Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 2946/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 marca 2022 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie – II Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: sędzia (del.) Anna Kiełek

Protokolant: sekretarz sądowy Ewa Pigul

po rozpoznaniu w dniu 15 lutego 2022 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. T. i K. T.

przeciwko (...) Bankowi (...) spółce akcyjnej w W.

o ustalenie i zapłatę

orzeka :

I.  ustala nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu mieszkaniowego „(...)” nr (...), zawartej w dniu 23 marca 2005 r. pomiędzy (...) Bankiem (...) spółką akcyjną w W. a M. T. i K. T. z uwagi na nieważność tej umowy;

II.  zasądza od pozwanego (...) Banku (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz każdego z powodów M. T. i K. T. kwoty po 3.816,(...) CHF (trzy tysiące osiemset szesnaście franków szwajcarskich (...)/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 6 sierpnia 2019 r. do dnia zapłaty;

III.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

IV.  zasądza od pozwanego (...) Banku (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powodów M. T. i K. T. kwotę 11.834 zł (jedenaście tysięcy osiemset trzydzieści cztery złote) tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 10.800 zł (dziesięć tysięcy osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

sędzia (del.) Anna Kiełek

Sygn. akt II C 2946/20

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 14 maja 2020 r. ( data prezentaty Sądu) skierowanym przeciwko pozwanemu (...) Bankowi (...) S.A. z siedzibą w W. powodowie M. T. oraz K. T. wnieśli o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego mogącego wynikać z faktu zawarcia umowy kredytu mieszkaniowego (...) nr (...) z dnia 23 marca 2005 r. ze względu na nieważność tej umowy, ewentualnie jej nieskuteczne zawarcie, ewentualnie jej niewykonanie i wygaśnięcie oraz zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kwot po 3 816,97 CHF wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 22 lipca 2019 r. do dnia zapłaty.

Żądaniem ewentualnym powodowie wnieśli o ustalenie, że zostali zobowiązani na podstawie umowy kredytu mieszkaniowego (...) nr (...) z dnia 23 marca 2005 r. wyłącznie do zwroty kwoty wykorzystanego kredytu w kwocie 264 522,10 zł wraz z odsetkami wyliczanymi na zasadach przewidzianych w umowie oraz zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kwoty po 7 332,56 zł oraz kwoty 5 465,85 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 22 lipca 2019 r.

W uzasadnieniu pozwu powodowie wskazali, że w dniu 23 marca 2005 r. zawarli z bankiem umowę kredytu hipotecznego, na podstawie której bank wypłacił im łączną kwotę w wysokości 264 522,10 zł. Wskazali, że występowali jako konsumenci, co potwierdza cel kredytu, którym miała być budowa lokalu mieszkalnego wraz z miejscem postojowym.

Podnieśli, że nieważność umowy jest konsekwencją jej sprzeczności zarówno z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa, jak i naturą stosunku zobowiązaniowego oraz zasadami współżycia społecznego.

Powodowie wskazali, że z treści art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe jednoznacznie wynika, że kwotą kredytu jest ta kwota środków, którą kredytobiorca będzie mógł rozporządzać, która ma być przeznaczona na sfinansowanie celu kredytu i którą ma zwrócić bankowi. Zdaniem powodów nie sposób uznać za kwotę kredytu sumy CHF, mimo że została ona określona w umowie jako kwota kredytu, ponieważ jedyne świadczenie, do którego zobowiązał się bank miało polegać na wypłacie środków pieniężnych w PLN.

Nadto powodowie wskazali, że w umowie nie został oznaczony czas , w którym, bank byłby zobowiązany do oddania do dyspozycji powodów kwoty środków pieniężnych, co pozostaje w sprzeczność art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe. Wskazali ponadto ,że zostali zobowiązani do uiszczania dodatkowych świadczeń pieniężnych z tytułu wykonywania umowy wynikających z zastosowania w mechanizmie powiązania należności kredytowych z walutą CHF kursów kupna oraz sprzedaży CHF, co pozostaje w sprzeczności a art.110 w zw. Z art. 1 iart.69 ust.1 ustawy Prawo bankowe. Podnieśli również, że doszło do naruszenia zasady walutowości wyrażonej w ówczesnym brzmieniu art. 358 k.c. oraz zastrzeżeniu prawa dla banku do jednostronnego i arbitralnego ustalania wysokości rat kredytowych i odsetkowych oraz sumy zadłużenia Powoda , co pozostaje w sprzeczności z naturą stosunku zobowiązaniowego.

Powodowie podkreślili, że umowa, a nie jej klauzul nie były z nimi indywidualnie uzgodnione, została ona zawarta na wzorze przedstawionym przez bank i nie mieli oni wpływu na jej treść.

Dalej podnieśli zarzuty uzasadniające roszczenie ewentualne, wskazując na niewykonanie umowy z powodu niewykorzystania sumy CHF ze względu na wypłatę przez Bank środków pieniężnych w złotych oraz braku podstaw w umowie do wypłaty przez Bank środków pieniężnych w złotych ze względu na nieokreślenie świadczenia w postaci wypłaty środków w walucie PLN oraz niedozwolonego charakteru Klauzuli Wyliczającej Wypłacaną Sumę PLN, co w rezultacie – zdaniem powodów - nakazuje wypłacona sumę PLN traktować jako świadczenie nienależne, a nie związane z wykonaniem umowy . Wskazali także na Klauzulę Ryzyka (zapisy umowy, na mocy których zostali zobowiązani do zapłaty kredytu wraz z odsetkami, w szczególności § 12 i § 12 ust. 1 umowy) ze względu na wykreowanie przez tą klauzulę zobowiązania do zapłaty bankowi sumy pieniężnej uzależnionej od bieżącego kursu CHF/PLN przy jednoczesnym nieuświadomieniu ich o ryzykach związanych z takim zobowiązaniem, a przede wszystkim ryzykiem kursowym. W tym zakresie wskazali oni na brak transparentności zapisów oraz obowiązki informacyjne po stronie banku.

Zaznaczyli, że uznanie klauzuli ryzyka za postanowienie niedozwolone oznaczałoby, że umowa nie zobowiązywałaby ich do zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami co nakazywałoby ją uznać za sprzeczną z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe, podkreślając, że brak jest regulacji prawnych umożliwiających uzupełnienie luki po klauzuli zobowiązującej do spłaty kredytu i poszczególnych zapisów umowy.

Jednocześnie zdaniem powodów w świetle dokonanych przez bank zaniechań informacyjnych umowę można by uznać również za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego.

Powodowie wskazali także na abuzywność Klauzuli Wyliczającej Wypłaconą Sumę PLN (§ 5 ust. 4 umowy) ze względu na zastosowanie w tym zapisie kursu kupna CHF publikowanego w ustalanej przez bank tabeli kursów jako kursu wyznaczającego wysokość wypłacanych środków pieniężnych, przy jednoczesnym zobowiązaniu ich do spłaty kwoty wykorzystanego kredytu i odsetek od tej kwoty w walucie PLN przy zastosowaniu kursu sprzedaży CHF – Klauzula Wyliczająca Należności. Podnieśli, że zastosowanie kursu kupna do wyliczenia wypłacanej sumy PLN, a następnie zobowiązanie do spłaty kredytu albo bezpośrednio w CHF albo PLN (w oparciu o kurs sprzedaży) było z założenia nieuczciwe i naruszające w sposób rażący ich interesy ekonomiczne. Jednocześnie zaznaczyli, że Klauzula Wyliczająca Wypłacaną Sumę PLN ustanowiła na rzecz banku prawo do arbitralnego ustalania kursu kupna CHF, służącego do wyliczania kwoty wypłaconego kredytu. Wskazali, ze brak przedstawienia w umowie informacji dotyczących ustalania kursów kupna CHF stanowi podstawę do stwierdzenia, że klauzula kształtuje ich prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Podkreślili także, iż sytuacja, w której bank ma prawo w sposób jednostronny i nieweryfikowalny pod kątem zasadności ustalać kursy CHF decydujące o wysokości własnego zobowiązania stanowi przykład naruszenia zasady równowagi i słuszności kontraktowej.

W ocenie powodów skutkiem abuzywności Klauzuli Wyliczającej Wypłaconą Sumę PLN jest uznanie umowy za niewykonaną bądź nieważną.

Jako podstawę prawną żądania zapłaty powodowie wskazali art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c.

Powodowie podnieśli, że posiadają interes prawny w ustaleniu nieistnienia stosunku prawnego mogącego wynikać z umowy, ze względu na jej nieważność, ewentualnie niewykonanie i wygaśnięcie albo nieskuteczne zawarcie, ponieważ potwierdzenie przez Sąd w wyroku, że stosunek prawny z umowy nie istnieje, spowoduje usunięcie wątpliwości co do długów i wierzytelności, a także czy istniejący wpis hipoteki w księdze wieczystej jest uzasadniony. Wskazali, że z analogicznych powodów przysługuje im interes prawny w ustalenie, że zostali zobowiązani na podstawie umowy kredytu wyłącznie do zwroty kwoty wykorzystanego kredytu w kwocie odpowiadającej wypłaconej sumie PLN wraz z odsetkami wyliczanymi na zasadach przewidzianych w umowie. (pozew – k. 1 – 56)

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości.

Pozwany podniósł, że wbrew twierdzeniom powodów umowa kredytu denominowanego w zakresie swojej konstrukcji oraz szczegółowych postanowień nie narusza natury, właściwości stosunku kredytowego i nie zawiera jakichkolwiek postanowień, które byłyby sprzeczne czy w jakikolwiek sposób wypaczałyby ustawowy wzorzec obowiązków stron umowy.

Pozwany wskazał, że kwota do spłacenia, do której zobowiązany jest kredytobiorca określana jest poprzez jasne wskazanie kwoty kredytu, jego marży i oprocentowania.

Pozwany podkreślił ponadto, że samo pojęcie kredytu denominowanego do waluty innej niż polska zostało wprowadzone do polskiego ustawodawstwa na mocy ustawy antyspreadowej, a tym samym sam ustawodawca zakłada sytuację, w której kwota kredytu wypłacana jest w innej walucie niż waluta denominacji. Wobec tego zdaniem pozwanego nie sposób uznać, aby konstrukcja umowy była sprzeczna z ustawą lub naturą zobowiązania w rozumieniu art. 58 § 1 k.c. Jednocześnie wskazał, że konstrukcja umowy kredytu denominowanego w walucie obcej jest również powszechnie akceptowana w doktrynie i orzecznictwie jako umowa kredytu w rozumieniu art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe.

