Pełny tekst orzeczenia

III Ca 794/15

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 1 kwietnia 2015 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi oddalił wniosek D. C. w sprawie z udziałem (...) Spółki Akcyjnej w K. i P. C. o ustanowienie służebności przesyłu oraz zasądził od wnioskodawczyni na rzecz (...) Spółki Akcyjnej w K. kwotę 257,00 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Sąd I instancji ustalił, że wnioskodawczyni jest właścicielką nieruchomości położonej w Ł., stanowiącej działki gruntu Nr (...), dla której w Wydziale Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi prowadzona jest księga wieczysta (...) i nad którą przebiega linia elektroenergetyczna relacji J.M. o napięciu 220 kV wraz z urządzeniami przesyłowymi należąca do (...) Spółki Akcyjnej w K.. Na nieruchomości tej nie są posadowione żadne słupy. Wnioskodawczyni wezwała wyżej wymienionego przedsiębiorcę do ustanowienia służebności przesyłu, zawezwała go też bezskutecznie na drodze sądowej do próby ugodowej w tej sprawie.

Sąd ustalił dalej, że przedmiotowa linia elektroenergetyczna została wybudowana przez Zakład (...) na zlecenie (...) w Ł., a z dniem 16 stycznia 1952 r. linia ta miała zostać przejęta do eksploatacji przez Zakład (...) i Zakład (...) w P.. Protokołem z dnia 25 marca 1952 r. linia na odcinku od słupa 166 do słupa 265 została przekazana jako środek trwały przez Zakłady (...) w zarząd przedsiębiorstwu państwowemu noszącemu nazwę Zakłady (...) w P., które korzystało z tej linii, dokonywało sprawdzania izolatorów i wykonywało prace remontowe. W 1957 r. został wykonany remont linii 220 kV M.J..

Następcą prawnym Zakładu (...) w P. zostało w 1975 r. zostało przedsiębiorstwo państwowe Zakład (...) i przejęło zorganizowaną część majątku poprzednika, w której skład wchodziła linia elektroenergetyczna 220 kV J.M., przy czym przekazanie majątku było nieodpłatne i miało nastąpić w drodze sporządzenia protokołu zdawczo – odbiorczego do dnia 15 stycznia 1976 r. Na podstawie zarządzenia Nr 57 Prezesa Rady Ministrów z dnia 30 grudnia 1988 r. Centralny O. Energetyczny uległ podziałowi i zostało z niego ponownie utworzone przedsiębiorstwo państwowe Zakład (...) w Ł., w którego skład weszła przedmiotowa linia elektroenergetyczna. Na podstawie zarządzenia Nr 181/O./93 Ministra Przemysłu i Handlu z dnia 9 lipca 1993 r. dokonano z dniem 12 lipca 1993 r. podziału przedsiębiorstwa państwowego Zakład (...) w Ł. w celu wniesienia przez Skarb Państwa zorganizowanej części tego przedsiębiorstwa do spółki akcyjnej (...) S.A. w W., a w skład wnoszonego majątku wchodziła także linia elektroenergetyczna J.M.. We wszystkie prawa i obowiązki dzielonego przedsiębiorstwa wstąpił (...) S.A. z wyłączeniem jednak praw i obowiązków przejętych przez (...) S.A., które zostały wniesione aportem na pokrycie podwyżki kapitału akcyjnego tej spółki. Ze skutkiem na dzień 28 grudnia 2007 r. dokonano podziału spółki – która zmieniła nazwę na (...) S.A. w L. – w wyniku którego, za zgodą walnego zgromadzenia wspólników, wszelkie linie i stacje elektroenergetyczne wchodzące w skład jej przedsiębiorstwa – jako wydzieloną jego część wraz ze zobowiązaniami, które tę część przedsiębiorstwa obciążały – przejęła w celu realizacji zadań operatora systemu przesyłowego elektroenergetycznego (...) S.A. w W.. W dniu 11 grudnia 2008 r. ta ostatnia spółka zmieniła nazwę na (...) Spółka Akcyjna w K., a w dniu 9 stycznia 2013 na (...) Spółka Akcyjna w K..

W swoich dalszych rozważaniach Sąd meriti przytoczył art. 305 2 § 2 k.c., w myśl którego jeżeli przedsiębiorca odmawia zawarcia umowy o ustanowienie służebności przesyłu, a jest ona konieczna do korzystania z urządzeń przesyłowych, właściciel nieruchomości może żądać odpowiedniego wynagrodzenia w zamian za ustanowienie tej służebności na drodze wydania orzeczenia sądowego. Zaznaczył, że dla rozstrzygnięcia o zasadności wniosku złożonego przez D. C. w tym przedmiocie kluczowa jest ocena podniesionego przez przedsiębiorcę zarzutu dysponowania skutecznym względem niej uprawnieniem do korzystania z nieruchomości w zakresie odpowiadającym służebności przesyłu, wywodzonym od jego poprzedników prawnych, którzy nabyli je w drodze zasiedzenia. Dalej Sąd, powołując się na poglądy orzecznictwa, przyjął, że przed wejściem w życie art. 305 1 – 305 4 k.c., co nastąpiło z mocy ustawy z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny i niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 116 z 2008 r., poz. 731), przedsiębiorca mógł nabyć – także poprzez zasiedzenie – służebność gruntową odpowiadającej swą treścią służebności przesyłu. Przytoczył następnie art. 292 k.c. w związku z art. 172 k.c., z których to przepisów wynika, że dla zasiedzenia służebności niezbędne jest posiadanie trwałego i widocznego urządzenia przez czas zależny od dobrej lub złej wiary posiadacza i od stanu prawnego obowiązującego w chwili upływu terminu. W kolejnych zdaniach stwierdzono, że przesłanką nabycia służebności przez zasiedzenie jest posiadanie służebności polegające na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia znajdującego się na cudzej nieruchomości w takim zakresie i w taki sposób, jak czyniłaby to osoba, której przysługuje służebność.

Sąd Rejonowy uznał, że władztwo poprzednika prawnego uczestnika postępowania odpowiadało swoim zakresem służebności przesyłu i polegało na zainstalowaniu urządzeń przesyłowych, a następnie korzystaniu z nich w celu przesyłu energii elektrycznej, konserwacji ich i naprawy, co stanowiło przedmiot działalności przedsiębiorstwa. Ustalając chwilę rozpoczęcia korzystania z urządzenia przez przedsiębiorcę, Sąd przyjął, że nastąpiło to w dniu 25 marca 1952 r., kiedy doszło do przekazania wzniesionej linii elektrycznej 220 kV J.M. w zarząd Zakładowi (...). W tej dacie obowiązywał art. 50 § 1 dekretu z dnia 11 października 1946 r. – Prawo rzeczowe (Dz. U. Nr 57 z 1946 r., poz. 319 ze zm.) wymagający dla stwierdzenia zasiedzenia upływu lat 20, jeśli objęcie w posiadanie nastąpiło w dobrej wierze, a lat 30, jeśli w złej wierze. Po uchyleniu tego unormowania przez art. III pkt. 3 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Przepisy wprowadzające kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16 z 1964 r., poz. 94 ze zm.) obowiązywać zaczął art. 172 § 1 i 2 k.c. skracający każdy ze wskazanych terminów o 10 lat, przy czym ustawodawca w art. XLI powołanej ustawy nakazał do zasiedzenia, którego bieg rozpoczął się przed dniem wejścia w życie kodeksu cywilnego, stosować od tej chwili przepisy tego kodeksu, a jeżeli termin zasiedzenia według kodeksu cywilnego był krótszy niż według przepisów wcześniej obowiązujących, bieg zasiedzenia miał rozpoczynać się z dniem wejścia kodeksu w życie; natomiast jeżeli jednak zasiedzenie rozpoczęte przed dniem wejścia w życie kodeksu cywilnego nastąpiłoby przy uwzględnieniu terminu określonego w przepisach dotychczasowych wcześniej, do zasiedzenia dochodziło z upływem tego wcześniejszego terminu.

