Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXVII Ca 535/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 kwietnia 2022 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXVII Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Katarzyna Małysa

Protokolant:

stażysta Klaudia Pielech

po rozpoznaniu w dniu 21 kwietnia 2022r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa D. D. (1)

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy - Śródmieścia w Warszawie

z dnia 13 stycznia 2021 r., sygn. akt VI C 1955/19

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz D. D. (1) kwotę 2700(dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.

Sygn. akt: XXVII Ca 535/21

UZASADNIENIE

Pozwem z 9 września 2019 r. D. D. (2) wniosła o zasądzenie na jej rzecz od (...) Spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 55.407,41 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 14 maja 2019 r. do dnia zapłaty, a także kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powódka wskazała, że 6 września 2005 r. zawarła z pozwaną umowę kredytu nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF na kwotę 237.770,00 zł w oparciu o stosowany przez pozwanego gotowy wzorzec, którego postanowienia nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień pomiędzy powódką a pozwanym bankiem.

Do wzorca umowy - a tym samym również do umowy - pozwana wprowadziła dodatkowy mechanizm, nazwany w umowie „waloryzacją”. W opinii powódki mechanizm ten miał charakter uboczny, posiłkowy względem głównych świadczeń stron (tj. udzielenia i spłaty kredytu). Zdaniem powódki mechanizm ten nie ma nic wspólnego z waloryzacją świadczeń w znaczeniu kodeksowym, która polega na tym, że świadczenia stron ulegają zmianie całkowicie niezależnie od woli stron umowy, ponieważ to pozwany bank decyduje o wysokości świadczeń drugiej strony na swoją rzecz.

Ponadto powódka podkreśliła, że umowa kredytu przez nią zawarta, jest umową kredytu udzielonego w złotych, a jedynie z lub bez elementu indeksacji, zależnie od wyniku oceny, czy mechanizm ten zostanie ukształtowany uczciwie bądź nie uczciwie, będzie wiązać strony.

Strona powodowa oparła swoje żądanie w pierwszej kolejności na zarzucie wprowadzenia do umowy abuzywnych klauzul umownych w: § 1 ust. 3 umowy, § 7 ust. 1 umowy, § 11 ust. 2 umowy, § 12 ust. 5 umowy, § 1 ust. 4 regulaminu i § 24 ust. 2-3 regulaminu - postanowień dotyczących przeliczania przez pozwaną kwoty kredytu i rat kapitałowo-odsetkowych w stosunku do kursu franka szwajcarskiego.

Kwota dochodzona pozwem stanowi sumę nienależnie pobranych przez pozwany Bank rat kapitałowo - odsetkowych za okres od 6 września 2009 r. do 2 lutego 2019 r., jako różnica pomiędzy sumą wpłat rzeczywistych, a sumą należną z pominięciem postanowień abuzywnych przy stałym oprocentowaniu w wysokości 2,95 % przyjmując, że klauzula zmiennego oprocentowania także stanowi postanowienie abuzywne (154.795,86 zł - 99.388,45 zł = 55.407,41 zł).

W przypadku ustalenia, że zmienne oprocentowanie w § 11 ust. 2 umowy nie stanowi klauzuli abuzywnej, żądanie powódki ogranicza się do kwoty 46.386,43 zł (154.795,86 zł - 108.409,43 zł = 46.386,43 zł.

W każdym przypadku jest to różnica pomiędzy kwotą zapłaconą przez powódkę na poczet kredytu a różnicą wyliczoną z pominięciem klauzul abuzywnych, jako świadczenie nienależne z art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i § 2 k.c.

W odpowiedzi na pozew pozwana (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W., wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu strona pozwana zakwestionowała roszczenie powódki tak co do zasady, jak i wysokości, a także zaprzeczyła jakoby powódka spełniła wobec niej świadczenie nienależne, którego zwrotu się domaga.

Ponadto pozwana zaprzeczyła, aby umowa kredytu lub którekolwiek z jej postanowień było sprzeczne z obowiązującymi przepisami prawa, w tym art. 69 ust. 1 i art. 76 pkt 1 ustawy Prawo bankowe. W ocenie pozwanej nie było podstaw do uznania aby kwestionowane przez powódkę postanowienia umowne mogły zostać uznane za abuzywne, gdyż nie kształtują one praw i obowiązków stron umowy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, tj. nie prowadzą do istotnej i nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta.

W tym zakresie pozwana zaprzeczyła, aby w treści umowy zastrzeżone zostało dla niej uprawnienie do jednostronnego kształtowania wysokości świadczenia powódki. Jak wskazała wysokość świadczenia powódki uzależniona została od mechanizmu rynkowego kształtującego wysokość kursu franka szwajcarskiego, na który wpływu pozwana bynajmniej nie posiada.

Pozwana podkreśliła, że w orzecznictwie przesądzona została zgodność z prawem - art. 69 ustawy Prawo bankowe, indeksacji kredytu do waluty obcej. Pozwana wyjaśniła dalej, że powódka traktuje wzrost kursów walut jako przyczynę do kwestionowania waloryzacji kredytu na podstawie zawartej umowy, co do zasady.

Co więcej w ocenie pozwanej nie może być stawiany pod jej adresem zarzut z tytułu pobierania przez nią tzw. spreadu, gdyż stanowi on jeden z elementów jej wynagrodzenia z tytułu udzielenia kredytu, z tytułu którego środki przeznaczane są m.in. na pokrycie kosztów związanych z obsługą kredytów waloryzowanych do waluty obcej.

W ocenie pozwanej powołane argumenty przemawiały również za uznaniem, że w niniejszej sprawie nie było podstaw tak faktycznych jak i prawnych pozwalających na stwierdzenie nieważności umowy. W ocenie pozwanej zawarta przez strony umowa kredytu zawiera wszystkie wymagane prawem elementy.

Tym samym umowa kredytu jest ważna, a żadne z jej postanowień nie ma charakteru klauzuli abuzywnej. Treść umowy jest jednoznaczna, w pełni zgodna z przepisami obowiązującymi w chwili zawarcia umowy.

Zdaniem strony pozwanej postanowienia dotyczące waloryzacji kredytu znajdują oparcie w przepisach oraz poglądach doktryny obowiązujących w chwili zawarcia umowy i są dostatecznie precyzyjne, w żaden sposób nie są i nie były sprzeczne z dobrymi obyczajami ani nie naruszają interesu powoda, zaś umowa o kredyt jest również w pełni zgodna z zasadami współżycia społecznego oraz zasadą swobody kontraktowania.

Ponadto pozwana podniosła zarzut przedawnienia roszczenia powódki w zakresie należności odsetkowych płatnych na podstawie umowy kredytu w ramach uiszczonych rat kapitałowych uiszczonych na 10 lat przed datą wytoczenia powództwa, oraz w zakresie rat odsetkowych uiszczonych na 3 lata wstecz przed datą wytoczenia powództwa.

Jednocześnie strona pozwana zarzuciła powódce niewłaściwe oznaczenie żądania odsetkowego.

W piśmie z 7 stycznia 2020 r. powódka dokonała zmiany w zakresie sformułowanego żądania, zgłaszając obok roszczenia głównego roszczenie ewentualne, w którym wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanej (...) Spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 55.208,42 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 14 maja 2019 r. do dnia zapłaty.

Zmieniono także żądanie w zakresie kosztów procesu wnosząc o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych w wysokości trzykrotnej stawki minimalnej.

Jako podstawę faktyczną żądania wskazano nieważność umowy kredytu nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...).

W zakresie przyczyn nieważności umowy powódka podtrzymała dotychczasową argumentację odnoszącą się do uznania postanowień regulujących mechanizm indeksacji za niedozwolony, co w jej ocenie może skutkować uznaniem całej umowy za nieważną.

Uzasadniając swoje stanowisko powódka wskazała, że wyeliminowanie klauzul abuzywnych dotyczących przeliczeń walutowych w umowach o kredyt indeksowany do waluty obcej powoduje, że niemożliwe jest obliczenie określenie zasad ustalania wysokości salda zobowiązania w walucie CHF, a tym samym dochodzi do niemożności określenia wysokości poszczególnych rat.

W jej ocenie w polskim systemie prawa nie ma przepisów, którymi można byłoby wypełnić powstałą lukę, co skutkuje brakiem możności efektywnego wykonywania takiej umowy.

Strona powodowa wskazała również, że godzi się na skutki związane z uznaniem umowy za nieważną, przy czym ocena przedstawionej przez nią argumentacji stanowiącej podstawę zarówno żądania głównego, jak i ewentualnego prowadzi do rezultatu skutkującego uznaniem, że przedmiotowa umowa jest nieważna w całości a limine i ex tunc, ewentualnie z powodu bezskuteczności jej postanowień i niedopuszczalności zastąpienia ich innymi.

Wyrokiem z 13 stycznia 2021 r., o sygn. VI C 1955/19 Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie:

I.  zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz D. D. (1) kwotę 55.407,41 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi:

-

od kwoty 41.803,38 zł od 14 maja 2019 r. do dnia zapłaty;

-

od kwoty 13.604,03 zł od 8 października 2019 r. do dnia zapłaty;

II.  oddalił powództwo w pozostałej części;

III.  zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz D. D. (1) kwotę 9.640,28 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Za podstawę rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy przyjął następujące ustalenia faktyczne w sprawie:

D. D. (1) w 2005 r., w związku z zamiarem zakupu na rynku pierwotnym lokalu mieszkalnego oznaczonego numerem (...) usytułowanego w wielorodzinnym budynku mieszkalnym oznaczonym numerem (...) położonym przy ul. (...) w W. oraz udziału w garażu wielostanowiskowym związanym z prawem do korzystania z miejsca parkingowego oznaczonego numerem 30, nie posiadając dostatecznych środków finansowych, podjęła decyzję o zaciągnięciu kredytu hipotecznego.

D. D. (1) była wówczas (...), posiadała wykształcenie wyższe i była zatrudniona na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony od 1 grudnia 1996 r. przez (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. na stanowisku młodszy specjalista ds. rejestracji.

Jej średnie miesięczne wynagrodzenie w tytułu zatrudnienia wynosiło (...) PLN brutto ((...) PLN netto), a stałe miesięczne wydatki obejmował kwotę (...) PLN.

D. D. (1) wówczas prowadziła jednoosobowe gospodarstwo domowe.

Jej majątek obejmował środki pieniężne zdeponowane na rachunkach bankowych w wysokości (...) PLN.

Najkorzystniejszą otrzymaną przez nią ofertą była przedstawiona przez (...) Bank Spółka Akcyjna z siedzibą w W. (aktualnie: (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W.) umowa kredytu waloryzowanego do waluty obcej - franka szwajcarskiego.

D. D. (2) 9 sierpnia 2005 r. skierowała do (...) Bank Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. wniosek numer (...) o udzielenie kredytu (...) hipoteczny w celu budownictwa mieszkaniowego.

Wnioskowano o kredyt w kwocie 237.770,00 zł, w walucie CHF, na okres 360 miesięcy, przy równych ratach kapitałowo-odsetkowych płatnych do 1-go dnia każdego miesiąca.

Decyzją kredytową nr (...) z dnia 26 sierpnia 2005 r., (...) przychylił się do wniosku kredytowego D. D. (1), przyznając jej kredyt na wskazanych w decyzji warunkach. Kwota przyznanego kredytu wyniosła 237.770,00 zł.

Walutę waloryzacji kredytu wskazano na CHF.

D. D. (1) 6 września 2005 r. zawarła z (...) Bank Spółką Akcyjną z siedzibą w W. Umowę numer (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF.

Jako cel kredytu wskazano budownictwo mieszkaniowe z przeznaczeniem środków kredytu na finansowanie przedpłat na poczet budowy i nabycia od deweloper lokalu mieszkalnego oznaczonego numerem (...) usytułowanego w wielorodzinnym budynku mieszkalnym oznaczonym numerem (...) położonym przy ul. (...) w W. oraz udziału w garażu wielostanowiskowym związanym z prawem do korzystania z miejsca parkingowego oznaczonego numerem 30 (§ 1 ust. 1 i 1A Umowy).

Udzielenie kredytu miało nastąpić w kwocie wyrażonej w walucie PLN waloryzowanej do waluty obcej CHF według tabeli kursowej (...) Bank S.A. z dnia i godziny uruchomienia kredytu/transzy kredytu (§ 7 ust. 1 Umowy).

Kwotę kredytu ustalono na 237.770,00 zł (§ 1 ust. 2 Umowy).

Walutą waloryzacji kredytu był CHF (§ 1 ust. 3 Umowy).

Okres kredytowania uzgodniono na 360 miesięcy tj. od dnia 6 września 2005 r. do dnia 1 października 2035 r. (§ 1 ust. 4 Umowy).

Wybrany wariant spłaty kredytu to równe raty kapitałowo-odsetkowe (§ 1 ust. 5 Umowy).

Termin spłaty kredytu ustalono na 1 dzień każdego miesiąca (§ 1 ust. 6 Umowy).

Prowizja za udzielnie kredytu wynosiła 1,00 % kwoty kredytu, tj. 2.377,70 zł (§ 1 ust. 7 Umowy).

Prowizja tytułem ubezpieczenia kredytu w (...) S.A. i (...) S.A. wynosiła 0,20 % kwoty kredytu tj. 475,54 zł (§ 1 ust. 7A Umowy).

Kredyt oprocentowany był według zmiennej stopy procentowej, która w dniu wydania decyzji kredytowej ustalona została w wysokości 2,95 %.

W okresie ubezpieczenia kredytu w (...) S.A. i (...) S.A. oprocentowanie kredytu podlegało podwyższeniu o 1,00 p.p. i wynosiło 3,95 %.

Po zakończeniu okresu ubezpieczenia obniżenie oprocentowania kredytu o 1,00 p.p. miało nastąpić od dnia spłaty najniższej raty (§ 11 ust. 1 Umowy).

Zmiana wysokości oprocentowania kredytu mogła nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju (lub krajów zrzeszonych w Unii Europejskiej), którego waluta jest podstawą waloryzacji (§ 11 ust. 2 Umowy).

Kredytobiorca zobowiązał się do spłaty kapitału wraz z odsetkami miesięcznie w ratach kapitałowo-odsetkowych określonych w § 1 ust. 5, w terminach i kwotach zawartych w Harmonogramie spłat (§ 12 ust. 1 Umowy).

Raty kapitałowo - odsetkowe oraz raty odsetkowe spłacane były w złotych po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A., obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50 (§ 12 ust. 5 Umowy).

Integralną cześć Umowy stanowił „Regulamin udzielania kredytu hipotecznego dla osób fizycznych - (...) .

Kredytobiorczyni oświadczyła, że zapoznała się z niniejszym dokumentem i uznała jego wiążący charakter (§ 28 ust. 1 Umowy).

W sprawach nieuregulowanych w Umowie miały mieć zastosowanie odpowiednie przepisy powszechnie obowiązujące, w tym przepisy kodeksu cywilnego i prawa bankowego (§ 28 ust. 2 Umowy).

Kredyt hipoteczny waloryzowany udzielany był w złotych polskich, przy jednoczesnym przeliczeniu na wybraną przez kredytobiorcę walutę obcą (§ 1 ust. 4 Regulaminu).

Wysokość każdej raty odsetkowej lub kapitałowo-odsetkowej kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem waluty obcej określana była w tej walucie, natomiast jej spłata dokonywana była w złotych po uprzednim jej przeliczeniu według kursu sprzedaży danej waluty obcej, określonej w tabeli kursowej (...) Banku S.A. na dzień spłaty (§ 24 ust. 2 Regulaminu).

Wysokość rat odsetkowych i kapitałowo-odsetkowych kredytu hipotecznego waloryzowanego wyrażona w złotych, ulegała comiesięcznej modyfikacji w zależności od kursu sprzedaży waluty obcej, według tabeli kursowej (...) Banku S.A. na dzień spłaty (§ 24 ust. 3 Regulaminu)

Przed podpisaniem umowy kredytowej D. D. (1) kierowała się zapewnieniami doradcy kredytowego, który utwierdzał ją w przekonaniu, że oferta (...) jest dla niej korzystna.

Kredytobiorczyni zapoznała się z treścią umowy, jednak jako osoba niedoświadczona w sektorze finansowym skupiła się na weryfikacji wprowadzonych danych i wartości kredytu. D. D. (1) wynegocjowała zmianę zapisów umowy jedynie w zakresie zmniejszenia wysokości prowizji z 1,60% na 1%, i to z tego powodu, że taką stawkę procentową prowizji w odniesieniu do tożsamego kredytu znalazła na portalu internetowym, informując jednocześnie doradcę kredytowego, że nie zamierza zawierać umowy za pośrednictwem internetu, a także wyraziła wolę skorzystania z innych produktów z gamy oferowanych przez (...).