W ocenie banku kwestionowane przez powodów postanowienia umowy kredytu stanowiły przedmiot indywidualnych uzgodnień. Wskazał, że to powodowie dokonali wyboru tego jaki kredyt ma zostać im udzielony, jego warunki, a także zasady spłaty. Podkreślił, że mieli oni możliwość zaciągnięcia kredytu nie tylko w PLN czy CHF, ale także innych walutach obcych.

Pozwany podniósł, że przywołane przez powodów postanowienia nie są sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz nie naruszają rażąco ich interesów. Podkreślił, że bank nie miał możliwości ustalania kursów walut w sposób dowolny. Zaznaczył, że publikowane kursy miały charakter rynkowy.

Podkreślił, że nawet gdyby podzielić pogląd powodów dotyczący abuzywnego charakteru kwestionowanych postanowień umowy kredytu to usunięcie tych klauzul nie zmieni tego, że umowa pozostaje w mocy, a powodowie zaciągnęli zobowiązanie w walucie obcej. Zaznaczył, że brak jest jakichkolwiek podstaw do stwierdzenia, że uznanie klauzul odwołujących się do tabeli kursów banku za abuzywne prowadziłoby do niemożliwości wykonania umowy kredytu. Zdaniem pozwanego w miejsce pominiętego postanowienia możliwe jest zastosowanie innego pozostającego w mocy postanowienia umownego lub powszechnie obowiązującego przepisy prawa i wskazał m.in. na przepis art. 56 k.c. oraz art. 354 k.c.

W ocenie pozwanego brak jest podstaw do przyjęcia w przedmiotowej sprawie koncepcji nienależnego świadczenia.

Pozwany podniósł również zarzut przedawniania roszczenia powodów. Podkreślił, że ze względu na fakt, że raty kredytu i pozostałe opłaty potrącane były z rachunku bankowego powodów to należy uznać, że ich roszczenie przedawniło się w terminie określonym w art. 731 k.c. Niezależnie od tego wskazał, że miesięczne raty uiszczana przez stronę powodową stanowiły świadczenia okresowe, które zgodnie z art. 118 k.c. przedawniają się z upływem lat 3. (odpowiedź na pozew – k. 120 – 158)

Do czasu zamknięcia rozprawy strony podtrzymały swoje stanowiska procesowe.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W marcu 2005 roku , powodowie złożyli wniosek w sprawie udzielenia kredytu (...), w którym zawnioskowali o udzielenie kredytu w wysokości 248 00,00 zł na budowę lokalu mieszkalnego nr (...) wraz z miejscem postojowym nr (...) w budynku (...) przy ul. (...), (...) i R. w W.. Wskazali, że ich wkład własny wynosi 62 123.20 zł.

Następnie w ramach rozpatrywania wniosku powodów sporządzono tzw. referat kredytowy i zaproponowano warunki udzielenia kredytu , w ramach którego powodom zaproponowano kredy na okres 30 lat ( do 01.03.2035) ,w walucie CHF w kwocie 100.760,00.

Bank wyraził zgodę na zawarcie umowy kredytu hipotecznego. (referat kredytowy w sprawie udzielenia kredytu (...) – k. 191 – 193)

W dniu 25 marca 2005 r. pomiędzy (...) Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W. (dalej także: bank lub (...)), a K. T. i M. T., jako kredytobiorcami, została zawarta umowa kredytu mieszkaniowego (...) nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...) (spłacanego w ratach annuitetowych, udzielonego w walucie wymienialnej).

Bank zobowiązał się na warunkach określonych w umowie postawić do dyspozycji kredytobiorcy kredyt w kwocie 100.760,00 CHF na budowę lokalu mieszkalnego nr (...) wraz z miejscem postojowym nr (...) w budynku (...) przy ul. (...), (...) i R.w W. z przeznaczeniem na potrzeby własne. Kredytowana inwestycja znajduje się na nieruchomości stanowiącej użytkowanie wieczyste spółki z o.o. (...) z siedzibą w W., dla której prowadzona jest przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa, IV Wydział Ksiąg Wieczystych KW nr (...) (§ 2 ust. 1-2 umowy).

Zgodnie z umową wypłata kredytu miała być dokonana w transzach na rachunek inwestora, w formie przelewu na wskazany rachunek – zgodnie z pisemną dyspozycją Kredytobiorcy, z uwzględnieniem postanowień § 4 (§ 5 ust. 1 umowy).

Całkowita wypłata kredytu miała nastąpić do dnia 31 października 2005 r. (§ 5 ust. 2 umowy).

Kredyt mógł być wypłacony:

1) w walucie wymienialnej – na finansowanie zobowiązań za granicą i w przypadku zaciągnięcia kredytu na spłatę kredytu walutowego lub

2) w walucie polskiej – na finansowanie zobowiązań w kraju (§ 5 ust. 3 umowy).

W przypadku wypłaty w walucie polskiej stosowany był kurs kupna dla dewiz (aktualna Tabela Kursów) obowiązujący w (...) SA w dniu realizacji zlecenia płatniczego (§ 5 ust. 4 umowy).

W przypadku wypłaty transzy w walucie wymienialnej stosowany był kurs kupna/sprzedaży dla dewiz (aktualna Tabela Kursów), obowiązujące w (...) SA w dniu zlecenia płatniczego (§ 5 ust. 5 umowy).

Zgodnie z § 1 pkt 8 Tabela Kursów to (...) S.A. obowiązująca w chwili dokonywania przez (...) S.A. określonych w umowie przeliczeń kursowych, dostępna w (...) S.A. oraz na stronie internetowej (...) S.A.

Bank pobierał odsetki od kredytu w walucie kredytu wg zmiennej stopy procentowej w stosunku rocznym, której wysokość była ustalana w dniu rozpoczynającym pierwszy i kolejne trzymiesięczne okresy obowiązywania stawki referencyjnej, jako suma stawki referencyjnej i stałej marży (§ 6 ust. 1 zd. 1 umowy).

W dniu zawarcia umowy stawka referencyjna wynosiła 0,75%, marża 2,8% punktów procentowych, a oprocentowanie kredytu wynosiło 3,55 % w stosunku rocznym (§ 6 ust.2 umowy).

Odsetki miały być naliczane miesięcznie od kwoty zadłużenia z tytułu kredytu według obowiązującej w tym okresie zmiennej stopy procentowej dla kredytu, począwszy od dnia wypłaty kredytu, do dnie poprzedzającego spłatę kredytu włącznie (§ 7 umowy).

Jako zabezpieczenie kwoty kredytu ustalono hipotekę zwykłą w kwocie zabezpieczającej kwotę kredytu , natomiast na zabezpieczenie odsetek i kosztów ubocznych hipotekę kaucyjną. Ponadto zabezpieczenie spłaty kredytu miała stanowić cesja praw do odszkodowania z polisy ubezpieczeniowej kredytowanego lokalu mieszkalnego oraz klauzula potrącenia wierzytelności z rachunku oszczędnościowo – rozliczeniowego prowadzonego przez (...) SA (...) w W.. Do czasu ustanowienia zabezpieczenia kredytu kredytobiorcy mieli dokonać zabezpieczenia w formie ubezpieczenia kredytu w (...) tj. opłacenia rocznej składki w wysokości 0,79% kwoty kredytu na konto przejściowe w (...) SA Oddział (...) w W., weksla in blanco wraz z deklaracją wekslową zawierającą klauzulę o możliwości indosu weksla bez obliga za zapłatę (§ 11 ust. 1-2 umowy).

Spłata zadłużenia kredytobiorców z tytułu kredytu i odsetek następować miała w drodze potrącania przez bank swoich wierzytelności z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego kredytobiorcy (§ 13 ust. 1 umowy). Kredytobiorcy zobowiązali się do posiadania na rachunku środków w pierwszym dniu każdego miesiąca kalendarzowego w wysokości umożliwiającej uregulowanie należności z tytułu kredytu (§ 13 ust. 3 umowy).

Potrącania środków z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego w walucie polskiej miało następować w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty w walucie wymienialnej, w której udzielony był kredyt, wg obowiązującego w banku w dniu wymagalności kursu sprzedaży dla dewiz (aktualnej Tabeli Kursów). (§ 13 ust. 7 umowy)

W § 18 ust. 1 umowy określono, że niespłacanie przez kredytobiorców części lub całości raty w terminie umówionym spowoduje, że należność z tytułu zaległej spłaty staje się zadłużeniem przeterminowanym i może zostać przez bank przeliczona na walutę polską wg kursu sprzedaży dewiz (aktualnej Tabeli Kursów) obowiązującego w banku w dniu przypomnienia.

