Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ga 1101/19

UZASADNIENIE

Powód K. J. wniósł pozew przeciwko pozwanemu L. S. o zapłatę kwoty 25.800,00 zł tytułem bezpodstawnego wzbogacenia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, a także o zasądzenie zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu swoich żądań powód wskazał, że zawarł z kontrahentem z Belgii umowę sprzedaży desek i palet drewnianych. W celu dostarczenia towaru do odbiorcy, powód zawarł umowę przewozu z J. J. prowadzących działalność gospodarczą pod firmą (...). W dniu 08.12.2017 r. towar został załadowany na pojazd należący do przewoźnika. Załadunek odbył się w obecności kierowcy firmy transportowej - pozwanego w niniejszej sprawie L. S.. Pozwany nie zgłaszał żadnych uwag co do załadunku i umieszczenia towaru we wnętrzu pojazdu. W trakcie przewozu w dniu 12.12.2017 r. samochód przewożący towar został zatrzymany przez belgijską policję. W trakcie kontroli stwierdzono , że przekroczony został limit obciążenia osi pojazdu o 3 tony. W związku z zaistniałym przekroczeniem belgijska policja obciążyła kierowcę – pozwanego mandatem karnym w wysokości 6.000 euro. Pozwany nie uiścił należności organowi kontrolującemu, a pojazd została zatrzymany do czasu opłacenia mandatu. W związku z powyższym zaistniało opóźnienie dostarczenia towaru. Powód razem z pracodawcą strony pozwanej – J. J. udali się do Belgii. Pozwany jak i jego pracodawca odmówili uregulowania należności. Powód uregulował należność z mandatu za stronę pozwaną, aby uniknąć szkody z tytułu opóźnienia dostawy towaru. Powód zwrócił się do pracodawcy pozwanego i pozwanego o zwrot uiszczonej kwoty z tytułu mandatu. Pomimo wezwania do zapłaty pozwany i zawezwania do próby ugodowej pozwany nie zwrócił kwoty 6.000 euro.

Sąd Rejonowy w Gorzowie Wielkopolskim w dniu 13 lutego 2019 r. wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym w niniejszej sprawie prowadzonej początkowo pod sygn. akt V GNc 56/19 uwzględniając żądnie pozwu w całości.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów procesu. W uzasadnieniu pozwany wskazał, że zakwestionował popełnienie wykroczenia, za które mógł zostać nałożony na niego mandat karny. Na mandacie widniej podpis powoda, albowiem to on przyjął mandat i wobec tego stał się on prawomocny, stwierdzając ty samym, że sprawcą wykroczenia w nim określonego jest powód, a nie pozwany. Ponadto pozwany nie przyjął mandatu, ponieważ obiektywnie nie popełnił wykroczenia drogowego, albowiem jego zachowanie nie cechowała, ani umyślność, ani nieumyślność. W czasie wykonywanego przewozu, począwszy od załadunku, ani kierowca, ani przewoźnik działający na rzecz powoda nie naruszyli swoim zachowaniem żadnych obowiązków na nich ciążących, a wynikających z Konwencji CMR. Pozwany podkreślił, iż natomiast to właśnie powód, który dokonywał załadunku towaru przeciążył drugą oś w zestawie ciężarowym w ten sposób, że nieprawidłowo ułożył towar na naczepie. Pozwany nie mając świadomości tego uchybienia, ani nie będąc winnym jego powstania słusznie odmówił przyjęcia mandatu.

Wyrokiem z dnia 18 września 2019 r. (sygn. akt V GC 462/19) Sąd Rejonowy w Gorzowie Wielkopolskim zasądził od pozwanego na rzecz powoda 25.246,20 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 27.11.2018 r., oddalił powództwo w pozostałym zakresie i zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4961,63 zł tytułem kosztów procesu.

Sąd ten przedstawił następujące ustalenia i motywy rozstrzygnięcia:

„Powód K. J. prowadzi działalność gospodarczą pod firmą (...). Pozwany L. S. jest kierowcą w firmie (...).

Dowód:

- bezsporne, a ponadto:

- umowa o pracę pozwanego k. 40.