Sąd I instancji doszedł do przekonania, że rozpoczęcie korzystania z urządzeń przesyłowych nastąpiło w dobrej wierze i wywiódł to przekonanie z przepisów ustawy z dnia 28 czerwca 1950 r. o powszechnej elektryfikacji miast i osiedli (Dz. U. Nr 28 z 1950 r., poz. 256 ze zm.) oraz dekretu z dnia 30 czerwca 1951 r. o obowiązku świadczeń w naturze na niektóre cele publiczne (Dz. U. Nr 38 z 1951 r., poz. 284 ze zm.). Wskazał, że do wykonywania służebności nie wymagano wówczas jakichkolwiek aktów administracyjnych i powszechnie wiadome jest, że w praktyce nie przywiązywano wagi do wypełniania obowiązków o charakterze formalnym, zaś za wystarczające powinno się uznać faktyczne wykonywanie uprawnień wynikające z zastosowania art. 1 ust. 1 oraz art. 4 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 28 czerwca 1950 r. o powszechnej elektryfikacji miast i osiedli (Dz. U. Nr 28 z 1950 r., poz. 256 ze zm.), gdzie przewidziano prawo osób reprezentujących przedsiębiorstwo energetyczne do wstępu na nieruchomość, a właścicieli nieruchomości do zezwolenia na ten wstęp w celu wykonywania czynności, dokonywania oględzin i pomiarów oraz wykonywania robót i zakładania urządzeń, jakich będzie wymagać powszechna elektryfikacja, stosownie do zarządzenia organu administracyjnego. Zdaniem Sądu, w rozpoznawanej sprawie nie sposób mówić o braku tytułu prawnego do umieszczania urządzeń energetycznych na przedmiotowej nieruchomości i wykonywania służebności rozumianej jako korzystanie z trwałego i widocznego urządzenia, a zatem korzystanie to może zostać uznane za posiadanie w dobrej wierze z chwilą rozpoczęcia jego wykonywania na podstawie przepisów cytowanej ustawy.

Wobec powyższego, Sąd meriti przyjął, że przedmiotową służebność zasiedział z dniem 25 marca 1972 r. Skarb Państwa, w imieniu którego działały kolejne przedsiębiorstwa państwowe będące poprzednikami prawnymi uczestnika; zaznaczył, że nawet gdyby przyjąć, że podmioty te rozpoczęły korzystanie z urządzeń przesyłowych w złej wierze, do zasiedzenia doszłoby z dniem 25 marca 1982 r. Wywiódł, że bezsporne jest, iż przed dniem 1 lutego 1989 r. – kiedy obowiązywał jeszcze art. 128 k.c. statuujący zasadę jednolitej własności państwowej – za posiadacza samoistnego mógł być uważany jedynie Skarb Państwa, a przedsiębiorstwa państwowe sprawowały jedynie zarząd powierzonym im majątkiem. Sąd nie miał wątpliwości, że posiada kompetencje do przesłankowego stwierdzenia zasiedzenia w wyniku zarzutu podniesionego przez uczestnika, a ponadto przyjął, że w toku postępowania wykazane zostało, iż uprawnienia wynikające z posiadania przeszły następnie w wyniku kolejnych przekształceń własnościowych na (...) Spółkę Akcyjną w K.. W rezultacie uczestnik uzyskał tytuł prawny do korzystania w określonym zakresie z nieruchomości wnioskodawczyni, a tym samym złożony wniosek o ustanowienie służebności przesyłu jest bezzasadny. Choć nabyta służebność nie była wpisana do księgi wieczystej prowadzonej dla nieruchomości, to jednak zgodnie z art. 7 ust. 5 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 707 ze zm.) rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych nie działa przeciwko służebności przesyłu, co oznacza, że nieruchomość nabywana jest wraz z tym obciążeniem, choćby nie było ono ujawnione w księdze wieczystej.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 520 § 2 k.p.c., zasądzając od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika postępowania (...) Spółki Akcyjnej w K. kwotę 257,00 zł, na którą złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa.

Apelację od postanowienia Sądu Rejonowego złożyła wnioskodawczyni, zaskarżając je w całości i wnosząc o jego uchylenie oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, ewentualnie o jego zmianę poprzez uwzględnienie wniosku, wraz z zasądzeniem na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania. Zaskarżonemu rozstrzygnięciu zarzucono:

błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że protokół znajdujący się na k. 78-81 akt stanowi dokument wskazujący na to, ze przedmiotowa linia 220 kV przebiegająca przez nieruchomość wnioskodawczyni została wybudowana zgodnie z obowiązującymi przepisami w 1952 r. przez poprzedników prawnych uczestnika w sytuacji, gdy:

  • nie wiadomo, odbioru etapowego jakiego odcinka linii 220 kV dotyczy ten dokument i protokół zdawczo – odbiorczy z k. 82 akt;

  • protokół przekazania dotyczy słupów od 166 do 265 i nie wiadomo, czy ten odcinek był umiejscowiony na nieruchomości wnioskodawczyni;

  • z protokołu zdawczo – odbiorczego nie wynika, aby dotyczył on tej samej linii, która przebiega przez nieruchomość wnioskodawczyni;

  • uczestnik nie przedstawił żadnego dokumentu w postaci np. pozwolenia na budowę odcinka linii 220 kV lub pozwolenia wejścia na teren nieruchomości ze wskazaniem nieruchomości należącej obecnie do wnioskodawców;

błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że wnioskodawczyni nie wykazała konieczności ustanowienia służebności przesyłu w sytuacji, gdy taka konieczność wynika wprost z posadowienia na jej nieruchomości urządzeń elektroenergetycznych;

wadliwość ustaleń faktycznych polegającą na niewyjaśnieniu wszystkich okoliczności sprawy poprzez niedokonanie jakichkolwiek ustaleń co do daty faktycznego posadowienia urządzeń linii 220 kV na nieruchomości wnioskodawczyni, a w konsekwencji wadliwe przyjęcie, że poprzednicy prawni uczestnika posiadali służebność gruntową odpowiadającą swoją treścią służebności przesyłu;

sprzeczność ustaleń faktycznych z treścią zebranego materiału dowodowego polegającą na pominięciu zestawienia pierwotnie powołanych protokołów odbiorów etapowych linii 220 kV z dokumentacją archiwum w zakresie zaświadczeń o lokalizacji ogólnej inwestycji w postaci rozbudowy linii W.M. pochodzących z 1967 r.;

naruszenie art. 233 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. polegające na pominięciu wniosku o zobowiązanie uczestnika do przedstawienia dokumentów określających przebieg linii 220 kV przebiegającej nad nieruchomością wnioskodawczyni i przez oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego w przedmiocie wysokości adekwatnego wynagrodzenia za ustanowienie służebności w sytuacji, gdy ustalenie tej okoliczności wymaga wiadomości specjalnych; skarżąca wniosła o kontrolę instancyjną tego ostatniego postanowienia w trybie art. 380 k.p.c.

naruszenie art. 233 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez przyjęcie spełnienia przesłanek do stwierdzenia zasiedzenia służebności skutkującego oddaleniem wniosku w sytuacji, gdy zebrany materiał dowodowy nie był do tego celu wystarczający, w szczególności poprzez:

  • uznanie, że moment rozpoczęcia biegu zasiedzenia winien być liczony od dnia 25 marca 1952 r., mimo dowodów niewystarczających dla wykazania tej okoliczności;

  • pominięcie roli i związku „poprzedników prawnych” uczestnika, czyli Zakładu (...), Zakładu (...) i Zakładu (...);

  • pominięcie ustalenia legalności wzniesienia urządzeń na nieruchomości wnioskodawczyni przez Zakład (...), co ma znaczenie dla ustalenia dobrej wiary posiadacza w chwili rozpoczęcia biegu zasiedzenia, chociaż materiał dowodowy nie wskazuje na istnienie decyzji o wywłaszczeniu nieruchomości, zezwalającej na wejście na teren nieruchomości, ograniczającej prawo własności, jak również na wyrażenie na to zgody przez poprzedników prawnych wnioskodawczyni;

  • uznanie istnienia po stronie poprzedników prawnych uczestnika dobrej wiary mimo braku dokumentów i niewskazania przepisów prawa tworzących prawo do dysponowania gruntem na cele dokonanej inwestycji przy jednoczesnym wadliwym uznaniu, że budowa przedmiotowej linii 220 kV dokonana była w ramach zadań z zakresu elektryfikacji zarządzonej ustawą z dnia 28 czerwca 1950 r. o powszechnej elektryfikacji miast i osiedli (Dz. U. Nr 28 z 1950 r., poz. 256 ze zm.);

