Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IVPa 18/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 kwietnia 2018 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu - IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący SSO Danuta Jarosz-Czarcińska (spr.)

Sędziowie SSO Danuta Domańska

SSO Hanna Cackowska-Frank

Protokolant stażysta Emilia Hamerlińska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 27 kwietnia 2018 r. w T.

sprawy z powództwa M. L.

przeciwko D. W.

o ustalenie wypadku przy pracy

na skutek apelacji powoda M. L.

od wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu - IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 25 stycznia 2018 r. sygn. akt IV P 30/17

I.  oddala apelację;

II.  nie obciąża powoda M. L. kosztami zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.

/-/SSO Hanna Cackowska-Frank /-/SSO Danuta Jarosz-Czarcińska /-/SSO Danuta Domańska

Sygn. akt IV Pa 18/18

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Toruniu oddalił powództwo M. L. przeciwko D. W. o ustalenie wypadku przy pracy i zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu powyższego rozstrzygnięcia Sąd pierwszej instancji stwierdził, że powód był zatrudniony u pozwanego jako radca prawny. W związku ze sprawą gospodarczą z powództwa D. W. toczącą się przed Sądem Rejonowym dla m. st. Warszawy w Warszawie, otrzymał zobowiązanie do złożenia odpowiedzi na sprzeciw od nakazu zapłaty, złożony przez przeciwnika procesowego pozwanego. Termin do sporządzenia pisma był 7-dniowy i upływał 12 listopada 2013 roku.

Powód sporządzał pismo przez kilka dni, w formie kilkunastu stron brudnopisu. Ukończył je w sobotę 9 listopada. Następnego dnia przystąpił do przepisywania go na czysto, w celu przekazania sekretarce pozwanego, która z kolei miała przepisać je na komputerze
w najbliższym dniu roboczym i jednocześnie ostatnim dniu terminu sądowego, tj. 12 listopada 2013 roku. W dniu 11 listopada rano pismo nie było jeszcze w całości przepisane. Powód obudził się z uczuciem silnego lęku i niepokoju, o to, czy pismo zostanie wysłane w terminie. Z powodu złego samopoczucia i natłoku myśli nie mógł zabrać się do przepisywania i około godziny 9.00 postanowił pooglądać telewizję i położył się. Wówczas na jakiś czas stracił przytomność, miał wrażenie, że umarł. Po ocknięciu się czuł się bardzo dobrze, ale miał problemy z poruszaniem się - zarzucało go na prawą stronę. Nie próbował pisać.

W dniu 12 listopada rano powód pojechał do pracy, gdzie dowiedział się od sekretarki pozwanego, że ma ona do przepisania inne pismo i dopiero potem będzie przepisywać pismo przyniesione przez powoda. Powód zdenerwował się i postanowił napisać wniosek
o przedłużenie terminu, do którego dołączy rękopis odpowiedzi na sprzeciw oraz to, co sekretarka zdąży przepisać. Okazało się jednak, że nie jest w stanie napisać pisma, bo zamiast liter pisze szlaczki. Następnie zaczął się osuwać na podłogę. Wówczas został zawieziony przez pracownika pozwanego do lekarza.

U powoda zdiagnozowano przebyty dnia 11 i 12 listopada 2013 roku udar krwotoczny mózgu, krwiak śródmózgowy i kilka ognisk naczyniopochodnych oraz trójnaczyniową chorobę wieńcową i zawał mięśnia sercowego przebyty w dniu 12 listopada 2013 roku, ponadto nadciśnienie, hipercholesterolemię, miażdżycę, a także nikotynizm. Zachorowanie powoda
w dniach 11 i 12 listopada 2013 roku było spowodowane wyłącznie schorzeniami o charakterze samoistnym.

W dniu 12 marca 2014 roku w wyniku badań KTG mózgu wykryto nowe ognisko udaru, tym razem o charakterze niedokrwiennym oraz liczne ogniska naczyniopochodne.

Ustalając stan faktyczny sprawy Sąd uznał za wiarygodne zeznania powoda, ponieważ korespondują one załączoną dokumentacją, a także z wyjaśnieniami składanymi
w postępowaniu powypadkowym.

Zasadniczo przebieg zdarzeń z okresu 9-12 listopada 2013 roku, istotny dla rozstrzygnięcia sprawy nie był sporny między stronami. Sporne okazały się wyłącznie okoliczności podnoszonych przez powoda nieporozumień z pozwanym i złej atmosfery panującej w miejscu pracy. Kwestie te nie miały jednak znaczenia dla rozpoznania sprawy.

Wobec zebrania wystarczającego materiału dowodowego w postaci dokumentów
i wyjaśnień powoda, Sąd oddalił wnioski dowodowe pozwanego o przesłuchanie świadków na okoliczność zdarzeń z dnia 12 listopada 2013 roku oraz wniosek powoda dotyczący akt sprawy, do której w listopadzie 2013 roku przygotowywał pismo procesowe i kolejnych umów podpisywanych z pozwanym.

Prawdziwość dołączonych do akt dokumentów nie była kwestionowana.

