Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt VII Pa 14/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 kwietnia 2017 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Włodzimierz Czechowicz

Sędziowie: SO Małgorzata Jarząbek

SO Anna Kozłowska – Czabańska

Protokolant: st. sekr. sądowy Maria Nalewczyńska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 23 marca 2017 r. w Warszawie

sprawy z powództwa M. G.

przeciwko Zakładowi (...) Sp. z o.o. w miejscowości G.

z udziałem: (...) S.A. (...) Oddział w E. oraz (...) S.A. (...) w W.

o ustalenie wypadku przy pracy, zadośćuczynienie i rentę wyrównawczą

na skutek apelacji wniesionych przez powoda i pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 10 października 2016 r. sygn. akt VI P 461/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 2a w ten sposób, że zasadza od Zakładu (...) Sp. z o.o. w miejscowości G. na rzecz M. G. kwotę 13.440 (trzynaście tysięcy czterysta czterdzieści) złotych tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 10 września 2014 roku do dnia zapłaty,

2.  oddala w pozostałym zakresie apelację powoda i oddala apelację pozwanego w całości.

3.  zasądza od Zakładu (...) Sp. z o.o. w miejscowości G. na rzecz M. G. kwotę 930 (dziewięćset trzydzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą, w tym kwotę 900 (dziewięćset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za II instancję.

SSO Anna Kozłowska – Czabańska SSO Włodzimierz Czechowicz SSO Małgorzata Jarząbek

Sygn. akt VII Pa 14/17

UZASADNIENIE

Na mocy wyroku z dnia 10 października 2016 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, po rozpoznaniu w dniu 26 września 2016 roku sprawy z powództwa M. G. przeciwko Zakładowi (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w miejscowości G. o ustalenie wypadku przy pracy, zadośćuczynienie i rentę wyrównawczą:

I.  ustalił, że zdarzenie z dnia 13 maja 2014 roku jest wypadkiem przy pracy,

II.  zasądził od Zakładu (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w miejscowości G. na rzecz M. G. następujące kwoty:

a.  6.720 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 10 września 2014 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia,

b.  1.250,91 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 11 sierpnia 2014 roku do dnia zapłaty tytułem renty wyrównawczej za lipiec 2014 roku,

c.  1.250,91 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 11 września 2014 roku do dnia zapłaty tytułem renty wyrównawczej za sierpień 2014 roku,

III.  umorzył postępowanie w części o rentę wyrównawczą za czerwiec 2014 roku,

IV.  oddalił powództwo w pozostałej części,

V.  odstąpił od obciążania powoda kosztami sądowymi oraz kosztami procesu,

VI.  nakazał pobrać od Zakładu (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w miejscowości G. na rzecz Skarbu Państwa – konto bankowe Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie kwotę 774,07 zł tytułem kosztów sądowych,

VII.  wyrokowi w punkcie 2 nadał rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 1.400 zł.

Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia i rozważania Sądu Rejonowego:

Powód M. G. był zatrudniony w Zakładzie (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w miejscowości G. początkowo na podstawie umowy o pracę na okres próbny od dnia 3 kwietnia 2014 roku do dnia 30 kwietnia 2014 roku w pełnym wymiarze czasu pracy, a następnie na podstawie umowy o pracę na okres od dnia 1 maja 2014 roku do dnia 30 czerwca 2014 roku na ¾ etatu, na stanowisku pracownika gospodarczego.

Średnie miesięczne wynagrodzenie powoda liczone jak ekwiwalent za urlop wynosiło 1.400,00 zł brutto.

Powód M. G. jest osobą niepełnosprawną, zaliczoną do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności (symbol 05-R) na stałe. Jego niepełnosprawność istnieje od 1975 roku. We wskazaniach dotyczących odpowiedniego zatrudnienia podano, że powód powinien pracować na stanowisku przystosowanym.

Pozwana spółka Zakład (...) sp. z o. o. z siedzibą w G. ma przyznany status zakładu pracy chronionej.

Dnia 13 maja 2014 roku powód wraz z innym pracownikiem przenosił ciężką (powyżej 50 kilogramów) maszynę do sprzątania na piętro po schodach. Podczas przenoszenia tej maszyny część protezy powoda (stopa) uległa pęknięciu. Do pęknięcia protezy powoda doszło w wyniku zbyt dużego nacisku ciężaru na tę protezę, co było spowodowane przenoszeniem ciężkiej maszyny. Podczas tego zdarzenia z dnia 13 maja 2014 roku M. G. doznał również stłuczenia kikuta prawego podudzia i prawego stawu kolanowego.

W związku ze zniszczeniem protezy powód nie mógł chodzić, poruszał się po mieszkaniu jedynie o kulach. Powód nie miał pieniędzy na kupno nowej protezy i musiał czekać do września 2014 roku, kiedy to otrzymał dofinansowanie z NFZ. Podczas toczonych w międzyczasie rozmów z pracodawcą, pracodawca odmówił dofinansowania powodowi zakupu nowej protezy. W wyniku zdarzenia z dnia 13 maja 2014 roku - które doprowadziło do zniszczenia protezy i stłuczenia kikuta prawego podudzia i prawego stawu kolanowego - powód doznał dolegliwości bólowych, które utrzymywały się 3 miesiące po tym zdarzeniu. Z kolei w związku z koniecznością chodzenia o kulach po zniszczeniu protezy powód doznał przeciążenia stawów lewej kończyny dolnej – stawu biodrowego, kolanowego i skokowego, co mogło doprowadzić u niego do dolegliwości bólowych tych stawów.

Sąd Rejonowy ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie dowodów z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy oraz aktach osobowych pracownika, co do których prawdziwości i autentyczności strony nie podnosiły zastrzeżeń w toku postępowania oraz na podstawie przeprowadzonych dowodów z zeznań świadków I. O., G. G., Z. B., K. H. i powoda M. G.. Ponadto Sąd oparł się na opiniach dwóch biegłych sądowych.

Sąd Rejonowy uznał za wiarygodne zeznania świadków I. O., G. G., Z. B. i K. H., które to zeznania w uzasadnieniu Sądu znajdowały potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, który Sąd meriti uznał za wiarygodny, tworzący spójną i logiczną całość oraz nakreślający wyczerpująco okoliczności będące przedmiotem sprawy.