Powód zawarł razem z kontrahentem z Belgii z firmą (...) umowę sprzedaży desek i palet drewnianych, której w dniu 08.12.2017 r. wystawił fakturę VAT nr (...). W celu dostarczenia towaru do odbiorcy powód zawarł umowę przewozu z J. J. prowadzących działalność gospodarczą pod firmą (...). W dniu 08.12.2017 r. J. J. podstawił do firmy powoda pojazd ciężarowy. Pracownik powoda M. O. dokonywał załadunku towaru wózkiem widłowym. Podczas całego załadunku obecny był kierowca L. S., który przypatrywał się ładunkowi i przewlekał pasy. M. O. ładował naczepę zaczynając od początku przy kabinie, przesuwając się w kierunku tyłu naczepy. Inny pracownik powoda kierownik tartaku (...) nie był obecny przy całym załadunku, lecz jedynie podczas przechodzenia dopytywał się jak wyglądają prace załadowcze. W trakcie załadunku na końcu naczepy zostało wolne miejsce o długości około 1,4 m. M. O. zapytał się kierownika a następnie kierowcy, czy należałoby zmienić rozlokowanie towaru. Kierowca L. S. stwierdził jednak, że nie jest konieczne przeładowanie towaru na tył.

Cały załadowany towar ważył 20 ton, na co wskazywał też komputer pokładowy. Pojazd nie był całościowo przeładowany. Ze względu na brak wagi w miejscu załadunku nie dokonano zważenia każdej osi pojazdu.

Dowód:

- faktura VAT nr (...) k. 8,

- specyfikacja k. 9,

- dokumenty przewozowe k. 10,

- dokumentacja fotograficzna załadowanego towaru k. 41,

- listy przewozowe CMR k. 42-44,

- rysunek załadowania wykonany przez świadka M. O. k. 71,

- zeznania świadka K. S. k. 73-74,

- zeznania świadka M. O. k. 75-76,

- zeznania powoda K. J. k. 92-93,

- zeznania pozwanego L. S. k. 93-95.

W trakcie przewozu w dniu 12.12.2017 r., po pokonaniu ok. 800 km samochód przewożący towar został zatrzymany przez belgijską policję. Samochód zabrano na parking strzeżony, gdzie była ustawiona waga ważąca każdą oś pojazdu. W trakcie kontroli stwierdzono, że przekroczony został limit obciążenia osi ciągnącej pojazdu o 3011 kg. W związku z zaistniałym wykroczeniem belgijska policja obciążyła mandatem karnym w wysokości 6.000 euro i poinformowała, że pojazd zostaje na parkingu do momentu uiszczenia należności. Kierowca skontaktował się z firmą transportową przekazując informację o mandacie i jego wysokości. Po otrzymaniu informacji właściciel firmy (...) skontaktował się z powodem celem powiadomienia go o zaistniałej sytuacji. Z powodu zatrzymania samochodu ciężarowego przez policję do czasu zapłaty mandaty nastąpiło opóźnienie w dostarczeniu towaru. Aby odebrać pojazd z policyjnego parkingu K. J. razem z J. J. udali się do Belgii. Powód uiścił należność w wysokości 6.000 Euro i podpisał mandat.

Dowód:

- mandat k. 11 z tłumaczeniem k. 82-83,

- zeznania świadka J. J. k. 76-78,

- zeznania powoda K. J. k. 92-93,

- zeznania pozwanego L. S. k. 93-95.

Powód wezwał do zapłaty J. J. jako pracodawcę pozwanego. J. J. nie zapłacił tego mandatu. Pozwany nie zwrócił powodowi zapłaconej przez niego kwoty, na którą opiewał mandat. Pismem z dnia 5 czerwca 2018 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty 6.000 euro na jego rzecz tytułem zwrotu nałożonego na niego mandatu karnego, a zapłaconego przez powoda. Pozwany nie zwrócił tejże kwoty.

Dowód:

- wezwanie do zapłaty z dnia 05.06.2018 r. z potwierdzeniem nadania k. 12-13,

- wniosek o zawezwanie do próby ugodowej z potwierdzeniem nadania k. 14-16,

- zeznania świadka J. J. k. 76-78

- zeznania powoda K. J. k. 92-93

- zeznania pozwanego L. S. k. 93-95

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o wskazane wyżej dowody z dokumentów oraz na podstawie dowodu z przesłuchania świadków oraz strony. Sąd dokonując oceny dowodów kierował się dyrektywami wskazanymi w art. 233 § 1 k.p.c., zgodnie z którym Sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

Sąd uznał za wiarygodne przedstawione przez powoda i pozwanego oryginały dokumentów oraz kopie dokumentów, uznając je za dowody z dokumentów oraz z innych dokumentów. Na podstawie art. 245 k.p.c. dokument prywatny sporządzony w formie pisemnej albo elektronicznej stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Zgodnie z art. 308 k.p.c. dowody z innych dokumentów niż wymienione w art. 2431 k.p.c., w szczególności zawierających zapis obrazu, dźwięku albo obrazu i dźwięku, sąd przeprowadza, stosując odpowiednio przepisy o dowodzie z oględzin oraz o dowodzie z dokumentów.