Powód nie zgodził się z opinią biegłych z zakresu medycyny, wskazując, że konkluzja opinii jest nielogiczna i sprzeczna z wiedzą medyczną, a opinia nie jest bezstronna.

Sąd podzielił wnioski opinii biegłych, ponieważ są logiczne, wyczerpujące i zostały sporządzone przez osoby dysponujące odpowiednią wiedzą fachową. Wbrew twierdzeniom powoda, opinia jest rzetelna, szeroko uzasadniona i poparta dokumentacją medyczną powoda. U powoda występowało wiele czynników ryzyka udaru mózgu i zawału serca. Ich łączne występowanie u jednej osoby przekonują Sąd o słuszności wniosku, iż wystąpienie objawów
w dniach 11 i 12 listopada 2013 roku było skutkiem samoistnych schorzeń powoda.

W tych okolicznościach Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii innych biegłych.

Zgodnie z art. 3 ust. 1 w związku z art. 46 ustawy z 30 października 2002 roku
o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych
(Dz. U. Nr 199, poz. 1673 ze zm.), za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą: podczas lub
w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych; podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia; w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.

Przyjmuje się, że przyczyną zewnętrzną wypadku jest każdy czynnik pochodzący spoza organizmu pracownika (por. wyrok SN z 1999 sierpnia 18, II UKN 87/99, OSNAP 2000/20/760), w tym nawet zwykle wykonywane czynności lub zwiększony wysiłek, jak np. w sprawach rozpoznawanych przez Sąd Najwyższy pod sygn. II UKN 74/99 OSNAP 2000/19/731, II UKN 22/99 OSNAP 2000/18/696, II UKN 281/97 OSNAP 1998/15/456, II UKN 245/97 OSNAP 1998/12/370, II UKN 130/97 OSNAP 1998/7/219, II UKN 85/96 OSNAP 1997/19/386, II UKN 70/96, OSNAP 1997/18/357. Nie jest przy tym konieczne, aby czynnik zewnętrzny był jedyną przyczyną zachorowania. Wystarczające jest, aby istotnie wpłynął on na przyspieszenie wystąpienia objawów choroby samoistnej.

Zdarzenie zewnętrzne (pochodzące spoza organizmu pracownika) musi ponadto mieć charakter nagły. W judykaturze przyjmuje się, że zdarzenie będące istotnym zewnętrznym czynnikiem wywołującym negatywną reakcję organizmu i stanowiące przyczynę wypadku przy pracy, posiada cechę nagłości tylko wtedy, gdy przebiega w czasie nie dłuższym niż trwanie dnia pracy (por. wyrok SN z 30.06.1999, II UKN 24/99, OSNP 2000/18/697). Długotrwałe oddziaływanie na organizm pracownika szkodliwych warunków zatrudnienia, w tym długotrwały wysiłek lub długotrwały stres, doprowadzający do nagłego ujawnienia się skutku chorobowego nie jest wypadkiem przy pracy (wyrok SN z 8.12.1998, II UKN 349/98, OSNP 2000/2/78 i wyrok SN z 5.02.1974, I PR 545/73, PiZS 1975/3/75).

Przyczyną zewnętrzną wypadku przy pracy może być także szczególne (nadzwyczajne, nietypowe) przeżycie wewnętrzne (stres, uraz psychiczny) w postaci emocji o znacznym nasileniu, powstałe wskutek okoliczności nietypowych dla normalnych stosunków pracowniczych. Towarzyszący wykonywaniu pracy stres musi być istotnym ogniwem
w łańcuchu przyczynowo - skutkowym, prowadzącym do gwałtowanego pogorszenia stanu zdrowia pracownika (pr. wyrok Sądu Najwyższego z 28 marca 2012 roku, II PK 182/11, LEX nr 1211182).

Podkreślić należy, że z uwagi na typowość zjawisk stresogennych związanych
z realizacją obowiązków pracowniczych, a w niektórych zawodach wręcz stanowiących ich cechę charakterystyczną, tylko w razie wyjątkowo dużego nawarstwienia się niekorzystnych dla poszkodowanego okoliczności, przekraczających przeciętne normy wrażliwości psychicznej człowieka i wywołujących silne, negatywne emocje, można upatrywać w tych zjawiskach zewnętrznej przyczyny zdarzenia (wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 12 grudnia 1979 r., III PRN 53/79; 19 grudnia 1979 r., III CZP 40/79; 13 sierpnia 1982 r., II PR 2/82; 10 maja 1983 r., II PR 6/83; 11 września 1984 r., II PR 14/84; 16 września 1984 r., II PR 15/84; 5 listopada 1985 r., II PRN 15/85 - niepublikowane; 2 października 1997 r., II UKN 281/97, OSNP 1998 nr 15, poz. 456; 16 grudnia 1997 r., II UKN 407/97, OSNP 1998 nr 21, poz. 644; 11 lutego 1999 r., II UKN 472/98, OSNP 2000 nr 7, poz. 293; 14 grudnia 2000 r., I PKN 70/00, OSNP 2000 nr 11, poz. 262 i 4 marca 2010 r., I PK 186/09, OSNP 2011 nr 17-18, poz. 224).

