Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV U 446/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 listopada 2020 r.

Sąd Okręgowy w Rzeszowie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSR del. do SO Beata Bury

Protokolant: st. sekr. sądowy Katarzyna Pokrzywa

po rozpoznaniu w dniu 12 listopada 2020 r. w Rzeszowie

sprawy z wniosku A. T. (1)

przy udziale (...). z siedzibą w R.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R.

o podleganie ubezpieczeniom społecznym

na skutek odwołania A. T. (1)

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R.

z dnia 24.01.2020 r. znak (...)

I.  oddala odwołanie,

II.  zasądza od wnioskodawcy A. T. (1) oraz uczestnika (...) z siedzibą w R. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R. kwoty po 180,00 zł (słownie: sto osiemdziesiąt złotych 0/100) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.-

Sygn. akt IV U 446/20

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 23 listopada 2020 roku

Decyzją z dnia 24 stycznia 2020 r. nr (...)ZUS Oddział w R. stwierdził, że A. T. (1) jako pracownik u płatnika składek (...). nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 1 sierpnia 2019 r.

Na uzasadnienie podano, że po zakończeniu czynności kontrolnych ustalono, że umowa o pracę zawarta pomiędzy wnioskodawcą a spółką nie nosiła cech stosunku pracy. W sytuacjach, w których w jednoosobowych spółkach z o.o. status wykonawcy pracy zostaje zdominowany przez właścicielski status wspólnika spółki, nie może być mowy o zatrudnieniu pracowniczym, albowiem wykluczone jest podporządkowanie samemu sobie. Przytaczając treść art. 8 pkt 6 ustawy systemowej, organ rentowy wskazywał, że wnioskodawca jest niemalże jedynym właścicielem spółki (99% udziałów) i jedynym członkiem zarządu. Trudno zatem mówić o nadzorze zarządu czy też zgromadzenia wspólników (brak stosunku podległości).W konsekwencji, nie doszło do nawiązania stosunku pracy, co wyklucza obowiązkowe podleganie ubezpieczeniom społecznym.

W odwołaniu od powyższej decyzji A. T. (1) wniósł o zmianę zaskarżonej decyzji, jak również o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych. Zdaniem skarżącego, w toku postępowania kontrolnego wykazano konieczność jego zatrudnienia, a także faktyczne wykonywanie pracy. Powyższe przesądza o realizacji stosunku pracy. Należy przy tym uwzględnić specyfikę stosunku pracy osób zarządzających zakładem pracy. Wyraża się ono w respektowaniu uchwał wspólników i w wypełnianiu obowiązków wynikających z Kodeksu spółek handlowych. Dalej skarżący powoływał się na treść art. 212 § 1 KSH i argumentował, że nawet mniejszościowy wspólnik ma odpowiednie środki ochrony prawnej, jeżeli nie zgadza się na podjęcie uchwały przez zgromadzenie wspólników. Idąc tokiem rozumowania organu rentowego, każda umowa członka zarządu ze spółką musiałaby być nieważna. Skarżący wskazywał również na sytuacje, w których zachodzi wymóg powołania rady nadzorczej, co wynika z art. 213 § 2 KSH(w spółkach, w których kapitał zakładowy przewyższa kwotę 500 000 złotych, a wspólników jest więcej niż dwudziestu pięciu, powinna być ustanowiona rada nadzorcza lub komisja rewizyjna).Nawet jednak, gdyby taka istniała, nie ma ona prawa wydawania zarządowi wiążących poleceń dotyczących prowadzenia spraw spółki (art. 219 § 2 KSH). Tylko zgromadzenie wspólników może wydawać polecenia zarządowi, często pozostawiając mu jednak samodzielność. Nie można przyjmować pozorności umowy o pracę, gdy umowa była wykonywana, tj. pracownik świadczył pracę, a pracodawca to świadczenie przyjmował (por. wyrok SA w Lublinie z 8.3.2017 r., III AUa 951/16).

W odpowiedzi na odwołanie ZUS O/R. wniósł o oddalenie odwołania w całości, podtrzymując dotychczas prezentowaną argumentację. Organ dodał, że zbycie przez wnioskodawcę w dniu 31 lipca 2019 r. 10 udziałów w spółce synowi nie zostało ujawnione w KRS-ie. Dotychczas spółka nie złożyła również żadnego sprawozdania finansowego.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Wnioskodawca A. T. (1) od dnia 1 sierpnia 2019 r. został zgłoszony do ubezpieczeń społecznych oraz ubezpieczenia zdrowotnego jako pracownik u płatnika składek (...). w R., w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem w wysokości 14.323,03 zł brutto (10.000,00 zł netto). Wynikało to z zawartej na czas nieokreślony umowy o pracę.

Przy podpisywaniu umowy spółkę reprezentował S. C., ustanowiony, zgodnie z protokołem zgromadzenia wspólników z dnia (...) r., w drodze uchwały nr (...)pełnomocnikiem do reprezentowania spółki w przedmiocie zawarcia umowy o pracę z członkiem zarządu – A. T. (1).

