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w razie przekroczenia terminu płatności;

kk)  zobowiązał A. G. (1) do wydania M. G. nieruchomości dla której prowadzona jest księga wieczysta numer (...), przy czym ustalił, iż wydanie nieruchomości ma nastąpić najpóźniej 14 dni od dnia faktycznej zapłaty w całości dopłaty o której mowa w punkcie 3d postanowienia;

- w pkt. 4. ustalił, że M. G. poniósł nakłady z majątku odrębnego na majątek wspólny stron w łącznej kwocie 13.830 zł i w związku z tym zasądził od A. G. (1) na rzecz M. G. kwotę 6.915 zł płatną najpóźniej w terminie 6 miesięcy od daty uprawomocnienia się orzeczenia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w razie przekroczenia terminu płatności;

- w pkt 5. ustalił, że M. G., po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej, spłacił wspólne długi stron w łącznej kwocie 67.840,41 zł i w związku z tym zasądził od A. G. (1) na rzecz M. G. kwotę 33.920,20 zł, płatną najpóźniej w terminie 6 miesięcy od daty uprawomocnienia się orzeczenia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w razie przekroczenia terminu płatności;

- w pkt 6. ustalił, że M. G. poniósł po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej wydatki z majątku odrębnego podlegające rozliczeniu w sprawie niniejszej w kwocie 444 zł i w związku z tym zasądził od A. G. (1) na rzecz M. G. kwotę 222 zł płatną najpóźniej w terminie 6 miesięcy od daty uprawomocnienia się orzeczenia
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w razie przekroczenia terminu płatności;

- w pkt 7. nakazał pobrać od A. G. (1) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Rawie Mazowieckiej kwotę 153,74 zł tytułem zwrotu wydatków w toku postępowania, które nie znalazły pokrycia
w zaliczkach uiszczonych przez strony;

- w pkt 8. zasądził od A. G. (1) na rzecz M. G. kwotę 1.064,17 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania;

- w pkt 9. ustalił, iż w pozostałym zakresie strony ponoszą koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie.

Podstawę rozstrzygnięcia Sądu I instancji stanowiły następujące ustalenia faktyczne:

A. G. (1) i M. G. zawarli związek małżeński w dniu 1 lutego 1997 roku. Umowy majątkowej małżeńskiej nie zawierali.

Dnia (...) urodziła się córka stron (w sensie prawnym) A. G. (2). Nie była ona biologiczną córką wnioskodawcy, ale on o tym w tym czasie nie wiedział.

Po ślubie strony zamieszkały u rodziców uczestniczki postępowania. Mieszkali tam około 8 lat.

W okresie od 4 listopada 1997 roku do 4 listopada 1998 roku M. G. odbywał zasadniczą służbę wojskową. Jego rodzina otrzymywała w tym czasie świadczenie z wojska.

Dnia 15 czerwca 1998 roku M. G. i A. G. (1) nabyli nieruchomość położoną w miejscowości G. gm. R. (...), stanowiącą działkę geodezyjną numer (...), dla której prowadzona jest księga wieczysta numer (...) o powierzchni 11300 m 2 za cenę 3.000 zł.

Na zakup działki M. G. pożyczył pieniądze od swojego dziadka J. G.. Łącznie tytułem pożyczki otrzymał wówczas 9.000 - 10.000 zł. Pożyczka nie została zwrócona w całości. Dziadek, pożyczając pieniądze, wiedział, że będą one przeznaczone na wspólny dom stron.

Po zakupie działki, strony rozpoczęły budowę domu mieszkalnego. W budowie domu pomagała im rodzina uczestniczki postępowania, zarówno pracą własną jak i częścią materiału. Matka wnioskodawca mówiła, że nie dołoży do budowy domu.

Od 27 listopada 1998 roku do 29 sierpnia 1999 roku M. G. był zarejestrowany jako bezrobotny. W okresie od 10 sierpnia 1999 roku do 11 stycznia 2000 roku był zatrudniony jako pracownik ogólnobudowlany. W okresie od 17 stycznia 2000 roku do 17 lipca 2000 roku pracował jako pomiarowy geofizyczny.

W okresie od 2 lutego 2000 roku A. G. (1) była zatrudniona jako sprzątaczka z wynagrodzeniem 700 zł miesięcznie.

Od 20 listopada 2000 roku M. G. był zatrudniony jako funkcjonariusz policji w Komendzie Powiatowej Policji w R..

Dnia 22 maja 2001 roku M. G., A. G. (1), J. H. i Z. H. zawarli z (...) Bank (...) Spółka Akcyjna w W. umowę kredytu mieszkaniowego (...) na kwotę 8.700 EUR. Kredyt przeznaczony był na finansowanie inwestycji polegającej na budowie budynku mieszkalnego na nieruchomości stron. Kredyt miał być spłacony do 22 maja 2026 roku. Zabezpieczeniem kredytu była między innymi hipoteka na wspólnej nieruchomości stron objętej księgą wieczystą (...). Rodzice uczestniczki zostali uwzględnieni w kredycie z uwagi na brak samodzielnej zdolności kredytowej stron. Umowa między stronami, a rodzicami A. G. (1) była taka, że nie będą oni korzystać ze środków uzyskanych z kredytu, ale jednocześnie nie będą obowiązani do jego spłaty w żadnej części. Całość spłat tego kredytu miała obciążać wnioskodawcę oraz uczestniczkę postępowania.

Około 2002 lub 2003 roku J. G. ponowne pożyczył swojemu wnukowi raz 10.000 zł a drugi raz 6.000 - 7.000 zł na jego prośbę. Pieniądze przeznaczone były na wykończenie domu. Dziadek, pożyczając pieniądze, wiedział, że będą one przeznaczone na wspólny dom stron.

Matka wnioskodawcy – N. K. – w 2005 roku posiadała 1.790 sztuk akcji (...) Banku (...) Spółki Akcyjnej w W.. W listopadzie i grudniu 2006 roku zbyła akcje o łącznej wartości 43.475 zł.

Dnia 13 lipca 2009 roku M. G. otrzymał jednorazowe odszkodowanie za wypadek w pracy w kwocie 2.945 zł.

Od 1 sierpnia 2009 roku A. G. (1) prowadziła działalność gospodarczą w zakresie handlu samochodami i ich częściami. Dla potrzeb działalności gospodarczej posiadała rachunek bankowy w Banku Spółdzielczym w B..

Dnia 4 sierpnia 2010 roku M. G. otrzymał jednorazowe odszkodowanie za wypadek w pracy w kwocie 6.210 zł.

Dnia 27 września 2010 roku M. G. otrzymał odszkodowanie
z (...) Spółki Akcyjnej w W. za uszczerbek na zdrowiu w kwocie 3.575 zł.

Dnia 18 kwietnia 2011 roku M. G. otrzymał odszkodowanie
z (...) Spółka Akcyjna w W. za uszczerbek na zdrowiu w kwocie 1.100 zł.

Wszelkie pieniądze otrzymane przez wnioskodawcę z tytułu odszkodowań
za uszczerbek na zdrowiu zostały przez niego przeznaczone na inwestycje we wspólny dom mieszkalny stron.

Dnia 16 grudnia 2011 roku M. G. i A. G. (1) zawarli
z (...) Bank (...) Spółka Akcyjna w W. umowę kredytu hipotecznego (...) na kwotę 99.096,50 zł. Kredyt przeznaczony był na cele mieszkaniowe i spłatę innych zobowiązań. Kredyt miał być spłacony do 5 czerwca 2022 roku. Zabezpieczeniem kredytu była między innymi hipoteka na wspólnej nieruchomości stron.

W 2012 roku M. G. nabył do wspólności majątkowej małżeńskiej pojazd V. (...) od swojego znajomego G. H. (1) za kwotę 9.000 zł. Mimo nabycia pojazdu, nie został on przerejestrowany na nabywcę. Został natomiast wydany M. G., który z niego korzystał.

W czasie trwania wspólności majątkowej małżeńskiej M. G. nabył motocykl Y. z 2008 roku. Motocykl ten był trzymany u J. S..

W październiku 2012 roku M. G. był ze swoim kolegą J. B. w Belgii. J. B. zakupił tam samochód A. (...). Kupił go na potrzeby swojej działalności gospodarczej. Po sprowadzeniu pojazdu samochód ten początkowo znajdował się na posesji stron. Był tam przetrzymywany do czasu, gdy J. B. opróżnił ze zboża swoją stodołę. Następnie zabrał samochód.

Poza dochodami oficjalnymi zgłaszanymi do Urzędu Skarbowego M. G. i A. G. (1) osiągali dochody, które nie były opodatkowane. Generalnie w czasie małżeństwa obydwie strony zawsze gdzieś pracowały. Uczestniczka postępowania nie pracowała tylko przez pewien czas, gdy A. G. (2) była mała. Przeważnie pracowała u swojej kuzynki w szwalni w M.. Pracowała przy wykończaniu produktów .. (...) tej samej szwalni, jako krojczy, dorabiał M. G.. Godzinowo w szwalni dłużej pracowała A. G. (1), z tym, że dla wnioskodawcy to była tylko praca dodatkowa.

A. G. (1) zajmowała się dzieckiem więcej niż wnioskodawca. Ona też zajmowała się domem, a M. G. głównie zarobkowaniem. Strony prowadziły wspólną gospodarkę finansową. Żadne z nich nie trwoniło pieniędzy.

Wyrokiem z dnia 13 maja 2013 roku Sąd Okręgowy w Łodzi rozwiązał przez rozwód małżeństwo stron z winy A. G. (1). Wyrok uprawomocnił się 28 czerwca 2013 roku i z tym dniem ustała wspólność majątkowa małżeńska.

Już po wyroku rozwodowym M. G. płacił alimenty na rzecz A. G. (1). Co najmniej niektóre kwoty przekazów nie były podejmowane. Było również prowadzone postępowanie egzekucyjne.

W okresie lat 2014 - 2015 na wspólnej nieruchomości stron odbyło się szereg interwencji policyjnych. W 2014 roku przyczyną interwencji było zgłoszenie wnioskodawcy, który skarżył się, że A. G. (1) wyrwała i uszkodziła wtyczkę od bojlera z ciepłą wodą. W tamtym czasie, zdaniem policjantów, wnioskodawca zamieszkiwał na nieruchomości. Przyczyną kolejnej interwencji na wiosnę 2015 roku było to, że córka stron - A. G. (2) - utrudniała wnioskodawcy korzystanie z ciepłej wody na nieruchomości poprzez zamknięcie pomieszczenia, w którym znajdowała się terma elektryczna. A. G. (2) mówiła, że to zrobiła z uwagi na to, że wnioskodawca nie płaci rachunków. Podczas tej interwencji na posesji nie było uczestniczki postępowania. Wnioskodawca wyglądał wówczas jak domownik i twierdził, że tam zamieszkuje. M. G. chciał się wówczas umyć po obsłudze psa służbowego. Wnioskodawca jeździł obsługiwać psa służbowego do chwili jego śmierci w połowie roku 2017.