  • uznanie, że dobra wiara występowała u uczestnika i jego poprzedników prawnych przez cały okres biegu zasiedzenia, chociaż z treści księgi wieczystej nie wynika, aby podmioty te były uprawnione do wykonywania służebności gruntowej;

naruszenie art. 232 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez przyjęcie, że uczestnik postępowania sprostał obowiązkowi udowodnienia przesłanek zasiedzenia;

naruszenie art. 228 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. przez przyjęcie przez Sąd jako okoliczności bezspornej i notoryjnej faktu następstwa prawnego wywodzonego od Zakładu (...) S.A. do uczestnika postępowania, co nie ani znajduje oparcia w materiale dowodowym ani też nie jest okolicznością notoryjną niewymagającą dowodu;

naruszenie art. 231 k.p.c. w związku z art. 228 k.p.c. w związku z art. 233 k.p.c. i w związku z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez zajęcie przez Sąd stanowiska, że zarówno podmiot, który przedmiotową linię wybudował jak i jej użytkownik dysponowali prawem do wybudowania i eksploatacji linii wywodzącym się z przepisów ustawy z dnia 28 czerwca 1950 r. o powszechnej elektryfikacji miast i osiedli (Dz. U. Nr 28 z 1950 r., poz. 256 ze zm.), podczas gdy w toku postępowania nie został zbadany fakt objęcia nieruchomości należącej obecnie do wnioskodawczyni powszechną elektryfikacją w rozumieniu tej ustawy, ani też fakt ewentualnego wydania w trybie art. 1 tej ustawy odpowiedniego zarządzenia terenowego organu administracji państwowej;

naruszenie art. 305 2 § 2 k.c. w związku z art. 49 § 1 k.c. i art. 305 4 k.c. w związku z art. 292 k.c. i w związku z art. 172 k.c., art. 176 k.c., art. 352 k.c., art. 3 k.c., art. 5 k.c. i art. 6 k.c. oraz art. 1, 4 i 5 ustawy z dnia 28 czerwca 1950 r. o powszechnej elektryfikacji miast i osiedli (Dz. U. Nr 28 z 1950 r., poz. 256 ze zm.) i przepisów dekretu z dnia 30 czerwca 1951 r. o obowiązku świadczeń w naturze na niektóre cele publiczne (Dz. U. Nr 38 z 1951 r., poz. 284 ze zm.) polegające na ich błędnej wykładni wskutek:

  • przyjęcia, że nie istnieją przesłanki do ustanowienia służebności przesyłu na rzecz uczestnika z uwagi na błędne uznanie przez Sąd, iż uczestnik nabył służebność przesyłu przez zasiedzenie, podczas gdy uczestnik nie wykazał przesłanek wskazujących na posiadanie służebności przez okres czasu wystarczający dla jej nabycia przez zasiedzenie;

  • uznania, że uczestnik ma prawo do korzystania z nieruchomości, a w rezultacie nierozpoznania istoty sprawy, ponieważ wniosek dotyczył ustanowienia służebności na jego rzecz;

  • uwzględnienia zarzutu zasiedzenia w sytuacji, gdy zarzut ten jest sprzeczny z zasadami współżycia społecznego i zmierza do obejścia przepisów prawa dotyczących służebności przesyłu obowiązujących od dnia 3 sierpnia 2008 r.;

  • uznania, że doszło do zasiedzenia służebności gruntowej, w oparciu tylko o kopie dokumentów złożone do akt, podczas gdy tego rodzaju materiał dowodowy jest niewystarczający do tego celu;

  • uznania, że dla stwierdzenia skutecznego ciągu następstw w trwałym i nieprzerwanym posiadaniu urządzeń elektroenergetycznych wystarczająca jest wiedza notoryjna Sądu i „(…) powszechna wiedza (…)” w zakresie „(…) nieprzywiązywania wagi do wypełniania obowiązków o charakterze formalnym (…)” przy jednoczesnym braku w zgromadzonym materiale dowodowym dokumentów świadczącym o wejściu w posiadanie służebności i rozpoczęciu tego posiadania w formie prawem przewidzianej;

  • uznaniu, że w rozpoznawanej sprawie mają zastosowanie przepisy dekretu z dnia 30 czerwca 1951 r. o obowiązku świadczeń w naturze na niektóre cele publiczne (Dz. U. Nr 38 z 1951 r., poz. 284 ze zm.), podczas gdy unormowania te nie mają żadnego związku z udostępnianiem nieruchomości lub ograniczaniem władztwa nad nimi w związku z wykonywaniem na ich terenie inwestycji polegających na posadowieniu urządzeń elektroenergetycznych;

pominięcie przy rozstrzyganiu sprawy przepisów dekretu z dnia 26 kwietnia 1949 r. o nabywaniu i przekazywaniu nieruchomości niezbędnych dla realizacji narodowych planów gospodarczych (t.j. Dz. U. Nr 4 z 1952 r., poz. 31), przepisów zarządzenia Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów z dnia 21 listopada 1962 r. w sprawie lokalizacji ogólnej inwestycji budowlanych (M. P. Nr 82 z 1962 r., poz. 387 ze zm.) w sytuacji, gdy linia 220 kV przebiegająca nad nieruchomością wnioskodawczyni nie była inwestycją podlegającą realizacji w trybie przepisów ustawy z dnia 28 czerwca 1950 r. o powszechnej elektryfikacji miast i osiedli (Dz. U. Nr 28 z 1950 r., poz. 256 ze zm.), ponieważ zaliczyć ją należy do linii najwyższych napięć, a więc inwestycji podlegającej wcześniej wymienionym przepisom;

naruszenie art. 285 § 1 i 2 k.c. poprzez jego niewłaściwą interpretację i zastosowanie wykładni rozszerzającej z całkowitym pominięciem treści tych przepisów, co doprowadziło do przyjęcia przez Sąd, że w rozpoznawanej sprawie doszło do zasiedzenia przez uczestnika służebności gruntowej odpowiadającej treścią służebności przesyłu;

naruszenie art. 244 k.p.c. i 245 k.p.c. poprzez uznanie za dowód przedstawionych przez uczestnika mało czytelnych kserokopii dokumentów, którym nie można przypisać waloru dowodu z dokumentu.

Autorka apelacji sformułowała także wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu szacunku nieruchomości na okoliczność określenia wysokości wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu z uwzględnieniem granic obszaru wykonywania tej służebności wynikających z opinii biegłego geodety:

w wariancie I, w którym wynagrodzenie to byłoby wyliczone w formie świadczeń okresowych i stanowiło ekwiwalent zarówno korzystania z nieruchomości jak i uszczerbku majątkowego właścicieli nieruchomości polegającego na obniżeniu wartości rzeczy;

w wariancie II, w którym biegły zweryfikowałby kwotę wynagrodzenia wskazaną we wniosku wszczynającym postępowanie przy posiłkowym zastosowaniu zasad przewidzianych w projekcie ustawy o korytarzach powietrznych.

W odpowiedzi na wniosek złożonej przez uczestnika postępowania (...) Spółkę Akcyjną w K. zażądano oddalenia apelacji w całości i zasądzenie od skarżącej na rzecz uczestnika zwrotu kosztów postępowania; ponadto uczestnik wniósł o oddalenie zawartego w apelacji wniosku dowodowego z uwagi na niezasadność i skuteczne podniesienie zarzutu zasiedzenia służebności.

Na rozprawie przed Sądem Okręgowym w Łodzi w dniu 14 września 2015 r. działający w imieniu uczestnika postępowania P. C. pełnomocnik procesowy przyłączył się do apelacji.

Sąd Okręgowy ustalił dodatkowo następujące okoliczności faktyczne:

D. C. nabyła nieruchomość położoną w Ł. przy ul. (...), oznaczoną w rejestrze gruntów jako działka Nr (...) (poprzednio Nr 240/4), dla której Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi prowadzi księgę wieczystą Nr (...) na podstawie prawomocnego postanowienia Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi z dnia 29 stycznia 2010 r. w przedmiocie przysądzenia własności (sygnatura akt nadzoru nad egzekucją z nieruchomości I Co 3041/07) wydanego w sprawie egzekucyjnej prowadzonej przeciwko B. S. i E. T. po zaoferowaniu najwyższej ceny na prowadzonej przez komornika licytacji i uzyskaniu przybicia. Orzeczenie uprawomocniło się z dniem 6 marca 2010 r. W toku postępowania nie zostało zgłoszone obciążenie tej nieruchomości przysługującą (...) Spółce Akcyjnej w K. służebnością gruntową odpowiadającą swoją treścią służebności przesyłu (załączone akta I Co 3041/07 Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Wywiedziona apelacja wywołuje skutki w postaci wydania przez Sąd odwoławczy orzeczenia kasatoryjnego, jednak zasadnicze przyczyny uchylenia zaskarżonego postanowienia i przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia są inne niż te, które są wskazane w złożonym środku zaskarżenia i wsparte zawartą tam argumentacją.

Sąd I instancji oddalił wniosek o ustanowienie służebności przesyłu, ponieważ uznał za skuteczny podniesiony przez uczestnika postępowania zarzut zasiedzenia służebności gruntowej odpowiadającej swoją treścią służebności przesyłu, a w konsekwencji przyjął, że nie zachodzi wskazana w art. 305 2 § 2 k.c. przesłanka konieczności ustanowienia wnioskowanej służebności dla korzystania przez przedsiębiorcę z urządzeń przesyłowych na nieruchomości. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przyjęto, że Skarb Państwa rozpoczął w dobrej wierze korzystanie z tych trwałych i widocznych urządzeń w dniu 25 marca 1952 r. i korzystał z nich przez lata następne, wobec czego – wskutek długotrwałego posiadania – po 20 latach doszło do zasiedzenia służebności odpowiadającej swoją treścią wprowadzonej następnie do systemu prawnego służebności przesyłu. Dalej Sąd ustalił, że prawo to było przenoszone na kolejne podmioty zajmujące się przesyłem energii elektrycznej, z których ostatnim jest uczestnik postępowania; rozważył ponadto, czy przedmiotowa służebność – nieujawniona w księdze wieczystej – nie wygasła przy okazji nabycia przez wnioskodawczynię nieruchomości z uwagi na działanie rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych.

