Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 625/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 listopada 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Dorota Markiewicz

Protokolant: Magdalena Turek

po rozpoznaniu w dniu 26 października 2021 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa J. M.

przeciwko (...) Bank (...) z siedzibą w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 13 maja 2021 r., sygn. akt III C 963/20

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie drugim częściowo w ten sposób, że oddala powództwo o zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od kwot w nim określonych za okres od dnia 17 czerwca 2020 r. do dnia 27 kwietnia 2021 r. i od dnia 26 października 2021 r. do dnia zapłaty oraz w ten sposób, że zapłata przez (...) Bank (...) z siedzibą w W. na rzecz J. M. kwot w nim określonych nastąpi za jednoczesnym zaoferowaniem przez J. M. na rzecz (...) Bank (...) z siedzibą w W. kwoty 290 193,02 zł (dwieście dziewięćdziesiąt tysięcy sto dziewięćdziesiąt trzy złote dwa grosze);

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od (...) Bank (...) z siedzibą w W. na

rzecz J. M. kwotę 4050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Dorota Markiewicz

Sygn. akt I ACa 625/21

UZASADNIENIE

Pozwem z 24 kwietnia 2020 r. J. M. wniosła o zasądzenie od (...) Bank (...) z siedzibą w W. w Austrii na jej rzecz kwoty 47 696,46 PLN oraz 32 018,13 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, w uzasadnieniu roszczenia podnosząc nieważność umowy kredytu zawartej z poprzednikiem prawnym powoda. W pozwie sformułowane zostało również żądanie ewentualnie o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 13 977,85 PLN oraz 11 380,75 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, z uwagi na stosowanie przez pozwanego niedozwolonych klauzul umownych opisanych w ust. II pkt 6 lit. b ppkt i) uzasadnienia, i w konsekwencji konieczności ich pominięcia. Powódka wniosła także o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz kosztów opłat skarbowych od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.

Pismem z 4 sierpnia 2020 r. powódka dokonała modyfikacji (rozszerzenia) powództwa, w ten sposób, że obok roszczenia głównego wniosła o ustalenie, że umowa o kredyt hipoteczny nr (...) zawarta w dniu 23 stycznia 2007 r. jest nieważna w całości. Jednocześnie powódka podtrzymała żądanie pozwu w całości.

Pozwany (...) Bank (...) w W. prowadzący w Polsce działalność za pośrednictwem oddziału (...) Bank (...) (Spółka Akcyjna) Oddział w Polsce wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa prawnego oraz kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictw, według norm przepisanych. Pozwany podniósł również zarzut przedawnienia.

Wyrokiem z dnia 13 maja 2021 r. Sąd Okręgowy w Warszawie ustalił, że umowa o kredyt hipoteczny nr (...) z dnia 22 stycznia 2007 r. zawarta pomiędzy (...) SA Spółka Akcyjna Oddział w Polsce z siedzibą w W. jest nieważna (punkt pierwszy orzeczenia) i zasądził od (...) Bank (...) z siedzibą w W. w Austrii na rzecz powódki kwoty 47 696, 46 zł oraz 32 018, 13 CHF wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 czerwca 2020 r. do dnia zapłaty (punkt drugi orzeczenia), oddalając powództwo w pozostałym zakresie (punkt trzeci orzeczenia). Rozstrzygając w zakresie kosztów postępowania, Sąd Okręgowy zasądził od (...) Bank (...) z siedzibą w W. w Austrii na rzecz powódki kwotę 6 417 zł, w tym kwotę 5 400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (punkt czwarty orzeczenia).

Z ustaleń faktycznych leżących u podstaw orzeczenia Sądu Okręgowego wynika, że powódka była pracownikiem (...) S.A. z siedzibą w W., gdzie pracowała jako konsultant na infolinii – dzwoniła do klientów z propozycjami kont lub form oszczędzania. Powódka nie uczestniczyła jednak w żadnych szkoleniach dotyczących kredytów walutowych. Przed podjęciem pertraktacji dotyczących zawarcia umowy kredytowej nie zapoznawała się z ofertami innych banków, zdecydowała się na zaciągniecie kredytu u pracodawcy, ponieważ otrzymała informację, że jest to najlepsza oferta i może liczyć na specjalne warunku pracownicze.

Jak odnotowano w sprawie, w dniu 29 listopada 2006 r. J. M. zwróciła się do (...) S.A. o udzielenie kredytu w kwocie 295 000 PLN z przeznaczeniem na zakup nieruchomości oraz inny cel mieszkaniowy – opłaty. We wniosku kredytowym powódka dokonała wyboru waluty wskazując na (...). Okres kredytowania określono na 360 miesięcy. W dniu 19 stycznia 2007 r. (...) S.A. rozpatrzył wniosek kredytowy powódki, wydając w tym zakresie pozytywną decyzję kredytową, tj. przyznając kredyt w łącznej wysokości 280 000 zł. Po wydaniu tej decyzji kredytowej powódka otrzymała ofertę umowy oraz regulamin do podpisu.

Według ustaleń Sądu Okręgowego przed zawarciem umowy (...) S.A. odebrał od powódki „Oświadczenie kredytobiorcy związane z zaciągnięciem kredytu zabezpieczonego hipoteką”. W treści oświadczenia wskazano m.in., że w związku z zawarciem umowy o kredyt hipoteczny oprocentowany zmienną stopą procentową kredytobiorca został zapoznany przez pracownika (...) S.A. z kwestią ryzyka zmiany stopy procentowej oraz jest świadomy ponoszenia ryzyka zamiany stopy procentowej w związku z umową, która ma wpływ na wysokość zobowiązania względem banku wynikającego z umowy o kredyt oraz na wysokość rat spłaty kredytu. Wskazano również, że w związku z zawarciem umowy o kredyt hipoteczny indeksowany do waluty obcej kredytobiorca został zapoznany przez pracownika banku z kwestią ryzyka kursowego w przypadku udzielenia kredytu indeksowanego do waluty obcej; będąc w pełni świadomym ryzyka kursowego, rezygnuje z możliwości zaciągania kredytu w złotych i dokonuje wyboru zaciągnięcia kredytu indeksowanego do waluty obcej; znane mu są postanowienia umowy oraz regulaminu w odniesieniu do kredytów indeksowanych do waluty obcej; został poinformowany, że aktualna wysokość kursów waluty obcej dostępna jest w placówkach banku; jest świadomy, że ponosi ryzyko kursowe związane z wahaniem kursów waluty, do której indeksowany jest kredyt, ryzyko kursowe ma wpływ na wysokość zobowiązania względem banku wynikającego z umowy o kredyt oraz na wysokość rat spłaty kredytu, kredyt zostanie wypłacony w złotych na zasadach opisanych w regulaminie, w związku z wypłatą kredytu w złotych mogą pojawić się różnice kursowe, saldo kredytu wyrażone jest w walucie obcej, raty kredytu wyrażone są w walucie obcej i podlegają spłacie w złotych na zasadach określonych w regulaminie, prowizja od udzielenia kredytu, obliczana na podstawie kwoty kredytu w walucie obcej na zasadach opisanych w regulaminie, wyrażona jest docelowo w złotych.

Wreszcie, jak ustalono w sprawie, w dniu 23 stycznia 2007 r. pomiędzy J. M. a (...) S.A. z siedzibą w W. została zawarta umowa kredytu hipotecznego nr (...), na mocy której (...) S.A. udzielił powódce kredytu indeksowanego do CHF (dalej również jako: „Umowa’). Integralną część umowy stanowiły: regulamin kredytu hipotecznego udzielanego przez (...) S.A., pełnomocnictwo kredytobiorcy do dysponowania rachunkiem oraz do wykonywania przez bank czynności w imieniu kredytobiorcy, oświadczenie kredytobiorcy o ustanowieniu hipoteki kaucyjnej, oświadczenie kredytobiorcy związane z zaciągnięciem kredytu zabezpieczonego hipoteką.