Sąd Rejonowy natomiast nie dał wiary zeznaniom świadka D. N. w zakresie, w jakim zeznała ona, że nie wydała polecenia służbowego Z. B. co do przeniesienia ciężkiej maszyny wraz z powodem. Sąd miał bowiem w tym zakresie na uwadze, że zarówno z zeznań Z. B., jak i z zeznań powoda wynikało, że takie polecenie zostało wydane. Również z zeznań świadka G. G. (żony powoda, również tam pracującej) wynikało, że zgodnie z poleceniem przełożonej maszynę miał przenieść powód i Z. B. („ brygadzistka o imieniu D. powiedziała, że przyjdzie M. i wyczyści tą podłogę przy wejściu”). Sąd Rejonowy miał też na uwadze, iż z zeznań świadka I. O. wynikało, że drugi pracownik, który zwykle nosił maszyny, R. W., nie mógł w tym dniu nosić maszyn. Sąd przyjął, iż niewątpliwie fakt ten musiał być znany brygadzistce, która w takiej sytuacji zleciła przeniesienie maszyny powodowi.

Sąd Rejonowy na podstawie przywołanych wyżej zeznań doszedł więc do wniosku, że w rzeczywistości brygadzistka wydała polecenie przeniesienia maszyny Z. B., który zgodnie z tym poleceniem miał sobie wziąć do pomocy powoda.

Sąd Rejonowy dopuścił dowód z przesłuchania stron ograniczony jedynie do przesłuchania powoda, pomijając ten dowód w części dotyczącej przesłuchania prezesa pozwanej spółki. Sąd meriti uznał dowód z przesłuchania powoda jako w pełni wiarygodny, przyjmując iż jego twierdzenia w sposób spójny i logiczny uzupełniły zgromadzony na podstawie pozostałych dowodów materiał procesowy.

Zdaniem Sądu Rejonowego opinia biegłego sądowego A. B. była wiarygodna, gdyż została sporządzona przez specjalistę, po dogłębnej analizie całej dokumentacji, dowodów i przepisów oraz dodatkowo została potwierdzona ustnie na rozprawie.

Sąd Rejonowy oparł się także na dowodzie z opinii biegłego specjalisty z zakresu ortopedii. Ponadto Sąd I instancji wskazał, iż z opinii tej wynika, że oprócz zniszczenia protezy powód doznał w wyniku zdarzenia z dnia 13 maja 2014 roku również fizycznego urazu w postaci stłuczenia kikuta prawego podudzia i prawego stawu kolanowego.

Zdaniem Sądu brak było podstaw do dopuszczania dowodu z kolejnych opinii. Nie można bowiem skutecznie wnioskować o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego jedynie na tej podstawie, że dotychczasowa opinia jest niekorzystna dla strony. Stanowisko to jest uzasadnione utrwalonym już orzecznictwem sądowym. W przedmiotowej sprawie Sąd uznał, iż opiniom złożonym przez biegłych sądowych nie można niczego zarzucić, dlatego oceniając je jako prawidłowe i wiarygodne, na ich podstawie dokonał ustaleń faktycznych.

Przechodząc do rozważań prawnych Sąd Rejonowy zważył, że powództwo było uzasadnione i zasługiwało na uwzględnienie w części dotyczącej zadośćuczynienia oraz renty wyrównawczej za okres lipiec-sierpień 2014 roku. W części dotyczącej renty wyrównawczej za czerwiec 2014 roku Sąd umorzył postępowanie. W pozostałej części powództwo oddalił.

Przedmiotem pierwszej części ustaleń Sądu było roszczenie o ustalenie, czy zdarzenie z dnia 13 maja 2014 roku jest wypadkiem przy pracy. Podstawą dla wniesienia przez powoda powództwa o ustalenie, iż zdarzenie z dnia 13 maja 2014 roku jest wypadkiem przy pracy jest regulacja z art. 189 k.p.c. W przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy przyjął jej stosowanie, odwołując się do stanowiska Sąd Najwyższego.

Ponadto, Sąd Rejonowy zgodnie z regulacją z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tekst jednolity - Dz. U. z 2009 roku, Nr 167, poz. 1322, ze zm., dalej jako: ustawa wypadkowa) wskazał, że za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych, podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia, czy też w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.

Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że dnia 13 maja 2014 roku powód wykonując polecenie swojej przełożonej dźwigał na piętro ciężką maszynę. W wyniku tej aktywności powód doznał zniszczenia protezy. W toku postępowania pozwana argumentowała, że zniszczenie protezy nie jest urazem. Sąd odrzucił taki pogląd, przyjmując, że proteza w tym przypadku zastępuje kończynę, wobec tego jej zniszczenie należy traktować na takich samych zasadach jak uraz kończyny dolnej. W obu bowiem przypadkach - tak urazu kończyny jak i urazu protezy - uniemożliwione jest sprawne poruszanie się pracownika w związku z utrudnieniem korzystania z narządu ruchu. Stąd też w ocenie Sądu Rejonowy zniszczenie protezy należy traktować jak uraz doznany przez powoda. Ponadto jak wynikło z przeprowadzonego dowodu z opinii biegłego z zakresu ortopedii, powód doznał również urazu fizycznego kikuta prawej nogi oraz stłuczenia prawego stawu kolanowego. Oprócz więc samego zniszczenia protezy, co Sąd Rejonowy uznał, że należy traktować jako uraz, powód doznał również innych urazów narządu ruchu.

Zniszczenie zaś samej protezy było związane z oddziaływaniem przyczyny zewnętrznej – dźwigania po schodach ciężkiej maszyny, co w ocenie Sądu Rejonowego pozwoliło na przyjęcie, iż są spełnione wszystkie przesłanki pozwalające na uznanie zdarzenia z dnia 13 maja 2014 roku za wypadek przy pracy.

W drugiej części, Sąd Rejonowy odniósł się do roszczenia powoda o zasądzenie na jego rzecz zadośćuczynienia w kwocie 35.000,00 zł. Sąd przyjął, że podstawą materialnoprawną dla roszczenia powoda w tym przedmiocie jest regulacja z art. art. 444 § 1 w zw. z art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. W przedmiotowej sprawie odpowiedzialność pozwanej spółki Sąd wywodził z zasad ogólnych, tj. na zasadzie winy z art. 415 k.c.

Z ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy wynika, że powód doznał rozstroju zdrowia w wyniku zniszczenia protezy, tym samym uznając za spełnione przesłanki w postaci rozstroju zdrowia powoda oraz związku pomiędzy tym rozstrojem a zdarzeniem z dnia 13 maja 2014 roku.

Sąd uznał również, że pracodawca przekazując powodowi polecenie przeniesienia ciężkiej maszyny zachował się niezgodnie z prawem. Sąd wskazał, że powód miał orzeczony stopień niepełnosprawności (umiarkowany) oraz zalecenie, że powinien pracować na stanowisku pracy przystosowanym.