Przed podpisaniem Umowy nikt natomiast nie wyjaśnił D. D. (1) jej zapisów, ani tego jak ustalany jest kurs waluty franka szwajcarskiego.

Nie została ona poinformowana o wysokości kosztów kredytu w postaci tzw. spreadu walutowego, ani o sposobie jego ustalania.

Kredytobiorczyni ryzyko kursowe rozumiała jako drobne wahania kursu franka szwajcarskiego, nie zdawała sobie jednak sprawy, że kurs waluty może tak znacząco wzrosnąć. Kredytobiorczyni nie przedstawiono symulacji czy też historycznych kursów franka szwajcarskiego.

Kredyt został uruchomiony następującymi kwotami transz wyrażonymi w walucie wypłaty (PLN):

-

12 września 2005 r. (transza I) - 154.551,01 PLN;

-

3 października 2005 r. (transza II) - 59.443,02 PLN;

-

26 maja 2006 r. (transza III) - 23.776,00 PLN.

Od 2 listopada 2005 r. kredytobiorczyni rozpoczęła dokonywanie spłat rat kredytu.

W okresie od 12 września 2005 r. do 2 lutego 2019 r. D. D. (1) uiściła na rzecz (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. z tytułu rat kapitało-odsetkowych kwotę 154.795,86 zł, w tym w okresie od 1 lutego 2009 r. do 2 maja 2013 r. kwotę 55.208,42 zł.

(...) począwszy od 1 lipca 2009 r. zapewnił kredytobiorcy możliwość dokonywania spłat rat kredytu w walucie waloryzacji.

Usługa mechanizmu bilansującego dla kredytów w PLN stała się usługą fakultatywną i była aktywowana na wniosek kredytobiorcy za opłatą.

Pismem z 13 marca 2019 r. D. D. (1) zgłosiła (...) Spółce akcyjnej z siedzibą w W. reklamację dotyczącą Umowy w zakresie nienależnie pobranych od niej rat kapitałowo-odsetkowych w wyższej wysokości niż rzeczywiście powinna ona była spłacić w okresie od listopada 2005 r. do lutego 2019 r. w związku z zawarciem w treści Umowy niedozwolonych postanowień umownych, związanych przede wszystkim z nieuprawnioną waloryzacją (indeksacją) kredytu, jak również stosowaniem oprocentowania, którego zmiany były niemożliwe do przewidzenia przez kredytobiorcę, a których treść miała wpływ na wysokość spłaconych przez nią rat kapitałowo-odsetkowych.

W złożonej reklamacji D. D. (1) domagała się zwrotu na jej rzecz kwoty 41.803,38 zł, która jej zdaniem pobrana została na podstawie zawartych w Umowie klauzul niedozwolonych w terminie 30 dni od dnia otrzymania reklamacji.

Jak wskazała, skutkiem zastosowania w umowie klauzul abuzywnych jest utrata ich mocy wiążącej, w związku z czym bank nie był uprawniony do pobrania wskazanej kwoty, w konsekwencji czego stosownie do treści art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. jest obowiązany do jej zwrotu.

Reklamacja została pozwanej doręczona 11 kwietnia 2019 r.

Pismem z 15 kwietnia 2019 r. (...) Spółka akcyjna z siedzibą w W. poinformowała D. D. (1) o negatywnym rozpatrzeniu reklamacji.

Bank powołał się na brak podstaw do uznania roszczeń kredytobiorcy, podniesiono, że wszelkie zobowiązania wynikające z udzielonego kredytu spłacane są na podstawie zgodnych z prawem postanowień ważnej umowy łączącej strony.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd I instancji dokonał następującej oceny dowodów:

Sąd Rejonowy uwzględnił całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego znajdującego się w aktach postępowania, w granicach podniesionych przez strony oraz ich pełnomocników twierdzeń i faktów istotnych dla rozstrzygnięcia - art. 227 k.p.c.

W ocenie tego Sądu wiarygodność dowodów z dokumentów zgromadzonych w niniejszej sprawie nie była kwestionowana przez żadną ze stron procesu.

Sąd I instancji wskazał, że niesporne są istotne dla rozstrzygnięcia okoliczności faktyczne takie jak treść umowy kredytowej oraz regulaminu, a strony postępowania pozostają w sporze co do okoliczności prawnych sprowadzających się do oceny ważności postanowień umowy numer (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF oraz analizy kwestionowanych przez powoda postanowień umowy w zakresie waloryzacji kredytu przez pryzmat przepisu art. 385 1 § 1 k.c.

W toku postępowania wobec sporu stron w zakresie waloryzacji i ewentualnej wysokości nienależnego świadczenia Sąd Rejonowy dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości, rachunkowości i finansów na okoliczność: wyliczenia wysokości rat kredytu jakie powódka byłaby zobowiązana uiścić na rzecz pozwanej w okresie od 12 września 2005 r. do 2 lutego 2019 r. (wraz z wyszczególnieniem okresu od 6 września 2009 r. do 2 lutego 2019 r. obejmującym żądanie powódki) z tytułu Umowy nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF z 6 września 2005 r. w przypadku:

a) pozbawienia Umowy mechanizmu waloryzacji oraz klauzuli zmiennego oprocentowania, czego skutkiem byłoby zobowiązanie powódki do spłaty na rzecz pozwanej kwoty kredytu udzielonego oraz spłacanego w PLN wraz z oprocentowaniem stałym w wysokości 2,95%;

b) pozbawienia Umowy jedynie mechanizmu waloryzacji, czego skutkiem byłoby zobowiązanie powódki do spłaty na rzecz pozwanej kwoty kredytu udzielonego oraz spłacanego w PLN wraz z oprocentowaniem wynikającym z Umowy;

oraz na okoliczność ustalenia różnicy pomiędzy faktyczną wysokością spłaty dokonaną przez powódkę w okresie od 12 września 2005 r. do 2 lutego 2019 r. (wraz z wyszczególnieniem okresu od 6 września 2009 r. do 2 lutego 2019 r. obejmującym żądnie powódki), a kwotą którą powódka byłaby zobowiązana zapłacić w warunkach określonych w pkt a) celem określenia wysokości dokonanej przez powódkę nadpłaty.

Sąd I instancji wskazał, że biegły z zakresu ekonomii, księgowości, finansów i (...) 20 maja 2020 r. przedłożył pisemną opinię w sprawie, ustalono, że łączna kwota faktycznie pobranych przez pozwaną rat kapitałowo-odsetkowych od udzielonego kredytu na podstawie umowy zawartej 6 września 2005 r. w okresie do 2 listopada 2005 r. do 1 lutego 2019 r. stosownie do warunków wykonywania tej Umowy i jej realizowania przez (...) S.A. w tym okresie z uwzględnieniem zmiennego oprocentowania wyniosła 236.729,88 PLN, natomiast w okresie od 1 października 2009 r. do 1 lutego 2019 r. wynosiła 154.795,86 PLN.

Sąd Rejonowy wywiódł, że w przypadku przyjęcia hipotetycznych rat kapitałowo-odsetkowych ustalonych z wyłączeniem postanowień waloryzacyjnych za okres od 12 września 2005 do 2 lutego 2019 r. przy oprocentowaniu zmiennym ustalonym przez pozwaną zgodnie z postanowieniami § 11 ust. 2 Umowy, ich suma wyniosłaby 191.530,68 PLN.

Porównując więc z tą wartością sumę rat kapitałowo-odsetkowych pobranych faktycznie przez pozwaną z w tożsamym okresie w wysokości 236.729,88, zdaniem tego Sądu różnica byłaby równa kwocie 45.199,20 zł.

Sąd Rejonowy wskazał, że przyjmując analogiczne założenia w odniesieniu do sposobu ustalenia wysokości rat kapitałowo-odsetkowych, ograniczając jednocześnie okres, w którym miałyby zostać pobrane - od 6 września 2009 r. do 2 lutego 2019 r., ich suma byłaby równa kwocie 109.484,45 PLN, co w zestawieniu z sumą rat faktycznie pobranych przez pozwaną w tożsamym okresie równą kwocie 154.795,86 PLN, daje różnicę 45.311,41 PLN.

Przyjmując natomiast hipotetyczną wysokość raty kapitałowo-odsetkowych z wyłączeniem postanowień waloryzacyjnych za okres od 12 września 2005 do 2 lutego 2019 r., przy oprocentowaniu stałym ustalonym przez pozwaną zgodnie z postanowieniami § 1 ust. 8 Umowy, zdaniem tego Sądu ich suma równa byłaby kwocie 177.649,33 PLN.

W ocenie Sądu I instancji w tożsamym okresie z tytułu rat kapitałowo-odsetkowych pozwana pobrała faktycznie od powódki kwotę 236.729,88 PLN.

Różnica więc pomiędzy tymi wartościami wynosi 59.080,55 PLN.

Przyjmując analogiczne założenia w odniesieniu do sposobu ustalenia wysokości rat kapitałowo-odsetkowych, ograniczając jednocześnie okres, w którym miałyby zostać pobrane - od 6 września 2009 r. do 2 lutego 2019 r., Sąd Rejonowy ocenił, że ich suma byłaby równa kwocie 101.401,68 PLN, co w zestawieniu z sumą rat faktycznie pobranych przez pozwaną w tożsamym okresie równą kwocie 154.795,86 PLN, daje różnicę 53.394,18 PLN.

Wobec zastrzeżeń do opinii biegłej, postanowieniem z dnia 7 sierpnia 2020 r. Sąd I instancji dopuścił dowód z uzupełniającej opinii biegłego sądowego K. N. celem wydania drugiej opinii na okoliczności podniesione w piśmie strony pozwanej z 17 lipca 2020 r.

Sąd I instancji wskazał, że w opinii uzupełaniającej biegły sądowy ustalił sumę hipotetycznych rat kredytowych z waloryzacją kursem średnim CHF z tabel NBP przy oprocentowaniu zmiennym ustalanym na podstawie § 11 ust. 2 Umowy, ustalone za okres od 6 września 2005 r. do 2 lutego 2019 r., która wynosiła 41.784,34 CHF, co po przeliczeniu kursem średnim CHF/PLN z tabel NBP z daty płatności raty stanowiło 147.229,39 PLN.

Na spłatę kapitału przypadało 20.087,03 CHF, a na odsetki 21.697,32 CHF.

Do dalszej spłaty pozostawałaby kwota kredytu w wysokości 55.801,30 CHF w 200 ratach płatnych do października 2035 r.

W tożsamym okresie wpłaty powódki na poczet rat kapitałowo-odsetkowych wyniosły 154.795,86 zł, w związku z czym różnica pomiędzy sumą rat faktycznie wpłaconych a sumą rat hipotetycznych ustalonych w oparciu o wskazane wyżej parametry wynosiłaby 7.566,47 PLN.

Natomiast suma hipotetycznych rat kredytowych z waloryzacją kursem średnim CHF z tabel NBP przy oprocentowaniu zmiennym ustalanym na podstawie § 1 ust. 8 Umowy, ustalone za okres od 6 września 2005 r. do 2 lutego 2019 r. wynosiły 38.687,18 CHF, co po przeliczeniu kursem średnim CHF/PLN z tabel NBP z daty płatności raty stanowiło 136.847,66 PLN.

W ocenie tego Sądu na spłatę kapitału przypadało 20.634,87 CFIF, a na odsetki 18.052,31 CHF.

Do dalszej spłaty pozostawałaby kwota kredytu w wysokości 54.053,74 CHF w 200 ratach płatnych do października 2035 r.

W tożsamym okresie wpłaty powódki na poczet rat kapitałowo-odsetkowych wyniosły 154.795,86 zł, w związku z czym różnica pomiędzy sumą rat faktycznie wpłaconych a sumą rat hipotetycznych ustalonych w oparciu o wskazane wyżej parametry wynosiłaby 17.948,20 PLN.

W ocenie Sądu Rejonowego wszystkie opinie pisemne biegłego sądowego K. N. sporządzone w niniejszej sprawie należało uznać za wiarygodne w całości.

Zdaniem tego Sądu biegły sporządził opinie w sposób fachowy, rzetelny i zupełny, zgodnie z postanowieniem Sądu I instancji, na podstawie złożonych do akt sprawy dokumentów, które nie były zakwestionowane w toku postępowania.

Każda ze sporządzonych opinii w pełni uwzględniała zgłoszone przez strony w toku postępowania zarzuty oraz wnioski.

Zdaniem Sądu Rejonowego przyjęte parametry są weryfikowalne i czytelne, a zatem nie było podstaw do kwestionowania którejkolwiek z przedłożonych do akt opinii.

Podstawę ustalenia stanu faktycznego Sądu Rejonowego stanowiły także zeznania powódki złożone na rozprawie z 23 stycznia 2020 r. na okoliczności towarzyszące zawarciu umowy kredytu, wykształcenia powódki, jej zobowiązań finansowych, jak również przyczyn zaciągnięcia kredytu w kwocie wynikającej z umowy oraz aktywów powódki istniejących w dacie zawierania umowy.

W ocenie Sądu I instancji zeznania powódki co do zasady uznać należało za wiarygodne jako spójne i logiczne, powódka z własnej perspektywy przedstawiła proces związany z zawarciem i wykonaniem umowy, a strona pozwana nie zaoferowała dowodu przeciwnego na okoliczność, że fakty związane z zawarciem umowy opowiedziane przez powódkę, w tym informacje jakie otrzymała (także ich brak) były inne.

Sąd I instancji na podstawie art. 243 k.p.c. pominął dowody ze złożonych przez stronę powodową dokumentów w postaci: zestawień tabelarycznych kursów średnich ustalanych przez Narodowy Bank Polski oraz (...) S.A., jak również dowody ze złożonych przez stronę pozwaną dokumentów w postaci: opinii prawnej prof. dr hab. M. K. z 21 października 2016 r. oraz zamieszczonych na płycie CD dokumentów.

W ocenie Sądu meriti dokumenty te stanowiły jedynie przedstawienie poglądów danych instytucji czy podmiotów, nie odnosiły się też bezpośrednio do przedmiotowej sprawy.

Sąd Rejonowy wskazał, że nie jest związany zawartymi tam ustaleniami, żaden inny organ nie może zastąpić Sądu w dokonaniu ustaleń faktycznych w sprawie, a w rezultacie dokumenty te nie mogły stanowić podstawy ustaleń stanu faktycznego.

Sąd I instancji wskazał także, że nie jest związany rozstrzygnięciami innych sądów ani stanowiskami wyrażanymi przez inne podmioty.

W konsekwencji Sąd Rejonowy dokonał następujących rozważań prawnych:

Podpisanie umowy przez powódkę nastąpiło w czasie kiedy przepis art. 69 Ustawy prawo bankowe nie zawierał jeszcze zapisu zawartego w ust. 2 pkt 4a.

Wszedł on w życie dopiero w dniu 26 sierpnia 2011 r.

Konstrukcja umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej nie była przewidziana w Prawie bankowym w dacie zawierania umowy przez powódkę, jednakże jej oceny należy dokonywać na gruncie zasady swobody umów, zgodnie z art. 353 1 k.c.

Dopuszczalność tego rodzaju umów była aprobowana powszechnie tak w doktrynie jak i orzecznictwie sądowym.

Ostatecznie została przesądzona przez Ustawodawcę, który tzw. Ustawą antyspreadową z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984), usankcjonował taką formę kredytu.

W ocenie tego Sądu nie sposób wobec tego przyjąć, że tak ukształtowana forma prawna, usankcjonowana w 2011 r., była niedopuszczalna w okresie wcześniejszym.

Sąd I instancji wskazał, że punktem wyjścia rozważań prawnych będzie analiza postanowień umownych dotyczących klauzul indeksacyjnych, tabeli kursowej Banku zawartych w § 11 ust. 2, § 7 ust.

l,  § 1 ust. 3 oraz § 12 ust. 5 Umowy kredytowej pod kątem przesłanek z art. 385 1 k.c.

Przepis art. 385 1 § 1 k.c. stanowi, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy(niedozwolone postanowienia umowne).

Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Zgodnie z § 3 ww. przepisu, nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu.

W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.

Stosownie do § 4 ww. przepisu, ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje.

W świetle treści cytowanego przepisu, uznanie konkretnej klauzuli umownej za postanowienie niedozwolone wymaga ustalenia kumulatywnego wystąpienia wszystkich wymienionych w nim przesłanek, tj. kontrolowane postanowienie umowy zawartej z konsumentem:

-

nie było postanowieniem uzgodnionym z nim indywidualnie;

-

nie było postanowieniem w sposób jednoznaczny określającym główne świadczenia stron;

-

kształtowało prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.