Na podstawie treści Umowy Sąd Okręgowy odnotował, że na jej podstawie (...) S.A. zobowiązał się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę w złotych, która stanowi równowartość kwoty w wysokości 120 913,76 CHF. Obliczenie równowartości w złotych następować miało według zasad opisanych w regulaminie – § 2 ust. 1 Umowy. Stosownie do § 2 ust. 2 Umowy, kredyt miał być przeznaczony na nabycie własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego oraz refinansowanie kosztów poniesionych na jego zakup. Z kolei w myśl § 2 ust. 3 Umowy, okres kredytowania wynosić miał 360 miesięcy. Zgodnie z § 3 ust. 1 i 2 Umowy, kredyt miał być oprocentowany według zmiennej stopy procentowej, która na dzień sporządzenia umowy wynosiła 2,90500% w stosunku rocznym, z zastrzeżeniem postanowień regulaminu w zakresie ustalania wysokości oprocentowania. Zmienna stopa procentowa ustalana miała być jako suma stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF) oraz stałej marży banku w wysokości 0,75 p.p. Nadto, w § 6 ust. 1 i 6 Umowy wskazano, że kredytobiorca dokonywać będzie spłaty rat kredytu obejmujących część kapitałową oraz część odsetkową w terminach i wysokościach określonych w Umowie. Raty kredytu oraz inne należności związane z kredytem pobierane miały być z rachunku bankowego wskazanego w treści pełnomocnictwa, stanowiącego załącznik do Umowy. Kredytobiorca zobowiązany był do utrzymywania wystarczających środków na ww. rachunku, uwzględniając możliwe wahania kursowe w przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej.

Strony uzgodniły w § 7 ust. 1 Umowy, że zabezpieczenie spłaty kredytu wraz z odsetkami i innymi należnościami wynikającymi z Umowy stanowić będzie pierwsza hipotekę kaucyjną do kwoty stanowiącej równowartość w złotych 200% kwoty kredytu obliczonej na podstawie kursu sprzedaży zgodnie z tabelą obowiązującą w dniu sporządzenia oświadczenia banku o udzieleniu kredytu na zabezpieczenie spłaty kredytu ustanowioną na rzecz banku na własnościowym spółdzielczym prawie do lokalu mieszkalnego, ul. (...) lok. (...) W. oraz cesja praw na rzecz banku z polisy ubezpieczenia ww. nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych.

W dalszych ustaleniach Sąd pierwszej instancji uwzględnił, że zgodnie z § 15 ust. 1 i 2 Umowy, w zakresie nią nieuregulowanym zastosowanie znaleźć miały postanowienia Regulaminu. Powódka oświadczyła, że w dniu podpisania Umowy otrzymała Regulamin i aktualną na dzień sporządzenia Umowy taryfę oraz zapoznał się z nimi.

W kwestii treści postanowień Regulaminu ustalono, że zgodnie z § 2 pkt. 2) Regulaminu kredyt indeksowany do waluty obcej to kredyt oprocentowany według stopy procentowej, opartej na stopie referencyjnej, dotyczącej waluty innej niż złote, którego wypłata oraz spłata odbywa się w złotych w oparciu o kurs waluty obcej do złotych, według Tabeli. W myśl pkt. 12), tabela to tabela kursów walut obcych obowiązująca w banku, zaś stosownie do pkt. 17 b), LIBOR to stopa procentowa, według której banki gotowe są udzielać pożyczek w walutach wymiennych (np. w CHF, USD) innym bankom na (...) rynku bankowych, przy czym indeks przy nazwie stopy oznacza okres jakiego dotyczy stopa. Stopa LIBOR ustalana jest w dni robocze na podstawie stóp zgłaszanych przez uczestników fixingu organizowanego przez (...) Stowarzyszenie (...) ( (...)) i podawana jest ok. godz. 11 czasu (...) przez serwis (...). Stosownie zaś do § 4 ust. 1 Regulaminu, kredyt udzielony jest w złotych. Na wniosek wnioskodawcy (...) S.A. udziela kredytu indeksowanego do waluty obcej. W przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej wnioskodawca wnioskuje o kwotę kredytu wyrażoną w złotych, z zaznaczeniem, iż wniosek dotyczy kredytu indeksowanego do waluty obcej. W takim przypadku kwota kredytu w umowie zostaje ustalona w walucie obcej na podstawie kursu kupna zgodnie z tabelą obowiązującą w dniu sporządzenia umowy.

Sąd Okręgowy ustalił, że zgodnie z § 5 ust. 1 i 2 Regulaminu kredyt oprocentowany jest według zmiennej stopy procentowej, o ile postanowienia umowy nie stanowią inaczej. Odsetki naliczane są codziennie od bieżącego salda zadłużenia, przy założeniu, że rok ma 365 dni, a miesiąc rzeczywistą ilość dni.

Nadto, wśród ustaleń uwzględniono, że zgodnie z § 7 ust. 4 Regulaminu, w przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej, wypłata kredytu następuje w złotych według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodnie z tabelą obowiązującą w momencie wypłaty środków z kredytu. W przypadku wypłaty kredytu w transzach, stosuje się kurs nie niższy niż kurs kupna zgodnie z tabelą obowiązującą w momencie wypłaty poszczególnych transz. Według treści § 8 ust. 1 Regulaminu uruchomienie kredytu następuje na podstawie złożonej w (...) S.A. dyspozycji wypłaty środków z kredytu w terminie nieprzekraczającym 7 dni roboczych od dnia złożenia dyspozycji oraz spełnienia przez kredytobiorcę warunków określonych w umowie, z zastrzeżeniem postanowień ust. 2.

Stosownie do § 9 ust. 1 – 4 Regulaminu, raty spłaty kredytu pobierane są z rachunku bankowego kredytobiorcy, prowadzonego w złotych, wskazanego w umowie. W przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej: 1) raty kredytu podlegające spłacie wyrażone są w walucie obcej i w dniu wymagalności raty kredytu pobierane są z rachunku bankowego, o którym mowa w ust. 1, według kursu sprzedaży zgodnie z tabelą obowiązującą w (...) S.A. na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu; 2) jeśli dzień wymagalności raty kredytu przypada na dzień wolny od pracy, stosuje się kurs sprzedaży zgodnie z tabelą obowiązującą w (...) S.A. na koniec ostatniego dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu. Kredytobiorca zobowiązany jest zapewnić środki na poczet spłaty kredytu najpóźniej w dniu roboczym poprzedzającym dzień wymagalności raty spłaty kredytu. Jeśli dzień wymagalności raty spłaty kredytu przypada na dzień wolny od pracy, kredytobiorca zobowiązany jest zapewnić środki na poczet spłaty raty najpóźniej w dniu roboczym poprzedzającym dzień wymagalności raty kredytu. Nadto, jak ustalono, w myśl § 11 ust. 1 Regulaminu, o wysokości pierwszej raty spłaty kredytu oraz terminach spłaty (...) S.A. informuje kredytobiorcę listownie w ciągu 14 dni od dnia uruchomienia kredytu, z zastrzeżeniem postanowień § 9 ust. 2.

Kolejno, Sąd pierwszej instancji wynotował, że zgodnie z § 13 ust. 3 zd. 1 i ust. 7, zarówno w przypadku kredytów w złotych, jak i kredytów indeksowanych do waluty obcej, kwota wcześniejszej częściowej spłaty wymaga określenia przez kredytobiorcę w złotych. W przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej, wcześniejsza spłata dokonywana jest w oparciu o kurs sprzedaży zgodnie z tabelą obowiązującą w (...) S.A. w momencie realizacji dyspozycji.