Sąd ponadto podkreślił, że pracodawca nie skierował niepełnosprawnego pracownika na kontrolne badania lekarskie, podczas których lekarz medycyny pracy wskazałby, jakie ciężary powód może dźwigać i jaką pracę wykonywać. Pracodawca ponadto nie zaznajomił powoda z instrukcją BHP.

To wszystko spowodowało, iż za niezgodne z prawem Sąd Rejonowy uznał zachowanie pracodawcy, który zlecił powodowi pracę ponad jego siły, która doprowadziła w efekcie do powstania urazu u powoda. Zachowanie to uznał także za zawinione w postaci co najmniej rażącego niedbalstwa, polegającego na braku skierowania powoda, będącego przecież osobą niepełnosprawną, na badania okresowe, które pozwoliłyby ustalić jakie prace może wykonywać.

Z powyższego Sąd Rejonowy wywiódł, że spełnione są wszystkie przesłanki dla uznania odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanej spółki.

Następnie Sąd Rejonowy odniósł się do oceny wysokości zadośćuczynienia żądanego przez powoda. Jak podkreślił, samo określenie odpowiedniej w danej sprawie kwoty zadośćuczynienia jest pozostawione przez ustawodawcę uznaniu sądowemu, które jest decydujące w tej kwestii. Sąd ustalił, że powód miał dolegliwości bólowe wynikłe z wypadku przy pracy oraz, fakt że powód w związku z urazem pozostawał bez pracy od lipca 2014 roku do października 2014 roku, kiedy to miał już nową protezę dofinansowaną przez NFZ i mógł podjąć nową pracę. Sąd przychylił się do argumentacji powoda, iż zadośćuczynienie nie może mieć charakteru symbolicznego, lecz winno przedstawiać jakąś ekonomiczną wartość dla poszkodowanego. Stąd też przy szacowaniu rozmiarów zadośćuczynienia Sąd Rejonowy przyjął kwotę 1.680 zł za każdy miesiąc pozostawania powoda bez protezy, a więc łącznie przez 4 miesiące od 13 maja 2014 roku do 9 września 2014 roku. Kwotę tę Sąd wywiódł z rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 11 września 2013 roku w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2014 roku, obowiązującego w kwocie 1.680 zł w 2014 roku (Dz.U.2013.1074). Sąd podniósł, że strona powodowa nie udowodniła zasadności żądania zapłaty w tym zakresie ponad ustaloną przez Sąd kwotę 6.720,00 zł. Na podstawie powyższych przepisów oraz art. 481 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 300 k.p. Sąd zasądził odsetki od daty po ustaniu w/w stanu braku protezy, tj. od 10 września 2014 roku do dnia zapłaty.

Ostatnim roszczeniem powoda rozpoznanym przez Sąd Rejonowy jest roszczenie o zasądzenie na jego rzecz renty wyrównawczej. Sąd uznał, że powodowi należy się renta wyrównawcza za okres pozostawania przez niego bez pracy. W konsekwencji, na podstawie w/w przepisów oraz art. 481 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 300 k.p. Sąd zasądził na rzecz powoda rentę jedynie za lipiec 2014 roku i sierpień 2014 roku.

Sąd Rejonowy umorzył postępowanie w części dotyczącej renty wyrównawczej za czerwiec 2014 roku, gdyż strona powodowa nie popierała już tego roszczenia od czasu wniesienia pisma procesowego z dnia 29 września 2014 roku, zaś powód uzyskał już należność za ten miesiąc. W pozostałej części, Sąd powództwo oddalił.

Apelację od powyższego wyroku złożyła pismem z dnia 18 listopada 2016 r. strona powodowa, zaskarżając rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w części dotyczącej oddalenia powództwa o zadośćuczynienie ponad kwotę 6.720 zł. Strona powodowa zarzuciła skarżonemu orzeczeniu:

1.  naruszenie prawa materialnego, tj. naruszenie art. 445 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że podstawą dla ustalenia odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez M. G. krzywdę wskutek uszkodzenia ciała i wywołania rozstroju zdrowia jest wartość minimalnego wynagrodzenia za okres pozostawania przez powoda bez protezy (zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 11 września 2013 roku w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę), podczas gdy kwota zadośćuczynienia zgodnie z art. 445 k.c. winna być ustalana na podstawie oceny doznanej przez powoda krzywdy;

2.  naruszenie prawa materialnego, tj. naruszenie art. 445 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie polegające na przyjęciu, że odpowiednią sumą tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez M. G. krzywdę wskutek uszkodzenia ciała i wywołania rozstroju zdrowia jest kwota 6.720 zł, podczas gdy z zebranego materiału dowodowego i ustaleń poczynionych w sprawie wynika, iż krzywda, w postaci cierpień psychicznych i fizycznych doznanych przez powoda wskutek uszkodzenia ciała i wywołania rozstroju zdrowia jest na tyle znaczna, że odpowiednim zadośćuczynieniem jest kwota 35.000 zł, co czyni zasądzone zadośćuczynienie nieodpowiednim, jako rażąco zaniżonym;

3.  naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na jego wynik, tj. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego tj. pominięcie m. in. dowodu z zeznań świadka G. G. i dowodu z przesłuchania powoda wskazujących na to, że krzywda powoda nie ogranicza się jedynie do cierpień fizycznych wynikających z urazu kikuta, ale obejmuje także szereg cierpień psychicznych składających się na rozmiar doznanej przez powoda krzywdy;

4.  naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na jego wynik, tj. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego tj. niezgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego przyjęcie, że zasądzona kwota 6. 720 zł odpowiada rozmiarowi krzywdy doznanej przez powoda.

We wnioskach apelacyjnych skarżący żądał zmiany zaskarżonego wyroku przez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda M. G. dalszej kwoty 28.280 zł tytułem zadośćuczynienia za uszkodzenia ciała i wywołanie rozstroju zdrowia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 10 września 2014 r. do dnia zapłaty; zwrotu kosztów postępowania przed sądem pierwszej instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda, M. G., zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Zdaniem strony powodowej, Sąd Rejonowy wskutek wskazanych w zarzutach apelacji naruszeń przepisów prawa materialnego niewłaściwie ocenił wymiar krzywdy doznanej przez powoda, co skutkowało oddaleniem powództwa o zadośćuczynienie ponad kwotę 6.720 zł i w opinii skarżącego stanowi rażącą obrazę przepisów prawa materialnego, zgodnie z którymi kwota zadośćuczynienia winna być miarkowana w oparciu o ocenę krzywdy doznanej przez powoda. Ponadto skarżący podniósł, że zasądzona kwota jest rażąco niska, gdyż nie odpowiada rozmiarowi krzywdy doznanej przez powoda wskutek wypadku przy pracy zawinionego przez pozwaną.
Skarżący podnosił, ze niezrozumiałe jest działanie Sądu Rejonowego polegające na odstąpieniu od oceny rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych powoda skutkujące miarkowaniem kwoty zadośćuczynienia na podstawie doznanej krzywdy i przyjęcie kwoty 1.680 zł za każdy miesiąc pozostawania powoda bez protezy jako kwoty wynikającej z rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 11 września 2013 roku w sprawie minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2014 r. Skarżący wywodzi, że roszczenie z art. 445 k.c. jest instytucją szczególną, pozwalającą na dochodzenie kwoty za szkodę niemajątkową, której nie można wyliczyć w oparciu o konkretną wartość materialną.

