Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 765/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 września 2016 r.

Sąd Apelacyjny - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Daria Stanek (spr.)

Sędziowie:

SA Grażyna Czyżak

SO del. Joanna Siupka-Mróz

Protokolant:

st.sekr.sądowy Wioletta Blach

po rozpoznaniu w dniu 22 września 2016 r. w Gdańsku

sprawy R. R.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.

o prawo do emerytury

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku VII Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 3 lutego 2016 r., sygn. akt VII U 1155/15

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. na rzecz ubezpieczonego R. R. kwotę 240,00 (dwieście czterdzieści 00/100) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za II instancję.

SSA Grażyna Czyżak SSA Daria Stanek SSO del. Joanna Siupka-Mróz

Sygn. akt III AUa 765/16

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 17 kwietnia 2015 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G., odmówił ubezpieczonemu R. R. przyznania prawa do emerytury z uwagi niewykazania co najmniej 15-letniego stażu pracy w szczególnych warunkach lub wykonywania pracy o szczególnym charakterze.

Od powyższej decyzji odwołał się ubezpieczony, postulując o jej zmianę poprzez przyznanie prawa do wcześniejszej emerytury. Na potwierdzenie swojego stanowiska skarżący przedstawił dowód z osobowych źródeł wskazując personalia świadków.

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych wniósł o jego oddalenie, powtarzając argumenty zawarte w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji i nie znajdując podstaw do jej zmiany.

Sąd Okręgowy w Gdańsku VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 3 lutego 2016 r. zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznał ubezpieczonemu prawo do emerytury z tytułu pracy w warunkach szczególnych od dnia 1 lutego 2015 r. (pkt I), nie stwierdził odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji (pkt II), a nadto zasądził od pozwanego organu rentowego na rzecz ubezpieczonego kwotę 60 tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy orzekał na podstawie następujących ustaleń faktycznych i rozważań prawnych.

R. R. urodził się dnia (...), wiek 60 lat ukończył (...) Z zawodu jest spawaczem.

Od dnia 2 kwietnia 1973 r. do 31 sierpnia 1984 r. wnioskodawca był zatrudniony w Zakładzie Produkcji (...) w W. na stanowisku spawacza. Był zatrudniony w systemie akordowo-premiowym. Ubezpieczony wówczas zajmował się spawaniem elektrycznym elementów konstrukcji stalowych, takich jak bramy, elementy rusztowań oraz sporadycznie cięciem gazowym. Praca odbywała się w systemie zmianowym. Czas pracy wynosił od 8 do 12 godzin. Miejscem pracy zasadniczo była hala produkcyjna, na której jednocześnie swoje obowiązki wykonywało od 25 do 30 spawaczy. Praca na hali była w warunkach hałasu, ciągłej pracy maszyn, zadymienia. Nie było klimatyzacji, wyciągu ani masek do oddychania. Spawacze ubrani byli w fartuchy ochronne i maski spawalnicze. Elementy w postaci dwunastometrowych ceowników spawane były na podwórzu przez dwie osoby wykonujące prace związane ze spawaniem, przy czym jedna z osób przytrzymywała i dociskała elementy stalowe, druga natomiast je łączyła. Spawacze wykonujący te zajęcia zmieniali się co kilka dni. Pracownicy przygotowywali sobie elementy do spawania w zakresie odmierzania i przymierzania ich, a także przytrzymywania. Otrzymywali dodatek za pracę w szkodliwych warunkach, a także mleko. Równolegle z ubezpieczonym pracę na stanowisku spawacza wykonywał E. U. (1), zatrudniony w Zakładzie Produkcji (...) w W. od dnia 10 września 1974 r. do dnia 31 marca 1985 r., który otrzymał świadectwo pracy w szczególnych warunkach i w związku z wliczeniem okresu zatrudnienia do wymaganego otrzymał emeryturę z tytułu pracy w szczególnych warunkach. W końcowym okresie zatrudnienia z wnioskodawcą jako ślusarz pracował także D. S., który do dzisiaj pracuje u następcy prawnego Zakładu Produkcji (...) w W.. Z uwagi na likwidację zakładu ubezpieczony nie zdążył uzyskać świadectwa pracy w szczególnych warunkach.

Od dnia 6 lipca 1987 r. do dnia 31 sierpnia 1989 r. R. R. był zatrudniony w G. w G. W.stale i w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku kotlarz - spawacz, gdzie zajmował się remontem i konserwacją kotłów przemysłowych. Z tego tytułu otrzymał świadectwo wykonywania prac w szczególnych warunkach, obejmujące cały ww. okres, z adnotacją o umieszczeniu stanowiska pracy w dziale XIV, poz. 2 pkt 5 wykazu stanowiskowego stanowiącego załącznik Nr 1 do uchwały Nr 80 Zarządu Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy z dnia 30 czerwca 1983 r. W okresie tego zatrudnienia ubezpieczony spawał kotły przemysłowe. Przez początkowy okres czasu pracował wspólnie z E. U. (1), który następnie zrezygnował. Byli członkami spółdzielni. Stanowisko pracy wnioskodawcy zostało nazwane „kotlarz-spawacz” z tego względu, że przygotowanie kotłów przemysłowych do obróbki spawalniczej wymagało specjalistycznego szkolenia. Praca wnioskodawcy polegała na odczyszczeniu elementu łączonego spoiwem, usunięciu zbędnych części, a następnie złączenia całości przy pomocy automatu spawalniczego. Spawano elektrycznie, cięto gazowo. Nie było możliwe oddzielnego wykonywania czynności związanych z czyszczeniem kotłów i pracą spawacza. Nie było osób, które zajmowałyby się przygotowywaniem kotłów do remontu. Czynności te z uwagi na charakterystykę budowy kotłów przemysłowych były ze sobą integralnie powiązane i wykonywał je spawacz. Czas pracy wynosił od 12 do 24 godzin przez 7 dni w tygodniu, poza niedzielą gdy czas pracy wynosił 8 godzin. Nie było przerw w wykonywaniu pracy, tylko zmiany pracowników. Co dwa tygodnie odbywały się podróże służbowe, w czasie których w całej Polsce ubezpieczony wykonywał prace związane ze spawaniem kotłów przemysłowych. Pracował stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Kotły miały niewielkie wymiary, praca wymagała wejścia do środka i wewnętrznej obsługi. Niejednokrotnie prace wykonywano na wysokościach. Warunki pracy charakteryzował kurz, pył, dym, brud, wysokie temperatury w granicach 50 stopni Celsjusza. Skarżący otrzymywał dodatek za pracę w warunkach szkodliwych oraz mleko.

Stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie wyjaśnień odwołującego, zeznań świadków, dokumentów zgromadzonych w aktach, akt osobowych odwołującego oraz akt ZUS, dając wiarę zebranym w sprawie dokumentom oraz ich kserokopiom. Dokumenty urzędowe Sąd I instancji uznał za wiarygodne i miarodajne, albowiem sporządzone zostały przez organy do tego uprawnione z zachowaniem wymaganej formy. Sąd uznał za wiarygodne w całości dokumenty zawarte w aktach pozwanego organu rentowego, które zostały sporządzone przez kompetentne organy, w zakresie przyznanych im upoważnień i w przepisanej formie. Ponieważ nie były one kwestionowane przez żadną ze stron postępowania i nie wzbudziły wątpliwości Sądu, co do ich autentyczności, bądź prawdziwości zawartych w nich twierdzeń, nie było podstaw, ażeby odmówić im wiary. Za wiarygodne Sąd Okręgowy uznał także dokumenty prywatne stanowiące zgodnie z art. 245 k.p.c. dowód tego, że osoba, która je podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Przy tym Sąd I instancji podkreślił, że ich wiarygodność nie była przez strony kwestionowana, dodając, iż Sąd Najwyższy wskazał w uzasadnieniu wyroku z dnia 5 października 2011 r., sygn. akt II UK 43/11, że z art. 245 k.p.c. i art. 253 k.p.c. wynikają domniemania, że dokument jest autentyczny oraz oświadczenie w nim zawarte pochodzi od osoby, która dokument ten podpisała, co nie obejmuje domniemania zgodności z prawdą zawartego w dokumencie oświadczenia. Niewątpliwie zatem świadectwo pracy i świadectwo wykonywania pracy w szczególnych warunkach są dokumentami prywatnymi, obejmującymi oświadczenie wiedzy pracodawcy i już tylko z tego względu zgodność z prawdą ich treści może być podważana wszelkimi środkami dowodowymi. W sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych prowadzenie dowodu z zeznań świadków lub z przesłuchania stron nie podlega żadnym ograniczeniom (art. 473 k.p.c) i każdy istotny fakt może być dowodzony wszelkimi dostępnymi środkami także wówczas, gdy z dokumentu wynika co innego. Oznacza to, że treść świadectwa pracy oraz świadectwa pracy w szczególnych warunkach może być podważana w każdy sposób. Dokonana przez pracodawcę w świadectwie pracy w szczególnych warunkach ocena charakteru zatrudnienia pracownika nie jest dla sądu wiążąca, a dokument ten podlega co do swojej wiarygodności i mocy dowodowej takiej samej ocenie, jak każdy inny dowód (art. 233 § l k.p.c). Podobnie jak w wypadku innych dowodów, Sąd ocenia, czy dowód ten ze względu na jego indywidualne cechy i okoliczności obiektywne zasługuje na wiarę, czy nie. Wynikiem tej oceny jest przyznanie lub odmówienie dowodowi z dokumentu waloru wiarygodności, ze stosownymi konsekwencjami w zakresie jego znaczenia dla ustalenia podstawy faktycznej orzeczenia. Dowód z dokumentu nie ma natomiast silniejszej mocy dowodowej niż dowód z zeznań świadków lub z przesłuchania stron (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 marca 2005 r., II UK IS/O nr 603168 oraz wyroki tego Sądu z dnia 3 października 2000 r., I CKN 804/98, nr 50890; z dnia 30 czerwca 2004 r., IV CK 474/03, OSNC 2005 nr 6, póz. 113; z dnia 9 kwietnia 2009 r., I UK 316/08, LEX nr 707858; z dnia 6 stycznia 2009 r., II UK 117/08, OSNP 2010 nr 13-14, póz. 167; z dnia 27 lipca 2010 r., II CSK 119/10, LEX nr 603161). Sąd Okręgowy stwierdził jednocześnie, iż na przymiot wiarygodności zasługują zeznania odwołującego oraz zawnioskowanych przez niego świadków. Zeznania D. S. były wiarygodne w całości. Świadek pracował jedynie przez kilka miesięcy z ubezpieczonym w M. w W., opisał jednak charakter i warunki wykonywanej pracy. Podobnie Sąd I instancji oceniał zeznania E. U. (1), który pracował z wnioskodawcą zarówno w M. w W., jak i w G. Świadek wyczerpująco przedstawił zakres obowiązków, zadań i warunki zatrudnienia u tych pracodawców. Przy tym z powyższymi relacjami w pełni harmonizowały zeznania ubezpieczonego, które także jako w pełni wiarygodne Sąd w całości uwzględnił.

Sąd Okręgowy na wstępie swoich rozważań wskazał treść przepisów regulujących przyznanie prawa do wcześniejszej emerytury, tj. art. 32 i 184 ustawy z 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2013 r., poz. 1440 ze zm., w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 grudnia 2012 r.) oraz § 4 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. Nr 8, poz. 43 ze zm.). Dalej Sąd I instancji wskazał na judykaturę Sądu Najwyższego zgodnie, z którą przyjmuje się, że praca w szczególnych warunkach to praca wykonywana stale (codziennie) i w pełnym wymiarze czasu pracy (przez 8 godzin dziennie, jeżeli pracownika obowiązuje taki wymiar czasu pracy) w warunkach pozwalających na uznanie jej za jeden z rodzajów pracy wymienionych w wykazie stanowiącym załącznik do wskazanego rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 14 września 2007 r., III UK 27/07, OSNP 2008 nr 21-22, poz. 325; z dnia 19 września 2007 r., III UK 38/07, OSNP 2008 nr 21-22, poz. 329; z dnia 6 grudnia 2007 r., III UK 66/07, LEX nr 483283; z dnia 22 stycznia 2008 r., I UK 210/07, OSNP 2009 nr 5-6, poz. 75 i z dnia 24 marca 2009 r., I PK 194/08, LEX nr 528152). Owo rozporządzenie w § 2 ust. 1 stanowi, że okresami pracy uzasadniającymi prawo do świadczeń na zasadach w nim określonych są okresy, w których praca w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze jest wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy. Z mocy § 4 ust. 1 rozporządzenia pracownik, który wykonywał prace w szczególnych warunkach, wymienione w wykazie A, nabywa prawo do emerytury, jeżeli spełnia łącznie następujące warunki: osiągnął wiek emerytalny wynoszący 60 lat dla mężczyzn i ma wymagany okres zatrudnienia, w tym co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach.

W ocenie Sądu Okręgowego, bezspornym w sprawie było , iż ubezpieczony osiągnął wymagany prawem wiek (60 lat) oraz okres zatrudnienia (minimum 25 lat na dzień 1 stycznia 1999 r.), a nadto nie przystąpił do OFE. Okolicznością wymagającą rozważenia było natomiast, czy odwołujący spełnił warunek świadczenia pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze w okresie co najmniej 15 lat. Przy czym organ rentowy zaliczył ubezpieczonemu do wymaganego 15-letniego stażu pracy jedynie 2 lata, 10 miesięcy i 27 dni, na które składało się zatrudnienie w Zakładach (...) w S. oraz w (...) Sp. z o.o. w G. z wyłączeniem okresów pobierania wynagrodzenia za czas choroby po dniu 14 listopada 1991 r. Pozwany nie uwzględnił okresu od dnia 2 kwietnia 1973 r. do dnia 31 sierpnia 1984 r., wynoszącego 11 lat, 4 miesiące i 29 dni z tytułu zatrudnienia w Zakładzie Produkcji (...) w W. oraz okresu od dnia 6 lipca 1987 r. do dnia 31 sierpnia 1989 r., wynoszącego 2 lata, 1 miesiąc i 26 dni z tytułu zatrudnienia w G. w G..

