Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1138/17

POSTANOWIENIE

Dnia 4 kwietnia 2018 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Zbigniew Ciechanowicz (spr.)

Sędziowie:

SO Violetta Osińska

SO Katarzyna Longa

Protokolant:

sekr. sądowy Magdalena Gregorczuk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 23 marca 2018 roku w S.

sprawy z wniosku A. W. (1)

z udziałem K. W., E. W. (1), W. W. (1), M. W. i D. W.

o dział spadku i zniesienie współwłasności

na skutek apelacji wnioskodawcy i uczestników K. W., E. W. (1), W. W. (1) od postanowienia Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 24 maja 2017 roku, sygn. akt II Ns 1027/15

1.  zmienia zaskarżone postanowienie w pkt III lit. c), V, VI i X w taki sposób, że:

a.  pkt III lit. c) nadaje brzmienie: E. W. (1) poniosła wydatki w wysokości 1 894 (jednego tysiąca ośmiuset dziewięćdziesięciu czterech) złotych i 80 (osiemdziesięciu) groszy i oddala wniosek uczestniczki w pozostałym zakresie,

b.  w pkt V zasądza od uczestniczki E. W. (1) na rzecz uczestniczki W. W. (1) kwotę 150 742 (stu pięćdziesięciu tysięcy siedmiuset czterdziestu dwóch) złotych i 11 (jedenastu) groszy płatną do dnia 11 kwietnia 2018 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w razie opóźnienia w płatności tej kwoty tytułem spłaty oraz rozliczenia wydatków i nakładów,

c.  pkt VI uchyla i umarza postępowanie w części dotyczącej roszczenia K. W. wobec A. W. (1) o zwrot kwoty 95 000 zł,

d.  w pkt X ustala, że wnioskodawca i uczestnicy ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.

2.  oddala apelacje w pozostałym zakresie,

3.  ustala, że wnioskodawca i uczestnicy ponoszą koszty postępowania odwoławczego związane ze swoim udziałem w sprawie.

SSO Violetta Osińska SSO Zbigniew Ciechanowicz SSO Katarzyna Longa

Uzasadnienie postanowienia z dnia 4 kwietnia 2018 r.:

Postanowieniem z dnia 24 maja 2017 roku Sąd Rejonowy Szczecin - Centrum w Szczecinie po rozpoznaniu sprawy z wniosku A. W. (1) przy udziale K. W., M. W., D. W., E. W. (1) i W. W. (1) o dział spadku i zniesienie współwłasności (sygn. akt II Ns 1027/15):

I. ustalił, iż w skład spadku po A. R. wchodzi udział do 5/6 w prawie odrębnej własności lokalu mieszkalnego położonego w S. przy pl. (...) wraz z udziałem do (...) w częściach wspólnych budynku i w prawie wieczystego użytkowania gruntu pod budynkiem, dla którego prowadzona jest księga wieczysta nr (...) i którego to lokalu wartość wynosi 200.000 zł;

II. ustalił, iż współwłaścicielami w/w lokalu mieszkalnego są W. W. (1) w 5/6 części i E. W. (1) w 1/6 części;

III. ustalił, iż na lokal położony w S. przy pl. (...):

a)  A. W. (1) poniósł wydatki w wysokości 568,44 zł,

b)  K. W. poniósł wydatki w wysokości 1.800,06 zł i nakłady w wysokości 14.963 zł,

c)  E. W. (1) poniosła wydatki w wysokości 1.421,10 zł,

d)  E. W. (1) i K. W. ponieśli wydatki w wysokości 805,29 zł;

IV. dokonał działu spadku po A. R. i zniesienia współwłasności w ten sposób, iż udział do 5/6 w prawie odrębnej własności lokalu mieszkalnego opisanego w punktach I. i II. i w udziale w częściach wspólnych budynku i prawie wieczystego użytkowania gruntu pod budynkiem przyznał na rzecz E. W. (1);

V. tytułem spłaty oraz rozliczenia wydatków i nakładów zasądził od E. W. (1) na rzecz W. W. (1) kwotę 151.136,86 zł płatną jednorazowo w terminie tygodnia od dnia uprawomocnienia się postanowienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w razie opóźnienia w płatności tej kwoty;

VI. zasądził od A. W. (1) na rzecz K. W. kwotę 6.000 zł płatną jednorazowo w terminie miesiąca od dnia uprawomocnienia się postanowienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w razie opóźnienia w płatności tej kwoty;

VII. oddalił wnioski w pozostałym zakresie;

VIII. tytułem kosztów sądowych nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa –Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie od: K. W. kwotę 1.117,96 zł, M. W. kwotę 1.117,96 zł, D. W. kwotę 1.117,96 zł, W. W. (1) kwotę 1.117,96 zł, E. W. (1) kwotę 1.117,96 zł,

IX. w pozostałym zakresie koszty sądowe ponosi Skarb Państwa;

X. oddalił wnioski o zwrot kosztów postępowania.

Sąd Rejonowy oparł powyższe rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach:

A. R. zmarła w dniu 3 maja 2009 r. Spadek po niej na podstawie testamentu notarialnego z dnia 6 lipca 2007 r. nabyli: syn A. W. (1) w udziale do 3/6, syn K. W. w udziale do 1/6, wnuk D. W. w udział do 1/6 oraz wnuk M. W. w udziale do 1/6.

W skład spadku wchodziło prawo odrębnej własności lokalu mieszkalnego położnego w S. przy pl. (...). Aktualnie do masy spadkowej wchodzi udział do 5/6 części w tym lokalu.

Udział do 1/6 w prawie własności w/w lokalu mieszkalnego należący pierwotnie do K. W. został w 2012 r. zlicytowany w postępowaniu egzekucyjnym na rzecz B. G. za kwotę 26.250 zł, która udział ten sprzedała E. K. (obecnie W.) na podstawie umowy sprzedaży z dnia 12 sierpnia 2014 r.

Aktualnie udział do 5/6 części w lokalu położonym przy pl. (...) należy do W. W. (1), który uzyskała w drodze umowy darowizny dokonanej przez synów M. i D. (1/6 części każdy) i sprzedaży umową z dnia 6 lipca 2016 r. udziału A. W. (1) (w 1/2 części) za kwotę 94.000 zł.

W spornym lokalu wraz ze spadkodawczynią zamieszkiwał A. W. (1). Po jej śmierci do czerwca 2010 r. nadal zamieszkiwał w lokalu i do kwietnia 2010 r. sam regulował wszelki opłaty za lokal. Do 11 maja 2009 r. opłaty były dokonywane z pieniędzy zgromadzonych na rachunku A. R. w Banku (...) SA, na którym w dniu 3 maja 2009 r. znajdowała się kwota 7.034,13 zł. Kwota ta nie stanowiła masy spadkowej, albowiem w całości była objęta zapisem na wypadek śmierci na rzecz A. W. (1). W czerwcu 2010 r. A. W. (1) lokal przekazał K. W., który od tej pory uiszczał wszelkie opłaty za lokal. W lipcu 2013 r. w lokalu zamieszkała E. W. (1) jako partnerka K. W.. Od tej chwili to ona ponosiła opłaty za mieszkanie. Związek małżeński z uczestnikiem zawarła w dniu 18 grudnia 2015 r.

W okresie od 1 lipca 2009 r. do lutego 2017 r. opłaty za eksploatację mieszkania wahały się od 285 zł do 375 zł, przy czym stałym niezmiennym elementem tych kosztów przez cały ten okres były zaliczki na fundusz remontowy w wysokości 47,37 zł co miesiąc.

Z tytułu zaliczek na fundusz remontowy:

- A. W. (1) za okres od maja 2009 r. do kwietnia 2010 r. uiścił łącznie kwotę 568,44 zł (47,37 zł x 12 miesięcy),

- K. W. za okres od maja 2010 r. do czerwca 2013 r. uiścił łącznie kwotę 1.800,06 zł (38 miesięcy),

- E. W. (1) za okres od lipca 2013 r. do grudnia 2015 r. uiściła łącznie 1.421,10 zł. (30 miesięcy),

- E. W. (1) i K. W. jako małżonkowie za okres od stycznia 2016 r. do chwili zamknięcia rozprawy w maju 2017 r. uiścili łącznie kwotę 805,29 zł (17 miesięcy).

W lokalu po śmierci spadkodawczyni K. W. poczynił nakłady w postaci: pomalowania ścian i sufitów w dwóch pokojach, kuchni i łazience, wycyklinowania podłóg w dwóch pokojach, wymiany drzwi wejściowych i jednej pary drzwi wewnętrznych. Położył kafle w kuchni i w łazience na podłodze i ścianach. Dokonał także wymiany instalacji elektrycznej, gładzenia i gipsowania sufitu, zainstalował nową kuchenkę gazową, zlewozmywak, wymienił piecyk gazowy. Prace remontowe wykonywał metodą gospodarczą, pomagał mu kolega. Na zakup materiałów do remontu wydatkował ponad 5.000 zł. Wszystkie prace remontowe dokonane przezeń były nakładami koniecznymi z technicznego punktu widzenia i podnosiły wartość rynkowa nieruchomości. Wartość nakładów poczynionych przez uczestnika wynosi 14.963 zł łącznie z wartością materiałów, robocizny i wszelkich dodatkowych kosztów (bez kosztów robocizny i wypożyczania sprzętu 8.671,17 zł).

Powyższe prawo do lokalu według stanu na dzień otwarcie spadku tj. 3 maja 2009 r. a cen aktualnych ma wartość 200.000 zł. Wartość ta jest niezmienna przy uwzględnieniu i przy nieuwzględnieniu nakładów poczynionych przez E. W. (1) po jej wprowadzeniu się. Nakłady te bowiem nie miały wpływu na wartość rynkową lokalu.

A. R. posiadała dwa rachunki w Banku (...) SA: - (...), na którym w dniu 3 maja 2009 r. znajdowała się kwota 7.034,13 zł i bieżący (...) z zerowym saldem na ten dzień.

Z (...) od 1 stycznia 2009 r. do 11 maja 2009 r, dokonywane były płatności w formie zleceń stałych z polecenia A. R. za czynsz, gaz, energię elektryczną i telefon. Z rachunku tego w dniu 14 maja 2009 r. została dokonana wypłata na rzecz A. W. (1) w wysokości 6.934,15 zł tytułem realizacji zapisu na wypadek śmierci, jaki uczyniła A. R..

Zmarła posiadała środki uczestnictwa Funduszu P. podlegające dziedziczeniu oraz środki zgromadzone w ramach Programu P. Indywidualne konta Emerytalne (P. (...)), które objęte zostały dyspozycją na wypadek śmierci na rzecz A. W. (1). Środki te w kwocie 3.880,77 zł zostały dnia 19 maja 2009 r. wypłacone A. W. (1). Wszelkie pozostałe środki zostały wypłacone w dniach 22.03.2010 – 24.03.2010 r. wszystkim spadkobiercom stosowanie do udziałów w spadku.

Dnia 3 grudnia 2009 r. wnioskodawca otrzymał od K. W. kwotę 100.000 zł tytułem rozliczenia spadku, która stanowić miała ówczesną równowartość udziału A. W. (1). W dniu 10 lutego 2010 r. z kwoty tej wnioskodawca zwrócił bratu sumę 20.000 zł. Pieniądze te A. W. (1) otrzymał w ramach spłaty jego udziału w spadku. Zakupił za nie nieruchomości w B. S. oraz samochód.

Dniu 28 lutego 2010 r. K. W. przekazał wnioskodawcy tytułem spłaty jego udziału w spadku dodatkowo kwotę 15.000 zł.