Sąd Rejonowy zauważył, że zapis zawarty § 12 ust. 5 Umowy kredytowej, podpisanej z powódką 6 września 2005 r. jest tożsamy z niedozwoloną klauzulą umowną, wpisaną do rejestru klauzul niedozwolonych pod nr (...).

Co więcej, ww. klauzula dotyczy (...) Banku S.A. z siedzibą w W., a więc poprzednika prawnego pozwanego w niniejszej sprawie.

Na mocy wyroku z 27 grudnia 2010 r. Sąd Okręgowy w Warszawie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie XVII AmC 1531/09 uznał za niedozwolone i zakazał wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowienia zawartego we wzorcu umowy o nazwie "umowa o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF" § 11 ust. 5 o treści: "Raty kapitałowo-odsetkowe oraz raty odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50.”

Identyczny zapis dotyczący tabel kursowych banku znalazł się również w § 7 ust. 1 i w § 1 ust. 3 przedmiotowej umowy.

Sąd Rejonowy zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 365 w zw. z art. 479 43 k.p.c. w zw. z art. 9 Ustawy o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw z 5 sierpnia 2015 r. jest związany ww. orzeczeniem SOKiK.

Sąd I instancji przytoczył pogląd wyrażony w uchwale Sądu Najwyższego z 20 listopada 2015 r., III CZP 17/15, zgodnie z którym "prawomocność materialna wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone wyłącza powództwo o uznanie za niedozwolone postanowienia tej samej treści normatywnej, stosowanego przez przedsiębiorcę pozwanego w sprawie, w której wydano ten wyrok."

Odnosząc się do kwestii rozszerzonej prawomocności wyroków Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Sąd Rejonowy uznał, że ocena, czy konkretny zapis umowy stanowił klauzulę abuzywną, czy też nie, jest dopuszczalna także podczas rozpoznawania każdej sprawy cywilnej dotyczącej konkretnego stosunku obligacyjnego, czyli w toku tzw. kontroli in concreto, nie zaś wyłącznie w trakcie tzw. kontroli in abstracto, dokonywanej przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w postępowaniu odrębnym w sprawach o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone (art. 479 36 - art. 479 45 k.p.c.).

Sąd Rejonowy zważył, że celem kontroli abstrakcyjnej jest ochrona interesu publicznego w postaci zbiorowego interesu konsumentów, przy czym pośrednio może dojść do realizacji indywidualnego interesu konsumenta, który wystąpił z powództwem.

Prawomocne wyroki Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów od chwili wpisania uznanego za niedozwolone postanowienia wzorca umowy do rejestru wywołują skutki wobec osób trzecich, a więc charakteryzują się tzw. rozszerzoną prawomocnością (art. 479 43 k.p.c.).

Kontrola in abstracto polega zaś na analizowaniu treści postanowień wzorca umowy w oderwaniu od konkretnego stosunku umownego i jest dokonywana niezależnie od tego, czy między stronami doszło do zawarcia umowy z wykorzystaniem tego wzorca, zaś jej następstwem jest wyłącznie stwierdzenie bezskuteczności konkretnego postanowienia umowy na podstawie art. 385 1 § 1 k.c., wskutek czego postanowienie takie zostaje wyeliminowane z obrotu.

Sąd Rejonowy wskazał, iż na mocy art. 2 pkt 2 ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2015.1634) dokonano zmiany polegającej na uchyleniu działu IVb części pierwszej w księdze pierwszej w tytule VII - Postępowanie w sprawach o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone, art. 479 36 - art. 479 45 k.p.c.

Zgodnie jednak z dyspozycją art. 9 ww. ustawy, w odniesieniu do postanowień wzorców umów, które zostały wpisane do rejestru postanowień wzorców umów uznanych za niedozwolone, o którym mowa w art. 479 45 ustawy zmienianej w art. 2, stosuje się przepisy ustaw zmienianych w art. 1 i art. 2, w brzmieniu dotychczasowym, nie dłużej jednak niż przez dziesięć lat od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, przy czym datą jej wejścia w życie był 17 kwietnia 2016 r.

Kontrola incydentalna wzorca umowy jest dokonywana przez sąd w celu udzielenia ochrony indywidualnemu interesowi konsumenta, przy czym wyrok wydany przez Sąd wiąże tylko strony danego postępowania.

Sąd I instancji podkreślił, że w każdym postępowaniu sądowym, w którym strona powołuje się na fakt inkorporowania do treści umowy niedozwolonych postanowień umownych w rozumieniu przepisu art. 385 1 § 1 k.c., Sąd jest w pełni uprawniony do badania treści postanowień konkretnej umowy, a w sytuacji, gdy przy jej zawieraniu posłużono się wzorcem umowy, badanie to obejmować powinno również postanowienia tego wzorca (tak też SO w Kielcach w wyroku z dnia 11.06.2014 r., II Ca 452/14).

Wobec powyższego Sąd Rejonowy przeprowadził kontrolę incydentalną kwestionowanych zapisów umowy.

Stosownie do treści art. 385 2 k.c. oceny tej Sąd dokonał na datę zawarcia umowy - tu 2005 r., zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, wyrażonym w uchwale składu siedmiu sędziów z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17.

Kodeks cywilny w treści przepisu art. 22 1 pod pojęciem konsumenta wskazuje osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową.

Sąd Rejonowy zauważył, że w przedmiotowej sprawie, kredyt miał być przeznaczony na cele mieszkaniowe, na potrzeby własne powódki, czyli w relacjach z pozwaną powódka bez wątpienia jest konsumentem w rozumieniu przepisu art. 22 1 k.c.

W ocenie tego Sądu przesłanka braku indywidualnego uzgodnienia postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, odnosi się do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.

Dokonanie oceny, czy dane postanowienie umowne było indywidualnie uzgodnione przez strony umowy wymaga zatem zbadania procedur obowiązujących w pozwanym banku i dotyczących procesu udzielania kredytów hipotecznych oraz przebiegu tego procesu w toku zawierania umowy kredytowej.

Sąd I instancji podkreślił, że ciężar udowodnienia indywidualnych uzgodnień spoczywa na tym, kto się na nie powołuje (art. 385 1 § 4 k.c.), zaś w niniejszej sprawie będzie to pozwana, gdyż wykazanie faktu indywidualnego uzgodnienia postanowień uchyla możliwość ich kontroli na podstawie przepisów art. 385 1 - art. 385 3 k.c.

Sąd Rejonowy wskazał, że użyte w treści przepisu art. 385 1 § 3 k.c. sformułowanie „rzeczywisty wpływ” konsumenta na treść postanowienia, za nieuzgodnione indywidualnie trzeba uznać postanowienie, które konsument wybrał spośród kilku zaproponowanych przez przedsiębiorcę, a zatem takie które nie były przedmiotem pertraktacji między stronami, czyli tzw. klauzule narzucone.

Przeciwna kwalifikacja prowadziłaby do sytuacji, w której drogą takich alternatyw przedsiębiorca mógłby praktycznie pozbawić konsumenta ochrony przewidzianej w treści przepisów art. 385 1 - art. 385 3 k.c.

Stąd też „rzeczywisty wpływ” konsumenta na treść postanowienia nie ma miejsca, jeżeli jest ograniczony przez jego kontrahenta w ten sposób, że konsument dokonuje wyłącznie wyboru spośród alternatywnych klauzul sformułowanych przez przedsiębiorcę (por. w tym zakresie M. Bednarek, System prawa prywatnego, Tom 5, str. 762-763).

Ponadto, w ocenie tego Sądu, okoliczność że konsument znał treść danego postanowienia, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione.

Konieczne byłoby wykazanie, że konsument miał realny wpływ na konstrukcję niedozwolonego (abuzywnego) postanowienia wzorca umownego.

Przyjęcie natomiast takiego wpływu byłoby możliwe wówczas, gdyby konkretny zapis był z konsumentem negocjowany.

W sprawie, jak ustalono, przedstawiciel pozwanego banku nie wyjaśnił powodom na czym polega mechanizm waloryzacji kredytu do waluty obcej, tj. w niniejszej sprawie do CHF.

Sąd Rejonowy zauważył, że kwestionowane postanowienia zostały zawarte we wzorcu umownym stosowanym przez pozwany bank standardowo przy zawieraniu umów tego rodzaju.

W ocenie tego Sądu powódka nie miała wpływu na ostateczną treść umowy i nie negocjowała jej z pozwaną.

Zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, iż postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje, a więc na banku.

Pozwany bank nie sprostał temu obowiązkowi.

Art. 385 1 § 3 k.c. wymaga, by konsument miał rzeczywisty wpływ na treść postanowienia.

Za nieuzgodnione indywidualnie trzeba uznać takie postanowienie, które nie było przedmiotem pertraktacji między stronami, lecz zostało przedstawione jako jedyne możliwe rozwiązanie.

Sąd Rejonowy wywiódł, że z przesłuchania powódki wynika, iż nie negocjowała ona warunków umowy, nie ma też podstaw, aby uznać, że istniała możliwość negocjacji wzorca umowy w zakresie waloryzacji kredytu i negocjacje takie były prowadzone.

Pracownik Banku zaproponował powódce D. D. (1) kredyt waloryzowany, który miał być dla niej korzystny.

W ocenie tego Sądu materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie daje podstawy do twierdzenia, że powódka mogła w sposób aktywny uczestniczyć w konstruowaniu postanowień Umowy kredytu.

Okoliczność, że powódka wnioskowała o udzielenie kredytu indeksowanego do waluty obcej w żadnym razie samo w sobie nie świadczy o indywidualnym uzgodnieniu treści postanowień dotyczących waloryzacji.

Z materiału dowodowego wynika, że powódka wyraziła zgodę na indeksację, niemniej jednak sam sposób jej skonstruowania i funkcjonowania w praktyce nie został z nią indywidualnie uzgodniony.

Zgoda na zawarcie umowy o kredyt zawierający klauzule indeksacyjne nie jest tożsama z faktem indywidualnych negocjacji w przedmiocie treści tych konkretnych klauzul.

W okolicznościach niniejszej sprawy Sąd Rejonowy za istotny uznał także fakt, że ostateczna decyzja powódki była konsekwencją rozmów z pracownikami pozwanego (...).

To tam przekonywano powódkę, że kredyt waloryzowany do waluty CHF jest dla niej korzystny, a wysokość rat spłaty kredytu stabilna.

Zdaniem tego Sądu bez wpływu na powyższą ocenę pozostaje okoliczność, że powódka zawierając umowę z 6 września 2005 r. otrzymała preferencyjną stawkę prowizji w wysokości 1%.

Sąd I instancji uznał, że przyznanie prowizji w tej wysokości nastąpiło w ustalonej procedurze organizacyjnej banku, natomiast podstawą jej przyznania było ustalenie przez powódkę za pośrednictwem portalu internetowego „ (...) możliwości uzyskania kredytu z prowizją w tej właśnie wysokości, jak również zadeklarowaniem przez nią chęci skorzystania w przyszłości z innych produktów finansowych z gamy oferowanych przez pozwaną.

W ocenie tego Sądu wskazane okoliczności nie pozwalają na przyjęcie wniosku aby zmiana wysokości prowizji była wynikiem prowadzonych negocjacji.

Wobec tego nie można było uznać, że powódka w pełni dobrowolnie zdecydowała się na zaciągnięcie kredytu w wybranej opcji, a w tym, że miała świadomość wszystkich konsekwencji z tym związanych.

Przeciwnie, jak wynika z jej zeznań, w tamtym okresie zdecydowała się ona na zaciągniecie kredytu w pozwanym banku, gdyż została przekonana przez doradcę finansowego o tym, że jest to dla niej najkorzystniejsza opcja na to, aby uzyskać potrzebną mu wówczas kwotę kredytu na obrany cel mieszkaniowy.

O ile zatem nie można kwestionować dopuszczalności samego mechanizmu waloryzacji w umowach kredytowych, to bez wątpienia warunkiem ich wprowadzenia jest, aby postanowienia ich dotyczące były w całości, w odniesieniu do wszystkich ich aspektów, objęte dobrowolnymi i zgodnymi oświadczeniami stron, a jak Sąd Rejonowy wskazał, w okolicznościach niniejszej sprawy o takiej pełnej dobrowolności i zgodności nie może być mowy.

W dalszej kolejności Sąd I instancji uznał, że klauzulę indeksacyjną (w tym same postanowienia dotyczące przeliczania kwoty kredytu złotówkowego na walutę obcą) należało uznać za określającą podstawowe świadczenia stron w ramach zawartej umowy, charakteryzujące tę umowę jako podtyp umowy kredytu - umowy o kredyt indeksowany do waluty obcej.

Rozumienie pojęcia „głównych świadczeń stron” jest sporne w doktrynie.

Zgodnie z jednym z prezentowanych poglądów, przez główne świadczenia stron należy rozumieć postanowienia o charakterze konstytutywnym dla danego typu czynności prawnych, a więc w przypadku umów nazwanych - dotyczące essentialia negotii umowy, postanowień przedmiotowo istotnych.

Jako elementy konstrukcyjne umowy muszą być one przedmiotem uzgodnień stron, gdyż w przeciwnym razie nie doszłoby do zawarcia umowy (tak SN w wyroku z 8 czerwca 2004 r. w sprawie I CK 635/03).

Zgodnie z drugim z poglądów - termin ten należy rozumieć niezależnie od pojęcia przedmiotowo istotnych postanowień umowy.

Termin miałby dotyczyć klauzul regulujących świadczenia typowe dla danego stosunku prawnego, a niekoniecznie tych, które z punktu widzenia nauki prawa trzeba by określać jako przedmiotowo istotne (tak: M. Bednarek w: System Prawa Prywatnego Tom 5 Prawo zobowiązań - część ogólna, 2013, s.756.)

W nowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego trafnie wskazuje się, że: „zasięg pojęcia głównych świadczeń stron, którym ustawodawca posłużył się wart. 385 1 § 1 k.c. może budzić kontrowersje, tym bardziej że nie ma tu przesądzającego znaczenia to, czy wspomniane świadczenia należą do essentialiae negotii. Z tej przyczyny zasięg odnośnego pojęcia musi być zawsze ustalany in casu z uwzględnieniem wszystkich postanowień oraz celu zawieranej umowy.” (tak SN uzasadnieniu wyroku z 8 listopada 2012 roku w sprawie I CSK 49/12, Legalis 606381).

Ocena, czy dane postanowienie umowy dotyczy głównych świadczeń stron należy do Sądu i odbywa się przez pryzmat potencjalnej abuzywności.

Zdaniem Sądu Rejonowego ograniczenie rozumienia głównego przedmiotu umowy wyłącznie do ustawowych essentialia negotii danej umowy jest nieuprawnione w realiach niniejszej sprawy.

Możliwe jest zakwalifikowanie do określających główne świadczenia stron także tych warunków umownych, które nie zostałyby zaliczone do ustawowych essentialiae negotii danej umowy i które w razie ich usunięcia nie spowodują wątpliwości co do konsensu stron niezbędnego przy zawarciu umowy.

Podziały te odwołują się bowiem do różnych kryteriów.

Zdaniem tego Sądu postanowienia dotyczące indeksacji stanowią essentialia negotii umowy i należy traktować je jako konstytutywne dla tej umowy, a więc określające główne świadczenia stron.

Dotyczy to w szczególności postanowień wprowadzających mechanizm przeliczenia kwoty kredytu ze złotych na walutę obcą, a następnie nakazujących ustalenie wysokości świadczenia kredytobiorcy w walucie obcej - zarówno jako spłaty kapitału, jak i zapłaty odsetek.

Posiłkowy charakter w tej konstrukcji należy natomiast przyznać postanowieniom regulującym sposób przeliczenia, tj. zastosowanie konkretnych kursów walut (klauzula spreadu walutowego).

To, jaki kurs zostanie zastosowany nie przesądza bowiem o konstrukcji całego stosunku prawnego.

Umowa pozostaje umową o kredyt indeksowany zarówno w przypadku zastosowania kursów ustalanych przez bank, jak i kursów czy średniego kursu banku centralnego.

Kolejną kwestią wymagającą wyjaśnienia jest okoliczność, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w orzeczeniu C-186/16 przedstawił wykładnię art. 4 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE z 1993 r., L. 95, s. 29; dalej zamiennie „dyrektywa”), precyzując na czym polega wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem.

Trybunał w wymienionym orzeczeniu wskazał, że wymóg ten oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji.

W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych.

Tak wysokie wymogi dla umowy TSUE potwierdził w orzeczeniu C-51/17.

Z kolei Sąd Najwyższy w wyroku I CSK 242/18 wskazał, że zawarta w umowie klauzula waloryzacyjna w sposób oczywisty tych wymogów nie spełnia.