Przeprowadzone postępowanie dowodowe, zdaniem Sądu Okręgowego, wykazało, że w spornym okresie od dnia 2 kwietnia 1973 r. do dnia 31 sierpnia 1984 r. ubezpieczony pracował w Zakładzie Produkcji (...) w W. jako spawacz stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Kwestionując powyższy okres organ rentowy powołał się na brak świadectwa pracy w szczególnych warunkach oraz brak możliwości ustalenia, że odwołujący się wykonywał pracę spawacza codziennie w pełnym wymiarze czasu pracy. Odwołujący się szczegółowo wyjaśnił okoliczności zaistnienia braku świadectwa w dokumentacji, co wynikało z likwidacji pracodawcy. Potwierdziły to zeznania E. U. (2), który wskazał na nieporządek w dokumentacji zakładu (...) w W., nieprawidłowe wydawanie świadectw pracy i zrelacjonował dotkliwe skutki tych zdarzeń dla byłych pracowników, którzy z uwagi na nieprawidłową nomenklaturę (np. oznaczanie stanowisk pracy jako „spawacz-ślusarz”) oraz zaniechanie wydawania świadectw pracy w szczególnych warunkach wszystkim uprawnionym, mają problemy z uzyskaniem wcześniejszej emerytury. Przy czym E. U. (2), wykonujący równolegle pracę spawacza wraz z wnioskodawcą uzyskał świadectwo z tytułu pracy w szczególnych warunkach i otrzymał z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wcześniejszą emeryturę. W ocenie Sądu I instancji, ubezpieczony nie może ponosić odpowiedzialności za zaniechania byłego pracodawcy. Nie budzi również wątpliwości, że praca była wykonywana w szczególnych warunkach, a nadto w warunkach trudnych i szkodliwych o dużym natężeniu hałasu, w oparach toksycznych substancji i innych szkodliwych czynników. Przeprowadzone przed Sądem postępowanie dowodowe wykazało, że odwołujący pracował jako spawacz, wykonując spawanie elektryczne i gazowe w ramach spawania elementów konstrukcji stalowych. W tym czasie legitymował się odpowiednimi uprawnieniami. Przedsiębiorstwo (...) w W. zajmowało się min. wykonywaniem konstrukcji stalowych. Odwołujący w tym czasie nie wykonywał żadnych prac ślusarskich, ale jako spawacz, spawając elektrycznie elementy konstrukcji metalowych, w różnych warunkach atmosferycznych, przy naświetlaniu i dodatkowo na wysokościach za co otrzymywał dodatek finansowy za warunki szkodliwe, jak również mleko. Sąd ferując oceny miał na względzie pomocniczy charakter prac, wykonywanych okresowo przez skarżącego, które nie były możliwe do zrobienia przez jedną osobę, a mianowicie przytrzymywanie i dociskanie dwustukilogramowych ceowników o długości dwunastu metrów, które były obrabiane na podwórzu przez dwóch pracowników. Z uwagi jednak na bezpośredni kontakt z oprzyrządowaniem spawalniczym, wymogi w zakresie zabezpieczeń oraz system rozliczania tych zadań przez brygadzistę Sąd uznał, że skarżący również jako pomocnik spawacza bezpośrednio uczestniczył w pracy spawacza i jego czynności były immanentnie związane z procesem spawalniczym. W judykaturze przyjmuje się, że określenie „prace przy spawaniu”, zawarte w pkt 12, Działu XIV wykazu A rozporządzenia z 1983 r., obejmuje prace wykonywane w przebiegu procesu spawania. „Takie rozumienie rozważanego zwrotu wynika z jego wykładni językowej, prowadzącej do wniosku, że (...), obejmuje ona czynności związane ze spawaniem”, a użycie określenia „przy spawaniu” zamiast terminu „spawacz” pozwala objąć nim także prace wykonywane w przebiegu procesu spawania przez pracowników niebędących spawaczami" (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 sierpnia 2012 r. II UK 16/12 (niepublikowany). Natomiast w wyroku z dnia 8 czerwca 2011 r., I UK 393/10 (niepublikowany) Sąd Najwyższy przyjął że za prace „przy spawaniu” mogą być uznane prace wykonywane przez osoby zatrudnione nie tylko na stanowisku spawacza, pod warunkiem jednakże, że uczestniczą one w procesie spawania).

Zdaniem Sądu Okręgowego analogiczną argumentację przytoczyć należy względem zatrudnienia ubezpieczonego od dnia 6 lipca 1987 r. do dnia 31 sierpnia 1989 r. w G. w G.. W tym zakresie organ rentowy wskazał na konieczność wykonywania pracy kotlarza, bądź spawacza w pełnym zakresie. W ocenie Sądu po przeanalizowaniu zeznań ubezpieczonego oraz świadka E. U. (1) nie budzi wątpliwości, że wnioskodawca wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracy pracę spawacza. Prace konserwacyjne kotłów spawalniczych koncentrowały się wokół spawania elektrycznego i gazowego elementów metalowych. Natomiast sam dodatek „kotlarz” nie charakteryzował funkcji pełnionej przez ubezpieczonego, ponieważ w G. nie było osób zajmujących się czyszczeniem kotłów. E. U. (1) wskazywał, że ówcześnie stosowana technologia pozwalała na chemiczne czyszczenie osadów i zasadniczo praca „kotlarza” była już swoistym anachronizmem. Natomiast charakterystyka pracy w kotłach przemysłowych z uwagi na ciężkie warunki i stosowany do ich budowy proces technologiczny, wymagał od spawaczy dodatkowego szkolenia. Wykonywane przez spawaczy czynności przygotowawcze były immanentnie związane z pracą spawalniczą i polegały na odczyszczaniu elementu szykowanego do zespojenia. Z uwagi na wymiary kotłów nie było możliwe powierzenie tych czynności innym osobom, ponieważ jednocześnie w kotle mogła przebywać tylko jedna osoba. Sąd I instancji dodał, że ubezpieczony szczegółowo opisał warunki pracy, jako mające miejsce w wysokiej temperaturze, o dużym stopniu natężenia hałasu i w otoczeniu szkodliwych substancji. Norma czasu pracy wynosiła zasadniczo 12 godzin, co dodatkowo potęgowało szkodliwość warunków. Argumentację tę wspiera dodatkowo fakt, że w świadectwie pracy znajdującym się w archiwum wskazano „spawacza” jako stanowisko pracy, którą ubezpieczony wykonywał w G. oraz wskazanie przez prezesa G. konieczności posiadania przeszkolenia na stanowisku „kotlarza” jako warunku dopuszczenia do spawania kotłów przemysłowych. Sąd uznał, że rację miał również odwołujący, że zarówno stanowisko „spawacza”, jak i „kotlarza” zostały wymienione w poz. 12 pkt 1-4 działu XIV wykaz A załącznika Uchwały Nr 80 Zarządu Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy z dnia 30 czerwca 1983 r.

Odnośnie regulacji resortowej Sąd Okręgowy wskazał, że, jurydycznie utrwalony jest pogląd, iż przepisy resortowe, o których traktuje § 1 ust. 2 rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 roku nie stanowią źródła prawa w rozumieniu art. 87 Konstytucji RP, a określenie stanowisk w tych aktach ma znaczenie techniczne i nie jest rezultatem tworzenia, tylko stosowania prawa. Zarządzeniom resortowym przypisuje się charakter informacyjny, techniczno - porządkujący, uściślający. Mogą one więc być pomocne przy dokonywaniu wykładni oraz kwalifikacji stanowisk pracy określonych w załączniku do rozporządzenia (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2012 r., I UK 403/11, LEX nr 1214549, z dnia 14 lutego 2008 r., I UK 313/07, niepubl., wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, III AUa 573/09, OSA Gdańsk 2010/1/5/139). Oznacza to, że wykonywanie pracy na stanowisku określonym w zarządzeniu resortowym, której nie wymieniono w wykazie A załącznika do rozporządzenia z 7 lutego 1983 roku nie uprawnia do uzyskania emerytury na podstawie art. 184 w zw. z art. 32 ustawy emerytalnej. Jednakże w przypadku, gdy rozporządzenie określa stanowisko pracy w sposób ogólny, a zarządzenie resortowe uściśla charakter pracy, to wówczas nie dochodzi do przekroczenia granic regulacji wskutek ustalenia, że ubezpieczony wykonywał pracę w warunkach szczególnych na stanowisku wskazanym w rozporządzeniu, a stypizowanym w przepisach resortowych. Odmiennie natomiast ocenia się wykraczanie w wykazach resortowych poza materię rozporządzenia Rady Ministrów i ustanawianie nowych stanowisk pracy. Brak w zarządzeniu resortowym danego stanowiska pracy, wymienionego w rozporządzeniu, nie pozbawia oczywiście możliwości przyznania prawa do emerytury. Podsumowując, zarządzenia resortowe nie stanowią źródła prawa, a więc nie można z nich wywodzić uprawnień emerytalnych, ale na etapie stosowania prawa dopuszcza się posiłkowanie ich treścią dla wykładni i właściwej kwalifikacji stanowisk pracy określonych w załączniku do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku.