Skarżący argumentował, iż wymiar doznanej krzywdy został zdawkowo potraktowany przez Sąd Rejonowy, a w rzeczywistości był on w rzeczywistości wyższy, gdyż powód doznał poważnych cierpień w sferze psychicznej jak i fizycznej. Skarżący zarzuca, że Sąd Rejonowy zaniechał dokonania oceny rozmiaru krzywdy powoda na rzecz „sztywnego” wyliczenia kwoty zadośćuczynienia w oparciu o wartość minimalnego wynagrodzenia za pracę, co w opinii skarżącego sprowadza instytucję zadośćuczynienia za krzywdę do instytucji odszkodowania z art. 444 k.c., która to nie była przedmiotem roszczenia powoda.

Ponadto skarżący w uzasadnieniu apelacji podniósł zarzut, iż kwota zasądzona przez Sąd Rejonowy jest rażąco zaniżona i nie odpowiada ona kompensacyjnemu charakterowi zadośćuczynienia, jego ekonomicznej odczuwalności, a także rozmiarowi krzywdy doznanej przez powoda.

Pismem z dnia 21 listopada 2016 apelację wniosła również strona pozwana, zaskarżając wyrok w części uwzględniającej powództwo. Strona pozwana zarzuciła skarżonemu orzeczeniu:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego:

a.  art. 189 k.p.c. przez zastosowanie tego przepisu w stanie faktycznym sprawy i przyjęcie, że powód ma interes prawny w ustaleniu, że wydarzenie z dnia 13 maja 2014 r. było wypadkiem przy pracy;

b.  art. 481 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 455 k.c. oraz w związku z art. 444 § 1 k.c. i 300 k.p. przez zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie z zapłatą zadośćuczynienia za okres wcześniejszy, niż data wyrokowania, tj. 10 października 2016 r.;

c.  art. 444 § 2 w związku z art. 300 k.p. przez sądzenie renty wyrównawczej za lipiec 2014 r. i sierpień 2014 r. i:

2.  przyjęcie, że w ustalonym stanie faktycznym, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę, poszkodowany uzyskiwałby dochody w lipcu 2014 r. i sierpniu 2014 r., a ich wysokość odpowiadałaby wysokości 1 250,91 zł miesięcznie ;

3.  przedwczesne zasądzenie renty wyrównawczej od pracodawcy mimo braku ustaleń w stanie faktycznym, że poszkodowany nie otrzymał wszelkich należnych jej świadczeń przewidzianych w ustawie z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych

We wnioskach apelacyjnych skarżący żądał zmiany zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa o ustalenie, że wydarzenie z dnia 13 maja 2014 r. było wypadkiem przy pracy, o oddalenie powództwa o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda odsetek ustawowych od kwoty 6.720 zł za okres od 10 września 2014 r. do 10 października 2016r., o oddalenie powództwa zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwot:

- 1.250,91 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 11 sierpnia 2014 r. do dnia zapłaty tytułem renty wyrównawczej za lipiec 2014 r.

- 1.250,91 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 11 sierpnia 2014 r. do dnia zapłaty tytułem renty wyrównawczej za sierpień 2014 r.

Pozwany wniósł również o zasądzenie od powoda na jego rzecz zwrotu kosztów procesu a nadto o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

W uzasadnieniu apelacji pozwany podniósł, że w okolicznościach niniejszej sprawy, interes prawny powoda w ustaleniu istnienia wypadku przy pracy nie występuje.

Uzasadniając naruszenie przepisów art. 481 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 455 k.c. oraz w związku z art. 444 § 1 k.c. i 300 k.p. skarżący podniósł, odwołując się do orzecznictwa, że zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę wymagalne jest dopiero z dniem wyrokowania i od tego też dnia należą się odsetki za opóźnienie. Tymczasem Sąd Rejonowy zasądził zadośćuczynienie od daty wcześniejszej, tj. od dnia 10 września 2014 roku, w sytuacji gdy wyrok został wydany 2 lata później, tj. dnia 10 października 2016 roku.

Z ostrożności procesowej, skarżący na wypadek nieuwzględnienia przez Sąd powyższej argumentacji, wskazał że termin, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę nie zawsze jest powiązany z wezwaniem do zapłaty. W niniejszej sprawie strona pozwana argumentuje iż, nie miała wiedzy co do okoliczności rzutujących na ocenę wystąpienia krzywdy oraz jej rozmiaru. Z treści pism procesowych, pochodzących od strony powodowej, pozwana mogła jedynie wywnioskować, że powód utożsamia uszkodzenie protezy części ciała z uszkodzeniem tkanek/narządów człowieka, co ma uzasadniać pogląd o wystąpieniu wypadku przy pracy. Z powyższymi twierdzeniami pozwana się nie zgadzała i nadal się nie zgadza, podnosząc nadto, iż strona powodowa nigdy wcześniej nie powoływała się na fakt fizycznego urazu, zaś kwestia ta została ujawniona dopiero w toku czynności procesowych. Do momentu wyrokowania, kiedy to Sąd Rejonowy uznał tę opinię biegłego za wiarygodną, strona powodowa argumentuje, że nie miała świadomości co do powyższych okoliczności rzutujących na zasadność/wysokość zadośćuczynienia. A zatem, wystąpienie szkody i jej rozmiar nie były ewidentne i budziły wątpliwość, stąd skarżący uznaje za wadliwe ustalenie odsetek za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za okres poprzedzający wydanie wyroku.

W zakresie naruszenia przepisów art. 444 § 2 k.c. w związku z art. 300 k.p. skarżący podnosi, że ustalenia Sądu nie uzasadniają przyjęcia, że w ustalonym stanie faktycznym, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę, poszkodowany uzyskiwałby dochody w lipcu i sierpniu 2014 roku, a ich wysokość odpowiadałaby wysokości 1.250,91 zł miesięcznie.