Pismem z 26 lipca 2010 r. wnioskodawca zobowiązał się do zwrotu kwoty 95.000 zł.

Pismem z dnia 26 lipca 2010 r. K. W. potwierdził odbiór od A. W. (1) kwoty 1.000 zł.

W dniu 26 lipca 2010 r. A. W. (1), K. W., M. W. i D. W. zwarli w zwykłej formie pisemnej przedwstępną umowę sprzedaży lokalu spadkowego z małżeństwem B. i E. B.. W umowie zobowiązali się sprzedać lokal za cenę 210.000 zł w terminie do 30 września 2010 r. Na poczet ceny sprzedający otrzymali 6.000 zł zadatku. Reszta ceny miała zostać zapłacona w następujący sposób: 102.000 zł na rachunek A. W. (1), 34.000 zł gotówka do rąk K. W., 34.000 zł przelewem na konto D. W. i 34.000 zł przelewem na konto M. W.. Do zawarcia umowy przyrzeczonej nie doszło i zwrócono zadatek.

K. W. jest dłużnikiem byłej żony W. W. (1) z tytułu dokonanego sądownie podziału majątku. We wrześniu 2010 r. jego zadłużenie z tego tytułu wyniosło 60.228,38 zł należności głównej oraz dodatkowo 42.037,35 zł odsetek. Postępowanie egzekucyjne prowadzone było przez komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym Szczecin-Centrum w Szczecinie K. K. pod sygn. KM 1941/10. Pismem z dnia 14 września 2010 r. komornik zawiadomił A. W. (1), iż dokonał zajęcia wierzytelności przysługujących K. W. od A. W. (1) z tytułu zwrotu pożyczki i kwot należnych po sprzedaży nieruchomości będącej przedmiotem spadkobrania. Postępowanie to zostało umorzone postanowieniem z dnia 20 lipca 2015 r. na wniosek wierzycielki.

W. W. (1) zainicjowała postępowanie egzekucyjne na podstawie tego samego tytułu egzekucyjnego (postanowienie w sprawie o podział majątku III Ns 1065/03), prowadzone przez komornika K. K.. W postępowaniu tym doszło do zajęcia wierzytelności K. W. wobec A. W. (1). Wobec sprzedaży przez A. W. (1) udziału w spadkowej nieruchomości na rzecz W. W. (1) za kwotę 94.000 zł – do komornika wpłynęły następujące sumy: 54.383,53 zł, 10.000 zł, 10.000 zł, 9.000 zł i 5.616,47 zł. Łącznie z tytułu wspomnianej wierzytelności A. W. (1) przekazał komornikowi kwotę 89.000 zł.

A. W. (1) jest osobą bezrobotną, bez prawa do zasiłku. Zamieszkuje w nieruchomości położonej w B. S. zakupionej za pieniądze otrzymane od K. W.. Prowadzi samodzielnie gospodarstwo domowe. Utrzymuje się z pomocy socjalnej. Posiada jednopokojowy lokal w S. przy ul. (...), który wynajmuje w zamian za ponoszenie opłat.

K. W. zamieszkuje w lokalu przy pl. (...) od sierpnia 2010 r., nie pracuje, nie pobiera zasiłku, nie ma innego mieszkania. Aktualnie w lokalu mieszka ze swoją żoną E. W. (1), która pracuje w firmie spedycyjnej osiągając dochody ok. 2.000 zł miesięcznie. Nie mają nikogo na utrzymaniu. E. W. (1) ma oszczędności w wysokości 180.000 zł pochodzące z rozliczenia spadku po jej rodzicach.

W. W. (1) od wielu lat zamieszkuje w USA w domu męża. Obecnie nie pracuje, ale zamierza pracę podjąć. Ma 3 dorosłych i samodzielnych synów: M. W. zamieszkujący w USA, D. W. zamieszkujący w Norwegii i A. W. (2) zamieszkujący w Polsce. M. W. pracuje w USA jako hydraulik, bez prawa pobytu. Nie ma żony, ani dzieci.

W. W. (1) jest właścicielką 2 lokali położonych w S. – oba to kawalerki. Jedno z mieszkań jest wynajmowane od wielu lat, w drugim lokalu zamieszkuje była przyjaciółka ojca uczestniczki – kobieta w starszym wieku. Ma prawo dożywotniego tam zamieszkiwania. W. W. (1) ma oszczędności w postaci 50 tysięcy dolarów w USA oraz około 60 tysięcy złotych na koncie w Polsce. Konto to zakładał syn uczestniczki A. W. (2); uczestniczka przypuszcza, że ma dostęp do tego konta.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał wniosek o dział spadku po A. R. za zasadny w świetle art. 1035 k.c. w zw. z art. 212 k.c.

Stan faktyczny w sprawie Sąd ustalił w oparciu o dowody z dokumentów, a wartość jedynego składnika masy spadkowej w oparciu o opinię biegłej B. K., pomijając opinię biegłej T. W., gdyż przyjęła ona nie trafną metodę wyceny. Sąd zważył, iż spadkobiercy zgłosili do podziału lokal mieszkalny przy pl. (...), lecz do spadku na dzień zamknięcia rozprawy wchodził nie cały lokal, lecz udział do 5/6. Udział do 1/6 należącym do K. W. przestał stanowić jego własność wskutek egzekucji komorniczej. Udział ten nabyła osoba trzecia niebędąca spadkobiercą i nie bierze udziału w rozliczeniach dotyczących spadku. Zdaniem Sądu nie zasługuje na uwzględnienie wniosek A. W. (1) o uznanie tego rozporządzenia za bezskuteczne wobec współspadkobierców, gdyż przejście własności nastąpiło w sposób niezależny od woli stron i nie w drodze czynności prawnej. Nie zmienia to faktu, iż uczestnik, który udziału w lokalu został pozbawiony nadal ma przymiot spadkobiercy i jest zainteresowanym w sprawie w rozumieniu art. 510 k.p.c. i dział spadku może nastąpić także przez przyznanie mu udziałów do 5/6 w lokalu. Wobec jednak złożenia wniosku o zniesienie współwłasności przedmiotem osądu stał się również udział 1/6 nabyty przez E. W. (1). Tym samym cały lokal – choć z różnych tytułów – mógł być przez Sąd brany pod uwagę przy podziale i rozliczeniach.

W zakresie sposobu zniesienia współwłasności Sąd I instancji wskazał, iż kluczową kwestią przy podejmowaniu decyzji o przyznaniu prawa do lokalu danej osobie musi być wzgląd na zabezpieczenie potrzeb mieszkaniowych osób wiodących spór. W tym kontekście Sąd uznał, iż przedmiotowe prawo winno być przyznane E. W. (1), gdyż od lipca 2013 r. zamieszkuje w tym lokalu i nie ma innej nieruchomości, w której mogłaby zamieszkać. Z kolei W. W. (1) ma zabezpieczone potrzeby mieszkaniowe w USA, gdzie mieszka na stałe z mężem, nadto posiada prawo do dwóch lokali położonych w S.. Sąd podkreślił, iż sam M. W., którego stały pobyt w USA nie jest pewny, nie domagał się przyznania lokalu na swoją rzecz. To przekonuje, iż jego potrzeby mieszkaniowe są zaspokojone, a konieczność powrotu do Polski nie wywoła problemów w kontekście samodzielności uczestnika i posiadania przez jego matkę dwóch mieszkań w S.. Sąd miał też na uwadze okoliczność troski o mieszkania przez K. W., a następnie E. W. (2) przez ostatnie lata. W tej sytuacji lokal mieszkalny przy pl. (...) przyznano uczestniczce E. W. (1).

Sąd oddalił wnioski o podział środków finansowych zgromadzonych na kontach bankowych A. R.. Z informacji banku wynikało bowiem, iż na jednym rachunku w dniu 3 maja 2009 r. nie było żadnych aktywów, zaś aktywa zgromadzone na drugim rachunku były w całości objęte dyspozycją na wypadek śmierci i zostały wypłacone uprawnionemu A. W. (1), a w myśl art. 56 ust. 5 Prawa bankowego kwota wypłacona zgodnie dyspozycją na wypadek śmierci nie wchodzi do spadku po posiadaczu rachunku. Jeśli chodzi zaś o środki uczestnictwa w funduszach P., to ostatecznie ani wnioskodawca, ani żaden z uczestników nie żądał ich podziału, gdyż środki te zostały już podzielone zgodnie z udziałami w spadku.

Mając na uwadze treść art. 686 k.p.c. Sąd I instancji wskazał, iż tak wnioskodawca, jak i K. W., a następnie E. W. (1) zgłosili w tym postępowaniu do rozliczenia wydatki w postaci czynszu za lokal. Bezspornie do czasu zamieszkiwania w lokalu przez wnioskodawcę, tj. do czerwca 2010 r. tylko on płacił za lokal, zaś od maja 2010 r. opłaty te samodzielnie uiszczał K. W., a następnie E. W. (1), a od grudnia 2015 r. K. W. i E. W. (1) wspólnie jako małżonkowie. Sąd uwzględnił te żądania w zakresie stałych kosztów związanych z utrzymanie lokalu i w zakresie, w jakim zostały wykazane. Sąd uznał za wykazane co do wysokości i okresu opłaty ponoszone przez wnioskodawcę i uczestników na fundusz remontowy, gdyż jak wynika z informacji Wspólnoty i z kartotek konta lokalu przez cały okres wynosiła ona 47,37 zł. Sąd zliczył łączne kwoty uiszczona przez wnioskodawcę i uczestników za okresy posiadania i utrzymywania przez nich lokalu. I tak A. W. (1) przez 12 miesięcy posiadania lokalu zapłacił kwotę 568,44 zł tytułem zaliczek na fundusz remontowy, K. W. przez 38 miesięcy łącznie poniósł z tego tytułu wydatek w kwocie 1.800,06 zł. Następnie E. W. (1) samodzielnie opłacała ten element czynszu przez 30 miesięcy wydatkując łącznie kwotę 1.421,10 zł, po czym wspólnie z K. W. na zasadzie wspólności ustawowej przez 17 miesięcy uiścili z tego tytułu kwotę 805,29 zł. Rozliczenie tych kwot Sąd uznał za usprawiedliwione. W pozostałym zakresie ich roszczenia Sąd I instancji oddalił, gdyż w czynsz wliczone są nie tylko opłaty stałe, lecz także opłaty, których wysokość wynika z faktu zużycia wody, ścieków, ogrzewania. Niezasadne jest, by do kosztów tych dokładali się ci z uczestników, którzy z lokalu nie korzystali. Sąd uwzględnił nadto roszczenie K. W. o zwrot nakładów na lokal w postaci remontu z uwagi na to, iż jak przesądziła biegła T. W. remont był konieczny, a jego wartość wyniosła 14.963 zł. Nakład ten podlega rozliczeniu, gdyż spłata została obliczona od wartości mieszkania według jego stanu z uwzględnieniem poczynionego nakładu (opinia z dnia 29 maja 2016 r. k. 875 i n.), co musi przełożyć się na wzajemne rozliczenia stron.