Dokonując analizy prawidłowości rozumowania Sądu meriti, rozpocząć trzeba od zwrócenia uwagi na przeprowadzone w orzecznictwie wyraźne odgraniczenie dwóch instytucji prawa cywilnego – służebności przesyłu, która została wprowadzona do polskiego systemu prawa z dniem 3 sierpnia 2008 r. mocą przepisów ustawy z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 116 z 2008 r., poz. 731), i służebności gruntowej odpowiadającej swoją treścią służebności przesyłu. Choć oba te prawa posiadają podobną treść oraz pełnią te same funkcje, nie oznacza to jednak, by można było je utożsamiać (tak np. w postanowieniu SN z dnia 23 października 2013 r., IV CSK 30/13, OSNC Nr 7-8 z 2014 r., poz. 79, w uzasadnieniu uchwały SN z dnia 22 maja 2013 r., III CZP 18/13, OSNC Nr 12 z 2013 r., poz. 139 lub w uzasadnieniu postanowienia SN z dnia 18 września 2014 r., V CSK 533/13, niepubl.). Jasne jest, że zgodnie z obowiązującą w polskim prawie zasadą numerus clausus ograniczonych praw rzeczowych, przed dniem 3 sierpnia 2008 r. nie było możliwe powstanie i nabycie służebności, której istnienia nie przewidywał ustawodawca, natomiast przepisy prawa nie stawiały przeszkód, aby doszło wówczas do powstania – czy to w drodze oświadczenia woli właściciela nieruchomości czy to z mocy prawa na drodze zasiedzenia – służebności gruntowej polegającej na tym, że przedsiębiorca może korzystać w oznaczonym zakresie z nieruchomości obciążonej, zgodnie z przeznaczeniem posadowionych tam urządzeń przesyłowych, w celu przesyłu energii elektrycznej oraz ich konserwacji i naprawy. W szczególności dominujące jest w doktrynie i orzecznictwie stanowisko, że przed zmianami dokonanymi w kodeksie cywilnym od dnia 3 sierpnia 2008 r. możliwe było zasiedzenie służebności gruntowej obejmującej uprawnienie do korzystania z urządzeń określonych w art. 49 k.c. - obecnie urządzeń przesyłowych - przy czym chodziło o służebność gruntową zbliżoną tak bardzo do służebności przesyłu, że nie było potrzebne wskazanie nieruchomości władnącej (por. np. uchwały składu 7 sędziów SN z dnia 8 kwietnia 2014 r., III CZP 87/13, OSNC, Nr 7-8 z 2014 r., poz. 68 i z dnia 26 listopada 2014 r., III CZP 45/14, OSNC Nr 5 z 2015 r., poz. 54, niepublikowane uchwały SN z dnia 7 października 2008 r., III CZP 89/08, z dnia 22 maja 2013 r., III CZP 18/13 i z dnia 27 czerwca 2013 r., III CZP 31/13, wyrok SN z dnia 25 stycznia 2006 r., I CSK 11/05, (...) 2006, nr 5, s. 11, oraz postanowienie SN z dnia 17 grudnia 2008 r., I CSK 171/08, OSNC, Nr 1 z 2010 r., poz. 15). Dodać można, że upływ wymaganego przez ustawę terminu zasiedzenia przed dniem 3 sierpnia 2008 r. skutkować będzie nabyciem z mocy prawa służebności gruntowej odpowiadającej swoją treścią służebności przesyłu, ale jeśli termin ten nie zakończy się przed tą datą, to okres posadowienia instalacji przed 2008 r. można doliczyć do czasu posiadania wymaganego do zasiedzenia służebności przesyłu (tak w uchwale SN z dnia 22 maja 2013 r., III CZP 18/13, OSNC Nr 12 z 2013 r., poz. 139). Należy jednak ponownie przypomnieć, że mamy tu do czynienia z dwoma różnymi prawami rzeczowymi, których nie sposób ze sobą utożsamiać; nie ma też żadnych podstaw do przyjęcia, że służebność gruntowa odpowiadająca swoją treścią służebności przesyłu, która powstała przed dniem 3 sierpnia 2008 r., przekształcała się z chwilą wprowadzenia tej ostatniej instytucji do Kodeksu cywilnego z mocy prawa w służebność przesyłu.

Sąd Rejonowy po wcześniejszym ustaleniu, że doszło do zasiedzenia przez Skarb Państwa służebności odpowiadającej swoją treścią służebności przesyłu, przeprowadził krótką analizę zmierzającą do zbadania, czy prawo to istnieje do chwili obecnej – niestety, jedynie pod kątem ewentualnego jego wygaśnięcia w związku z działaniem rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych. Także i w tym zakresie można mieć uzasadnione zastrzeżenia do przeprowadzonych przez Sąd rozważań, ponieważ na poparcie tezy o dalszym trwaniu przedmiotowego prawa mimo nieujawnienia go w księdze wieczystej powołano art. 7 pkt. 5 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 707 ze zm.), gdzie mowa jednak o służebności przesyłu, nie zaś o odmiennego od niej prawa w postaci służebności gruntowej. Art. 7 tej ustawy enumeratywnie wymienia wyjątki od zasady wyrażonej w art. 5, a wobec tego nie może podlegać wykładni rozszerzającej; w szczególności wykluczone jest rozszerzanie hipotezy art. 7 ust. 5 ustawy na niewymienioną tam służebność gruntową odpowiadającą swoją treścią służebności przesyłu. Można byłoby więc założyć prima facie, że – wbrew twierdzeniom Sądu Rejonowego – w sytuacji nieujawnienia tej służebności w księdze wieczystej treść księgi, stosownie do art. 5 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 707 ze zm.), rozstrzyga na korzyść wnioskodawczyni, która w zaufaniu do niej nabyła własność nieruchomości nieobciążonej według jej najlepszej wiedzy żadnymi ograniczonymi prawami rzeczowymi – gdyby nie kluczowa dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczność, która umknęła uwadze Sądu I instancji, a mianowicie fakt, że nabycie przedmiotowej nieruchomości przez D. C. nastąpiło w drodze sprzedaży licytacyjnej w toku postępowania egzekucyjnego.