Skarżący ponadto zwraca uwagę na przedwczesne zasądzenie renty wyrównawczej od pracodawcy mimo braku ustaleń w stanie faktycznym, że poszkodowany nie otrzymał wszelkich należnych mu świadczeń przewidzianych w ustawie wypadkowej.

W odpowiedzi na apelację powoda z dnia 9 stycznia 2017 roku strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji powoda w całości, podnosząc iż nie zgadza się z twierdzeniami przedstawionymi w apelacji powoda. W ocenie pozwanej, przyjęta przez Sąd Rejonowy wysokość zadośćuczynienia stanowi dla powoda ekonomicznie odczuwalną wartość, gdyż wpisuje się ona w poziom życia powoda i panujące w jego otoczeniu stosunki majątkowe. Nadto strona pozwana w zakresie wymiaru krzywdy polemizuje, iż w niniejszej sprawie powód nie został poddany zabiegom operacyjnym, rehabilitacji ani nie doznał szeregu innych niedogodności związanych z pobytem w szpitalu. Nie korzystał on również z pomocy psychologa.

Strona pozwana polemizuje również ze stwierdzeniami powoda w zakresie przewidywania konsekwencji zdarzenia, wskazując że jako osoba niepełnosprawna od dłuższego czasu mógł on przewidywać, że koszt nowej protezy finansowany będzie ze środków publicznych. Nie zgadza się również strona pozwana, iż powód został poniżony przez swojego pracodawcę, gdyż oferował on powodowi pomoc, z której to pomocy powód nie skorzystał.

Pismem z dnia 16 marca 2017 roku swoją interwencję uboczną po stronie pozwanej zgłosiło (...) S.A. (...) w W., wnosząc o:

I.  oddalenie powództwa w całości,

II.  rozpoznanie sprawy pod nieobecność interwenienta ubocznego,

III.  zasądzenie od powoda na rzecz interwenienta ubocznego - (...) S.A. (...) z siedzibą w W. kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz kwoty 17 zł tytułem zwrotu kosztów opłaty skarbowej.

Interwenient wskazał, iż w pełni popiera zarzuty i wnioski apelacji pozwanego z dnia 21 listopada 2016 roku od wyroku Sądu Rejonowego. Interwencję uzasadnia fakt zawarcia przez pozwanego z interwenientem ubocznym umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, potwierdzonej polisą seria (...) numer (...).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Skarżone rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego było nieprawidłowe jedynie w części dotyczącej wysokości zadośćuczynienia, zaś w pozostałym zakresie podniesione w apelacji stron zarzuty nie skutkowały zmianą skarżonego wyroku, w konsekwencji czego apelacja powoda i apelacja pozwanego w pozostałym zakresie podlegały oddaleniu.

Usytuowanie Sądu Okręgowego jako sądu ad meritii oznaczało rozpoznanie sprawy w granicach wniesionej apelacji. Mając na względzie częściowe zaskarżenie wyroku Sądu Rejonowego przez strony, Sąd Okręgowy, uznał iż apelacja powoda podlegała częściowemu uwzględnieniu w zakresie rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego co do wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Sąd Okręgowy przyznał rację stronie powodowej co do wymiaru zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, ustalonego przez Sąd Rejonowy na kwotę 6.720 zł. Sąd Okręgowy podwyższył wysokość zadośćuczynienia do kwoty 13.440 zł.

Wysokość zadośćuczynienia ustalona przez Sąd I instancji była zaniżona i nieadekwatna do cierpień psychicznych i fizycznych powoda. Rację ma skarżący, twierdząc, że wysokość zadośćuczynienia nie może być odnoszona wyłącznie tylko do faktu pozbawienia powoda możliwości zarobkowania w danym okresie, ale winna również służyć zadośćuczynieniu doznanej przez niego krzywdzie w wymiarze psychicznym jak i fizycznym, czym ma ona spełniać swój kompensacyjny charakter. Zgodnie z ugruntowanym poglądem judykatury, zasadniczą przesłankę określającą wysokość należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia stanowi stopień natężenia doznanej krzywdy tj. rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych, ich intensywność, nieodwracalność ujemnych skutków zdrowotnych, a w tym zakresie stopień i trwałość doznanego kalectwa i związana z nim utrata perspektyw na przyszłość oraz towarzyszące jej poczucie bezradności powodowanej koniecznością korzystania z opieki innych osób oraz nieprzydatności społecznej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2000 r., II CKN 1119/98, Lex nr 50884, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 października 2000 r., IV CKN 128/00, Lex nr 52520, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1266/00, Lex nr 80272, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2004 r., II CK 531/03, Lex nr 137577, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05, Lex nr 153254, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07, LEX nr 369691, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego 2008 r., II CSK 536/07, LEX nr 461725).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, że nie wszystkie wymienione wyżej okoliczności Sąd Rejonowy wziął pod uwagę, oceniając rozmiar krzywdy powoda. W orzecznictwie sądowym konsekwentnie przyjmuje się, iż określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę stanowi istotne uprawnienie sądu rozstrzygającego sprawę w pierwszej instancji, który przeprowadzając postępowania dowodowe może dokonać wszechstronnej oceny okoliczności sprawy i korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości zasądzonego już zadośćuczynienia uzasadnione może być tylko wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono nieadekwatne, jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2006 r., II PK 102/06, OSNO 2008/1-2/11, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2006 r., IV CK 384/05, LEX nr 179739, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, LEX nr 146356, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 28 stycznia 2014 r., V ACa 655/13, LEX nr 1428104, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 19 grudnia 2013 r., I ACa 877/13, LEX nr 1416147, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 26 czerwca 2013 r., I ACa 253/13, LEX nr 1353605). Przez rażącą niewspółmierność zadośćuczynienia należy rozumieć zaś taką jego kwotę, która nie tylko z punktu widzenia pokrzywdzonego, ale również ogółu społeczeństwa, jawi się, jako niesprawiedliwa, krzywdząca, albo ustalona z pominięciem istotnych kryteriów.