W ocenie Sądu Okręgowego charakter prac wykonywanych przez odwołującego w spornych okresach pozwala zaliczyć je do prac w szczególnych warunkach określonych w omawianym wyżej rozporządzeniu z dnia 7 lutego 1983 r. Do prac w szczególnych warunkach należą bowiem prace wymienione w wykazie A, Dziale XIV pkt.12, tj. prace przy spawaniu i wycinaniu elektrycznym, gazowym, atomowodorowym. Wobec tego Sąd stwierdził, że organ rentowy niezasadnie odmówił zaliczenia do stażu pracy w szczególnych warunkach spornych okresów.

W dalszej części Sąd I instancji powołując się na wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 19 kwietnia 2012 r. (III AUa 188/12, LEX nr 1163533) wskazał, że Spółdzielnie Pracy zatrudniały i zatrudniają pracowników, w oparciu o spółdzielczą umowę o pracę. Obowiązek taki wynika wprost z treści art. 182 ustawy z dnia 16 września 1982 r. Prawo spółdzielcze (tekst jedn. Dz. U. z 2003 r., nr 188, poz.1848). Zgodnie z brzmieniem § 1 tego przepisu Spółdzielnia i członek spółdzielni mają obowiązek pozostawania ze sobą w stosunku pracy. Poza wyjątkami przewidzianymi w przepisach ustawy odmowa nawiązania stosunku pracy lub pozostawania w takim stosunku stanowi naruszenie istotnych praw i obowiązków wynikających ze stosunku członkostwa. Natomiast zgodnie z § 2 cytowanego przepisu, członek ma prawo do zatrudnienia stosownie do swoich kwalifikacji zawodowych i osobistych oraz aktualnych możliwości gospodarczych spółdzielni. § 3 stanowi natomiast, że stosunek pracy pomiędzy spółdzielnią, a jej członkiem nawiązuje się przez spółdzielczą umowę o pracę. Zgodnie z treścią art. 2 kodeksu pracy, pracownikiem jest osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę. Oznacza to, że pracownikami w znaczeniu kodeksowym są członkowie spółdzielni pracy zatrudnieni w nich na podstawie spółdzielczej umowy o pracę. Prawo spółdzielcze nie nazywa ich wprawdzie pracownikami, jednakże osoby te mają status pracowniczy w rozumieniu kodeksu pracy, zgodnie z postanowieniem powołanego wyżej art. 2 k.p. Jednocześnie - co znamienne - członkowie innych spółdzielni, niż spółdzielnie pracy (m.in. rolniczych spółdzielni produkcyjnych, co podkreślał pozwany w uzasadnieniu apelacji) nie są pracownikami w rozumieniu art. 2, jeśli nie są w nich zatrudnieni na podstawie umów o pracę.

Reasumując, Sąd Okręgowy, stwierdził, że ubezpieczony udowodnił co najmniej 15 - letni okres zatrudnienia w szczególnych warunkach na dzień 1 stycznia 1999 r., ogólny staż pracy wynoszący powyżej 25 lat, jak również ukończył 60 lat i nie przystąpił do OFE.

Wobec tego Sąd Okręgowy przychylił się do żądania ubezpieczonego i przyznał mu prawo do emerytury na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. od dnia 1 lutego 2015 r. - zgodnie z art. 129 ust. 1 ustawy emerytalnej (pkt I wyroku) oraz nie stwierdził odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania zaskarżonej decyzji (pkt II wyroku). W tym przedmiocie Sądu wskazał na brzmienie art. 118 ust. 1a ustawy emerytalnej, ze wskazaniem, iż przez wyjaśnienie „ostatniej niezbędnej okoliczności” trzeba rozumieć wyjaśnienie ostatniej okoliczności koniecznej do ustalenia samego istnienia prawa wnioskodawcy do świadczenia. Wydanie przez organ rentowy niezgodnej z prawem decyzji odmawiającej wypłaty świadczenia w sytuacji, gdy było możliwe wydanie decyzji zgodnej z prawem, w szczególności, gdy ubezpieczony wykazał wszystkie przesłanki świadczenia oznacza, że opóźnienie w spełnieniu świadczenia jest następstwem okoliczności, za które organ rentowy ponosi odpowiedzialność, choćby nie można było mu zarzucić niestaranności w wykładni i zastosowaniu prawa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 stycznia 2005 r., sygn. akt I UK 159/04, OSNP nr 19/2005, poz. 308). Wydanie jednak błędnej decyzji w sytuacji, gdy organ rentowy nie dysponował wystarczającym materiałem dowodowym pozwalającym na ustalenie prawa wnioskodawcy do żądanego świadczenia, nie skutkuje obciążeniem organu odpowiedzialnością z tego tytułu. Sąd Okręgowy wskazując, że do ustalenia prawa ubezpieczonemu do emerytury doszło dopiero na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w toku postępowania sądowego, w szczególności na podstawie akt osobowych, nie znalazł podstaw do stwierdzenia odpowiedzialności pozwanego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji.

Nadto w pkt III wyroku orzeczono o kosztach po myśli art. 98 k.p.c. w związku z § 12 ust 2 i § 2 ust. 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.). W ocenie Sądu w rozważanym przypadku zasadne było zasądzenie od pozwanego organu rentowego jako strony przegrywającej kwotę 60 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego , uwzględniając uzasadniony nakład pracy pełnomocnika ubezpieczonego.

Apelację od wyroku wywiódł pozwany organ rentowy, zaskarżając go w części w zakresie co do pkt I i III. Zakład Ubezpieczeń Społecznych zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego oraz postępowania:

- art. 184 w zw. z art. 32 ustawy emerytalnej oraz przepisami rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U.z 1983r, nr 8, póz. 43 z póżn. zm.) - zwłaszcza § 1 i § 4 ww. rozporządzenia w związku z art. 182 ustawy z dnia 16 września 1982 r. Prawo spółdzielcze (jednolity tekst Dz. U z 2016r póz. 21);

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności sprawy skutkujące niewłaściwą oceną stanu faktycznego.

W uzasadnieniu apelacji podniesiono, że organ rentowy nie zgadza się co do zaliczenia do okresów pracy w warunkach szczególnych okresu pracy ubezpieczonego od dnia 6 lipca 1987 r. do dnia 31 sierpnia 1989 r. z tytułu pracy wykonywanej wG., w której wnioskodawca był członkiem. Bez wliczenia tego okresu do okresu pracy w warunkach szczególnych wnioskodawca nie spełni wymogu posiada 15 lat pracy w warunkach szczególnych, zatem brak prawa do emerytury.

W ocenie pozwanego Sąd zaliczając ww. okres do okresu pracy w warunkach szczególnych ubezpieczonego naruszył art. 184 w związku z art. 32 ustawy z dnia 17.12.1998r. o emeryturach i rentach z FUS (Dz.U z 2015r poz.748 ze zm.) oraz w związku § 1§ 4 przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Z treści art. 184, art. 32 ustawy emerytalnej w związku z § 1 i § 4 przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wynika, iż prawo do emerytury w obniżonym wieku przysługuje pracownikom.

Z komentarza do art. 77 o pracy - Jaśkowski K. (red.), Maniewska E „Kodeks pracy. Tom l. Komentarz. Ustawy towarzyszące z orzecznictwem. Europejskie prawo pracy z orzecznictwem" - wydanie IX stan prawny na dzień 1 stycznia 2014 r. wynika, iż spółdzielczą umowę o pracę może zawrzeć tylko członek spółdzielni pracy. Co do zasady członek spółdzielni pracy nie może pozostawać z nią w pracowniczym stosunku pracy. Dopuszczalny jest wyjątek przewidziany w art. 201 § 1a ustawy z dnia 16 września 1982 r.Prawo spółdzielcze" (jednolity tekst (Dz.U. z 2016 r. póz.21). Polega on na wprowadzeniu możliwości zatrudnienia pracownika na podstawie pracowniczej umowy o pracę, jeżeli zostało to przewidziane w statucie spółdzielni. Przyjęcie pracownika spółdzielni w poczet jej członków jest powodem rozwiązania pracowniczego i nawiązania spółdzielczego stosunku pracy. Ze stosunku członkostwa wynika dla obu stron obowiązek pozostawania w spółdzielczym stosunku pracy (art. 182 prawa spółdzielczego).