Zachorowanie ubezpieczonego nastąpiło w dniu 11 listopada 2013 roku przed przystąpieniem do pracy, bezpośrednio po nocnym wypoczynku. Mając na względzie przedstawioną wykładnię „nagłości” zdarzenia, które miałoby stanowić wypadek przy pracy, Sąd poszukując takiego zdarzenia wśród okoliczności sprawy mógł brać pod uwagę tylko chwilę pogorszenia stanu zdrowia i poprzedzający ją dzień. Wyłączone było natomiast doszukiwanie się przyczyny zewnętrznej zachorowania w okresie odleglejszym niż długość jednej doby. Tymczasem ostatnie dwie doby przed zachorowaniem nie miało miejsce żadne nagłe zdarzenie, które skutkowałoby gwałtownym stresem powoda. Była to sobota i niedziela, w czasie których powód przebywał w domu i kontynuował rozpoczętą wcześniej pracę nad sporządzeniem pisma procesowego. Praca ta odbywała się co prawda w pośpiechu – w sytuacji wyznaczonego krótkiego terminu do nadesłania pisma do Sądu Rejonowego w Warszawie. Jest to jednak typowa sytuacja w zawodzie radcy prawnego. Nie ma charakteru nadzwyczajnego
i nie powinna wywoływać emocji o tak znacznym nasileniu, aby doprowadzić do wystąpienia choroby.

W ocenie Sądu pogorszenie się stanu zdrowia powoda w dniu 12 listopada 2013 roku – przejście zawału serca obok trwającego już udaru krwotocznego mózgu, było jedynie kolejnym etapem stanu chorobowego, rozwijającego się od 11 listopada 2013 roku, w wyniku katastrofalnego ogólnego stanu zdrowia powoda.

Jednakże, nawet jeśli analizować zdarzenie z dnia 12 listopada 2013 roku odrębnie od zachorowania z dnia poprzedniego, także nie spełnia ono definicji wypadku przy pracy. Zakładając, że powód zdenerwował się w obliczu trudności w terminowym przepisaniu pisma przez sekretarkę pozwanego i wysłaniu go, to jednak wiedział o możliwości złożenia wniosku o przedłużenie terminu i/lub wysłania rękopisu pisma. Wiedział też, że termin upływa dopiero o północy. Chociaż więc można mówić tu o wystąpieniu zdarzenia nagłego – powzięcia informacji, że sekretarka nie przepisze pisma powoda od razu, ale dopiero w następnej kolejności, to nadal wykluczone jest uznanie, że towarzyszący temu poziom stresu był nadzwyczajny, nietypowy dla zawodu radcy prawnego i przekraczający zwykłą miarę.

Tym samym Sąd uznał, że zapaść zdrowotna powoda w dniach 11-12 listopada 2013 roku było schorzeniem samoistnym i nie pozostaje w związku przyczynowym
z wykonywaniem pracy.

Zatem, na podstawie art. 3 ust. 1 ustawy z 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. Nr 199, poz. 1673 ze zm.) powództwo podlegało oddaleniu.

O kosztach Sąd orzekł zgodnie z art. 98 k.p.c. i §1 ust. 1 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804).

Powód w apelacji od powyższego wyroku zarzucał:

1)  naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie (art. 368 pkt I k.p.c.), a w szczególności przepisu art. 3 ust I i ust 5 ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym... (Dz.U. nr 199, poz. 1673) przez przyjęcie, że zapaść zdrowotna powoda w dniach I l i 12 listopada 2013 r. była schorzeniem samoistnym i nie pozostaje w związku przyczynowym z wykonywaniem pracy,

2)  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału (art. 368 pkt 4

k.p.c),

3)  inne uchybienia procesowe mające wpływ na wynik sprawy (art. 368 pkt 5 k.p.c).

Wskazując na powyższe podstawy wnosił o:

1)  uchylenie zaskarżonego orzeczenia w całości i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania,

ewentualnie

2)  zmianę zaskarżonego orzeczenia w całości i ustalenie, że zachorowanie powoda na krwotoczny udar mózgu w dniu 11 listopada 2013 r. i zawał serca w dniu 12 listopada
2013 r. były czynnikami zewnętrznymi i stanowiły wypadek przy pracy.

Ponadto wnosił o:

3)  zaliczenie w poczet dowodów 3 wydruków z internetu: choroby serca, a stres, silny stres
a udar mózgu, ciśnienie krwi - 12 ważnych pytań,

4)  przeprowadzenie dowodów zawnioskowanych w pozwie i dalszych pismach procesowych.

Pozwany reprezentowany przez pełnomocnika procesowego w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za instancję odwoławczą.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie jest zasadna.

Sąd Rejonowy przeprowadził wystarczające postępowanie dowodowe, w oparciu
o zebrany materiał dowodowy poczynił prawidłowe ustalenia. Ustalenia te Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne.