Sąd I instancji zważył, że wartość lokalu wynosi 200.000 zł, więc należna W. W. (1) spłata z tytułu zniesienia współwłasności wynosi 166.666,67 zł (5/6 z tej kwoty). Suma ta jednak musi uwzględniać poniesione nakłady i wydatki. I tak: nakłady K. W. na remont w wysokości 14.963 zł obciążają również W. W. (1) w udziale 5/6, czyli 12.269,17 zł, wydatki K. W. na fundusz remontowy w wysokości 1.800,06 zł obciążają również W. W. (1) w udziale 5/6, czyli 1.500,05 zł, wydatki E. W. (1) na fundusz remontowy w wysokości 1.421,10 zł obciążają W. W. (1) w udziale 5/6, czyli 1.184,25 zł, wydatki K. W. i E. W. (1) na fundusz remontowy w wysokości 805,29 zł obciążają W. W. (1) w udziale 5/6, czyli 671,08 zł. Suma nakładów i wydatków obciążających W. W. (1) to kwota 15.624,55 zł (12.269,17 + 1.500,05 + 1.184,25 + 671,08 = 15.624,55 zł). Sąd nakłady K. W. oraz wydatki jego i jego obecnej żony potraktował jako roszczenia przysługujące obecnej właścicielce udziału 1/6 tj. E. W. (1) i zbiorczo rozliczył je na korzyść uczestniczki. O wymienioną sumę należy zatem pomniejszyć spłatę należną W. W. (1) od E. W. (1). Uwzględniono również wydatki jakie poniósł A. W. (1), w uprawnienia którego weszła W. W. (1) w kwocie 568,44 zł. W tej kwocie E. W. (1) winna partycypować sumą 94,74 zł (1/6 wydatku), wobec czego Sąd spłatę w kwocie 166.666,67 zł pomniejszył o kwotę 15.624,55 zł, a następnie podwyższył o kwotę 94,74 zł, co pozwala na ustalenie wysokości ostatecznej spłaty na poziomie 151.136,86 zł.

Orzekając o terminie spłaty zgodnie z art. 1035 k.c. i art. 212 § 3 k.c. Sąd uznał, że winna nastąpić jednorazowo w terminie tygodnia od dnia uprawomocnienia się postanowienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie. Tak oznaczony termin wynika z deklaracji E. W. (1) o posiadanych środkach na spłatę oraz z przekonania Sądu, iż spłata lub dopłata powinny być dokonane jednorazowo, co zapewnia ich realną wartość.

Sąd Rejonowy z uwagi na ekonomię procesową dokonał w tym postępowaniu ustaleń i rozliczeń kwoty 95.000 zł przekazanej A. W. (1) przez K. W. tytułem spłaty udziału w spadku. Stosując przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu Sąd ustalił, iż nastąpiło przesunięcie majątkowe z aktywów K. W. na rzecz A. W. (1) w kwocie 95.000 zł, które nie miało postawy prawnej. Zasądzenie pełnej kwoty nie jest jednak możliwe, gdyż w toku czynności egzekucyjnych w sprawie Km 3031/15 komornik K. K. dokonała zajęcia wierzytelności K. W. wobec A. W. (1). A. W. (1) sprzedając udział w spadku na rzecz W. W. (1) uzyskał kwotę 94.000 zł. W związku z powyższym przekazał do komornika łącznie kwotę 89.000 zł. Komornik zaś o tę kwotę pomniejszył zobowiązanie K. W. wobec jego wierzyciela. Te okoliczności uzasadniają dokonanie pomniejszenia kwoty 95.000 zł o kwotę 89.000 zł, co dało kwotę 6.000 zł, o która A. W. (1) cały czas jest wzbogacony kosztem majątku K. W.. Sąd Rejonowy nie rozliczał innych roszczeń między wnioskodawcą a K. W. ani pozostałymi spadkobiercami z innych tytułów, gdyż nie wiążą się z przedmiotem tego postępowania.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie a o treść art. 520 § 1 k.p.c.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodzili się uczestnicy K. W. oraz E. W. (1) zaskarżając je w części co do punktów V, VI i VII i X.

Zaskarżonemu postanowieniu zarzucili:

a)  błąd w ustaleniach faktycznych poprzez nieustalenie, że K. W. zbył na rzecz E. W. (1) wierzytelność przysługującą mu wobec uczestnika A. W. (1) w kwocie 95.000 zł, a ten dowiedział się o tym najpóźniej z dniem 16 stycznia 2017 r., mimo że okoliczność ta wynikała z treści przesłuchania E. W. (1), niezakwestionowanej ani przez wnioskodawcę, ani przez żadnego z uczestników, a także z dokumentów znajdujących się w aktach postępowania egzekucyjnego;

b)  naruszenie art. 1035 k.c. w zw. z art. 207 k.c. poprzez nieuwzględnienie przez sąd przy rozliczeniu wydatków na nieruchomość uiszczanych przez K. W. i E. W. (1) zaliczek na rzecz Wspólnoty Mieszkaniowej, podczas gdy wpłata zaliczek stanowi wydatek konieczny na majątek podlegający działowi spadku i zniesieniu współwłasności, obowiązek uiszczania tych zaliczek wynika wprost z przepisów prawa i służy dla zachowania wspólnego prawa, a każdy ze współwłaścicieli winien partycypować w wydatkach i ciężarach związanych ze składnikiem majątku wchodzącym do współwłasności stosownie do swojego udziału.

Wskazując na powyższe zarzuty apelujący wnieśli o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez ustalenie, że K. W. poniósł wydatki w kwocie 8.627,16 zł i nakłady w kwocie 14.963 zł, E. W. (1) w kwocie 8.624,88 zł, a E. W. (1) i K. W. solidarnie wydatki w kwocie 5.852,61 zł. W konsekwencji tytułem spłaty zasądzenie od E. W. (1) na rzecz W. W. (1) kwoty 137.946,79 zł. Względnie zasądzenie od W. W. (1) na rzecz K. W. kwoty 19.658,47 zł, solidarnie na rzecz E. W. (1) i K. W. kwoty 4.877,18 zł z odsetkami ustawowymi od chwili uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty, a tytułem spłaty zasądzenie od E. W. (1) zasądzenie na rzecz W. W. (1) kwoty 159.479,20 zł, płatnej w terminie miesiąca od dnia uprawomocnienia się orzeczenia. Wnieśli o oddalenie żądania K. W. o rozliczenie kwoty 95.000 zł, nadto o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm prawem przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji skarżący rozwinęli tak postawione zarzut podnosząc, że Sąd I instancji pominął fakt zawarcia pomiędzy E. W. (1) i K. W. umowy cesji wierzytelności. to uczestniczka nabyła prawo do dochodzenia od wnioskodawcy zapłaty kwoty 95.000 zł. Wobec zaś poinformowania A. W. (1) o cesji wierzytelności dla skutecznego zwolnienia się przez niego z długu (art. 512 k.c.) winien on był dokonać zapłaty na rzecz E. W. (1), nie K. W.. Dokonane przez wnioskodawcę wpłaty dobrowolne komornikowi nie mogą odnieść dla niniejszego postępowania skutku w postaci uwzględnienia rozliczenia dokonanych wpłat przez A. W. (1) wobec komornika, a to z uwagi na dokonanie zajęcia wierzytelności w postępowaniu egzekucyjnym po dokonaniu umowy cesji. Wobec zaś braku przysługiwania po stronie K. W. wierzytelności wobec A. W. (1) na dzień orzekania, kwota ta nie mogła być rozliczona pomiędzy tymi uczestnikami.

W odniesieniu do kwestii rozliczenia nakładów i wydatków apelujący podkreślili, że na współwłaścicielach lokalu spoczywa solidarny obowiązek wynikający z przepisów ustawy o własności lokali, do uiszczania zaliczek na wydatki na rzecz Wspólnoty Mieszkaniowej, więc uiszczanie tych opłat należy traktować jako wydatki konieczne służące zachowaniu substancji rzeczy wspólnej i zachowaniu jej we władaniu. Takie stanowisko zostało wyrażone w orzecznictwie. Podobnie, zdaniem skarżących, jako wydatki konieczne należy traktować opłaty za ogrzewanie rzeczonej nieruchomości. Te wydatki zostały zgłoszone do rozliczenia przez K. W. i stosownie udokumentowane, zaś faktem notoryjnym jest, że dla zachowania odpowiedniej substancji mieszkania jest jej bieżące ogrzewanie w sezonie jesienno - zimowym. Z tego względu skarżący stali na stanowisku, że powinny w tym postępowaniu zostać rozliczone wydatki poniesione przez K. W. w kwocie 8.627,16 zł, E. W. (1) w kwocie 8.624,88 zł, K. W. i E. W. (1) w kwocie 5.852,61 zł. W konsekwencji odpowiedniemu zmniejszeniu winna ulec wysokość spłaty zasądzonej od E. W. (1) na rzecz W. W. (1).

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodzili się również A. W. (1) i W. W. (1) zaskarżając je w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu apelujący zarzucili naruszenie:

a)  art. 212 § 2 k.c. w zw. z art. 688 k.p.c. poprzez błędne ich zastosowanie i nieuwzględnienie wniosku skarżących oraz D. i M. W. o przyznanie lokalu W. W. (1) na własność, podczas, gdy nie wyrażali zgody na przyznanie jego na rzecz E. W. (1), która jest współwłaścicielem lokalu w 1/6 części i posiada środki finansowe, pozwalające jej na zakup nowego mieszkania;

b)  art. 941 k.c. oraz 948 k.c. poprzez ich nieprawidłową wykładnię i błędne uznanie, iż w postępowaniu o dział spadku po A. R., wzgląd na wolę spadkodawczyni musi ustąpić na dalszy plan i nieprawidłowe uznanie, iż chęć urzeczywistnienia ostatniej woli spadkodawcy stanowi kwestie życzeniowe, nostalgiczne W. W. (1), nieprzystające do argumentów natury życiowej, podczas gdy głównym założeniem postępowania o dział spadku jest urzeczywistnienie ostatniej woli spadkodawcy;

c)  art. 227, art. 229, art. 230 oraz 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej oceny dowodów, wyrażające się w tym, iż Sąd I instancji wbrew zasadom doświadczenia życiowego i logiki formalnej:

-

przyjął, że rzekoma konieczność zabezpieczenia potrzeb mieszkaniowych, wieloletnia dbałość o lokal i możliwość dokonania spłaty stanowią podstawę do przyznania lokalu E. W. (1) i uzasadnia ustąpieniu na dalszy plan woli spadkodawczyni, w sytuacji, gdy ze względu na posiadanie środków pieniężnych E. W. (1) jest w stanie spełnić wraz ze swoim mężem K. W. ich wspólne potrzeby mieszkaniowe, w sytuacji gdy zaistniały stan rzeczy jest jedynie wyrazem ich zamierzonego działania w celu stworzenia pewnego fikcyjnego stanu prawnego - rodziny, której grozi bezdomność, zaś ich „dbałość” o lokal wynikała z faktu, iż w nim zamieszkiwali, wbrew woli pozostałych współwłaścicieli,

-

przyznał lokal na rzecz E. W. (1), posiadającej udział w wysokości 1/6, w przypadku, gdy było to sprzeczne z wolą spadkobierców i W. W. (1), będącej współwłaścicielem w 5/6 części niniejszego lokalu;