Stosowanie do § 14 ust. 1 i 8 Regulaminu, (...) S.A., na wniosek kredytobiorcy, może wyrazić zgodę na zmianę waluty kredytu, z zastrzeżeniem postanowień ust. 2 – 4. Obliczenie kwoty kapitału po zmianie waluty kredytu następuje według następujących kursów: 1) w przypadku zmiany waluty kredytu z waluty obcej na złote – według kursu sprzedaży waluty obcej do złotych, zgodnie z tabelą obowiązującą na 2 dni robocze przed dniem realizacji zmiany waluty kredytu; 2) w przypadku zmiany waluty kredytu ze złotych na walutę obcą – według kursu kupna waluty obcej do złotych, zgodnie z tabelą obowiązującą na 2 dni robocze przed dniem realizacji zmiany waluty kredytu; 3) w przypadku zmiany waluty kredytu z waluty obcej na inną walutę obcą – według ilorazu kursu sprzedaży dotychczasowej waluty kredytu do złotych oraz kursu kupna nowej waluty kredytu do złotych, zgodnie z tabelą obowiązującą na 2 dni robocze przed dniem realizacji zmiany waluty kredytu.

Sąd Okręgowy ustalił, że zgodnie z § 15 ust. 3 pkt 1), 3) i 7) b) Regulaminu, w odniesieniu do poszczególnych opłat i prowizji stosuje się następujące zasady: 1) prowizja od udzielenia kredytu: wysokość prowizji obliczana jest według taryfy obowiązującej w dniu sporządzenia umowy od całkowitej kwoty kredytu określonej w umowie; w przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej kwota kredytu obliczana jest w oparciu o kurs sprzedaży według tabeli obowiązującej w dniu sporządzenia umowy, prowizja jest płatna jednorazowo, w dniu uruchomienia kredytu, bez odrębnej dyspozycji kredytobiorcy, prowizja nie podlega zwrotowi, na wniosek kredytobiorcy oraz za zgodą (...) S.A., prowizja może zostać potrącona z kwoty wypłaty kredytu; 3) prowizja od zmiany waluty kredytu: wysokość prowizji obliczana jest według taryfy obowiązującej w dniu złożenia dyspozycji zmiany waluty kredytu; jeśli prowizja obliczana jest na podstawie kwoty kapitału kredytu będącej przedmiotem zmiany waluty kredytu, w przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej, wysokość prowizji obliczana jest w oparciu o kurs sprzedaży według tabeli obowiązującej w dniu realizacji dyspozycji zmiany waluty kredytu; prowizja pobierana jest w dniu realizacji dyspozycji zmiany waluty kredytu; 7) opłaty związane z kosztami ustanowienia zabezpieczenia przejściowego: w przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej kwota kredytu obliczana jest w oparciu o kurs sprzedaży według tabeli obowiązującej w dniu sporządzenia umowy.

Wśród ustaleń uwzględniono nadto, że w myśl § 21 ust. 3 Regulaminu, w przypadku postawienia kredytu indeksowanego do waluty obcej w stan wymagalności, (...) S.A. dokonuje zmiany waluty kredytu na złote według kursu sprzedaży zgodnie z aktualną tabelą obowiązującą w (...) S.A.

Od momentu zawarcia umowy, Regulamin będący jej integralną częścią był kilkukrotnie zmieniany, o czym powódka była informowana na piśmie. Powódka nie skorzystała z prawa do wypowiedzenia Umowy i związana jest wynotowanymi przez Sąd Okręgowy zmianami: zmianą regulaminu z 23 grudnia 2009 r., zmianą regulaminu wchodzącą w życie 23 października 2012 r., zmianą regulaminu wchodzącą w życie 1 lipca 2013 r., zmianą regulaminu wchodzącą w życie 19 maja 2014 r. oraz zmianą regulaminu wchodzącą w życie 1 lipca 2016 r. W ramach powyższych zmian regulaminu, kredytodawca dokonał uszczegółowienia zapisów dotyczących wyznaczania kursów wymiany walut CHF/PLN. Od 1 lipca 2013 r. Regulamin wiążący powódkę zawierał m.in. opis mechanizmu wyznaczania kursów kupna i sprzedaży dla walut CHF/PLN – w dodanych do § 15 ust. 7 – 10, m.in. określono sposób wyznaczania bankowego kursu kupna i sprzedaży dla pary walutowej CHF/PLN. Ponadto, zapisy Regulaminu w zakresie ustalania kursu wymiany dla pary walutowej CHF/PLN uszczegółowiono także w ramach zmiany Regulaminu wchodzącej w życie z dniem 1 lipca 2016 r., mocą której doprecyzowano m.in. definicję Kursów Średnich Międzybankowych oraz wprowadzono wzór, na podstawie którego dokonywana jest kalkulacja kursu kupna waluty CHF oraz kursu sprzedaży waluty CHF.

Kolejno, Sąd Okręgowy wskazał, że w lipcu 2009 r. bank wprowadził możliwość spłaty rat kredytu indeksowanego do waluty obcej bezpośrednio w walucie obcej. W tym celu, kredytobiorca zobowiązany był do złożenia w banku (...). Z kolei 7 stycznia 2013 r. strony zawarły Aneks nr (...), mocą którego postanowiły, iż spłata udzielonego powódce kredytu indeksowanego do waluty obcej, następować będzie w walucie obcej CHF, do której kredyt jest indeksowany.

Na podstawie zeznań powódki Sąd pierwszej instancji przyjął, że była ona zainteresowana kredytem w złotych polskich na kwotę około 300 000 zł W procesie zawierania umowy nie wyjaśniono jej czym jest tabela kursów walut, ani w jaki sposób następuje przeliczenie kwoty kredytu w złotych polskich na walutę franka szwajcarskiego. Powódce nie wytłumaczono znaczenia spreadu, ani skąd wynika kurs kupna i sprzedaży. W zakresie ryzyka zwracano uwagę jedynie na możliwą zmianę wysokości rat, nie wskazywano zaś na wpływ wahań kursu na wysokość salda, ani na możliwą skalę ryzyka. Pracownik (...)S.A. zapewniał powódkę o korzyściach proponowanej jej oferty, w tym powołując się na okoliczność, iż sam również zaciągnął taki kredyt. Powódka nie znała kursu wypłaty kredytu. Zawierając umowę, powódka działała w dobrej wierze, wierząc, że także (...) S.A., będący równocześnie jej pracodawcą, działa uczciwie. Powódka nie miała ponadto możliwości negocjowania zapisów umowy, z wyjątkiem kwoty prowizji. Przedmiotową umowę powódka zawarła w celu zakupu nieruchomości, w której mieszka. Powódka nigdy nie wynajmowała przedmiotowego lokalu, nie był on też związany z prowadzoną przez powódkę działalnością gospodarczą.

Z dalszych ustaleń wynika, że pismem z 6 marca 2020 r. powódka zgłosiła bankowi reklamację dotyczącą Umowy. W treści reklamacji powódka wskazywała na jej nieważność, brak zawarcia w Umowie postanowień wymaganych przez powszechnie obowiązujące przepisy prawa, a także na zastosowanie w niej postanowień sprzecznych z dobrymi obyczajami, które rażąco naruszają jej interesy. Powódka wezwała także pozwanego do zwrotu, w terminie 14 dni od dnia otrzymania wezwania, wszelkich kwot stanowiących: nadpłacone przez powódkę raty w związku z nieuprawnionym waloryzowaniem rat kredytu do CHF; kwotę pobraną od powódki w związku z podwyższeniem marży do czasu ustanowienia wszystkich zabezpieczeń; kwotę związaną z pobraniem w sposób nieuprawniony z uwagi na abuzywność ubezpieczenia nieruchomości oraz na życie. Wniosła również o ponowne przeliczenie wysokości kredytu oraz ustalenie wysokości rat kredytu na podstawie jego wartości w złotych polskich, a tym samym wezwała pozwanego do: wyliczenia z pominięciem klauzul indeksujących pozostałej do spłaty kwoty kredytu; przesłania aktualnego, zdaniem banku, harmonogramu spłat; przesłania zestawienia kwot naliczonych w związku ze zwiększeniem oprocentowania kredytu od dnia wpisu hipoteki do czasu przedłożenia odpisu KW zawierającego prawomocny wpis hipoteki na rzecz banku. W odpowiedzi na powyższą reklamację, pismem z 7 marca 2020 r., pozwany wskazał, że kwestionuje wszystkie zarzuty i roszczenia powódki, bowiem pozbawione są one podstaw faktycznych i prawnych

W oparciu o historię spłaty kredytu Sąd Okręgowy przyjął, że w okresie od stycznia 2010 r. do grudnia 2012 r. włącznie, powódka dokonała na rzecz banku spłaty kwoty 47 696,46 zł, zaś w okresie od stycznia 2013 r. do kwietnia 2020 r. włącznie, kwoty 32 018,13 CHF.