Wbrew twierdzeniom apelującego Sąd pierwszej instancji nie uchybił przepisom postepowania cywilnego wskazanym w apelacji, nie naruszył też jakichkolwiek przepisów prawa materialnego. Warto w tym miejscu przypomnieć, że Sąd odwoławczy nie jest związany zawartymi w apelacji zarzutami dotyczącymi naruszenia przepisów prawa materialnego
i powinien wziąć pod uwagę - w granicach zaskarżenia - wszelkie stwierdzone uchybienia materialnoprawne - i to niezależnie od tego, czy zostały one podniesione w apelacji, czy też nie (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 3 sierpnia 2016 r., sygn. akt IV CSK 101/06, LEX nr 195416; z dnia 11 stycznia 2007 r., sygn. akt II CSK 392/06, OSP z 2009 r., nr 5, poz 55). Powyższa okoliczność wynika z faktu, że postępowanie apelacyjne choć jest postępowaniem odwoławczym i kontrolnym, to jednak zachowuje charakter postępowania rozpoznawczego. Oznacza to, że Sąd drugiej instancji ma pełną swobodę jurysdykcyjną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia/analogiczne stanowisko powyższej kwestii zajął Sąd Najwyższy
w wyroku z dnia 22 lutego 2012 r., sygn. akt IV CSK 290/11; LEX nr 1136006).

Odnosząc się do zarzutów apelacji w pierwszej kolejności rozważyć należy kwestię poprawności postępowania dowodowego. Skarżący w tym zakresie kwestionuje opinię biegłych, odmowę dopuszczenia dowodu z opinii innych biegłych i niewezwanie biegłych na rozprawę celem ustnego wyjaśnienia opinii złożonej na piśmie.

Opinia biegłego zgodnie z art. 278 k.p.c. służy stworzeniu sądowi możliwość prawidłowej oceny materiału procesowego w wypadkach, kiedy ocena ta wymaga wiadomości specjalnych w rozumieniu art. 278 k.p.c. (a więc wiedzy wykraczającej poza objętą zakresem wiedzy ogólnej – powszechnej). Zadaniem biegłego zasadniczo nie jest wiec poszukiwanie dowodów i okoliczności mających uzasadniać argumentację stron lecz dokonanie oceny przedstawionego materiału z perspektywy posiadanej wiedzy i przedstawienie Sądowi danych (wniosków) umożliwiających poczynienie właściwych ustaleń faktycznych i właściwą ocenę prawną znaczenia zdarzeń z których strony wywodzą swoje racje. Biegły jest zobowiązany do zachowania bezstronności (art. 281 k.p.c.) i występując procesie nie posiada zwłaszcza kompetencji prawnych, by poszukiwać i przedstawiać argumenty i dowody niezbędne dla poparcia stanowiska którejkolwiek ze stron procesu.

Dowód ten podlega ocenia na podstawie art. 233 §1 k.p.c., przy czym z uwagi na swoistość tego środka dowodowego, w orzecznictwie wypracowano szczególne kryteria jego oceny. Przyjmuje się jednolicie w nauce i praktyce, że opinia nie może podlegać ocenie Sądu w warstwie dotyczącej przedstawionych poglądów naukowych lub dotyczących wiedzy specjalistycznej nawet jeśli członkowie składu orzekającego taką wiedzę posiadają. Ocenie podlega wyłącznie zgodność z materiałem procesowym przyjętych założeń faktycznych, podstawy metodologiczne, transparentność, kompletność i spójność wywodu i wreszcie zgodność wniosków opinii z zasadami logiki, wiedzy powszechnej i doświadczenia życiowego.

Sąd Rejonowy dopuścił dowód z opinii biegłych lekarzy z zakresu chorób wewnętrznych, kardiologii i neurologii na okoliczność czy w świetle badania powoda oraz załączonej dokumentacji, zachorowanie powoda w dniach 11-12 listopada 2013 roku było wynikiem schorzenia samoistnego, było wywołane przyczyną zewnętrzną nie związaną ze schorzeniem samoistnym lub było wywołane dodatkowymi zdarzeniami zewnętrznymi, przy istnieniu schorzenia samoistnego, ze wskazaniem:

-

jakie było rozpoznanie i kiedy wystąpiły objawy choroby (udaru mózgu niedokrwiennego czy krwotocznego, zawału mięśnia sercowego),

-

jaki był mechanizm, w wyniku którego doszło do zachorowania,

-

czy u powoda występowały czynniki ryzyka udaru mózgu i zawału serca (jakie), jakie było ich nasilenie i jaka była waga poszczególnych czynników ryzyka i ich łącznego występowania w powstaniu choroby (chorób),

-

o czym świadczą stwierdzone w badaniu TK drobne blizny naczyniopochodne
w strukturach głębokich mózgu (k. 10),

-

czy przyczyny tkwiące w organizmie powoda spowodowały zachorowanie (jakie), czy bez ich udziału, a tylko w wyniku samego stresu również doszłoby do zachorowania,

-

czy stres spowodowany presją czasu przy wykonywaniu pracy w dniach 10-12 listopada 2013 roku miał istotne znaczenie dla wystąpienia lub przyspieszenia zachorowania (bez tego czynnika do zachorowania nie doszłoby w ogóle lub doszło w znacząco późniejszym terminie),

-

czy stres spowodowany długotrwałym sprawowaniem opieki nad niepełnosprawną osobą miał istotne znaczenie dla wystąpienia lub przyspieszenia zachorowania (bez tego czynnika do zachorowania nie doszłoby w ogóle lub doszło w znacząco późniejszym terminie).