A. T. (1) został zatrudniony na stanowisku prezesa zarządu. Jest jedynym pracownikiem spółki.

Zarząd spółki jest jednoosobowy. Nie powołano rady nadzorczej.

(...). w R. została zarejestrowana w KRS-ie w dniu (...) r. pod numerem (...). Spółka powstała w wyniku przekształceń podmiotów prowadzonych przez wnioskodawcę od ponad 20 lat na zasadzie działalności rodzinnej. Siedziba spółki znajduje się w miejscu zamieszkania skarżącego.

Do dnia 11 marca 2019 r. A. T. (1) był jedynym wspólnikiem posiadającym w spółce 100 udziałów o łącznej wartości 5.000,00 zł (zbycie 1 udziału na rzecz J. T.). Od dnia 12 marca 2019 r. liczba posiadanych udziałów to 99 o wartości 4.950,00 zł. Zgodnie z umową darowizny z dnia 31 lipca 2019 r. A. T. (1), działając jako darczyńca, darował swojemu synowi – A. T. (2) 10 udziałów w spółce o łącznej wartości 500,00 zł. Zgodnie z umową darowizny z dnia 11 marca 2020 r. A. T. (1), działając jako darczyńca, darował swojemu synowi – A. T. (2) kolejne 41 udziałów w spółce o łącznej wartości 2.050,00 zł.

Powyższe zmiany nie zostały ujawnione w KRS-ie.

Po dniu 31 lipca 2019 r. nie wpłynęły do KRS-u żadne wnioski o dokonanie zmian w rejestrze, które dotyczyłyby (...). Zostały one złożone w dniu 8 października 2020 r., w związku z zobowiązaniem Sądu (k. 65).

(dowód: pismo z 25 maja 2020 r. – k. 36, dokumentacja – k. 95)

Praca wnioskodawcy miała polegać na reprezentowaniu spółki na zewnątrz, koordynowaniu organizacji, zarządzaniu i kierowaniu działalnością spółki przy pomocy członków zarządu, wdrażaniu planów i strategii spółki, sprawnym i prawidłowym gospodarowaniem majątkiem, przygotowywaniu i realizacji odpowiedniej polityki marketingowej, zarządzaniu zasobami ludzkimi, relacje PR, aktywizacji środków, nadzorze nad realizacją zadań i być nadzorowana przez członków zarządu spółki.

Płatnik składek (...). w R. w miesięcznych raportach rozliczeniowych ZUS RCA wykazał następującą podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne:

- za sierpień i wrzesień 2019 r. – 14.323,03 zł,

- za październik 2019 r. – 5.729,29 zł i

- za listopad i grudzień 2019 r. – 0,00 zł.

Za okres 14-27 października 2019 r. pracodawca wypłacił wnioskodawcy wynagrodzenie chorobowe w związku z jego niezdolnością do pracy.

Od dnia 28 października 2019 r. wnioskodawca pobierał zasiłek chorobowy.

Wnioskodawca figurował jako osoba zgłoszona do ubezpieczeń społecznych z tytułu umowy o pracę z (...) od dnia 25 stycznia 2014 r. do dnia 30 października 2018 r. – z podstawą wymiaru za okres styczeń-czerwiec 2018 r. – 17.000,00 zł, a za lipiec – 25.680,00 zł, do ubezpieczenia zdrowotnego jako wspólnik jednoosobowej sp. z o.o. od dnia 15 czerwca 2018 r. do dnia 30 października 2018 r. i do ubezpieczenia społecznego jako wspólnik jednoosobowej sp. z o.o. od dnia 1 listopada 2018 r.

Od dnia 28 listopada 1996 r. wnioskodawca jest uprawniony do renty z tytułu niezdolności do pracy z ubezpieczenia wypadkowego na stałe.

Wynagrodzenie, w wysokości 10.000,00 zł netto, było obliczane przez biuru rachunkowe/księgowe i przelewane na rachunek wnioskodawcy przez jego syna z rachunku bankowego spółki. A. T. (1) jest jedynym pracownikiem płatnika. Siedziba spółki mieści się miejscu zamieszkania wnioskodawcy: R. ul. (...).

A. T. (2) prowadzi własną działalność gospodarczą i od 25 lat mieszka w K..

Spółka komandytowa powiązana z płatnikiem zatrudnia A. T. (2), który u płatnika miał przejąć obowiązki ojca w okresie jego niezdolności do pracy, a pozostałe osoby świadczą pracę w ramach umów zlecenie.

W rzeczywistości, pomimo zbycia udziałów, nic się nie zmieniło w sposobie funkcjonowania spółki i nadal wszelkie decyzje podejmował A. T. (1).