Z faktu tego wynikają dwie niezwykle ważne dla rozstrzygnięcia sprawy konsekwencje. Po pierwsze, przy rozważaniu skutków nabycia nieruchomości w toku postępowania egzekucyjnego nie można stosować art. 5-9 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 707 ze zm.), ponieważ rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych dotyczy jedynie przypadków nabycia pochodnego w drodze czynności prawnej zmierzającej do przeniesienia prawa pomiędzy osobą wpisaną do księgi wieczystej a nabywcą nieruchomości (tak np. w wyroku SN z dnia 22 września 1997 r., OSP Nr 7-8 z 1998 r., poz. 139 wraz z aprobującą glosą A. Oleszki). Po drugie zaś, konsekwencje uprawomocnienia się postanowienia o przysądzeniu własności normuje art. 1000 k.p.c. i zasadą określoną w jego § 1 jest wygaśnięcie z tą chwilą wszelkich praw ciążących na nieruchomości. Wyjątki od tej reguły wskazane są w § 2 i 3 art. 1000 k.p.c. – wśród nich i tym razem wymieniona jest służebność przesyłu, natomiast brak tam służebności gruntowej odpowiadającej swoją treścią służebności przesyłu. Także i w tym wypadku – z wyjaśnionych już powyżej przyczyn – nie sposób ani utożsamić ze sobą tych dwóch instytucji prawnych ani też dokonać rozszerzającej wykładni art. 1000 § 2 pkt. 4 k.p.c. Z kolei z art. 1000 § 3 k.p.c. wynika, że pozostają w mocy po uprawomocnieniu się postanowienia o przysądzeniu własności – pod pewnymi warunkami – również inne służebności, jednak jeżeli nie ujawniono ich w księdze wieczystej, tylko w tym wypadku, gdy zostały zgłoszone najpóźniej na trzy dni przed terminem licytacji – co w przypadku interesującej nas nieruchomości nie miało miejsca. Z powyższego wynika, że jeśli przed datą uprawomocnienia się postanowienia o przysądzeniu własności nieruchomości na rzecz D. C. doszło – jak ustalił to Sąd I instancji – do powstania służebności gruntowej odpowiadającej swoją treścią służebności przesyłu, to prawo takie wygasło i w chwili orzekania przez Sąd już nie istniało (na tle analogicznych stanów faktycznych wydane zostały postanowienia SN z dnia 18 września 2014 r., V CSK 533/13, niepubl. i z dnia 18 czerwca 2015 r., III CZP 32/15, niepubl.). Innymi słowy mówiąc, podniesiony przez uczestnika zarzut zasiedzenia służebności skutkować może stwierdzeniem niezasadności roszczenia wnioskodawczyni tylko wówczas, gdyby termin zasiedzenia upłynął po dniu 3 sierpnia 2008 r., ponieważ jeśli nastąpiłoby to pomiędzy tą datą a dniem uprawomocnienia się orzeczenia o przysądzeniu własności, tj. 6 marca 2010 r., to uczestnik nabyłby służebność przesyłu pozostającą w mocy – mimo przysądzenia własności – na podstawie art. 1000 § 2 pkt. 4 k.p.c., jeśli natomiast do zasiedzenia doszłoby po 6 marca 2010 r. przysądzenie własności nie spowodowałoby wygaśnięcia nieistniejącego jeszcze prawa. W tej sytuacji konieczne było rozważenie przez Sąd odwoławczy – przez pryzmat zarzutów apelacyjnych i branych pod uwagę z urzędu kwestii związanych z prawidłowością zastosowania przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego – czy do zasiedzenia służebności rzeczywiście doszło, a jeśli tak, to czy w ten sposób powstała służebność przesyłu, nie zaś służebność gruntowa odpowiadająca jej treścią, ponieważ jedynie w takim wypadku apelacja mogłaby zostać oddalona. Jeśliby natomiast Sąd odwoławczy uznał, że doszło do błędnego uwzględnienia przez Sąd Rejonowy zarzutu niweczącego objęte wnioskiem żądanie ustanowienia służebności, usprawiedliwiałoby to przyjęcie, że istota niniejszej sprawy nie została rozpoznana, co z kolei wymuszałoby wydanie orzeczenia kasatoryjnego. Przedmiotem sprawy o ustanowienie służebności przesyłu jest ustalenie treści tego prawa i należnego w zamian odpowiedniego wynagrodzenia (tak np. w postanowieniu SN z dnia 21 sierpnia 2013 r., II CZ 26/13, niepubl. lub w postanowieniu SN z dnia 29 marca 2014 r., V CZ 34/14, niepubl.), zaś Sąd I instancji, oddalając żądanie wniosku z powodu przyjęcia zasiedzenia przez uczestnika ograniczonego prawa rzeczowego skutecznego względem właścicielki nieruchomości de facto przy orzekaniu zaniechał wniknięcia w podstawę merytoryczną dochodzonego roszczenia, a w kwestii ewentualnie należnego wnioskodawczyni wynagrodzenia nie poczynił jakichkolwiek ustaleń.

Zarzuty apelacyjne dotyczą w pierwszej kolejności ustalenia przez Sąd meriti chwili posadowienia linii elektroenergetycznej przebiegającej ponad nieruchomością wnioskodawczyni, w szczególności skarżąca wywodzi, że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dawał dostatecznych podstaw do poczynienia takich ustaleń. Sąd odwoławczy tego stanowiska nie podziela. Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd Rejonowy oparł się w tym zakresie na przedstawionych przez uczestnika postępowania dokumentach w postaci protokołu odbioru etapowego z dnia 15 stycznia 1952 r., protokołu zdawczo – odbiorczego 25 marca 1952 r., a także notatki o sprawdzeniu izolatorów na przedmiotowej linii z dnia 17 czerwca 1955 r. i pisma z 1957 r., w którym wspomniano o przeprowadzeniu remontu tej linii. Przede wszystkim Sąd odwoławczy, nie napotykając na jakiekolwiek problemy przy odczytaniu ich treści, nie podziela stanowiska autora apelacji, który ocenił je jako mało czytelne i tym samym nienadające się do celów postępowania dowodowego; nie pozbawia ich waloru dowodowego także przedstawienie ich wyłącznie w kserokopiach, ponieważ dopuszczenie takiego dowodu jest dopuszczalne w świetle art. 308 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. Z kolei ich treść wskazuje na to, że w istocie przedmiotowa linia elektroenergetyczna powstała w 1952 r. Wbrew wywodom apelacji już z treści protokołu z dnia 15 stycznia 1952 r. wynika, że po dokonaniu etapowego odbioru komisja postawiła wniosek o przyjęcie w dniu następnym do eksploatacji całości linii J.M., co prowadzi do wniosku, że linia ta istniała wówczas nie tylko jako bliżej niesprecyzowany odcinek, którego dotyczył przeprowadzony odbiór, ale była już gotowa w całości do eksploatacji. Tej konstatacji nie zmienia podkreślany przez apelującą fakt, że przedmiotem kolejnego protokołu – z dnia 25 marca 1952 r. – jest najprawdopodobniej tylko fragment tej linii, przy czym istotnie nie zostało precyzyjnie ustalone, czy w skład tego fragmentu wchodzi także odcinek przebiegający nad przedmiotową nieruchomością. W istocie można żywić uzasadnione wątpliwości w tej kwestii, zważywszy, że trudno przypuszczać, aby odcinek linii znajdujący się tuż za ówczesnymi granicami Ł. był przekazywany jako środek trwały w zarząd przedsiębiorstwu państwowego z siedzibą w P., nie zaś drugiemu z przedsiębiorstw, które miało przejąć linię do eksploatacji, a więc Zakładowi (...). Zdaniem Sądu odwoławczego jednak, istnienie takiego dokumentu pozwala na zasadne przyjęcie domniemania, że skoro linia J.M. tworzyła integralną całość i w marcu 1952 r. nastąpiło przejęcie jednego jej odcinka przez przedsiębiorstwo (...), to w tym samym czasie musiało dojść też do przekazania pozostałej części linii, w tym także odcinka przebiegającego nad przedmiotową nieruchomością, we władanie i zarząd przedsiębiorstwa energetycznego z siedzibą w Ł.. Przekonanie Sądu o fakcie posadowienia linii na gruncie już w 1952 r. znajduje swoje oparcie także w pozostałych dokumentach powołanych przez Sąd meriti, a także w zeznaniach świadka Z. W.. Jednocześnie – wbrew wywodom apelacji – pochodzące z 1967 r. dokumenty nadesłane na żądanie Sądu z Archiwum Akt Nowych w W. nie dotyczą linii 220/110 kV W.M., ale związane są z rozbudową stacji energetycznej W.M. 220/11 kV w W., czyli tej właśnie stacji, do której prowadziła z (...) stacji energetycznej J. linia elektryczna przebiegająca nad nieruchomością wnioskodawczyni. Nie ma więc żadnej sprzeczności pomiędzy dokumentami stwierdzającymi, że w 1967 r. doszło do rozbudowy istniejącej już wcześniej stacji energetycznej, a innymi dowodami, na podstawie których Sąd Rejonowy przyjął, że w 1952 r. posadowiona została linia wysokiego napięcia prowadząca do tej stacji. Nie można też podzielić zarzutu dotyczącego nieuwzględnienia wniosku skarżącej o zobowiązanie uczestnika postępowania do przedstawienia wszelkich dokumentów określających przebieg przedmiotowej linii 220 kV, zważywszy, że wykazane zostało już dowodem z zeznań świadka Z. W., że nad nieruchomością D. C. biegnie linia elektroenergetyczna J.M., której dotyczą złożone uprzednio dokumenty, i że jej przebieg na tym odcinku nie uległ zmianie; kwestia przebiegu tej linii poza przedmiotową nieruchomością wydaje się nie mieć istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Uczestnik wyjaśnił w piśmie procesowym z dnia 16 lipca 2012 r., że nie posiada innych dokumentów dotyczących przedmiotowej linii poza wcześniej nadesłanymi, a forsowana przez skarżącą teza, że skoro przedsiębiorca przesyłowy wszedł w posiadanie samej linii, to tym samym uzyskał również całość dotyczącej jej dokumentacji, pochodzącej nawet sprzed kilkudziesięciu lat, jest zupełnie sprzeczna ze znaną Sądowi z innych rozpoznawanych spraw praktyką przechowywania i przekazywania takiej dokumentacji, zwłaszcza pochodzącej z okresu minionego ustroju.