Zdaniem Sądu Okręgowego jako odpowiednią wysokość zadośćuczynienia w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. uznać należy kwotę 13.440 zł. Za przyjęciem takiej wysokości należnego zadośćuczynienia przemawia rozmiar szkody doznanej przez powoda po wypadku w związku ze zniszczeniem protezy i stłuczeniem kikuta prawego podudzia i prawego stawu kolanowego – powód w konsekwencji doznał dolegliwości bólowych, które utrzymywały się 3 miesiące po tym zdarzeniu. Ustalając wysokość zadośćuczynienia w niniejszej sprawie należy wziąć pod uwagę szczególną sytuację powoda, jako osoby niepełnosprawnej, a przez to mającej ograniczone, w stosunku do osób sprawnych, możliwości zarobkowania. Z tego punktu widzenia wiarygodne i zrozumiałe są jego cierpienia psychiczne mające za podstawę obawy o przyszłość, z jakimi zmagał się po wypadku z dnia 13 maja 2014 roku. Powód znajduje się w trudnej sytuacji nie tylko ze względu na swoje kalectwo, ale również dlatego, iż ma na utrzymaniu troje dzieci w wieku szkolnym, a jego żona przeszła udar. Po wypadku przy pracy powód pozostawał na zwolnieniu lekarskim, a pozwany nie przedłużył umowy o pracę z żoną powoda. Rodzina nie posiadała środków na czynsz a nawet na żywność. Powód stał się nerwowy, czuł się niepotrzebny, znacząco zeszczuplał.

W ocenie Sądu Okręgowego, ustalając wysokość zadośćuczynienia na rzecz powoda, należy wziąć pod uwagę szczególną sytuację pozwanego, który ma status zakładu pracy chronionej i z tego względu korzysta ze stosownych ułatwień i zwolnień publicznoprawnych. Pozwany ma oczywiście świadomość, że zatrudnia osoby niepełnosprawne, z ograniczeniami uniemożliwiającymi poszczególnym pracownikom różne aktywności. Powód ma zakaz schylania się, wchodzenia na drabinę, wykonywania pracy na wysokości, a co szczególnie ważne w tej sprawie, zakaz dźwigania. Tymczasem pracodawca przed wystąpieniem wypadku powoda, nie przeprowadził szkolenia bhp, a przyjmując i dopuszczając go do pracy nie dysponował dokumentem lekarskim od specjalisty medycyny pracy określającym czynności, jakie ze względu na swoją niepełnosprawność, może wykonywać powód.

Powołane okoliczności, dotyczące tak powoda, jak również pozwanego, lekceważącego swoje obowiązki, zdaniem Sądu Okręgowego, przemawiają za zmianą zaskarżonego wyroku z części dotyczącej wysokości zadośćuczynienia za cierpienia psychiczne i fizyczne.

Biorąc pod uwagę charakter cierpień psychicznych i fizycznych powoda, czas ich trwania, szczególnie trudną sytuację życiową powoda, a także okoliczność, że wyłącznie odpowiedzialnym za zaistnienie wypadku przy pracy jest pozwany, zdaniem Sądu Okręgowego, zasadnym jest zasądzenie na rzecz powoda zadośćuczynienia w kwocie 13.440 zł jako ośmiokrotność minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Jednocześnie Sąd Okręgowy oddalił żądanie zasądzenia ponad ustaloną i zasądzoną niniejszym wyrokiem kwotę ze względu na całokształt okoliczności. Powszechnie akceptowana jest w judykaturze zasada umiarkowanego zadośćuczynienia, przez co rozumieć należy kwotę pieniężną, której wysokość jest utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, określanej przy uwzględnieniu występujących w społeczeństwie zróżnicowanych dochodów różnych jego grup. Zasada ta trafnie łączy wysokość zadośćuczynienia z wysokością stopy życiowej społeczeństwa, bowiem zarówno ocena, czy jest ono realne, jak i czy nie jest nadmiernie zawyżone lub nadmiernie zaniżone, a więc czy jest odpowiednie, pozostawać musi w związku z poziomem życia. Podkreśla się przy tym uzupełniający charakter tej zasady w stosunku do kwestii zasadniczej, jaką jest rozmiar szkody niemajątkowej, gdyż jedynie przy zachowaniu takiej relacji oraz różnej wagi każdego z tych elementów możliwe jest zachowanie kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2012 r., IV CSK 221/2011, Lexis.pl nr 3896822, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1266/00, LEX nr 80272, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, LEX nr 141820, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09, LEX nr 738354).

Sąd Okręgowy wskazuje ponadto, że ugruntowany w orzecznictwie jest pogląd iż okoliczności indywidualne, związane z osobą pokrzywdzonego, należy uwzględnić stosując zobiektywizowane kryteria oceny – wiek poszkodowanego, sytuację rodzinną, mieszkaniową i majątkową (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 2005 r., III CK 392/04, LEX nr 177203; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 sierpnia 1977 r., II CR 266/77, LEX nr 7980, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2002 r., V CKN 1010/00, LEX nr 55467).

Powód jest osobą niepełnosprawną od kilkudziesięciu lat, posiada od roku 2009 orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, szkoda doznana przez powoda w ustalonym wypadku przy pracy niejako jest więc związana z tą niepełnosprawnością.

Należy mieć na uwadze, że stwierdzone u powoda następstwa wypadku przy pracy skutkowały stanem w którym pozostawał on bez protezy przez okres 4 miesięcy, krótkotrwałość tego stanu, brak dalszych konsekwencji w postaci konieczności przeprowadzenia zabiegu operacyjnego czy rehabilitacji sprawiają, że stan ten należy uznać za przejściowy i w dłuższej perspektywie nie wpływający na życie powoda. Okoliczności te nie noszą zatem cech nieodwracalnego uszczerbku na zdrowiu. Ponadto poza okolicznościami fizycznymi, wypadek z dnia 13 maja 2014r. nie spowodował dalszych, dotkliwych następstw w zakresie zdrowia psychicznego powoda, w szczególności nie wystąpił u niego zespół stresu pourazowego, powód bez wątpienia odczuwał dyskomfort i mógł mieć pewne poczucie krzywdy ale i ten stan należy uznać za przejściowy. W świetle powyższego Sąd Okręgowy jako odpowiednią wysokość zadośćuczynienia należnego powodowi na zasadzie art. 445 § 1 k.c. przyjął kwotę 13.440 zł, tym samym niezasadne było zasądzenie kwoty ponad wymiar określony w punkcie I sentencji.

Przechodząc w dalszej kolejności do stanowiska pozwanego, w ocenie Sądu Okręgowego apelacja pozwanego nie zasługuje na uwzględnienie.