Sąd dał wiarę dowodom z zeznań świadków w zakresie w jakim poczynił na ich postawie ustalenia faktyczne. Sąd nie ustalił czy strony porozumiały się wcześniej co do sposobu uiszczenia zapłaty za nałożony przez policję mandat, albowiem jakiekolwiek ustalenia nie miałyby wiążącego charakteru, a wobec odmiennych twierdzeń powoda, pozwanego oraz J. J. nie było możliwe ustalenie w jaki sposób strony porozumiały się do sposobu opłacenia mandatu.

W zakresie ustaleń przebiegu załadunku pojazdu Sąd oparł ustalenia te w oparciu o zeznania załadowcy M. O. jaki i samego pozwanego. Pozwany potwierdził podczas przesłuchania, że była mowa o przestawieniu jednej paczki z przodu do tyłu, lecz kierowca stwierdził, że skoro z przodu są koła tzw. bliźniaki, to jak zostanie przełożona ta paczka na tył, wówczas zostanie przeładowana tylna oś.

Sąd zważył, co następuje.

Powództwo podlega uwzględnieniu niemalże w całości.

Powód dochodził od pozwanego – kierowcy pojazdu ciężarowego zapłaty kwoty 25.800 zł – zwrotu równowartości uiszczonego mandatu w kwocie 6000 euro. Powód dokonał zapłaty za mandat karny nałożony za przekroczenie wagi pojazdu na przedniej osi pojazdu. W ocenie powoda, to nie on jest odpowiedzialny za przekroczenia wagi, a zapłaty dokonał gdyż w przeciwnym razie belgijska policja nie wydałaby pojazdu wraz z towarem do czasu opłacenia mandatu.

Zgodnie z treścią art. 405 k.c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości.

Wobec treści art. 410 § 1 k.c. przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. § 2. Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

Nie można żądać zwrotu świadczenia jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej (art. 411 pkt 1 k.c.).

Na podstawie art. 775 k.c. przepisy tytułu niniejszego stosuje się do przewozu w zakresie poszczególnych rodzajów transportu tylko o tyle, o ile przewóz ten nie jest uregulowany odrębnymi przepisami.

Przepis art. 1 ust. 3 Prawa przewozowego stanowi, że przepisy ustawy stosuje się do przewozów międzynarodowych, jeżeli umowa międzynarodowa nie stanowi inaczej.

Natomiast zgodnie z art. 1 ust. 1 Konwencji o umowie międzynarodowej przewozu drogowego towarów (CMR) - niniejszą Konwencję stosuje się do wszelkiej umowy o zarobkowy przewóz drogowy towarów pojazdami, niezależnie od miejsca zamieszkania i przynależności państwowej stron, jeżeli miejsce przyjęcia przesyłki do przewozu i miejsca przewidziane dla jej dostawy, stosownie do ich oznaczenia w umowie, znajdują się w dwóch różnych krajach, z których przynajmniej jeden jest krajem umawiającym się.

Powyższe oznacza, iż z uwagi na przewóz towarów przez powoda na zlecenie pozwanego w dwóch różnych krajach, zastosowanie znajdzie w pierwszej kolejności Konwencja CMR, następnie Prawo przewozowe, a na końcu Kodeks cywilny.

Na wstępie należy wskazać na regulację art. 61 ust. 1p Prawa o ruchu drogowym, który stanowi, że ładunek nie może powodować przekroczenia dopuszczalnej masy całkowitej lub dopuszczalnej ładowności pojazdu.

Za trafny należy uznać pogląd Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w W., w myśl którego „z treści art. 61 ust. 2 pkt 1 p.r.d., precyzującego, w jaki sposób należy dokonywać załadunku, wynika jednoznacznie, że ładunek na pojeździe umieszcza się w taki sposób, aby nie powodował przekroczenia dopuszczalnych nacisków osi pojazdu na drogę. Już sam ruch pojazdu nienormatywnego po danej drodze publicznej wymaga zezwolenia. A zatem, przewoźnik przed rozpoczęciem przejazdu winien zbadać, czy pojazd odpowiada określonym normom. Dopracowanie się sprawnego systemu załadunku pojazdów, tak by nie przekraczane były normy wymagane przepisami o drogach publicznych, leży niewątpliwie w interesie przewoźnika, albowiem to on jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenia tych regulacji. Odpowiedzialność za przekroczenie dopuszczalnych nacisków na osie jest odpowiedzialnością za skutek i ma charakter obiektywny. Nie jest oparta na zasadzie winy, zatem sam wynik ważenia potwierdzający przekroczenia parametrów ustawowych wystarcza do nałożenia kar pieniężnych" (wyrok WSA z 7 września 2010 r., (...) SA/Wa 640/10, LexPolonica nr 2543189).