-

przyjął, iż nie zachodzi potrzeba zabezpieczenia M. W. potrzeb mieszkaniowych, albowiem nie domagał się przyznania lokalu na swoją rzecz oraz, że istnieje uzasadnione przekonanie, iż jego potrzeby mieszkaniowe są zabezpieczone, a ewentualna konieczność powrotu do Polski nie wywoła problemów w tym zakresie, w sytuacji, gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego można wywnioskować wręcz przeciwnie, ponieważ aktualny pobyt uczestnika w USA jest nielegalny i grozi mu deportacja do Polski, zaś po powrocie do kraju będzie pozbawiony możliwości zaspokojenia swoich potrzeb mieszkaniowych, nadto nie posiada niezbędnych ku temu środków finansowych;

d)  233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej oceny dowodów, a w efekcie naruszenie z art. 226 k.c. wraz z art. 5 k.c. poprzez ich błędną wykładnię, polegającą na uwzględnieniu roszczenia K. W. o zwrot nakładów na lokal w postaci remontu, w sytuacji, gdy należy dojść do wniosku, że rzeczone nakłady zostały przez niego poniesione jedynie na własne potrzeby, nadto czynione były jedynie w celu uzyskania własnej korzyści, gdy pozostali współwłaściciele nie mieli żadnego wpływu na podejmowane przez uczestnika decyzje w zakresie remontów, zaś uczestnik nie podejmował żadnych prób w celu pozyskania ich zgody na wykonanie spornych prac oraz jednocześnie uwzględniając roszczenie uczestnika K. W. o zwrot nakładów na lokal w postaci remontu powołał się na opinię biegłej sądowej T. W., w sytuacji, gdy jednocześnie Sąd wprost wskazał, iż w niniejszym postępowaniu pominął opinię sporządzoną uprzednio przez biegłą T. W. z uwagi na liczne uchybienia;

e)  art. 228 § 2, art. 321 oraz art. 686 k.p.c. w zw. z art. 1038 k.c. oraz art. 405 k.c. poprzez nieuzasadnione dokonanie przez Sąd ustaleń i rozliczeń kwoty 95.000 zł przekazanej na rzecz wnioskodawcy przez K. W. tytułem spłaty udziału w spadku, w efekcie nieuzasadnione uznanie, iż nastąpiło przesunięcie majątkowe z aktywów K. W. na rzecz wnioskodawcy nie mające podstawy prawnej (pomimo dostrzeżenia, iż roszczenie nie jest związane z rozliczeniem majątku spadkowego), w efekcie zasądzenie od wnioskodawcy na jego rzecz kwoty 6.000 zł oraz wbrew zasadom doświadczenia życiowego i logiki formalnej pominięciu pozostałych rozliczeń z tym związanych pomiędzy uczestnikami (z których wynika, iż brak jest zobowiązania wnioskodawcy względem K. W.) oraz w sytuacji, gdy rozliczenie jest przedmiotem innego postępowania, na co zwrócił uwagę A. W. (1), wskazując sygnaturę sprawy (postępowanie o zapłatę prowadzone przez Sąd Okręgowy w Szczecinie w sprawie o sygn. akt I C 1605/16), zaś niniejsza okoliczność powinna stanowić fakt znany Sadowi z urzędu;

f)  art. 520 § 1 k.p.c. poprzez nałożenie na uczestników obowiązku dokonania zwrotu wynagrodzenia biegłej T. W. również w części odpowiadającej nakładowi pracy biegłej na dokonanie wyceny nakładów poniesionych przez K. W., które to żądanie zostało zgłoszone przez K. W. i w ostateczności opinia nie została uwzględniona przez Sąd I instancji, przez co kosztami tego wynagrodzenia winien zostać obciążony wyłącznie K. W.;

g)  art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez przyjęcie, że wynagrodzenie biegłej T. W. należy do niezbędnych do celowego dochodzenia praw i obrony kosztów procesu, którymi można obciążyć uczestników pomimo, iż sporządzona przez nią opinia nie została wykorzystana do ustalenia wartości masy spadkowej i konieczne okazało się zastąpienie jej ostatecznie opinią innego biegłego;

h)  art. 108 § 1 k.p.c. poprzez nierozstrzygnięcie w postanowieniu końcowym o kosztach postępowania zażaleniowego, zakończonego postanowieniem Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 29 kwietnia 2014 r.

Wskazując na powyższe apelujący wnieśli o zmianę zaskarżone orzeczenia poprzez przyznanie spornego lokalu mieszalnego W. W. (1) i zasądzenie od niej spłaty na rzecz E. W. (1) w kwocie 36.688,71 zł (uwzględniającej wartość udziału oraz poniesione wydatki na przez E. W. (1) oraz K. W. na fundusz remontowy), pominięcie nakładów poniesionych na lokal z tytułu remontu przez K. W., a także pominięcie wzajemnych rozliczeń A. W. (1) oraz K. W.. Dalej skarżący wnieśli o odstąpienie od obciążania ich oraz D. W. i M. W. kosztami związanymi z wynagrodzeniem biegłej T. W., rozstrzygnięcie w postanowieniu końcowym o kosztach postępowania zażaleniowego zakończonego postanowieniem Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 29 kwietnia 2014 r.

W uzasadnieniu apelacji skarżący co do sposobu zniesienia współwłasności podnieśli, że prawo własności lokalu zostało przekazane na rzecz E. W. (1), czemu sprzeciwiali się pozostali spadkobiercy, jak również W. W. (1) posiadająca udział 5/6 części w nieruchomości. Podkreślili, że sąd winien dążyć do respektowania woli testatora, a wolą spadkodawczyni było, aby osoby określone w testamencie nabyły sporny lokal, co do którego prawa spadkobiercy przekazali W. W. (1) i to na jej rzecz winno zostać przyznane prawo do lokalu. Apelujący nadmienili, że E. W. (1) posiada środki finansowe na nabycie lokalu mieszkalnego, a wyłączne korzystanie z lokalu przez K. W. i nią samą nie było zgodne z wolą pozostałych spadkobierców, którzy planowali sprzedać lokal w wyniku realizacji przedwstępnej umowy sprzedaży. Odnośnie zabezpieczenia M. W. potrzeb mieszkaniowych skarżący wskazali, iż jego pobyt w Stanach Zjednoczonych nie jest legalny, więc grozi mu obecnie deportacja. W takim przypadku, nie będzie miał dokąd wrócić, gdyż jego ojciec K. W. wraz ze swoją małżonką go nie przyjmą. Wyłącznie w przypadku przyznania spornego lokalu jego matce W. W. (1), miałby miejsce, w którym mógłby zaspakajać swoje potrzeby mieszkaniowe.

Odnośnie kwestii rozliczenia nakładów K. W. związanych z remontem lokalu skarżący wskazali, że Sąd uznał zastrzeżenia A. W. (1) do ekspertyzy biegłej T. W. i odrzucił ją jako błędnie sporządzoną, wydając orzeczenie w oparciu o opinię biegłej B. K.. Następnie jednak uznał, iż zgodnie z opinią biegłej T. W., nakłady poniesione przez K. W. w związku z remontem mieszkania stanowią nakłady konieczne, co pozostaje w sprzeczności z zasadami logiki formalnej. Co więcej, nakłady czynione były w celu uzyskania własnej korzyści przez K. W., a pozostali współwłaściciele nie mieli żadnego wpływu na podejmowane przezeń decyzje.

Dalej apelujący podnieśli, że niezasadnie w tym postępowaniu doszło do rozliczenia kwoty 95.000 zł przekazanej wnioskodawcy przez K. W. tytułem spłaty udziału w spadku, albowiem roszczenie to nie jest związane z rozliczeniem majątku spadkowego. Dodatkowo skarżący podnieśli, że nieuzasadnionym było dokonanie rozliczeń w sposób niepełny, przy pominięciu pozostałych rozliczeń z tym związanych między stronami. Nadto istotny jest, że sporne rozliczenie jest przedmiotem postępowania toczącego się przed Sądem Okręgowym w Szczecinie w sprawie o sygn. akt I C 1605/16.

Odnośnie rozstrzygnięcia w przedmiocie nieuiszczonych kosztów sądowych apelujący podkreślili, że opinia biegłej T. W. nie została wykorzystana była nieprzydatna, dlatego też koszty związane z jej sporządzeniem winien ich zdaniem pokryć Skarb Państwa, gdyż nie zaliczają się do kosztów niezbędnych do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Jednocześnie w ocenie apelujących niezasadne jest obciążenie ich obowiązkiem zwrotu wynagrodzenia w części odpowiadającej nakładowi pracy biegłej T. W. na dokonanie wyceny nakładów poniesionych przez K. W., gdyż to K. W. zgłosił to żądanie, które realizowało jego indywidualny interes w rozliczeniu tych nakładów, a nie zostało uwzględnione przez sąd. Jego kosztami winien więc zostać obciążony tylko K. W..

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Obie apelacje okazały się zasadne w części dotyczącej rozstrzygnięcia o żądaniu uczestnika K. W. zapłaty kwoty 95 000 zł. Częściowo zasadne okazało się roszczenie E. W. (1) o zwrot wydatków na sporny lokal za okres od czerwca 2017 r. do marca 2018 r. wyartykułowane w toku postępowania apelacyjnego i dotyczące wydatków powstałych po ogłoszeniu zaskarżonego postanowienia, co przełożyło się na konieczność zmiany rozstrzygnięcia dotyczącego rozliczenia spłat oraz rozliczenia wydatków i nakładów. W pozostałym zakresie apelacje wnioskodawcy i uczestników nie były słuszne.

K. W. w piśmie procesowym z dnia 16 stycznia 2016 r. zgłosił żądanie ustalenia, iż uiścił na rzecz A. W. (1) kwotę 95.000 zł tytułem spłaty jego udziału w masie spadkowej (zob. pismo pełnomocnika uczestnika k. 823). Analiza sentencji jak również uzasadnienia zaskarżonego postanowienia jednoznacznie wskazuje, że Sąd Rejonowy w jego punkcie VI. rozstrzygnął o tymże roszczeniu uczestnika K. W. zasądzając na jego rzecz od A. W. (1) kwotę 6.000 zł. Abstrahując od charakteru zarzutów i krytycznych uwag jakie odnośnie tego rozstrzygnięcia podnieśli skarżący w wywiedzionych przez nich apelacjach, Sąd Odwoławczy doszedł do przekonania, iż istotnie nieuprawnionym było merytoryczne rozstrzyganie przez sąd meriti o przedmiotowym żądaniu, albowiem jak wynika z akt sprawy, a co całkowicie uszło uwadze Sądowi I instancji, iż wniosek w tej części został przez uczestnika postępowania K. W. cofnięty w piśmie z dnia 23 maja 2017 r. (k. 1040). Stosownie zaś do dyspozycji art. 355 § 1 k.p.c., który na podstawie art. 13 § 2 k.p.c. odpowiednio stosuje się w postępowaniu nieprocesowym, sąd wydaje postanowienie o umorzeniu postępowania, jeżeli uczestnik cofnął ze skutkiem prawnym wniosek, lub jeżeli wydanie postanowienia stało się z innych przyczyn zbędne lub niedopuszczalne. Nie dopatrując się w cofnięciu wniosku w tym zakresie przez uczestnika sprzeczności z prawem lub zasadami współżycia społecznego, jak też nie dostrzegając przesłanek wskazujących, że czynność ta zmierza do obejścia prawa, Sąd Odwoławczy uznał, że uczestnik skutecznie cofnął wniosek w tej części (art. 203 § 4 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.), wobec czego co do tego roszczenia uczestnika, postępowanie winno zostać umorzone.

Tak przyjmując Sąd Okręgowy uchylił punkt VI. zaskarżonego postanowienia i postępowanie w tej części umorzył na podstawie art. 355 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

W pozostałym zakresie apelacje jako bezzasadne podlegały oddaleniu, z zastrzeżeniem częściowej zasadności roszczenia E. W. (1) o zwrot wydatków na sporny lokal za okres od czerwca 2017 r. do marca 2018 r., a więc powstałych po ogłoszeniu zaskarżonego postanowienia, co wpłynęło na konieczność zmiany rozstrzygnięcia zawartego w pkt V postanowienia.