Regulacje art. 385'-385 3 k.c. stanowią wyraz implementacji w prawie polskim prawa unijnego w postaci dyrektywy, co rodzi określone konsekwencje dla ich wykładni.

Przede wszystkim musi ona prowadzić do takich rezultatów, które pozwolą urzeczywistnić cele dyrektywy.

Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 21 kwietnia 2016 r., C-377/14).

Ten obowiązek dokonywania wykładni prawa krajowego zgodnej z prawem Unii jest w istocie nierozerwalnie związany z systemem Traktatu, gdyż zezwala sądom krajowym na zapewnienie, w ramach ich właściwości, pełnej skuteczności prawa Unii przy rozpoznawaniu zawisłych przed nimi sporów.

W przypadku omawianych przepisów Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że sama dyrektywa w art. 8 stanowi, że w celu zapewnienia wyższego stopnia ochrony konsumenta państwa członkowskie mogą przyjąć lub utrzymać bardziej rygorystyczne przepisy prawne zgodne z traktatem w dziedzinie objętej niniejszą dyrektywą.

W dyrektywie został więc określony jedynie minimalny poziom ochrony konsumentów.

Sąd Rejonowy podkreślił, że stosowanie przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych, w tym podejmowanie środków mających na celu zapobieganie stosowaniu nieuczciwych warunkach w umowach zawieranych z konsumentami, odbywa się nie tylko w interesie konsumentów, ale też podmiotów gospodarczych konkurujących na rynku.

Wynika to wprost z treści art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13, która przewiduje że zarówno w interesie konsumentów, jak i konkurentów państwa członkowskie zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami.

W ocenie tego Sądu przepisy nie tylko zatem chronią konsumentów, ale mają na celu zapobieżenia naruszeniu zasad konkurencji.

Odbywa się to poprzez zapobieżenia możliwości stosowania przez przedsiębiorców postanowień, które pozornie korzystne dla konsumenta, służą zwiększeniu sprzedaży towarów i usług, naruszając interesy tych podmiotów, które nie stosując nieuczciwych postanowień nie są w stanie zaoferować podobnych warunków.

W ocenie tego Sądu pozwany bank nie spełnił obowiązku informacyjnego stawianego przez ww. orzeczenie TSUE, wskazując, że kredyty walutowe są produktami szczególnego rodzaju.

Zawarcie umowy o kredyt w każdym wypadku wiąże się z koniecznością poniesienia rozmaitych kosztów - takich jak prowizja, odsetki i ewentualnie opłaty za dodatkowe świadczenia.

Zawarcie umowy o kredyt ze zmienną stopą procentową niesie za sobą ryzyko zwiększenia kosztów kredytu w razie podniesienia stóp procentowych (np. stawki WIBOR lub LIBOR).

W przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej pojawia się także po stronie kredytobiorcy ryzyko zwiększenia kosztów kredytu, tj. możliwość niekorzystnej zmiany kursu waluty skutkująca automatycznym wzrostem miesięcznej raty kredytu oraz wysokości całkowitego zadłużenia.

Właśnie ten drugi czynnik ma największe znaczenie przy określaniu poziomu ryzyka wynikającego z nabycia kredytu.

Kwestia przekazania odpowiedniej informacji dla przyszłego kredytobiorcy jest zatem w tym wypadku kluczowa.

Zwiększenie raty kredytu i jego salda w oczywisty sposób wpływa na stan majątkowy kredytobiorcy.

Z punktu widzenia kredytobiorcy, jeśli kurs waluty przekroczy określony poziom, kredyt staje się nieopłacalny (w porównaniu do kredytu w walucie krajowej), a w skrajnych wypadkach może doprowadzić kredytobiorcę do katastrofy finansowej.

W ocenie Sądu Rejonowego równie ważna jest odpowiedź na pytanie o zakres niezbędnej informacji, jaką przy zawarciu umowy powinien przekazać bank.

Wypełnienie obowiązku informacyjnego wymagało przekazania kredytobiorcy przez bank pełnej informacji (w sposób jasny i zrozumiały) o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty, możliwej do uzyskania w dacie zawarcia umowy.

Sąd Rejonowy zauważył, że pozwany bank przedstawił powódce pewne informacje dotyczące specyfiki oferowanego kredytu w postaci prostej symulacji spłat rat kredytu.

Bank zaniechał przy tym jednak podania powódce posiadanych przez siebie informacji o zmianach kursu CHF, w szczególności o wcześniej zanotowanym maksimach kursowych.

Nie podał również, jak przy takim kursie będą kształtowały się zobowiązania kredytobiorcy rozumiane jako wysokość miesięcznej raty i salda kredytu przy takim poziomie kursu.

Zdaniem tego Sądu posiadanie tych informacji przez powódkę jako konsumenta korzystającego z umowy kredytowej było wystarczające do podjęcia przez niego decyzji o woli zawarcia umowy kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego.

Przy ocenie ryzyka kursowego konsument opiera się na informacji przekazywanej przez bank i ma prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd.

Dopiero w razie zignorowania tych informacji może ponosić pełną odpowiedzialność wynikającą z zawartej umowy.

Sąd Rejonowy uznał, że nawet rozważny konsument nie jest profesjonalistą i nie posiada ani wiedzy, ani umiejętności w przedmiocie zastosowania zjawiska ryzyka kursowego.

Podsumowując, wobec niejednoznacznego podania informacji o ryzyku kursowym klauzula indeksacyjna może podlegać kontroli nawet jako świadczenie główne.

W dalszej kolejności Sąd I instancji ocenił kwestionowane postanowienia umowne w świetle pozostałych przesłanek abuzywności, tj. rażącego naruszenia interesów konsumenta i sprzeczności z dobrymi obyczajami.

Przez „rażące naruszenie interesów konsumenta” należy rozumieć nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku zobowiązaniowym (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 lipca 2005 roku, I CK 832/04).

Natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom, w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego oznacza tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron stosunku umownego.

Przy czym w stosunkach z konsumentami szczególne znaczenie mają te oceny zachowań podmiotów w świetle dobrych obyczajów, które odwołują się do takich wartości jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość.

W ocenie Sądu Rejonowego ww. wartościom powinny odpowiadać zachowania stron stosunku zobowiązaniowego.

Postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z ww. wartościami, kwalifikować należy zawsze jako sprzeczne z dobrymi obyczajami w rozumieniu przepisu art. 385 1 § 1 k.c.

W szczególności dotyczy to wszelkich postanowień, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy.

Zatem, co do zasady, za sprzeczne z dobrymi obyczajami uznaje się reguły postępowania sprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Jednakże za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania (tak też trafnie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie w wyroku z dnia 29 kwietnia 2011 roku, XVII AmC 1327/09).

Sąd jest zatem obowiązany do zbadania i oceny, czy konkretne klauzule umowne przekraczają zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej w zakresie kształtowania praw i obowiązków stron konsumenckiego stosunku obligacyjnego (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 lipca 2005 roku, I CK 832/04 oraz Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 18 czerwca 2013 roku, VI ACa 1698/12).

Sąd Rejonowy wskazał, że unormowania zawarte w art. 385 ]-385 3 k.c. mają charakter szczególny w stosunku do tych przepisów, które mają powszechne zastosowanie do kształtowania przez kontrahentów treści umowy (wskazać należy chociażby na art. 58, 353 1 czy 388 k.c.).

Uzasadnieniem dla ich wprowadzenia ustawą z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny był zamiar zapewnienia konsumentom bardziej skutecznej ochrony w stosunkach umownych z profesjonalistami, a przede wszystkim zaś potrzeba uwzględnienia w polskim prawie postanowień przywoływanej już wyżej dyrektywy nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich.

Zgodnie z art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Również zgodnie z brzmieniem art. 4 dyrektywy nadanym sprostowaniem z 13 października 2016 roku (Dz. Urz. UE. L z 2016 r. Nr 276, poz. 17[1]), nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna.

Sąd I instancji wskazał, że w wyroku w sprawie C-186/16, Trybunał Sprawiedliwości wskazał, że artykuł 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że oceny nieuczciwego charakteru warunku umownego należy dokonywać w odniesieniu do momentu zawarcia danej umowy, z uwzględnieniem ogółu okoliczności, które mogły być znane przedsiębiorcy w owym momencie i mogły mieć wpływ na późniejsze jej wykonanie.

Do sądu krajowego należy ocena istnienia ewentualnej nierównowagi w rozumieniu rzeczonego przepisu, której to oceny należy dokonać w świetle ogółu okoliczności faktycznych sprawy w postępowaniu głównym i z uwzględnieniem między innymi fachowej wiedzy przedsiębiorcy, w tym przypadku banku, w zakresie ewentualnych wahań kursów wymiany i ryzyka wiążących się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej.

Sąd Najwyższy podzielił ten pogląd w uchwale III CZP 29/17 z 20 czerwca 2018 r.

Sąd Rejonowy podniósł, że przy ocenie niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego nie ma żadnego znaczenia w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony.

W szczególności nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych. Istotne jest jedynie, że nie było żadnych przeszkód aby skorzystał z takich uprawnień.

Postanowienie umowne ma niedozwolony charakter nie dlatego, że jest w niewłaściwy sposób wykorzystywane przez przedsiębiorcę - tym bardziej, że jest to okoliczność, która w toku wykonywania umowy może się zmieniać.

To samo postanowienie nie może zaś być abuzywne bądź tracić takiego charakteru jedynie w wyniku przyjęcia przez jedną ze stron umowy określonego sposobu jej wykonania, korzystania bądź niekorzystania z wynikających z niego uprawnień.

Postanowienie jest niedozwolone, jeśli daje kontrahentowi konsumenta możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta.

Z tej właśnie przyczyny nie miało żadnego znaczenia dla stwierdzenia niedozwolonego charakteru określonych postanowień umownych to, w jaki sposób pozwany bank rzeczywiście ustalał kurs waluty, do której kredyt był indeksowany.

Nie ma też znaczenia w jaki sposób bank finansował udzielanie kredytów indeksowanych.

W ocenie Sądu I instancji okoliczności te leżą bowiem poza łączącym strony stosunkiem prawnym, a równocześnie stanowią kwestię związaną z wykonywaniem umowy, a nie chwilą jej zawarcia.

Sąd Rejonowy uznał, że nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia motywy jakie leżą u podstaw zgłoszenia przez powódkę roszczeń po przeszło 14 latach wykonywania umowy.

Istnienie w treści umowy czy też regulaminu sformułowanych przez pozwaną postanowień obarczonych wadliwością powoduje, że konsument jest w każdym czasie uprawniony do podniesienia przysługujących mu zarzutów.

Nie ma przy tym znaczenia, czy skutkiem istnienia tych postanowień jest nieważność czy jedynie ich bezskuteczność wobec konsumenta.

Sąd I instancji dokonał oceny kwestionowanych postanowień umownych w świetle ich ewentualnej sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesów konsumenta.

Z § 1 ust. 3 przedmiotowej umowy wynika, że kredyt jest kredytem waloryzowanym do waluty CHF.

To postanowienie umowne wskazuje jedynie, że strony zastosowały w umowie mechanizm waloryzacji do waluty obcej.

Szczegółowe zapisy dotyczące waloryzacji znajdują się natomiast w Regulaminie.

Treść wzorca umowy o kredyt hipoteczny nie precyzuje sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku.

W szczególności postanowienia przedmiotowej umowy nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez Bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF ukształtowanego przez rynek walutowy lub na przykład kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski.

Oznacza to, że Bankowi pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF.

Dobre obyczaje wymagają, aby kryteria ustalania spreadu przez banki były w każdym wypadku jasno sprecyzowane w umowie z klientem.

Takie nietransparentne sformułowanie postanowienia umownego dotyczącego sposobu ustalania kursów umożliwia bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec banku, przez co zakłócona zostaje równowaga pomiędzy stronami przedmiotowej umowy.

W ocenie tego Sądu powódka nie miała możliwości, aby na podstawie treści umowy i regulaminu poznać zasady, w tym także samodzielnie ustalić jaki kurs kupna/sprzedaży CHF zostanie w konkretnym momencie trwania stosunku umownego ustalony przez bank.

Nawet bank - jako podmiot przygotowujący wzorzec umowy o kredyt hipoteczny, na podstawie treści wzorca umowy oraz regulaminu nie byłby w stanie ustalić każdorazowo wysokości kursu kupna i sprzedaży CHF.

Za mechanizm ten odpowiada bowiem powołany w banku Departament (...), co Sąd I instancji wie z urzędu.

W ocenie tego Sądu powódka nie miała zatem możliwości, aby w oparciu o umowę podpisaną z bankiem móc samodzielnie skontrolować czy kurs kupna/sprzedaży CHF był przez bank ustalany w sposób obiektywnie uzasadniony.

Powódka nie mogła wiedzieć do jakich wniosków dojdzie Departament (...) oraz Komitet (...) banku w ramach przeprowadzanych każdorazowo, wewnętrznych ustaleń.

Powyższe powoduje, że zapisy umowne dotyczące tabel kursowych stanowią klauzule niedozwolone, jako że zostały narzucone powódce przez bank i sposób ich uregulowania kształtował jej prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy jako konsumenta.

Sąd Rejonowy wywiódł, że ze sposobu prezentowania oferty umowy kredytu można wysnuć wniosek, iż faktycznie powódka została nakłoniona przez doradcę banku do zaciągnięcia kredytu walutowego, który zapewniał, że jest to najkorzystniejszy wariant kredytu pod względem finansowym, gdyż wiąże się z koniecznością uiszczenia niskiej prowizji w stosunku do kredytów udzielnych w złotych polskich.

Wobec tego nie można uznać, że powódka w pełni dobrowolnie zdecydowała się na zaciągnięcie kredytu w wybranej opcji, a w tym, że miała świadomość wszystkich konsekwencji z tym związanych.

Przeciwnie, jak wynika z zeznań powódki, w tamtym okresie zdecydowała się ona na zaciągniecie kredytu w pozwanym banku, gdyż został przekonana przez doradcę finansowego o tym, że jest to dla niej najkorzystniejsza opcja na to, aby uzyskać potrzebną jej wówczas kwotę kredytu na obrany cel.

O ile zatem nie można kwestionować dopuszczalności samego mechanizmu waloryzacji w umowach kredytowych, to bez wątpienia warunkiem ich wprowadzenia jest, aby był on w całości, w odniesieniu do wszystkich jego aspektów, objęty dobrowolnymi i zgodnymi oświadczeniami stron, a jak Sąd I instancji wyżej wskazał, w okolicznościach niniejszej sprawy o takiej pełnej dobrowolności i zgodności nie może być mowy.

W ocenie tego Sądu pełna dobrowolność i zgodność istnieje bowiem wówczas, gdy druga strona (konsument) posiada pełną wiedzę o danym produkcie i możliwych konsekwencjach wybrania tego produktu w przyszłości. W niniejszej sprawie powódka takiej świadomości nie miała.

Sąd I instancji uznał, że w niniejszej sprawie występują przesłanki do uznania postanowień przewidujących indeksację kredytu za postanowienia niedozwolone.

Taki wniosek wynika z przeprowadzonej oceny kształtu postanowień, które z jednej strony różnicują wysokość kursu przyjętego dla przeliczeń kwoty kredytu z PLN na CHF, a następnie przeliczeń wysokości wymaganej spłaty z CHF na PLN, a z drugiej strony - pozwalają kredytodawcy na swobodne ustalenie wysokości każdego z tych kursów.

Samo zróżnicowanie pomiędzy kursem kupna i sprzedaży stosowanym dla określenia wysokości kapitału kredytu, a następnie wysokości spłaty uznać należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami, a równocześnie rażąco naruszające interesy konsumenta.

W ocenie tego Sądu przyjęcie w umowie rozwiązań różnicujących stosowane kursy walut nie znajduje uzasadnienia.

Strony umowy nie umawiały się na prowadzenie przez bank działalności kantorowej - dokonywania wymiany walut, a postanowiły jedynie wprowadzić do umowy mechanizm o charakterze waloryzacyjnym, zabezpieczający bank przed spadkiem kursu waluty i pozwalający na zastosowanie stóp procentowych przewidzianych dla waluty obcej.

Dlatego też zróżnicowanie przyjętego kursu nie znajduje żadnego uzasadnienia.

Równocześnie nie może budzić żadnych wątpliwości, że konstrukcja, w której w chwili wypłaty kredytu wysokość wyrażonego w złotych polskich zobowiązania konsumenta (świadczenia, które ma spełnić na rzecz banku) jest, w wyniku zastosowania dla jej ustalenia kursu kupna, wyższa niż wysokość udzielonego mu kredytu, stanowi naruszenie interesów konsumenta.