„Zgodnie z prawem drogowym ładunek nie może powodować przekroczenia dopuszczalnej masy całkowitej lub dopuszczalnej ładowności pojazdu. Ładunek na pojeździe powinien być umieszczony w taki sposób, aby nie powodował przekroczenia dopuszczalnych nacisków osi pojazdu na drogę (…)”. (K. K., Bezpieczna praca w transporcie drogowym, ABC nr (...), art. 61 Nb 7 i 4).

W art.8 ust. 1 Konwencji CMR wskazano, że przy przyjęciu towaru przewoźnik jest obowiązany sprawdzić: a) dokładność danych listu przewozowego dotyczących ilości sztuk, jak również ich cech i numerów; b) widoczny stan towaru i jego opakowania. 2. Jeżeli przewoźnik nie ma możności sprawdzenia w wystarczający sposób ścisłości danych przewidzianych w ustępie 1 a) niniejszego artykułu, wpisuje do listu przewozowego zastrzeżenia, które powinny być uzasadnione. Powinien on także uzasadnić wszelkie zastrzeżenia, jakie uczyni w przedmiocie widocznego stanu towaru i jego opakowania. Zastrzeżenia te nie wiążą nadawcy, jeżeli nie przyjął on ich wyraźnie w liście przewozowym. 3. Nadawca ma prawo żądać sprawdzenia przez przewoźnika wagi brutto albo inaczej wyrażonej ilości towaru. Może on także żądać sprawdzenia zawartości sztuk przesyłki. Przewoźnik może domagać się zapłacenia kosztów sprawdzenia. Wynik sprawdzenia wpisuje się do listu przewozowego.

Natomiast art. 43 ust. 1 Prawa przewozowego stanowi, że jeżeli umowa lub przepis szczególny nie stanowią inaczej, czynności ładunkowe należą odpowiednio do obowiązków nadawcy lub odbiorcy. 2. Nadawca, odbiorca lub inny podmiot wykonujący czynności ładunkowe jest obowiązany wykonać je w sposób zapewniający przewóz przesyłki towarowej zgodnie z przepisami ruchu drogowego i przepisami o drogach publicznych, a w szczególności niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego, przekroczenia dopuszczalnej masy pojazdów lub przekroczenia dopuszczalnych nacisków osi.

Z powyższych przepisów nie wynika, kto odpowiedzialny jest za wykroczenie polegające na prowadzeniu pojazdu ciężarowego, którego jedna z osi przekracza masę o 3011 kg. Natomiast żaden z tych przepisów nie zwalnia jednak kierowcy, który dokonuje transportu ciągnikiem siodłowym z obowiązku zachowania bezpieczeństwa i poruszania się zgodnie z przepisami dotyczącymi ruchu drogowego.

Natomiast z ustalonego w sprawie stanu faktycznego wynika, że to na skutek podjętych decyzji przez kierowcę L. S. doszło do przekroczenia na przedniej osi masy. Z przesłuchania M. O., które to zeznania potwierdził sam pozwany, załadowca zaproponował zmianę umieszczenia jednej paczki z przodu naczepy na tył naczepy. Powyższemu sprzeciwił się kierowca, który był zdania, że taka zmiana spowoduje przeciążenie tylnej osi, podczas gdy przednia oś ma podwójne koła tzw. bliźniaki i posiada większą ładowność. Twierdzeń tych pozwany w toku procesu w żaden sposób nie wykazał. W szczególności nie przedstawił dowodów, które potwierdzałyby, że przełożenie jednej paczki towaru na tył naczepy spowoduje przekroczenie przeciążenia tylnej osi. Decyzja o pozostawieniu jednaj paczki na przedzie naczepy została podjęta wyłącznie przez kierowcę, który odpowiedzialny jest za prawidłowe rozmieszczenie i zabezpieczenie ładunku podczas jazdy. Pozwany ograniczył się do sprawdzenia na komputerze pokładowym, że całościowo pojazd nie był przeładowany, będąc przekonany, że nie doszło do przeładowania o 3 tony przedniej osi.

Wskazać należy, iż w mandacie nałożonym przez Władze Flamandzkie Agencję ds. dróg i ruchu drogowego Inspekcji drogowej jako sprawcę wskazano L. S., natomiast mandat ten podpisał K. J., gdyż to on dokonał wpłaty 6000 euro. W ocenie Sądu nie oznacza to, że przyjął on na siebie odpowiedzialność za wykroczenie, bowiem organ belgijski nie dokonał zmiany danych sprawcy – L. S..