Jeżeli spłata zadłużenia przeterminowanego i odsetek nastąpiłaby w walucie innej niż waluta polska:

1) w formie bezgotówkowej – kwota wpłaty miała zostać przeliczona na kwotę stanowiącą równowartość w walucie polskiej – wg kursu kupna dla dewiz (aktualna Tabela Kursów) obowiązującego w banku w dniu wpływu środków;

2) w formie gotówkowej – kwota wpłaty miała przeliczona na kwotę stanowiącą równowartość w walucie polskiej – wg kursu kupna dla pieniędzy (aktualna Tabela Kursów) obowiązującego w banku w dniu wpływu środków (§ 19 umowy). (umowa kredytu mieszkaniowego (...) nr (...) – k. 57 – 61)

Celem powodów było uzyskanie środków pieniężnych w walucie polskiej. W dacie zawierania umowy kredytu powodowie nie wiedzieli na czym polega konstrukcja kredytu denominowanego. Powodom nie przedstawiono informacji na temat ryzyka walutowego, a także nie zaprezentowano im symulacji rat kredytu w przypadku wzrostu kursu franka szwajcarskiego. Pracownik banku wyjaśnił im, że kwota kredytu wskazana w umowie zostanie przeliczona na kwotę w walucie polskiej i następnie wypłacona. Powodom nie wyjaśniono, że w umowie kredytu zastosowanie znajduje kurs kupna oraz sprzedaży, a także nie poinformowano ich o sposobie ustalania kursów. (przesłuchanie powoda K. T. oraz powódki M. T. – k. 332 – 333v)

Pismem datowanym na dzień 30 marca 2012 r. powodowie zwrócili się do banku o przygotowanie aneksu umożliwiającego im spłatę rat kapitałowo – odsetkowych w walucie kredytu. (pismo – k. 201)

W dniu 26 kwietnia 2005 r. pomiędzy (...) Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W., a K. T. oraz M. T. został zawarty aneks nr 1 umowy kredytu mieszkaniowego (...) nr (...) z dnia 23 marca 2005 r., na podstawie którego umożliwiono powodom spłatę rat kapitałowo – odsetkowych w walucie CFH. (aneks nr 1 umowy kredytu mieszkaniowego (...) nr (...) z dnia 23 marca 2005 r. – k.62 – 62v)

Środki z kredytu zostały wypłacone w następujących transzach: w dniu 10 maja 2005 r. w wysokości 94 792,28 zł; w dniu 20 czerwca 2005 r. w wysokości 124 248,26 zł; w dniu 1 września 2005 r. w wysokości 33 359,46 zł oraz 12 122,10 zł.

Z tytułu ubezpieczenie pomostowego do czasu ustanowienia hipoteki powodowie dokonali wpłaty w wysokości 1 959,13 zł. (zaświadczenie – k. 63 – 67)

Na podstawie majątkowej umowy małżeńskiej zawartej w dniu 23 sierpnia 2017 r. pomiędzy powodami jako małżonkami doszło do powstania ustroju rozdzielności majątkowej. (akt notarialny – k. 77 – 78)

Pismem datowanym na dzień 17 lipca 2019 r. powodowie złożyli do Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa w Warszawie wniosek o zawezwanie do próby ugodowej. Do zawarci ugody pomiędzy stronami nie doszło. (wniosek wraz z dowodem nadania oraz doręczenia – k. 68 – 72)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił przede wszystkim na podstawie powołanych dokumentów związanych z zawarciem umowy kredytu hipotecznego znajdujących się w aktach sprawy, a także złożonych zaświadczeń z pozwanego banku zawierających wykaz dokonanych przez powoda spłat na poczet kredytu. Dokumenty te nie były kwestionowane przez żadną ze stron, a w ocenie Sądu, nie było podstaw, by podawać w wątpliwość okoliczności faktyczne wynikające z ich treści. Z uwagi na powyższe Sąd uznał, że dowody z tych dokumentów tworzą spójny, niebudzący wątpliwości w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a przez to w pełni zasługujący na wiarę materiał dowodowy.

Przy ustalaniu stanu faktycznego Sąd oparł się także na zeznaniach powodów przesłuchanych w charakterze strony. Nie uszło uwadze Sądu to, że przesłuchanie stron jest de facto dowodem wyłącznie posiłkowym, tym niemniej w niektórych wypadkach może się on okazać dowodem wręcz kluczowym dla odtworzenia istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia okoliczności. W niniejszej sprawie powodowie zrelacjonowali przebieg zdarzeń związanych z zawarciem umowy kredytu. Sąd uznał zeznania powodów za wiarygodne w całości. Z przesłuchania powodów wynika, iż nie negocjowali oni umowy oraz, że nie poinformowano ich o wpływie kursu franka szwajcarskiego na kapitał.

Dla rozstrzygnięcia sprawy nie miał znaczenia dowód z zeznań świadka T. O., ponieważ nie uczestniczył on w zawieraniu umowy z powodami, a jednocześnie nie zajmował się on udzielaniem klientom informacji związanych z kredytem waloryzowanym kursem franka szwajcarskiego.

Sąd postanowił na podstawie art. 235 2 §1 pkt 4 i 5 pominąć dowód z zeznań świadka E. F..

W ocenie Sądu przywołany w stanie faktycznym materiał dowodowy był wystarczający do rozstrzygnięcia sprawy. Pozostałe dokumenty przedkładane przez strony nie miały znaczenia dla rozpoznania niniejszej sprawy.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo sformułowane jako żądanie główne podlegało uwzględnieniu w całości.

W przedmiotowej sprawie żądaniem głównym powodów było ustalenie nieistnienia stosunku prawnego mogącego wynikać z faktu zawarcia umowy kredytu mieszkaniowego (...) nr (...) z dnia 23 marca 2005 r. ze względu na nieważność, ewentualnie jej nieskuteczne zawarcie, ewentualnie jej niewykonanie i wygaśnięcie oraz zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kwot po 3 816,97 CHF wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 22 lipca 2019 r. do dnia zapłaty

W przedmiotowej sprawie bezspornym było, że dnia 25 marca 2005 r. powodowie zawarli z pozwanym umowę kredytu hipotecznego denominowanego kursem CHF. Na mocy umowy kredytu bank udzielił im kredytu w kwocie 100.760,00 CHF na budowę lokalu mieszkalnego nr (...) wraz z miejscem postojowym nr (...) w budynku (...) przy ul. (...), (...) i R. w W. z przeznaczeniem na zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych . W § 5 ust. 3 umowy wskazano, że kredyt może być wypłacony w walucie polskiej na finansowanie zobowiązań w kraju. W takim przypadku zastosowanie miał kurs kupna dla dewiz (aktualna tabela kursów) obowiązujący w (...) S.A. w dniu realizacji zlecenia płatniczego. (§ 5 ust. 4 umowy). Zgodnie z § 5 ust. 5 w przypadku wypłaty transzy w walucie wymienialnej stosuje się kursy kupna/sprzedaży dla dewiz (tabela kursów) obowiązujące w (...) S.A. w dniu zlecenia płatniczego.

W § 13 ust. 1 umowy ustalono, że spłata zadłużenia kredytobiorców z tytułu kredytu i odsetek następować miała w drodze potrącania przez bank swoich wierzytelności z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego kredytobiorcy.

Potrącania środków z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego w walucie polskiej miało następować w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty w walucie wymienialnej, w której udzielony był kredyt, wg obowiązującego w banku w dniu wymagalności kursu sprzedaży dla dewiz (aktualnej Tabeli Kursów). (§ 13 ust. 7 umowy)

Bezspornym pozostawało również zawarcia aneksu, na podstawie którego powodowie uzyskali możliwość dokonywania spłat rat kredytu w walucie franka szwajcarskiego.

W pierwszej kolejności Sąd postanowił omówić kwestię interesu prawnego strony powodowej w żądaniu ustalenia nieistnienia stosunku prawnego ze względu na nieważność umowy kredytu.

Zgodnie z brzmieniem art. 189 k.p.c. „powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny”.

W judykaturze wskazano, że o występowaniu interesu prawnego w żądaniu ustalenia świadczy możliwość stanowczego zakończenia w tym postępowaniu sporu między stronami, natomiast przeciwko jego istnieniu – możliwość uzyskania przez powoda pełniejszej ochrony w drodze innego powództwa (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2013 r., III CSK 254/12, LEX nr 1353202). Interes ten należy rozumieć zatem szeroko. Pojęcie to powinno być interpretowane z uwzględnieniem szeroko pojmowanego dostępu do sądu w celu zapewnienia należytej ochrony prawnej, której nie można się domagać w drodze innego powództwa (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. II CSK 378/07, LEX nr 863958).

Interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. jest kategorią obiektywną, czyli istniejącą rzeczywiście, a nie tylko hipotetycznie (np. w subiektywnym odczuciu strony). Praktycznie rzecz biorąc, interes prawny występuje wtedy, gdy sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości, a jednocześnie interes ten nie podlega ochronie w drodze innego środka. Wyrok uwzględniający powództwo o ustalenie istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa ma przy tym charakter deklaratoryjny (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2012 r., III CSK 181/11, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2012 r., II CSK 252/1; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 września 2013 r., I CSK 727/1).

Powszechnie przyjmuje się w orzecznictwie, że w przypadku, gdy stan niepewności prawnej może być usunięty w drodze dalej idącego powództwa (np. o zasądzenie), po stronie powoda nie ma interesu prawnego w udzieleniu zabezpieczenia. Ustalenie istnienia bądź nieistnienia stosunku prawnego lub prawa jest wtedy jedną z przesłanek uwzględnia bądź oddalenia owego dalej idącego powództwa (zob.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2006 r., V CSK 188/05), a nie temu służy instytucja z art. 189 k.p.c.

Orzeczenie zapadłe w sprawie o ustalenie ( art. 189 kpc) musi w sposób ostateczny zakończyć niepewność, chroniąc określoną sferę prawną powoda.

Zdaniem Sądu powodom niewątpliwie przysługiwał interes prawny w żądaniu ustalenia nieistnienia stosunku prawnego albowiem umowa łącząca strony wygenerowała wieloletni stosunek i winna obowiązywać do 2035 r. Strony nadal są związane powyższą umową (o ile nie okaże się, że twierdzenia o jej nieważności są prawdziwe).

W przedmiotowej sprawie, dopóki strony wiąże umowa, powodowie nie mogą domagać się definitywnego rozliczenia umowy. Interes prawny powodów w żądaniu ustalenia w tym kontekście jest oczywisty, bowiem bez takiego rozstrzygnięcia na przyszłość o zasadach rozliczenia kredytu, nie istnieje możliwość definitywnego zakończenia sporu. Co więcej, powodowie nadal zobowiązani są na podstawie nieważnej umowy do uiszczania rat. Uznanie braku ich interesu skutkowałoby w istocie tym, że dopiero po spłaceniu kolejnych rat kredytu powodowie musieliby występować z kolejnymi żądaniami zwrotu zapłaty . Nie istniałby bowiem mechanizm do przeliczania rat kredytu na bieżąco w sposób odmienny niż reguluje to umowa, a pozwany związany jedynie sentencją wyroku, nie zaś jego uzasadnieniem, mógłby nadal egzekwować roszczenia z nieważnej umowy, gdyż ustalenie jej nieważności nastąpiłoby przesłankowo. Rozstrzygnięcie roszczenia o ustalenie nieważności umowy zniesie stan niepewności strony powodowej w zakresie rozliczenia kredytu i konieczności jego spłaty.