Biegli w opinii z dnia 31 sierpnia 2012 r. rozpoznali u powoda:

1.  Choroba wieńcowa trójnaczyniowa.

2.  Przebyty zawał NSTEMI 12 listopada 2013 r.

3.  Przebyta operacja CABG (LIMA - LAD,SV-RCA) 6 marca 2014 r.

4.  Udar krwotoczny mózgu w dniu 11 grudnia 2013 roku.

5.  Obustronne wieloogniskowe uszkodzenie naczyniopochodne mózgu uwidocznione
w badaniach KT głowy (15 listopada 2013 r., 17 listopad a 2013 r., 12 marca 2014 r.).

6.  Miażdżyca naczyń.

7.  Tętniak aorty brzusznej.

W uzasadnieniu opinii biegli stwierdzili. że w świetle badania powoda oraz załączonej dokumentacji, zachorowanie powoda w dniach 11-12 listopada 2013 r. było wyłącznie wynikiem schorzeń samoistnych rozwijających się u niego wcześniej bezobjawowo.

Schorzeniem samoistnym stwierdzonym u powoda były: nadciśnienie tętnicze, choroba wieńcowa, hipercholesterolemia, miażdżyca naczyń. To istotne czynniki ryzyka zachorowania na udar mózgu. Dodatkowym - był przewlekły nikotynizm i jego istotna rola w rozwijaniu się miażdżycy naczyń.

Udar krwotoczny mózgu w dniach 11-12 listopada 2013 roku było wyłącznie wynikiem schorzeń samoistnych, rozwijających się u powoda wcześniej bezobjawowo.

Zawal serca jest efektem choroby samoistnej i zaawansowanej miażdżycy naczyń
u osoby palącej tytoń.

W wyniku samego stresu nie doszło by do zachorowania, gdyby nie istniały przyczyny chorobowe tkwiące w organizmie.

Stres spowodowany presją czasu przy wykonywaniu pracy w dniach 10-12 listopada 2013 roku nie miał istotnego znaczenia dla wystąpienia lub przyśpieszenia zachorowania.

Stres spowodowany długotrwałym sprawowaniem opieki nad niepełnosprawna osobą nie miał istotnego znaczenia dla wystąpienia lub przyspieszenia zachorowania.

Opinia biegłych jest jasna, logiczna, biegli odpowiedzieli ma wszystkie pytania sądu. Opinia wydana przez specjalistów w swojej dziedzinie nie budzi wątpliwości i znajduje uzasadnienie w dokumentacji lekarskiej.

Zgodnie zaś z art. 286 k.p.c. Sąd może zażądać ustnego wyjaśnienie złożonej opinii pisemnej a w razie potrzeby zażądać dodatkowej opinii od tych samych lub innych biegłych.

Dokonując wykładni tej normy w dotychczasowym orzecznictwie wskazywano, że wezwanie biegłego w celu złożenia ustnych wyjaśnień do opinii uzależnione jest od decyzji sądu a brak jest takiej potrzeby, gdy opinia jest jasna i kompletna, w pełni odnosi się do zagadnień będących jej przedmiotem, wnioski biegłego nie budzą wątpliwości w świetle zasad wiedzy oraz doświadczenia życiowego, a jednocześnie opinia została sporządzona w sposób umożliwiający prześledzenie, z punktu widzenia zasad wiedzy, doświadczenia życiowego
i logicznego rozumowania, analizy przez biegłego zagadnień będących przedmiotem opinii (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 sierpnia 2011 r IV CSK 551/10). Stwierdzano też wielokrotnie, że biegłego należy wezwać w celu złożenia ustnych wyjaśnień do opinii sporządzonej na piśmie, w sytuacji gdy sąd dostrzeże mankamenty opinii lub jeżeli jedna ze stron złoży umotywowane zastrzeżenia do tej opinii poddające pod wątpliwość rzetelność opinii i trafność jej konkluzji.

Podzielając tą argumentację stwierdzić należy, że nie ma racji powód wywodząc, iż
w każdej sprawie (na żądanie strony) sąd powinien poza opinią pisemną zlecić sporządzenie opinii ustnej i wezwać w tym celu na rozprawę biegłego. Norma art. 286 k.p.c. przewiduje bowiem taką możliwość (a nie obowiązek). Wprawdzie niewątpliwie ważkie są argumenty dotyczące konieczności umożliwienia stronom bezpośredniej weryfikacji swoich stanowisk przez zadawanie pytań biegłemu i rację ma skarżący, iż w obecnej praktyce zasadą powinno być wezwanie biegłego na rozprawę, to jednak kwestię tą należy oceniać w okolicznościach konkretnej sprawy (jak wskazuje przykład opisany w cytowanym orzeczeniu SN z 24 sierpnia 2011). W przypadku gdy czynność ta oceniona być musi jako w sposób oczywisty zbędna
i służąca jedynie dodatkowemu odroczeniu wydania orzeczenia, nie będzie można zarzucić Sądowi pominięcia tej czynności. Zasadność i celowość przeprowadzenia (generującej koszty i czasochłonnej) kolejnej opinii uzależniona jest więc od tego, czy opinia pisemna budzi wątpliwości sądu względnie czy zarzuty stron uzasadniają istnienie takich wątpliwości. Jedynie w takiej sytuacji zaniechanie przeprowadzenia dowodu z ustnych wyjaśnień biegłego będzie zarzucalne.