Mandat został nałożony na kierowcę jako sprawcę wykroczenia, takie też dane wpisano w mandacie. Powód natomiast pod presją czasu i koniecznością dostarczenia zamówionego towaru do zagranicznego kontrahenta dokonał zapłaty nałożonej kary grzywny. W ocenie Sądu powodów tylko dostarczył środki finansowe do zapłaty mandatu, których to pozwany w chwili popełnienia czynu nie posiadał.

Skoro powód spłacił dług osobisty pozwanego, to przysługuje mu zwrot poniesionych kosztów, bowiem nie był on zobowiązany, a spełnienie świadczenia nastąpiło na skutek przymusu. Powodowie zatem należy się równowartość z tytułu opłaconego mandatu.

W wyroku z dnia 24 października 2017 r. sygn. I PK 29/17 Sąd Najwyższy stwierdził, że z art. 411 pkt 1 k.c. wynika, że osoba wykonująca świadczenie nienależne, która wie, że nie ona jest zobowiązana do jego wykonania, nie może żądać zwrotu świadczenia, chyba że, m.in. działa ona w celu uniknięcia przymusu. Pojęcie przymusu, o jakim mowa w art. 411 pkt 1 k.c., nie może być przy tym interpretowane w sposób zawężający. To nie tylko zagrożenie egzekucją świadczenia, ale także stworzenie takich sytuacji, w których spełniający świadczenie, by uniknąć niekorzystnych i często nieodwracalnych skutków, zmuszony jest spełnić świadczenie, pomimo świadomości, że świadczy nienależnie. Jako przywołany w tym przepisie "przymus" należy rozumieć każdą sytuację, w której świadczenie nie jest spełniane dobrowolnie. Takie rozumienie przymusu jest szersze od pojęcia braku swobody oraz groźby.

Cytowany wyżej wyrok napadł na kanwie zbliżonego stanu faktycznego. W sprawie tej pracodawca domagał się zasądzenia od kierowcy kwoty 12.870,00 zł tytułem nienależnego świadczenia. W dniu 30 maja 2013 r. podczas wykonywania transportu towarów na terenie Belgii pozwany został zatrzymany do kontroli przez tamtejszą policję. Przeprowadzona kontrola wykazała przeciążenie jednej z osi tira o ponad 2,5 tony, co powodowało niszczenie nawierzchni drogi, w związku z czym pozwany został ukarany mandatem karnym w wysokości 3.000 euro. Ponadto, został zatrzymany również przewożony przez pozwanego ładunek, znajdujący się w naczepie. Z uwagi na fakt, że pozwany nie posiadał przy sobie środków na pokrycie wymierzonego mandatu, powodowie wysłał do Belgii drugiego kierowcę z pieniędzmi, który uiścił mandat za pozwanego. W sprawie tej sąd pierwszej instancji uwzględnił roszczenie powoda, sąd drugiej instancji oddalił apelację pozwanego, a Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną.

W wyroku z dnia 12 maja 2011 r. w sprawie sygn. II PK 277/10 Sąd Najwyższy stwierdził, że bezpodstawne wzbogacenie jako podstawa odpowiedzialności pracownika wobec pracodawcy nie jest wykluczone, gdy pracodawca zapłacił nałożony na pracownika mandat za wykroczenie przeciwko przepisom o bezpieczeństwie w ruchu drogowym.

Powyższe poglądy podziela Sąd orzekający w niniejszej sprawie.

W ocenie Sądu, na podstawie przytoczonych przez powoda okoliczności faktycznych, uznał, że powodowi należy się zwrot świadczenia nienależnego, które spełnił z powodu zatrzymania przez policję belgijską towaru wysłanego do kontrahenta zagranicznego. Sąd stosuje prawo właściwe dla podstawy faktycznej i w rozstrzyganiu sprawy nie jest związany podstawą prawną podaną przez stronę. Orzekanie w granicach art. 321 § 1 k.p.c. opiera się na zasadach da mihi factum dabo tibi ius oraz iura novit curia (por. wyroki Sądu Najwyższego z: 21 maja 2009 r., V CSK 439/08, LEX 518121; 12 grudnia 2008 r., II CSK 367/08, LEX 508805; 27 marca 2008 r,, II CSK 524/07, LEX465998; 20 lutego 2008 r,, II CSK 449/07, LEX 442515; 7 listopada 2007, II CSK 344/07, LEX 388844; 20 lipca 2007 r., I CSK 144/07, LEX 469991; 24 maja 2007 r,, V CSK 25/07, OSNC-ZD 2008 nr 2, poz. 32; 6 grudnia 2006 r,, IV CSK 269/06, LEX 233045).