(dowód: akta organu rentowego, akta osobowe – k. 30-34 i 46, dalsza dokumentacja – k. 21-29, 57,77-89, informacja z KRS-u XII Wydziału SR w Rzeszowie – k. 95, akta osobowe wnioskodawcy – k. 30-33 i 46, listy płac – k. 21-29, umowy darowizny - k. 68-74, zeznania świadka A. T. (2) – k. 96-97, zeznania wnioskodawcy A. T. (1) – k. 51-53)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o niekwestionowaną i tym samym wiarygodną dokumentację złożoną w aktach organu rentowego.

Aspekt wiarygodności posiadają ujawnione w toku postępowania dowody z dokumentów. Ich treść i autentyczność nie budzi wątpliwości, stanowiąc odzwierciedlenie stanu rzeczywistego.

Za częściowo wiarygodne Sąd uznał zeznania świadka A. T. (2) – syna A. T. (1). Sąd nie dał wiary zeznaniom ww. odnośnie zaangażowania w sprawy spółki. Jak jednocześnie wynika z jego dalszych wypowiedzi, nie jest on zorientowany w jej działalności, a decyzje związane z jej funkcjonowaniem, nawet po zbyciu udziałów, podejmował jego ojciec. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że jako osoba najbliższa dla ubezpieczonego, posiada interes w podawaniu okoliczności dla niego korzystnych.

Analogicznie należało ocenić zeznania wnioskodawcy A. T. (1), przy założeniu ich subsydiarnego i subiektywnego charakteru.

Sąd zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2020 r., poz. 266), zwanej dalej „ustawą systemową”, obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają, z zastrzeżeniem art. 8 i 9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są pracownikami, z wyłączeniem prokuratorów. Z art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 tej ustawy wynika, że obowiązkowo ubezpieczeniu chorobowemu podlegają osoby wymienione w art. 6 ust. 1 pkt 1, 3 i 12. Obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu podlegają osoby podlegające ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym. Za pracownika uważa się osobę pozostającą w stosunku pracy (art. 8 ust. 1 ustawy). Pracownicy podlegają ww. ubezpieczeniom od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku (art. 13 pkt 1 ustawy).

Zasady podlegania określonemu rodzajowi ubezpieczeń społecznych wynikają z przepisów o charakterze bezwzględnie obowiązującym, kreujących stosunek prawny ubezpieczenia społecznego z mocy samego prawa i według stanu prawnego z chwili powstania obowiązku ubezpieczenia. Obowiązek ubezpieczenia oznacza, że osoba, której cechy, jako podmiotu ubezpieczenia społecznego, zostały określone przez ustawę, zostaje objęta ubezpieczeniem i staje się stroną stosunku ubezpieczenia społecznego, niezależnie od swej woli, na mocy ustawy (wyrok SA w Katowicach z 21.11.2019 r., III AUa 702/18).

Do zakresu działania ZUS-u należy m.in. stwierdzanie i ustalanie obowiązku ubezpieczeń społecznych. Powyższe uprawnienie i jednocześnie obowiązek obejmuje zarówno badanie stanu faktycznego, tj. – w przypadku stosunku pracy jako tytułu do ubezpieczenia społecznego – zawarcia umowy o pracę, jak i jej ważności. Każdorazowo przesądzające jest faktyczne wykonywanie pracy (por. wyrok SN z 21.11.2011 r., II UK 69/11 i wyrok SA w Białymstoku z 22.2.2018 r., III AUa 607/17), tj. w istocie ustalenie, czy stosunek pracy był realizowany, czy też doszło jedynie do jego pozoracji, o czym przesądza jedynie demonstracja wykonywania pewnych czynności i brak zainteresowania rzeczywistym świadczeniem pracy. Natomiast formalne nawiązanie stosunku pracy (zawarcie umowy pracę), podpisywanie list obecności czy list płac, czy zgłoszenie do ubezpieczeń społecznych, aczkolwiek istotne, nie mogą być decydujące, albowiem ich dopełnienie wielokrotnie nie stanowi problemu. Decyduje zamiar stron oraz faktyczne wykonywanie pracy.

Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych ubezpieczeniom w pełnym zakresie i obowiązkowo podlega pracownik. Pracownikiem jest zaś osoba, która wykonuje swoją pracę w warunkach wynikających z treści art. 22 KP. Samo zachowanie wymogów formalno-prawnych w postaci podpisania umowy o pracę czy zgłoszenia do ubezpieczeń nie może przesądzać o nawiązaniu stosunku pracy w rozumieniu art. 22 § 1 KP (wyrok SA w Lublinie z 13.11.2019 r., III AUa 526/19). Podobny pogląd wyraził SA w Szczecinie w wyroku z dnia 15.10.2019 r. (III AUa 248/19). Otóż, o tym, czy strony prawidłowo układają i realizują stosunek pracy, stanowiący tytuł ubezpieczeń społecznych, nie decyduje formalne zawarcie umowy o pracę, wypłata wynagrodzenia, przystąpienie do ubezpieczenia i opłacenie składki, wystawienie świadectwa pracy, ale faktyczna realizacja umowy, zgodnie z jej treścią i w warunkach charakterystycznych dla tego stosunku prawnego. Treścią stosunku pracy jest obowiązek osobistego wykonywania pracy określonego rodzaju przez pracownika pod kierownictwem, na rzecz i na ryzyko pracodawcy oraz obowiązek pracodawcy zatrudniania pracownika przy umówionej pracy i wypłacania mu wynagrodzenia za pracę. Powyższe jasno wskazuje, że istotną cechą pracowniczego zatrudnienia, jest świadczenie pracy pod kierownictwem pracodawcy w ściśle określonym miejscu i czasie. Negatywna weryfikacja tych założeń może prowadzić do wniosku, że doszło do zawarcia umowy o pracę dla pozoru albo, pomimo zwarcia, nie można mówić o nawiązaniu stosunku pracy. O tym, czy strony istotnie nawiązały stosunek pracy nie decyduje zatem formalne zawarcie (podpisanie) umowy nazwanej umową o pracę, lecz faktyczne i rzeczywiste realizowanie na jej podstawie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy - przede wszystkim świadczenie pracy wskazanej w umowie, z zamiarem wykonywania, wynikających z tego obowiązków pracowniczych, czyli świadczenie pracy podporządkowanej, w czasie i miejscu oznaczonym przez pracodawcę. Elementami, bez istnienia których stosunek prawny nie może być uznany za stosunek pracy są, w szczególności, osobiste wykonywanie przez osobę zatrudnioną pracy zarobkowej (za wynagrodzeniem), praca na rzecz podmiotu zatrudniającego, a zatem "na ryzyko" socjalne, produkcyjne i gospodarcze (ekonomiczne) tego podmiotu oraz wykonywanie zatrudnienia w warunkach podporządkowania kierownictwu pracodawcy (por. wyrok SA w Lublinie z 27.11.2019 r., III AUa 372/19). Identyfikacja takich zamierzeń podlega ocenie a casu ad casum. Nie wystarcza jednak jakakolwiek praca, gdyż znaczenie ma dopiero praca przewidziana dla stosunku pracy, czyli umownie podporządkowana (por. wyrok SN z 22.6.2015 r., I UK 367/14).

Zgodnie z art. 210 § 1 Kodeksu spółek handlowych, w umowie między spółką a członkiem zarządu oraz w sporze z nim spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników. Przepis art. 210 § 1 KSH dotyczy wszystkich umów, w tym umów o pracę. Jego celem jest ochrona interesów spółki poprzez eliminację możliwych nadużyć. Przepis ten znajduje się pomiędzy przepisami dotyczącymi sprzeczności interesów spółki i członka zarządu, a nie tylko zatrudnionego na podstawie umowy o pracę, co wskazuje na intencje ustawodawcy towarzyszące jego ustanowieniu. Zgodnie z protokołem zgromadzenia wspólników z dnia (...) r., w drodze uchwały nr (...) S. C. został ustanowiony pełnomocnikiem do reprezentowania spółki w przedmiocie zawarcia umowy o pracę z członkiem zarządu – A. T. (1). Został zatem spełniony wymóg przewidziany w Kodeksie spółek handlowych.

W niniejszej sprawie zarzuty formułowane przez organ rentowy sprowadzały się do negowania podporządkowania pracowniczego, którego zaistnienie jest konieczne do wykreowania stosunku pracy.

Odnosząc się do tej kwestii, jak wykazało postępowanie dowodowe, w sprawie występuje konfiguracja „prawie” jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, w której prezes zarządu (jednoosobowego) jest jednocześnie jej jedynym pracownikiem i większościowym udziałowcem. Rodzi to wniosek, że status wykonawcy pracy został zdominowany przez właścicielski status wspólnika spółki. W konsekwencji, nie może być mowy o zatrudnieniu pracowniczym, albowiem wykluczone jest podporządkowanie samemu sobie. W ustalonych okolicznościach nastąpiła pozorna zmiana układu relacji właścicielskich.

Wnioskodawca A. T. (1) jest niemalże jedynym właścicielem spółki (przy czym zbycie znacznej części udziałów nastąpiło w dniu poprzedzającym zawarcie umowy o pracę) i jedynym członkiem zarządu. Trudno zatem mówić o nadzorze zarządu czy też zgromadzenia wspólników (brak stosunku podległości). W konsekwencji, nie doszło do nawiązania stosunku pracy, co wyklucza obowiązkowe podleganie ubezpieczeniom społecznym. Potwierdzeniem powyższego jest zakres obowiązków A. T. (1), zbliżony w istocie do obowiązków prezesa zarządu i prowadzenia spraw spółki. Praca wnioskodawcy miała bowiem polegać na reprezentowaniu spółki na zewnątrz, koordynowaniu organizacji, zarządzaniu i kierowaniu działalnością spółki przy pomocy członków zarządu, wdrażaniu planów i strategii spółki, sprawnym i prawidłowym gospodarowaniem majątkiem, przygotowywaniu i realizacji odpowiedniej polityki marketingowej, zarządzaniu zasobami ludzkimi, relacjach PR, aktywizacji środków i nadzorze nad realizacją zadań.