Inaczej więc należy oceniać sytuację gdy zarzuty jednej ze stron zmierzają wyłącznie do ponownego roztrząsania kwestii już w sposób kategoryczny przesądzonych w opinii i nie zawierają w istocie żadnych argumentów podważających poprawność wywodu i konkluzji biegłego (stanowią więc wyłącznie wyraz niezadowolenia z treści opinii i chęci polemiki
z biegłym).

W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy ocenił opinię pisemną jako sporządzoną w sposób niewadliwy a jednocześnie niepozostawiającą żadnych wątpliwości co do poprawności logicznego przebiegu rozumowania biegłych oraz przyjętych konkluzji.

W apelacji nie przedstawiono żadnych dalszych argumentów podważających poprawność i kompletność opinii poprzestając na ponownym przytoczeniu expressis verbis stanowiska zajętego w ustosunkowaniu się do opinii. Przedstawione zaś jako załączniki do apelacji wydruki z internetu na temat schorzeń serca, stresu a udaru mózgu, ciśnienia krwi nie mogą stanowić dowodu w rozpoznawanej sprawie na okoliczność stanu zdrowia powoda
i przyczyn wypadku przy pracy.

Nie wskazuje też skarżący jakie wnioski dowodowe zostały bezpodstawnie oddalone przez Sąd, których przeprowadzenia żąda przed Sądem Okręgowym. Z treści postanowienia dowodowego wynika, że Sąd dopuścił dowody z dokumentów dołączonych do akt sprawy.

W rezultacie w ocenie Sądu nie ma podstaw do przyjęcia, że Sąd Rejonowy dopuścił się naruszenia art. 217 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., 286 k.p.c. i 271 k.p.c.

W tym też kontekście uznać należało za bezzasadne zarzuty naruszenia art. 233 §1 k.p.c. i błędów w ustaleniach faktycznych. Jedynie dla porządku wskazać należy w tym miejscu, że zasada swobodnej oceny dowodów określona w tym przepisie zawiera kompetencję sądu do dokonania oceny według własnego przekonania sądu, opartego na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Jej istotną cechą jest bezstronność, brak arbitralności i dowolności, przestrzeganie zasad logicznego rozumowania i zasad doświadczenia życiowego w wyciąganiu wniosków. Wszechstronne rozważenie zebranego materiału oznacza uwzględnienie wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu oraz wszystkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych środków dowodowych, a mających znaczenie dla ich mocy dowodowej i wiarygodności.

Analizując ten zarzut należy przywołać stanowisko Sądu Najwyższego z dnia 29 października 1996 roku (III CKN 8/96, OSNC 1997/3/30) norma powołanego przepisu zawiera jednoznaczny i nie doznający wyjątku nakaz, aby ocena wyrażona w aspekcie wiarygodności była dokonana na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, po drugie nakazuje uwzględnienie wszystkich dowodów przeprowadzonych w sprawie, po trzecie wymaga skonkretyzowania okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności, po czwarte w końcu wymaga przytoczenia jednoznacznego kryterium oraz merytorycznych i rzeczowych argumentów, mających w sposób przekonujący potwierdzić trafność dokonanej oceny
w przedmiocie uznania dowodów za wiarygodne lub ich zdyskwalifikowania. Ustalenia faktyczne w oparciu o tak ocenione dowody nie mogą wykazywać błędów tak faktycznych (nie mogą być sprzeczne z treścią dowodów), jak i logicznych (błędności rozumowania
i wnioskowania). Z kolei podstawę orzeczenia może stanowić tylko całokształt okoliczności przedstawionych w toku sprawy i istniejących w chwili zamknięcia rozprawy. Aby sąd drugiej instancji mógł dokonać właściwej kontroli trafności rozumowania sądu pierwszej instancji, które doprowadziło ten sąd do określonych wniosków w zakresie zgłoszonego żądania, cały proces myślowy musi być przedstawiony w pisemnych motywach orzeczenia.

Uzasadnienie naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c., wymaga wykazania przez skarżącego uchybień podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (por. m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, LEX nr 172176). Powyższą regułę, należy rozwinąć i rozumieć w ten sposób, że nawet, jeżeli na podstawie zebranego materiału dowodowego, można wywnioskować inną wersję wydarzeń, zgodną z twierdzeniami skarżącego, ale jednocześnie, wersji przyjętej przez sąd pierwszej instancji nie można zarzucić rażącego naruszenia szeroko pojętych reguł inferencyjnych, to stanowisko skarżącego stanowić będzie tylko i wyłącznie polemikę ze słusznymi i prawidłowymi ustaleniami sądu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2003 r., II CKN 275/01, wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 9 lutego 2012 r., V ACa 114/12).