Nie ma racji pozwany powołując się na odpowiedzialność pracodawcy na podstawie art. 120 Kodeksu pracy. Przepis ten określa odpowiedzialność w przypadku wyrządzenia przez pracownika przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych szkody osobie trzeciej. Tymczasem pozwany nie wyrządził szkody powodowi, lecz dopuścił do przekroczenia obciążenia przedniej osi pojazdu, co nie można uznać za szkodę wyrządzoną powodowi.

Dostarczenie przez K. J. środków finansowych na spłatę mandatu, jakim został ukarany pozwany nie było całkowicie dobrowolne, a wynikało z sytuacji, w której samochód wraz z przewożonym towarem został zatrzymany do czasu uregulowania płatności. Zatrzymanie pojazdu groziło stronie powodowej stratami finansowymi. Spełnienie świadczenia przez powoda nastąpiło zatem w celu uniknięcia przymusu w postaci zatrzymania przewożonego w niej towarem, co oznacza, że w sprawie nie znajdował zastosowania art. 411 pkt 1 k.c.

Powodowi należy się zatem zwrot kwoty 6.000 euro tytułem uiszczonego przez niego mandatu pozwanego, a zatem tytułem bezpodstawnego wzbogacenia się pozwanego. Mandat pozwanego został mu wystawiony w dniu 12.12.2017 r. Powodowi zatem należy się zwrot kwoty 6.000 euro przeliczonej na kurs NBP z tego dnia, który wnosił 4,2077 zł. Z uwagi na powyższe, na podstawie wskazanych wyżej przepisów Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 25.246,20 zł, o czym orzekł w punkcie I wyroku.

Ze względu na powyższe powództwo w kwocie ponad 25.246,20 zł podlegało oddaleniu, o czym Sąd orzekł w punkcie II wyroku.

Zgodnie z art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Żądanie odsetek znajduje oparcie w treści wskazanego wyżej przepisu. W rezultacie Sąd zasądził odsetki od dnia wniesienia pozwu, a więc od dnia 27 listopada 2018 r.

Zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, powód wygrał sprawę niemal w całości i należy mu się zwrot kosztów postępowania

Zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu).Według art. 98 § 3 k.p.c. do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony. Na podstawie art. 100. k.p.c. w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu.

Wynagrodzenie pełnomocnika – radcy prawnego obliczono na podstawie § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, zgodnie z którym stawki minimalne wynoszą przy wartości przedmiotu sprawy powyżej 10.000 zł do 50.000 zł – 3.600 zł. Wysokość wynagrodzenia ustalono mając na uwadze niezbędny nakład pracy pełnomocnika, a także charakter sprawy oraz wkład pracy w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia, a także zwracając uwagę na rodzaj i stopień zawiłości sprawy oraz wymagany nakład pełnomocnika. Przyjęto zatem, stawkę minimalną 3.600 zł, niepowiększoną o opłatę skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł, ponieważ powód poniesienia takich kosztów nie udowodnił.

Powód poniósł koszty sądowe w kwocie 1290 zł tytułem opłaty od pozwu, koszty pełnomocnika w kwocie 3600 zł oraz koszty opinii biegłego w kwocie 71,63 zł. Razem powód poniósł koszty procesu w kwocie 4.961,63zł. Wobec powyższego Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.961,63 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, o czym orzekł na podstawie wskazanych wyżej przepisów w punkcie III wyroku.”

Apelację od powyższego wyroku wywiodła strona pozwana, zaskarżając go w całości. Zarzuciła brak legitymacji biernej pozwanego, który był osobą wykonującą przewóz w ramach stosunku pracy z przewoźnikiem, a nie stroną umowy z powodem, naruszenie przepisów postępowania – art. 233 § 1 k.p.c. przez błędną ocenę dowodów, skutkującą wadliwym przyjęciem: że przeładowana była pierwsza oś, podczas gdy dotyczyło to drugiej osi; że wyłącznie pozwany podjął decyzję o pozostawieniu jednej paczki na przedzie, podczas gdy załadowca pytał o to również kierownika i to ładujący decydował o rozmieszczeniu ładunku; że powód płacąc grzywnę działał w celu uniknięcia przymusu, choć transport nie dotyczył towaru łatwo psującego się, a powód nie twierdził, że działa w takim celu; że powód dostarczył pozwanemu środki na mandat, gdyż pozwany ich nie posiadał, podczas gdy od początku jasne było, że kierowca nie przyjmie mandatu i nie zapłaci za niego; że podpisanie przez powoda mandatu i zapłata nie oznaczają, że przyjął on na siebie odpowiedzialność za wykroczenie. Apelujący zarzucił też nieustalenie faktów wynikających z materiału dowodowego: że to załadowca decydował o sposobie załadowania towaru; że kierowca postąpił prawidłowo, nie chcąc przeładowywać towaru, skoro to druga oś ma największą nośność, a nie było możliwości zważenia nacisku na każdą oś osobno; że grzywna jest karą indywidualną, a więc nie może być uiszczona przez osobę inną niż sprawca. Ponadto skarżący zarzucił naruszenie prawa materialnego: art. 61 ust. 1 oraz 62 ust. 2 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym przez ich niewłaściwą wykładnię i przyjęcie, że odpowiedzialność ponosi kierowca oraz przez ich zastosowanie, choć przewóz miał miejsce w Belgii; art. 8 ust. 1 Konwencji CMR w zw. z art. 43 ust. 1 ustawy Prawo przewozowe przez ich niewłaściwe zastosowanie, skutkujące brakiem przyjęcia odpowiedzialności powoda (załadowcy) za nieprawidłowe dokonanie załadunku; art. 405 w zw. z art. 410 § 2 k.c. przez ich błędne zastosowanie, gdyż powód nie twierdził, że spełnił świadczenie w celu uniknięcia przymusu, a nie wykazał, że świadczył z zastrzeżeniem zwrotu, wobec czego nie może żądać zwrotu świadczenia; art. 411 k.c. przez jego niezastosowanie, w sytuacji, gdy spełnienie świadczenia przez powoda czyniło zadość zasadom współżycia społecznego.