Dla oceny prawnej istotne znaczenie ma to, czy wnioskodawca – jako pracownik – podjął pracę i ją wykonywał, a pracodawca świadczenie to przyjmował. Nie wystarcza jednak jakakolwiek praca, gdyż znaczenie ma dopiero praca przewidziana dla stosunku pracy w rozumieniu art. 22 § 1 KP (por. wyrok SN z 22.6.2015 r., I UK 367/14).

W pierwszej kolejności należy zważyć, że w ustalonym stanie faktycznym nakładają się na siebie dwa stosunki prawne, tj. stosunek prawny spółki oraz stosunek pracy. Stosunek prawny spółki jest określony przez przepisy Kodeksu spółek handlowych, a stosunek pracy – przez przepisy Kodeksu pracy. A. T. (1) występował w roli wspólnika, jak również członka organu zarządzającego spółką oraz organu kontrolnego w postaci zgromadzenia wspólników. Z drugiej strony, pozostawał pracownikiem.

W Kodeksie spółek handlowych możliwość występowania wspólnika w tych rolach nie powoduje wypaczenia istoty stosunku spółki, mimo iż kontrola zgromadzenia wspólników wydaje się z pozoru jedynie formalną. Jednocześnie Kodeks ten wprowadził regulacje, które ograniczają wspólników, nawet tych większościowych, w podejmowaniu istotnych decyzji w spółce, np. co do zmiany przedmiotu działalności spółki, czy też nabycia albo zbycia jej przedsiębiorstwa lub nieruchomości. Ponadto wprowadził odpowiedzialność członków zarządu za ich decyzje i zabezpieczył w ten sposób interesy osób spoza spółki, jak również samych wspólników. Zarządzanie spółką, w tym kontrola pracowników, należą do podstawowych obowiązków zarządu spółki. Zaniechanie ich może prowadzić do odpowiedzialności zarządu (art. 293 KSH), który ma swoją samodzielność w prowadzeniu spraw spółki (art. 201 § 1, art. 204 § 1 i 2 KSH). Z kolei, stosunek pracy jest odrębnym stosunkiem prawnym od członkostwa w zarządzie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, w którego zakresie członek zarządu jest osobą trzecią względem spółki i o treści jego praw pracowniczych decyduje treść stosunku pracy (por. wyrok SA w Łodzi z 20.6.2017 r., III AUa 783/16).

Patrząc przez pryzmat art. 22 § 1 KP, można dojść do przekonania, że dwuosobowa spółka, w której każdy ze wspólników zachowuje po kilkadziesiąt procent udziałów (w chwili zawierania umowy wnioskodawcy miał ich 90, a obecnie – 49%), nie może być pracodawcą wspólnika; w realiach niniejszej sprawy można dojść do przekonania, że nastąpiło skrzyżowanie kompetencji powodujących zobowiązanie wspólnika do wykonywania swoich własnych poleceń jako członka zarządu, utrzymywania ze sobą stałych kontaktów w ramach czasu pracy i bieżącego rozliczania się przed sobą z funkcjonowania spółki (por. wyrok SN z 28.2.2001 r., II UKN 244/00). Brak w spółce osoby, która mogłaby faktycznie sprawować funkcje kontrolne i nadzorcze w procesie świadczenia pracy, w tym w relacjach między wspólnikami, w rozumieniu art. 22 KP, rodzi przekonanie, że kierownictwo miało charakter fikcyjny. Nie ulega wątpliwości, że ocena ta uwzględnia ustalenie, że zawarcie umowy stanowiło obejście prawa i nie zostały zachowane elementy konstrukcyjne stosunku pracy, w tym w szczególności cecha podporządkowania pracownika w procesie świadczenia pracy (zob. wyrok SN z 6.10.2004 r., I PK 488/03). Podleganie pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu jest bowiem uwarunkowane nie tyle opłacaniem składki, ale legitymowaniem się statusem pracownika. W przedmiotowej sprawie ta sama osoba jest w 90% udziałowcem (w chwili zawierania umowy o pracę), członkiem jednoosobowego zarządu i pracownikiem.