Ustalenia i ocena stanu faktycznego zawarta w zaskarżonym postanowieniu oraz dokonana przez Sąd I instancji wykładnia zastosowanych przepisów prawa materialnego i procesowego okazała trafna i zasadniczo nie budzi zastrzeżeń. Sąd Odwoławczy w pełni akceptuje te ustalenia i przyjmuje je za własne, czyniąc je jednocześnie integralną częścią poniższych rozważań, uznając, iż wywiedzione przez wnioskodawcę i uczestników postępowania apelacje, z uwagi na sformułowane w nich zarzuty i podniesioną argumentację, nie mogły ostatecznie doprowadzić do poczynienia ustaleń odmiennych aniżeli przyjęte przez Sąd Rejonowy.

Bacząc na powyższe i odnosząc się do zarzutów sprowadzających się do twierdzenia, jakoby Sąd I instancji z naruszeniem dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. w sposób dowolny ocenił zgromadzony materiał dowodowy i na tej podstawie poczynił wadliwe ustalenia faktyczne w sprawie, stwierdzić należało, iż zarzuty te okazały się chybione.

Stosownie do art. 233 § 1 k.p.c., sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Jak wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie, zarzut naruszenia tej regulacji może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd Okręgowy, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Należy zatem mieć na uwadze, że - co do zasady - Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych ( por. postanowienia SN z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., Nr 5, poz. 33 oraz z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, nie publ., nadto wyrok SN z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7-8, poz. 139). Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, ustaleń stanu faktycznego opartej na własnej ocenie, lecz konieczne jest posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznym wykazywanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wyrok sprawy ( tak np. SA w W. w wyroku z dnia 10 lipca 2008 r., VI ACa 306/08).

Tymczasem w przekonaniu Sądu Okręgowego, dokonana przez Sąd I instancji ocena zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego w żadnym razie nie nosi znamion dowolności. Sąd dokonał wszechstronnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, poddał go wnikliwej analizie i co niezwykle istotne - przyjęte przez siebie stanowisko szeroko i wyczerpująco umotywował, czemu dał wyraz w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. Brak jest jakichkolwiek podstaw do formułowania twierdzeń, iżby wnioski przezeń zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia wstępnego były nielogiczne czy sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego. Odmienna ocena apelujących przeprowadzonych w sprawie dowodów, nie może podważyć uprawnienia sądu do dokonania oceny tego materiału według swego przekonania, przy zachowaniu reguł wynikających z art. 233 § 1 k.p.c., co też w okolicznościach niniejszej sprawy niewątpliwie miało miejsce. W tej sytuacji uznać należało, iż wywiedzione apelacje mają w tym zakresie charakter li tylko polemiczny z prawidłowym stanowiskiem Sądu I instancji, wobec czego twierdzenia apelujących i podniesiona przez nich argumentacja, w żadnym razie nie mogły skutecznie podważyć zapadłego w niniejszej sprawie rozstrzygnięcia w sposób postulowany przez skarżące.

Przyjmując zatem, że Sąd I instancji w zasadniczej części ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w sposób odpowiadający wymogom stawianym na gruncie art. 233 § 1 k.p.c. i na jego podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, Sąd Odwoławczy uznał, że na aprobatę zasługiwały także rozważania oraz ocena prawna wyrażona przez Sąd Rejonowy w zakresie, w jakim ten ustalił skład i wartość majątku spadkowego po zmarłej A. R., dokonał zniesienia współwłasności spornej nieruchomości, nadto rozstrzygnął o roszczeniach stron z tytułu nakładów i wydatków na nieruchomość będącą przedmiotem sprawy o dział spadku i zniesienie współwłasności.

Godzi się zauważyć, iż dział spadku to inaczej podział pomiędzy spadkobiercami konkretnych rzeczy lub praw majątkowych wchodzących w skład spadku, który może być dokonywany albo w drodze postępowania sądowego, albo w drodze umowy. Zatem celem działu spadku jest zniesienie wspólności majątku spadkowego i doprowadzenie do takiego stanu rzeczy, by każdemu ze spadkobierców przysługiwały na wyłączność określone rzeczy lub prawa. Przedmiotem działu spadku powinien być w zasadzie cały spadek, a ściślej mówiąc - wszystkie aktywa pozostałe po zmarłym. By jednak możliwe było dokonanie działu spadku konieczne jest ustalenie składu i wartości majątku spadkowego, który stosownie do art. 684 k.p.c. ustala sąd. Te dane ustala sąd z urzędu i choć czyni to w oparciu o materiał dowodowy zaoferowany mu przez uczestników postępowania, to jednak nie może oprzeć się w tym przedmiocie wyłącznie na zgodnym nawet oświadczeniu wszystkich uczestników i ich stanowisko nie jest dla niego wiążące w tym zakresie ( vide postanowienie SN z 18 maja 2006 r., IV CZ 34/06, Legalis 174363). Spadek stanowi ogół majątkowych praw i obowiązków zmarłego (art. 922 § 1 k.c.), skoro zaś otwiera się z chwilą śmierci spadkodawcy (art. 924 k.c.), to według tej daty określa się stan spadku i według tego stanu nabywa spadkobierca spadek (art. 925 k.c.). Z powyższych twierdzeń wynika, iż do dokonania działu spadku niezbędne jest w pierwszej kolejności ustalenie, jakie przedmioty majątkowe bądź prawa wchodziły w skład spadku w chwili jego otwarcia (w momencie śmierci spadkodawcy) i jaka jest ich wartość na chwilę dokonywania działu spadku (art. 684 k.p.c.). Przy czym Sąd zobligowany jest ustalić skład i wartość aktywów, albowiem tylko one mogą być przedmiotem działu spadku ( tak SN w postanowieniu z dnia 12 stycznia 1978 r., sygn. akt III CRN 333/77, LEX nr 8051; z dnia 20 września 2000 r., sygn. akt I CKN 295/00, OSNC 2001, nr 2, poz. 32). Jak trafnie przy tym zauważył Sąd I instancji, dział spadku obejmuje te przedmioty majątkowe, które były składnikami spadku w chwili jego otwarcia, i które istniały zarówno w chwili otwarcia spadku, jak i w chwili dokonywania działu spadku. Ustalenie składu spadku i jego wartości nie obejmuje zatem przedmiotów, które wprawdzie wchodziły w skład spadku, ale zostały zbyte lub zużyte w sposób odpowiadający prawu.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy dostrzegł, iż na etapie postępowania apelacyjnego okolicznością bezsporną między uczestniczkami postępowania było to, że w skład spadku po zmarłej A. R. wchodził jedynie udział do 5/6 części w prawie odrębnej własności lokalu mieszkalnego położonego w S. przy pl. (...) (Kw nr (...)), którego wartość została ustalona w oparciu o opinię biegłej sądowej B. K. na kwotę 200.000 zł i również nie była kwestionowana przez strony. Jednocześnie nie było sporne, iż przedmiotowy lokal stanowi współwłasność w udziale do 5/6 części W. W. (1), która udziały te nabyła od spadkobierców A. R., oraz w udziale do 1/6 E. W. (1), która to swój udział nabyła od B. G., która nabyła to prawo w wyniku przeprowadzonej w postępowaniu egzekucyjnym licytacji udziału w nieruchomości należącym pierwotnie do K. W..

Spór ogniskował jednak wokół sposobu zniesienia współwłasności przedmiotowego składnika majątkowego, albowiem E. W. (1) i K. W. domagali się przyznania spornego lokalu na wyłączną własność E. W. (1), podczas gdy pozostali uczestnicy postępowania stanowczo się temu sprzeciwiali i wnosili, aby przedmiotowy lokal mieszkalny został przyznany na wyłączną własność W. W. (1).

W tym kontekście podkreślić trzeba, iż przepisy prawa cywilnego materialnego o zniesieniu współwłasności w zakresie sposób wyjścia ze współwłasności przewidują w treści art. 211 k.c., że każdy ze współwłaścicieli może żądać, ażeby zniesienie współwłasności nastąpiło przez podział rzeczy wspólnej, chyba że podział byłby sprzeczny z przepisami ustawy lub ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem rzeczy albo że pociągałby za sobą istotną zmianę rzeczy lub znaczne zmniejszenie jej wartości. Cytowany przepis wyraża podstawową zasadę, iż zniesienie współwłasności winno nastąpić przede wszystkim przez podział fizyczny rzeczy wspólnej, albowiem taki podział jest podstawowym sposobem zniesienia współwłasności, preferowanym przez ustawodawcę, nadto jest najbardziej sprawiedliwy z punktu widzenia indywidualnych interesów współwłaściciel, gdyż każdy z nich ma możliwość otrzymania części rzeczy wspólnej w naturze (zob. postanowienie SN z dnia 9 września 2011 r., I CSK 674/10). Taka preferencja dokonania podziału w sposób fizyczny wynika przy tym także z przepisów prawa procesowego. W świetle bowiem art. 622 § 2 k.c., gdy wszyscy współwłaściciele złożą zgodny wniosek co do sposobu zniesienia współwłasności, sąd wyda postanowienie odpowiadające treści wniosku. W braku takiej zgody, gdy zachodzą warunki do dokonania podziału w naturze, sąd stosownie do treści art. 623 k.p.c. dokonuje tego podziału na części odpowiadające wartością udziałom współwłaścicieli z uwzględnieniem wszelkich okoliczności zgodnie z interesem społeczno-gospodarczym. Różnice wartości wyrównuje się przez dopłaty pieniężne. Jeżeli zaś rzeczy (w tym także nieruchomości), nie da się podzielić, to zgodnie z art. 212 § 2 k.c. może zostać ona przyznana stosownie do okoliczności jednemu ze współwłaścicieli z obowiązkiem spłaty pozostałych albo sprzedana stosownie do przepisów kodeksu postępowania cywilnego. Przy czym konkretny sposób zniesienia współwłasności rzeczy, zależy w istocie głównie od woli stron postępowania (por. postanowieniem SN z 14 listopada 2012 r., II CSK 187/12).

Odnosząc powyższe rozważania na kanwę rozpatrywanej sprawy należy podkreślić, iż w sytuacji, gdy zniesienie współwłasności następuje na podstawie orzeczenia, sąd powinien brać pod uwagę przede wszystkim sposób wyjścia ze współwłasności polegający na fizycznym jej podziale, chyba że nie są nim zainteresowani sami współwłaściciele lub nie byłby on możliwy. Niewątpliwie z taką sytuacją mamy do czynienia z realiach rozpatrywanej sprawy, albowiem oczywistym jest, że nie ma technicznych możliwości, aby dokonać fizycznego podziału tak małego lokalu mieszkalnego jak ten będący przedmiotem sporu w tym postępowaniu. Jednocześnie uczestnicy nie złożyli w toku postępowania zgodnego wniosku co do sposobu zniesienia współwłasności, wobec czego sąd obowiązany był w myśl art. 212 § 2 k.c. przyznać lokal jednemu ze współwłaścicieli, tj. E. W. (1) lub W. W. (2), mając na uwadze okoliczności sprawy. Dokonując zaś wyboru, który z nich – czy wnioskodawczyni czy uczestnik – winien otrzymać przedmiotowy składnik majątkowy, sąd musiał wziąć pod uwagę i rozważyć wszystkie okoliczności faktycznej sprawy w celu dokonania wyboru konkretnego współwłaściciela, któremu rzecz zostanie przyznana na wyłączną własność. W orzecznictwie wskazano, że tymi okolicznościami, które winno się w takiej sytuacji wziąć pod uwagę są m.in.: rodzaj i przeznaczenie rzeczy, sytuacja rodzinna i majątkowa współwłaścicieli oraz zdolność finansowa do uiszczenia spłat. Nie bez znaczenia jest także wielkość udziału poszczególnych współwłaścicieli we własności rzeczy, gdyż przesądza ona o wysokości spłaty ( por. postanowienie Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 31 lipca 2015 r. , III Ca 610/15).