Zdaniem organu rentowego, wnioskodawca w spornym okresie był zatrudniony i wynagradzany według zasad obowiązujących członków spółdzielni na podstawie przepisów ustawy z dnia 16 września 1982 r. Prawo spółdzielcze (jednolity tekst Dz.U z 2016rpoz. 21).

Sąd l instancji ustalił, iż ubezpieczony był członkiem G. i nie ustalił na podstawie dowodu ze statutu spółdzielni (zgodnie z art. 201 § 1a prawa spółdzielczego) aby ubezpieczony był zatrudniony na podstawie umowy o pracę (tzw. zwykłej).

W ocenie pozwanego okres pracy ubezpieczonego, będącego członkiem spółdzielni, wykonywanej na podstawie spółdzielczej umowy o pracę nie może zostać zaliczony do okresów pracy w warunkach, wynikających z treści art. 184 w zw. art. 32 ustawy emerytalnej w związku z § 1 i § 4 przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego .1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.

Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 5 maja 1999r., l PKN 677/98 „przyjęcie pracownika spółdzielni pracy w poczet jej członków powoduje rozwiązanie pracowniczego i nawiązanie spółdzielczego stosunku pracy. Członek spółdzielni pracy nie może pozostawać z nią w pracowniczym stosunku pracy,,. Z kolei w wyroku z dnia 25 stycznia 2005 r. Sąd Najwyższy (l UK 142/04) wskazał, iż praca w charakterze członka rolniczej spółdzielni produkcyjnej nie daje prawa do przejścia na emeryturę w wieku niższym niż podstawowy wiek emerytalny z uwagi na zatrudnienie w szczególnych warunkach, o których mowa w art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz. U. z 2004 r. Nr 39, póz. 353 ze zm.) i ,ze przedstawione do w art. 32 ustawy o emeryturach i rentach ograniczenie prawa do wcześniejszej emerytury jedynie do wypadków świadczenia pracy w charakterze pracownika nie jest niezgodne z konstytucyjna zasadą równego traktowania.

Pominięcie w stażu pracy w warunkach szczególnych ubezpieczonego okresu pracy od dnia 6 lipca 1987 r. do dnia 31 sierpnia 1989 r. powoduje, że ubezpieczony nie spełnia 15 lat pracy w warunkach szczególnych. Z uwagi kwestionowania uprawnień skarżącego do emerytury organ rentowy negował rozstrzygnięcie Sądu w przedmiocie kosztów zastępstwa procesowego zawarte w pkt 3 wyroku.

W konkluzji pozwany organ rentowy podniósł, że Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze zgodnie z § 1 stosuje się do pracowników, a nie do pracowników zatrudnionych na podstawie spółdzielczej umowy o pracę.

W odpowiedzi na apelację ubezpieczony wniósł o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej, podnosząc, iż poczynione ustalenia przez Sąd Okręgowy w sprawie są wolne od jakichkolwiek wad zarzucanych przez pozwany organ rentowy. Skarżący wskazał, że Sąd I instancji prawidłowo zaliczył wnioskodawcy okres pracy od dnia 6 lipca 1987 r. do dnia 31 sierpnia 1989 r. (2 lata, 1 miesiąc i 26 dni) w G. w G.. Prawidłowo również Sąd ustalił, iż wnioskodawca zatrudniony był w ww. spółdzielni, a w związku z tym że był jej członkiem - co obligowało do zatrudnienia ubezpieczonego na podstawie spółdzielczej umowy o pracę - zgodnie z art. 182 § 1 - § 4 ustawy z dnia 16 września 1982 r. (Dz. U. Nr 30, poz. 210 z późn. zra.), - ww. okres zasadnie został zaliczony przez Sąd Okręgowy do okresu świadczenia pracy przez ubezpieczonego w warunkach szczególnych i przyznania mu prawa do emerytury z tytułu pracy w tych warunkach. W sytuacji, gdy wnioskodawca będąc członkiem usługowej spółdzielni pracy zatrudniony jest na podstawie spółdzielczej umowy o pracę, to zgodnie z art. 2 Kodeksu pracy w związku z art. 77 § 1 - § 2 k.p., oznacza to, że jest pracownikiem w myśl ww. kodeksu, a do osób zatrudnionych na podstawie spółdzielczej umowy o pracę odpowiednio stosuje się przepisy kodeksu pracy.

W kontekście zarzutów pozwanego skarżący wskazał, że członek spółdzielni pracy jest jej pracownikiem, gdyż zgodnie z przywoływanym powyżej art. 77 § 1 k.p. pracownikami w myśl art. 2 k.p. są również osoby zatrudnione na podstawie spółdzielczej umowy o pracę, której to okres świadczenia zalicza się do okresu składkowego, co potwierdza również zostało również licznym orzecznictwem (np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 15 września 2015 r. w sprawie o sygn. akt III AUa 909/14, wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 14 kwietnia 2015 r. w sprawie o sygn. akt III AUa 1949/14). Zdaniem ubezpieczonego Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, że skarżący był członkiem ww. spółdzielni, ale nie oznacza to per se, iż ww. nie mógł świadczyć na jej rzecz pracy, co zdaje się implikować organ rentowy - możliwość taka wynika wprost z przepisów prawa spółdzielczego. Zgodnie z przepisem art. 182 prawa spółdzielczego spółdzielnia i członek spółdzielni mają obowiązek pozostawać ze sobą w stosunku pracy. Jest to z momentem przyjęcia członkowstwa w spółdzielni spółdzielczy stosunek pracy, a pracownik - członek spółdzielni pracy jest pracownikiem w rozumieniu kodeksu pracy.