W regulacjach prawa pracy nie ma ustawowego modelu pracowniczego podporządkowania pracownika pracodawcy. W zatrudnieniu pracowniczym można wskazać wiele różnych przykładów stanowisk pracy, w których znaczenie główne mają zadania (obowiązki), jakie pracownik wykonuje, a nie kierownictwo pracodawcy. W takich sytuacjach polecenia pracodawcy nie muszą być w ogóle wydawane, a zwłaszcza tylko po to, aby w ten sposób legitymizować stosunek pracy. Istota pracowniczego podporządkowania o którym mowa w art. 22 § 1 KP, sprowadza się do tego, że pracownik nie ma samodzielności w określaniu bieżących zadań, ponieważ to należy do sfery pracodawcy organizującego proces pracy. Sąd orzekający zwraca uwagę, że element podporządkowania występuje również w stosunkach pracy osób kierujących zakładami pracy (art. 128 KP). Status pracowniczy osób wykonujących funkcje organów zarządzających zakładami pracy nie wynika bowiem z faktu spełniania przez nich cech pracownika określonych w art. 22 § 1 KP, lecz z woli ustawodawcy o włączeniu (obligatoryjnym lub fakultatywnym) tej grupy osób do kategorii pracowników pomimo braku (klasycznego) podporządkowania kierownictwu pracodawcy (np. kierownik publicznego zakładu opieki zdrowotnej), przy zachowaniu podstawowego założenia prawa pracy, jakim jest rozdzielenie pracy i kapitału oraz wykonywania w stosunku do tych osób czynności z zakresu prawa pracy przez inne podmioty. Uznanie tych osób za pracowników nie jest zatem argumentem przemawiającym za przyjęciem, że podporządkowanie pracownika nie stanowi konstytutywnej cechy stosunku pracy, ale odstępstwem od zasady podporządkowania pracownika jako koniecznej cechy tego stosunku. W pozostałych przypadkach powstały w wyniku zawarcia umowy o pracę stosunek prawny musi się charakteryzować wszystkimi istotnymi elementami stosunku pracy, w tym podporządkowaniem pracownika kierownictwu pracodawcy, na rzecz i ryzyko którego praca jest wykonywana (zob. T. Duraj, Podporządkowanie pracownika pracodawcy w aspekcie czasu pracy – wybrane problemy, Studia Prawnicze 12/4, s. 126-127; H. Lewandowski, Uprawnienia kierownicze w umownym stosunku pracy, Warszawa 1977, s. 102 i n.; Z. Kubot, Pozycja prawna stron w umownym stosunku pracy, Wrocław 1978, s. 31-32 i L. Mitrus, Podporządkowanie pracownicze jako zmieniająca się cecha stosunku pracy (w): Współczesne problemy prawa pracy i ubezpieczeń społecznych (red. l. Florek, Ł. Pisarczyk), Warszawa 2011, s. 123 i n.). O takim podporządkowaniu nie może być mowy w sytuacji występowania tej samej osoby fizycznej równocześnie w kilku różnych rolach, a mianowicie w roli wspólnika (udziałowca), zwłaszcza jednego lub „prawie” jednego, a więc właściciela kapitału, osoby wykonującej uprawnienia przysługujące zgromadzeniu wspólników, członka zarządu, w tym też jego prezesa, oraz w charakterze pracownika spółki, którego obowiązki mogą pokrywać się z zadaniami należącymi do zarządu spółki. Również przyjęcie, że ryzyko produkcyjne, gospodarcze i socjalne nie obciąża w takim stosunku prawnym osoby wykonującej pracę jest możliwe jedynie przy zaakceptowaniu w istocie fikcyjnego założenia, że zachodzi wyraźne przeciwieństwo między interesami (jedynego) wspólnika (i interesami jego spółki), a jego interesami jako pracownika spółki (por. w tym zakresie wyrok SN z 9.9.2004 r., I PK 659/03 i powołane w nim orzeczenia). W realiach niniejszej sprawy można w pełni wskazywać na status właścicielski pracodawcy i odpowiadającą mu utratę statusu pracownika, na połączenie pracy i kapitału. W orzecznictwie SN przyjmowało się i przyjmuje, że swoista symbioza pracy wykonywanej w ramach stosunku pracy i kapitału jest sprzeczna z aksjologią prawa pracy i prawa ubezpieczeń społecznych, opartą zasadniczo na założeniu oddzielania kapitału oraz pracy. W konsekwencji tam, gdzie status wykonawcy pracy (pracownika) zostaje zdominowany przez właścicielski status wspólnika spółki z o.o. nie może być mowy o zatrudnieniu w ramach stosunku pracy takiego wspólnika, który nie pozostaje w pracowniczej relacji podporządkowania wobec samego siebie. W społeczno-ekonomicznej pozycji jedynego wspólnika prowadzącego sprawy swojej spółki status wykonawcy pracy jest zdominowany przez status właścicielski w takim stopniu, że staje się jedynie jego funkcjonalnym elementem służącym jego kompleksowej obsłudze na rynku kapitałowym. Przy wykonywaniu takiej pracy jedyny wspólnik nie tylko nie wykonuje poleceń swojego pracodawcy, ale nie jest też od niego niezależny ekonomicznie, co wykracza poza najszerzej nawet pojęty model stosunku pracy (por. między innymi wyroki z: 15.7.1998 r., II UKN 131/98, 16.12.1998 r., II UKN 394/98, 23.3. 1999 r., II UKN 536/98; 14.3.2001 r., II UKN 268/00).