Wyrokiem z dnia 5 czerwca 2014 roku Sąd Rejonowy w Rawie Mazowieckiej w sprawie X Rc 244/13 oddalił powództwo M. G. przeciwko A. G. (1) i A. G. (2) o zaprzeczenie ojcostwa. W toku tego procesu ustalono, na podstawie badań DNA, iż A. G. (2) nie jest biologiczną córką wnioskodawcy.

W okresie powstania rozdzielności majątkowej małżeńskiej do dnia zamknięcia rozprawy w sprawie M. G. spłacił kredyt mieszkaniowy Wspólny K. w zakresie kwoty 11.156,62 zł. Spłaty kredytu są automatycznie pobierane z jego konta. A. G. (1) nie zwróciła mu jakichkolwiek pieniędzy w związku ze spłatą tej kwoty.

W okresie powstania rozdzielności majątkowej małżeńskiej do dnia zamknięcia rozprawy w sprawie M. G. spłacił wspólny kredyt hipoteczny (...) stron w zakresie kwoty 5.683,79 zł. Spłaty kredytu są automatycznie pobierane z jego konta. A. G. (1) nie zwróciła mu jakichkolwiek pieniędzy w związku ze spłatą tej kwoty.

Po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej wnioskodawca opłacał: energię elektryczną, abonament telewizyjny, opłaty za odbiór odpadów oraz opłaty za wodę. Dopóki wnioskodawca opłacał energię elektryczną, połowę pieniędzy na ten cel dawała mu A. G. (1). Uczestniczka postępowania kupowała drewno opałowe, węgiel, opłacała opróżnianie szamba, prąd - po tym jak przerejestrowała licznik elektryczny na siebie, płaciła za wodę i wywóz śmieci.

Po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej M. G. opłacał ubezpieczenie nieruchomości. Łącznie od chwili ustania wspólności majątkowej do dnia zamknięcia rozprawy w sprawie wpłacił 444 zł.

Po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej, wnioskodawca zbył bez zgody uczestniczki postępowania należące do wspólności majątkowej małżeńskiej dwa pojazdy: samochód L. (...) wartości 11.000 zł oraz motocykl Y. z 2008 roku wartości 9.000 zł. M. G. zbył również wspólną wieżę P. za kwotę 200 zł. Pieniędzmi uzyskanymi ze sprzedaży ruchomości M. G. nie podzielił się z A. G. (1).

Po rozwodzie, obok wchodzących w skład majątku wspólnego samochodów V. (...) i L. (...), M. G. miał samochód koloru srebrnego, który kupił po rozwodzie. Tym samochodem się poruszał. Natomiast A. G. (1) po rozwodzie poruszała się samochodem wchodzącym w skład majątku wspólnego stron - B. (...) nr rej. (...).

Po rozwodzie, od 2013 roku, M. G. zamieszkiwał u swojej matki. Zamieszkał tam na propozycję W. K. po tym jak skarżył się na to, że uczestniczka postępowania uprzykrza mu życie. Wnioskodawca nie zawsze nocował u matki. W dzień jeździł nadal na wspólną nieruchomość stron. Bywał tam o różnych porach dnia, nawet w okolicy 20-ej. Trzymał tam psa służbowego. Kojec psa był daleko od wejścia, więc M. G. korzystał z całej posesji. Miał klucze od domu. Wnioskodawca trzymał swoje rzeczy osobiste na parterze domu mieszkalnego w pomieszczeniu koło łazienki. Trzymał tam nawet mundur policyjny. M. G. używał również pralki
i prał na wspólnej nieruchomości stron swoje rzeczy. Pralka znajduje się na piętrze w łazience. Wnioskodawcy zdarzało się również kąpać na wspólnej nieruchomości stron. Poza tym wnioskodawca na nieruchomości mył swój samochód. Widywany przez ludzi wyglądał jak domownik. Swojej rodzinie M. G. opowiadał, że boi się o swoje życie, gdy jest na nieruchomości, w szczególności boi się zatrucia wody.

Hipotetyczne miesięczne odszkodowanie za korzystanie z samochodu B. (...) o numerze rejestracyjnym (...) wynosi około 1.594 zł brutto.

W skład majątku wspólnego stron wchodził również samochód osobowy V. (...) wartości 5.000 zł. Samochód ten jednak został zbyty przez jego poprzedniego właściciela - G. H. (1), który figurował w dokumentach. M. G. organizował zbycie pojazdu. W ofercie sprzedaży tego pojazdu zamieszczonej w środkach masowego przekazu figurował numer telefonu wnioskodawcy.

W skład majątku wspólnego wchodziły wcześniej również inne ruchomości, którymi jednak strony zgodnie się podzieliły przed rozprawą w dniu 9 grudnia 2016 roku.

Wartość rynkowa nieruchomości wspólnej stron, bez uwzględnienia obciążenia hipotecznego, dla której prowadzona jest księga wieczysta numer (...) wynosi 387.000 zł. Nieruchomość ta obciążona jest dwoma hipotekami – hipoteką umowną zwykłą na kwotę 8700 EUR na zabezpieczenie kredytu udzielonego obydwu stronom (i rodzicom uczestniczki postępowania) przez (...) Bank (...) Spółka Akcyjna w W. na budowę domu mieszkalnego oraz hipoteką umowną na kwotę 168.470 zł na zabezpieczenie kredytu hipotecznego (...) udzielonego obydwu stronom przez (...) Bank (...) Spółka Akcyjna w W.. Aktualnie zadłużenie z tytułu kredytu w EUR (w przeliczeniu na złote) wynosi 2.959 zł a z tytułu kredytu hipotecznego (...) 48.467,04 zł.

Hipotetyczny czynsz najmu miesięcznego za wynajęcie nieruchomości stron wynosi 1.270 zł netto.

Oceniając zgromadzone w sprawie dowody, Sąd Rejonowy wskazał, iż oddalił wnioski wnioskodawcy o załączenie akt spraw I C 1783/12 Sądu Okręgowego w Łodzi i X Rc 244/13 Sądu Rejonowego w Rawie Mazowieckiej uznając, że niewystarczająco wskazano potrzebę załączenia tych akt. O ile chodziłoby o jakieś konkretne dokumenty z tych akt, to nic nie stało na przeszkodzie do załączenia tych dokumentów przez strony. Natomiast, gdyby chodziło o zeznania świadków to w polskim systemie prawnym obowiązuje zasada bezpośredniości, co oznacza że Sąd nie może posługiwać się protokołami przesłuchania świadków innych spraw. Nic nie stało natomiast na przeszkodzie, by strona zgłosiła wniosek o przesłuchanie tych osób w charakterze świadków.

Sąd Rejonowy na rozprawie w dniu 7 listopada 2017 roku oddalił wniosek o zwrócenie się do A. M. o złożenie dokumentacji dotyczącej pracy uczestniczki postępowania z ostatnich 16 lat. Po pierwsze wniosek ten był spóźniony. Kwestie pracy A. G. (1) były podnoszone praktycznie od samego początku postępowania i był czas by zgłosić stosowny wniosek wcześniej niż ostatnia rozprawa w sprawie. Po drugie, i co ważniejsze, to z okoliczności sporawy wynika, że A. G. (1) pracowała u A. M. „na czarno”. Istotą takiego zatrudnienia jest to, że pracodawca nie prowadzi oficjalnej i normalnej dokumentacji czasu pracy czy wypłacanych wynagrodzeń. W tej sytuacji uwzględnienie wniosku M. G. skutkowałoby tylko przedłużeniem postępowania bez realnych efektów.

Sąd Rejonowy nie dał wiary twierdzeniom wnioskodawcy, że dziadek wnioskodawcy J. G. podarował jakieś pieniądze na zakup działki, a następnie na budowę domu. Z twierdzeń świadka J. G. wynikało, iż żadnych pieniędzy w tamtym czasie nie darował swojemu wnukowi, lecz jedynie pieniądze te pożyczył. Sąd Rejonowy wskazał, iż nie było żadnego przekonującego dowodu na to, że w tamtym czasie pieniądze przekazane przez J. G. zostały podarowane wnioskodawcy, a nie tak jak twierdzi dziadek, tylko pożyczone. Nadto nawet przyjmując wersję, iż J. G. nie odróżnia pożyczki
od darowizny (co jest wątpliwe albowiem świadek wyraźnie twierdził, że wnioskodawca „miał oddać pieniądze, jak będzie miał”), to budziło wątpliwości Sądu Rejonowego, czy na pewno była to darowizna tylko dla wnioskodawcy czy też raczej dla obydwojga małżonków. W końcu J. G. wiedział, że pieniądze są na wspólny dom stron - a więc dla obydwojga małżonków. Bez znaczenia, w ocenie Sądu Rejonowego, dla kwalifikacji pierwotnej czynności przekazania pieniędzy jako pożyczki była natomiast okoliczność, że teraz J. G. już nie chce zwrotu pieniędzy. Może to być co najwyżej potraktowane jako darowizna (a raczej zwolnienie z długu), ale mająca miejsce podczas niniejszej sprawy, a więc już podczas rozdzielności majątkowej małżeńskiej. Sąd Rejonowy wskazał również, iż wątpliwe jest, żeby pieniądze z pierwszej pożyczki J. G. w ogóle zostały przeznaczone na zakup działki wspólnej stron. Po pierwsze przeciwko temu przemawiały same twierdzenia wnioskodawcy, który na samym początku postępowania, w samym wniosku twierdził, że pieniądze na zakup nieruchomości pochodziły z oszczędności stron oraz dwóch kredytów. Po drugie Sąd Rejonowy zauważył, iż kwota pożyczki J. G. (9.000 - 10.000 zł) nie koresponduje
z ceną nabycia nieruchomości, która była znacząco niższa (3.000 zł). Być może zakup działki był tylko pretekstem wskazanym dziadkowi jako uzasadnienie pożyczki. Nie sposób więc ustalić na co zostały wydatkowane środki z pożyczki od dziadka, a przynajmniej w pełnej wysokości.