W sprawie uwzględniono, że (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. w Austrii – Oddział w Polsce jest następcą prawnym (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W..

Jako niemające znaczenia dla ustalenia stanu faktycznego, a stanowiące poparcie argumentacji prawnej stron Sąd Okręgowy ocenił: wydruk archiwalnych kursów walut dla umów hipotecznych, prywatne zestawienie strony powodowej obrazujące wysokość poszczególnych rat z uwzględnieniem niedozwolonych klauzul waloryzacyjnych i bez ich uwzględnienia, wydruk kursów średnich walut obcych, Publikację (...) Banków (...) z dnia 30 stycznia 2018 r. pt. ,, (...), Zarządzenie nr (...) Dyrektora Generalnego (...) S.A. Spółka Akcyjna Oddział w Polsce z dnia 28 kwietnia 2009 r., Informację w zakresie skutków projektu ustawy o sposobach przywrócenia równości stron niektórych umów kredytu i umów pożyczki. Wpływ na instytucje kredytowe, Ocenę wpływu na sytuacje sektora bankowego i polskiej gospodarki propozycji przewalutowania kredytów mieszkaniowych udzielonych w CHF na PLN według kursu z dnia udzielenia kredytu, stanowisko Narodowego Banku Polskiego z dnia 5 września 2016 r., zestawienie kursów sprzedaży w bankach, Uchwałę nr (...) Zarządu Narodowego Banku Polskiego, Uchwałę nr (...)Zarządu Narodowego Banku Polskiego.

Sąd Okręgowy pominął dowód z dokumentu w postaci Oświadczenia Wnioskodawcy związanego z ubieganiem się o kredyt hipoteczny indeksowany do waluty obcej, jako nieprzydatny do wykazania faktu, bowiem powołany dokument został omyłkowo złożony do akt i dotyczył osoby niezwiązanej z niniejszą sprawą.

Pominięte zostały także formułowane w treści pism strony powodowej wnioski o zobowiązanie pozwanego do przedstawienia dokumentów innych niż wymienione powyżej, wobec faktu, że okoliczności sprawy zostały dostatecznie wyjaśnione na podstawie dotychczasowego materiału dowodowego.

Ponadto, Sąd pierwszej instancji pominął dowody z zeznań świadków D. M. (1) i A. S. (1), uznając je za nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Tezy dowodowe powyższych dowodów nie odnosiły się wprost do przedmiotowej umowy łączącej strony niniejszego postępowania – dowody miały na celu wykazanie ogólnych procedur dotyczących udzielania kredytów indeksowanych obowiązujących u pozwanego, a także mechanizmów m.in. w zakresie ustalania wartości Tabel Kursów Walut Obcych.

Sąd Okręgowy pominął wniosek powódki o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, bowiem wobec przyjętej podstawy rozstrzygnięcia, obliczenie wysokości rat z pominięciem bezskutecznych klauzul indeksacyjnych uznał za zbędne.

Ocenę prawną zgłaszanych roszczeń Sąd Okręgowy rozpoczął od stwierdzenia, że powódka posiada interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w wytoczeniu powództwa o ustalenie. Jak zauważył Sąd pierwszej instancji, roszczenie o zapłatę nie jest – w danym przypadku – roszczeniem dalej idącym, zapewniającym stronie powodowej definitywną ochronę poprzez zakończenie istniejącego sporu lub zapobieżenie jego powstaniu w przyszłości. Po pierwsze, sporna umowa nadal podlega wykonaniu, podczas gdy roszczenie o świadczenie może dotyczyć wyłącznie świadczeń już spełnionych. W przypadku wystąpienia z powództwem o takie świadczenia, sporna umowa nadal będzie wiązać strony, a więc powódka nadal będzie zobowiązana uiszczać na rzecz pozwanego raty kredytu. Nadto, Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że wynikająca z art. 365 § 1 k.p.c. moc wiążąca wyroku dotyczy związania sentencją, nie rozciąga się zaś na kwestie w niej nie ujęte, w tym ustalenia i oceny dotyczące stosunku prawnego stanowiącego podstawę żądania, o którym orzeczono. Tymczasem strona powodowa oczekuje wiążącego rozstrzygnięcia w kwestii tego czy strony są związane pozostałymi postanowieniami umowy, oraz czy umowa dalej powinna być wykonywana, a jeśli tak - to w jaki sposób.

Kolejno, przechodząc do rozważań w kwestii istnienia przesłanek ku stwierdzeniu nieważności umowy wykonywanej przez strony, Sąd Okręgowy odnotował, że w spornym stosunku umownym powódka występuje jako konsument w rozumieniu art. 22 1 k.c. Na podstawie wniosku kredytowego, treści samej Umowy, jak również w oparciu o zeznania powódki Sąd pierwszej instancji wywiódł, że w chwili ubiegania się o kredyt powódka nie prowadziła działalności gospodarczej, a nieruchomość zakupiona za środki z udzielonego kredytu nie była wykorzystywana na cele związane z prowadzeniem działalności gospodarczej.

Ważność spornej umowy Sąd Okręgowy oceniał na gruncie przepisów ustawy Prawo bankowe obowiązujących w dacie jej zawarcia, tj. w dniu 23 stycznia 2007 r. (Dz.U. z 2002 r. nr 72 poz. 665), mając na uwadze, że podnoszona nieważność kontraktu miałaby miejsce od chwili jego zawarcia. Jednocześnie, według spostrzeżeń Sądu Okręgowego, również w stanie prawnym obowiązującym w dacie zawierania spornej umowy, nie budziła wątpliwości dopuszczalność konstruowania umów kredytu indeksowanego (waloryzowanego) do waluty obcej. W tym kontekście Sąd Okręgowy odwołał się do orzecznictwa Sądu Najwyższego, który w wyroku z dnia 22 stycznia 2016 r. stwierdził, że umowa kredytu indeksowanego mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 353 1 k.c. w związku z art. 69 Prawa bankowego).

Za potwierdzenie dopuszczalności udzielenia kredytu waloryzowanego lub indeksowanego do waluty obcej Sąd Okręgowy uznał również samo brzmienie art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, zgodnie z którym, w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie tej ustawy, zastosowanie ma art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b Prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone – do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonać ma bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Skoro przepis ten wprost potwierdza stosowanie przepisów dodanych ustawą nowelizującą do umów zawartych wcześniej, to nie sposób jest uznać, że brak jest podstaw do jego zastosowania, gdyż wcześniej zawarte umowy kredytu indeksowanego czy denominowanego są nieważne.

W tej sytuacji Sąd Okręgowy stwierdził, że wprowadzenie do umowy kredytu bankowego postanowień dotyczących indeksacji kwoty kredytu mieściło się w granicach swobody umów i nie stanowiło naruszenia art. 69 Prawa bankowego. Nadto, Sąd Okręgowy zważył, że łącząca strony umowa z formalnego punktu widzenia zawiera wszystkie elementy przedmiotowo istotne, a do elementów tych należy zaliczyć te, które zostały objęte treścią art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, a więc obejmujące zobowiązanie banku do wydania kredytobiorcy określonej sumy pieniężnej oraz zobowiązanie kredytobiorcy do zwrotu wykorzystanej sumy kredytu i zapłacenia odsetek kapitałowych (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC z 2016 r. nr 11 poz. 134).