W oparciu o powyższe zarzuty – rozwinięte w uzasadnieniu – skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej okazała się o tyle uzasadniona, że doprowadziła do uchylenia zaskarżonego wyroku. Jest to skutkiem uznania przez Sąd Okręgowy, że Sąd Rejonowy nie rozpoznał istoty sprawy.

Zgodnie z brzmieniem wskazanego wyżej przepisu sąd drugiej instancji może uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania tylko w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości. Do nierozpoznania istoty sprawy w rozumieniu art. 386 § 4 k.p.c. dochodzi wówczas, gdy sąd rozstrzygnął nie o tym, co było przedmiotem sprawy, zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania, pominął całkowicie merytoryczne zarzuty zgłoszone przez stronę, rozstrzygnął o żądaniu strony na innej podstawie faktycznej i prawnej niż zgłoszona w pozwie, nie rozważył wszystkich zarzutów pozwanego dotyczących kwestii faktycznych, czy prawnych rzutujących na zasadność roszczenia będącego przedmiotem sprawy (por. np. postanowienie SN z dnia 26 listopada 2012 r., III CZ 3/12, Lex nr 1232797). Nierozpoznanie istoty sprawy ma miejsce także w razie dokonania przez sąd pierwszej instancji oceny prawnej żądania bez ustalenia podstawy faktycznej, co wymagałoby czynienia kluczowych ustaleń po raz pierwszy w instancji odwoławczej; respektowanie uprawnień stron wynikających z zasady dwuinstancyjności postępowania sądowego uzasadnia w takich wypadkach uchylenie orzeczenia (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2012 r., I CZ 168/12, OSNC 2013, Nr 5, poz. 68, z dnia 23 września 2016 r., II CZ 73/16, nie publ., z dnia 8 marca 2017 r., IV CZ 126/16 nie publ. i z dnia 8 marca 2017 r., IV CZ 130/16, nie publ.).