Sąd Rejonowy nie dał ponadto wiary zeznaniom wnioskodawcy, iż ten nigdy nie nabył pojazdu V. (...) oraz zeznaniom świadka G. H. (1), w których świadek ten twierdził, że samochód V. (...) był cały czas jego własnością, a jedynie go pożyczał czy długotrwale użyczał M. G..
Po pierwsze, w ocenie Sądu Rejonowego, w świetle zasad doświadczenia życiowego nieprzekonująca jest sytuacja, gdy osoba będąca właścicielem samochodu osobowego, która z powodu zabrania prawa jazdy nie może faktycznie z niego korzystać, mimo tego trzyma go latami, tylko po to by samochód co roku tracił na wartości. Oczywistym było również w ocenie Sądu Rejonowego, że przesłanką pozostawienia sobie własności pojazdu nie mogło być sporadyczne korzystanie z niego z wnioskodawcą jako kierowcą. Bardziej przekonujące dla Sądu Rejonowego w tym zakresie były zeznania uczestniczki postępowania oraz świadka R. H., iż faktycznie doszło do nabycia własności tego samochodu przez strony od G. H. (1). Nadto za tym, że samochód był faktycznie własnością stron (jako przedmiot nabyty przez jednego z małżonków w trakcie trwania wspólności majątkowej małżeńskiej) w ocenie Sądu Rejonowego przemawiało również to, że ogłoszenia o sprzedaży tego pojazdu zawierały numer telefonu wnioskodawcy, a nie numer hipotecznego właściciela (G. H. (1)). Oczywistym było dla Sądu Rejonowego, że początkowe rozmowy oraz negocjacje cenowe w sprawie zbycia pojazdu prowadzi się z właścicielem pojazdu a nie jego posiadaczem zależnym. Sąd Rejonowy natomiast uznał za prawdziwe twierdzenia świadka G. H. (1), iż ostatecznie zbył on samochód V. (...). Mógł to zrobić, bo następny właściciel pojazdu (M. G.) nie był ujawniony w dokumentach. Zbycie jednak nastąpiło w imieniu rzeczywistego właściciela, czyli wnioskodawcy.

Sąd Rejonowy uznał za nieprzekonujące twierdzenia wnioskodawcy i zeznania świadka N. K. o darowiznach świadka na rzecz syna jakichkolwiek pieniędzy. Nie budziło wątpliwości Sądu Rejonowego, iż N. K. dysponowała akcjami (...) Banku (...) Spółka Akcyjna w W. oraz, że część tych akcji zbyła, jednakże okoliczności te nie przesądzają o tym, że pieniądze te zostały przekazane wnioskodawcy (czy stronom) w jakiejś części. Na tę okoliczność nie przedstawiono żadnych dokumentów. Sąd wskazał, iż potwierdzenie zgłoszenia darowizny do Urzędu Skarbowego mogłoby być dowodem darowizny. Takim dowodem mogłoby być również potwierdzenie przelewu. Oczywiście istnieją darowizny gotówkowe i nie zgłaszane do Urzędu Skarbowego. W takiej jednak sytuacji strony takiej czynności muszą się liczyć z tym, że w przyszłości niełatwo będzie udowodnić istnienie takiej umowy. Jednym dowodem na hipotetyczne darowizny były zeznania samego wnioskodawcy i jego matki. Natomiast uczestniczka postępowania zaprzeczała tej okoliczności. Mając na uwadze, że wnioskodawca i jego matka są osobami, jakby nie patrzeć mało obiektywnymi, zainteresowanymi ustaleniami faktycznymi na korzyść wnioskodawcy, to w ocenie Sądu Rejonowego ich twierdzenia nawet zgodne to zbyt mało by podważyć zaprzeczenie uczestniczki postępowania w tym zakresie. A twierdzenia wnioskodawcy i jego matki w zakresie darowizny nie były również całkowicie zgodne. N. K. zeznała, że przekazała dwie darowizny w kwotach po 9.500 zł i 5.000 zł. Natomiast wnioskodawca twierdził, że otrzymał tylko 9.000 zł by następnie wskazywać, iż otrzymał 10.000 zł. Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z art. 6 k.c., to na wnioskodawcy ciążył w tym zakresie obowiązek wykazania faktu darowizny. I powinien to zrobić przekonującymi, obiektywnymi dowodami. Skoro tego nie zrobił, to należało przyjąć ustalenia faktyczne zgodne z twierdzami strony zaprzeczającej.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Wniosek o dokonanie podziału majątku wspólnego był usprawiedliwiony co do zasady. Poza rzeczami wyraźnie wymienionymi w punkcie pierwszym postanowienia podziałowi podlegały również kwoty pieniężne uzyskane przez wnioskodawcę ze zbycia wspólnych rzeczy – samochodu (...) (11.000 zł), motocykla Y. (9.000 zł), wieży P. (200 zł) i samochodu V. (...) nr rej. (...) (5.000 zł). Pieniądze z tych wspólnych rzeczy zatrzymał wnioskodawca i nie podzielił się z nimi z uczestniczką postępowania.

W zakresie wartości nieruchomości wspólnej stron Sąd Rejonowy przyjął, iż jej realną wartość na potrzeby niniejszego postępowania wskazuje wartość wskazana przez biegłego pomniejszona o wartość aktualnego zadłużenia zabezpieczonego hipotecznie, to jest kwota 335.573,96 zł. Sąd Rejonowy zważył, iż, ustalając wartość wchodzącej w skład majątku wspólnego nieruchomości obciążonej hipoteką zabezpieczającą udzielony małżonkom kredyt bankowy – uwzględnia się co do zasady wartość rynkową nieruchomości, z pominięciem wartości obciążenia hipotecznego (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2017 roku,
I CSK 54/16), ale biorąc pod uwagę szczególne okoliczności sprawy Sąd Rejonowy uznał, że należy uwzględnić obciążenie hipoteczne nieruchomości. Sąd Rejonowy wskazał, że to wnioskodawca spłaca wspólne kredyty hipoteczne stron i nic nie wskazuje na to by miało to się zmienić
w przyszłości. W sytuacji więc, gdy nieruchomość ta ma być przyznana wnioskodawcy, to należało tę okoliczność uwzględnić. Wnioskodawca otrzyma wówczas nieruchomość z założeniem, iż w przyszłości faktycznie to on spłaci wspólne długi hipoteczne stron w całości. Obniżenie wartości nieruchomości wspólnej stron w tym wypadku o wartość długu ma na celu zapobieżenie pokrzywdzeniu wnioskodawcy, polegającego w tej sytuacji
na ryzyku „podwójnej zapłaty za nieruchomość” w odpowiedniej części, to jest sytuacji, gdy M. G. raz zapłaciłby za nieruchomość więcej uczestniczce postępowania (w ramach spłaty, gdyby nie uwzględnić obciążenia hipotecznego), a drugi raz spłacił samodzielnie kredyty hipoteczne. Sąd Rejonowy wyjaśnił, iż skutkiem zastosowania takiej formuły rozliczeń jest to, że spłata długu hipotecznego uwzględnionego przy ustalaniu wartości nieruchomości na korzyść wnioskodawcy przez zmniejszenie jej wartości, dokonana z jego osobistego majątku, po niniejszej sprawie, nie będzie skutkować roszczeniami z tego tytułu wobec A. G. (1), mimo że dług zabezpieczony hipoteką obciążał oboje małżonków także po ustaniu wspólności (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 kwietnia 2009 r., IV CSK 566/08). Oznacza to faktyczne obciążenie wspólnymi długami hipotecznymi przez Sąd tylko wnioskodawcy w zakresie wzajemnych stosunków między nim, a uczestniczką postępowania, mimo że oboje pozostaną dłużnikami osobistymi banku. Słabością tej formuły, co zauważył Sąd Rejonowy, jest niestety sytuacja, w której po podziale majątku, A. G. (1) dobrowolnie lub na skutek skutecznego powództwa banku zmuszona zostanie spłacić któryś ze wspólnych długów. W tej sytuacji w ocenie Sądu Rejonowego pozostanie jej droga określona w art. 376 k.c. z uwzględnieniem okoliczności podziału majątku wspólnego, w szczególności obniżenia jej spłaty poprzez uwzględnienie w wartości nieruchomości zadłużenia hipotecznego na korzyść wnioskodawcy.

Sąd Rejonowy zważył następnie, iż żądanie M. G. zmierzające do ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym było bezzasadne z uwagi na fakt, że przesłanka zastosowania nierównych udziałów – zaistnienie ważnych powodów – w ocenie Sądu Rejonowego nie zaistniała, a druga przesłanka - różny stopień przyczynienia się do majątku wspólnego stron – nie została w sprawie wystarczająco wykazana stosownie do art. 43 § 1 i 2 k.r.o. Argumentacja M. G. dotycząca „ważnych powodów” sprowadzała się w ocenie Sądu Rejonowego do dwóch okoliczności: tego że żona go zdradzała oraz tego, że przez całe małżeństwo wychowywał on nie swoje biologicznie dziecko. Co do zdrad uczestniczki postępowania w trakcie małżeństwa, to w ocenie Sądu Rejonowego w niniejszym postępowaniu nie zostały one wykazane. Nie wiadomo z kim i kiedy A. G. (1) miałaby zdradzać M. G.. Faktem jest, że orzeczenie rozwodowe zapadło z winy uczestniczki postępowania, ale nie jest jasne na czym ta wina miałby polegać. Sąd Rejonowy wskazał,
iż podziela poglądy Sądu Najwyższego, zgodnie z którymi, wina rozkładu pożycia małżeńskiego, stwierdzona w wyroku rozwodowym, nie przesądza o istnieniu ważnych powodów w rozumieniu art. 43 § 2 k.r.o. (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 czerwca 2000 roku, III CKN 455/00). Bezsporne w sprawie było to, że córka stron A. G. (2) nie jest biologiczną córką M. G.. Jednakże fakt ten w ocenie Sądu Rejonowego również nie przesądza jakiejś szczególnej naganności zachowania uczestniczki postępowania w trakcie małżeństwa. Sąd miał także na uwadze, że główny składnik majątku wspólnego stron, tj. nieruchomość została nabyta przez nie na początku trwania ich małżeństwa (nabycie działki w 1998 roku a budowa domu w kilku następnych latach), kiedy to strony prowadziły normalne rodzinne życie. W tamtym okresie wnioskodawca zajmował się przede wszystkim zarobkowaniem, a uczestniczka postępowania zajmowała się głównie wychowywaniem małoletniej córki. Również na dalszym etapie małżeństwa, do czasu jego rozpadu, obydwie strony w miarę swoich możliwości wykonywały ciążące na nich obowiązki względem rodziny, którą przez swój związek założyli. W ocenie Sądu Rejonowego „błąd młodości” uczestniczki postępowania polegający na zatajeniu przed wnioskodawcą informacji o tym, że okresie przedmałżeńskim sypiała ona nie tylko z wnioskodawcą, choć nie zasługujący na aprobatę, nie jest tego rodzaju by przekreślić późniejsze długotrwałe wspólne życie stron. Z okoliczności sprawy nie wynika, iż w dalszym okresie małżeństwa A. G. (1) zachowywała się w jakiś szczególnie naganny sposób.