Wprawdzie nie uległa wątpliwości, iż to W. W. (1) posiada większy udział w nieruchomości wspólnej, tym niemniej bacząc na ogół okoliczności faktycznych rozpatrywanej sprawy wynikających z ujawnionego w tym postępowaniu materiału dowodowego, Sąd Okręgowy podzielając stanowisko Sądu I instancji doszedł do przekonania, iż istnieją istotne i ważkie argumenty przemawiające jednak z a przyznaniem spornej nieruchomości na wyłączną własność E. W. (1).

Uwzględnić bowiem należało, iż uczestniczka E. W. (1) wraz z mężem od wielu lat nieprzerwanie zamieszkuje w spornym lokalu mieszkalnym, dba o niego, pokrywa koszty jego utrzymania. Uczestniczka w przedmiotowym lokalu położonym przy pl. (...) w S. realizuje swoje potrzeby mieszkaniowej i co nader ważne – nie ma innej nieruchomości w której te potrzeby mogłaby realizować. Tymczasem uczestniczka W. W. (1) ma zaspokojone potrzeby mieszkaniowe, od lat zamieszkuje za granicą i nie wskazywała, aby miała zamiar w najbliższym czasie powrócić do kraju. Przedmiotowy lokal mieszkalny jest jej niepotrzebny dla zaspokajania potrzeb mieszkaniowych, wobec czego uznać należało, że słusznie Sąd I instancji uwzględniając prymat potrzeby zabezpieczenia słusznych potrzeb mieszkaniowych uczestniczki postępowania E. W. (1), właśnie jej przyznał na wyłączą własność sporną nieruchomość. Tym bardziej, że posiada ona środki finansowe potrzebne na jednorazową i szybką spłatę W. W. (1).

W ocenie Sądu Okręgowego podnoszone w apelacji przez wnioskodawcę i W. W. (1) argumenty mające przemawiać za zasadnością przyznania właśnie jej tegoż lokalu w żadnej mierze nie jawiły się jako przekonujące i nie mogły prowadzić do zmiany przyjętego sposobu zniesienia współwłasności. Chociaż za trafne uznać należy spostrzeżenie, że w postępowaniu sądowym o dział spadku należy mieć na uwadze okoliczności wskazujące na rzeczywistą wolę spadkodawcy, jednak w takim stopniu, w jakim możliwe jest rozsądne i sprawiedliwe wobec wszystkich osób powołanych do spadku dokonanie tego działu ( por. postanowienie SN z dnia 16 września 2009 r., II CSK 243/09, Palestra 2009, z. 11-12, s. 273), to jednak nie można tracić z pola widzenia tego, że przedmiotowa sprawa nie była tylko i wyłącznie sprawą o dział spadku lecz również sprawą o zniesienie współwłasności, albowiem E. W. (1) nie była spadkobierczynią A. R.. Co więcej, należy zauważyć, że także W. W. (1) nie była spadkobierczynią A. R.. Pomijając nawet domniemaną, w żaden sposób nie wykazaną wolę spadkodawczyni co do tego, że chciała ona, aby przedmiotowa nieruchomość pozostała w rodzinie, Sąd Odwoławczy wskazuje, iż gdyby spadkodawczyni chciała, aby sporną nieruchomość otrzymała W. W. (1) czy którykolwiek inny członek jej rodziny, to stosowny zapis w tym przedmiocie uczyniłaby w testamencie. Tymczasem bez wątpienia A. R. w swym testamencie notarialnym w ogóle nie uwzględniła W. W. (1), a udziały w spadku przekazała czterem osobom, które niewątpliwie razem tym lokalu – chociażby z uwagi na jego wielkość – nie mogłyby mieszkać. Co więcej, nie uszło w tym aspekcie uwadze Sądu Okręgowego, że z jednej strony W. W. (1) wskazuje, że chciałaby otrzymać sporne mieszkanie, bo byłoby to zgodne z wolą spadkodawczyni i miałby rzekomo zamieszkać tam jej syn, z drugiej zaś strony z okoliczności sprawy wynika, że spadkobiercy mieli zamiar sprzedać sporne mieszkanie i podzielić się kwotą uzyskaną ze sprzedaży, na co wskazywał w swych zeznaniach A. W. (1) (vide k. 143). Przyznanie W. W. (1) spornego lokalu tylko po to, aby uczestniczka go sprzedała, w sytuacji, gdy wiązałoby się to z koniecznością wyprowadzenia się z mieszkania przez E. W. (1) i jej męża oraz kupnem przez nią innego lokalu w którym mogłaby zabezpieczyć swe potrzeby mieszkaniowe, wydaje się nieracjonalne. Brak również uzasadnionych podstaw do przyjęcia, że winna ona otrzymać przedmiotowy lokal celem zabezpieczenia ewentualnie powstałych w przyszłości potrzeb mieszkaniowych jej syna M. W.. Nie można tracić z pola widzenia tego, że uczestniczka W. W. (1) jest właścicielką dwóch lokali mieszkalnym na terenie S., w tym jednego wynajmowanego. Skoro M. W. miałby swe potrzeby mieszkaniowe zaspokajać nie w lokalu własnym, ale stanowiącym własność jego matki, to nic nie stoi na przeszkodzie ku temu, aby W. W. (2) udostępniła mu jedno z mieszkań, które posiada. Nadto uczestniczka wskazywała, że posiada oszczędności w znacznej wysokości, wobec czego jeżeli chce zabezpieczyć potrzeby mieszkaniowe syna, to może mu kupić inne mieszkanie i nie ma potrzeby, aby korzystał on właśnie z lokalu przy pl. (...).

Te wszystkie okoliczności brane i uwzględniane łącznie przemiały w ocenie Sądu II instancji za zasadnością przyjęcia, iż zaskarżone orzeczenie w zakresie przyjętego przez Sąd Rejonowy sposobu zniesienia współwłasności, gdzie sporny lokal mieszkalny przyznano na wyłączną własność E. W. (1) z obowiązkiem spłaty pozostałych współwłaścicieli, jako trafne i odpowiadające prawu winno się ostać.

Dalej brak było jakichkolwiek podstaw, aby zmienić zaskarżone postanowienie w części dotyczącej rozstrzygnięcia w przedmiocie rozliczonych w tym postępowaniu nakładów i wydatków na nieruchomość wspólną, ponad te dotyczące wydatków na fundusz remontowy wspólnoty, w której położony był wspólny lokal.

Zauważyć trzeba, iż stosownie do dyspozycji art. 207 k.c., pożytki i inne przychody z rzeczy wspólnej przypadają współwłaścicielom w stosunku do wielkości udziałów; w takim samym stosunku współwłaściciele ponoszą wydatki i ciężary związane z rzeczą wspólną. Cytowany przepis statuuje obowiązek współwłaścicieli nieruchomość do ponoszenia wydatków i ciężarów związanych z rzeczą wspólną. Przez wydatki w myśl rozumieniu tego przepisu należy rozumieć nakłady poczynione na nieruchomość, które są konieczne, związane z normalną eksploatacją rzeczy, a także inne nakłady, w tym użyteczne, a nawet zbytkowne, jeżeli przy zachowaniu reguł zarządu rzeczą wspólną uzgodniono takie wydatki. Współwłaściciel, który poniósł wydatki na rzecz wspólną, może w związku z tym żądać od pozostałych współwłaścicieli ich zwrotu w częściach odpowiadających ich udziałom ( A. Kidyba Andrzej (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom II. Własność i inne prawa rzeczowe, wyd. II, LEX 2012; E. Gniewek Edward, Kodeks cywilny. Księga druga. Własność i inne prawa rzeczowe. Komentarz, Zakamycze 2001; Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 31 maja 2010 r., I ACa 458/10, LEX nr 1680271). Jednocześnie na mocy tego przepisu obowiązkiem współwłaściciela, który z wyłączeniem pozostałych współwłaścicieli korzysta z nieruchomości wspólnej, jest rozliczenie się z uzyskanych pożytków i innych przychodów z rzeczy, które winny przypadać na rzecz każdego z właścicieli w stosunku do przysyłających im udziałów w prawie ( por. uchwała SN z dnia 10 maja 2006 r., III CZP 9/06, Legalis 74445). Co istotne, roszczenie rozliczenia nakładów i wydatków, pomimo że zgłaszane w postępowaniu nieprocesowym, ma poza wszelką wątpliwością charakter ściśle procesowy i sąd nie ustala z urzędu faktu poczynienia ewentualnych nakładów czy wydatków oraz ich wartości, bowiem w tym zakresie inicjatywa dowodowa należy do stron ( vide: postanowienie SN z dnia 16 października 1997 r., III CKN 395/97, LEX nr 50532). Dla skutecznego zgłoszenia powyższych roszczeń niezbędne jest zatem wykazanie faktu poniesienia danego nakładu lub wydatku i jego wartości. Ciężar udowodnienia, iż taki nakład został poczyniony, jego wysokość oraz konieczność poniesienia, spoczywa stosownie do dyspozycji art. 6 k.c. na tej stronie, która z faktu poczynienia nakładu wywodzi korzystne dla siebie skutki prawne. Sąd Odwoławczy doszedł do przekonania, iż prawidłowo Sąd I instancji uwzględnił żądanie uczestnika postępowania K. W. rozliczenia w tym postępowaniu nakładów w kwocie 14.963 zł poczynionych na remont wspólnego lokalu mieszkalnego położonego w S. przy pl. (...). Nie ulega wątpliwości, iż nakłady te uczestnik poniósł i jednocześnie na podstawie opinii biegłej sądowej zakresu szacowania nieruchomości T. W. możliwym było ustalenie jaka była ich wartość oraz że nakłady te były konieczne. Wprawdzie wnioski zawarte w tej opinii były przez skarżących kwestionowane, tym niemniej godzi się zauważyć, iż dowód z opinii biegłego ma charakter szczególnym, gdyż wymaga polemiki z wnioskami wywiedzionymi przez osobę posiadającą – w przeciwieństwie do sądu i stron - wiadomości specjalne. Przyjmuje się zatem, iż sąd w zasadzie ocenia opinię biegłego wyłącznie pod kątem logiki, spójności oraz tego, czy odpowiada na postawione tezy dowodowe ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 23 lipca 2014 r., III AUa 462/13, LEX nr 1527191). Tymczasem w ocenie Sąd II instancji opinia biegłej T. W. w zakresie w jakim ustaliła ona wartość poczynionych nakładów i wskazała na konieczność tych nakładów, została sporządzona w sposób rzetelny, prawidłowy, wyczerpujący nadto zgodnie z postawioną tezą postanowienia dowodowego. Co istotne, opinia ta została sporządzona przez biegłego z zakresu wyceny nieruchomości, zatem przez osobę kompetentną i posiadającą stosowną wiedzę specjalistyczną niezbędną do prawidłowego oszacowania wartości nieruchomości. Argumentacja biegłego, w szczególności w zakresie w jakim ustosunkował się on w pisemnej opinii uzupełniającej do zarzutów stron, nie budzi zastrzeżeń, gdyż analiza treści sporządzonej na potrzeby niniejszego postępowania opinii wskazuje, iż biegła wyczerpująco podstawiła argumenty przemawiające za prezentowanym przezeń stanowiskiem oraz szeroko je uzasadniła, zaś Sąd Okręgowy w wywodzie biegłej nie dopatrzył się braku logiki czy spójności. Słusznie zatem opierając ustalenia w rozpatrywanej sprawie na podstawie opinii biegłej T. W. Sąd I instancji ustalił, że poniesione przez K. W. nakłady na sporny lokal o wartości 14.963 zł były konieczne. Nie ulega wątpliwości, iż wymiana instalacji, drzwi cyklinowanie podłóg to w budynku z lat 60 była konieczna, aby zachował on cechy umożliwiające dalsze zamieszkanie, a więc pełnienie funkcji mieszkalnej. Dodać przy tym należy, co słusznie dostrzegł Sąd I instancji, iż wartość spornego lokalu została ustalona z uwzględnieniem nakładów poczynionych przez uczestnika K. W.. Brak ich uwzględnienia, przy bezsprzecznej okoliczności polegającej na ich wpływie na wartość nieruchomości byłby krzywdzący dla uczestnika i E. W. (1). Choć bowiem niewątpliwie nakłady te czynili dla własnej wygody (wszak mieszkali w tym lokalu), to jednak efektem poniesienia tych nakładów była wyższa wartość lokalu mieszkalnego wedle której dokonywano ustalenia wysokości spłaty przy znoszeniu jej współwłasności (wartość lokalu wedle biegłej B. K. przy przyjęciu stanu na dzień 3 maja 2009 r. wynosiła 188.000 zł, a po poczynieniu nakładów 200.000 zł), co świadczy o tym, że również W. W. (1) jako współwłaścicielka nieruchomości odniosła z nich wymierną korzyść. Co ważne, biegła T. W. na s. 8 opinii wskazała na okresy trwałości poszczególnych elementów budynku i zestawiając je z czasem budowy budynku mieszkalnego w którym położony jest sporny lokal trafnie wskazała, że wiele elementów uległo zużyciu technicznemu i wymagało wymiany, dlatego wszystkie szczegółowo opisane przez nią prace remontowe wykonane przez K. W. były pracami koniecznymi z technicznego punktu widzenia. Stanowisko to biegła podtrzymała w pisemnej opinii uzupełniającej z dnia 27 marca 2013 r. wyjaśniając, że w szczególności konieczna była wymiana instalacji elektrycznej. Zgodzić należy się z biegłą T. W., że przez 50 lat zmięły się normy w zakresie parametrów technicznych instalacji elektrycznych, jak również zmieniło się zapotrzebowanie na możliwości podłączenia do instalacji elektrycznej, co czyniło niechybnie koniecznym wymianę tej instancji. Podzielić również należało wnioski biegłej, że skoro okres trwałości instalacji gazowej wynosi 50 lat, to bacząc na datę wybudowania budynku i braku wcześniejszej wymiany tej instancji, najpóźniej w roku 2011 r. koniecznym była wymiana całej instalacji gazowej. Wydatek poczyniony na ten cel przez uczestnika musiał być zatem w tym postępowaniu rozliczony.