Kolejno, dokonując analizy zapisów spornej umowy, Sąd pierwszej instancji stwierdził, że strony zawarły kredyt waloryzowany (indeksowany) kursem waluty obcej, który został udzielony w walucie polskiej, przy czym dla celów ustalenia równowartości kwoty kredytu w złotych polskich miała zostać zastosowana klauzula przeliczeniowa, stanowiącą następnie podstawę ustalania wysokości rat kapitałowo – odsetkowych.

Konstrukcja zawartej przez strony umowy zakładała, że nie określano w niej wprost wysokości kwoty udostępnianej kredytobiorcom, a jedynie określano sposób jej ustalenia w odniesieniu do kwoty wyrażonej w walucie obcej. Zdaniem Sądu Okręgowego rozwiązanie takie nie jest niedopuszczalne. Niemniej, przyczyną wadliwości umowy, prowadzącej do jej nieważności okazał narzucony przez pozwanego sposób ustalania wysokości kwoty kredytu. Jej ustalenie wiązało się z koniecznością odwołania się do kursów walut ustalanych przez pozwanego w tabeli kursów. Jednocześnie ani sporna umowa, ani inne wzorce umowne stanowiące podstawę ustalenia treści łączącego strony stosunku prawnego, nie określały zasad które odnosiłyby się do obiektywnego miernika wartości.

W uzasadnieniu orzeczenia wyeksponowano, że § 2 ust. 12 Regulaminu określa „Tabelę” jedynie jako „Tabelę kursów walut obcych obowiązującą w Banku”, nie określając żadnych zasad ustalania kursów. Na mocy powyższych postanowień pozwany może jednostronnie, a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana jest wysokość kapitału kredytu (wypłaconej kwoty kredytu) i kształtowania świadczeń kredytobiorcy (rat kredytowych i innych należności banku). Jak zauważono, owa tabela jest wewnętrznym dokumentem banku, a uprawnienie pozwanego do określania wysokości kursu CHF na gruncie zawartej umowy nie doznaje żadnych formalnie określonych ograniczeń. Jednocześnie, zdaniem Sądu pierwszej instancji, bez znaczenia pozostaje, że pozwany – według własnych twierdzeń – nie ustalał kursu dowolnie, ale w oparciu o kursy obowiązujące na rynku międzybankowym. Umowa nie przewiduje bowiem, że kursy mają być ustalane na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym, nie określa jaka ma być relacja kursu banku do kursów na rynku międzybankowym, ani czy jest to relacja stała w trakcie wykonywania umowy.

Tymczasem, jak zauważył Sąd Okręgowy, powstanie zobowiązania wymaga dokładnego oznaczenia świadczenia. Za bezspornie Sąd pierwszej instancji przyjął, iż do natury umowy kredytu hipotecznego, zgodnie z art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego, należy oznaczenie w sposób pewny zobowiązania stron, w tym kredytobiorcy, które ten zgodnie z celem umowy jest zobowiązany zwrócić. W obowiązującej na gruncie prawa polskiego konstrukcji zobowiązania umownego jako stosunku prawnego pomiędzy formalnie równorzędnymi podmiotami nie ma więc miejsca na przyznanie jednej ze stron zobowiązania możliwości jednostronnego, władczego oddziaływania na pozycję drugiej strony, a w szczególności na wysokość świadczenia albo kształt zobowiązania jednej ze stron. W ocenie Sądu pierwszej instancji zależność pomiędzy określonością świadczenia a dyskrecjonalnymi decyzjami silniejszej strony spornej umowy, określającymi wysokość świadczenia drugiej strony, należy uznać za sprzeczne z naturą stosunku cywilnoprawnego. Co więcej, przyznanie sobie przez pozwanego prawa do jednostronnego wyznaczania salda kredytu i regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego kursem CHF, Sąd Okręgowy zinterpretował jako wykraczające poza zasadę swobody umów wyrażoną w art. 353 1 k.c.

Nadto, niezależnie od powyższych spostrzeżeń, wskazane postanowienia umowne Sąd Okręgowy uznał za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Skoro treść kwestionowanych postanowień umożliwia pozwanemu jednostronne kształtowanie sytuacji kredytobiorcy w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec banku, przez co naruszona zostaje równowaga pomiędzy stronami umowy, to zezwalające na to postanowienia umowne naruszają zasadę lojalności kontraktowej i są sprzeczne z dobrymi obyczajami. W sprawie zwrócono również uwagę na nieprzyznanie konsumentowi instrumentów, które pozwoliłyby chociażby na późniejszą weryfikację prawidłowości ustalanych przez bank kursów, co również uznano za postępowanie nieuczciwe, rażąco naruszające równowagę stron umowy na korzyść kredytodawcy, który nie tylko może żądać spełnienia świadczenia w określonej przez siebie wysokości, ale też korzystać z szeregu postanowień o charakterze sankcji (m.in. podwyższone karne oprocentowanie, możliwość wypowiedzenia umowy), gdyby kredytobiorca takiego świadczenia nie spełniał. W tym kontekście Sąd Okręgowy uznał mechanizm indeksacyjny w spornej umowie za sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, co również prowadzi do jego nieważności, także na podstawie art. 58 § 2 k.c.

Jednocześnie, Sąd Okręgowy odrzucił koncepcję, według której na skutek wejścia w życie ustawy antyspreadowej doszło do zmiany charakteru spornej umowy. Jak zważył Sąd pierwszej instancji, przedmiotowa regulacja nie skutkowała nowacją spornego zobowiązania (art. 506 k.c.), która konwalidowałaby niejasne postanowienia umowne w zakresie indeksacji i wyeliminowała spread walutowy, zarówno przy ustalaniu salda kredytu jak również w zakresie wniesionych już rat. Pozwany, powołując się zarówno na wejście w życie ustawy antyspreadowej, jak i aneksu nr (...), w żaden sposób nie wykazał, aby strony, dokonały nowacji spornego zobowiązania (art. 506 k.c.), konwalidowały niejasne postanowienia umowne w zakresie indeksacji, wyeliminowały spread walutowy, zarówno przy ustalaniu salda kredytu jak również wniesionych już ratach, tj. dowolności pozwanego w ustaleniu kursów CHF w Tabeli kursowej. Najbardziej jaskrawym przejawem owej dowolności jest klauzula spreadu walutowego, doliczająca do kursu rynkowego ustalonego przez pozwanego (określanego także wobec nieznanych kryteriów) ujemnej bądź dodatniej marży, mogącej generować dodatkowe obciążenie powódki, a o którego wysokości i pobieraniu powódka na etapie zawierania Umowy nie została poinformowana. Pozwany nie wykazał, aby strona powodowa dążyła do konwalidacji spornego postanowienia.

Nadto, jak zauważył Sąd Okręgowy, skoro sporna umowa była nieważna od samego początku, to nowelizacja przepisów prawa bankowego nie miała znaczenia dla kwestii jej ważności. Wymieniona ustawa nie usunęła pierwotnej przyczyny wadliwości klauzul indeksacyjnych, skutkujących ich nieważnością i prowadzących do nieważności całej umowy kredytu. Umożliwienie kredytobiorcy spłacania należności, od pewnego momentu wykonywania umowy, bezpośrednio w walucie indeksacyjnej CHF nie zlikwidowało źródła nieważności klauzul indeksacyjnych, jakim było zastrzeżone dla banku prawo do arbitralnego kształtowania kursu waluty CHF przyjętego do przeliczenia świadczeń stron (w tym kapitału kredytu) już przy wypłacie kredytu, a następnie przy wyliczaniu poszczególnych rat kredytu. Powyższe nie zostało również osiągnięte poprzez podpisanie przez strony Aneksu nr (...) umożliwiającego spłatę rat w walucie CHF, które miało na celu, jak już wskazywano, jedynie zmianę techniczną w zakresie formy spłaty kredytu.