W niniejszej sprawie powód dochodzi zwrotu nienależnego świadczenia (art. 410 w zw. z 405 k.c.). Podstawową kwestią było więc ustalenie, czy do takiego nienależnego świadczenia doszło, a więc, czy zgodnie z twierdzeniami pozwu, powód spełnił za pozwanego jego zobowiązanie względem belgijskich organów i czy dzięki temu pozwany jest wzbogacony (bo zmalały jego pasywa). W ocenie Sądu Okręgowego ustalenie tej kwestii nie jest możliwe bez zasięgnięcia informacji na temat prawa belgijskiego, regulującego odpowiedzialność za jazdę przeciążonym pojazdem. Sąd Rejonowy, ustalając, że to na pozwanego został nałożony mandat, z jednej strony oparł się na treści samego druku mandatu, gdzie istotnie w rubryce sprawcy wpisane zostały dane pozwanego, ale z drugiej strony pominął całkowicie fakt, że pozwany odmówił przyjęcia tego mandatu, a mandat podpisał i zapłacił powód. Jakie są konsekwencje tego faktu dla ustalenia, iż to pozwany jest sprawcą wykroczenia, nie da się rozstrzygnąć bez zbadania prawa belgijskiego. Natomiast całkowicie nietrafne są odwołania do treści prawa polskiego, tj. art. 61 ustawy Prawo o ruchu drogowym, jako że regulują one obowiązki związane z poruszaniem się po drogach w Polsce, a ponadto, zgodnie z art. 140aa ust. 3 tej ustawy karę pieniężną za naruszenie regulacji dotyczących dopuszczalnych nacisków na oś nakłada się przede wszystkim na podmiot wykonujący przewóz, co nie jest tożsame z osobą kierującą pojazdem (tak w uzasadnieniu wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 19 października 2017 r. (...)). Gdyby zatem prawidłowe było stosowanie wskazanej ustawy do oceny, czy po stronie pozwanego powstał dług wynikający z ukarania go karą pieniężną, to w świetle wskazanego przepisu odpowiedź byłaby negatywna, gdyż karą winien być obciążony przewoźnik. Czy tak samo jest w prawie belgijskim, nie zostało ustalone, a jest to pytanie ważkie dla ustalenia istnienia zobowiązania pozwanego, także w świetle zeznań J. J. (przewoźnika), który wskazał, że organ belgijski przysłał mandat na adres jego firmy, ale i zeznań samego powoda, że o zwrocie kwoty uiszczonej rozmawiał wyłącznie z J. J., a nie z kierowcą. Uszło też uwadze Sądu Rejonowego, że pozwany kwestionował cały czas swoją odpowiedzialność, wskazując na odmowę przyjęcia mandatu (co różniło istotnie stan faktyczny cytowanego przez Sąd Rejonowy wyroku Sądu Najwyższego od niniejszej sprawy); wymagało zatem zbadania, jaki w świetle prawa belgijskiego jest skutek takiej odmowy przyjęcia; gdyby bowiem skutek był podobny jak w polskim Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia, to samo wypełnienie formularza mandatu przez odpowiedniego funkcjonariusza nie byłoby równoznaczne z powstaniem po stronie pozwanego zobowiązania.

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie nie poczynił ustaleń dotyczących treści obcego prawa, niezbędnych do rozstrzygnięcia, czy po stronie pozwanego powstał dług związany z ukaraniem go mandatem. Dopiero pozytywna odpowiedź na to pytanie otwiera drogę do rozważań, czy uiszczenie tej należności przez powoda stanowiło nienależne świadczenie, stanowiące korzyść dla pozwanego i czy powód świadczył w takich warunkach, że uprawniony jest do żądania zwrotu. Dodać trzeba, że rozważania dotyczące treści art. 43 ustawy Prawo przewozowe, a więc obowiązków przewoźnika i nadawcy w związku z umową przewozu mają w niniejszej sprawie charakter drugorzędny, skoro roszczenie wywodzone jest z przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, a nie z umowy. Podstawową bowiem kwestią jest to, czy powód zapłacił za pozwanego jego dług. W razie pozytywnej odpowiedzi na to pytanie można jedynie pomocniczo, analizując zgłoszone roszczenie w świetle zasad słuszności, rozpatrywać, jakie były obowiązki załadowcy i przewoźnika i czy wobec tego zasadnym jest nałożenie na pozwanego obowiązku zwrotu uzyskanej korzyści. Jednak na obecnym etapie, wobec nieustalenia, czy istniał dług pozwanego, który uregulował powód, byłyby to rozważania przedwczesne.

W związku z powyższym na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. zaskarżony wyrok podlega uchyleniu, zaś sprawa winna być ponownie rozpoznana przez Sąd I instancji.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy zasięgnie wiadomości co do prawa belgijskiego w zakresie niezbędnym do ustalenia, jaki jest charakter opłaty za przeciążenie pojazdu, kto jest obowiązany do jej zapłaty (kierowca czy przewoźnik), jaki jest skutek braku podpisu osoby wskazanej jako sprawca na formularzu mandatowym i jaki jest skutek podpisania tego formularza i zapłaty mandatu przez inną osobę. W oparciu o treść przepisów prawa belgijskiego Sąd ustali zatem, czy mandatem został ukarany pozwany, niezależnie od tego, że nie przyjął i nie podpisał mandatu, a razie pozytywnej odpowiedzi na to pytanie, Sąd rozważy, czy względy słuszności (związane m. in. z dochowaniem obowiązków załadowcy i pozycją pozwanego jako pracownika) pozwalają na obciążanie pozwanego obowiązkiem zwrotu równowartości mandatu na rzecz powoda.

O kosztach postępowania apelacyjnego przez Sądem Okręgowym orzeczono na podstawie art. 108 § 2 k.p.c., bowiem rozstrzygnięcie Sądu II instancji nie kończy postępowania w niniejszej sprawie. Stąd też – wobec uchylenia zaskarżonego wyroku – rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej pozostawiono Sądowi I instancji w wyroku kończącym postępowanie.

J. Łazarski P. Baranowska A. Wójcik-Wojnowska

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)