W świetle powyższego nie jest więc wystarczającym dla uznania trafności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., aby polemika z oceną dokonaną przez Sąd, a co za tym idzie kwestionowanie poprawności opartych na niej ustaleń faktycznych, sprowadziła się, (jak ma to miejsce w tej sprawie), do przeciwstawiania wyłącznie jej własnej, odmiennej, (zdaniem strony - poprawnej) wersji zdarzeń doniosłych dla rozstrzygnięcia.

W realiach sprawy pozwany w uzasadnieniu apelacji w ogóle nie przedstawił takich okoliczności które świadczyłyby o naruszeniu przez Sąd Rejonowy opisanego wzorca oceny. Z tej przyczyn zarzut nie mógł odnieść skutku.

Z kolei zarzut sprzeczności ustaleń sądu z treścią materiału procesowego nie wskazuje w którym miejscu orzeczenia Sąd miałby poczynić ustalenia sprzeczne z oceną biegłych co do przyczyn udaru i zawału.

Sąd Rejonowy nie naruszył też prawa materialnego.

Przepis art. 3 ustawy z ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. z 2017 poz. 1773 j.t.) w ust. 1, pkt. 1 uznaje za wypadek przy pracy nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą podczas lub w związku
z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych.
Z powołanego przepisu art. 3 ust. 1 wynika zatem, że konkretne zdarzenie można uznać za wypadek przy pracy, jeśli spełnia jednocześnie następujące kryteria: jest nagłe, jest spowodowane przyczyną zewnętrzną, jest związane z pracą oraz powoduje uraz lub śmierć. Równocześnie w art. 3 ust. 3 pkt 6 ustawy wypadkowej postanowiono, że za wypadek przy pracy uważa się również nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w okresie ubezpieczenia wypadkowego z danego tytułu podczas wykonywania pracy na podstawie umowy agencyjnej, zlecenia lub umowy o świadczenie usług.

Ochroną wypadkową są więc objęte, poza pracownikami, także osoby wykonujące czynności na podstawie m.in. umowy zlecenia. Za niepracowniczy wypadek przy pracy uważa się jednak tylko zdarzenie, które nastąpiło w okresie ubezpieczenia wypadkowego
z danego tytułu (innego niż stosunek pracy) i podczas wykonywania czynności związanych
z danym tytułem ubezpieczenia. Związek zdarzenia z działalnością (z danym tytułem ubezpieczenia) jest więc tu dużo węższy niż przy stosunku pracy (por. Komentarza do ustawy wypadkowej pod red. Doroty Dzienisiuk, publ. ABC nr 96999). Tak więc aby uznać wypadek przy pracy należy stwierdzić, że doszło do zdarzenia o którym mowa w art.3 ust.1 w czasie wykonywania umowy zlecenia. Zgodnie z art. 734 § 1 k.c., przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności dla dającego zlecenie.

Sąd Rejonowy przyjął, iż zdarzenie powoda chociaż nastąpiło w czasie wykonywania umowy cywilnoprawnej, to nie zostało spowodowane przyczyną zewnętrzną.

Słusznie bowiem Sąd Rejonowy oparł się w tym zakresie na opinii biegłych sądowych z zakresu interny, kardiologii oraz neurologii, którzy, w oparciu o wiadomości specjalne i swe doświadczenie zawodowe w swoich dziedzinach, dokonali oceny nie tylko z zakresu stanu zdrowia powoda, przyczyn doznanych schorzeń. Biegli uznali też, że w świetle badania powoda oraz załączonej dokumentacji, zachorowanie powoda w dniach 11-12 listopada 2013 r. było wyłącznie wynikiem schorzeń samoistnych rozwijających się u niego bezobjawowo. Biegli zgodnie wskazali również, że zawal serca u powoda jest efektem choroby samoistnej
i zaawansowanej miażdżycy naczyń u osoby palącej tytoń oraz, że w wyniku samego stresu nie doszłoby do zachorowania, gdyby nie istniały przyczyny chorobowe tkwiące w organizmie.

W ocenie Sądu Okręgowego sytuacja stresowa, na która powoływał się powód związana z przygotowaniem pisma procesowego, stanowi typową sytuację w pracy radcy prawnego. Nie stanowiła nadzwyczajnej sytuacji. Nie było też presji czasu albowiem
w postepowaniach przed sądem obowiązują terminy, o których radcy prawnemu wiadomo. Nie powinny wywoływać emocji o takim nasileniu aby prowadziły do wystąpienia udaru czy zawału.

Opinia biegłych jak wskazano już wyżej była logiczna, wyczerpująca, sporządzona przez osoby dysponujące fachową wiedzą, doświadczeniem. Zbędne zatem było powoływanie kolejnych biegłych, co spowodowałoby przedłużenie postepowania. Z tych samych przyczyn nie było zasadnym dopuszczanie i przeprowadzanie przez Sąd pierwszej instancji ponownie w/w dowodu, czy wzywanie biegłych na rozprawę. Sąd Okręgowy podziela również stanowisko Sądu Rejonowego w tym zakresie.

Reasumując trzeba stwierdzić, że wyrok Sądu pierwszej instancji odpowiada prawu,
a apelacja powoda na mocy art. 385 k.p.c. podlegała oddaleniu.

O kosztach zastępstwa procesowego za drugą instancję orzeczono po myśli art. 102 k.p.c.