Nie podzielił Sąd Okręgowy argumentacji powódki, według której o nieważności spornej umowy świadczyć miało zastrzeżenie spłaty kwoty kredytu w innej walucie niż waluta kredytu. Strony umowy kredytowej, korzystając z zasady swobody umów (art. 353 1 k.c.), mogły poczynić dodatkowe zastrzeżenia co do sposobu spełnienia świadczenia wyrażonego w walucie polskiej. Wymóg zawarcia takiego dodatkowego porozumienia wynikał właśnie z faktu, że zobowiązanie wyrażone w walucie polskiej, takie pozostaje, niezależnie od faktycznego sposobu jego wykonania. Jak zauważył Sąd Okręgowy, treść art. 69 Prawa bankowego nigdy nie zawierała bezwzględnie obowiązującej normy prawnej, z której wynikałaby konieczność wyrażenia w umowie, iż waluta, w której udzielono kredytu, powinna być tożsama z walutą jego wypłaty oraz spłaty.

Nadto, według spostrzeżeń Sądu pierwszej instancji, przyjęcie jako podstawy do obliczania części odsetkowej raty kwoty kredytu wyrażonej w walucie CHF nie oznacza, że wartość ta ulega zmianie każdego dnia, przez co odsetki liczone są każdego dnia od innej kwoty (§ 5 Regulaminu). Jak zaznaczył Sąd Okręgowy, przeliczenie naliczonej wartości odsetkowej na złote polskie następuje dopiero w dniu wymagalności raty. Tym samym, zdaniem Sądu pierwszej instancji, nieprawidłowości w naliczaniu odsetek mogą stanowić podstawę analizy w ramach nieprawidłowego wykonania umowy, nie zaś jako podstawa do stwierdzenia nieważności umowy.

Wbrew zarzutom strony powodowej, Sąd Okręgowy nie odnalazł podstaw do uznania spornej umowy za nieważną z uwagi na konieczność zwrotu wyższej kwoty niż została wypłacona. W kredycie indeksowanym bowiem kredytobiorca zwraca kredytodawcy wykorzystaną sumę kredytu, przy czym w związku z kursem waluty obcej suma ta może być wyższa bądź niższa odpowiednio do relacji do waluty obcej, gdyż suma wykorzystana w dniu wykonywania umowy kredytu może mieć inną wartość rynkową w wyniku indeksacji walutowej (vide: m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, Lex nr 2008735).

Zważywszy, że do istoty umowy kredytu indeksowanego należy stosowanie dwóch rodzajów walut, Sąd Okręgowy postanowił skontrolować legalność zapisów spornego kontraktu na gruncie przepisów ustawy z dnia27 lipca 2002 r. Prawo dewizowe, w brzmieniu obowiązującym w dacie jego zawarcia oraz w kontekście obowiązującej wówczas zasady nominalizmu (art. 358 § 1 k.c.), która stanowiła, iż z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, zobowiązania pieniężne na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej mogą być wyrażone tylko w pieniądzu polskim. Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości, iż w ramach realizacji spornej umowy kredytowej doszło do obrotu wartościami dewizowymi w kraju. Zgodnie bowiem z definicją zawartą w art. 2 ust. 1 pkt 18 ww. ustawy, obrotem takim jest już samo zawarcie umowy powodującej lub jedynie mogącej powodować dokonywanie w kraju rozliczeń w walutach obcych. Niemniej, jak ustalono, art. 3 ust. 3 ustawy stanowi, że ograniczeń w obrocie dewizowym, określonych w art. 9 cyt. ustawy, w postaci konieczności uzyskania zezwolenia dewizowego nie stosuje się do obrotu dewizowego dokonywanego z udziałem banków. W konsekwencji zatem w odniesieniu do banków zachodzi ustawowy wyjątek od zasady walutowości określonej w art. 358 § 1 k.c., tym samym dopuszczalne było zawarcie przedmiotowego kredytu indeksowanego bez konieczności uzyskania zezwolenia dewizowego. W oparciu o powyższe Sąd Okręgowy wywiódł, że sporna umowa nie została zawarta z naruszeniem art. 358 § 1 k.c.

Przechodząc do oceny skutków zaistnienia podstaw do uznania sporny zapisów umownych za nieważne, Sąd Okręgowy stwierdził, że strony nie zawarłyby opisanej w pozwie umowy bez postanowień przewidujących indeksację kredytu, tj. § 2 ust. 1 zd. 2 Umowy oraz § 7 ust. 4 i § 9 ust. 2 Regulaminu.

Po pierwsze, zdaniem Sądu pierwszej instancji, wskazuje na to już ustalenie wysokości odsetek w oparciu o stopę procentową stosowaną na rynku do waluty szwajcarskiej (w oparciu o stawkę referencyjną LIBOR dla waluty CHF). Na rynku finansowym nie są znane umowy kredytów złotowych oprocentowanych przy wykorzystaniu stóp procentowych charakterystycznych dla waluty CHF. Dla PLN – w myśl regulacji rynku krajowego – wyznaczana jest stawka WIBOR i ma zastosowanie do oprocentowania kredytów złotowych. Stawka LIBOR dla waluty PLN nie jest znana, bo nie jest wyznaczana. Ponadto wykorzystując stawkę LIBOR dla kredytu udzielanego w PLN dochodzi do użycia niewłaściwej ceny pieniądza. Nie jest zatem możliwe użycie stawki WIBOR dla kredytów indeksowanych walutami obcymi, gdyż powoduje to duże ryzyko braku możliwości pokrycia kosztów finansowania kredytu przez bank, co stoi w sprzeczności z zasadą odpowiedzialności za zgromadzone środki, a jednocześnie stosowanie takiego produktu prowadziłoby do uruchomienia procedur ze strony organów nadzoru bankowego. Przy udzielaniu kredytów banki muszą zapewnić sobie finansowanie (zabezpieczenie) udzielanych kredytów poprzez zaciągnięcie zobowiązań w walucie tego kredytu. Jeśli kredyt udzielony klientowi będzie oprocentowany według stopy LIBOR (z założenia niższej niż dla innych walut), a zobowiązanie banku według wyższej stopy WIBOR – właściwej dla kredytów złotowych, to doprowadzi do natychmiastowego wygenerowania straty po stronie banku. Indeksacja, czyli przeliczenie kredytu na CHF ma umożliwić zrównoważenie wierzytelności i zobowiązań banku. Według Sądu Okręgowego, bez tej operacji (nawet dokonywanej jedynie poprzez czynności księgowe), zastosowanie stopy procentowej właściwej dla innej waluty do zobowiązania wyrażonego w złotych polskich byłoby ekonomicznie nieracjonalne.

Dalej, jak argumentował Sąd Okręgowy, kredyty indeksowane zostały szczegółowo uregulowane w regulaminie ustalanym przez organy banku, a więc w sposób wskazujący na wyłączenie opisanych tam warunków od możliwości negocjacji. Potencjalny kredytobiorca nie miał możliwości zawarcia umowy kredytowej w złotych z oprocentowaniem innym niż oparte o stawkę WIBOR, inaczej niż poprzez zastosowanie konstrukcji kredytu indeksowanego.

Tym samy. Sąd pierwszej instancji ocenił, że bez klauzul indeksacyjnych nie zostałaby zawarta umowa kredytu oprocentowana przy wykorzystaniu stawki opartej na wskaźniku LIBOR - właściwej dla depozytów wyrażonych we frankach szwajcarskich. Jak wskazano wyżej, nie tylko pozwany, ale i żaden inny bank nie oferował umów kredytu złotowego oprocentowanego – jak w sprawie niniejszej – poprzez odwołanie do stopy LIBOR stosowanej do CHF. Bez zakwestionowanych postanowień umowa kredytu nie zostałaby zawarta w ogóle, względnie zostałaby zawarta na innych warunkach (np. jako kredyt w złotówkach oprocentowany według stopy WIBOR). Z powyższych względów Sąd Okręgowy uznał, że nieważność klauzul przeliczeniowych prowadzi do nieważności umowy kredytu w całości.