Uzasadnione zastrzeżenia można natomiast mieć do ustaleń Sądu I instancji dotyczących charakteru rozpoczęcia przez Skarb Państwa korzystania z przedmiotowej linii. Rację ma autorka apelacji, że Sąd nietrafnie odniósł się w swoim rozumowaniu do przepisów ustawy z dnia 28 czerwca 1950 r. o powszechnej elektryfikacji miast i osiedli (Dz. U. Nr 28 z 1950 r., poz. 256 ze zm.), co wydaje się być skutkiem odwołania się do wywodów zawartych w uzasadnieniu postanowienia SN z dnia 23 września 2010 r., III CSK 319/09, OSNC-ZD Nr 2 z 2011 r., poz. 36, bez pogłębionej ich analizy i ustalenia, czy są one adekwatne do stanu faktycznego rozpoznawanej sprawy. Kwestia ta ma o tyle istotne znaczenie, że Sąd meriti na gruncie tej właśnie konkretnej ustawy i przez pryzmat zawartych w niej unormowań oceniał zaistnienie przesłanki dobrej wiary Skarbu Państwa przy rozpoczynaniu korzystania z urządzeń przesyłowych. Z art. 1 tej ustawy rzeczywiście wynika, jak wywodzi skarżąca, że przedmiotem tego aktu prawnego jest powszechna elektryfikacja rozumiana jako doprowadzenie przewodów elektrycznych napięcia użytkowego do budynków mieszkalnych i gospodarczych oraz założenie w tych budynkach wewnętrznego urządzenia odbiorczego na podstawie zezwolenia odpowiedniego organu, wydanego w związku z tym, że do wsi lub osiedla dochodziła lub według państwowego planu inwestycyjnego miała dochodzić linia elektryczna. Nie sposób więc twierdzić, że posadowienie linii wysokiego napięcia mogło mieścić się w hipotezie przytoczonego przepisu i tym samym znajdować swoją podstawę w obejmującej go ustawie, ani też, że podmiot, który rozpoczynał korzystanie z tej linii mógł przypuszczać, iż czyni to w ramach powszechnej elektryfikacji miast i osiedli. W rezultacie nie można podzielić stanowiska Sądu meriti, że podmiot budujący i użytkujący linię mógł mieć uzasadnione okolicznościami przekonanie, że czyni to w ramach uprawnień wynikających z art. 4 tej ustawy. Również efektem dość mechanicznego przetransponowania rozważań zawartych w uzasadnieniu postanowienia SN z dnia 23 września 2010 r., III CSK 319/09, OSNC-ZD Nr 2 z 2011 r., poz. 36 do treści uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia wydaje się być powołanie się przez Sąd Rejonowy na przepisy dekretu z dnia 30 czerwca 1951 r. o obowiązku świadczeń w naturze na niektóre cele publiczne (Dz. U. Nr 38 z 1951 r., poz. 284 ze zm.). Podzielić należy stanowisko skarżącej, że unormowania te nie pozostają w jakimkolwiek związku z ograniczeniem władztwa właściciela nad nieruchomością w ramach posadowienia na niej urządzeń elektroenergetycznych, zwłaszcza w postaci linii wysokiego napięcia łączącej dwie stacje energetyczne.

Autorka apelacji wywodzi, że jej zdaniem potencjalną podstawą dokonania przedmiotowej inwestycji mogły być przepisy dekretu z dnia 26 kwietnia 1949 r. o nabywaniu i przekazywaniu nieruchomości niezbędnych dla realizacji narodowych planów gospodarczych (t.j. Dz. U. Nr 4 z 1952 r., poz. 31). Pogląd ten mógłby być podzielony jedynie pod warunkiem, że linia wysokiego napięcia J.M. rzeczywiście wykonywana była w ramach realizacji narodowego planu gospodarczego. Nie można tego wykluczyć, jednak argumentacja apelacji nie daje wystarczających podstaw do przyjęcia, że okoliczność ta rzeczywiście zaistniała. Skarżąca powołuje tu na poparcie swoich twierdzeń zarządzenie Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów z dnia 21 listopada 1962 r. w sprawie lokalizacji ogólnej inwestycji budowlanych (M. P. Nr 82 z 1962 r., poz. 387 ze zm.), z którego wynika, w szczególności z jego § 4 ust. 2 pkt. 4, że w ramach wieloletnich planów rozwoju gospodarki narodowej realizowane są m.in. inwestycje polegające na budowie nowych stacji transformatorowych i linii energetycznych o napięciu powyżej 15 kV, jednak przepisy, które weszły w życie w roku 1962, nie mogą przesądzić o tym, że podobną inwestycję dokonana 10 lat wcześniej również zrealizowano w ramach narodowego planu gospodarczego. Zdaniem Sądu odwoławczego przyjąć należy, że potencjalną podstawę prawną korzystania przez przedsiębiorcę energetycznego z cudzych nieruchomości dla celów posadowienia na gruncie i dalszego użytkowania linii energetycznej w ramach inwestycji, której nie można zaliczyć do zakresu powszechnej elektryfikacji miast i wsi w rozumieniu ustawy z dnia 28 czerwca 1950 r., należy upatrywać w przepisach ustawy elektrycznej z dnia 21 marca 1922 r. (t.j. Dz. U. Nr 17 z 1935 r., poz. 98). Art. 8 ust. 1 tej ustawy stanowił, że państwowym zakładom elektrycznym przysługuje prawo do korzystania – za odszkodowaniem i zgodnie z planami zatwierdzonymi przez wojewodę – z posiadłości prywatnych w celu prowadzenia przewodów nad lub pod ziemią, ustawiania stacji transformatorów i innych tego rodzaju urządzeń.

Nie ulega wątpliwości, że w praktyce zachodzą sytuacje uzasadniające przekonanie o przysługiwaniu prawa do wkroczenia w zakres cudzego władania, co w konsekwencji pozwala Sądowi przyjąć istnienie dobrej wiary po stronie posiadacza. Tytułem przykładu można tu wskazać uzyskanie od właściwych organów administracyjnych decyzje o przebiegu linii i pozwolenia na budowę określonych instalacji, z czego można wyprowadzić wniosek, że podmiot przystępujący do realizacji inwestycji dysponował zgodą właściciela gruntu i potwierdzającą jego prawa decyzją administracyjną (tak w wyroku SA w Łodzi z dnia 30 września 2013 r., I ACa 425/13, niepubl.), wydanie decyzji zatwierdzającej plan realizacyjny zagospodarowania terenu inwestycji na podstawie art. 30 ustawy z dnia 31 stycznia 1961 r. o planowaniu przestrzennym, art. 30 ustawy z dnia 31 stycznia 1961 r. - Prawo budowlane oraz zarządzenia Ministra Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska z dnia 20 stycznia 1973 r. (tak w postanowieniu SN z dnia 14 listopada 2012 r., II CSK 120/12, niepubl.) bądź zlecenie wyspecjalizowanemu podmiotowi opracowania projektu oraz zgromadzenia dokumentacji wymaganej do wykonania inwestycji, obejmującej budowę linii energetycznej z koniecznymi do jej utrzymania urządzeniami wraz z uzyskaniem wszelkich wymaganych decyzji oraz zgód właścicieli nieruchomości na przeprowadzenie linii przez ich nieruchomości i budowę urządzeń, bądź decyzji wywłaszczeniowych (tak w postanowieniu SN z dnia 9 stycznia 2014 r., V CSK 87/13, niepubl.). Należy zgodzić się ze stanowiskiem, że zaistnienie tego rodzaju okoliczności może wywołać u inwestora zamierzającego posadowić urządzenia energetyczne na cudzym gruncie uzasadnione przekonanie, że służy mu takie prawo. W rozpoznawanej sprawie nie wykazano jednak, by miały miejsce zbliżone do powyższych okoliczności, które mogłyby wywołać niezgodne z rzeczywistością, lecz uzasadnione, przekonanie, że wypełnione zostały przewidziane w art. 8 ust. 1 ustawy elektrycznej z dnia 21 marca 1922 r. (t.j. Dz. U. Nr 17 z 1935 r., poz. 98) warunki uprawniające inwestora do korzystania z cudzej nieruchomości. Uczestnik postępowania przedstawił tylko – w odniesieniu do momentu rozpoczęcia korzystania przez Skarb Państwa z przedmiotowej linii energetycznej – protokół jej odbioru technicznego z wnioskiem o przyjęcie do eksploatacji, a dokument ten – w przekonaniu Sądu odwoławczego – nie daje podstaw do stwierdzenia, że poprzednik uczestnika postępowania mógł w chwili objęcia nieruchomości we władanie w określonym zakresie – wskutek zaistniałych okoliczności – pozostawać w usprawiedliwionym tymi okolicznościami przekonaniu, iż jego władztwo opiera się na prawie, w szczególności, że została przez właściwego wojewodę wydana decyzja zatwierdzająca plany inwestycji czy choćby udzielająca zezwolenia na budowę linii. Nie wykazano też, aby inwestor mógł w okolicznościach tej sprawy żywić przekonanie, że właściciel nieruchomości zgadza się na naruszanie jego prawa, wskazać bowiem należy, że nawet bierne zachowanie właściciela nieruchomości, na której posadowiono urządzenia przesyłowe, i niedomaganie się przez niego należnego mu odszkodowania, nie musi ujawniać woli znoszenia działalności przedsiębiorstwa przesyłowego na jego gruncie, a tym bardziej nie musi oznaczać, że brak sprzeciwu jest tożsamy ze zgodą na takie korzystanie lub z zawarciem stosownej umowy (tak np. w wyroku SN z dnia 24 lipca 2009 r., II CSK 121/09, niepubl.). W konsekwencji, zdaniem Sądu odwoławczego, o ile z jednej strony powiązanie faktu posadowienia instalacji energetycznych na cudzym gruncie i notoryjnej znajomości – po stronie wchodzącego w posiadanie służebności - unormowań prawnych upoważniających do wejścia w tego rodzaju posiadanie jedynie po spełnieniu ustawowych warunków uzasadnia obalenie domniemania dobrej wiary z art. 7 k.c., to z drugiej strony żadne dowody przedstawione w toku postępowania nie pozwalają przyjąć, że stan faktyczny istniejący w chwili objęcia rzeczy we władanie mógł wywołać u poprzednika prawnego uczestnika postępowania uzasadnione przekonanie, iż wymogi wynikające z obowiązujących przepisów prawa zostały spełnione, a jego władanie zgodne jest z prawem.