Ponadto kwestia ustalenia będzie miała wpływ na roszczenie o wykreślenie hipoteki zabezpieczającej. Powództwa z art. 189 k.p.c. i art. 10 ustawy z 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz.U. z 2017 r., poz. 1007, ze zm.) realizują odrębne kategorie roszczeń procesowych, stanowiące dwa niezależne środki ochrony prawnej, oparte na różnych przesłankach i zmierzające do osiągnięcia odmiennego celu. Powództwo z art. 10 ustawy o księgach wieczystych i hipotece służy uzgodnieniu treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym aktualnym na dzień orzekania. Zmierza do zaspokojenia roszczenia typu rzeczowego i pozostaje w ścisłym związku z ustrojową funkcją ksiąg wieczystych. Jest zatem właściwym instrumentem do rozstrzygnięcia sporu, której ze stron przysługuje prawo do nieruchomości objętej księgą wieczystą (tak Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 16 lutego 2011 r., I CSK 305/10, OSNC – ZD z 2012 r., Nr 1, poz. 7, z dnia 11 grudnia 2007 r., II CSK 361/07, z dnia 19 lutego 2003 r., V CKN 1614/00, z dnia 19 listopada 2004 r., II CK 152/04, z dnia 21 listopada 2002 r., IV CKN 1519/00, i z dnia 10 października 1985 r., II CR 281/85, OSNC 1986 roku Nr 7 - 8, poz. 125).

W dalszej kolejności , Sąd dokonał analizy łączącego strony stosunku obligacyjnego.

Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz. U. z 2017 r., nr 1876 j.t ze zm.) przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.

Jak stanowi ust. 2 art. 69 prawa bankowego umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: strony umowy, kwotę i walutę kredytu, cel, na który kredyt został udzielony, zasady i termin spłaty kredytu, wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje i warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.

Przedmiotowa umowa kredytu jest przykładem kredytu denominowanego. Kredyt denominowany w walucie obcej charakteryzuje się następującymi cechami: kwota kredytu w umowie kredytowej wyrażana jest w walucie obcej (walucie kredytu), jednak kredyt z reguły wypłacany jest w złotych; wypłata kwoty kredytu następuje zasadniczo po kursie waluty z dnia uruchomienia kredytu, przy czym bank wypłaca kwotę w walucie polskiej przeliczonej po kursie kupna dla dewiz, ogłoszonym w obowiązującej w danym banku tabeli kursowej w dniu realizacji zlecenia płatniczego; złotowa wartość wypłaconego kredytu nie jest znana w chwili podpisania umowy kredytowej, gdyż jej wysokość zostanie ustalona w chwili faktycznego uruchomienia kredytu lub jego transzy i będzie uzależniona od kursu złotego względem waluty kredytu w tym dniu; spłata kredytu może następować bezpośrednio w walucie kredytu lub w walucie krajowej, przy czym kwota płatności ustalana jest jako równowartość w złotych polskich kwoty należnej w oryginalnej walucie kredytu - w przypadku do ustalenia złotowej wartości raty spłaty kredytu, bank wykorzystuje kurs sprzedaży dewiz z publikowanej przez siebie tabeli kursowej. (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 października 2020 r., sygn. II CSK 805/18)

Należy podkreśli, że wbrew twierdzeniom strony powodowej przedmiotowa umowa nie stoi w sprzeczności z art. 358 § 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 23 stycznia 2009 r. oraz wyrażonej w nim zasady walutowości. Stosownie do art. 358 § 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym w dniu zawarcia przedmiotowej umowy kredytu, tj. przed dniem 23 stycznia 2009 r., z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, zobowiązania pieniężne na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej mogły być wyrażone tylko w pieniądzu polskim. Wyjątki od powyższej zasady zostały wyrażone w ustawie z dnia 27 lipca 2002 r. Prawo dewizowe (Dz. U. z 2002 r. Nr 141, poz. 1178, w brzmieniu obowiązującym w dniu zawarcia umowy). Powyższa ustawa ustanawia ograniczenia obrotu wartościami dewizowymi w kraju, który stosownie do art. 2 ust. 1 pkt 18 ustawy, należy rozumieć jako zawarcie umowy lub dokonanie innej czynności prawnej powodującej lub mogącej powodować dokonywanie w kraju między rezydentami lub między nierezydentami rozliczeń w walutach obcych albo przeniesienie w kraju między rezydentami lub między nierezydentami własności wartości dewizowych, a także wykonywanie takich umów lub czynności. W ocenie Sądu, posłużenie się terminem "dokonywanie rozliczeń w walutach obcych", nie oznacza konieczności dokonywania płatności w walutach obcych. Wobec określenia kwoty kredytu w walucie obcej zasadne jest przyjęcie, iż rozliczenia między stronami następują w tej walucie obcej, nawet jeżeli fizycznie zapłata jest dokonywana w walucie polskiej. Jednocześnie art. 3 ust. 3 ustawy stanowi, iż ograniczeń w obrocie dewizowym, określonych w art. 9 ustawy, w postaci konieczności uzyskania zezwolenia dewizowego nie stosuje się do obrotu dewizowego dokonywanego z udziałem banków. W konsekwencji należy wskazać, iż w odniesieniu do banków zachodzi ustawowy wyjątek od zasady walutowości określonej w art. 358 § 1 k.c., tym samym dopuszczalne było zawarcie przedmiotowego kredytu walutowego bez konieczności uzyskania zezwolenia dewizowego. Oznacza to, iż przedmiotowa umowa nie została zawarta z naruszeniem art. 358 § 1 k.c.

Dalej należy podkreślić, że według art. 358 § 2 k.c. strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości. Natomiast § 3 tego przepisu stanowi podstawę sądowej waloryzacji świadczeń. Należy wyjaśnić, że przepis art. 69 prawa bankowego nie należy do przepisów określających w sposób sztywny wysokość świadczenia pieniężnego, w szczególności świadczenia kredytobiorcy, tj. kwoty kredytu, którą powinien zwrócić w wykonaniu zobowiązania wynikającego z umowy kredytu. Z tego względu waloryzacja umowna tego świadczenia była dopuszczalna na podstawie art. 358 1 § 2 k.c. Przyjęcie za miernik waloryzacji waluty obcej nie stanowiło również naruszenia bezwzględnie obowiązujących przepisów ani zasad współżycia społecznego.

Zdaniem Sądu umowa kredytu denominowanego mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 353 1 k.c. w związku z art. 69 Prawa bankowego). Nie ma zatem podstaw do twierdzenia, że w obrocie prawnym doszło do wykształcenia się jakiegoś odrębnego, oryginalnego typu umowy bankowej, powiązanej w sposób szczególny z kursem złotego do walut obcych w chwili wydania i zwrotu sumy kredytowej i tym samym zakładającej szczególny sposób określania wysokości zadłużenia kredytobiorcy w stosunku kredytowym (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016r., I CSK 1049/14, LEX nr 2008735, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Lex nr 2771344).

Zgodnie z jednolitą linią orzecznictwa Sądu Najwyższego, przed wejściem w życie w/w ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku, tzw. „ustawy antyspreadowej”, dopuszczalne było na zasadzie swobody umów zaciągnięcie zobowiązania kredytowego w walucie obcej z równoczesnym zastrzeżeniem, że wypłata i spłata kredytu będzie dokonywana w walucie krajowej (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 25 marca 2011 roku, IV CSK 377/10; z dnia 29 kwietnia 2015 roku, V CSK 445/14; z dnia 22 stycznia 2016 roku, I CSK 1049/14; z dnia 27 lutego 2019 roku, II CSK 19/18 oraz z dnia 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18).

W ocenie Sądu zawarta przez strony umowa nie odpowiada wymaganiom umowy kredytu określonym w art. 69ust.1 ustawy Prawo Bnakowe.

Zdaniem Sądu w przedmiotowej sprawie zgodnym zamiarem stron było postawienie do dyspozycji kredytobiorców kwoty w walucie złotych polskich.

Sąd nie znalazł podstaw do przyjęcia, że powodowie mogli skutecznie dysponować kwotą 100.760,00 CHF na cel określony w umowie, tj. by mogli faktycznie z nich skorzystać i by to kwota określona w CHF pozostawała do ich dyspozycji . O ile środki z kredytu po spełnieniu warunków do postawienia do dyspozycji (jego „uruchomienia”) choćby przez chwilę miały postać sumy franków szwajcarskich, a brak jest przesłanek do stwierdzenia że takiej postaci nie miały, to znajdowały się poza dyspozycją powodów. Umowa bowiem nie zawiera postanowienia, które zawierałoby upoważnienie kredytobiorców do dysponowania środkami wyrażonymi w walucie CHF.

Powyższe prowadzi do wniosku, że dochodziło do zmiany (konwersji) pomiędzy kwotą kredytu, a kwotą faktycznie stawianą do dyspozycji kredytobiorcy. Co istotne, sytuacja taka nastąpiła na skutek mechanizmu zawartego w samej umowie kredytu, a nie na skutek innych, odrębnych porozumień stron. To same strony na podstawie wzorca umownego przedstawionego przez pozwanego postanowiły, iż uzgodniona w umowie kwota ulegnie konwersji z franków na złote w celu postawienia kredytu do dyspozycji.

Podkreślenia również wymaga, że na podstawie art. 69 ust. 1 Pr. bankowego i w świetle art. 65 § 2 k.c., motywem zawarcia każdej umowy kredytu jest uzyskanie środków pieniężnych na sfinansowanie określonego celu. Skoro zaś bank i kredytobiorcy umawiają się, iż kredyt pokryje dokładnie ustaloną część kosztów celu (w tym np. całość kosztów zakupu nieruchomości) to ich odpowiednio obowiązkiem i prawem jest uzyskanie tej ustalonej części. O ile zatem bank i kredytobiorcy zakładają, iż kwota kredytu w mechanizmie stawiania jej do dyspozycji może ulec zmianie, to określenia tej kwoty (art. 69 ust. 2 pkt 2 pr. bankowe) należy poszukiwać po zakończeniu tego mechanizmu – w tym wypadku po przeliczeniu (wskazanej nominalnie) kwoty z pkt 2 tabeli umowy przez (niewskazany nominalnie) wskaźnik określony w § 2 ust. 2 warunków umowy kredytu.