W zakresie stopnia przyczynienia się stron do majątku wspólnego Sąd Rejonowy wskazał, iż na podstawie dowodów przedstawionych przez strony nie da się jednoznacznie wykazać, iż stopień ten był istotnie różny. Bezsporne było, iż obydwie strony pracowały również „na czarno” lub dorywczo. Dochody z tych źródeł - praca obydwu stron w szwalni
w M. czy handel samochodami (w czasie, gdy nie był on „zalegalizowany”) nie znajdowały żadnego odzwierciedlenia w dokumentach podatkowych. Na korzyść uczestniczki postępowania należało również uwzględnić to, że to na niej w głównej mierze spoczywały obowiązki domowe. Wykonywanie obowiązków domowych, w tym opieki nad wspólną (w sensie prawnym) córką stron, nie można nie uwzględnić jako przyczynienia się do powstania majątku wspólnego (art. 43 § 3 k.r.o.). Ze zgodnych twierdzeń strony wynikało, że żadna z nich nie trwoniła majątku wspólnego. Nie dochodziło więc do obniżania wartości majątku wspólnego na skutek nieodpowiedzialnego zachowania uczestniczki postępowania. Nadto A. G. (1) podejmowała również działania zmierzające do osiągania dochodów. Mając to na uwadze, Sąd Rejonowy uznał, iż okoliczności sprawy nie wskazują jednoznacznie by uczestniczka postępowania w znacząco mniejszym stopniu przyczyniała się powstania majątku wspólnego. Sąd Rejonowy oddalił zatem wniosek M. G. zgłoszony w trybie art. 43 § 2 k.r. i o.

Łączna wartość składników majątkowych, jakie zgromadziły strony
(z uwzględnieniem ruchomości zbytych przez wnioskodawcę) wyniosła 382.411,96 zł. Tym samym każda ze stron winna otrzymać składniki majątkowe lub dopłatę, których wartość będzie wynosiła 191.205,98 zł.

Każda ze stron postępowania chciała otrzymać nieruchomość wspólną. Przyznając nieruchomość wnioskodawcy Sąd Rejonowy miał na uwadze po pierwsze to, że M. G. jest w lepszej sytuacji zarobkowo-majątkowej, o czym świadczy fakt, że po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej tylko on spłaca wspólny kredyt stron, a co za tym idzie będzie mu łatwiej zgromadzić środki finansowe na dopłatę dla drugiej strony związaną z otrzymaniem nieruchomości. Po drugie, Sąd Rejonowy miał na uwadze, że przekazanie nieruchomości na rzecz wnioskodawcy, który i tak ma zasadne roszczenia o zwrot części spłaconych wspólnych długów (kredyty) i roszczenie o zwrot nakładów z majątku odrębnego na wspólny (odszkodowania) będzie skutkowało tym iż przepływy finansowe między stronami związane ze sprawą o podział majątku wspólnego będą znaczenie niższe niż w sytuacji, gdyby uczestniczka postępowania musiała uiścić dopłatę związaną z otrzymaniem nieruchomości a obok niej uiścić jeszcze należności związane ze spłaconymi kredytami czy rozliczeniem nakładów. Jedynym argumentem za tym, żeby nieruchomość przyznać A. G. (1) był fakt zamieszkiwania przez nią na nieruchomości po rozwodzie. Sąd Rejonowy uznał jednak, że to zbyt mało, zwłaszcza w sytuacji, gdy okoliczności sprawy nie wskazują by było ją stać na spłatę wnioskodawcy.

Jako, że M. G. otrzymał prawa majątkowe (nieruchomość, ruchomości, pieniądze za zbyte przez siebie pojazdy LandRover, Y., V. (...), wieżę P.) wyższej wartości niż A. G. (1) (ona otrzymała tylko ruchomości), wnioskodawca zobowiązany był do wyrównania wartości poprzez dopłatę. Łączna wartość praw majątkowych stron (nieruchomości, ruchomości, pieniędzy za zbyte przedmioty) wynosi 382.411,96 zł. Udział każdego z małżonków wynosi więc 191.205,98 zł. Skoro wnioskodawca otrzymał na skutek podziału prawa majątkowe wartości 365.311,96 zł a uczestniczka postępowania prawa wartości 17.100 zł to należna dopłata wynosi 174.105,98 zł i taką to kwotę Sąd Rejonowy zasądził tytułem dopłaty na rzecz A. G. (1) od M. G..

Sąd Rejonowy wskazał następnie, iż zasadne było żądanie wnioskodawcy rozliczenia nakładu z majątku odrębnego w postaci uzyskanych odszkodowań. Ustalenia faktyczne wskazywały, że powód otrzymał cztery takie odszkodowania w łącznej kwocie 13.830 zł. Środki te zostały przeznaczone na inwestycje we wspólną nieruchomość stron i z całą pewnością zwiększyły wartość nieruchomości. Zasadne było w tej sytuacji rozliczenie takiego nakładu. W ocenie Sądu Rejonowego A. G. (1) winna zwrócić wnioskodawcę połowę tej kwoty, tj. 6.915 zł albowiem ta część wydatków z majątku odrębnego wnioskodawcy została poniesiona na część majątku wspólnego jaka przypada na rzecz uczestniczki postępowania. Druga połowa kwoty 13.830 zł zwiększa wartość udziału, który otrzyma M. G..

Bezsporne było również, iż M. G. spłacił częściowo wspólne dwa długi hipoteczne stron na łączną kwotę 67.840,41 zł i wobec tego ma prawo do zwrotu połowy spłaconej kwoty – 33.920,20 zł od A. G. (1). Poza obszarem zainteresowania Sądu były spłaty długów sprzed ustania wspólności majątkowej małżeńskiej dokonywane przez któregokolwiek z małżonków albowiem było to i tak uiszczane zapewne z środków wchodzących w skład majątku wspólnego. To samo dotyczyło opłat związanych z przedmiotami wchodzącymi w skład majątku wspólnego.

Za nieuzasadnione Sąd Rejonowy uznał roszczenia obydwu stron związane z bieżącymi opłatami eksploatacyjnymi związanymi nie z nieruchomością wspólną, lecz z umowami o różne usługi związane z zamieszkiwaniem na nieruchomości (abonament TV, opłaty za wodę, opłaty
za prąd, opłaty za opał, opłaty za opróżnienie szamba). Nie były to w ocenie Sądu Rejonowego wydatki związane z nieruchomością wspólną w rozumieniu art. 207 k.c.. Opłaty ten nie są nakładami na nieruchomość, które muszą być ponoszone przez współwłaścicieli. Nadto Sąd Rejonowy
nie dopatrzył się żadnego związku z nieruchomością wspólną w zakresie opłaty za wypis i wyrys z Urzędu Gminy w R. wskazanej w piśmie procesowym z 12 października 2017 roku.

Inaczej Sąd Rejonowy potraktował ubezpieczenie nieruchomości. Dotyczy ono wyłącznie nieruchomości wspólnej i zabezpiecza prawo wszystkich współwłaścicieli, wobec czego może być uznane za nakład na nieruchomość. Niezależnie od tego zapewne było ono niezbędne z uwagi na wspólne kredyty hipoteczne stron, jako zabezpieczenie. W tej sytuacji za zasadne Sąd Rejonowy uznał roszczenie M. G. o zwrot połowy opłat związanych z ubezpieczeniem nieruchomości (łączne koszty ubezpieczenia 444 zł).

Za nieuzasadnione Sąd Rejonowy uznał roszczenia M. G. o wynagrodzenie za korzystanie z wchodzącej skład majątku wspólnego nieruchomości oraz samochodu B. (...) przez A. G. (1) po ustaniu wspólności majątkowej z naruszeniem art. 206 k.c. Sąd Rejonowy wyjaśnił, iż po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej powstaje współwłasność byłych małżonków we własności masy majątkowej poszczególnych (art. 46 k.r. i o.). Zastosowanie znajduje również art. 206 k.c., zgodnie z którym, każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli.

W zakresie pojazdów, Sąd Rejonowy wskazał, iż nie można stracić z oczu tego, że przedmiotem współwłasności stron nie był tylko jeden samochód (B. (...)) lecz co najmniej dwa inne (V. (...) i L. (...)). Faktycznie doszło do podziału posiadania tych pojazdów – A. G. (1) znalazła się w posiadaniu samochodu B. (...), a wnioskodawca w posiadaniu dwóch samochodów (V. (...) i L. (...)) oraz motocykla. Skoro M. G. obecnie domaga się wynagrodzenia za korzystanie z samochodu B. (...) to równocześnie powinien zapłacić wynagrodzenie za pozbawienie uczestniczki postępowania możliwości korzystania z dwóch pojazdów, które sam sprzedał. Tylko w takim wypadku jego roszczenie można by uznać za zgodne z zasadami współżycia społecznego. Niezależnie jednak od tego, z ustaleń faktycznych sprawy wynika, że tuż po rozwodzie M. G. w ramach swojego majątku odrębnego nabył bliżej nieokreślony srebrny samochód, a więc miał – 3 samochody (dwa wspólne i jeden odrębny). Miał się więc niewątpliwe czym poruszać.

W zakresie nieruchomości Sąd Rejonowy wskazał, iż M. G. praktycznie przez cały czas korzystał z niej w pewnym zakresie. Miał również klucze do całej posesji. To jak korzystał z nieruchomości w ocenie Sądu Rejonowego zależało od niego a nie od uczestniczki postępowania.

Określając terminy płatności dopłaty i kwot należnych z tytułu rozliczeń (6 miesięcy od daty uprawomocnienia się orzeczenia) a w końcu określając termin wydania nieruchomości, Sąd działał w oparciu o art. 212 § 3 k.c., który znajduje zastosowanie w sprawie o podział majątku wspólnego. Sąd Rejonowy miał na uwadze wysokość dopłaty oraz sytuację majątkową stron - okoliczności sprawy nie wskazywały, by którekolwiek z nich miało oszczędności pozwalające na natychmiastową płatność należności. W ocenie Sądu Rejonowego termin 6-miesięczny wystarczy M. G. na pozyskanie środków finansowych na dopłatę poprzez uzyskanie stosownego kredytu lub też zbycie posiadanego majątku.
Co do terminu wydania nieruchomości Sąd Rejonowy uznał, że uczestniczka postępowania winna dokonać tej czynności dopiero po uzyskaniu należnych jej pieniędzy. Dodatkowe 14 dni służyć będzie A. G. (1) na zorganizowanie przeprowadzki.

W ocenie Sądu Rejonowego podstawą rozliczenia wydatków związanych z postępowaniem o podział majątku wspólnego winien być art. 520 § 1 k.p.c. zgodnie z którym każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie.

Apelacje od powyższego postanowienia wywiodły obie strony postępowania.

Uczestniczka zaskarżyła postanowienie w części dotyczącej wartości nieruchomości podlegającej podziałowi, uważając ją za zaniżoną.

Uczestniczka postępowania zarzuciła postanowieniu naruszenie przepisów prawa procesowego, tj.:

1) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego wyrażającą się w błędnym ustaleniu, że sytuacja majątkowa uczestniczki postępowania nie daje rękojmi dla spłaty pozostałej części kredytu hipotecznego obciążającego wspólną nieruchomość stron i ewentualnej spłaty wnioskodawcy, co doprowadziło do niezasadnego ustalenia, że nieruchomość opisana w pkt 1a zaskarżonego postanowienia należy przyznać wnioskodawcy, nie zaś uczestniczce;

2) art. 567 § 3 k.p.c. w zw. z art. 684 k.p.c. poprzez nieprawidłowe ustalenie wartości składnika majątku wspólnego stron opisanego w pkt 1a zaskarżonego postanowienia, tj. nieruchomości, dla której prowadzona jest księga wieczysta (...) poprzez ustalenie jej z uwzględnieniem aktualnego obciążenia hipotecznego, co wobec okoliczności, iż w toku postępowania o podział majątku podziałowi ulegają wyłącznie aktywa, a nie pasywa, było niedopuszczalne.