Z kolei wykorzystanie przez bank swojej przewagi kontraktowej dla wprowadzenia do umowy rozwiązań korzystnych wyłącznie dla kredytodawcy, w nieuzasadniony sposób zwiększających wysokość świadczeń, do których zobowiązany jest kredytobiorca, uznać należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami.

Zdaniem Sądu Rejonowego wprowadzając do treści umowy kredytowej postanowienia o wskazanej treści, bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem CHF poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu kupna waluty szwajcarskiej oraz wartości spreadu walutowego (rozumianego jako różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem zakupu waluty obcej).

Nie ma przy tym znaczenia, że tabele kursów walut nie są przez pozwanego sporządzane specjalnie na potrzeby waloryzacji świadczeń kredytobiorców, ale mają generalny charakter i odnoszą się do całej działalności pozwanego.

Istotne jest to, że waloryzacja rat kredytów udzielanych na podstawie umowy o kredyt hipoteczny odbywa się w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez pozwanego.

O abuzywności kwestionowanego w pozwie postanowienia decyduje fakt, że uprawnienie pozwanego do określania wysokości kursu kupna CHF nie doznaje żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń.

Wzorzec umowy o kredyt hipoteczny nie precyzuje bowiem sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku.

W szczególności postanowienia przedmiotowej umowy nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF ukształtowanego przez rynek walutowy lub na przykład kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski.

Oznacza to, że bankowi pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF.

W ocenie Sądu I instancji dobre obyczaje wymagają, aby kryteria ustalania spreadu przez banki były w każdym wypadku jasno sprecyzowane w umowie z klientem.

W analizowanym wzorcu umownym nie określono sposobu ustalania kursu kupna CHF, zaś sam fakt, że doprecyzowany został moment według którego jest uwzględniany kurs nie stanowi wystarczającego zabezpieczenia interesów klientów banku.

Dobre obyczaje nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia.

Brak określenia w umowie sposobu ustalania kursów walutowych na potrzeby przeliczenia salda zadłużenia na walutę obcą oraz przeliczenia na złote kwoty wymaganej do spłat kredytu w rażący sposób narusza interesy konsumenta.

Sąd I instancji wywiódł, że racjonalny kredytobiorca zawierając umowę kredytu indeksowanego liczy się i akceptuje ryzyko, jakie się z tym wiąże, a więc wynikające ze zmienności kursów walut obcych, ryzyko to jest oczywiste, lecz nie ma ono nic wspólnego z ryzykiem całkowicie dowolnego kształtowania kursu wymiany przez kredytodawcę i narażenia konsumenta na nieprzewidywalne koszty, jak to miało miejsce w przedmiotowej sprawie.

Sąd Rejonowy wskazał, że czym innym jest ryzyko zmienności kursu walutowego, a czym innym ustalanie kursów walut przez pozwanego.

Te dwie kwestie są ze sobą powiązane tylko w takim stopniu, w jakim czynniki rynkowe mają wpływ na kurs waluty w banku.

Natomiast ryzyko to nie ma żadnego wpływu na ryzyko związane z możliwością dowolnego kształtowania przez pozwanego kursu wymiany waluty, którą indeksowany jest kredyt, a to wpływa w sposób oczywisty na sytuację kredytobiorcy.

Kredytobiorca narażony jest na niczym nieograniczoną arbitralność decyzji banku, a równocześnie, wobec braku transparentnych kryteriów ustalenia wysokości kursów przez bank, posiada utrudnioną możliwość późniejszej weryfikacji prawidłowości ustalonego kursu.

Bez wątpienia stanowi to rażące naruszenie interesów konsumenta, narażając go na brak bezpieczeństwa i możliwości przewidzenia skutków umowy.

Jest to przy tym postępowanie nieuczciwe, sprzeczne z dobrymi obyczajami jako rażąco naruszające równowagę stron umowy na korzyść strony silniejszej.

O powyższym ryzyku związanym z możliwością dowolnego kształtowania przez pozwanego kursu wymiany waluty, którą indeksowany jest kredyt strona powodowa nie była prawidłowo informowana przez pozwanego w chwili zaciągania kredytu.

W konsekwencji Sąd Rejonowy uznał, że analizowana klauzula umowna (w powiązaniu z postanowieniami Regulaminu) jest w zakresie sposobu ustalania kursu sprzeczna z dobrymi obyczajami oraz w sposób rażący narusza interesy powoda jako konsumenta.

Wobec powyższego zasadny był zarzut strony powodowej, a dotyczący abuzywności wskazanych klauzul umownych, zgodnie z art. 385 1 k.c.

Podsumowując, Sąd I instancji uznał, że abuzywne są zawarte w umowie i regulaminie postanowienia określające sposoby wyliczenia kwoty kredytu podlegającej spłacie i wysokości rat kredytu.

Skutkiem uznania za abuzywne wskazanych postanowień umownych dotyczących waloryzacji jest konieczność ich pominięcia przy ustalaniu treści stosunku prawnego wiążącego konsumenta.

W rezultacie na moment zawarcia umowy kredytowej, z jej treści należy wyeliminować § 12 ust. 5, § 7 ust. 1 w części dotyczącej waloryzacji kredytu.

Stwierdzenie abuzywności konkretnych postanowień umownych rodzi taki skutek, że postanowienia te nie wiążą powódki jako konsumenta ex tunc i ex lege.

Powyższe oznacza, że postanowienia uznane za abuzywne nie stanowią elementu treści stosunku prawnego i nie mogą być uwzględniane przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją.

Analizowana umowa, po usunięciu z niej klauzul niedozwolonych nadal jest jednak kredytem indeksowanym do waluty obcej, pozostały w mocy zapis z § 1 ust. 3 umowy jest w swej treści jednoznaczny, ponadto z zeznań wynika, że intencją powódki było pozyskanie kredytu w niezbędnej dla niej kwocie PLN, na cele mieszkaniowe, ale z zastosowaniem niższego, korzystniejszego dla niej w dacie zawierania umowy oprocentowania.

Osiągnięcie tego celu miało być możliwe przy wykorzystaniu kredytu wyrażonego walutą obcą, o taki też kredyt powódka wnioskowała, poza tym, powódka zdawała sobie sprawę, że zaciągany przez nią kredyt hipoteczny będzie powiązany z walutą obcą.

W ocenie Sądu Rejonowego sam fakt, że strony podpiszą umowę o kredyt indeksowany do CHF był przedmiotem wzajemnych negocjacji i w tym zakresie tj. § 1 pkt 3 nie stanowi niedozwolonego postanowienia umownego zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c.

Na skutek wyeliminowania z umowy w/w postanowień pozostaje stosunek umowny, który nie przewiduje zastosowania mechanizmu indeksacji w kształcie określonym pierwotną umową.

Sformułowanie o indeksacji i przeliczeniu świadczeń pozostaje w umowie bez precyzyjnego wskazania kursów, nie jest zatem możliwe ustalenie wysokości świadczenia kredytobiorcy, tj. ustalenie wysokości kwoty, która podlega zwrotowi na rzecz banku i która stanowi podstawę naliczenia odsetek należnych od kredytobiorcy.

Pominięcie paragrafów § 12 ust. 5 oraz § 7 ust. 1 w części dotyczącej waloryzacji kredytu Umowy powoduje, że w powstaje w niej luka, na skutek której zachodzi niemożność określenia wysokości zobowiązania w CHF, tj. określenia wysokości kwoty zadłużenia w walucie obcej.

Idąc dalej, dochodzi do niemożności określenia wysokości poszczególnych rat.

Nie jest przy tym dopuszczalne dokonywanie obliczeń od kwoty wyrażonej w złotych polskich, albowiem prowadziłoby to do bezprawnego zignorowania klauzuli indeksacyjnej opisanej w § 1 ust. 3 umowy.

W tej sytuacji, powołując się na orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości tj. wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014 r., sygn. akt C 26/13, wyrok z 14 czerwca 2012 r. w sprawie C-618/18, a także wyrok w sprawie C-260/18, Sąd Rejonowy dostrzegł konieczność ustalenia, czy zachodzi możliwość uzupełnienia tak powstałej luki przepisem prawa o charakterze dyspozytywnym, mającym zastosowanie do umów w tych kwestiach, które nie zostały uregulowane przez strony.

Zdaniem tego Sądu jedynym przepisem dyspozytywnym, który ewentualnie mógłby być brany pod uwagę (i to wyłącznie w zakresie ustalenia kursu przeliczenia PLN na CHF i w drugą stronę), jest przepis art. 358 k.c.

Przepis ten w obecnym brzmieniu wszedł jednakże w życie dopiero 24 stycznia 2009 r., tymczasem umowa pomiędzy stronami została zawarta 6 września 2005 r., co oznacza, iż nie może być w sprawie niniejszej zastosowany.

W sytuacji zaś, gdy brak jest w systemie prawa jakiegokolwiek innego przepisu dyspozytywnego możliwego do zastosowania w miejsce zakwestionowanych klauzul, uznać należało, iż umowa kredytowa po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków nie może być wykonana.

W ocenie Sądu I instancji nie ma możliwości prawidłowego wykonania umowy kredytu indeksowanego bez określenia według jakiego kursu waluty winno nastąpić przeliczenie kwoty zobowiązania.

Sama umowa musi więc być uznana albo za nieważną (jako dotycząca świadczenia niemożliwego do spełnienia) albo wprost za niezawartą (z powodu braku konsensu stron co do wszystkich jej niezbędnych postanowień), w każdym jednak przypadku skutkiem jest konieczność stwierdzenia, iż pomiędzy stronami nie powstał stosunek prawny wynikający z umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej.

W ocenie Sądu Rejonowego przepis art. 385 1 k.c. przewiduje określoną sankcję ustawową zastosowania w umowie niedozwolonego postanowienia, w postaci konieczności pominięcia go w umowie, dlatego też Sąd nie jest uprawniony do dokonywania jakiejkolwiek modyfikacji umowy, do czego doprowadziłoby przyjęcie przez sąd kursu ocenionego jako obiektywny, czy też sprawiedliwy.

Takie działanie doprowadziłoby do niedopuszczalnej redukcji utrzymującej skuteczność niedozwolonego postanowienia umownego. Nie ma zatem możliwości dokonania korekty abuzywnego postanowienia umownego, to jest zmiany jego treści w taki sposób, aby postanowienie to nie stanowiło już postanowienia niedozwolonego. Zarówno przepis art. 385 1 § 2 k.c., jak i art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 przewiduje wprost i wyłącznie sankcję bezwzględnego pominięcia takiego postanowienia umownego.

Umowa winna zatem być rozpatrywana tak jakby zakwestionowanych postanowień od samego początku w niej nie było, a ujęta w nich kwestia nie została w ogóle w umowie uregulowana.

W celu wyeliminowania powstałej w umowie luki, na skutek której zachodzi niemożność określenia wysokości kwoty zadłużenia w walucie obcej, nie jest możliwe zastosowanie tzw. „kursu rynkowego”. Takie korzystne dla banku spojrzenie na sprawę powodowałoby złagodzenie przymusu, jaki na przedsiębiorcę nakłada Dyrektywa Rady nr 93/13. Przymusem tym ma być tworzenie wzorców umowy z poszanowaniem zasady równorzędności stron umowy, z poszanowaniem dobrych obyczajów oraz słusznych interesów konsumenta.

Nie istnieje także możliwość kontynuowania stosunku umownego stron poprzez zastąpienie abuzywnego zapisu dot. tabel kursowych banku kursem średnim waluty ustalanym przez NBP, poprzez oparcie się na art. 41 Ustawy z 28 kwietnia 1926 r. - Prawo wekslowe, jak na to wskazał w wyroku z 14 lipca 2017 r. w sprawie II CSK 803/16 Sąd Najwyższy.

Wynika to z faktu, że przedmiotem rozpoznania Sądu Najwyższego w ww. sprawie była umowa zawarta jeszcze przed wejściem Polski do Unii Europejskiej, a nadto powyższy przepis nie stanowi przepisu dyspozytywnego.

Nie zachodzi także możliwość uzupełnienia abuzywnych postanowień umownych z odwołaniem się do zwyczaju, czy zasad współżycia społecznego, na co wskazano w powoływanym wyżej wyroku TSUE w sprawie o sygn. akt C-26/13, dopuszczającego wypełnienie luki umownej jedynie konkretnym przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym. Przepisem tego rodzaju nie jest art. 65 k.c., który odwołuje się do niedookreślonych kryteriów.

Sąd Rejonowy podzielił stanowisko TSUE wyrażone w wyroku z 14 czerwca 2012 r. w sprawie C-618/18, w którym Trybunał wyraźnie wskazał, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie można rozumieć jako umożliwiającego sądowi krajowemu - w wypadku gdy stwierdzi on istnienie nieuczciwego warunku w umowie zawartej pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem - zmianę treści tego warunku zamiast zwykłego niestosowania go. Sąd krajowy ma bowiem uczynić wszystko co leży w zakresie jego kompetencji, (...), by zapewnić pełną skuteczność art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13.

Sąd I instancji uznał, iż klauzula indeksacyjna w rozumieniu analizowanej umowy stanowi element określający główne świadczenie stron umowy kredytu indeksowanego, a usunięcie postanowienia określającego główne świadczenia stron - podobnie jak postanowienia określającego niektóre z essentialia negotii - oznacza brak konsensu co do zawarcia umowy w ogóle.

Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Rejonowy uznał, że wobec nieuzgodnienia przez strony wysokości podstawowego świadczenia choćby jednej ze stron, Umowę z dnia 6 września 2005 r. należy uznać za nieważną.

Wniosek powyższy jest poparty także koniecznością wyeliminowania z umowy nieprecyzyjnego postanowienia z § 11 ust. 2 umowy.

Nie ulega wątpliwości tego Sądu, że zamiarem stron było zawarcie umowy kredytu z oprocentowaniem zmiennym, jak postanowiono w § 11 ust. 1.

Warunki zmiany oprocentowania kredytu zostały sformułowane w § 11 ust. 2 umowy w następujący sposób: "Zmiana wysokości oprocentowania kredytu może nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego kraju (lub krajów zrzeszonych w Unii Europejskiej), którego waluta jest podstawą waloryzacji".

Zgodnie z art. 69 ust. 2 Prawa bankowego umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności [...] wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany. Przepisy ustawy o prawie bankowym wyraźnie zaznaczają, że warunki umowy kredytu, w tym również warunki zmiany oprocentowania powinny być określone na piśmie.

Nie stanowi realizacji tego warunku odesłanie do nieokreślonych konkretnie zmian bliżej niesprecyzowanych w umowie parametrów.

Użycie ogólnych sformułowań w tym dokumencie i brak precyzyjnego określenia warunków zmiany oprocentowania nie jest jedynie kwestią niezachowania określonej formy.

Strony umowy nie określiły w żadnej formie warunków zmiany oprocentowania, brak jest też jakichkolwiek podstaw prawnych, pozwalających na zastąpienie nieustalonego przez strony czynnika warunków zmiany oprocentowania innymi wynikającymi z treści przepisów, z uwagi na brak takich przepisów.

Oznacza to, że na skutek nieustalenia elementu przedmiotowo istotnego umowy kredytu [oprocentowanie zmienne i warunki jego zmiany], nie doszło w sposób ważny do zawarcia umowy. Nie ulega wątpliwości tego Sądu, iż strony osiągnęły porozumienie co do faktu zawarcia umowy kredytu ze zmiennym oprocentowaniem, nie ustaliły jednak w sposób odpowiadający art. 69 ust. 2 pkt 5 prawa bankowego elementu przedmiotowo istotnego tej umowy, tj. warunków zmiany oprocentowania, które stają się tym elementem przy przyjęciu umowy kredytu ze zmiennym oprocentowaniem.

W wyroku z dnia 5 kwietnia 2002 r. Sąd Najwyższy wskazał, że zastrzeżenie [...] uprawnienia zmiany przez bank w czasie trwania umowy wysokości stopy oprocentowania bez wypowiedzenia umowy, wymaga dla swej skuteczności określenia konkretnych okoliczności, od jakich zmiana ta jest uzależniona [II CKN 933/99, podobnie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 listopada 2011 r. w sprawie I CSK 46/11]

W świetle powyższych rozważań Sąd Rejonowy uznał, że powódka nie miała realnej możliwości dokonania oceny czy zaistniała uzasadniona przyczyna zmiany stopy procentowej do umowy kredytu, który zaciągnęła w pozwanym banku, natomiast kwestia ta przekładała się bezpośrednio na wysokość kredytu pozostałej do spłaty.