Ustalenie, że posiadanie służebności rozpoczęło się w 1952 r. i posiadacz był wówczas w złej wierze, daje podstawy do określenia daty nabycia służebności na drodze zasiedzenia. Trafne są wywody Sądu I instancji w kwestii długości terminów zasiedzenia – gdzie przytaczane są właściwe unormowania kolejnych aktów prawnych normujących tę długość oraz przepisy międzyczasowe rozstrzygające, którą z ustaw należy w danym przypadku stosować – nie ma więc potrzeby ich ponownego powoływania. Powtórzyć należy tylko w ślad za Sądem meriti, że w okolicznościach rozpoznawanej sprawy, przy przyjęciu nabycia posiadania w złej wierze, dla nabycia służebności konieczne jest posiadanie 30-letnie, które upłynęłoby w roku 1982. Ustalając natomiast, jaki podmiot nabył przedmiotową służebność, należy odwołać się do orzecznictwa Sądu Najwyższego, gdzie podkreśla się, że w okresie obowiązywania art. 128 k.c., wyrażającego konstrukcję jednolitej własności państwowej, zasiedzenie własności przez przedsiębiorstwo państwowe na swoją rzecz, także w odniesieniu do działek stanowiących własność osób fizycznych, było niedopuszczalne, zaznaczając jednocześnie, że sam fakt, iż w okresie obowiązywania zasady jednolitej własności państwowej, przedsiębiorstwa państwowe nie mogły nabywać na swoją rzecz własności i innych prawa rzeczowych, nie przesądza, czy w okresie obowiązywania art. 128 k.c. mogły być posiadaczami samoistnymi, bądź zależnymi (posiadanie służebności jest posiadaniem zależnym) nieruchomości. W judykaturze wyjaśniono, że art. 128 k.c. wypowiadał zasadę generalną, odnoszącą się także do innych niż własność praw majątkowych wchodzących w skład majątku państwowego, a więc do całości mienia ogólnonarodowego. Posiadanie, niezależnie od jego natury prawnej, mogło stanowić składnik majątkowy m.in. także mienia państwowego. Chociaż więc posiadanie wykonywane przez państwową osobę prawną np. przedsiębiorstwo państwowe, stanowiło – w myśl zasady wypowiedzianej w art. 128 § 1 k.c. – posiadanie państwowe, to jednak w wypadku, gdy jego przedmiot znajduje się w zarządzie państwowej osoby prawnej, na zewnątrz ta właśnie osoba prawna, a nie Skarb Państwa, występuje – zgodnie z zasadą art. 128 § 2 k.c. – jako posiadacz. Jeżeli więc w relacjach wewnętrznych między Skarbem Państwa, a państwową osobą prawną posiadaczem nieruchomości państwowej było zawsze państwo, o tyle z punktu widzenia relacji zewnętrznych przedsiębiorstwo państwowe, które władało oddaną mu w zarząd nieruchomością, powinno być uznawane za posiadacza nieruchomości niezależnie od tego, czy była to nieruchomość państwowa. Z tych względów trzeba przyjąć, że przedsiębiorstwa państwowe wykonywały posiadanie mogące doprowadzić do zasiedzenia służebności gruntowej, z tym zastrzeżeniem, że pod rządem art. 128 k.c. nabycie takiego prawa następowało do jednolitego funduszu własności państwowej (ewolucja poglądów i rozbieżność stanowisk w tych kwestiach została wyczerpująco przedstawiona w uzasadnieniu postanowienia SN z dnia 20 stycznia 2015 r., V CSK 26/14, niepubl.). Stosując te wywody do okoliczności rozpoznawanej sprawy, stwierdzić trzeba, że posiadanie służebności po roku 1952 przez kolejne państwowe przedsiębiorstwa energetyczne trwało przez co najmniej lat 30 i w roku 1982 doprowadziło do nabycia w drodze zasiedzenia przez Skarb Państwa służebności gruntowej odpowiadającej treścią służebności przesyłu, która obciążała nieruchomość należącą obecnie do wnioskodawczyni. Zauważyć tu należy, że w swojej apelacji skarżąca nie kwestionowała transmisji posiadania służebności pomiędzy poszczególnymi jednostkami sprawującymi posiadanie państwowe, a podniesione tam zarzuty dotyczyły dopiero przeniesienia praw związanych z przedmiotową linią energetyczną na podstawie zarządzenia Nr 181/O./93 Ministra Przemysłu i Handlu z dnia 9 lipca 1993 r., mocą którego zorganizowaną część mienia przedsiębiorstwa państwowego Zakład (...) wniesiono do (...) Spółki Akcyjnej w W., oraz późniejszych przekształceń podmiotowo – własnościowych. Zaznaczyć można tylko dla porządku, że – jak już nadmieniono wyżej – błędna wydaje się teza Sądu I instancji o rozpoczęciu władania przebiegającym nad nieruchomością należącą obecnie do D. C. odcinkiem linii energetycznej przez Zakład (...) w P. i o późniejszym wstąpieniu w prawa tego podmiotu (od roku 1975) przez Zakład (...) w Ł.; zdecydowanie bardziej uprawnione wydaje się stanowisko, że przez cały okres czasu niezbędny do zasiedzenia ten odcinek linii pozostawał we władaniu i zarządzie kolejno istniejących zakładów i przedsiębiorstw energetycznych mających swoją siedzibę w Ł. i obejmujących zakresem swojego działania tereny Ł. i jej okolic.

Nie było kwestionowane również ustalenie Sądu Rejonowego, że po roku 1982 przedmiotowa linia energetyczna weszła na podstawie Zarządzenia Nr 57 Prezesa Rady Ministrów z dnia 30 grudnia 1988 r. w skład mienia Skarbu Państwa wydzielonego do gospodarowania i zarządu przez wyodrębniane wówczas z Centralnego O. Energetycznego w W. przedsiębiorstwo państwowe Zakład (...) w Ł.; wydaje się oczywiste, że przedsiębiorstwo to, prowadząc bieżącą eksploatację urządzeń przesyłowych na przedmiotowej nieruchomości, wykonywało również uprawnienia Skarbu Państwa do tego składnika mienia państwowego, jakim było istniejące już wówczas ograniczone prawo rzeczowe w postaci umożliwiającej tę eksploatację służebności gruntowej. Jeśli chodzi o dalsze losy tej służebności, to stwierdzić trzeba przede wszystkim, że uchylenie art. 128 k.c. nie doprowadziło ex lege do uwłaszczenia przedsiębiorstw państwowych mieniem Skarbu Państwa, które dotąd znajdowało się w ich zarządzie. Kwestii tych w pewnym zakresie dotyczyła ustawa z dnia 29 września 1990 r. o zmianie ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości (Dz. U. Nr 79 z 1990 r., poz. 464) przewidująca w art. 2, że grunty Skarbu Państwa będące w dniu 5 grudnia 1990 r. w zarządzie państwowych osób prawnych innych niż Skarb Państwa stają się z tym dniem z mocy prawa przedmiotem użytkowania wieczystego, a budynki i inne urządzenia oraz lokale znajdujące się na tych gruntach stają się z tymże dniem z mocy prawa własnością tych osób. Przepis ten nie dawał jednak odpowiedzi na pytanie, jaki jest los innych niż nieruchomości składników majątkowych będących własnością Skarbu Państwa i pozostających dotąd w zarządzie przedsiębiorstw państwowych (w tym także służebności gruntowych); problematyka ta budziła też uzasadnione wątpliwości i kontrowersje w doktrynie i orzecznictwie. Wahania te zostały rozstrzygnięte w uchwale składu 7 sędziów SN z dnia 18 czerwca 1991 r., III CZP 38/91, OSNC Nr 10-12 z 1991 r., poz. 118, której nadano charakter zasady prawnej i w której wskazano, że kwestię powyższą normują stosowne ustawy określające ustrój majątkowy państwowych osób prawnych. W odniesieniu do przedsiębiorstw państwowych wywiedziono tam, że do chwili wejścia w życie z dniem 7 stycznia 1991 r. ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o zmianie ustawy o przedsiębiorstwach państwowych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz. U. z 1991 r. Nr 2, poz. 6) obowiązywał art. 42 ust. 2 ustawy z dnia 25 września 1981 r. o przedsiębiorstwach państwowych (t.j. Dz. U. z 1987 r. Nr 35, poz. 201) o następującej treści: "przedsiębiorstwo gospodarując wydzielonym mu nabytym mieniem, stanowiącym część mienia ogólnonarodowego, zapewnia jego ochronę", z którego wynikało, iż każdy składnik majątkowy przedsiębiorstwa państwowego - zarówno wydzielony mu przy utworzeniu, jak i nabyty w toku działalności przez przedsiębiorstwo - stanowił mienie ogólnonarodowe, które pozostawało "w dyspozycji" tego przedsiębiorstwa. W dniu 7 stycznia 1991 r. przepis ten jednak – z mocy art. 1 pkt. 9 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o zmianie ustawy o przedsiębiorstwach państwowych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz. U. z 1991 r. Nr 2, poz. 6) – uzyskał brzmienie: "przedsiębiorstwo, gospodarując wydzielonym mu i nabytym mieniem, zapewnia jego ochronę", a jednocześnie uchylono art. 42 ust. 3 tej ustawy o brzmieniu "przedsiębiorstwo państwowe wykonuje wszelkie uprawnienia w stosunku do mienia ogólnonarodowego będącego w jego dyspozycji, z wyjątkiem uprawnień wyłączonych przepisami ustawowymi". Zdaniem Sądu Najwyższego, z którym wypada się zgodzić, unormowanie takie doprowadziło z dniem jego wejścia w życie do przekształcenia stosunków prawnych powodujących następstwo prawne przedsiębiorstw państwowych wobec innego niż nieruchomości mienia Skarbu Państwa pozostającego dotychczas w jego zarządzie.