Przy tak sformułowanych zarzutach skarżąca wniosła o zmianę postanowienia poprzez przyznanie na wyłączną własność nieruchomości uczestniczce, ewentualnie, ustalenie, iż w skład majątku wspólnego wchodzi nieruchomość, dla której prowadzona jest księga wieczysta (...) i podwyższenie należnej uczestniczce spłaty.

Wniosła również o zasądzenie n swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Apelację od powyższego postanowienia wniósł również wnioskodawca, zaskarżając postanowienie w części:

1.  oddalającej wniosek o ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym, tj. w zakresie pkt 2;

2.  zasądzającej tytułem dopłaty od M. G. na rzecz A. G. (1) ponad kwotę 101.970,65 zł, tj. w pkt 3d;

3.  w zakresie braku orzeczenia o zwrocie nakładów z majątku odrębnego na majątek wspólny stron na rzecz M. G. w kwocie 18.250 zł wynikającej z kwoty 27.000 zł z tytułu darowizny otrzymanej od J. G. oraz darowizny 9.500 zł otrzymanej od N. K., tj. w pkt 4;

4.  dotyczącej kosztów postępowania, tj. w pkt 8 i 9 w całości;

5.  dotyczącej nieuwzględnienia wniosku o zasądzenie wynagrodzenia za korzystanie ponad udział z samochodu osobowego marki B. (...) oraz nieruchomości, dla której prowadzona jest księga wieczysta (...).

Wnioskodawca zarzucił skarżonemu postanowieniu:

I.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść orzeczenia:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez nieprawidłową i całkowicie dowolną ocenę materiału dowodowego:

-

zeznań świadka J. G. i oświadczeń stron postępowania, których depozycje jednoznacznie wskazują, że udzielane na rzecz wnioskodawcy kwoty miały charakter darowizny, tym bardziej, że J. G. sam wskazał, że tych pieniędzy nie będzie od niego żądał;

-

zeznań świadka N. K. w kontekście dokumentacji bankowej
na okoliczność udzielonej darowizny na rzecz syna, albowiem oceniając te dowody sąd ustalił, że w tym wypadku niezgłoszenie darowizny do Urzędu Skarbowego świadczy o tym, że do czynności prawnej nie doszło, choć wniosek ten przy darowiźnie od J. G. nie został podniesiony, nadto w sytuacji gdy doświadczenie życiowe i logika wskazują, że matka wnioskodawcy po uzyskaniu znacznej sumy ze sprzedaży akcji przeznaczyła je na pomoc M. G.;

-

zeznań świadka W. K., który w sposób spójny i logiczny
przedstawił okoliczności udzielonych wnioskodawcy darowizn, jak również okoliczności uniemożliwienia użytkowania przez wnioskodawcę rzeczy
stanowiących współwłasność stron;

2.  art. 232 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez niedopuszczenie dowodu w postaci przesłuchania wnioskodawcy na okoliczność zużycia przez M. G. wydatków z majątku wspólnego stron w celu zaspokojenia potrzeb rodziny, co uniemożliwiło wliczenie kwot uzyskanych ze sprzedaży ruchomości do majątku wspólnego;

3.  art. 567 § 3 w zw. z art. 684 k.p.c. poprzez niewłaściwe przyjęcie w zakres przedmiotu podziału majątku wspólnego stron istniejącego w chwili orzekania przedmiotów do niego niezaliczanych w postaci ruchomości zbytych i wydatkowanych przez wnioskodawcę na poczet zaspokojenia własnych potrzeb oraz płatności alimentów na rzecz A. G. (2);

4.  art. 325 k.p.c. w zw. z art. 361 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez
nieuwzględnienie roszczenia wnioskodawcy w zakresie wynagrodzenia
za korzystanie przez uczestniczkę ponad udział z samochodu osobowego marki B. (...) oraz z nieruchomości, dla której prowadzona jest księga wieczysta numer (...);

5.  art. 328 § 2 k.p.c. i art. 361 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez
niewskazanie w uzasadnieniu orzeczenia powodów, dla których sąd odmówił wiarygodności i mocy dowodowej zeznaniom świadków i wnioskodawcy co do okoliczności związanych z niedopuszczeniem M. G. do używania nieruchomości stanowiącej współwłasność stron, jak również samochodu B., a także zwrotu nakładów z majątku odrębnego na majątek wspólny stron;

6.  art. 227 k.p.c. i art. 217 § 2 k.p.c. oraz art. 207 § 6 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. w sytuacji, gdy dowody z dokumentów w postaci kart akt sprawy o sygn. I C 1783/12 i X Rc 244/13 oraz dokumentacji pracowniczej uczestniczki, miały istotne znaczenie dla niniejszej sprawy, w szczególności co do oceny zarobków uczestniczki i jej możliwości finansowych, a ich przeprowadzenie nie spowodowałoby zwłoki w rozpoznaniu sprawy;

II.  naruszenie przepisów prawa materialnego, które miały wpływ na treść orzeczenia:

1.  art. 43 § 2 k.r.o. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy okoliczności przedmiotowe i podmiotowe niniejszej sprawy wskazują, że wnioskodawca przyczynił się w znacznym stopniu do powstania majątku wspólnego stron i niewzięciu pod uwagę okoliczności związanych z oszukaniem M. G. co do ojcostwa córki uczestniczki, co miało wpływ na ocenę, że wnioskodawca dokonał nakładu na wychowanie nie swojego dziecka;

2.  art. 45 § 1 k.r.o. poprzez zaliczenie do majątku wspólnego stron ruchomości w postaci samochodu L. (...), motocyklu Y., wieży P. i samochodu V. (...), które zostały zbyte, w sytuacji gdy sąd rozstrzyga jedynie o przedmiotach istniejących w dniu orzekania o podziale majątku, a nadto samochód V. (...), stanowiący własność świadka G. H. błędnie został uznany przez sąd jako majątek wspólny stron, pomimo zeznań właściciela pojazdu G. H. (3), którego zeznania korelowały z dowodem w postaci przesłuchania wnioskodawcy w całości. Ponadto świadek jest rodziną uczestniczki postępowania, a nie wnioskodawcy więc trudno posądzać go o stronniczość, tym bardziej, że samochód ten oddał (biorącemu w użyczenie) wnioskodawcy na okres niespełna 1 roku, w czasie kiedy przebywał za granicą i w czasie w którym miał nadzieję odzyskać prawo jazdy, więc nie miał powodów, aby zbywać go ostatecznie i nagle na nieatrakcyjnych warunkach finansowych, skoro w tym czasie nie był zmuszony do ponoszenia kosztów polisy ubezpieczenia jako że uiszczał ją biorący w użyczenie wnioskodawca;

3.  art. 65 k.c. poprzez błędną wykładnię czynności prawnych w postaci
darowizn udzielanych przez dziadka wnioskodawcy na jego rzecz, albowiem
miały one charakter darowizn i w tych okolicznościach sprawy powinny być
tłumaczone w ten sposób, co wynika z treści zeznań przesłuchanych
świadków, a tym samym darowizny te winny podlegać zaliczeniu na majątek osobisty wnioskodawcy;

4.  art. 45 k. r. o. i art. 33 pkt 2 k. r. o. poprzez niewłaściwe ich zastosowanie i niewliczenie do orzeczenia zwrotu nakładów z majątku odrębnego na majątek wspólny stron na rzecz M. G. również kwoty 27.000 złotych z tytułu darowizn otrzymanych od J. G. oraz kwoty 9.500 otrzymanej od N. K. na rzecz wnioskodawcy;

5.  art. 206 k.c. w zw. z art. 224 § 2 k.c. i art. 225 k.c. poprzez ich
niezastosowanie w sytuacji, gdy w niniejszej sprawie zachodziły przesłanki
do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy wspólnej, tym bardziej, że przesłanką zastosowania tej instytucji nie był fakt, że wnioskodawca zorganizował sobie inny lokal, czy też inny środek transportu, skoro musiał ponosić z tego tytułu wydatki, zaś uczestniczka uniemożliwiała mu korzystanie z rzeczy objętych współwłasnością;

6.  art. 212 § 3 k.c. poprzez jego niezastosowanie i nierozłożenie dopłaty na raty w sytuacji stwierdzenia przez sąd, że strony nie dysponują środkami umożliwiającymi dokonanie natychmiastowego rozliczenia.

Przy tak sformułowanych zarzutach wnioskodawca wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia i orzeczenie:

1.  nierównych udziałów w majątku wspólnym stron w wysokości: wnioskodawcy 2/3, a uczestniczki 1/3;

2.  w przypadku ustalenia nierównych udziałów, zasądzenie tytułem dopłaty od M. G. na rzecz A. G. (1) kwoty 101.970,65 zł;

3.  orzeczenie zwrotu nakładów z majątku odrębnego na majątek wspólny stron od uczestniczki A. G. (1) na rzecz M. G. również w kwocie 18.250 zł (36.500 zł podzielone przez 2);

4.  orzeczenie od uczestniczki na rzecz wnioskodawcy tytułem wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy „ponad udział” kwoty 34.430 złotych z tytułu korzystania z samochodu B. od października 2013 roku do kwietnia 2018 roku oraz kwoty 38.100 złotych z tytułu korzystania z nieruchomości w okresie od kwietnia 2013 roku do kwietnia 2018 roku;

5.  dokonanie potrącenia wszystkich należności - łącznie do zapłaty na rzecz uczestniczki kwota 6.190,65 zł;

6.  w przypadku ustalenia dopłaty ze strony wnioskodawcy, o rozłożenie jej na raty;

7.  zasądzenie na rzecz wnioskodawcy od uczestniczki kosztów postępowania za obie instancje w całości, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych;

ewentualnie:

w przypadku nieuwzględnienia wniosku o zmianę orzeczenia i stwierdzenia nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo konieczności przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości, skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Ponadto skarżący wniósł o dopuszczenie i przeprowadzenie przez Sąd II Instancji dowodu z dokumentacji pracowniczej uczestniczki A. M., ewentualnie przesłuchanie jej w charakterze świadka na okoliczność zarobków osiąganych przez uczestniczkę.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Obie wywiedzione w sprawie apelacje są bezzasadne i jako takie podlegają oddaleniu.