W umowie zawartej z powodami nie określono kursu CHF wobec PLN ani także sposobu jego ustalania, poza enigmatycznym określeniem, że będzie ustalony zgodnie z tabelą kursową, a należy dodać, że różnica pomiędzy kursem kupna i sprzedaży waluty (spread), mogła stanowić dodatkową korzyść finansową banku.

Należy zauważyć, iż przeliczanie kwoty kredytu wyrażonej w walucie obcej na walutę polską ( przy stawianiu kredytu do dyspozycji kredytobiorcy) nie jest elementem wykonania zobowiązania przez bank. Wykonanie własnego zobowiązania przez bank polega na postawieniu kwoty do dyspozycji kredytobiorcy, to jest przekazaniu kwoty kredytu kredytobiorcy poprzez np. wypłacenie gotówki ( gdy umowa tak stanowi), uznanie rachunku kredytobiorcy (gdy ma miejsce transakcja bezgotówkowa) lub przelew kwoty na rachunek osoby trzeciej ( gdy umowa tak stanowi). Natomiast ażeby doszło do wykonania zobowiązania przez bank, w pierwszej kolejności musi dojść do określenia wysokości świadczenia banku. Skoro bowiem kwota kredytu miała być wypłacona ( przelana, przekazana, itp.) sprzedającemu w walucie polskiej, to tym samym kwota wskazana w umowie w walucie obcej musi zostać przeliczona według określonego miernika na walutę polską

Klauzula przeliczeniowa ma dla konsumenta taki skutek, że z uwagi na wzrost kursu CHF, mimo spłacania przez wiele lat rat kapitałowych, jego zadłużenie z tytułu kapitału maleje pozornie, wyłącznie nominalnie – w przyjętym mierniku waloryzacji, w rzeczywistości zaś jego zadłużenie w PLN rośnie i to nieraz gwałtownie, w razie większych skoków kursu CHF. Gdyby zatem przykładowo kredytobiorca po kilku latach spłacania kredytu utracił możliwość dalszej spłaty kredytu z osiąganych dochodów i podjął decyzję o sprzedaży nabytego na kredyt lokalu i dokonaniu jednorazowej spłaty kredytu na rzecz banku ze środków ze sprzedaży, to w przypadku kredytu w PLN pozostałaby mu do spłaty kwota niższa od początkowego kapitału (pomniejszona o sumę uiszczonych rat kapitałowych), natomiast w przypadku kredytu waloryzowanego zadłużenie z tytułu kapitału, mimo spłaconych już rat kapitałowych, byłoby nawet o kilkadziesiąt procent wyższe od sumy, jaką bank rzeczywiście postawił do dyspozycji konsumenta w chwili uruchamiania kredytu (tak: Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 30 grudnia 2019 r., sygn. I ACa 697/18).

Wymaganie oznaczenia kredytu spłacanego będzie uznane za spełnione w przypadku umowy kredytu z klauzulą przeliczeniową, o ile zostanie przyjęty obiektywny sposób obliczania rat kredytowych, oparty na wskaźnikach niezależnych, nie pozostawiony arbitralnej decyzji jednej ze stron, w dodatku o silniejszej pozycji w stosunku do konsumenta, co w rozpoznawanej sprawie nie miało miejsca.

Odwołanie do tabeli obowiązującej w pozwanym banku należy ocenić jako nieustalone kontraktowo i godzące w interes powodów. Umowa w żadnej mierze nie określa bowiem sposobu ustalania kursu waluty, tj. nie odwołuje się do obiektywnych, sprawdzalnych i niezależnych od Banku (jak również powodów) kryteriów, o których wiedza byłaby dostępna dla kredytobiorcy. Kredytobiorcy (konsumenci), w chwili zawierania umowy nie dysponowali wpływem na ukształtowanie i wykonywanie kluczowego elementu stosunku prawnego. Jednocześnie bank nie ma wyznaczonych kontraktowo żadnych ram i odniesień przy ustalaniu kursu waluty. W konsekwencji umowa przyznaje mu w tym zakresie pełną dowolność. Wyłącznie zatem w rękach banku pozostawione jest kształtowanie treści umowy w tym kluczowym zakresie. Dotyczy to przy tym elementu, który bezpośrednio wpływa na zakres praw i obowiązków powodów tj. uzyskanie finansowania określonego celu w umówionym i oczekiwanym zakresie, a następnie zwrotu kredytu na rzecz pozwanego.

Należy też wskazać, że żadnego znaczenia nie mógł mieć sposób wykonywania umowy przez pozwanego i faktyczne kształtowanie przez bank kursu walut, ani to, czy kurs ten był kursem rynkowym. W uchwale 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018r. (III CZP 29/17) wyjaśniono, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 3851 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Ponadto, z przyczyn oczywistych, nie można ocenić stosunku przyszłego kursu ustalanego przez pozwanego do realiów rynkowych.

Powyższej oceny nie narusza zmiana stanu prawnego wynikającą z ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw dla niniejszej sprawy, która weszła w życie w dniu 26 sierpnia 2011 r.

W ten sposób do art. 69 ust. 2 Prawo bankowe dodano pkt 4a stanowiący, że elementem umowy kredytu w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, mają być szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Ponadto, ustawodawca w art. 4 powyższej ustawy nowelizującej ustalił, iż w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy, o której mowa w art. 1, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone – do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Z powyższego wynika, że nie nastąpiła z mocy samego prawa zmiana treści zawartych uprzednio umów i nie doszło w ten sposób do usunięcia istniejącego wcześniej stanu abuzywności.

Konsekwencją powyższych rozważań jest stwierdzenie, iż badany stosunek prawny nie zawiera wyniku konsensu obu jego stron, co do kwoty stawianej do dyspozycji kredytobiorcom, gdyż kwestia ta obejmująca dopełnienie mechanizmu konwersji kwoty w walucie obcej na walutę polską, jest pozostawiona wyłącznie kredytodawcy i ma być przez niego jednostronnie ustalana już po i poza zawarciem umowy.

Należy zauważyć, że powodowie zawierali umowę kredytu w związku z realizacją określonego w umowie celu, który miał być sfinansowany na konkretnym kwotowo poziomie. Tymczasem na skutek zastosowanego mechanizmu oraz zmiany kursu waluty szwajcarskiej, kredytobiorcy mogli uzyskać kwotę niższą lub wyższą niż konieczna do realizacji zamierzonego celu. Tym samym zakładany i uzgodniony w umowie cel mógł nie zostać osiągnięty. W drugą stronę, tak jak to miało miejsce w przypadku powodów, kredytobiorcom może zostać wypłacana nadwyżka, zbędna z punktu widzenia realizacji określonego w umowie celu. W ten sposób kredytobiorca uzyskuje środki pieniężne bez oznaczenia przeznaczenia tych środków, co już jest sprzeczne z istotą umowy kredytu. W umowie kredytu określenie celu jest obowiązkowe i tym się różni od umowy pożyczki, gdzie brak konieczności określenia celu pożyczki.

O ile zatem dopuszczalna jest konstrukcja kredytu denominowanego, to treść stosunku prawnego łączącego strony powinna być zgodna z art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. oraz spełniać kryteria wskazane w art. 69 ust.1 Pr. bankowego.

Jak wynika z powyższych rozważań umowa zawarta pomiędzy stronami odbiega od istoty umowy kredytu i jest sprzeczna z treścią art. 69 ust. 1 prawa bankowego .

W chwili zawierania umowy kredytu kredytobiorcy nie byli w stanie samodzielnie określić wysokości świadczenia banku, a w konsekwencji wysokości kwoty kredytu, który został im przyznany.

Brak ustalenia w umowie kwoty kredytu należy uznać za brak jednego elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu prowadzący do nieważności umowy.

Wobec powyższego zdaniem Sądu umowa z dnia 23 marca 2005 roku jest nieważna ex tunc na podstawie art. 58 § 1 k.c. jako sprzeczna z art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 2 Pr. bankowe (w brzmieniu obowiązującym w chwili jej zawierania).

Jednocześnie w ocenie Sądu umowa kredytu jest również nieważna jako sprzeczna z art. 353 1 k.c.

Zgodnie ze stanowiskiem wyrażonym m.in. w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 23 października 2019 r. w sprawie V ACa 567/18, za sprzeczne z istotą stosunków umownych, a tym samym niepodlegające prawnej ochronie, należy uznać zapisy umowy kredytowej, w której strona ekonomicznie silniejsza, czyli kredytodawca, byłby upoważniony do jednostronnego określenia kursu tej waluty, która została określona jako właściwa dla oznaczenia wysokości rat obciążających kredytodawcę. Zamieszczenie w takiej umowie takiej klauzuli nie może zostać uznane za działanie pozostające w granicach swobody umów z art. 353 1 k.c., lecz za rażące przekroczenie tej granicy. Główne zobowiązanie strony zobowiązanej do spłacenia kredytu, obliczane poprzez zastosowanie klauzuli jego indeksacji do CHF, nie może zostać określone przez drugą stronę tej samej umowy jednostronnym oświadczeniem, wykraczającym poza konsensus, który oddaje istotę stosunku umownego. Umowa zawierająca tego rodzaju klauzule a limine powinna zostać uznana za nieważną z powodu jej sprzeczności z normą zawartą w powołanym przepisie ze skutkiem ex tunc, czyli od daty jej zawarcia i bez względu na sposób jej wykonywania przez stronę upoważnioną do tego, aby z tego uprawnienia skorzystać w okresie jej obowiązywania. Sąd Apelacyjny wyjaśnił, że natura stosunku obligacyjnego, wyznaczająca granice swobody umów, chronionej art. 353 1 k.c., odniesiona do kredytów udzielanych przez banki, wyklucza też akceptację takiej sytuacji, w której skonkretyzowanie zobowiązania kredytobiorcy wobec banku z tytułu spłaty kredytu, czyli w zakresie wysokości rat kapitałowo – odsetkowych, zostałoby pozostawione w umowie jednej z jej stron, a zwłaszcza bankowi z racji jego statusu i silniejszej zwykle pozycji z stosunkach tego rodzaju z tego oczywistego powodu, że to klienci banków zabiegają o przyznanie konkretnego kredytu na zasadach oferowanych zazwyczaj przez bank bez szerszej szansy na indywidualne uzgodnienie jego warunków, a nie odwrotnie. Sąd orzekający podziela to stanowisko.