Jest faktem powszechnie znanym, że takich problemów nie nastręcza ustalenie wysokości oprocentowania kredytu w odniesieniu do stawki bazowej LIBOR. W każdym momencie można określić jej wysokość chociażby w Internecie i co ważniejsze żadna ze stron stosunku umownego nie ma wpływu na wysokość tej stawki.

Sąd Rejonowy przychylił się do poglądu Sądu Najwyższego, wyrażonego w uchwale z 11 września 2014 r., III CZP 53/14, OSNC 2015/6/67, w którym podkreślono konieczność odwołania się do parametrów obiektywnych, z którymi strona stosunku prawnego jest w stanie się zapoznać, a zmiana stopy została uzależniona od czynników obiektywnych, co eliminuje jakąkolwiek swobodę interpretacyjną oraz umożliwia ustalenie stopy odsetek w drodze prostych działań arytmetycznych.

W ocenie Sądu I instancji strony niniejszego sporu "zaindeksowały" umówione odsetki do stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego, a więc do parametru o charakterze przedmiotowym, określającego cenę, po której bank centralny udziela bankom komercyjnym pożyczek pod zastaw papierów wartościowych. (...) Ustala go umocowany konstytucyjnie centralny bank państwa (art. 227 Konstytucji), działający przez swój organ ustawowy, według określonej procedury, stosownie do aktualnej sytuacji ekonomicznej i stabilności systemu finansowego (...). Stopa lombardowa, obok innych stóp procentowych, jest ogłaszana publicznie, w Dzienniku Urzędowym Narodowego Banku Polskiego oraz na stronie internetowej, a w związku z tym jest powszechnie znana. Parametry przyjęte w analizowanej umowie powinny być mierzalne, obiektywnie istniejące i dające się poznać przed dokonaniem zmiany.

Warunku tego nie spełnia model analityczny zmiany oprocentowania, zastosowany przez pozwany bank. Z przytoczonych powodów, na skutek wyeliminowania z umowy § 11 ust. 2 na podstawie art. 58 § 1 k.c. w związku z naruszeniem art. 69 ust. 2 pkt 5 Prawa bankowego, umowa nie zawiera jednego z postanowień przedmiotowo istotnych.

Kredyt indeksowany jako podtyp umowy kredytu charakteryzuje łącznie: wprowadzenie do umowy mechanizmu indeksacji pozwalającego na ustalenie salda kredytu w walucie obcej oraz następnie zastosowanie do tak ustalonego salda oprocentowania zmiennego według warunków określonych w umowie . Pominięcie ww. elementów prowadzi do podważenia sensu (istoty) nawiązywanej więzi prawnej, do zniekształcenia zakładanego modelu więzi prawnej związanej z danym typem stosunku.

W konsekwencji umowę zawartą przez strony uznać należało za nieważną w całości.

W piśmie stanowiącym sprecyzowanie powództwa z dnia 7 stycznia 2020 r. powódka oparła zarówno zgłoszone żądanie ewentualne, jak i żądanie główne na twierdzeniu o możliwym uznaniu umowy w całości za nieważną.

Z tych przyczyn Sąd I instancji uznał, że do uwzględnienia w całości kwalifikowało się roszczenie zgłoszone jako główne o zapłatę kwoty 55.407,41 zł.

Dla wykazania zasadności roszczenia strony powodowej w zakresie w/w kwoty wystarczające było wykazanie, iż doszło do zapłaty na rzecz pozwanego Banku tytułem rat kredytu co najmniej kwoty, której domagano się w pozwie.

W ocenie tego Sądu roszczenie sformułowane przez stronę powodową pozostaje w granicach roszczenia w stosunku do Banku, powstałego na skutek obowiązku wzajemnego rozliczenia się. Stronie powodowej będzie przysługiwało roszczenie o zwrot wszelkich kwot zapłaconych Bankowi w związku z wykonywaniem umowy kredytowej, Bankowi zaś roszczenie o zwrot kwoty faktycznie wypłaconego kredytu (art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c.

Strony będą mogły skorzystać z instytucji potrącenia, zaś wzajemne rozliczenia będą następowały w walucie, w której doszło do wypłaty kredytu do tej w PLN z pominięciem indeksacji do CHF.

Pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia.

Świadczenie spełnione przez powódkę na rzecz pozwanego Banku stanowiło świadczenie nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c.

Zgodnie z powołanym przepisem świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Podstawą materialno prawną roszczenia powódki są przepisy o świadczeniu nienależnym. Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie stanowiskiem, zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 2003 r., V CK 24/02, OSNC 2004, nr 10, poz. 157; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1991 r., III CZP 2/91, OSNCP 1991, nr 7, poz. 93).

Tym samym początek biegu terminu przedawnienia roszczeń z tego tytułu regulować będzie treść art. 120 § 1 zd. 2 k.c., zgodnie z którym jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Podzielając stanowisko zaprezentowane przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 marca 2001 r., sygn. akt V CKN 769/00 (LEX nr LEX nr 49111), Sąd Rejonowy wskazał, że w odniesieniu do świadczenia, które w momencie spełniania ma charakter nienależny, od tej chwili rozpoczyna się bieg terminu przedawnienia roszczenia o zwrot tego świadczenia, gdyż dni, w których nastąpiło pobranie przez pozwaną rat kapitałowo-odsetkowych, były jednocześnie najwcześniej możliwymi terminami, w których powódka mogła wezwać pozwaną do zwrotu wpłaconych kwot.

Sąd I instancji wywiódł, że przedmiotem żądania powódki jest zwrot pobranych przez Bank rat w okresie od 6 września 2009 r. do 2 lutego 2019 r., a w odniesieniu do najwcześniej wskazanego terminu, tj. 6 września 2009 r., termin przedawnienia takich roszczeń wynosił 10 lat.

Ustawa z 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy - Kodeks Cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2018 r., poz. 1104) zmieniła brzmienie przepisu art. 118 k.c. wprowadzając sześcioletni termin przedawnienia. Jednocześnie w przepisach przejściowych tej Ustawy w art. 5 ust. 3 wskazano „do przysługujących konsumentowi roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, których terminy przedawnienia są określone w art. 118 k.c. i art. 125 § 1 k.c. ustawy zmienionej w art. 1 (Kodeks Cywilny), stosuje się przepisy ustawy zmienionej w art. 1, w brzmieniu dotychczasowym”.

Uwzględniając zatem, że w dniu wejścia w życie opisanej ostatnio ustawy, tj. 9 lipca 2018 r. w zakresie dochodzonej przez powoda kwoty w wysokości 55.407,41 zł, termin przedawnienia w odniesieniu do najwcześniej spełnionego świadczenia przypadałby na dzień 6 września 2019 r.

Pierwsza rata kredytowa przypadająca za okres objęty żądaniem pozwu została spłacona w dniu 1 września 2009 r. w łącznej kwocie 1.265,06 zł.

Uwzględniając, że powództwo zostało wniesione w dniu 9 września 2019 r., kwoty wpłacone na poczet rat kredytu przed tą datą należy uznać za przedawnione.

Okoliczność ta jest jednakże nieistotna dla rozstrzygnięcia sprawy z tego względu, że w okresie od 1 października 2009 r. do 2 lutego 2019 r. powódka zapłaciła na rzecz pozwanego łącznie 154.795,86 zł.

Z tych względów zasądzono w całości na rzecz powódki kwotę 55.407,41 zł oddalając powództwo w nieznacznej części, co do roszczenia odsetkowego.

W przedmiocie świadczenia ubocznego, Sąd Rejonowy zważył, iż stosownie do przepisu art. 481 § 1 k.c., stanowiącego - zgodnie z dyspozycją art. 359 § 1 k.c. - formalne, ustawowe źródło odsetek za opóźnienie, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, choćby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Istotne jest więc ustalenie momentu, w którym dłużnik opóźnił się ze spełnieniem świadczenia.

W doktrynie i judykaturze wymagalność roszczenia określana jest jako stan, w którym wierzyciel ma prawną możliwość żądania zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności. Jest to stan potencjalny, o charakterze obiektywnym, którego początek zbiega się z chwilą uaktywnienia się wierzytelności (tak w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 1991 r., III CRN 500/90, OSNCP 1992, nr 7-8, poz. 137).

Początek wymagalności nie da się ująć w jedną regułę obowiązującą dla wszystkich stosunków prawnych, zależy on bowiem od charakteru zobowiązań i ich właściwości. Jednolicie ujęta jest tylko wymagalność w odniesieniu do zobowiązań o charakterze terminowym. Przyjmuje się wtedy, że wierzytelność jest wymagalna, jeśli nadszedł termin świadczenia, bowiem od tej daty wierzyciel może domagać się spełnienia świadczenia, które dłużnik musi spełnić.

Inaczej przedstawia się zagadnienie wymagalności w odniesieniu do zobowiązań bezterminowych, do których zalicza się zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia.

W tym przypadku nie jest możliwe do przyjęcia stanowisko utożsamiające terminy wymagalności i spełnienia świadczenia, gdyż art. 455 k.c., określający termin spełnienia świadczenia wyznacza go jako "niezwłoczny" po wezwaniu przez wierzyciela. Wymagalność roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia może przypadać na różne momenty.

Odmiennie od zagadnienia wymagalności roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia traktuje się kwestię oznaczenia terminu jego spełnienia.

Opóźnienie - zgodnie z art. 476 k.c. - ukształtowane zostało jako stan obiektywny, polegający na tym, że dłużnik nie spełnia świadczenia w odpowiednim terminie.

Takie zatem okoliczności, jak wiedza wierzyciela o tym, że świadczenie jemu się należy, czy - z drugiej strony - zła wiara dłużnika wynikająca z konieczności liczenia się z obowiązkiem świadczenia, same przez się nie prowadzą do określenia terminu świadczenia i w związku z tym do wywołania stanu opóźnienia.

Przepisy regulujące instytucję bezpodstawnego wzbogacenia, a więc i nienależnego świadczenia (art. 410 § 1 k.c.), nie określają terminu, w jakim nastąpić ma wykonanie obowiązku zwrotu nienależnego świadczenia.

Nie można też wyznaczyć tego terminu, odwołując się do natury zobowiązania, z którego świadczenie wynika. Zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1976 r., III CRN 289/76, nie publ. oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1991 r., III CZP 2/91, OSNCP 1991, nr 7, poz. 93). Oznacza to, że termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez zubożonego.

Terminu "niezwłocznie" nie można utożsamiać z terminem natychmiastowym.

Termin ten powinien być terminem realnym dla dłużnika, celem spełnienia przez niego świadczenia. Dopiero w ten sposób sprecyzowany termin stanowi podstawę formułowania zarzutu opóźnienia dłużnika i daje wierzycielowi roszczenie o zapłatę odsetek na podstawie art. 481 § 1 k.c.

Powódka domagała się zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty głównej począwszy od dnia następującego po upływie terminu 30 dniowego wyznaczonego pozwanej w wezwaniu do zapłaty, które doręczono 11 kwietnia 2019 r.

Jednocześnie wskazała w pozwie, że wnosi o określenie początkowej daty naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie na 14 maja 2019 r.

Wezwanie do zapłaty skierowane do pozwanego Banku przed wszczęciem niniejszego postępowania zawierało żądanie zapłaty kwoty 41.803,38 zł.

Z tych względów odsetki ustawowe za opóźnienie zasądzono od tej sumy zgodnie z żądaniem pozwu od 14 maja 2019 r.

Co do pozostałej sumy 13.604,03 zł odsetki ustawowe za opóźnienie zasądzono od 8 października 2019 r.

Odpis pozwu został doręczony pozwanemu 30 września 2019 r.

Mając na względzie fakt, że dłużnik musi mieć możliwość zapoznania się z wezwaniem i czas na podjęcie decyzji w zakresie spełnienia świadczenia, pierwszy dzień roszczenia odsetkowego od kwoty 13.604,03 zł Sąd Rejonowy wyznaczył na dzień następujący po upływie siedmiodniowego terminu liczonego po dniu doręczenia odpisu pozwu, jako wezwania do zapłaty.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. i wobec uwzględnienia powództwa w znacznej części obowiązek zwrotu kosztów procesu włożono w całości na stronę pozwaną.

Koszty poniesione przez stronę powodową wyniosły łącznie 9.640,28 zł, w tym:

-

kwota 1.000,00 zł tytułem opłaty od pozwu - art. 13a ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2020 r., poz. 755, t.j.),

-

kwota 17,00 zł x 2 tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictw (część IV załącznika do ustawy z dnia 16 listopada 2006 roku o opłacie skarbowej, Dz. U. z 2016 r., poz. 1827, t.j.),

-

kwota 5.400,00 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego profesjonalnego pełnomocnika w osobie adwokata (§ 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r. poz. 1800),

-

kwota 3.206,28 zł tytułem zaliczki na wynagrodzenie biegłej sądowej za sporządzenie opinii, (punkt III Wyroku).

Sąd Rejonowy nie uwzględnił wniosku o przyznanie wynagrodzenia pełnomocnika procesowego powódki według trzykrotnej stawki minimalnej wskazując, że pozwy oparte na twierdzeniach, jak w niniejszej sprawie, są wnoszone przez pełnomocnika w osobie występującego w sprawie adwokata w wielu postępowaniach toczących się przed tym Sądem z analogiczna argumentacją.

Od powyższego rozstrzygnięcia apelację wywiódł pozwany zaskarżając wyrok w części, tj. w pkt I i III zarzucając

\ ustalenie faktów w sposób niezgodny z rzeczywistym stanem rzeczy polegające na nieuzasadnionym przyjęciu, że:

treść kwestionowanych postanowień umownych nie była negocjowana między stronami oraz strona powodowa nie miała jakiegokolwiek wpływu na treść zawieranej umowy, chociaż z analizy materiału dowodowego, m. in, decyzji kredytowej wynika, iż w na skutek negocjacji stron zmianie uległa wysokość prowizji za udzielenie kredytu, zaś z zeznań strony powodowej wynikało, że uważała ona kredyt za udzielony na korzystnych warunkach i nie proponowała żadnych zmian w umowie, nie negocjowała jej, ponadto w banku nie obowiązywał żaden formalny zakaz negocjowania postanowień umowy i klienci potencjalnie mogli wpływać na treść umowy w pełnym zakresie;

stronie powodowej nie udzielono niezbędnych informacji dotyczących sposobu funkcjonowania kredytu waloryzowanego do franka szwajcarskiego i potencjalnego ryzyka wiążącego się z tą umową, kredytobiorczyni nie została poinformowana o tym, jaki wpływ na wysokość spłacanych rat kredytu będzie miał wzrost kursu franka szwajcarskiego w stosunku do polskiego złotego, nie przedstawiono jej wykresów obrazujących zmiany kursu franka szwajcarskiego w stosunku do polskiego złotego w przeszłości ani też symulacji potencjalnych zmian, podczas gdy bank przedstawił powodom pełną informację w zakresie mechanizmu funkcjonowania kredytów waloryzowanych, kursów stosowanych do rozliczeń przy wykonywaniu umowy kredytowej, jak również pisemne symulacje kredytów w walucie PLN oraz CHF;

wysokość nadpłaty kredytu powodów w okresie od 6 września 2009 r. do 2 lutego 2019 r. wynosi 55.407,41 PLN, mimo że powódce nie jest należna jakakolwiek nadpłata, gdyż wyliczona przez biegłego kwota opiera się o błędne założenie pozbawienia umowy nie tylko klauzul przeliczeniowych, ale również klauzuli indeksacyjnej;

-

zaniechanie ustalenia faktów kluczowych dla rozstrzygnięcia sprawy, a mianowicie:

przebiegu procedury wnioskowania o kredyt i należytego ustalenia okoliczności towarzyszących zawarciu umowy, w szczególności zaniechanie ustalenia rzeczywistego zakresu wiedzy powódki o udzielonym jej kredycie, jej świadomości odnośnie ryzyka kursowego i jego konsekwencji dla kontraktu, zbagatelizowanie okoliczności indywidualizujących analizowany stosunek prawny, czyli faktu prowadzenia negocjacji przez powódkę w zakresie zawieranej umowy, a tym samym sprowadzenie powódki do roli niczego nieświadomych kredytobiorczyni, dla której zrozumienie konstrukcji kredytu powiązanego z waluta obcą znacznie wykracza poza jej możliwości;

jak kształtowałaby się wysokość rat kapitałowo - odsetkowych w spornym okresie, gdyby kredytobiorczyni dokonywała ich spłaty przy posłużeniu się kursami średnimi NBP, a także przy zastosowaniu oprocentowania właściwego dla kredytu zlotowego pozbawionego mechanizmu waloryzacji, chociaż pozyskanie tych danych było kluczowe, celem oceny stopnia spłaty rat kapitałowo - odsetkowych objętych żądaniem pozwu;

co w konsekwencji doprowadziło do niepełnego i błędnego ustalenia stanu faktycznego sprawy, będącego wynikiem zaniechań procesowych, na które bank zwracał uwagę w toku postępowania oraz braku logiki w procesie ustalania faktów wprost wynikających z zaoferowanych przez strony dowodów, zatem postępowania sprzecznego z wiedzą, jaką w chwili wyrokowania dysponował Sąd (art. 316 k.p.c.) lub której pozyskania pozbawił strony przez podjęte decyzje procesowe (negatywne postanowienia dowodowe);