W pierwszej kolejności podkreślić należy, że art. 378 § 1 k.p.c. nakłada na sąd odwoławczy obowiązek ponownego rozpoznania sprawy w granicach apelacji, co oznacza nakaz wzięcia pod uwagę wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków. Granice apelacji wyznaczają ramy, w których sąd odwoławczy powinien rozpoznać sprawę na skutek jej wniesienia, określają je sformułowane w apelacji zarzuty i wnioski, które implikują zakres zaskarżenia, a w konsekwencji kognicję sądu apelacyjnego (np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 sierpnia 2015 r., V CSK 677/14, nie publik.). Jednocześnie w świetle uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r. sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55).

Najpierw zatem należy rozpoznać zarzuty naruszenia prawa procesowego, gdyż jedynie w przypadku uznania, że postępowanie dowodowe nie było dotknięte wadami, można przyjąć, że prawidłowo został ustalony stan faktyczny w sprawie. Ponieważ zaś prawna kwalifikacja stanu faktycznego jest pochodną ustaleń, o prawidłowym zastosowaniu bądź niezastosowaniu prawa materialnego można mówić dopiero wówczas, gdy ustalenia stanowiące podstawę wydania zaskarżonego wyroku pozwalają na ocenę tej kwestii (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2002 r. IV CKN 1532/00. Lex nr 78323). Prawidłowe zastosowanie prawa materialnego może mieć z kolei miejsce jedynie do niewadliwie poczynionych ustaleń faktycznych.

Rozpoczynając analizę zarzutów apelacji, należało odnieść się w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. zgłoszonego przez obie strony postępowania, gdyż prawidłowo ustalony i oceniony stan faktyczny determinuje kierunek dalszych rozważań w aspekcie prawa materialnego.

Stosownie do powołanego przepisu, Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia.

Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron, na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Nie czyni zarzutu tego skutecznym przedstawianie przez skarżących własnej wizji stanu faktycznego w sprawie, opartej na dokonanej przez siebie odmiennej ocenie dowodów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r. sygn. akt II CKN 817/00 postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r. sygn. akt IV CKN 970/00).

W realiach przedmiotowej sprawy nie sposób zarzucić Sądowi Rejonowemu dowolnej i sprzecznej z zasadami logiki czy doświadczenia życiowego oceny zebranych w sprawie dowodów. Sąd Rejonowy w uzasadnieniu skarżonego orzeczenia w sposób wyczerpujący i bardzo dokładny wyjaśnił, na jakiej podstawie odmówił wiarygodności niektórym dowodom i oddalił określone wnioski dowodowe. Ocena ta musi zostać uznana za swobodną lecz w żadnym razie dowolną i nie narusza przytoczonych wyżej zasad oceny dowodów.

Przechodząc do kwestii szczegółowych związanych z oceną materiału dowodowego a podniesionych w wywiedzionych apelacjach, wskazać należy, że wbrew twierdzeniom wnioskodawcy, świadek J. G. – dziadek wnioskodawcy wprost zeznał, że pożyczył pieniądze wnioskodawcy, który miał mu je oddać, kiedy będzie mógł. Fakt, iż pieniędzy tych nie zwrócił, a obecnie pożyczkodawca nie zamierza domagać się ich zwrotu, nie rzutuje natomiast w żaden sposób na ocenę prawną tego przysporzenia. Sąd Rejonowy słusznie również skonstatował, iż nawet gdyby przyjąć,
że była to darowizna, to trudno uznać, iż została przekazana wyłącznie wnioskodawcy, skoro miała być przeznaczona na inwestycje na wspólnej nieruchomości stron. Z zeznań J. G. w żadnym razie nie wynikało również, aby nie odróżniał on pożyczki od darowizny, na co wskazywał skarżący. Bezzasadny był wobec tego również zarzut naruszenia art. 65 k.c. poprzez błędną wykładnię czynności prawnych w postaci darowizn udzielanych przez dziadka wnioskodawcy na jego rzecz. Z treści oświadczeń J. G. jak i wyżej opisanych okoliczności sprawy jednoznacznie bowiem wynikało, iż kwoty przekazane wnioskodawcy stanowiły pożyczkę, a nie darowiznę.

Sąd Okręgowy podziela również stanowisko Sądu Rejonowego, zgodnie z którym, w okolicznościach niniejszej sprawy same zeznania wnioskodawcy i jego matki N. K. nie były wystarczające dla udowodnienia faktu przekazania wnioskodawcy pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży akcji. Sąd słusznie zauważył, iż wnioskodawca jak i jego matka nie są osobami obiektywnymi w niniejszej sprawie. Okoliczność przekazania darowizny wymagała zatem dalszych dowodów wobec jej kwestionowania przez uczestniczkę. Sąd Okręgowy zgadza się także z wnioskiem Sądu Rejonowego, iż nie dochowując formalnych aspektów udzielenia darowizny, należy liczyć się z trudnościami w jej udowodnieniu.

W efekcie bezzasadny był wobec powyższego zarzut naruszenia art. 45 k.r.o. i art. 33 pkt 2 k.r.o. poprzez niewłaściwe ich zastosowanie i niewliczenie do orzeczenia zwrotu nakładów z majątku odrębnego na majątek wspólny stron w postaci kwoty 27.000 złotych otrzymanej przez wnioskodawcę od J. G. oraz kwoty 9.500 otrzymanej od N. K., gdyż okoliczności te nie zostały po prostu udowodnione.

Idąc dalej, należy wskazać, iż, wbrew twierdzeniom skarżącego, świadek W. K. zeznał jedynie, iż wnioskodawca mieszka razem z nim i N. K., tj. nocuje, korzysta z łazienki. Nie rozmawiał przy tym z wnioskodawcą, czy może wykonywać te rzeczy w domu stron. Z zeznań samej matki wnioskodawcy N. K. jak i naocznych bezstronnych świadków – M. P. i interweniujących na posesji stron policjantów, wynika natomiast, że wnioskodawca po rozwodzie stron korzystał z nieruchomości, m.in., opiekował się swoim psem, prał swoje ubrania jak i kąpał się. Z okoliczności tych wynika zatem, że nie był pozbawiony możliwości korzystania i zamieszkiwania na przedmiotowej nieruchomości.

Zarzut uczestniczki naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 233 k.p.c. również nie był zasadny o czym przesądza sam sposób jego sformułowania. Sąd Rejonowy ustalił bowiem aktualny stan majątkowy uczestniczki i apelacja ustaleń tych nie kwestionuje. Ocena natomiast, czy stan ten pozwala na spłacanie przez uczestniczkę kredytu hipotecznego oraz komu winna być przyznana na własność nieruchomość stron stanowi natomiast proces subsumpcji, czyli zastosowania prawa materialnego do ustalonych w sprawie okoliczności faktycznych, nie stanowi zaś elementu ustaleń faktycznych i związanych z tymi ustaleniami domniemań bądź oceny mocy i wiarygodności dowodów.

Idąc dalej, w zakresie zarzutów naruszenia przepisów prawa procesowego, wnioskodawca zarzucił ponadto naruszenie art. 232 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez niedopuszczenie dowodu w postaci przesłuchania wnioskodawcy na okoliczność zużycia przez M. G. wydatków z majątku wspólnego stron w celu zaspokojenia potrzeb rodziny, co uniemożliwiło wliczenie kwot uzyskanych ze sprzedaży ruchomości do majątku wspólnego.

Zarzut ten związany był z zarzutem naruszenia art. 567 § 3 w zw. z art. 684 k.p.c. poprzez niewłaściwe przyjęcie w zakres przedmiotu podziału majątku wspólnego stron istniejącego w chwili orzekania przedmiotów do niego niezaliczanych w postaci ruchomości zbytych i wydatkowanych przez wnioskodawcę na poczet zaspokojenia własnych potrzeb oraz płatności alimentów na rzecz A. G. (2).

Zarzut ten musi być uznany za chybiony.

Jak wynika ze zgodnych oświadczeń stron złożonych na rozprawie w dniu 6 października 2015 r. i 6 grudnia 2016 r. wnioskodawca zbył samochód L. (...), motocykl Y. i wieżę P., zaś pieniądze zatrzymał dla siebie i nie podzielił się uzyskaną kwotą z uczestniczką. Wnioskodawca nie kwestionował również tego, że po rozwodzie zatrzymał dla siebie samochód marki V. (...). Nie można wobec tego uznać, iż pieniądze uzyskane ze sprzedaży ww. ruchomości wydatkował na zaspokojenie potrzeb rodziny, skoro sam przyznał, że pieniądze zatrzymał
dla siebie i nie podzielił się z nimi z wnioskodawczynią. Samochód marki V. (...) został przy tym zbyty po rozwodzie, wobec czego trudno, aby uzyskaną kwotę wnioskodawca przeznaczył na potrzeby rodziny. Nawet gdyby pieniądze te przeznaczył na zapłacenie alimentów, to nie sposób przyjąć, aby zwalniało to wnioskodawcę z obowiązku rozliczenia się z uzyskanych kwot. Zobowiązanie alimentacyjne orzeczone w wyroku rozwodowym obciążało bowiem wyłącznie wnioskodawcę. Również spożytkowanie tej kwoty na własne bieżące potrzeby nie zwalniałoby wnioskodawcy z obowiązku rozliczenia się z uzyskanej ceny z uczestniczką. Na marginesie należy wskazać, iż Sąd Rejonowy niezgodnie z zebranym w sprawie materiałem dowodowym ustalił, iż samochód L. (...)
i motocykl Y. zostały zbyte po ustaniu wspólności stron, gdyż, jak wynika z oświadczeń stron złożonych na rozprawie 6 października 2015 r. ww. ruchomości zostały zbyte w czasie trwania wspólności majątkowej. Nie miało to jednakże wpływu na prawidłowość rozstrzygnięcia z przyczyn podanych wyżej.

Niezrozumiały jest zarzut naruszenia art. 325 k.p.c. w zw. z art. 361 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie roszczenia wnioskodawcy w zakresie wynagrodzenia za korzystanie przez uczestniczkę ponad udział z samochodu osobowego marki B. (...) oraz z nieruchomości, dla której prowadzona jest księga wieczysta numer (...).

Przepisy te regulujące bowiem treść sentencji wyroku (postanowienia co do istoty sprawy w postępowaniu nieprocesowym) i wymogi tych przepisów zaskarżone postanowienie z całą pewnością spełnia. Przepisy te nie mogą zaś zostać naruszone, jak chciałby tego skarżący przez merytoryczne nieuwzględnienie części roszczeń wnioskodawcy.

Sąd Rejonowy nie naruszył również przepisu art. 328 § 2 k.p.c..

Skuteczność zarzutu naruszenia omawianego przepisu jest przyjmowana z ograniczeniem do przypadków, gdy z treści uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia nie można w ogóle zorientować się co do podstawy faktycznej i prawnej rozstrzygnięcia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2004 r., I CK 624/03, LEX nr 97446).