Ubezpieczony podkreślił, że skarżący całkowicie błędnie przywołuje w uzasadnieniu apelacji uzasadnienia orzeczeń dotyczące rolniczych spółdzielni pracy (zwłaszcza wyroku z dnia 25 stycznia 2005 r., I UK 142/04), albowiem G. nigdy charakteru takiego nie miała, a ponadto stanowisko to nie znajduje poparcia w zgromadzonym materiale dowodowym. Pokazuje to, że skarżący nie rozróżnia charakteru prawnego spółdzielnią produkcji rolnej i stosunku łączącego jej członka z tą spółdzielnią (Dział I, Spółdzielnie produkcji rolnej, Rozdział I Rolnicze Spółdzielnie produkcyjne, Oddział 3 Praca prawa spółdzielczego), który ma charakter umowy cywilnoprawnej, co zostało potwierdzone w orzecznictwie od stosunku członkowstwa w spółdzielni pracy (Dział III Spółdzielnie pracy), który był i jest jedną z podstaw nawiązania pracowniczego stosunku pracy obok umowy o pracę, powołania, wyboru i mianowania. Nadto członek spółdzielni wyjątkowo może zostać zatrudniony na podstawie umowy innej aniżeli spółdzielcza umowa o pracę jedynie w sytuacji, gdy powyższe przewiduje statut spółdzielni (art. 201 § 1 prawa spółdzielczego) to jednak w toku postępowania zostało bezsprzecznie wykazane, iż wnioskodawca był członkiem spółdzielni, co w sposób oczywisty oznacza, iż zatrudniony musiał być na podstawie spółdzielczej umowy o pracę. Co więcej, wykładnia literalna przepisu art. 201 § 1 prawa spółdzielczego, wskazuje jedynie, że wyjątki, w których inna podstawa niż umowa o pracę (spółdzielcza umowa o pracę) stanowi źródło więzi prawnej ze spółdzielnią jako pracodawcą może zostać wskazana w statusie spółdzielni. Chodzi w tym przypadku o możliwość wpadkowego krótkotrwałego świadczenia pracy na podstawie umów o pracę nakładczą, umowy zlecenia lub umowy o dzieło, jeżeli jest to uzasadnione rodzajem działalności spółdzielni. Wyjątek ten nie miał miejsca w przypadku zatrudnienia wnioskodawcy, którego nie tylko świadectwo pracy w warunkach szczególnych, ale także charakter pracy i długość zatrudnienia oraz świadczenie pracy stale i w pełnym wymiarze czasu pracy świadczą ewidentnie o pozostawaniu w spółdzielczym stosunku pracy. Dlatego też wskazywana przez skarżącego konieczność badania statutu spółdzielni absolutnie nie znajduje uzasadnienia i jest całkowicie bezcelowa. Na marginesie należy zauważyć, że wniosek taki nigdy nie został przez organ rentowy zgłoszony w trakcie postępowania przed Sądem I instancji, a Sąd nie miał obowiązku przeprowadzić takowego dowodu z urzędu, gdyż w przedmiotowej sprawie nie miał znaczenia dla rozstrzygnięcia in meritum. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przez Sąd I instancji nie ma bowiem żadnych wątpliwości co do pracowniczego charakteru zatrudnienia wnioskodawcy co pozwala na zaliczenie okresu zatrudnienia w G. do okresu pracy w warunkach szczególnych. Sam fakt świadczenia pracy w takich warunkach został należycie wykazany przez wnioskodawcę zwłaszcza poprzez przedłożenie świadectwa pracy w warunkach szczególnych. Wnioskodawca miał wówczas bezsprzecznie status pracownika o czym świadczy fakt, że od wynagrodzenia wypłacanego wnioskodawcy odprowadzane były składki na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a on sam otrzymywał za swoją pracę dodatek za pracę w warunkach szczególnych. Dalej ubezpieczony wskazał na świadectwo pracy w warunkach szczególnych wystawione przez G., które bezsprzecznie wskazuje, iż wnioskodawca był zatrudniony przez ww. spółdzielnię na stanowisku kotlarz-spawacz. Osią sporu w niniejszej sprawie była możliwość zakwalifikowania stanowiska pracy „kotlarz-spawacz" jako jednego z wymienionych w załączniku do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych nigdy nie negował samego faktu ani formy zatrudnienia ubezpieczonego w G. Przyczyną odmowy zaliczenia ww. okresu do okresu pracy w szczególnych warunkach podnoszoną przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych była błędne przeświadczenie organu emerytalno-rentowego, iż stanowisko „kotlarz-spawacz" nie było wymienione w Uchwale nr 80 Zarządu Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy z dnia 30 czerwca 1983 r., a nadto, że praca ta nie była wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy przewidzianym dla stanowiska. Sad I instancji w uzasadnieniu wyroku w sposób szczegółowy i wnikliwy rozstrzygnął tą kwestię na korzyść wnioskodawcy co skutkowało zaliczeniem kwestionowanych okresów pracy i przyznaniem prawa do emerytury z tytułu pracy w warunkach szczególnych. Zdaniem wnioskodawcy ustalenia poczynione przez sąd I instancji a quo odnośnie nierolniczego charakteru G. nie budzą najmniejszych wątpliwości (nie były również negowane nigdy przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych), podobnie zresztą jak okoliczność stałego i ciągłego wykonywania obowiązków pracowniczych warunkach szczególnych (które to poparte zostały także zeznaniami świadka - byłego współpracownika R. R.) - co w pełni uzasadnia możliwość zaliczenia okresu pracy w spółdzielni do okresu zatrudnia, od którego uzależniona jest możliwość przyznania emerytury w niższym od powszechnego wieku emerytalnym. Mutatis mutandis wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 9 września 2015 r. sygn. akt III AUa 465/15 również potwierdza irrelewantność samej formy zatrudnienia wobec poczynionych ustaleń na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w której charakter spółdzielni był bez najmniejszych wątpliwości nierolniczy, a praca w szczególnych warunkach wykonywana była przez wnioskodawcę w pełnym wymiarze, w sposób ciągły i stały. Wobec powyższego, zdziwienie budzi prezentowana w apelacji przez pozwanego argumentacja dotycząca niemożności zaliczenia okresu pracy w charakterze członka G.do okresu pracy w szczególnych warunkach.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nie zasługuje
na uwzględnienie.

Przedmiotem sporu w niniejszej sprawie było, czy wnioskodawca spełnił kumulatywne przesłanki warunkujące nabycie prawa do emerytury w wieku obniżonym, przewidzianej w art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (obecnie Dz. U. z 2016 r., poz. 887 ze zm.)
w zw. z art. 32 tej ustawy, w szczególności przesłankę legitymowania się 15-letnim stażem pracy w warunkach szczególnych. Przy tym zauważyć należy, że apelujący organ rentowy ostatecznie nie negował charakteru pracy ubezpieczonego wykonywanej w spornych okresach poddanych ocenie przed Sądem I instancji. Stanowisko pozwanego w wywiedzionej apelacji sprowadzało się do kwestionowania okresu pracy ubezpieczonego od dnia 6 lipca 1987 r. do dnia 31 sierpnia 1989 r. w G. jako okresu zaliczanego do stażu pracy w warunkach szczególnych. Zakład Ubezpieczeń Społecznych swoje twierdzenie oparł na rodzaju umowy łączącej ubezpieczonego ze spółdzielnią ww., podnosząc, iż był to spółdzielczy stosunek pracy, który wyklucza możliwość uwzględnienia tego okresu zatrudnienia do stażu pracy w warunkach szczególnych przy ustalaniu uprawnień do wcześniejszej emerytury. Organ rentowy jednocześnie podkreślił, iż prawo do emerytury w obniżonym wieku przysługuje jedynie pracownikom.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, zaś w swych ustaleniach i wnioskach nie wykroczył poza ramy swobodnej oceny wiarygodności i mocy dowodów wynikające z przepisu art. 233 k.p.c., nie popełnił on też błędów w rozumowaniu w zakresie zarówno ustalonych faktów, jak też ich kwalifikacji prawnej, albowiem prawidłowo zinterpretował i zastosował odpowiednie przepisy prawa.

Sąd Apelacyjny zaakceptował zatem ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, traktując je jak własne, nie widząc w związku z tym konieczności ich ponownego szczegółowego przytaczania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNP 1999, nr 24, poz. 776).

Sąd odwoławczy podziela także ocenę prawną, jakiej dokonał Sąd pierwszej instancji, uznając ją za wyczerpującą, a tym samym nie ma potrzeby powtarzać w całości trafnego wywodu prawnego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2006 r., IV CK 380/05, LEX nr 179977; z dnia 16 lutego 2005 r., IV CK 526/04, LEX nr 177281).

Nie znajduje uzasadnienia zarzut braku wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności sprawy, który - jak wskazuje organ rentowy – skutkował niewłaściwą oceną stanu faktycznego. Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje wyrok Sądu Okręgowego, u podstaw, którego legły ustalenia, iż ubezpieczony w spornych okresach zatrudnienia stale i w pełnym wymiarze czasu wykonywał pracę w szczególnych warunkach, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r., czego ostatecznie pozwany organ nie kwestionował.