W świetle powyższych wywodów uznać trzeba, że w rozpoznawanej sprawie doszło z dniem 7 stycznia 1991 r. do następstwa prawnego w zakresie przedmiotowej służebności pomiędzy Skarbem Państwa i Zakładem (...) w Ł.. Sąd odwoławczy jest też zdania, że na mocy zarządzenia Nr 181/O./93 Ministra Przemysłu i Handlu z dnia 9 lipca 1993 r. służebność ta została przeniesiona na rzecz (...) Spółki Akcyjnej w W.. Załącznik Nr 1 do tego rozporządzenia wymienia wśród przekazywanych do tego podmiotu obiektów sieci przesyłowej także linię 220 kV relacji J.M., a przedmiotem zarządzenia jest wniesienie do (...) Spółki Akcyjnej w W. zorganizowanej części dotychczasowego mienia Zakładu (...). Definicja tego pojęcia zawarta była w art. 4 pkt. 3 ustawy z dnia 13 lipca 1990 r. o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych (Dz. U. Nr 51 z 1990 r., poz. 298 ze zm.), gdzie wyjaśniono, że rozumie się przez to taki zespół składników materialnych i niematerialnych, który może stanowić odrębne przedsiębiorstwo. W świetle tej definicji wydaje się wykluczone, aby do przenoszonej na (...) Spółkę Akcyjną w W. zorganizowanej części mienia zaliczono przedmiotową linię energetyczną, natomiast w skład tego mienia nie weszła służebność gruntowa pozwalająca na korzystanie z tej linii na zasadach, jakie obecnie gwarantuje służebność przesyłu. W 2007 r. doszło do kolejnego przekształcenia własnościowego poprzez nabycie przez (...) Spółkę Akcyjną w W. – czyli uczestnika postępowania (działającego pod poprzednią firmą) – należącej do (...) Spółki Akcyjnej w W. (działającej uprzednio pod firmą (...) Spółka Akcyjna w W.) części jej majątku obejmującej m.in. linię energetyczną J.M. wraz z materialnymi i niematerialnymi składnikami majątkowymi potrzebnymi do realizacji zadań operatora systemu przesyłowego elektroenergetycznego. W konsekwencji przyjąć należy, że przedmiotowa służebność obciążająca nieruchomość należącą obecnie do wnioskodawczyni, która powstała w roku 1982 i odpowiadała swoją treścią obecnej służebności przesyłu, przeszła w drodze następstwa kolejnych podmiotów na uczestnika postępowania z dniem 28 grudnia 2007 r., kiedy to wraz z wpisem do rejestru sądowego podwyższenia kapitału spółki nastąpił skutek rzeczowy przejęcia części majątku poprzedniego uprawnionego obejmującej również tę służebność. Z dniem 6 marca 2010 r. służebność ta jednak – jako nieujawniona w księdze wieczystej ani nie zgłoszona w odpowiednim czasie w toku postępowania egzekucyjnego – wygasła z mocy art. 1000 § 1 k.p.c. w chwili uprawomocnienia się postanowienia o przysądzeniu własności, mocą którego D. C. nabyła nieruchomość w stanie wolnym od tego obciążenia. Oznacza to, że w momencie orzekania uczestnikowi postępowania nie przysługiwało skuteczne względem właścicielki nieruchomości prawo do korzystania z rzeczy, które czyniłoby w rezultacie zbędnym ustanowienie służebności przesyłu. Zarzut zasiedzenia okazał się nieskuteczny w kontekście zniweczenia objętego wnioskiem żądania ustanowienia służebności, ponieważ poczynione w związku z nim ustalenia faktyczne – po zastosowaniu do nich przepisów prawa materialnego – nie pozwalają przyjąć, że w związku z wcześniejszym zasiedzeniem skutecznego względem właściciela prawa do korzystania z nieruchomości obecnie nie istnieje będący przesłanką zastosowania dyspozycji art. 305 2 § 2 k.c. stan rzeczy, w którym ustanowienie służebności przesyłu jest konieczne dla korzystania przez przedsiębiorcę z urządzeń przesyłowych przebiegających nad terenem nieruchomości. Podzielić należy ostatecznie najdalej idące z zarzutów apelacyjnych, gdzie skarżąca kwestionuje odmienne stanowisko Sądu Rejonowego skutkujące oddaleniem jej wniosku i twierdzi, że błędne uznanie przez ten Sąd, iż uczestnik ma prawo do korzystania z jej nieruchomości, doprowadziło do nierozpoznania istoty sprawy – choć warto podkreślić, że zarzuty te okazały się zasadne z innych powodów niż te, które wskazano w apelacji.

Jak już wskazano wyżej, wyprowadzone wnioski prowadzić muszą do konkluzji o nierozpoznaniu przez Sąd I instancji istoty roszczenia wnioskodawczyni, a w konsekwencji do uchylenia zaskarżonego orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji; podstawą prawnoprocesową takiego rozstrzygnięcia jest art. 386 § 4 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. Wobec wydania orzeczenia kasatoryjnego zbędne jest rozważanie trafności pozostałych zgłoszonych zarzutów, jak dotyczących np. niezastosowania przez Sąd meriti art. 5 k.c. przy ocenie zgodności skorzystania przez uczestnika z zarzutu zasiedzenia z zasadami współżycia społecznego, czy oddalenia wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego celem oszacowania wysokości wynagrodzenia za ustanowienie służebności. Bezprzedmiotowy też na etapie postępowania apelacyjnego staje się w związku z powyższym zawarty w apelacji wniosek dowodowy. Stosownie do art. 386 § 6 zd. I k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. przy ponownym rozpoznawaniu sprawy Sąd meriti będzie związany oceną prawną podniesionego zarzutu zasiedzenia dokonaną przez Sąd odwoławczy, co rzecz jasna, nie oznacza jeszcze automatycznie, że wniosek o ustanowienie służebności przesyłu jest usprawiedliwiony co do zasady i że Sąd nie będzie uprawniony do ewentualnego oddalenia żądania wnioskodawczyni, jeśli okaże się – czy to ze względu na inne zarzuty podnoszone przez uczestników czy to z powodu ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd, z których wynikać będzie niezaistnienie przesłanek z art. 305 2 § 2 k.c. – że nie ma podstaw do jego uwzględnienia. Jeśli jednak Sąd Rejonowy uzna, że wniosek powinien zostać uwzględniony, dla rozpoznania istoty sprawy niezbędne będzie określenie zakresu ustanawianej służebności i ustalenie należnego właścicielom z tego tytułu odpowiedniego wynagrodzenia.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego pozostawiono Sądowi I instancji, zgodnie z art. 108 § 2 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. Jednocześnie Sąd odwoławczy, dostrzegając oczywistą omyłkę w firmie uczestnika postępowania, jak wkradła się do zaskarżonego postanowienia, dokonał sprostowania oznaczenia tego podmiotu na prawidłowe w trybie art. 350 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c.