W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy wyczerpująco odniósł się do dowodów zebranych w sprawie, wskazując, którym odmówił wiarygodności i z jakich powodów. Pisemne motywy zaskarżonego postanowienia umożliwiają odtworzenie rozumowania Sądu pierwszej instancji, które znalazło wyraz w jego sentencji i pozwalają na dokonanie kontroli instancyjnej przez sąd odwoławczy.

Należy również przypomnieć, że z

arzuty naruszenia przepisów postępowania, których skutkiem nie jest nieważność postępowania, wtedy mogą być skutecznie podniesione, gdy strona skarżąca wykaże, że zarzucane uchybienie miało wpływ na treść rozstrzygnięcia. W realiach przedmiotowej sprawy skarżący nie podjął nawet próby wykazania powyższej okoliczności.

Sąd Okręgowy w pełni podziela przy tym stanowisko, że skoro uzasadnienie orzeczenia, mające wyjaśnić przyczyny, dla których orzeczenie zostało wydane, jest sporządzane już po wydaniu postanowienia, to wynik sprawy nie może zależeć od tego, jak zostało ono napisane i czy zawiera wszystkie wymagane elementy. W konsekwencji zarzut naruszenia art. 328 § 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych przypadkach, w których treść uzasadnienia orzeczenia Sądu całkowicie uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia (porównaj między innymi wyroki Sądu Najwyższego z: 27 czerwca 2001 r., II UKN 446/00, OSNP 2003, nr 7, poz. 182; 5 września 2001 r., I PKN 615/00, OSNP nr 15, poz. 352; 24 lutego 2006 r., II CSK 136/05; 24 sierpnia 2009 r., I PK 32/09; 16 października 2009 r., I UK 129/09; 8 czerwca 2010 r., I PK 29/10). W rozpoznawanej sprawie taka sytuacja jednak z całą pewnością nie zachodzi.

Nie marginesie należy przy tym wskazać, że skarżący upatrywał naruszenia tego przepisu w niewskazaniu w uzasadnieniu orzeczenia powodów, dla których sąd odmówił wiarygodności i mocy dowodowej zeznaniom świadków i wnioskodawcy co do okoliczności związanych z niedopuszczeniem M. G. do używania nieruchomości stanowiącej współwłasność stron, jak również samochodu B., a także zwrotu nakładów z majątku odrębnego na majątek wspólny stron. Wnioskodawca nie sprecyzował przy tym, o jakich świadków chodzi.

Tymczasem Sąd Rejonowy wskazał w tym zakresie motywy swego rozstrzygnięcia, gdyż jak wynika z akt sprawy N. K. – matka wnioskodawcy zeznała jedynie, iż nie wie, czy syn mógł spać w swoim domu, ale, skoro zamieszkał u niej, pewnie nie. Świadek stanowczo nie stwierdziła zatem, że wnioskodawca nie mógł nocować na nieruchomości stron. Świadek zeznała, iż wnioskodawca w ciągu dnia przebywał w domu stron, wobec czego potwierdziła, iż korzystał on regularnie z nieruchomości stron. W. K. zeznał, iż wnioskodawca mieszkał razem z nim i N. K., jednakże nie wiedział, w jakim zakresie wnioskodawca korzystał z domu stron. Z zeznań świadków R. H., A. K., Ł. W., Z. K., M. P. i K. Z. jednoznacznie natomiast wynikało, że wnioskodawca przebywał na nieruchomości stron i zachowywał się jak domownik. Miał również klucze do nieruchomości. Jedna z interwencji Policji w domu stron wynikała ponadto z odcięcia bojlera i braku możliwości wykąpania się przez wnioskodawcę. Skoro wnioskodawca brał kąpiel w domu stron, uważał się za jednego z domowników.

Skarżący zarzucił również naruszenie art. 227 k.p.c. i art. 217 § 2 k.p.c. oraz art. 207 § 6 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. w sytuacji, gdy dowody z dokumentów w postaci kart akt sprawy o sygn. I C 1783/12 i X Rc 244/13 oraz dokumentacji pracowniczej uczestniczki miały istotne znaczenie dla niniejszej sprawy, w szczególności co do oceny zarobków uczestniczki i jej możliwości finansowych, a ich przeprowadzenie nie spowodowałoby zwłoki w rozpoznaniu sprawy.

Niezależnie od powodów oddalenia powyższych wniosków dowodowych przez Sąd Rejonowy, Sąd Okręgowy uznał, że dowody te nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia żądania wnioskodawcy ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym, co zostanie omówione w dalszej części rozważań.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy pominął zatem wniosek skarżącego o dopuszczenie i przeprowadzenie przez Sąd II Instancji dowodu z dokumentacji pracowniczej uczestniczki, ewentualnie przesłuchanie pracodawczyni w charakterze świadka na okoliczność zarobków osiąganych przez uczestniczkę.

W realiach przedmiotowej sprawy Sąd Rejonowy prawidłowo zaś ocenił wniosek o ustalenie nierównych udziałów za niezasadny.

Przepis art. 43 § 1 k.r.o. stanowi, że oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym. Jednakże - zgodnie z paragrafem drugim tego artykułu - z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku.

Z treści przytoczonego art. 43 § 1 k.r.o. wynika zasada, że - po ustaniu małżeńskiej wspólności majątkowej i majątku, który był objęty tą wspólnością - udziały małżonków w majątku wspólnym są równe. Jednakowe pod względem wielkości udziały małżonków w majątku wspólnym są wyrazem równego traktowania małżonków i ich równouprawnienia w stosunkach majątkowych po ustaniu wspólności majątkowej.

To rozwiązanie jednak nie we wszystkich okolicznościach będzie właściwe, w pewnych bowiem wypadkach może okazać się krzywdzące dla jednego z małżonków. Dlatego ustawodawca w art. 43 § 2 k.r.o. przewidział możliwość ustalenia nierównych udziałów małżonków w majątku wspólnym, jeżeli zostaną spełnione przesłanki wskazane w tym przepisie.

Jak wynika z orzecznictwa Sądu Najwyższego art. 43 § 2 k.r.o. formułuje dwie przesłanki ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym, które muszą wystąpić łącznie i które pozostają do siebie w takim wzajemnym stosunku, że żadne "ważne powody" nie stanowią podstawy takiego orzeczenia, jeżeli stopień przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego jest równy, a jednocześnie - nawet różny stopień przyczynienia się małżonków do powstania tego majątku nie stanowi podstawy ustalenia nierównych udziałów, jeżeli nie przemawiają za tym "ważne powody". Innymi słowy, wyróżnienie przez ustawodawcę tych dwu przesłanek sprawia, że sam nierówny stopień przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego nie może być uznany za ważny powód w rozumieniu komentowanego przepisu (por. postanowienia SN z 24.4.2013 r., IV CSK 553/12, OSNC-ZD 2014, Nr B, poz. 24; z 6.4.2005 r., III CK 469/04). W orzecznictwie zdefiniowano ważne powody na gruncie omawianego unormowania jako okoliczności, które oceniane z punktu widzenia zasad współżycia społecznego sprzeciwiają się przyznaniu jednemu z małżonków korzyści z tej części majątku wspólnego, do której powstania ten małżonek nie przyczynił się (postanowienia SN z 22.9.1997 r., II CKN 306/97; z 21.11.2002 r., III CKN 1018/00). Podkreśla się przy tym, że ocena ważnych powodów ma nie tylko aspekt majątkowy, ale również etyczny, co wyraża się w postulacie dokonywania ich oceny przy uwzględnieniu zasad współżycia społecznego. Wskazano jednak trafnie, że nie chodzi tu o winę w rozkładzie pożycia (por. postanowienie SN z 7 czerwca 2000 r., III CKN 455/00), ale o winę odnoszoną do nieprzyczyniania się lub przyczyniania się w mniejszym stopniu niż to wynika z możliwości małżonka.

W przedmiotowej sprawie, wnioskodawca żądał ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym powołując okoliczności zdrady małżeńskiej i na jej skutek wychowywania nie swojego dziecka a także mniejsze dochody uzyskiwane przez uczestniczkę postępowania niż przez wnioskodawcę.

Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, doszedł do wniosku, że sam fakt zawinienia w odniesieniu do zdrady małżeńskiej, poczęcia dziecka pozamałżeńskiego i rozkładu pożycia małżeńskiego nie był wystarczający do przyjęcia, że zachodzą ważne powody w rozumieniu art. 43 § 2 k.r.o., co jest stanowiskiem zgodnym z prezentowanym wyżej w orzecznictwie Sadu Najwyższego. Wnioskodawca, wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi nie wskazał zaś na żadne okoliczności uzasadniające twierdzenie, że uczestniczka, mimo takich możliwości nie przyczyniała się do powstania majątku wspólnego. Wręcz przeciwnie z ustaleń faktycznych w sprawie wynika, że uczestniczka, dopóki pozostawała we wspólnym gospodarstwie z uczestnikiem zarabiała, a brak ustaleń, aby środki te nie były przeznaczone na potrzeby rodziny. Sam fakt, że jej zarobki były niższe niż zarobki wnioskodawcy, nie jest tu wystarczający. Trafnie bowiem w orzecznictwie przyjmuje się, że art. 43 § 2 k.r.o. może mieć zastosowanie nie w każdym wypadku faktycznej nierówności przyczynienia się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego, lecz tylko w tych wypadkach, gdy małżonek, przeciwko któremu skierowane jest żądanie ustalenia nierównego udziału, w sposób rażący lub uporczywy nie przyczynia się do powstania dorobku stosownie do posiadanych sił i możliwości zarobkowych (postanowienie SN z 26 listopada 1973 r., III CRN 227/73, OSNCP 1974, Nr 11, poz. 189). Okoliczności takie nie zostały jednak ustalone w niniejszej sprawie. Środki dowodowe zaproponowane w apelacji służyły zaś jedynie ustaleniu wysokości dochodów uczestniczki, co w świetle powyższych rozważań pozostaje bez znaczenia.

Co się tyczy kwestii związanych z ustaleniem wartości nieruchomości wchodzącej w skład majątku wspólnego stron, to należy wskazać, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego konkurują ze sobą dwie, wzajemnie sprzeczne linie orzecznictwa dotyczące wpływu istnienia obciążenia hipotecznego nieruchomości wchodzącej w skład majątku wspólnego i jego wysokości na kwestię ustalenia wartości takiej nieruchomości dla potrzeb podziału majątku wspólnego.