W niniejszej sprawie taka sytuacja zachodzi, a dodatkowo nie można mówić o specyficznej odmianie podporządkowania pracowniczego i to nie tylko z uwagi na pełnienie przez zainteresowanego funkcji w zarządzie spółki, ale również z uwagi na specyfikę realizowanych czynności – związanych z prowadzeniem spraw spółki (por. wyrok SA w Gdańsku z 6.2.2017 r., III AUa 1514/16).

Jak wskazał SN w wyroku z 16.10.2018 r. (I UK 115/18), członek zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością wykonujący swoje obowiązki na podstawie stosunku prawnego, w tym nawiązanego w sposób dorozumiany, dopiero, gdy spełnia kryteria określone w art. 22 KP, podlega ubezpieczeniom społecznym jako pracownik, nawet gdy jest wspólnikiem tej spółki (art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych). W dotychczasowym orzecznictwie SN przyjmuje jednolicie, że w odniesieniu do wspólników spółek kapitałowych o zakwalifikowaniu zatrudnienia jako czynności pracowniczych nie rozstrzygają przepisy prawa handlowego, lecz przepisy charakteryzujące stosunek pracy (por. wyrok SN z 5.2.1997 r., II UKN 86/96). Dla objęcia ubezpieczeniem społecznym z tytułu wykonywania pracy zasadnicze znaczenie ma zaś nie to, czy umowa o pracę została zawarta i czy jest ważna, lecz tylko to, czy strony umowy pozostawały w stosunku pracy (art. 8 ust. 1 ustawy systemowej), tj. czy nastąpiło faktyczne i rzeczywiste realizowanie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy, a wynikających z art. 22 § 1 KP (por. wyroki SN z: 19.2.2008 r., II UK 122/07, 24.2.2010 r., II UK 204/09, 26.2.2013 r., I UK 472/12, 17.3.2016 r., III UK 83/15 i 17.5.2016 r., I PK 139/15). Dla objęcia obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi istotne jest zatem, aby stosunek pracy zrealizował się przez wykonywanie zatrudnienia o cechach pracowniczych. Co istotne, orzecznictwo SN dopuszcza także zatrudnienie wspólników wieloosobowych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością na podstawie umów o pracę na stanowiskach wykonawczych, gdyż w takim przypadku wspólnika nie można traktować jako podmiotu, którego praca polega na obrocie jego własnym kapitałem (por. wyroki SN z: 16.12.2008 r., I UK 162/08, 9.6.2010 r., II UK 33/10, 12.5.2011 r., II UK 20/11 i 17.10.2017 r., II UK 451/16).

Skupienie w rękach A. T. (1) funkcji prezesa zarządu jednoosobowego i do pewnego czasu większościowego udziałowca, który zbywał udziały w okresie temporalnie związanym z zawarciem umowy o pracę i to na rzecz syna, wyklucza istnienie pracowniczego podporządkowania i to nawet w formule autonomicznej. Takie czynności miały charakter fasadowy i iluzoryczny. Nie mogło być również mowy o wydawaniu mu poleceń, dyscyplinowania go czy egzekwowania odpowiedzialności pracowniczej. Trudno również, aby zgromadzenie wspólników pełniło funkcję zwierzchnią. W warunkach układu korporacyjnego w spółce, status współwłaściciela materialnie niweczy podporządkowanie pracownicze. Rola A. T. (2) nie jest do końca jasna, choć jest prezentowany jako „przejmujący” działalność po ojcu. Jak wynika z jego zeznań, nie jest zorientowany w sytuacji spółki – w jej przychodach, wyniku finansowym, choć od kilku miesięcy ma 51 udziałów, dodatkowo prowadzi własną działalność, mieszkając na stałe w K.. Wskazał przy tym, że nie wie, w jaki sposób ojciec miał wypłacane wynagrodzenie, podczas, gdy on sam zeznał (k. 52), że przelewy realizował jego syn. Dodać również należy, że spółka nie ujawniła dotąd zmiany w zakresie zbycia udziałów rejestrze przedsiębiorców, tak eksponowanych przez stronę w toku postępowania, nawet przy założeniu, że taki wpis ma charakter deklaratoryjny. Stosowny wniosek został złożony dopiero w październiku 2020 r. i to w związku z zobowiązaniem sądu wskazanym na terminie rozprawy. Powyższe pozwala na wyprowadzenie wniosku, że faktycznym decydentem w spółce pozostawał i pozostaje A. T. (1), a funkcjonowanie jego syna ma charakter fasadowy, nie podejmuje on bowiem w spółce żadnych decyzji, nie jest zorientowany w jej działalności i sytuacji, a zatem – jako zgromadzenie wspólników, przy braku rady nadzorczej, nie sprawuje żadnych czynności kontrolnych w stosunku do swojego ojca. Pomimo zbycia udziałów, to A. T. (1) nadal pozostaje decydentem w spółce. W spornej sprawie zasadny jest wniosek, że doszło do połączenia pracy i kapitału, a zapłata wynagrodzenia na rzecz A. T. (1) to swoiste przesuwanie środków finansowych w ramach tego samego majątku (zasobów). Powstaje również pytanie o źródło płatności wynagrodzenia za pracę, w sytuacji, gdy spółka generuje straty finansowe. Powyższe ustalenia pozwalają nazwać wytworzony stan pozorną zmianą układu relacji właścicielskich.