Zgodnie zaś z ogólną regułą ponoszenia kosztów procesu wyrażoną w art. 98 § 1 k.p.c., strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Zasada ta nie ma jednak charakteru absolutnego. Możliwość odstąpienia od niej przewiduje art. 102 k.p.c., który upoważnia sąd orzekający do zaniechania obciążania kosztami strony przegrywającej proces, o ile zajdzie „szczególnie uzasadniony wypadek”. Ustawodawca nie sprecyzował przy tym powyższego pojęcia, wobec czego wymóg ustalenia i zbadania czy w danej sprawie ma on miejsce spoczywa każdorazowo na sądzie, który winien wziąć wówczas pod uwagę całokształt okoliczności sprawy (por. np. postanowienie SN z dnia 26 stycznia 2007 r., sygn. akt: V CSK 292/06; LEX nr 232807; wyrok SN z dnia 19 maja 2006 r., sygn. akt: III CK 221/05; LEX nr 439151).

W doktrynie i orzecznictwie wykształcono stanowisko, iż do „szczególnie uzasadnionych wypadków” zalicza się zarówno okoliczności procesowe jak i poza procesowe, związane z sytuacją osobistą i materialną strony, które powinny być oceniane przede wszystkim z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego, w świetle których uzasadniona jest ocena, że chodzi o wypadek szczególnie uzasadniony. Przyjmuje się przy tym, iż sama sytuacja ekonomiczna strony przegrywającej, nawet tak niekorzystna, że strona nie byłaby w stanie ponieść kosztów, nie stanowi podstawy zwolnienia - na podstawie art. 102 k.p.c. - od obowiązku zwrotu kosztów przeciwnikowi, chyba że na rzecz tej strony przemawiają dalsze szczególne okoliczności, które same mogłyby być niewystarczające, lecz łącznie z trudną sytuacją ekonomiczną wyczerpują znamiona wypadku szczególnie uzasadnionego (por. wyrok SA w Łodzi z dnia 21 listopada 2013 r., I ACa 672/13; wyrok SA w Katowicach z dnia 30 sierpnia 2013 r., I ACa 449/13).

Do „okoliczności procesowych” zalicza się z kolei okoliczności związane z przebiegiem postępowania, w tym podstawę oddalenia żądania (cofnięcia pozwu), zgodność zamiarów stron w sprawach dotyczących stosunku prawnego, który może być ukształtowany tylko wyrokiem, szczególną zawiłość lub precedensowy charakter sprawy albo subiektywne przekonanie powoda co do zasadności zgłoszonego roszczenia - trudne do zweryfikowania a limine, a ponadto sposób prowadzenia procesu przez stronę przegrywającą (por. postanowienie SN z dnia 26 września 2012 r., II CZ 95/12; wyrok SA w Katowicach z dnia 30 sierpnia 2013 r., I ACa 449/13; wyrok SA w Katowicach z dnia 18 lipca 2013 r., I ACa 447/13, wyrok SA w Gdańsku z dnia 30 października 2012 r., III APa 21/12). Przeciwko sięgnięciu do art. 102 k.p.c. przemawiają natomiast opozycyjne negatywne przesłanki procesowe w postaci niewłaściwego lub oczywiście nielojalnego względem przeciwnika procesowego lub Sądu sposobu prowadzenia procesu przez stronę, która przegrała sprawę, np. podejmowanie przez nią działań mających na celu zwiększenie kosztów procesu lub jego przedłużenie (takich jak chociażby zgłaszanie zbędnych wniosków dowodowych), usiłowanie wprowadzenia Sądu w błąd itp. (por. postanowienie SN z dnia 20 grudnia 1973 r., sygn. akt: II CZ 210/73; LEX nr 7366).

W ocenie Sądu Okręgowego, w okolicznościach niniejszej sprawy, zachodziły przesłanki zwolnienia powoda z obowiązku zwrotu kosztów zastępstwa procesowego przeciwnikowi procesowemu.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy trzeba wskazać, że powód jest osobą chorą. Pobiera rentę 1.000 zł, nie pracuje dodatkowo. Chociaż nie ma nikogo na utrzymaniu to kwota renty jest tak niska, że obciążenie powoda kosztami zastępstwa procesowego za drugą instancję (mimo, iż nie jest to duża kwota) stanowiłoby znaczny uszczerbek w jego i tak małym budżecie. W ocenie Sądu okręgowego sam fakt, że powód jest radcą prawnym i powinien zdawać sobie sprawę ze skuteczności wniesionej apelacji nie daje podstawy do obciążenia go tymi kosztami albowiem sprawy o ustalenie zdarzenia za wypadek przy pracy są bardzo skomplikowane, każdy przypadek jest inny, wymaga analizy dokumentacji lekarskiej
w kontekście stanu zdrowia pracownika przed zdarzeniem, skutków tego zdarzenia i związku z pracą.

Z tego względu Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że zaistniały przesłanki z art. 102 k.p.c. i nie obciążył powoda kosztami zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.

/-/SSO Hanna Cackowska-Frank /-/SSO Danuta Jarosz-Czarcińska /-/SSO Danuta Domańska