Nieważne klauzule indeksacyjne określające główne świadczenia stron, zdaniem Sądu Okręgowego, nie mogą zostać zastąpione również innymi przepisami dyspozytywnymi. W odpowiedzi na argumentację strony pozwanej Sąd Okręgowy wskazał, iż przepisem takim nie może być art. 358 k.c., z uwagi już choćby na to, że nie obowiązywał on w obecnym brzmieniu w dacie zawarcia spornej umowy, a został wprowadzony na mocy ustawy z dnia 23 października 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz ustawy – Prawo dewizowe (Dz. U. Nr 228, poz. 1506) i obowiązuje dopiero od dnia 24 stycznia 2009 r. Ponadto, jak uznał Sąd Okręgowy, przepisem takimi nie może być także art. 354 k.c. w zw. z art. 56 k.c., których zastosowanie umożliwiać miałoby przeliczenie zobowiązania kredytobiorcy po średnim kursie CHF publikowanym przez NBP. Według Sądu pierwszej instancji taki sposób określania świadczeń stron za pomocą kursu średniego CHF publikowanego przez NBP nie przyjął się powszechnie, czego pokłosiem są liczne postępowania sądowe zarzucające bankom stosowanie względem klientów kursów niejednorodzajowych, niedookreślonych, wskazujące na dowolności ustalania tabel kursowych przez banki. Pozwany zaś – wedle oceny Sądu Okręgowego – nie wykazał funkcjonowania w tej materii ugruntowanego zwyczaju, w przypadku umów waloryzowanych kursem waluty obcej.

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy zważył, że poprzednik prawny pozwanego nie wywiązał się należycie z obowiązków udzielenia powódce rzetelnej informacji w zakresie rzeczywistego ryzyka walutowego, co skutkowało powzięciem przez nią niekorzystnej decyzji o zaciągnięciu kredytu indeksowanego związanego z nieograniczonym ryzykiem walutowym, wpływającym na wartość ekonomiczną świadczenia spełnianego na rzecz banku zarówno w długim horyzoncie wykonywania Umowy, jak i wcześniejszego zakończenia tego stosunku prawnego.

Wprawdzie obowiązki informacyjne kredytodawcy w dacie zawierania spornej umowy nie wynikały z żadnych powszechnie obowiązujących przepisów prawa, niemniej – w ocenie Sądu Okręgowego – powinności banku w tym zakresie wywodzą się z jego szczególnej funkcji, winny być one rozpatrywane na płaszczyźnie etyki zawodowej banków, ich pozycji w obrocie gospodarczym, sposobu w jaki te instytucje w dacie zawierania umowy były postrzegane przez przeciętnych klientów. Jednocześnie, niewywiązanie się z obowiązków informacyjnych w kontekście regulacji zawartych w pkt 5.2.2. rekomendacji S z 2006 r. stanowi o sprzeczności czynności z zasadami współżycia społecznego.

Tymczasem nie miał wątpliwości Sąd Okręgowy, że brak należytej informacji o ryzyku kursowym miał wpływ na zawarcie spornej umowy kredytu przez powódkę. Ryzyko wynikające ze zmiany kursu waluty obcej dla kredytobiorcy ma dwa zasadnicze skutki. Przede wszystkim zmieniający się kurs waluty skutkuje zmianą wysokości rat kapitałowo – odsetkowych oraz zmiana wysokości zadłużenia pozostającego do spłaty. Przy wskazanym wyżej wzroście kursu, pomimo uiszczania rat okazuje się, że wysokość kredytu pozostałego do spłaty (jego wartość ekonomiczna w przeliczeniu na walutę krajową) nie zmalała (nawet minimalnie), ale wręcz wzrosła. Sąd pierwszej instancji podkreślił, że ta ekonomiczna właściwość kredytu walutowego nie jest intuicyjna dla przeciętnego klienta banku i odbiega od standardowego kredytu udzielonego w złotówkach. Dla wielu osób właśnie ta cecha kredytu indeksowanego stanowiła największe zaskoczenie po zwarciu umowy i kilkunastoletniej spłacie kredytu. Różnice zaczęły być tym bardziej wyraźne im wyraźniej wzrastał kurs franka szwajcarskiego.

W konsekwencji, zdaniem Sądu pierwszej instancji, dla oceny korzyści i ryzyka płynącego z zawarcia umowy kredytu związanego z walutą, a zwłaszcza porównania go z kredytem złotowym niezbędne jest określenie nie tylko bieżących parametrów, ale i możliwego niekorzystnego rozwoju sytuacji na rynku walutowym. Minimalny poziom informacji o ryzyku kursowym związanym z zaciągnięciem kredytu w CHF obejmować powinien wskazanie maksymalnego dotychczasowego kursu oraz obliczenie wysokości raty i zadłużenia (salda ekonomicznego kredytu) przy zastosowaniu tego kursu. Nadto, według Sądu Okręgowego, kredytobiorca winien zostać także poinformowany w zrozumiały i obrazowy sposób o sytuacji ekonomicznej w jakiej może się znaleźć w przypadku wypowiedzenia umowy kredytu lub chęci jego wcześniejszej spłaty.

Jak zauważono w uzasadnieniu orzeczenia, pouczenie kredytobiorcy o ryzyku kursowym nie może ograniczać się do udzielenia lakonicznych informacji zapewniających o stabilności waluty CHF, złożenia oświadczenia przez konsumenta, zgodnie ze wzorem pozwanego, na etapie składania wniosku kredytowego oraz podpisywania umowy, w ramach którego poświadcza on, że ryzyko kursowe jest mu znane, jak również, że wpływa na wysokość zobowiązania powodów i wysokość rat.

Zdaniem Sądu Okręgowego, brak pełnej i rzetelnej informacji mógł w tej sytuacji – obiektywnie rzecz oceniając – wpływać, na wybór przez klienta rodzaju kredytu, czy też w ogóle decyzję o zaciągnięciu zobowiązania kredytowego indeksowanego do waluty obcej. Istotna bowiem jest, jak podkreślił Sąd pierwszej instancji, praktyczna świadomość wpływu tych wahań na zaciągane zobowiązanie, którego wartość ekonomiczna (zarówno rata kredytu jak i saldo ekonomiczne pozostające do spłaty), może ulec drastycznej zmianie ze względu na to ryzyko. Nawet rozważny klient nie jest bowiem profesjonalistą w zakresie bankowości, nie posiada ani wiedzy ani umiejętności jej profesjonalnego zastosowania.

W konsekwencji, w ocenie Sądu pierwszej instancji, zaniechania względem obowiązków informacyjnych na etapie zawierania spornej umowy spowodowały, że jest ona sprzeczna z zasadami współżycia społecznego tj. zasadą uczciwości, lojalności oraz zasadą równości stron (art. 58 § 2 k.c.).

Mimo stwierdzenia nieważności spornej między stronami umowy kredytu, Sąd Okręgowy podjął również rozważania w zakresie stawianych przez powódkę zarzutów co do abuzywności jej klauzul indeksacyjnych, zawartych w § 2 ust. 1 Umowy, § 7 ust. 4 i § 9 ust. 2 Regulaminu.

Polegając na ujętych w art. 385 1 § 1 k.c. przesłankach uznania postanowień umownych za niedozwolone, w pierwszej kolejności Sąd Okręgowy wykluczył występowanie przesłanek negatywnych.