Co do zasady na uwzględnienie zasługiwać mogły także wydatki związane z utrzymaniem nieruchomości wspólnej, które zostały poczynione przez uczestników K. W. i E. W. (1) od maja 2010 r., jak również za okres od czerwca 2017 r. do marca 2018 r., a więc powstałych po ogłoszeniu zaskarżonego postanowienia, pomimo tego, że w mieszkaniu przy pl. (...) w S. zamieszkiwali wyłącznie oni. Zwrócić należy uwagę, że wnioskodawca i pozostali uczestnicy postępowania jako współwłaściciele przedmiotowego lokalu mieszkalnego byli co do zasady obowiązani do ponoszenia kosztów jego utrzymania. Na podstawie ujawnionych w tym postępowaniu okoliczności sprawy możliwym było jednie przyjęcie, że w sposób dorozumiany strony uzgodniły jedynie sposób korzystania z nieruchomości. Nie uzgodniły jednak sposobu ponoszenia kosztów takich nakładów, co uzasadniało by pominięcie reguły opisanej w art. 207 k.c. ( zob. postanowienie SN z dnia 29 czerwca 2011 r. IV CSK 496/10) i to, pomimo tego, że wyrazili w sposób dorozumiany zgodę na zamieszkanie uczestników K. W. i E. W. (1) w nieruchomości wspólnej. Wprawdzie w toku postępowania wskazywali, że się temu sprzeciwiali, jednak ujawniony w postępowaniu materiał dowodowy nie pozwalał na poczynienie takich ustaleń w sprawie. Nic bowiem nie wskazuje na to, aby uczestnicy postępowania kiedykolwiek domagali się w sposób wyraźny i jednoznaczny dopuszczenia do korzystania z nieruchomości, a wręcz przeciwnie. Wszak bezspornie K. W. zamieszkał w spornym lokalu mieszkalnym po tym jak wyprowadził się z niego A. W. (1) i ten ostatni za pieniądze otrzymane od brata zakupił nieruchomość położoną w B.. Z kolei uczestnicy postępowania W. W. (1), M. W. i D. W. przez cały ten okres zamieszkiwali za granicą (w USA i Norwegii), co czyni mało prawdopodobnym, aby faktycznie przejawiali oni wolę objęcia w posiadanie spornego lokalu mieszkalnego, skoro zasadniczo nie mieli takiej potrzeby. Jednocześnie brak jest jakiegokolwiek dowodu, że takie żądanie kiedykolwiek zgłosili i by uczestnicy im odmówili dopuszczenia do korzystania z lokali.

Tym niemniej w realiach niniejszej sprawy, gdy uczestnicy K. W. i E. W. (1) z wyłączeniem pozostałych współwłaścicieli korzystali w spornym okresie czasu z przedmiotowej nieruchomości, nie sposób przyjąć, że powinni partycypować w tym kosztach w całości. Brak było uzasadnionych podstaw, aby obciążać ich obowiązkiem zwrotu poniesionych przez K. W. i E. W. (3) kosztów utrzymania nieruchomości w zakresie przekraczającym wydatki, które byłyby związane z utrzymaniem samej substancji lokalu, tj. takich, które związane były ze zwykłą eksploatacją rzeczy. W sytuacji, gdy pozostali współwłaściciele tam nie zamieszkiwali, mogły ich obarczać opłaty za lokal jedynie w zakresie, w jakim wydatki te byłyby związane z utrzymaniem samej substancji nieruchomości w stanie niepogorszonym.

Przyjmując, że wnioskodawcę obciążają tylko koszty stałe utrzymania nieruchomości, w żaden sposób niezwiązane z korzystanie z lokalu, uznać należało, że trafnie Sąd I instancji uwzględnił wydatki ponoszone na fundusz remontowy, zwłaszcza, że wysokość tych wydatków wynikała z dokumentów widniejących w aktach sprawy. Sąd Odwoławczy uznał jednocześnie, że brak było podstaw do obciążenia ich kosztami ogrzewanie wody, zużycia wody, zużycia centralnego ogrzewania, zużycia gazu i kosztów wywozu nieczystości stałych i innych należności składających się na opłaty eksploatacyjne, albowiem były to opłaty związane ze zużyciem, które generowały osoby zamieszkujące w lokalu. Wprawdzie można zgodzić się z poglądem, iż ogrzewanie budynku w polskich warunkach klimatycznych można rozpatrywać nie tylko jako wydatek wynikający z normalnej eksploatacji nieruchomości i zasad prawidłowej gospodarki, ale nawet jako nakład konieczny na przedmiot współwłasności, wobec czego co do zasady roszczenia wnioskodawcy z tytułu poniesionych wypadków na ogrzewanie nieruchomości spadkowej mogłyby zostać uwzględnione ( tak SN w uzasadnieniu postanowienia z dnia 19 czerwca 2009 r., V CSK 485/08). Tym niemniej nie można tracić z pola widzenia tej jakże istotne okoliczności, iż w okresie objętym żądaniem wniosku uczestnicy K. W. i E. W. (1) stale zamieszkiwali na terenie nieruchomości wspólnej. Oczywistym jest, że ogrzewanie służyło nie tylko zachowaniu substancji nieruchomości w niepogorszonym stanie, lecz również zapewnieniu komfortu cieplnego współwłaścicielowi, który korzysta w sposób wyłączny z nieruchomości, a więc na cel, który leży już poza sferą nakładów koniecznych na nieruchomość. Rzeczą uczestników był zatem zgodnie z art. 6 k.c. wykazanie, w jakim zakresie wydatki poniesione na ogrzewanie stanowiły wydatek konieczny na utrzymanie samej substancji nieruchomości wspólnej w stanie niepogorszonym, które obciążały również pozostałych współwłaścicieli, a w jakim zakresie stawiły koszty związane tylko z zamieszkiwaniem przez uczestników w spornym lokalu, którymi to kosztami nie sposób było obciążać już innych osób, które w tym lokalu nie mieszkały. Tymczasem uczestnicy nie zaprezentowali jakiegokolwiek dowodu, który by pozwolił na wskazanie jaka część z tych nakładów to nakłady związane z utrzymaniem substancji nieruchomości, wobec czego roszczenie jako niewykazane co do wysokości nie mogło zostać uwzględnione.

Dodać w tym miejscu należy, że Sąd Odwoławczy podziela ten nurt orzeczniczy który wskazuje, że art. 207 k.c. nie może zostać uznany za wyłączną i całkowitą podstawę prawną roszczenia współwłaściciela rzeczy o zwrot poniesionych na nią wydatków. Uzupełniającej art. 207 k.c. podstawy prawnej roszczenia współwłaściciela o zwrot wydatków poniesionych na rzecz wspólną należy wobec tego upatrywać w przepisach Kodeksu cywilnego dotyczących roszczenia o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia (art. 405 i nast. k.c.). Warunkiem powstania roszczenia o zwrot wydatków poniesionych na rzecz wspólną przez jednego z jej współwłaścicieli jest to, aby poniesienie przez niego tych wydatków przyniosło jakąkolwiek korzyść majątkową pozostałym współwłaścicielom. Jeśli wydatek jednego ze współwłaścicieli pozostający w faktycznym związku z rzeczą wspólną przynosi zarazem korzyść majątkową pozostałym współwłaścicielom, ma miejsce wzbogacenie się pozostałych współwłaścicieli kosztem tego właściciela rzeczy wspólnej, który z własnych środków pokrył określony wydatek (A. B. w artykule „Roszczenie współwłaściciela o zwrot wydatków poniesionych w związku z rzeczą wspólną” Studia (...).1.95 za (...) Lex, czy Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 marca 2017 r. III CSK 137/16, gdzie stwierdzono, że jeżeli współwłaściciele dokonali w sposób dorozumiany podziału quoad usum przedmiotowej nieruchomości z tym skutkiem, że do rozliczenia nakładu uczestniczki dokonanego tylko na tę cześć nieruchomości, z której korzystała ona sama z wyłączeniem innych osób nie mają zastosowania zasady z art. 207 k.c., właściwe dla jego rozliczenia są natomiast przepisy art. 405 i dalsze k.c. W takim wypadku wykazać jednak trzeba istnienie po stronie danego współwłaściciela istnienie stanu wzbogacenia i jego zakresu (art. 6 k.c.), czego w tym postępowaniu skarżący nie wykazali.