Niemniej jednak w kontekście ustaleń Sądu I instancji, Sąd Apelacyjny dla uściślenia przypomina, że niezbędną cechą pozwalającą na uznanie danego zatrudnienia za wykonywane w szczególnych warunkach w rozumieniu rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. jest wykonywanie pracy stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku. Intencją ustawodawcy przy tworzeniu § 2 ust. 1 powołanego rozporządzenia, było zawężenie zakresu okresów szczególnych tylko do tych, w których praca w warunkach szczególnych była faktycznie wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy. A zatem, tylko okresy wykonywania zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy kreują i wypełniają weryfikowalne kryterium uznania pracy o cechach znacznej szkodliwości dla zdrowia lub znacznego stopnia uciążliwości, lub wymagającej wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia. Taki sam warunek odnosi się do wymagania stałego wykonywania takich prac, co oznacza, że krótsze dobowo (nie w pełnym wymiarze obowiązującego czasu pracy na danym stanowisku), i nie stałe świadczenie pracy wyklucza dopuszczalność uznania pracy za świadczoną w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wskutek niespełnienia warunku stałej znacznej szkodliwości dla zdrowia lub stałego znacznego stopnia uciążliwości wykonywanego zatrudnienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 19 września 2007 r., III UK 38/07, OSNP 2008/21-22/329). Tożsame stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 czerwca 2011 r., (I UK 393/10, LEX nr 950426), wskazując, iż: „Praca w szczególnych warunkach to praca wykonywana stale (codziennie) i w pełnym wymiarze czasu pracy (przez 8 godzin dziennie, jeżeli pracownika obowiązuje taki wymiar czasu pracy) w warunkach pozwalających na uznanie jej za jeden z rodzajów pracy wymienionych w wykazie stanowiącym załącznik do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r.”.

Mając na uwadze realia niniejszej sprawy, Sąd odwoławczy zwraca także uwagę
na uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 28 sierpnia 2014 r. (sygn. akt II UK 537/13, LEX nr 1521351), w którym Sąd ten podkreślił, że pewna trudność interpretacyjna może powstać wówczas, gdy określenie pracy jako wykonywanej w warunkach szczególnych nie dotyczy czynności jednorodzajowych, lecz praca wskazana w wykazie jest kompilacją różnych czynności. Może ona polegać na równoczesnym wykonywaniu prac stanowiących integralną część większej całości, dającej się zakwalifikować pod określoną pozycję wykazu pracy w szczególnych warunkach. Wtedy warunek pełnego wymiaru czasu przewidziany
dla tej pracy jest spełniony, gdy wszystkie czynności - łącznie wypełniając w całości pełny wymiaru czasu pracy - podlegają choćby zbliżonemu narażeniu na szkodliwe, uciążliwe
lub wymagające wysokiej sprawności warunki. Możliwe jest także łączenie w przebiegu dniówki prac o różnym charakterze polegające na wykonywaniu nie jednego, lecz kilku rodzajów pracy w szczególnych warunkach, wymienionych w wykazie. W takim wypadku
do czasu pracy w warunkach szczególnych zlicza się czas równolegle wykonywanych czynności tylko wtedy, gdy różne prace wszystkie łącznie lub każda z osobna odpowiadają pracom w szczególnych warunkach i wszystkie razem są wykonywane stale i w pełnym wymiarze czasu pracy (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 2012 r., II UK 103/11, niepubl. i z dnia 24 stycznia 2013 r., III UK 47/12, niepubl.).

Jeżeli zaś pracy w szczególnych warunkach towarzyszą inne czynności pracownicze, Sąd Najwyższy wyrokach z dnia 6 grudnia 2007 r., III UK 62/07 (niepubl.), z dnia 5 maja 2009 r., I UK 4/09 (niepubl.) oraz z dnia 11 marca 2009 r., II UK 243/08 (niepubl.) wyjaśnił, że warunek pełnego zatrudnienia należy odnosić tylko do tych czynności, które wykonywane są w warunkach bezpośrednio narażających na czynniki szkodliwe dla zdrowia i uwzględniać w wymiarze czasu pracy tylko te inne czynności, które są ściśle związane z pracą
w szczególnych warunkach, stanowiąc integralną część tej pracy albo są wykonywane incydentalnie, w rozmiarze nieznaczącym dla wymiaru pracy w warunkach szczególnych.

Wobec tego przypomnieć należy, że zgodnie z ustaleniami Sądu I instancji, które Sąd Odwoławczy w pełni akceptuje, ubezpieczony od dnia 2 kwietnia 1973 r. do dnia 31 sierpnia 1984 r. był zatrudniony w Zakładzie Produkcji (...) obudowy (...) w W., w którym przez cały okres zatrudnienia stale i w pełnym wymiarze czasu pracy zajmował się spawaniem elementów metalowych. Wobec tego nie budziło wątpliwości, iż ubezpieczony w tym okresie wykonywał pracę w warunkach szczególnych wymienioną w Dziale XIV pkt 12 (Prace przy spawaniu (…)) wykazu A stanowiącego załącznik cytowanego rozporządzenia z 1983 r. Odmiennych ustaleń nie mogła również wywołać okoliczność, iż ubezpieczony w trakcie tego okresu zatrudnienia niekiedy zajmował się czynnościami spawalniczymi mającymi charakter pomocniczy, które z uwagi na wielkość elementów musiały być wykonywane przez dwóch spawaczy, którzy jednocześnie uczestniczyli przy spawaniu. Zatem te czynności były nie tylko – jak słusznie wskazał Sąd I instancji – immanentnie związane z procesem spawalniczym, ale również stanowiły integralną część obowiązków spawacza. Do tego sam ubezpieczony dodatkowo wyjaśnił na rozprawie przed Sądem Apelacyjnym, iż przy tego rodzaju pracach spawacza, niekiedy jednocześnie spawali jeden element po przeciwnych stronach w celu zapobiegnięcia deformacji. Zatem nie budziło wątpliwości, iż ten okres zatrudnienia ubezpieczonego należało zaliczyć do stażu pracy w warunkach szczególnych.

Odnosząc się do kolejnego okresu pracy ubezpieczonego od dnia 6 lipca 1987 r. do dnia 31 sierpnia 1989 r. w G. w G., zauważyć należy, że charakter pracy ubezpieczonego również nie pozostawał sporny. W ustaleniach stanu faktycznego Sąd I instancji słusznie przyjął, że ubezpieczony w tym okresie wykonywał jednocześnie pracę spawacza i kotlarza, które zostały wymienione w wykazie A, Dziale XIV pkt 2 (Prace oczyszczaczy przemysłowych kotłów parowych i wodnych) i pkt 12 (Prace przy spawaniu (…)) wykazu A rozporządzenia ww. Do tego te stanowiska pracy zostały wymienione w przepisach resortowych, w przypadku ubezpieczonego, tj. Uchwale Nr 80 Zarządu Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy z dnia 30 czerwca 1983 r. W świetle tego czynności polegające na odczyszczaniu elementu kotłów szykowanego do zespolenia stanowiła odrębną czynność, przy czym również zaliczaną do pracy w warunkach szczególnych z tytułu stanowiska kotlarza. Na kanwie przedmiotowej sprawy zachodzi tego rodzaju sytuacja, gdyż ubezpieczony w trakcie tego okresu zatrudnienia wykonywał jednocześnie pracę spawacza i kotlarza, co nie przeczy twierdzeniu, iż wykonywał tego rodzaju pracę stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Ostatecznie ocena charakteru obowiązków ubezpieczonego na rzeczy tej spółdzielni była bezsporna.

Co do tego okresu zatrudnienia ubezpieczonego istota sporu sprowadzała się do oceny materialno-prawnej w przedmiocie możliwości uwzględnienia do stażu pracy w warunkach szczególnych przy ustalaniu uprawnień do wcześniejszej emerytury okresu pracy na podstawie spółdzielczej umowy o pracę. Zakład Ubezpieczeń Społecznych manifestował, iż zgodnie z przytoczonymi na wstępie przepisami ustawy emerytalnej i rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. prawo w obniżonym wieku z tytułu pracy w warunkach szczególnych przysługuje jedynie pracownikom, do których nie można zaliczyć pracownika zatrudnionego na podstawie spółdzielczej umowy o pracę.