W judykaturze wyrażono zapatrywanie, że sam fakt wykonywania czynności i pobierania za nie wynagrodzenia nie przesądza o charakterze umowy łączącej członka zarządu ze spółką. Ocena, czy z członkiem zarządu spółki handlowej została zawarta umowa o pracę zależy od okoliczności konkretnej sprawy, w szczególności od zachowania elementów konstrukcyjnych stosunku pracy, w tym zwłaszcza cechy podporządkowania pracownika w procesie świadczenia pracy. Podporządkowanie pracownicze nie występuje wtedy, kiedy jedna i ta sama osoba wyznacza zadania pracownicze, a następnie sama je wykonuje. Przepisy Kodeksu cywilnego przewidują (art. 475 KC), że jeżeli świadczenie stało się niemożliwe skutkiem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi, zobowiązanie wygasa. Odpowiednie zastosowanie powyższego przepisu (zgodnie z dyspozycją art. 300 KP) prowadzi do wniosku, że zanik cech konstrukcyjnych stosunku pracy powoduje, że niemożliwe jest wypełnianie obowiązków wynikających z treści art. 22 § 1 KP (por. wyrok SN z 9.2.2012 r., I UK 260/11). Zamiar nawiązania stosunku ubezpieczenia społecznego, bez rzeczywistego wykonywania umowy o pracę, świadczy o fikcyjności zgłoszenia do pracowniczego ubezpieczenia społecznego. Pogląd ten jest sukcesywnie powielany w kolejnych judykatach. W wyroku z 9.10.2019 r. (III AUa 566/19) SA w Lublinie wskazał, że jedyny (lub niemal jedyny) wspólnik spółki z o.o. co do zasady nie może pozostawać z tą spółką w stosunku pracy, gdyż w takim przypadku status wykonawcy pracy (pracownika) zostaje "wchłonięty" przez status właściciela kapitału (pracodawcy). Inaczej mówiąc, tam gdzie status wykonawcy pracy (pracownika) zostaje zdominowany przez właścicielski status wspólnika spółki z o.o. nie może być mowy o zatrudnieniu w ramach stosunku pracy wspólnika, który w takiej sytuacji wykonuje czynności (nawet typowo pracownicze) na rzecz samego siebie (we własnym interesie) i na swoje własne ryzyko produkcyjne, gospodarcze i socjalne. Jedyny wspólnik jest od pracodawcy (spółki z o.o.) niezależny ekonomicznie, gdyż - skoro do przesunięcia majątkowego dochodzi w ramach majątku samego wspólnika - nie zachodzi przesłanka odpłatności pracy, a nadto dyktuje mu sposób działania jako zgromadzenie wspólników. Dla objęcia wspólnika ubezpieczeniami społecznymi konieczne jest, aby wykreowany umową stosunek pracy był rzeczywiście realizowany i by nosił cechy kategorialne wynikające z art. 22 § 1 KP, w tym podporządkowanie pracownicze (por. wyrok SN z 17.10.2017 r., II UK 451/16). Wysoce wątpliwy jest status pracowniczy jedynego wspólnika spółki z o.o., zatrudnionego w tej spółce na stanowisku wiążącym się z wykonywaniem zadań należących do zarządu spółki. W takich okolicznościach nie można bowiem mówić o nawiązaniu stosunku pracy, gdyż stosunek taki byłby pozbawiony zasadniczych elementów konstrukcyjnych wymaganych od tego typu stosunku, w szczególności zaś brak byłoby w nim cechy szeroko rozumianego podporządkowania pracownika w procesie świadczenia pracy. W przeciwnym razie należałoby dopuścić możliwość istnienia podporządkowania pracownika "samemu sobie", co pojęciowo jest wykluczone (por. tezę 2 wyroku SN z 13.9.2016 r., III UK 226/15).

Brak ekonomicznego i prawnego oddzielenia wspólnika (dominującego) od spółki oddala go od pracowniczego modelu świadczenia pracy (zob. wyrok SN z 17.10.2017 r., II UK 451/16). Nie można zakwestionować ważności umowy o pracę tylko na tej podstawie, że brak jest elementu podporządkowania w rozumieniu wydawania poleceń przez bezpośredniego przełożonego (por. wyrok SA w Łodzi z 18.3.2015 r., III AUa 440/14), ale można, jeżeli występuje połączenie pracy i kapitału.

W świetle powołanych wyżej przepisów i argumentacji prawnej, działając na podstawie art. 477 14 § 2 KPC, Sąd oddalił odwołania, zgodnie z pkt I wyroku.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 KPC w zw. z art. 108 KPC i § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2018 r., poz. 265), zasądzając je zarówno od wnioskodawcy A. T. (1), jak i spółki – płatnika.