Zarzut skarżącego dotyczący naruszenia przepisu art. 189 k.p.c. polegającego na zastosowaniu przez Sąd Rejonowy niniejszego przepisu i przyjęciu, iż powód ma interes w ustaleniu zdarzenia z dnia 13 maja 2014 r., został zanegowany, w szczególności wskazano brak konieczności zabezpieczenia interesów powoda na przyszłość, zwłaszcza w kontekście możliwości aktualizacji roszczeń powoda. Argument ten nie jest zasadny, należy przyjąć iż interes prawny zachodzi, już wtedy jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości. Nawet jeżeli brak jest podstaw do przyjęcia, iż w dacie wyroku nie występują żadne dolegliwości mogące mieć wpływ na przyszłość, to samo definitywne zakończenie sporu jest wystarczającą przesłanką uzasadniającą żądanie powoda (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 5 kwietnia 2007 r., III AUa 1518/05, LEX nr 257445). Zagadnienie to nie może być jednak pojmowane abstrakcyjnie, konieczne jest wskazanie interesu prawnego, istnienie którego przyjmuje się zawsze, gdy istnieje niepewność stanu prawnego lub też gdy stronie nie stoi otworem droga procesu o świadczenie, a strona przeciwna kwestionuje jej prawo lub stosunek prawny.

W przedmiotowej sprawie niewątpliwie konieczne było zakończenie sporu, zaś roszczenie dochodzone przez powoda było od samego początku kwestionowane przez stronę pozwaną, zwłaszcza w kontekście wystąpienia urazu u powoda na gruncie ustawy o ubezpieczeniach społecznych z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U nr 167 poz. 1322 z póź. zm).

Zarzut naruszenia art. 481 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 455 k.c. oraz w związku z art. 444 § 1 k.c. i 300 k.p. nie zasługuje na uwzględnienie. Sąd Okręgowy nie podziela stanowiska skarżącego co do terminu wymagalności zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, który to wskazuje, iż o opóźnieniu w zapłacie zadośćuczynienia można mówić dopiero od dnia wyrokowania i od tego też dnia należne są odsetki za opóźnienie. Istotnie, Sąd Okręgowy przyznaje, iż istnieje w orzecznictwie rozbieżność stanowisk co do początkowego terminu naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Według niektórych orzeczeń (w tym przywołanych w uzasadnieniu apelacji przez skarżącego, przy czym są to głównie orzeczenia z lat wcześniejszych, sprzed roku 2000), zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę jest wymagalne dopiero z dniem wyrokowania przez sąd (art. 316 k.p.c.) i od tego dnia zobowiązany pozostaje w opóźnieniu w jego zapłacie.

W innych jednakże przyjmowano, że zadośćuczynienie za krzywdę zobowiązany ma zapłacić niezwłocznie po wezwaniu przez uprawnionego (art. 455 in fine k.c.), i od tego momentu należą się uprawnionemu odsetki (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1970 r., II PR 257/70, LEX nr 12210, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2002 r., V CKN 1114/00, LEX nr 56055, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09, LEX nr 602683). Należy również zaznaczyć, iż w orzecznictwie zarysował się wyraźny pogląd, że wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, LEX nr 141820, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2008 r., II PK 100/08, LEX nr 577748). W świetle tego stanowiska terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę, może być więc, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2011 roku, I CSK 243/10, LEX nr 848109, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2010 roku, II CSK 434/09, LEX nr 602683). Termin ten zależy od tego, czy w toku postępowania procesowego zostanie wykazane, że kwota dochodzona tytułem zadośćuczynienia należała się rzeczywiście od dnia wskazanego przez powoda. Natomiast jeśli by sąd ustalił, że zadośćuczynienie w rozmiarze odpowiadającym dochodzonemu przez powoda należy się dopiero od innego dnia, np. wyrokowania, odsetki od zasądzonego w takim wypadku zadośćuczynienia mogą się należeć dopiero od dnia wyrokowania.

Regułą powinno być, że zobowiązania powstające z czynów niedozwolonych są zobowiązaniami bezterminowymi i stają się wymagalne po wezwaniu sprawcy przez poszkodowanego do wykonania obowiązku art. 455 k.c.). Od tej zatem chwili - co do zasady - biegnie termin do odsetek za opóźnienie (art. 481 § 1 k.c.) i wyjątki od tej zasady nie mogą być interpretowane rozszerzająco.

Sąd Okręgowy tym samym obowiązany był ocenić, czy zadośćuczynienie w wysokości przyjętej przez Sąd Rejonowy należało się powodowi od zasądzonej daty.

W okolicznościach niniejszej sprawy Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Rejonowego, że odsetki należą się powodowi od dnia wcześniejszego niż dzień wyrokowania i tym samym odrzuca stanowisko skarżącego. Powód zgłosił szkodę pozwanemu jeszcze tego samego dnia kiedy nastąpił wypadek, tj. 13 maja 2014 roku. Pracodawca również został poinformowany niedługo później o konieczności wymiany protezy oraz koszcie wynoszącym 3.800 zł brutto, który to następnie na dzień wniesienia pozwu uległ aktualizacji do kwoty 10.000 zł. Od samego zdarzenia do daty wniesienia pozwu minęło niemalże 3 miesiące, co było wystarczające do oszacowania, nawet pobieżnego, poniesionej przez powoda szkody. Istotnie, w toku postępowania przeprowadzając dowody z kolejnych opinii biegłych różnych specjalności, w tym biegłego specjalisty z zakresu ortopedii, obraz rozmiaru krzywdy powoda uległ pewnej zmianie, jednak niezasadne byłoby twierdzenie, że dopiero wówczas krzywda ta powstała i ujawniła się. Po upływie tych kilku miesięcy od zdarzenia stan zdrowia powoda był już stabilny i brak jest podstaw do twierdzenia, że od tej pory do daty wyrokowania rozmiar krzywdy uległ zmianie, zaś strona pozwana nie miała wystarczającej wiedzy co do okoliczności rzutujących na ocenę wystąpienia krzywdy oraz jej rozmiaru.

Zważywszy również, że ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd Okręgowy uwzględnił także perspektywy dla powoda w zakresie poprawy bądź pogorszenia stanu jego zdrowia, a w szczególności brak konieczność rehabilitacji, zabiegów operacyjnych czy długotrwałej rekonwalescencji, w ocenie Sądu Okręgowego ustalona jako odpowiednia kwota zadośćuczynienia była już w takiej wysokości uzasadniona w chwili po ustaniu stanu braku protezy, tj. od dnia 10 września 2014 roku, co uzasadnia zasądzenie odsetek od tej właśnie daty zgodnie z wyrokiem Sądu Rejonowego.