-

art. 233 §1 k.p.c. poprzez:

sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ustalenie, że kredytobiorczyni nie miała wystarczającej wiedzy o ryzyku kursowym powiązanym z umową kredytu waloryzowaną kursem waluty obcej, podczas gdy w trakcie spotkań w banku, kredytobiorczyni została poinformowana o ryzyku kursowym, konsultowała się z przedstawicielem banku z którym prowadziła rozmowy, konsultant przekazywał jej informacje na temat wniosku, z nim zawarła umowę co poświadczyła w trakcie rozprawy w dniu 23 stycznia 2020 r. (protokół rozprawy z dnia 23 stycznia 2020 r. 00:04:24). W konsekwencji, uznać należy, iż rozmowy w tym przedmiocie toczyły się co najmniej dwukrotnie - na etapie wnioskowania o kredytu oraz na etapie samego zawarcia umowy kredytu;

sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ustalenie, że umowa kredytu, ani Regulamin, nie zawierały dostatecznie jasnych i precyzyjnych informacji pozwalających kredytobiorczyni na uzyskanie szczegółowej wiedzy w jaki sposób rozliczane będą raty kapitałowo-odsetkowych z CHF na PLN w dniu spłaty kredytu oraz braku wiedzy powódki co do czynników kształtujących tabelę kursową banku;

pomięcie przez Sąd okoliczności, że strony nie zawarły aneksu umożliwiającego kredytobiorczyni spłatę kredytu bezpośrednio w walucie waloryzacji (tj. z pominięciem tabel kursowych banku) pomimo istnienia takiej możliwości od 2009 r., którą to możliwość zmiany umowy potwierdza aneks 20 lutego 2009 r. (protokół rozprawy z dnia 23 stycznia 2020 r. - 00:06:52) - nieprzywiązywanie wagi do zasad spłaty kredytu pozwalają wysnuć wniosek, że umowa zostałaby zawarta nawet wówczas, gdyby kredytobiorczyni poznała szczegóły ustalania kursu waluty obcej przez bank;

sprzeczne z zasadami logiki ustalenie, że postanowienia umowy odnoszące się do indeksacji kwoty kredytu do waluty obcej nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień, chociaż z wniosku o zawarcie umowy kredytu hipotecznego oraz ocenionych jako wiarygodne zeznań powódki wynika, że strona powodowa miała rzeczywisty wpływ, czyli realną możliwość oddziaływania na wybór waluty waloryzacji, co powinno doprowadzić Sąd I instancji do wniosku, że kwestia ta była z nią uzgodniona;

dowolne, niewynikające z zebranego w sprawie materiału dowodowego ustalenie, że bankowi pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF co doprowadziło Sąd do przekonania, że bank stosował nieprawidłowe kursy, ustalał je w sposób arbitralny czy dowolny. Ponadto Sąd zaniechał zbadania czy kursy banku miały charakter obiektywny, w jakiej relacji pozostawały do kursów rynkowych oraz kursów NBP i pominął w tym zakresie wszelkie wyjaśnienia o sposobie tworzenia tabeli kursowej i jej bezpośrednim związku z czynnikami rynkowymi, natomiast złożone przez bank w toku postępowania dane porównawcze prowadziły do zbieżności i korelacji kursów z tabeli banku z kursami rynkowymi, świadcząc o ich obiektywnym poziomie;

w efekcie wskazanych błędów doszło do niezasadnego uznania, że bank potraktował kredytobiorczynię w sposób niesprawiedliwy i niesłuszny, niedoinformował jej o treści umowy, czym naruszył dobre obyczaje kontraktowe i interesy kredytobiorczyni, czego dalszym i kluczowym następstwem było uznanie, że umowa zawiera niedozwolone postanowienia, a także wyeliminowanie z umowy nie tylko klauzuli o kursie banku, ale całego mechanizmu indeksacji;

-

art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. poprzez uznanie za wiarygodne twierdzeń powódki w sytuacji, gdy pozostają one sprzeczne z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w szczególności dowodami z dokumentów, tj. w zakresie jakim powódka wskazała, że:

nie otrzymała symulacji, jak kształtował się kurs franka na przestrzeni kilkunastu ostatnich lat przez co nie została poinformowana o mechanizmie funkcjonowania kredytu waloryzowanego CHF, w tym sposobie wykonywania umowy, sposobie tworzenia tabel kursowych banku oraz miejscu publikowania tychże tabel (protokół rozprawy z dnia 23 stycznia 2020 r. - 00:06:52), podczas gdy czytała umowę, zadawała pytania konsultantowi (protokół rozprawy z dnia 23 stycznia 2020 r. - 00:04:24) oraz miała świadomość, że wzrost kursu franka będzie miał wpływ na zadłużenie (protokół rozprawy z dnia 23 stycznia 2020 r. - 00:13:36);

potrzebowała kwoty w złotówkach, w tamtym czasie zarabiała w złotówkach, zapytała o możliwość złotówkowego kredytu, podczas gdy wniosek kredytowy wypełniony przez kredytobiorczynię (protokół rozprawy z dnia 23 stycznia 2020 r. -00:06:52 i n.) umożliwiał wybór waluty kredytu - zarówno CHF, jak i PLN. Ponadto przedstawiciele klientom przekazywali informacje na temat kredytów waloryzowanych i złotowych, nawet gdy klient był zainteresowany kredytem waloryzowanym (protokół rozprawy z dnia 18 grudnia 2019 r. - 00:12:04), podnosząc następczo, że przedstawiona przez bank oferta kredytowa była odpowiedzią banku na zgłoszone przez kredytobiorczynię potrzeby (w tym co do kwoty i waluty kredytu), zatem nie sposób uznać ażeby przedstawiciel mówił, że frank jest bardzo stabilną walutą, że jest jakieś ryzyko, ale bardzo niewielkie, że jest to bardzo bezpieczny kredyt, nie mówił, że kurs franka ma wpływ na saldo kredytu, (protokół rozprawy z dnia 23 stycznia 2020 r. - 00:06:52);

co w konsekwencji doprowadziło do błędnego ustalenia stanu faktycznego sprawy (w oparciu o twierdzenia, które nie zasługiwały na danie im wiary) oraz przekonania, iż powódka nie została w sposób precyzyjny poinformowana przez bank o mechanizmie waloryzacji oraz jego przełożeniu na zobowiązanie kredytobiorczyni (ryzyko walutowe) - a zatem doszło do naruszenia dobrych obyczajów i rażącego pokrzywdzenia kredytobiorczyni;

-

art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez oparcie wyroku o dowód z opinii biegłego w kształcie zaproponowanym przez stronę powodową, tj. o dowód nieprzydatny dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, gdyż doprowadziło to do niedopuszczalnego przekształcenia zobowiązania stron tj. umowy o kredyt waloryzowany CHF w kredyt stricte PLN (złotowy), przy wyborze „najkorzystniejszej” - z perspektywy powódki „metody przeliczenia” kredytu (w sposób wartościujący jej interes), bez uwzględniania fundamentalnych zasad rynku pieniężnego;

-

art. 3 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez pozbawione podstaw przyjęcie, iż strona powodowa udowodniła roszczenie dochodzone pozwem, co do zasady w oparciu o nieprzydatną dla sprawy opinię biegłego;

-

art. 385 1 § 1 k.c. poprzez błędną jego wykładnię i przyjęcie przez Sąd I instancji, że klauzule waloryzacyjne umowy kredytu zawartej pomiędzy powódką a pozwanym bankiem, jako nieuzgodnione indywidualnie z powódką, kształtują jej prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy powódki jako konsumenta, co zdaniem pozwanego banku nie zachodzi albowiem klauzula ta nie jest sprzeczna ani z dobrymi obyczajami, ani nie narusza w sposób rażący interesów powódki;

-

art. 385 2 k.c. przez niewłaściwą wykładnię i uznanie, że przepis ten wyklucza możliwość oceny okoliczności związanych z wykonywaniem umowy przy badaniu przesłanki rażącego naruszenia interesów konsumentów, podczas gdy przepis ten odnosi się wyłącznie do badania przesłanki sprzecznego z dobrymi obyczajami ukształtowania interesów konsumentów;

-

art. 111 ust. 1 pkt 4) Pr. bank, w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że do naruszenia dobrych obyczajów lub rażącego naruszenia interesów kredytobiorcy dochodzi w sytuacji tworzenia przez bank samodzielnie kursów publikowanych przez bank w tabelach kursowych, co wyklucza po stronie kredytobiorcy możliwość dokonywania samodzielnych przeliczeń i czyni te przeliczenia niezrozumiałymi;

-

art. 65 k.c. w zw. z art. 69 ust. 3 Pr. bank., art. 358 8 2 k.c. oraz z motywem 13 Dyrektywy 93/13 poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji, gdy ze stanu faktycznego sprawy wynika, że wolą stron było zawarcie umowy kredytu indeksowanego walutą obcą, a w konsekwencji, w przypadku, gdy wynik kontroli incydentalnej wykazałby niedozwolony charakter klauzul przeliczeniowych, to Sąd winien był dokonać takiej wykładni umowy kredytu, która pozwoliłaby na utrzymanie waloryzacyjnego charakteru umowy;

-

art. 65 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. w zw. z motywem 13 Dyrektywy 93/13 oraz art. 69 ust. 3 Pr. Bank poprzez uznanie, że kurs średni NBP nie jest właściwy do zastosowania w umowie kredytu, podczas gdy na skutek eliminacji z umowy postanowień odwołujących się do tabel kursowych banku, do przeliczenia wypłaconej w PLN kwoty na walutę indeksacji oraz do spłaconej części kredytu - w drodze wykładani umowy oraz oświadczeń woli stron, a nie uzupełniania treści umowy - możliwym jest zastosowanie kursów publikowanych przez NBP;

-

art. 358 § 2 k.c. przez jego niezastosowanie i pominięcie, że w polskim porządku prawnym istnieje przepis dyspozytywny pozwalający zniwelować problem braku określenia w umowie kredytu indeksowanego źródła kursu waluty obcej, który należy stosować do przeliczenia kredytu.

W konsekwencji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez oddalenie powództwa w całości, zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania za I instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego, wg norm przepisanych a także poniesionych przez pozwanego kosztów zaliczek i wydatków na opinie biegłego oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o oddalenie wywiedzionego środka zaskarżenia domagając się jednocześnie zasądzenia od skarżącego na swoją rzecz kosztów postępowania wraz z kosztami zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja nie mogła zostać uwzględniona, albowiem zarzuty na jakich została oparta nie wykazały rzeczywistych wad formalno- czy materialnoprawnych kwestionowanego orzeczenia.

Sąd II instancji podziela w całości dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne, a także wyprowadzoną na ich podstawie ocenę prawną powództwa.

Zarzuty apelującego stanowią w istocie subiektywną polemikę z rozważaniami i wnioskami Sądu I instancji, które korespondują z całym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie.

Sąd Rejonowy powołał bowiem właściwe przepisy prawne i przeprowadził ich prawidłową wykładnię. Ostateczną ocenę materiału dowodowego i wnioski Sądu Rejonowego Sąd Okręgowy uznał za trafne.

W konsekwencji zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. okazał się chybiony.

Wyjaśnić należy skarżącemu, że aby skutecznie postawić w apelacji zarzut naruszenia art. 233 k.p.c., koniecznym jest udowodnienie, że Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego.

W ten jedynie sposób strona może przeciwstawić się uprawnieniu Sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów.

Nie jest natomiast wystarczające przekonanie skarżącego o innej niż przyjęta przez Sąd doniosłości poszczególnych dowodów.

Tym samym, apelujący powinien wykazywać istotne błędy logicznego rozumowania, sprzeczności oceny z doświadczeniem życiowym, braku wszechstronności, czy też bezzasadnego pominięcia dowodów, które prowadzą do wniosków odmiennych.

Jeśli jednak skarżący tego nie uczyni, to nie można przyjąć, że Sąd przekroczył granice swobodnej oceny dowodów. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 10 kwietnia 2017 r., I ACa 1261/16)

Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że kredytobiorczyni nie miała wystarczającej wiedzy o ryzyku kursowym powiązanym z umową kredytu waloryzowaną kursem waluty obcej, albowiem z materiału dowodowego, w szczególności z dowodów z dokumentów oraz zeznań powódki wynika, że kredytobiorczyni nie została poinformowana o ryzyku kursowym, a konsultacja z przedstawicielem banku z którym prowadziła rozmowy, nie zagwarantowała jej rzetelnych informacji na temat składanego wniosku.

Okoliczność tego rodzaju, że powódka na rozprawie z 23 stycznia 2020 r. przyznała, iż rozmawiała z pracownikiem banku na temat wniosku kredytowego nie determinuje stwierdzenia, że została poinformowana o ryzyku kursowym w należyty sposób.

W podobnym tonie należało ocenić zarzuty skarżącego w zakresie twierdzeń o przeczytaniu umowy, którą powódka podpisała oraz możliwości wzrostu kursu franka szwajcarskiego, który będzie miał wpływ na zadłużenie.

Fakty powszechnie znane wskazują bowiem, że w czasie zawartego kredytu siła nabywcza franka szwajcarskiego bazowała przede wszystkim na stwierdzeniu, że jest to najbezpieczniejsza waluta, która podlegała reglamentacji Banku (...).

Skarżący przedstawiając tabele kursowe i przeliczeniowe nie uwzględnił jednak sytuacji, w której frank szwajcarski mógłby zostać pozbawiony tej reglamentacji, co istotnie wpływałoby na decyzję o zawarciu takiego kredytu.

Stąd też załączona do akt sprawy tabela kursowa banku nie wykazywała rzetelnych i pełnych informacji o możliwych zmianach w kursie waluty obcej.

Rację ma Sąd I instancji, że zarówno umowa kredytu, ani też Regulamin nie zawierały dostatecznie jasnych i precyzyjnych informacji pozwalających kredytobiorczyni na uzyskanie szczegółowej wiedzy w jaki sposób rozliczane będą raty kapitałowo-odsetkowych z CHF na PLN w dniu spłaty kredytu.

Odnośnie kwestionowania przez skarżącego nie zawarcia aneksu umożliwiającego kredytobiorczyni spłatę kredytu bezpośrednio w walucie waloryzacji (tj. z pominięciem tabel kursowych banku) wskazać należy, że taka okoliczność nie ma znaczenia dla stwierdzenia stanu nieważności umowy, bowiem skoro świadczenia główne stron nie zostały dostatecznie sprecyzowane w pierwotnym kontrakcie, to żaden aneks czy też załącznik nie mógł konwalidować takich czynności.

Powyższe stanowisko zostało potwierdzone uchwałą Sądu Najwyższego mającą moc zasady prawnej z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, zgodnie z tym poglądem niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 1 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną. Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.).

W myśl powyższej uchwały przepisy art. 385 1 § 1 k.c. - wraz z art. 385 2 -385 4 k.c. - służą transpozycji do prawa polskiego postanowień dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz. 5 WE L 95 z dnia 21 kwietnia 1993 r., s. 29 ze zm.; polskie wydanie specjalne Dz.Urz. UE: rozdział 15, t. 2, s. 288 ze sprostowaniami z dnia 13 października 2016 r., Dz.Urz.UE.L 2016, nr 276, s. 17, z dnia 19 czerwca 2018 r., Dz.Urz.UE.L 2018, nr 155, s. 35 oraz z dnia 29 października 2020 r., Dz.Urz.UE.L 2020, nr 359, s. 21; dalej – „dyrektywa 93/13”).

Przy jego wykładni, a także przy wykładni przepisów regulujących rozliczenia stron związane z nieskutecznością umowy wskutek zastrzeżenia w niej klauzuli abuzywnej (w szczególności art. 410 w związku z art. 405 k.c.), należy brać pod uwagę wskazówki wynikające z tej dyrektywy i z dotyczącego jej dorobku orzeczniczego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Na gruncie dyrektywy 93/13 bezpośrednim odpowiednikiem art. 385 1 k.c., a zarazem kanwą rozstrzygnięć Trybunału dotyczących konsekwencji zastosowania „nieuczciwego warunku umownego” (wg terminologii dyrektywy 93/13; dalej również - „klauzula abuzywna”), w tym także rozliczenia świadczeń spełnionych na podstawie takiego postanowienia albo na podstawie umowy, która bez tego postanowienia nie może wiązać, jest de lege lata art. 6 ust. 1 dyrektywy, także w związku z jej art. 7 ust. 1.