Sąd Rejonowy zaakceptował jeden z konkurencyjnych poglądów i w sposób precyzyjny wyjaśnił motywy swego rozstrzygnięcia. Wskazał bowiem, iż w okolicznościach niniejszej sprawy zasadnym było wyliczenie wartości nieruchomości przy uwzględnieniu obciążenia hipotecznego z tego powodu, iż jedynie wnioskodawca spłaca przedmiotowy kredyt, a nieruchomość została przyznana na jego rzecz. Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sadu Rejonowego, iż rozwiązanie to reguluje stosunki pomiędzy małżonkami odnośnie przedmiotowej nieruchomości. Rozwiązanie to jest słuszne, gdyż mało prawdopodobnym jest, aby uczestniczka dobrowolnie spłacała kredyt hipoteczny, skoro nieruchomość została przyznana na własność wnioskodawcy. Zgodzić również należy się Sądem Rejonowym, iż obniżenie wartości nieruchomości wspólnej stron o wartość długu ma na celu zapobieżenie pokrzywdzeniu wnioskodawcy, które polegałoby w tej sytuacji na ryzyku „podwójnej zapłaty za nieruchomość”. Sąd Okręgowy dostrzega, iż stosując taki sposób rozliczenia może dojść do sytuacji, w której po podziale majątku, A. G. (1) dobrowolnie lub na skutek skutecznego powództwa banku zmuszona zostanie spłacić któryś ze wspólnych długów. W tej sytuacji jednak w ocenie Sądu pozostanie jej droga określona w art. 376 k.c., o której pisał Sąd Rejonowy.

Wobec powyższego nie może być mowy o naruszeniu wskazanych przez wnioskodawcę przepisów.

Nie sposób zakwestionować przyznania nieruchomości na rzecz wnioskodawcy. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił sytuację majątkową stron. Ustalenia te wskazują, że wnioskodawca uzyskuje wyższe dochody niż uczestniczka, czyli daje lepszą gwarancję realności spłaty.

Nie bez znaczenia jest okoliczność, że to wnioskodawca spłaca kredyt obciążający nieruchomość i opłaca ubezpieczenie nieruchomości. Powyższe ustalenia są nie bez znaczenia także dla kwestii możliwości spłat przez obie strony drugiego ze współwłaścicieli. Skoro bowiem uczestniczka nie chce partycypować w kosztach utrzymania wspólnej nieruchomości, zaś wnioskodawca bierze w nich udział, to rzuca to też pewne światło na możliwości finansowe tych osób w zakresie spłat.

Brak było także podstaw do zasądzenia na rzecz wnioskodawcy wynagrodzenia za korzystanie przez uczestniczkę z pojazdu B. i nieruchomości stron ponad jej udział.

Co do wynagrodzenia za korzystanie z pojazdu B., Sąd Rejonowy trafnie doszedł do wniosku, iż strony faktycznie podzieliły się wspólnymi samochodami do użytkowania, tj. wnioskodawca zatrzymał samochód V. (...), a uczestniczka - B.. Okoliczności te wykluczały zatem zasadność żądania wnioskodawcy.

Co zaś się tyczy nieruchomości to w orzecznictwie nie budzi już wątpliwości to, że współwłaściciel może domagać się od pozostałych współwłaścicieli, korzystających z rzeczy wspólnej z naruszeniem art. 206 k.c. w sposób wyłączający jej współposiadanie, wynagrodzenia za korzystanie z tej rzeczy na podstawie art. 224 § 2 lub art. 225 k.c. (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2013 roku, III CZP 88/12, OSNC 2013/9/103).

Stosownie do treści art. 224 § 1 k.c. samoistny posiadacz w dobrej wierze nie jest obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i nie jest odpowiedzialny ani za jej zużycie, ani za jej pogorszenie lub utratę. Nabywa własność pożytków naturalnych, które zostały od rzeczy odłączone w czasie jego posiadania, oraz zachowuje pobrane pożytki cywilne jeżeli stały się w tym czasie wymagalne. Jednakże od chwili, w której samoistny posiadacz w dobrej wierze dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy, jest on obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i jest odpowiedzialny za jej zużycie, pogorszenie lub utratę, chyba że pogorszenie lub utrata nastąpiła bez jego winy. Obowiązany jest zwrócić pobrane od powyższej chwili pożytki, których nie zużył, jak również uiścić wartość tych, które zużył (§ 2). Z kolei w świetle art. 225 k.c. obowiązki samoistnego posiadacza w złej wierze względem właściciela są takie same jak obowiązki samoistnego posiadacza w dobrej wierze od chwili, w której ten dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy. Jednakże samoistny posiadacz w złej wierze obowiązany jest nadto zwrócić wartość pożytków, których z powodu złej gospodarki nie uzyskał, oraz jest odpowiedzialny za pogorszenie i utratę rzeczy, chyba że rzecz uległaby pogorszeniu lub utracie także wtedy, gdyby znajdowała się w posiadaniu uprawnionego.

W przedmiotowej sprawie powyższe przesłanki nie zostały spełnione. Z prawidłowych ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy wynikało bowiem, iż wnioskodawca nie został pozbawiony posiadania nieruchomości wspólnej stron, a jego ograniczone z niej korzystanie wynikało z jego własnej decyzji. Nie daje to podstaw do przyjęcia po stronie uczestniczki złej wiary. Korzystając z nieruchomości w zakresie przekraczającym jej udział, uczestniczka nie naruszała praw wnioskodawcy, skoro nie miał on zamiaru korzystania z nieruchomości w pełnym służącym mu zakresie.

Bezzasadny był także zarzut naruszenia art. 45 § 1 k.r.o. poprzez zaliczenie do majątku wspólnego stron ruchomości w postaci samochodu L. (...), motocyklu Y., wieży P. i samochodu V. (...), które zostały zbyte, w sytuacji gdy sąd rozstrzyga jedynie o przedmiotach istniejących w dniu orzekania o podziale
majątku.

Co do zasady podział majątku wspólnego obejmuje te składniki, które istnieją w chwili podziału, a nie obejmuje składników, które zostały zbyte lub zużyte w sposób zgodny z prawem. Przy ustalaniu składu majątku wspólnego uwzględnia się jednak te przedmioty, które zostały zbyte lub zużyte wbrew prawu albo roztrwonione przez jednego z małżonków, ich wartość zaś zalicza się na poczet udziału w majątku wspólnym tego małżonka, z którego winy ten majątek uległ uszczupleniu (porównaj - uchwała Sądu Najwyższego z 19 maja 1989 r., III CZP 52/89, OSN 1990, Nr 4-5, poz. 60). Taka sytuacja zachodzi w niniejszej sprawie.

Chybiony był ostatecznie także zarzut naruszenia art. 212 § 3 k.c. poprzez jego niezastosowanie i nierozłożenie dopłaty na raty w sytuacji stwierdzenia przez sąd, że wnioskodawca nie dysponuje środkami umożliwiającymi dokonanie natychmiastowego rozliczenia.

Przystępując do oceny trafności powyższego zarzutu apelacji wypada rozpocząć od stwierdzenia, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty jest możliwe tylko w szczególnie uzasadnionych wypadkach, gdy ze względu na stan majątkowy, rodzinny, zdrowotny spełnienie świadczenia przez zobowiązanego niezwłoczne lub jednorazowe spełnienie zasądzonego świadczenia przez zobowiązanego byłoby niemożliwe lub bardzo utrudnione albo narażałoby jego lub jego bliskich na niepowetowane szkody.

Trzeba mieć na uwadze, że niedopuszczalne jest różnicowanie ochrony praw majątkowych wnioskodawcy i uczestniczki postępowania. Konstytucyjna zasada równej dla wszystkich współwłaścicieli ochrony prawnej własności i innych praw majątkowych (art. 64 ust. 2) realizowana w warunkach gospodarki wolnorynkowej wyklucza oznaczenie terminu i sposobu uiszczenia ustalonej spłaty bez uwzględnienia uzasadnionego interesu dotychczasowych współwłaścicieli uprawnionych do spłaty. Akceptacja zaprezentowanego apelacji stanowiska sprowadzającego się do rozłożenia spłaty na relatywnie jak najdłuższy okres czasu prowadziłaby do zróżnicowanie praw majątkowych dotychczasowych współwłaścicieli w stopniu niedopuszczalnym.

W ocenie Sądu Okręgowego nie można tracić z pola widzenia interesu uczestniczki i doprowadzić do sytuacji, w której jako wierzyciel nie może ona uzyskać całości należnego jej świadczenia przez dłuższy okres czasu, w sytuacji, gdy suma wierzytelności, jaką posiada w stosunku do wnioskodawcy postępowania znacznie przekracza wysokość jej rocznego dochodu. Tak więc w rozpatrywanym przypadku należało określając sposób uiszczenia zasądzonej spłaty odpowiednio wyważyć interesy zarówno wnioskodawcy jak i uczestniczki postępowania, tak aby dostrzegając uciążliwość finansową dla wnioskodawcy nie pozbawić uczestniczki należnej jej wymiernej korzyści finansowej. Powinna ona otrzymać wyrównanie udziału w jednorazowej wysokości aby odczuła jego realną wartość ekonomiczną.

Zważywszy na to, kiedy nastąpił rozwód stron, to jak długo trwało postępowanie niniejsze i wreszcie fakt, że wnioskodawca od samego jego początku wnosił o przyznanie nieruchomości na jego rzecz, winien był się liczyć z obowiązkiem spłaty uczestniczki postępowania. Obowiązek spłaty na rzecz uczestniczki nie jest zatem skutkiem jakiegoś nagłego i niespodziewanego zdarzenia, którego zaistnienia i skutków nie można było się wcześniej spodziewać.

Sąd Rejonowy słusznie stwierdził, iż 6-miesięczny termin jest terminem, który powinien wystarczyć M. G. na pozyskanie środków finansowych na dopłatę poprzez uzyskanie stosownego kredytu lub też zbycie posiadanego majątku.

Wobec powyższego, na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., obie apelacje należało oddalić.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono z mocy art. 520 § 1 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c..

Wobec oddalenia obu apelacji oraz faktu, że w niniejszej sprawie uczestnicy postępowania byli w równym stopniu zainteresowani wynikiem postępowania, a ich interesy w zasadzie były wspólne, gdyż zmierzały do uregulowania ich wspólnych stosunków majątkowych, brak było podstaw do odstąpienia od zasady wyrażonej przedmiotowym przepisem. Jak wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 6 czerwca 2012 roku (IV CZ 13/12, Lex numer 1232808), w sprawach o podział majątku wspólnego sprzeczność interesów, o której mowa w art. 520 § 2 i 3 k.p.c., nie występuje nawet wówczas, gdy uczestnicy postępowania wskazują różne sposoby podziału tego majątku i zgłaszają w tym zakresie odmienne wnioski. Osoby uprawnione mogą dążyć do zniesienia wspólności w taki sposób, jaki jest ich zdaniem najkorzystniejszy i nie ma to znaczenia dla oceny, że ich interesy są wspólne i niesprzeczne (por. postanowienie SN z dnia 19 listopada 2010 r., III CZ 46/10, OSNC 2011, nr 7-8, poz. 88, Biul. SN 2011, nr 1, poz. 12, Lex numer 688497). Również brak zgody uczestników na określony sposób podziału majątku wspólnego i wniesienie przez nich apelacji nie stwarza samo przez się sprzeczności interesów i nie uzasadnia obciążenia jednego z nich kosztami postępowania (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 19 listopada 2010 r. III CZ 46/10 LEX nr 795007).