Takie ukształtowanie stosunku zobowiązaniowego narusza jego istotę, gdyż wprowadza do stosunku zobowiązaniowego element nadrzędności jednej ze stron i podporządkowania drugiej strony, bez odwołania do jakichkolwiek obiektywnych kryteriów, zakreślających granice swobody strony, której przyznano uprawnienia kształtujące treść stosunku prawnego. Naruszenie istoty stosunku zobowiązaniowego oznacza przekroczenie granic swobody umów określonych w art. 353 1 k.c. i prowadzi do nieważności czynności prawnej jako sprzecznej z ustawą (art. 58 k.c.)

Zgodnie z Uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 2011 r.,( sygn. akt III CZP 119/10) postanowienie wzorca umowy, sprzeczne z bezwzględnie obowiązującym przepisem ustawy, nie może być uznane za niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 1 § 1 k.c.)

Bez względu na powyższe Sąd postanowił odnieść się krótko do zarzutów strony powodowej w zakresie zawarcia w umowie kredytu niedozwolonych postanowień.

Powodowie w niniejszej sprawie zarzucali posłużenie się w umowie o kredyt niedozwolonymi postanowieniami dotyczącymi waloryzacji wysokości zaciągniętego kredytu oraz wysokości rat spłaty do waluty obcej.

W myśl art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

W związku z powyższym dopuszczalność badania niedozwolonego charakteru postanowień umownych zależy od konsumenckiego umowy, braku indywidualnego uzgodnienia postanowienia danego umownego, które nie określa głównego świadczenia stron, chyba że zostało ono sformułowane w sposób niejednoznaczny.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w postanowieniu z 14 września 2016 r. (w sprawie C-534/15) wskazał, iż pojęcie konsumenta w rozumieniu art. 2 lit. b) dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich ma charakter obiektywny i należy je oceniać w świetle kryterium funkcjonalnego, polegającego na ocenie, czy dany stosunek umowny wpisuje się w ramy działalności niezwiązanej z wykonywaniem zawodu. Do sądu krajowego rozpoznającego spór dotyczący umowy mogącej wchodzić w zakres stosowania omawianej dyrektywy należy sprawdzenie, z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy i dowodów, czy danego kredytobiorcę można zakwalifikować jako „konsumenta” w rozumieniu tej dyrektywy.

Cel jakim zasadniczo powinien kierować się konsument to zaspokajanie potrzeb własnych, osobistych, „prywatnych” podmiotu, jego rodziny, domowników, zapewnienie funkcjonowania gospodarstwa domowego. By czynność miała konsumencki charakter powinna pozostawać w określonej relacji z rolą społeczną konsumenta (wyrok SN z 26 września 2007 r., IV CSK 122/07, M. S.. 2008, nr 1, s. 48, wyrok SA w Warszawie z 28 kwietnia 2015 r., VI ACa 775/14, LEX nr 1712704). Uprawnione jest zatem stwierdzenie, że konsumentem nie jest osoba podejmująca działania niezwiązane bezpośrednio z konsumpcją dóbr.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażono zasługujący na podzielenie pogląd, że normatywna definicja konsumenta wynikająca z art. 22 1 k.c. nie odnosi się do cech osobowych konkretnego podmiotu, w tym jego wiedzy i doświadczenia, a ocenie statusu konsumenta nie powinny służyć okoliczności pozaustawowe, nie wynikające z tego przepisu ( por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2015 r., I CSK 216/14, Glosa 2016, nr 3, str. 66, z dnia 13 czerwca 2013 r., II CSK 515/11, nie publ., z dnia 13 czerwca 2012 r., II CSK 515/11, nie publ., i z dnia 8 czerwca 2004 r., I CK 635/03, nie publ.).

Pojęcie "konsumenta" ma charakter obiektywny i jest niezależne od konkretnego zasobu wiedzy, jaki może mieć dana osoba, czy też od posiadanych przez nią w rzeczywistości informacji.

Na gruncie przedmiotowej sprawy nie budzi wątpliwości, że powodowie działali w sprawie jako konsumenci w rozumieniu art. 22 1 k.c. Zaciągali kredyt na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych, a więc w celu niezwiązanym z ewentualną prowadzoną przez siebie działalnością gospodarczą. Sporne postanowienia umowne nie były z nimi indywidualnie uzgadniane. Należy podkreślić, że wybór waluty CHF jako stanowiącej podstawę przeliczeń jak również wskazanie oczekiwanej kwoty kredytu w PLN nie stanowi indywidualnego uzgodnienia umowy co do kwoty i waluty kredytu. Należy mieć na uwadze, że cechą charakterystyczną wzorców umownych, jest to że konsument ma możliwość wyboru jednego z kilku dostępnych wariantów czy szablonów umowy, z określonymi warunkami. Warunki te nie podlegają już jednak jakimkolwiek negocjacjom w ramach jednego „pakietu”. Konsument ma jedynie możliwość przystąpienia bądź nie do takiego stosunku umownego. Jest to więc typowa cecha umów adhezyjnych, które z kolei uchodzą za przykład umów w których konsument nie ma możliwości indywidualnego uzgadniania postanowień umownych. Fakt wyboru kwoty kredytu przez powódkę, która później nawet nie określała kwoty kapitału jaką powódka ma spłacić, nie zmienia faktu, że cały zespół postanowień wprowadzających waloryzację kwoty kredytu nie był z nimi indywidualnie uzgodniony. Tak samo jak elementy mechanizmu waloryzacji, który jest immanentnie związany z wyborem kredytu waloryzowanego CHF. Sporne postanowienia umowne, jak już była o tym mowa określają wysokość kredytu i rat spłaty kredytu, a więc tych elementów umowy, dla których ona w ogóle została zawarta, a jednocześnie cech przedmiotowo istotnych każdej umowy kredytu. Stanowią więc niewątpliwie główne świadczenie stron. Jednakże nie są sformułowane jednoznacznie, co wynika już z samego faktu, że zarówno w umowie jak i w regulaminie udzielania kredytów hipotecznych waloryzowanych kursem CHF nie ma nawet definicji tabeli kursowej banku, nie wspominając o precyzyjnym wskazaniu sposobu obliczania kursów walut przez pozwanego. Efektywnie więc, cały mechanizm waloryzacji kwoty kredytu nie pozwalał jednoznacznie określić kwoty głównych świadczeń stron, nie był jasny czy przejrzysty dla konsumenta, który nawet gdyby przeprowadził jego dogłębną analizę, nie byłby w stanie na podstawie samego mechanizmu dokonać obliczenia wysokości kredytu i jego spłat, gdyż kluczowy element mechanizmu – tabela kursowa banku – nie znajdował się w umowie i nie był nigdzie zdefiniowany. W związku z powyższym, Sąd miał możliwość przeprowadzenia incydentalnej kontroli zakwestionowanych postanowień umownych pod kątem ich abuzywności (a więc sprawdzenia, czy nie były one sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco nie naruszały interesów konsumenta).

Bank przyznał sobie prawo do jednostronnego określania zobowiązań umownych, a to wysokości salda kredytu oraz rat kredytowych, a tym samym i wysokości świadczeń powodów. Pozwany zapewnił sobie możliwość uzyskania znaczących korzyści finansowych stanowiących dla powodów dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie było możliwe. Czynniki obiektywne, a zatem sprawdzalne z punktu widzenia konsumenta, jak w szczególności wysokość rynkowych kursów wymiany franka szwajcarskiego, tylko częściowo wpływają na ostateczny koszt kredytu ponoszony przez konsumenta, skoro kurs kupna lub sprzedaży waluty obcej określony w tabeli kursowej banku zawiera marżę kupna lub marżę sprzedaży, która to wartość jest zależna wyłącznie od woli banku. Niewątpliwie zatem regulacja ta stanowi o naruszeniu przez bank dobrych obyczajów, które nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy były możliwe do przewidzenia.

W doktrynie prawa cywilnego wskazuje się, że pojęcie „dobrych obyczajów'” na gruncie art. 385 1 § 1 k.c. powinno zostać odniesione do „szeroko rozumianego szacunku drugiego człowieka” wskutek czego sprzeczne z nimi są działania wykorzystujące m.in. niewiedzę, brak doświadczenia drugiej strony, naruszenie zasady równorzędności stron” ( K. Zgrobelny [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Wydanie 2; red. E. Gniewek; Warszawa 2006, s. 593, nb 9). Powyższe stanowisko jest tożsame z zapatrywaniami wyrażonymi w orzecznictwie, w tym m.in. w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r. ( I CK 832/04), zgodnie z którym działanie wbrew dobrym obyczajom (w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego) oznacza tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron stosunku. Do dobrych obyczajów zalicza się przede wszystkim wymaganie od przedsiębiorcy wysokiego poziomu świadczonych usług oraz stosowania we wzorcach umownych takich zapisów, aby dla zwykłego konsumenta były one jasne, czytelne i proste, a ponadto by postanowienia umowy w zakresie łączącego konsumenta z przedsiębiorcą stosunku prawnego należycie zabezpieczały interesy konsumenta i odwzorowywały przysługujące mu uprawnienia wynikające z przepisów prawa. W orzecznictwie przyjmuje się, że jako sprzeczne z dobrymi obyczajami kwalifikowane są w szczególności wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron umowy, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami stosunku obligacyjnego.

Powodowie nie mieli możliwości kontroli sposobu wykonywania przez bank przedmiotowej umowy w kwestionowanym w toku niniejszego postępowania zakresie, a w szczególności w zakresie wysokości salda kredytu i wysokości rat kredytowych. Zawierając umowę, nie mogli również określić potencjalnego ryzyka z tym związanego, oszacować całkowitych kosztów związanych z kredytem. Co istotne, bank nie ponosił żadnego ryzyka, gdyż w każdej sytuacji ewentualne ryzyko kursowe mógł zniwelować poprzez dowolne ustalenie kursu w tabeli bankowej. Podkreślić przy tym należy, że powód na dzień zawarcia umowy nie znał wysokości swoich świadczeń na rzecz banku. Strony nie określiły w jaki sposób zostaną wyliczone te świadczenia - w świetle umowy decydował o tym wyłącznie pozwany. Wysokość świadczeń kredytobiorców zależała zatem wyłącznie od woli banku.