Stosownie do art. 6 ust. 1 „Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków”.

W myśl zaś art. 7 ust. 1 dyrektywy, któremu przypisywane jest znaczenie także w ramach sporów powstałych na tle konkretnego stosunku prawnego, „Zarówno w interesie konsumentów, jak i konkurentów Państwa Członkowskie zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie dalszemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami.”

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wskazał ponadto, że co do zasady od prawa krajowego zależy określenie warunków, na jakich następuje stwierdzenie abuzywności klauzuli i konkretne skutki tego stwierdzenia (por. wyroki z dnia 21 grudnia 2016 r., C-154/15, C-307/15 i C-308/15, F. G. N., A. P. M., B. E., SA v. E. L., T. A., pkt 66, z dnia 31 maja 2018 r., C-483/16, Z. S. przeciwko (...) Bank (...) Z.., pkt 34 oraz z dnia 29 kwietnia 2021 r., C19/20, I.W. i R.W. przeciwko Bankowi (...) S.A., pkt 54, 83-84, 90).

Tym niemniej, interpretując cele i treść dyrektywy 93/13 Trybunał sformułował szereg wiążących wskazówek co do cech tej sankcji, które ograniczają zakres rzeczonej swobody i muszą być uwzględniane zarówno przez ustawodawcę krajowego, jak i sądy krajowe, dokonujące wykładni ustaw.

Wyjaśnił zatem, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 jest normą bezwzględnie wiążącą, której celem jest zastąpienie ustanowionej w umowie formalnej równowagi praw i obowiązków stron równowagą rzeczywistą, która przywraca równość stron (por. np. wyroki z dnia 15 marca 2012 r., C-453/10, J. P. i V. P. przeciwko (...) sr.o., pkt 31, z dnia 14 czerwca 2012 r., C-618/10, B. E. de (...) SA przeciwko J. C., pkt 63, z dnia 21 grudnia 2016 r., C-154/15, C-307/15 i (...), F. G. N., pkt 55, z dnia 7 sierpnia 2018 r., C-96/16 i C-94/17, (...) SA przeciwko M. D., M. (...) oraz R. E. C. przeciwko B. de (...) SA, pkt 75, z dnia 14 marca 2019 r., C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank (...) Z.., pkt 40, z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 39, z dnia 3 marca 2020 r., C-125/18, M. M. G. przeciwko (...) SA, pkt 62, z dnia 25 listopada 2020 r., C-269/19, (...). SA przeciwkoA.., pkt 33 oraz z dnia 29 kwietnia 2021 r., C-19/20, I.W. i R.W., pkt 54, 83).

Ze względu na rodzaj i wagę interesu publicznego stanowiącego podstawę ochrony udzielonej konsumentom w przepisach dyrektywy sąd krajowy ma obowiązek - od chwili gdy dysponuje niezbędnymi informacjami dotyczącymi okoliczności prawnych i faktycznych danej sprawy - zbadania z urzędu, równoważnie względem przepisów porządku publicznego, czy klauzula ma charakter abuzywny i wyciągnięcia z tego konsekwencji, bez oczekiwania na to, aby konsument poinformowany o swoich prawach domagał się stwierdzenia jej nieważności (por. np. wyroki z dnia 27 czerwca 2000 r., C-240/98 i C-244/98, O. G. E. and S. E., pkt 35, z dnia 26 października 2006 r., C-168/05, E. M. C. przeciwko C. M. Milenium SL, pkt 38, z dnia 4 czerwca 2009 r., C-43/08, P. Z.. przeciwko E. G., pkt 31-32, z dnia 9 lipca 2015 r., C-348/14, M. B. (2) przeciwko (...) SA, pkt 41-44, z dnia 1 października 2015 r., C-32/14, (...) Bank (...) Z.. przeciwko A. S., pkt 41 i n., z dnia 21 grudnia 2016 r., C-154/15, C-307/15 i C-308/15, F. G. N., pkt 57-59, z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, (...) Bank (...). I (...) (...) K. Z.. przeciwko T. I. i E. K., pkt 87, 89-90, z dnia 9 lipca 2020 r., C-698/18 i C-699/18, (...) Bank SA przeciwko (...) SA przeciwko K., pkt 51 oraz z dnia 29 kwietnia 2021 r., C-19/20, I.W. i R.W., pkt 89).

Ową konsekwencją jest przede wszystkim ciążący na sądzie krajowym obowiązek zaniechania stosowania klauzuli abuzywnej - bez upoważnienia do zmiany jej treści, gdyż eliminowałaby ona skutek zniechęcający do stosowania klauzuli - tak, aby nie wywierała wiążących skutków wobec konsumenta, chyba że konsument się temu sprzeciwi, co może uczynić, gdyż jego prawo do skutecznej ochrony zawiera w sobie także uprawnienie do niedochodzenia swoich praw (por. np. wyroki z dnia 4 czerwca 2009 r., C-243/08, P. Z.., pkt 33, 35, z dnia 30 maja 2013 r., (...), D. A. B., pkt 40, z dnia 21 grudnia 2016 r., C154/15, C-307/15 i C-308/15, F. G. N., pkt 57, 61-66, z dnia 31 maja 2018 r., C-483/16, Z. S., pkt 32, z dnia 14 marca 2019 r., (...), Z. D., pkt 41 i 44, z dnia 3 marca 2020 r., C-125/18, w sprawie M. M. G., pkt 58-60 oraz z dnia 9 lipca 2020 r., C-698/18 i C-699/18, (...) Bank SA, pkt 53).

Podążając za tą sugestią, również Sąd Najwyższy przyjmował dotychczas jednolicie, że brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem, o którym mowa w art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c., oznacza, iż nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC 2008, nr 7-8, poz. 87 i uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, Nr 1, poz. 2 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2014 r., III CSK 204/13, "Monitor Prawa Bankowego" 2015, nr 1, s. 22, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, nie publ., z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, nie publ., z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, nie publ., z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, niepubl. i z dnia 30 czerwca 2020 r., III CSK 343/17, OSNC 2021, nr 2, poz. 13), chyba że konsument następczo udzieli "świadomej, wyraźnej i wolnej zgody" na to postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywróci mu skuteczność (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18 i z dnia 30 czerwca 2020 r., III CSK 343/17; por. też uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 kwietnia 2018 r., III CZP 114/17, OSNC 2019, Nr 3, poz. 26).

Wbrew twierdzeniom skarżącego niewątpliwie postanowienia umowy odnoszące się do indeksacji kwoty kredytu do waluty obcej nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień.

Strona powodowa nie miała rzeczywistego wpływu ani realnej możliwości oddziaływania na wybór waluty waloryzacji.

Powyższa okoliczność wynika zarówno z samego wniosku kredytowego, jak również z ustalonego stanu faktycznego, jak bowiem wynika z materiału dowodowego powódka miała jedynie wpływ na kształtowanie wysokości prowizji od dokonanej czynności bankowej, nie zaś na mechanizm indeksacji do waluty obcej.

Istotnym elementem uznania, że powódka nie miała realnej możliwości oddziaływania na wybór waluty waloryzacji jest również fakt, że przecież nie posiadała zdolności kredytowej w złotówkach, a we frankach szwajcarskich już tak.

Sąd Odwoławczy podziela stwierdzenie, że bankowi pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF.

Jak wynika ze stanu faktycznego, od chwili zawarcia przez powódkę kredytu, na przestrzeni lat bank stosował nieprawidłowe kursy, ustalał je w sposób arbitralny i dowolny.

Kursy walut banku nie miały charakteru obiektywnego i pozostawały w rozbieżności co do kursów rynkowych oraz kursów NBP.

W konsekwencji zarzut naruszenia art. 111 ust. 1 pkt 4) Pr. bank, w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. okazał się chybiony.

Wyjaśnić należy skarżącemu, że wykazywanie korelacji kursów z tabeli banku z kursami rynkowymi nie może świadczyć o ich obiektywnym poziomie, albowiem nie wpływa to na ustalenie, że kredytodawca kształtował stosunek prawny jednostronnie, pozbawiając w ten sposób konsumenta rzeczywistej możliwości jego formowania.

W podobnym tonie wypowiedział się Sąd Najwyższy w uchwale z 28 kwietnia 2022 r., III CZP 40/22 wskazując, że sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 385 1 k.c.

Rację ma Sąd I instancji, że pozwany nie udzielił powódce pełnych informacji o treści umowy, czym naruszył dobre obyczaje kontraktowe i interesy kredytobiorczyni, co w konsekwencji determinuje uznanie za niedozwolone postanowienia nieuzgodnione indywidualnie, a także prowadzi do wyeliminowania z umowy całego mechanizmu indeksacji.

Wbrew twierdzeniom skarżącego wysokość nadpłaty kredytu na rzecz powódki w okresie od 6 września 2009 r. do 2 lutego 2019 r. wynosi 55.407,41 PLN, albowiem roszczenie powódki dotyczyło zwrotu nadpłaconych rat w okresie od 6 września 2009 r. do 2 lutego 2019 r., a w odniesieniu do najwcześniej wskazanego terminu, tj. 6 września 2009 r. z uwzględnieniem 10-letniego terminu przedawnienia w myśl obowiązującego wówczas art. 118 k.c.

Sąd I instancji prawidłowo uznał, że skoro 9 lipca 2018 r. weszły nowe przepisy ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1104), to termin przedawnienia w odniesieniu do najwcześniej spełnionego świadczenia przypadałby na 6 września 2019 r.

Pierwsza rata kredytowa przypadająca za okres objęty żądaniem pozwu została spłacona 1 września 2009 r. w łącznej kwocie 1.265,06 zł.

Skoro powództwo zostało wniesione 9 września 2019 r., to kwoty wpłacone na poczet rat kredytu przed tą datą uległy przedawnieniu, niemniej jednak od 1 października 2009 r. do 2 lutego 2019 r. powódka zapłaciła na rzecz pozwanego łącznie kwotę 154.795,86 zł.

W ślad za rozstrzygnięciem Sądu Najwyższego w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 roku (sygn. akt V CSK 382/18) przyjąć należało, że zważywszy na zastrzeżoną dla kredytobiorcy (konsumenta) możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli albo powołania się na całkowitą nieważność umowy także wtedy, gdy mogłaby zostać utrzymana w mocy przez zastąpienie klauzuli abuzywnej stosowanym przepisem, należy uznać, że co do zasady termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę (konsumenta) wiążącej- świadomej, wyraźnej i swobodnej, decyzji w tym względzie. Dopiero bowiem wówczas można uznać, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu świadczenia.

Biorąc zatem pod uwagę § 1 ust. 8 umowy w powiązaniu z dokonanymi spłatami za okres od 6 września 2009 r. do 2 lutego 2019 r. różnica w spłatach hipotetycznych (101 401,68 zł) , a faktycznych (154 795,86 zł) wynosiła 53 394,18 zł.

Odnosząc się dalej do zarzutu nieprawidłowego ustalenia wysokości zasądzonej należności wskazać należy, że w zasadzie w swojej apelacji skarżący nie wskazał na czym ta nieprawidłowość miałaby polegać, w istocie bowiem poprzestał jedynie na stwierdzeniu, iż wyliczona przez biegłego kwota opiera się o błędne założenia.

Jak wynika z materiału dowodowego biegłego z zakresu ekonomii, sporządził opinię, która zawierała kilka wariantów dokonanych spłat rat i sposobu ich księgowania.

Ponadto Sąd I instancji przeprowadził uzupełniającą opinię tego biegłego, w której sporządzający szczegółowo odniósł się do wszystkich zarzutów, które kwestionowały sporządzone kalkulacje.

W konsekwencji zarzut naruszenia art. 227 w zw. z art. 278 k.p.cy. oraz art. 3 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c. okazały się chybione.

Zgromadzony materiał dowodowy pozwalał bowiem na przyjęcie, że strona powodowa udowodniła roszczenie dochodzone pozwem.

Ponadto biorąc jednak pod uwagę interesy obu stron zważyć należało, że w ujęciu prawa bankowego kredyt określany jest jako stosunek łączący bank z kredytobiorcą, na podstawie którego bank dostarcza kredytobiorcy określoną kwotę środków pieniężnych, a kredytobiorca zobowiązuje się do jej zwrotu wraz z wynagrodzeniem banku w postaci odsetek i prowizji (tak R.W. Kaszubski, A. Tupaj-Cholewa, Prawo bankowe, s. 50).

Oceniając wyżej przytoczone komentarze do art. 69 ust. 1 prawa bankowego przez pryzmat klauzuli zdrowego rozsądku, należy uznać, że kredytobiorca obowiązany jest do zwrotu ściśle określonej kwoty środków pieniężnych, którą wyznacza kwota kapitału udostępnionego i wykorzystanego przez kredytobiorcę.

W art. 69 ust. 2 prawa bankowego wskazano, jakie niezbędne (obligatoryjne) postanowienia powinny być zawsze ujawnione w tej umowie bankowej, a nie wszystkie z tych elementów stanowią oczywiście essentialia negotii umowy kredytowej.

Elementów konstrukcyjnych tej umowy poszukiwać należy w treści art. 69 ust. 1 prawa bankowego, zgodnie z którym bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej i zwrotu wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty. Oznacza to, że bank zobowiązuje się do wydania określonej sumy pieniężnej, a kredytobiorca – do zwrotu wykorzystanej sumy kredytu i zapłacenia odsetek kapitałowych. (G. Sikorski (red.), Prawo bankowe. Komentarz, C.H. Beck, Warszawa 2015, komentarz do art. 69. 5 H. Gronkiewicz-Waltz (red.), Prawo bankowe. Komentarz, C.H. Beck, Warszawa 2013, komentarz do art. 69. 6 E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, C.H. Beck, Warszawa 2016, komentarz do art. 358 1 § 1)

Należy wyraźnie podkreślić, że co się tyczy części kapitałowej kredytu, art. 69 ust. 1 prawa bankowego jasno wskazuje, iż kredytobiorca zobowiązuje się do zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu.

Z literalnego brzmienia tego przepisu wynika więc, że bank nie może żądać od kredytobiorcy zwrotu większej kwoty środków pieniężnych aniżeli ściśle określonej i oddanej do dyspozycji liczby środków pieniężnych.

Wobec powyższego zarzuty naruszenia art. 65 k.c. w zw. z art. 69 ust. 3 Pr. bank., art. 358 § 2 k.c. z motywem 13 Dyrektywy 93/13 okazały się bezzasadne.

Jeśli chodzi o niezastosowanie art. 358 §2 k.c. Sąd Odwoławczy wskazuje, że nie ma to znaczenia dla ustalania stanu wadliwości zawartej umowy z pokrzywdzeniem konsumenta, bowiem bez względu na dokonaną waloryzację nie przepis ten nie daje podstaw do zniwelowania problemu braku określenia w umowie kredytu indeksowanego źródła kursu waluty obcej, który należało stosować od momentu uruchomienia kredytu.

Końcowo wskazać należy, że wskutek regulacji nadzorczych Komisji Nadzoru Finansowego (rekomendacja I dotycząca zarządzania ryzykiem walutowym w bankach z 2002 r., zmiana w 2010 r.) banki były zobowiązane do neutralizowania ryzyka kursowego przez zamykanie otwartych pozycji walutowych transakcjami przeciwstawnymi co ograniczało ryzyko walutowe banku.

Tym samym zmienność kursów walut nie wpływała istotnie na sytuację ekonomiczną banku po zneutralizowaniu otwartych pozycji walutowych transakcjami przeciwstawnymi.

Stąd też bank monitorował na bieżącą pozycję walutową wynikającą z zawartych transakcji walutowych (waloryzowanych do waluty zabezpieczając się przed wahaniami kursów CHF przez zrównoważenie otwartych pozycji walutowych transakcjami przeciwstawnymi zgodne z wymaganiami KNF.

W praktyce kredytobiorcy detaliczni (konsumenci) nie mieli dostępu do instrumentów pochodnych, m.in. opcji walutowych, czy SWAP walutowo procentowego, którymi mogliby zneutralizować ryzyko kursowe kredytów walutowych.

Mając powyższe na uwadze Sąd Odwoławczy oddalił apelację w myśl art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania orzeczono w oparciu o art. 98 k.p.c. w zw. z §2 pkt 6 w zw. z §10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. 2015 poz. 1800).