Mając powyższe na uwadze zmieniono zaskarżone postanowienie w pkt III c) ustalając, iż E. W. (1) poniosła wydatki na wspólny lokal w wysokości 1 894 złotych i 80 groszy i oddalono wniosek uczestniczki w pozostałym zakresie.

Efektem powyższej zmiany była konieczność zmiany rozstrzygnięcia w przedmiocie spłaty i rozliczenia nakładów oraz wydatków. Dla zachowania przejrzystości brzmienia zaskarżonego postanowienia i uniknięcia problemów interpretacyjnych na etapie ewentualnego postępowania egzekucyjnego dokonano zmiany pkt V zaskarżonego postanowienia w trybie art. 386 § 1 k.p.c. zasądzając od uczestniczki E. W. (1) na rzecz uczestniczki W. W. (1) kwotę 150 742 złotych i 11 groszy, która winna być płatna do dnia 11 kwietnia 2018 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w razie opóźnienia w płatności tej kwoty.

Finalnie odnośnie rozstrzygnięcia w przedmiocie nieuiszczonych kosztów sądowych wskazać trzeba, iż postanowienie Sądu I instancji również w tym przedmiocie jako słuszne i odpowiadające prawu winno się ostać.

Godzi się bowiem zauważyć, iż w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji powstały wydatki w postaci kosztów wynagrodzenia biegłych za sporządzenie opinii sądowych w sprawie, które zgodnie z art. 83 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2016 r., poz. 623 tj.; dalej: u.k.s.c.) zostały tymczasowo pokryte przez Skarb Państwa – Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie. W związku z tym, stosownie do art. 83 ust. 2 u.k.s.c., obowiązkiem sądu było orzeczenie w postanowieniu kończącym postępowanie w sprawie o poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa wydatkach, stosując odpowiednio art. 113 ust. 1 u.k.s.c. Zgodnie z tym przepisem, o kosztach sądowych , których strona nie miała obowiązku uiścić, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji rozstrzyga, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. W tym kontekście istotnym jest, że stosownie do art. 520 § 1 k.p.c., każdy z uczestników ponosi koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie. Cytowany przepis statuuje podstawową regułę orzekania w przedmiocie kosztów postępowania w przypadku spraw rozpoznawanych w postępowaniu nieprocesowym. Wyjątki od tej reguł ustawodawca przewidział w treści art. 520 § 2 i 3 k.p.c. zastrzegając, że jeżeli jednak uczestnicy są w różnym stopniu zainteresowani w wyniku postępowania lub interesy ich są sprzeczne, sąd może stosunkowo rozdzielić obowiązek zwrotu kosztów lub włożyć go na jednego z uczestników w całości. To samo dotyczy zwrotu kosztów postępowania wyłożonych przez uczestników (art. 520 § 2 k.p.c.). Jeżeli interesy uczestników są sprzeczne, sąd może włożyć na uczestnika, którego wnioski zostały oddalone lub odrzucone, obowiązek zwrotu kosztów postępowania poniesionych przez innego uczestnika. Przepis powyższy stosuje się odpowiednio, jeżeli uczestnik postępował niesumiennie lub oczywiście niewłaściwie (art. 520 § 3 k.p.c.).

W świetle powyższego podstawą uzasadniającą odstąpienie od orzeczenia o kosztach postępowania w oparciu o art. 520 § 1 k.p.c. jest istnienie sprzeczności interesów między uczestnikami postępowania lub ich różny stopień zainteresowania w wyniku postępowania. W orzecznictwie ugruntowane jest stanowisko, że w tzw. sprawach działowych (dział spadku, podział majątku wspólnego, zniesienie współwłasności) sprzeczność interesów o której mowa w art. 520 § 2 i 3 k.p.c. nie występuje nawet wówczas, gdy uczestnicy wskazują różne sposoby podziału tego majątku i zgłaszają w tym zakresie odmienne wnioski. W takim postępowaniu nie występuje pomiędzy zainteresowanymi sprzeczność interesów, gdyż jego wynik prowadzi zgodnie z interesem uczestników do wyjścia ze wspólności składników majątkowych i uregulowaniem wzajemnych stosunków majątkowych ( vide postanowienia SN: z dnia 3 lutego 2012 r., I CZ 133/11, LEX nr 1215253; z dnia 6 czerwca 2012 r., IV CZ 13/12, LEX nr 1232808; z dnia 9 maja 2013 r., II CZ 28/13, LEX nr 1353173 oraz z dnia 23 października 2013 r., IV CZ 74/13, LEX nr 1388478).

Odnosząc powyższe rozważania do rozpatrywanej sprawy Sąd Okręgowy uznał, że brak było podstaw do odstąpienia przy orzeczeniu w przedmiocie nieuiszczonych kosztów sądowych od podstawowej reguły wynikającej z art. 520 § 1 k.p.c. Z uwagi na przedmiot sprawy jakim jest dział spadku i zniesienie współwłasności, w żadnym razie nie może być mowy ani o sprzeczności interesów pomiędzy uczestnikami ani o ich różnym stopniu zainteresowania rozstrzygnięciem sprawy. W tym postępowaniu tak wnioskodawca jak i uczestnicy postępowania byli w równym stopniu zainteresowani rozstrzygnięciem sprawy a ich interesy były wspólne o tyle, że celem tego postępowania było należyte ustalenie składu majątku spadkowego i dokonanie zniesienia współwłasności nieruchomości spadkowej oraz rozliczenie wzajemnych roszczeń między stronami z tytułu poniesionych wydatków i nakładów na lokal mieszkalny położony w S. przy pl. (...). Przyjąć zatem należało, że zgodnie z art. 520 § 1 k.p.c. w zw. z art. 83 ust. 2 u.k.s.c., obowiązkiem pokrycia nieuiszczonych kosztów sądowych, w tym kosztów opinii biegłej sądowej T. W. winni zostać obciążeni w równym stopniu wszyscy uczestnicy postępowania w kwotach po 1.117,96 zł. Bez znaczenia pozostaje przy tym tak podkreślana przez wnioskodawcę i uczestniczkę W. W. (1) okoliczność, iż ostatecznie Sąd Rejonowy ustalając wartość prawa odrębnej własności lokalu mieszkalnego będącego przedmiotem sporu w tym postępowaniu ustalił na podstawie opinii biegłej B. K., pomijając opinię biegłej T. W.. Wynikało to bowiem z zastrzeżeń Sąd I instancji co do przyjętej przez T. W. metody wyceny. Nie jest jednak tak, jak wskazują to skarżący, że opinia ta była całkowicie nieprzydatna dla rozstrzygnięcia sprawy i koszty jej sporządzenia nie należą w związku z tym do celowym i niezbędnych kosztów postępowania. Otóż należy zauważyć, że uznając wnioski zawarte w opinii pisemnej i pisemnej opinii uzupełniającej T. W. za częściowo trafne, Sąd Rejonowy na ich podstawie ustalił wysokość nakładów poniesionych przez K. W. na sporną nieruchomość oraz ustalił, że nakłady te były konieczne. Opinia ta częściowo była zatem przydatna dla rozstrzygnięcia sprawy, wobec czego koszt jej sporządzenia musi stanowić niezbędny i celowy koszt postępowania, którego obowiązkiem pokrycia winni być wszyscy uczestnicy postępowania. Bez znaczenia pozostaje przy tym również okoliczność, iż opinia ta miała na celu wykazanie roszczenia zgłoszonego przez K. W. i została w związku z tym sporządzona w jego interesie. Owszem nie sposób nie zauważyć, że w tym celu opinia ta została sporządzona, niemniej konieczność jej przeprowadzenia była wynikiem kwestionowania przez pozostałych uczestników postępowania tak co do zasady jak również co do wysokości jego roszczenia z tytułu nakładów poniesionych na nieruchomość spadkową, które bez wątpienia ten poniósł. Skoro wykazanie przez uczestnika jego roszczenia z uwagi na postawę procesową pozostałych uczestników postępowania wymagało przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sądowego (art. 278 § 1 k.p.c.), a jego żądanie zostało uwzględnione, to istotnie koszt sporządzenia takiej opinii musiał zostać zaliczony do niezbędnych kosztów postępowania, których obowiązkiem pokrycia winni być wszyscy uczestnicy postępowania. Podkreślić bowiem trzeba, że postępowanie działowe (o podział majątku wspólnego, dział spadku czy zniesienie współwłasności) ma to do siebie, iż w jego ramach rozpoznawane są również różnego rodzaju wzajemne roszczenia związane m.in. z nakładami i wydatkami poniesionymi na przedmiot współwłasności, roszczenia z tytułu korzystania z rzeczy wspólnej. Nie ma w ocenie Sądu odwoławczego uzasadnionych powodów, dla których rozstrzygnięcia w tej kwestii co do kosztów postepowania winny być różnicowane, również i te dotyczące rozliczenia nakładów bądź dotyczących części opinii biegłej niewykorzystanej w toku postępowania.

Jednocześnie za zasadne uznać należało dokonanie modyfikacji zawartego w punkcie X. rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów postępowania, albowiem jak wskazuje jego treść, Sąd I instancji oddalił w nim wnioski o zwrot kosztów postępowania, co pozostaje w sprzeczności z motywami tego rozstrzygnięcie, co nie rozstrzyga o tym, kto ponosi koszty tego postępowania i nie odpowiada ujętej w art. 520 § 1 k.p.c. podstawowej regule rozstrzygania w przedmiocie kosztów postępowania nieprocesowego. Tym samym konieczna okazała się zmiana postanowienia Sądu I instancji w zakresie jego punktu X. sentencji i ustalenie, że wnioskodawca i uczestnicy ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie. Dodać przy tym trzeba, iż rozstrzygnięcie to obejmuje również orzeczenie o kosztach postępowania zażaleniowego, jakie w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji toczyło się przed Sądem Okręgowym w Szczecinie w sprawie o sygn. akt II Cz 499/14 w przedmiocie zażalenia wnioskodawcy od postanowienia Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie z dnia 29 listopada 2013 r. w przedmiocie przyznania biegłej T. W. wynagrodzenia za sporządzenie w sprawie opinii pisemnej.

W pozostałym zakresie apelacje wnioskodawcy i uczestników należało w trybie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. oddalić.

O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. Przyjmując, iż zarówno wnioskodawca jak i uczestnicy postępowania w tym samym stopniu zainteresowani byli rozstrzygnięciem sporu związanego z kwestią podziału majątku wspólnego i działu spadku, Sąd Odwoławczy uznał, iż brak było podstaw do odstąpienia od wyrażonej w cytowanym przepisie podstawowej reguły orzekania w przedmiocie kosztów postępowania nieprocesowego. Tym bardziej, że w orzecznictwie w zasadzie zgodnie przyjmuje się, iż w tzw. sprawach działowych (tj. o dział spadku, podział majątku wspólnego, zniesienie współwłasności) z reguły nie występuje pomiędzy zainteresowanymi sprzeczność interesów, gdyż jego wynik prowadzi zgodnie z interesem uczestników do wyjścia ze wspólności składników majątkowych i uregulowaniem wzajemnych stosunków majątkowych ( vide postanowienia SN: z dnia 3 lutego 2012 r., I CZ 133/11, LEX nr 1215253; z dnia 6 czerwca 2012 r., IV CZ 13/12, LEX nr 1232808; z dnia 9 maja 2013 r., II CZ 28/13, LEX nr 1353173 oraz z dnia 23 października 2013 r., IV CZ 74/13, LEX nr 1388478).

SSO Violetta Osińska SSO Zbigniew Ciechanowic SSO Katarzyna Longa