Pogląd pozwanego organu rentowego nie zyskał aprobaty Sądu Apelacyjnego.

Podzielając ustalenia Sądu Okręgowego, Sąd Odwoławczy zważył, że ubezpieczony w spornym okresie był członkiem spółdzielni i pracował na podstawie spółdzielczej umowy o pracę, czego pozwany również nie kwestionował.

W pierwszej kolejności podkreślić należy, iż stosownie do treści art. 182 § 1 zd. 1 ustawy z dnia 16 września 1982 r. Prawo spółdzielcze (obecnie t.j. Dz. U. z 2016 r., poz. 21 ze zm.) spółdzielnia i członek spółdzielni mają obowiązek pozostawania ze sobą w stosunku pracy. Zgodnie § 3 tego przepisu stosunek pracy pomiędzy spółdzielnią, a jej członkiem nawiązuje się przez spółdzielczą umowę o pracę. W takim stanie rzeczy nie budzi wątpliwości, iż Prawo spółdzielcze rozróżnia wyraźnie dwa stosunki prawne łączące członka ze spółdzielnią stosunek członkowstwa i stosunek pracy, które są ze sobą ściśle powiązane. Spółdzielcza umowa o pracę nie może być nawiązana z osobą, która nie jest członkiem spółdzielni. Z drugiej zaś strony Prawo spółdzielcze przewiduje prawo i obowiązek członka spółdzielni pracy do pozostawania ze spółdzielnią w stosunku pracy (M. Gersdorf, J. Ignatowicz, Prawo spółdzielcze…, s. 281). Przyjęcie pracownika spółdzielni pracy w poczet jej członków prowadzi do rozwiązania pracowniczego stosunku pracy na mocy porozumienia stron i nawiązania spółdzielczej umowy o pracę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 1999 r., I PKN 385/99, OSNP 2001 nr 8, poz. 268). Zasadą ustawową jest zatrudnienie członka przez spółdzielnię poprzez zawarcie z nim spółdzielczej umowy o pracę i trwanie tej umowy przez cały czas członkowstwa, czyli dopóki pracownik pozostaje członkiem spółdzielni (Golat Rafał – St. Pracow. 2014/7/1-4, Spółdzielcza umowa o pracę, teza nr 2, 202134/2). Sąd Najwyższy również wskazał, iż charakterystyczną cechą spółdzielni pracy, wynikającą z Prawa spółdzielczego jest powiązanie członkostwa w spółdzielni z obowiązkiem pozostawania w stosunku pracy ze spółdzielnią (por. postanowienie z dnia 25 listopada 2009 r. w sprawie II CZ 59/09, M.Spół. 2010/3/61-62).

Sąd Apelacyjny przy tym w pełni podziela stanowisko wyrażone przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 19 kwietnia 2012 r. (III AUa 188/12, LEX nr 1163533), zgodnie z którym pracownikami w rozumieniu kodeksowym są członkowie spółdzielni pracy zatrudnieni w nich na podstawie spółdzielczej umowy o pracę. Prawo spółdzielcze nie nazywa ich wprawdzie pracownikami, jednakże osoby te mają status pracowniczy w rozumieniu kodeksu pracy, zgodnie z postanowieniem art. 2 k.p. Natomiast członkowie innych spółdzielni niż spółdzielnie pracy (m.in. rolniczych spółdzielni produkcyjnych) nie są pracownikami w rozumieniu art. 2, jeśli nie są w nich zatrudnieni na podstawie umów o pracę. Podobne stanowisko zajął Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 14 kwietnia 2015 r. (III AUa 1949/14, LEX nr 17111388). Do tego Sąd Najwyższy dodał, iż członek spółdzielni pracy nie może pozostawać ze spółdzielnią w stosunku pracy (por. wyrok z dnia 5 maja 1999 r. w sprawie I PKN 677/98, OSNP 2000/14/537).

Konkludując należy stwierdzić, iż członkowie spółdzielni pracy zatrudnieni w nich na podstawie spółdzielczej umowy o pracę są pracownikami w rozumieniu kodeksowym - art. 2 k.p. - i tego rodzaju okresy zatrudnienia podlegają uwzględnieniu przy ustalaniu uprawnień emerytalnych na podstawie art. 32 w zw. z art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Przekładając powyższe na grunt niniejszej sprawy bezspornym było, iż ubezpieczony w spornym okresie wykonywał pracę na podstawie spółdzielczej umowy o pracę. Pozwany organ rentowy błędnie jednak interpretował status osoby pozostającej w takim stosunku prawnym, odmawiając jej – z pominięciem przede wszystkim normy art. 2 k.p. - statusu pracownika. W świetle powyższych rozważań nie ulega zaś wątpliwości, że świadczenie przez wnioskodawcę pracy na podstawie spółdzielczej umowy o pracę przesądza o jego statusie pracownika w rozumieniu przepisów ustawy o emeryturach i rentach z FUS. W takim stanie rzeczy nie ma zatem przeszkód, aby ten okres został zaliczony do stażu pracy w warunkach szczególnych przy ustalaniu uprawnień do wcześniejszej emerytury. Uwzględnienie tego okresu – tak jak słusznie przyjął Sąd Okręgowy – skutkuje legitymowaniem się przez skarżącego przesłanką 15 lat pracy w warunkach szczególnych, a w konsekwencji kumulatywnym wykazaniem przesłanek do przyznania świadczenia emerytalnego w obniżonym wieku.

Na marginesie jedynie nad uwagę zasługuje, iż analiza argumentacji przedstawionej w apelacji organu rentowego prowadzi do wniosku, iż Zakład Ubezpieczeń Społecznych błędnie utożsamia członkowstwo w spółdzielni pracy z członkowstwem w rolniczej spółdzielni produkcyjnej, co prowadzi do stawiania nieuzasadnionych zarzutów. Istotnie bowiem do okresu pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze nie wlicza się okresu pracy wykonywanej w ramach członkowstwa w rolniczej spółdzielni produkcyjnej. Jej członek nie jest bowiem pracownikiem, a tylko on ma prawo do emerytury wcześniejszej (por. np. wyrok SN z dnia 25 kwietnia 2012 r., I UK 384/11, LEX nr 1212661). Zatrudnienie wynikające ze stosunku członkowstwa w rolniczej spółdzielni produkcyjnej nie odpowiada warunkom opisanym w art. 22 § 1 k.p., bowiem z jego istoty wynikają prawa i obowiązki nie występujące w stosunku pracy, a wynikające z art. 138 i n. Prawa spółdzielczego (por. wyrok SA w Gdańsku z dnia 12 lutego 2013 r., III AUa 1360/12, LEX nr 1289747). Pomiędzy członkiem rolniczej spółdzielni produkcyjnej, a spółdzielnią nie zachodzi odrębny od statusu członkowstwa stosunek pracy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 11 września 2012 r., LEX nr 1220638). Członek rolniczej spółdzielni produkcyjnej nie może pozostawać z tą spółdzielnią w pracowniczym stosunku zatrudnienia (por. wyrok SN z dnia 8 grudnia 2009 r., I UK 186/09, OSNP 2011/13-14/189).

W tym stanie rzeczy, uznając apelację organu rentowego za bezzasadną, Sąd Apelacyjny oddalił ją na podstawie art. 385 k.p.c., jak w punkcie 1 wyroku.

W pkt 2 wyroku Sąd, zgodnie z § 4 ust. 2 w zw. z § 15 ust. 2 w zw. z § 16 ust. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (tj. Dz.U. z 2015 poz. 1801) przy uwzględnieniu treści art. 108 § l k.p.c., art. 98 § l i 3 k.p.c., uwzględniając nakład pracy pełnomocnika, orzekł o kosztach zastępstwa procesowego za II instancję.

SSA Grażyna Czyżak SSA Daria Stanek SSO del. Joanna Siupka - Mróz