Powyższe skutkuje naruszeniem zasady ekwiwalentności wzajemnych świadczeń powodów oraz banku. Pozwany w całości bowiem przeniósł na powodów ryzyko kursowe, zabezpieczając w ten sposób wyłącznie swoje interesy, bez przyznania w zamian jakichkolwiek korzyści na rzecz powodów oraz możliwości kontrolowania przez nich działań podejmowanych przez bank w przedmiotowym zakresie.

Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem ( por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2006 r. I CK 297/05, z dnia 15 stycznia 2016 r. I CSK 125/15, OSNC - ZD 2017, Nr 1, poz. 9; z dnia 27 listopada 2015 r., I CSK 945/15; z dnia 30 września 2015 r. I CSK 800/15 i z dnia 29 sierpnia 2013 r., I CSK 660/12). Wskazać również trzeba, iż w świetle dotychczasowego orzecznictwa nie budzi wątpliwości, iż określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia sygn. akt V CSK 382/18 oraz w przywołanych w treści uzasadnienia orzeczeniach: wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14 (OSNC 2016, Nr 11, poz. 134, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16 z dnia 19 września 2018 r., I CNP 39/17, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18). Tak też było w niniejszej sprawie.

Wbrew twierdzeniom pozwanego nie ma przy tym znaczenia jak pozwany ustalał te kursy. Zgodnie bowiem z treścią art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Wszelkie mogące się pojawiać w tej materii wątpliwości zostały wyjaśnione w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r. sygn. III CZP 29/17

Przechodząc do oceny skutków stwierdzenia abuzywności w/w klauzul, na byt danej umowy (jej ważność, możliwość wykonania) trzeba zastrzec, iż według zasady ogólnej, postanowienia abuzywne nie wiążą konsumenta ex tunc i ex lege, strony są jednakże związane umową w pozostałym zakresie (art. 385 1 § 2 in fine k.c.).

W praktyce, w judykaturze krajowej jak i europejskiej (na gruncie wykładni wspomnianej dyrektywy UE nr 93/13 przez TSUE) można zaobserwować rozbieżne poglądy w tej materii, sprowadzające się do trzech różnych grup zapatrywań: a) przewidujące bezskuteczność abuzywnego postanowienia umownego, związanie umową w pozostałym zakresie; b) przewidujące, iż w miejsce postanowień uznanych za abuzywne wchodzą przepisy dyspozytywne; c) przewidujące nieważność całej umowy kredytu ex tunc i ex lege (na wyraźne i uzasadnione żądanie konsumenta).

W zakresie wykładni dyrektywy 93/13/EWG, a tym samym również implementujących ją przepisów krajowych o niedozwolonych postanowieniach umownych (art. 385 1 i n. k.c.), wiążąca jest wykładnia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wynika to z systemu ochrony prawnej w Unii Europejskiej, zgodnie z którym TSUE jest wyłącznie właściwy w kwestii wykładni prawa unijnego, z kolei sądy krajowe mają wyłączną kompetencję do stosowania tego prawa w konkretnych sprawach podlegających ich jurysdykcji. Konieczne jest zatem odniesienie się do wypracowanej w orzecznictwie TSUE wykładni przepisów o klauzulach abuzywnych, przytaczając aktualne orzecznictwo.

W wyroku z dnia 26 marca 2019 r., C-70/17 i C-179/17, A. B. (pkt 56) TSUE wskazał, że w sytuacji, w której umowa nie może dalej obowiązywać po usunięciu nieuczciwego warunku, prawo Unii Europejskiej nie stoi na przeszkodzie temu, by sąd krajowy usunął nieuczciwy warunek poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym w sytuacjach, w których unieważnienie nieuczciwego warunku zobowiązywałoby sąd do stwierdzenia nieważności danej umowy w całości, narażając przez to konsumenta na szczególnie niekorzystne penalizujące go konsekwencje.

Z kolei w wyroku z dnia 15 marca 2012 r., C-453/10, P. i P., TSUE wskazał, że kryteria umożliwiające dokonanie oceny tego, czy dana umowa może nadal obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków, powinny mieć charakter obiektywny, a niedopuszczalne jest uznanie sytuacji jednej ze stron umowy, zgodnie z prawem krajowym, za decydujące kryterium rozstrzygające o dalszym losie tej umowy.

W wyroku z dnia 21 lutego 2013 r., C-472/11, (...) Bank, TSUE podniósł, że sąd nie ma obowiązku odstąpienia od stosowania danego warunku, jeżeli konsument, po powiadomieniu go przez sąd ma zamiar nie podnosić jego nieuczciwego i niewiążącego charakteru, wyrażając w ten sposób dobrowolną i świadomą zgodę na dany warunek.

W dniu 3 października 2019 r. zapadł wyrok TSUE w sprawie C-260/18 (D.). Wyrok ten stanowi podsumowanie orzecznictwa TSUE dotyczącego problematyki klauzul abuzywnych na tle tzw. kredytów frankowych. W wyroku tym TSUE przesądził następujące kwestie: a) w razie stwierdzenia abuzywności postanowienia umownego (w szczególności klauzuli indeksacyjnej) „umowa musi co do zasady nadal obowiązywać bez zmian innych niż wynikające ze zniesienia nieuczciwych warunków” (pkt 39); b) warunkiem utrzymania w mocy umowy po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych jest jedynie zgodność utrzymania w mocy umowy z przepisami prawa krajowego, a w razie uznania, że zgodnie z odpowiednimi przepisami prawa krajowego utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, prawo UE nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu. (pkt 39, 40, 43, 47); c) ww. zgodność z przepisami prawa krajowego utrzymania umowy po wyłączeniu klauzul abuzywnych ma być oceniana przy zastosowaniu obiektywnego podejścia, bez uwzględniania sytuacji stron (pkt 39, 41); d) jedynie w sytuacji, gdyby umowa nie mogła obowiązywać po wyeliminowaniu nieuczciwych klauzul, a stwierdzenie nieważności umowy było niekorzystne dla konsumenta, sąd może sanować umowę, stosując zamiast wyeliminowanych klauzul abuzywnych przepisy dyspozytywne (pkt 48); e) ocenę niekorzystności dla konsumenta stwierdzenia nieważności umowy należy dokonywać na chwilę orzekania a nie na chwilę zawarcia umowy, i decydujące dla tej oceny jest stanowisko konsumenta, a sąd nie może ocenić interesu konsumenta sprzecznie z jego wyraźnym stanowiskiem (pkt 51, 56, 67-68); f) konsument ma prawo zrezygnować z ochrony wynikającej z przepisów o klauzulach abuzywnych, sprzeciwiając się stwierdzeniu nieważności umowy, a nawet wyeliminowaniu nieuczciwych postanowień z umowy (pkt 53-55, 66); g) przepisy dyspozytywne, którymi sąd może uzupełnić umowę w ww. sytuacjach, nie mogą odwoływać się do zasad współżycia społecznego albo ustalonych zwyczajów, jak art. 56 k.c. (pkt 61-62).

Z powyższego wynika pokrótce, iż według TSUE, upadek całej umowy z powodu eliminacji z niej postanowień abuzywnych jest dopuszczalny. Przede wszystkim gdy dalsze obowiązywanie umowy nie daje się pogodzić z konstrukcjami prawnymi przyjętymi w krajowym ustawodawstwie i jednocześnie, przy spełnieniu warunku wedle którego upadek całej umowy nastąpi z korzyścią dla konsumenta, przy jednoczesnym braku przepisów dyspozytywnych. Konstatując zasadność powództwa o ustalenie nieważności umowy kredytu zależy od przesądzenia kwestii, czy jakiś z przepisów polskiego prawa sprzeciwiałby się utrzymaniu w mocy umowy łączącej strony po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych dotyczących indeksacji.

W powołanym świetle zwrócić również należy uwagę, iż w polskim porządku prawnym o nieważności umowy kredytu bankowego można mówić wyłącznie wtedy, gdy nie zostały w niej uzgodnione minimalne, konieczne elementy umowy odzwierciedlające essentialia negotii umowy kredytu bankowego, do której to kategorii (w świetle ustawy Prawo bankowe - art. 69 - według brzmienia na dzień zawarcia Umowy) należy zaliczyć: Po stronie kredytodawcy: 1) oddanie do dyspozycji kredytobiorcy kwoty środków pieniężnych - określonych jako kwota kredytu, 2) cel udzielenia kredytu. Po stronie kredytobiorcy: 1) zobowiązanie do korzystania z oddanych do dyspozycji środków pieniężnych na warunkach określonych w umowie (tj. zgodnie z celem kredytowania), 2) zwrot wykorzystanego kredytu, 3) zapłatę wynagrodzenia na rzecz banku w zamian za korzystanie ze środków kredytu, w formie odsetek lub prowizji od udzielonego kredytu.

Powyższa sytuacja zachodzi w niniejszym przypadku. Wyłączenie klauzul waloryzacyjnych powoduje, że po pierwsze nie było możliwe określenie wysokości kwoty w złotych polskich która miała zostać oddana do dyspozycji powodów, stanowiącej równowartość kwoty kredytu wyrażonej w złotych polskich denominowanej do CHF. Po wtóre nie było możliwe wykonanie zobowiązania zwrotnego, zważywszy na przyjęty przez strony sposób jego spłaty na dzień zawarcia Umowy: przeliczanie raty wyrażonej w CHF na złote polskie.

Niemożliwe jest jednocześnie zastąpienie rzeczonych klauzul abuzywnych, przepisami dyspozytywnymi

Nieważność umowy o kredyt zawartej przez strony, skutkowała zatem uznaniem za zasadne sformułowane w pozwie żądanie dotyczące zapłaty.

Jak stanowi art. 405 k.c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Przepis ten stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego, tj. takiego, w którym ten, kto je spełnił nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia (art. 410 § 1 i 2 k.c.).