Ostatni w kolejności, podnoszony przez stronę pozwaną zarzut naruszenia przepisów art. 444 § 2 k.c. w związku z art. 300 k.p. jako taki jest bezpodstawny. Skarżący błędnie interpretuje rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego, który wyraźnie odwołał się do poglądu judykatury w uzasadnieniu, wskazując że renta wyrównawcza ma za zadnie rekompensować faktyczną utratę możliwości zarobkowych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2007 roku, sygn. akt I PK 125/07, LEX nr 447246). Nie jest zatem konieczne wykazanie konkretnych perspektyw zawodowych poszkodowanego, prawdopodobieństwa podjęcia zatrudnienia w danym okresie czasu ani też ocena przez Sąd I instancji tych szans. Przesłanką stosowania instytucji z art. 444 § 2 k.c. jest bowiem utrata samej możliwości, która niewątpliwie w przedmiotowym stanie nastąpiła – powód przez okres lipca i sierpnia 2014 roku nie miał możliwości podjęcia pracy zawodowej, zwłaszcza mając na uwadze jego profil zawodowy i charakter dotychczas wykonywanych prac. Okoliczności, że powód będąc osobą niezamożną, we wskazanym okresie pozbawioną możliwości poruszania się, oraz nieposiadającą kwalifikacji pozwalających na wykonywanie działalności zawodowej w granicach zachowanej zdolności do pracy, w ocenie Sądu Okręgowego, uzasadniają zasadność roszczenia, zaś ustalenia Sądu Rejonowego w tym przedmiocie zasługują na aprobatę i Sąd Okręgowy przyjmuje je za własne.

Odnosząc się następnie do kwestii przedwczesnego zasądzenia renty wyrównawczej od pracodawcy w kontekście nieustalenia, czy powód nie pobierał lub nie jest uprawniony do świadczeń z systemu ubezpieczeń społecznych, skutkującej wadliwością wyroku Sądu Rejonowego należy wskazać, że skarżący w tym punkcie również pozostaje w błędzie. Analiza treści przywoływanych przez skarżącego orzeczeń (por. wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 3 grudnia 2014 r., III APa 11/14, LEX nr 1563565 oraz wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2010 r. II PK 132/09, LEX nr 584733) dotyczy odmiennej sytuacji, nie znajduje ona zastosowania w niniejszej sprawie. W przywoływanych orzeczeniach istotną kwestią było dochodzenie roszczeń od pracodawcy na zasadach odpowiedzialności deliktowej z tytułu wypadku przy pracy wobec nieustalenia owego wypadku oraz niewykazaniu przesłanek odpowiedzialności pracodawcy, a jedynie oparcia się przez Sądy na protokole powypadkowym. Pracownik, występując z powództwem o zadośćuczynienie, nie może w postępowaniu sądowym powołać się jedynie na fakt wypadku przy pracy, który stwierdzony został protokołem powypadkowym, lecz musi wykazać wszystkie przesłanki prawne cywilnej odpowiedzialności odszkodowawczej. W takiej sytuacji zachodzi konieczność jednoznacznego ustalenia, czy zdarzenie zaistniałe w miejscu wykonywania pracy stanowi wypadek przy pracy. Sam fakt zaś ustalenia wypadku przy pracy nie jest jednak wystarczający do przypisania pracodawcy odpowiedzialności za skutki tego wypadku na zasadach prawa cywilnego. W przypadku odpowiedzialności deliktowej są to: 1) ciążąca na pracodawcy odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego, w szczególności oparta na zasadzie winy (art. 415 k.c.), 2) poniesiona szkoda (wynikająca z uszczerbku na zdrowiu - art. 361 § 2 k.c., art. 444 i 445 k.c.), 3) związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem będącym wypadkiem przy pracy a powstaniem szkody (art. 361 § 1 k.c.). Odpowiedzialność pracodawcy na zasadzie winy za skutki wypadku przy pracy uwarunkowana jest wykazaniem przez pracownika w toku procesu, że tego rodzaju działań zaniechano albo dokonano ich niewłaściwie. Konieczne jest zatem stwierdzenie, że w konkretnych okolicznościach faktycznych praca została zorganizowana nieprawidłowo, co w konsekwencji doprowadziło do wypadku, albo że istniejące realne zagrożenia przy jej wykonywaniu nie zostały rozpoznane przez pracodawcę, wobec czego pracownik nie miał o nich żadnej wiedzy, albo zagrożenia faktycznie rozpoznane nie zostały wyeliminowane przez pracodawcę, co naraziło na uszczerbek zdrowie pracownika (por. wyrok Sądu Najwyższego z 4 listopada 2008 r., II PK 100/08, LEX nr 479323).

W przywoływanych sprawach nie poczyniono takich ustaleń, co skutkowało uchyleniem orzeczeń sądów niższej instancji. Istotą problemu była więc kwestia znaczenia dla sprawy, że przy dochodzeniu roszczeń na podstawie przepisów kodeksu cywilnego, czyli art. 415 k.c., 444 k.c., 445 k.c. w zw. z art. 300 k.p., nie toczyła się wcześniej sprawa przed Zakładem Ubezpieczeń Społecznych o ustalenie, czy zdarzenie jest wypadkiem przy pracy. Tymczasem w niniejszej sprawie powód wnosił pozwem z dnia 8 sierpnia 2014 roku nie tylko o zasądzenie zadośćuczynienia, renty wyrównawczej ale i o ustalenie zaistnienia wypadku przy pracy w dniu 13 maja 2014 roku – który to fakt został prawidłowo przez Sąd Rejonowy ustalony. Sąd Rejonowy nadto konsekwentnie wywiódł, iż w niniejszej sprawie odpowiedzialność pozwanej spółki powinna być rozpatrywana na zasadach ogólnych, czyli na zasadzie winy z art. 415 k.c. i następnie dokonał weryfikacji spełnienia przesłanek tejże odpowiedzialności w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy.

Skarżący jednocześnie nie kwestionował w apelacji ustaleń Sądu Rejonowego, nie czynił zarzutów odnośnie wyżej wskazanych przesłanek, tym samym również ten pogląd wymyka się dalszym ocenom Sądu Okręgowego w postępowaniu apelacyjnym.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Okręgowy uznał, iż skarżone rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego było co do zasady prawidłowe. Wobec bezzasadności zarzutów zgłoszonych w apelacji pozwanego podlegała ona oddaleniu jako niezasadna na podstawie art. 385 k.p.c., w związku z czym Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie 2 sentencji wyroku.

O kosztach postępowania w drugiej instancji Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 3 sentencji wyroku na podstawie art. 98 k.p.c. Kwota kosztów zastępstwa procesowego w wymiarze 900 zł została ustalona w oparciu o przepisy aktualne na dzień wpływu apelacji pozwanej do tutejszego Sądu, tj. § 9 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r. poz. 1804).

SSO Anna Kozłowska – Czabańska SSO Włodzimierz Czechowicz SSO Małgorzata Jarząbek

Zarządzenie: (...)