Nieważność umowy powodowała, iż wszelkie świadczenia uiszczone przez stronę powodową na rzecz pozwanego, były świadczeniami nienależnymi. Stwierdzenie nieważności spornej umowy powoduje obowiązek dokonania zwrotu wzajemnych świadczeń pomiędzy stronami umowy, stosownie do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Co do zasady, kredytobiorca powinien więc zwrócić bankowi otrzymaną od niego kwotę kapitału a zatem bez odsetek i kosztów dodatkowych, bank zaś powinien zwrócić kredytobiorcy wszelkie wpłacone przez niego raty kredytowe i inne opłaty oraz składki.

Sąd w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę opowiada się za teorią dwóch kondykcji, jak również za stanowiskiem Sądu Najwyższego, że w art. 410 § 1 k.c. ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu. W takim przypadku nie zachodzi potrzeba badania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, na rzecz której świadczenie zostało spełnione (accipiensa), jak również czy majątek spełniającego świadczenie (solvensa) uległ zmniejszeniu. Wykazanie samego faktu spełnienia świadczenia wypełnia bowiem przesłankę zubożenia po stronie powodów, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego – przesłankę jego wzbogacenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2011 r., I CSK 66/11 – z dnia 9 sierpnia 2012 r., V CSK 372/11 – z dnia 28 sierpnia 2013 r., V CSK 362/12 – z dnia 15 maja 2014 r., II CSK 517/13 – z dnia 29 listopada 2016 r., I CSK 798/15).

Sąd miał na względzie także aktualne stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w uchwale z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20 (Legalis nr 2532281), w której Sąd Najwyższy przesądził, że w przypadku stwierdzenia nieważności umowy kredytowej, umowę należy rozliczyć zgodnie z teorią dwóch kondykcji.

Sąd Najwyższy w przywołanej uchwale wskazał, że „stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu”. Argumentując przyjęte rozstrzygnięcie Sąd Najwyższy wskazał, że „(…) w razie nieważności umowy kredytu dokonywane przez niedoszłego kredytobiorcę płatności, mające stanowić spłatę wykorzystanego kredytu, są świadczeniami nienależnymi, podobnie jak świadczeniem nienależnym jest w takiej sytuacji wypłata środków pieniężnych przez bank. Zgodnie zaś z art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. świadczenia nienależne podlegają zwrotowi. Proste zastosowanie tej reguły prowadzi do wniosku, że między bankiem a niedoszłym kredytobiorcą powstają wówczas różne zobowiązania restytucyjne: zobowiązanie niedoszłego kredytobiorcy do zwrotu wykorzystanych środków pieniężnych oraz zobowiązania banku do zwrotu uiszczonych płatności. Przepisy art. 410 i n. k.c. nie zawierają żadnej odrębnej regulacji, która wskazywałaby na jakąkolwiek zależność tych zobowiązań, w szczególności odwzorowującą zamierzony przez strony związek między obowiązkami mającymi wynikać z umowy kredytu (choćby na wzór art. 495 k.c.). Jedynie z art. 497 w związku z art. 496 k.c. wynika, że jeżeli wskutek nieważności umowy wzajemnej strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Zasadnicze milczenie ustawodawcy sugeruje, a art. 497 k.c. w związku z art. 496 k.c. sugestię tę wzmacnia, że nawet w przypadku nieważności umowy wzajemnej zobowiązania stron do zwrotu otrzymanych nienależnie świadczeń są co do zasady od siebie niezależne, co odpowiada aprobowanej w doktrynie i przez Sąd Najwyższy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Glosa 2020, nr 4, s. 67) teorii dwóch kondykcji (…)”.

W świetle powyższego nie sposób było również uznać, by pozwany nie był wzbogacony kosztem powodów lub by zaistniały przesłanki wymienione w art. 409 k.c. Zgodnie z tym przepisem obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu.

W ocenie Sądu nie można postawić znaku równości między zużyciem czy utratą wzbogacenia w rozumieniu ww. przepisu a obowiązkiem zwrotu przez powodów na rzecz pozwanego wzajemnego świadczenia, spełnionego w wykonaniu nieważnej umowy. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 kwietnia 2008 r., I PK 247/07, OSN 2009, Nr 17-18, poz. 223, przypadki zużycia lub utraty wzbogacenia w świetle art. 409 k.c., powodujące odpadnięcie wzbogacenia, muszą ograniczyć się zatem do tych tylko sytuacji, kiedy nastąpiło to bezproduktywnie, a więc bez uzyskania jakiegokolwiek ekwiwalentu, czy też innej korzyści dla majątku wzbogaconego.

W niniejszej sprawie brak było jakiegokolwiek dowodu na okoliczność, że pozwany uzyskaną korzyść zużył lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony.

Jednocześnie z art. 411 k.c. wprost wynika, że brak możliwości żądania zwrotu świadczenia nienależnego nie obejmuje sytuacji, gdy jego spełnienie nastąpiło w wykonaniu nieważnej umowy.

W niniejszej sprawie podstawą prawną świadczenia była nieważna czynność prawna, która nie stała się ważna mimo spełnienia świadczenia, a w takim wypadku wiedza spełniającego świadczenie, że nie był do świadczenia zobowiązany, nie zwalnia odbiorcy świadczenia do jego zwrotu (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 19 września 2018 r., I CSK 575/17, Legalis nr 1829409).

Za chybiony należało uznać zarzut przedawnienia roszczeń powodów.

Pozwany bank wskazywał, że w niniejszej sprawie zastosowanie ma termin przedawnienia określony w art. 731 k.c., ponieważ raty kredytu były pobierane z rachunku bankowego powodów. Niezależnie od powyższego pozwany podniósł, że miesięczne raty kredytu stanowiły świadczenia okresowe, które zgodnie z art. 118 k.c. przedawniają się w terminie trzech lat. Trzeba jednak podkreślić, że roszczenia powodów nie wynikały ani z umowy rachunku bankowego, ani z umowy kredytu, ale ich podstawą jest podniesiony przez nich zarzut nieważności umowy kredytu i związane z tym roszczenie o zwrot nienależnych świadczeń uiszczanych w wykonaniu nieważnej umowy. Nie ma przy tym znaczenia, że świadczenia te były przez powodów dokonywane ratalnie, ponieważ roszczenie o ich zwrot ma charakter świadczenia jednorazowego.

Roszczenie w niniejszej sprawie z tytułu nienależnego świadczenia korzysta z 10-cio letniego terminu przedawnienia (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 11.12.2019 r., sygn. V CSK 382/18)

Jednocześnie należy podnieść, że Sąd Najwyższy wskazał, że ze względu na zastrzeżoną dla kredytobiorcy-konsumenta możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli (i uniknięcia w ten sposób skutków nieważności umowy) albo powołania się na całkowitą nieważność umowy także wtedy, gdy mogłaby zostać utrzymana w mocy przez zastąpienie klauzuli abuzywnej stosownym przepisem (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko R., pkt 55, 67), należy uznać, że co do zasady termin przedawnienia roszczeń o zwrot nienależnie spełnionych świadczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcękonsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie. Dopiero bowiem wtedy można przyjąć, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny (na pewne podobieństwo przypadku do condictio causa finita), a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (por. art. 120 § 1 zd. 1 k.c.). (Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20)

W związku z uznaniem, że umowa kredytu była nieważna od samego początku powodom przysługuje roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia za okres objęty żądaniem pozwu, tj. za sierpień 2012 r. i za miesiące październik 2012 r. – styczeń 2014 r. W okresie tym powodowie uiścili na rzecz banku łączną kwotę 7.894,44 CHF, co wynika z zaświadczenia banku znajdującego się na k. 64v-65. Powodowie zażądali jednak zasądzenia kwoty niższej, niż ta która wynika z zaświadczenia banku, tj. kwoty 7.632,14 CHF. Sąd będąc związany żądaniem powodów zgodnie z art. 321 § 1 k.p.c. uwzględnił drugą ze wskazanych wyżej kwot. Powodowie wyraźnie wskazali, że od dnia 23 sierpnia 2017 r. do dnia złożenia pozwu pozostawali i pozostają w ustroju rozdzielności majątkowej. Z tej przyczyny Sąd zasądził zatem na rzecz każdego z powodów kwotę po 3.816,07 CHF;

O odsetkach Sąd orzekł w oparciu o art. 481 § 1 k.c., zgodnie z treścią którego, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Powodowie wnieśli o zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 22 lipca 2019 r. do dnia zapłaty.

Pismem datowanym na dzień 17 lipca 2019 r. powodowie złożyli do Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa w Warszawie wniosek o zawezwanie do próby ugodowej. W piśmie tym zawarto żądanie zapłaty kwoty 120 00,00 zł oraz 36 000, 00 CHF. Przedmiotowe pismo zostało doręczone do Sądu w dniu 22 lipca 2019 r. (k.72) Należy nadmienić, że powodowie nie wskazali kiedy wniosek został doręczony pozwanemu, jednakże Sąd przyjął, że w tym samym dniu zarządzono doręczenie odpisu wniosku stronie pozwanej. Sąd uznał, że wobec tego doręczenie winno nastąpić najpóźniej do dnia 29 lipca 2019 r. i od tego momentu pozwany był zobligowany w terminie 7 dni do zaspokojenia roszczenia. Tym samym ostatnim terminem na spełnienie żądanie był dzień 5 sierpnia 2019 r. i od dnia następnego pozwany znajduje się w opóźnieniu.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. zgodnie, z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu.

Biorąc pod uwagę, iż powodowie ulegli jedynie co do nieznacznej części zgłoszonego żądania tj. w zakresie odsetek to Sąd postanowił obowiązać pozwanego do zwrotu wszystkich poniesionych kosztów przez stronę powodową. Na koszty te złożyła się opłata od pozwu w wysokości 1.000 zł, opłata skarbowa od złożenia dokumentu pełnomocnictw procesowych w kwocie 34 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w kwocie 10.800 zł zgodnie z § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800) oraz opłaty skarbowe od pełnomocnictw w łącznej wysokości 34 zł.

Natomiast zgodnie z art. 98 § 1 1 k.p.c. od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu należą się odsetki, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty.

Mając na uwadze powyższe, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

ZARZĄDZENIE

(...)