Oczywisty, w ocenie Sądu pierwszej instancji, okazał się brak indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych przez powódkę postanowień umownych dotyczących indeksacji kwoty kredytu. Z zeznań powódki wynikało bowiem, że nie zostały przeprowadzone żadne negocjacje dotyczące kursu czy mechanizmu indeksacji. Pozwana zaś nie wykazała, aby były te postanowienia uzgodnione indywidualnie, mimo że zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał właśnie na niej. Okoliczność, że powódka wnioskowała o udzielenie kredytu indeksowanego do waluty obcej CHF w żadnym razie nie świadczy o indywidualnym uzgodnieniu treści postanowień dotyczących indeksacji.

Jednocześnie, oceniając charakter spornej między stronami umowy oraz całokształt jej postanowień, Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości, że analizowane klauzule indeksacyjne określają główne świadczenie stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. Zgodnie bowiem z brzmieniem art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, głównym świadczeniem kredytobiorcy (stanowiącym essentialia negotii umowy kredytu) jest zwrot przekazanych mu środków. Zawarte w łączącej strony umowie klauzule indeksacyjne określają właśnie to świadczenie. Również świadczenie banku, które miało odpowiadać w złotych polskich kwocie 120 913, 76 CHF, jak i opiewające na zwrot wykorzystanego kredytu zostało określone z wykorzystaniem tych klauzul. Tym samym, klauzule indeksacyjne określały zatem kwotę udzielonego kredytu w złotych polskich, jak i wysokość rat, stanowiących główne świadczenie powodów. Nie do obrony, w ocenie Sądu pierwszej instancji, jest tworzenie rozróżnienia między „określaniem głównego świadczenia” a „wpływaniem na jego wysokość”.

Niezależnie od powyższego, jak spostrzegł Sąd Okręgowy, wprowadzone do umowy klauzule indeksacyjne, opierające się na tabeli kursów sporządzanej każdego dnia roboczego przez pozwaną, a więc pozostawiające ustalenie kursu wymiany pozwanej, z samej istoty zaprzeczały wymogowi przedstawienia powódce w przejrzysty sposób mechanizmu ustalania tych kursów, tak żeby mógł on w oparciu o obiektywne kryteria szacować wysokość swojego zobowiązania.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy przeszedł do incydentalnej kontroli abuzywności kwestionowanych klauzul, tj. ustalenia czy są one sprzeczne z dobrymi obyczajami i czy rażąco naruszają interesy konsumenta.

Po pierwsze, odwołując się orzecznictwa Sądu Najwyższego, Sąd pierwszej instancji stwierdził, że sama konstrukcja indeksacji nie jest niedozwolona i nie można wykluczyć jej stosowania w umowach zawieranych z konsumentami. Na gruncie materiału dowodowego Sąd Okręgowy nie odnalazł podstaw do stwierdzenia, żeby zastosowany mechanizm indeksacji prowadził do uzyskania, w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, przewagi kontraktowej przez bank kosztem kredytobiorcy będącego konsumentem. W szczególności, nie zgodził się Sąd Okręgowy ze stwierdzeniem, by indeksacja kredytu chroniła przede wszystkim interesy banku kosztem interesów kredytobiorcy. Co więcej, Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że wprowadzenie indeksacji kredytu pozwalało na zaoferowanie kredytobiorcy niższego oprocentowania kredytu, co prowadziło do niższej wysokości rat kredytowych. Konstrukcja kredytu indeksowanego – daniem Sądu Okręgowego – nie powinna więc być uznana za nieuczciwą co do zasady.

Niemniej, zdaniem Sądu Okręgowego, już samo zróżnicowanie pomiędzy kursem kupna i sprzedaży stosowanym dla określenia wysokości kapitału kredytu, a następnie wysokości rat spłaty, uznać należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami, a równocześnie rażąco naruszające interesy konsumenta. Mechanizmy, które mają służyć uzasadnieniu stosowania takiej konstrukcji pozostają bez znaczenia w niniejszej sprawie, albowiem ocena zgodności postanowienia umownego z dobrymi obyczajami dokonuje się w oparciu o treść umowy i okoliczności jej zawarcia, nie zaś w oparciu o przyjęty przez przedsiębiorcę sposób wykonywania umowy, w tym finansowania przez niego działalności swojego przedsiębiorstwa, w zakresie pozwalającym na wykonanie umowy. Jak zauważył Sąd Okręgowy, strony nie umawiały się na prowadzenie przez bank działalności kantorowej - dokonywania wymiany walut, a postanowiły jedynie wprowadzić do umowy mechanizm o charakterze waloryzacyjnym, zabezpieczający bank przed spadkiem kursu waluty i pozwalający na zastosowanie stóp procentowych przewidzianych dla waluty obcej. Jednocześnie nie miał wątpliwości Sąd Okręgowy, że konstrukcja, w której w chwili wypłaty kredytu wysokość wyrażonego w złotych polskich zobowiązania konsumenta (świadczenia, które ma spełnić na rzecz banku) jest, w wyniku zastosowania dla jej ustalenia kursu sprzedaży, wyższa niż wysokość udzielonego mu kredytu, stanowi naruszenie interesów konsumenta. Z kolei wykorzystanie przez bank swojej przewagi kontraktowej dla wprowadzenia do umowy rozwiązań korzystnych wyłącznie dla kredytodawcy, w nieuzasadniony sposób zwiększających wysokość świadczeń, do których zobowiązany jest kredytobiorca, uznać należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami. Z opisanych wyżej przyczyn za niedozwolone postanowienie umowne Sąd Okręgowy uznał § 7 ust. 4 Regulaminu oraz § 9 ust. 2 Regulaminu.

Równocześnie, te same postanowienia umowne Sąd Okręgowy uznał za niedozwolone w zakresie, w jakim wskazują, że stosowane mają być kursy walut określone w „Tabeli obowiązującej w Banku”. Uwagę zwrócił Sąd Okręgowy również na definicję Tabeli zawartą w § 2 pkt 12 Regulaminu jako „ Tabelę kursów walut obcych obowiązującą w Banku”, która ze względu na swą treść również uznana została za klauzulę abuzywną, skoro nie określa żadnych zasad ustalania kursów. Powyższe klauzule umowne nie odwoływały się do ustalanego w sposób obiektywny kursu CHF, do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz pozwalały w rzeczywistości bankowi kształtować ten kurs w sposób niezależny od woli słabszej strony umowy. Bank przy tym w sposób wiążący mógł modyfikować wskaźnik, według którego obliczana jest wysokość zobowiązania kredytobiorcy, a tym samym może wpływać na wysokość świadczeń kredytobiorców. Przyznanie sobie przez bank prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego kursem CHF poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu kupna oraz sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wysokości tzw. spreadu walutowego (różnicy między kursem sprzedaży i zakupu waluty obcej), przy pozbawieniu kredytobiorcy jakiegokolwiek wpływu na wskazane parametry cenowe umowy kredytowej, zdaniem Sądu Okręgowego w sposób rażący narusza interesy powódki jako konsumenta i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami. Nie może budzić wątpliwości, że klauzula indeksacyjna (waloryzacyjna) może działać prawidłowo jedynie wówczas, gdy miernik wartości, według którego dokonywana jest waloryzacja ustalany jest w sposób obiektywny. W rezultacie za niedozwolone postanowienie umowne Sąd Okręgowy uznał należy § 2 ust. 1 zdanie 2 Umowy, który rozpatrywany musi być łącznie ze wskazanymi postanowieniami Regulaminu, skoro wraz z nimi kształtuje mechanizm indeksacji kredytu w kształcie powyżej opisanym, a bez przywołanych postanowień nie może mieć samodzielnie żadnego znaczenia regulującego prawa i obowiązki stron umowy.

Nadto, poza wymienionymi wyżej przyczynami, zdaniem Sądu Okręgowego o abuzywności wskazanych postanowień świadczy ich nietransparentność. Sąd pierwszej instancji uznał, że sporna umowa nie przedstawiała w sposób przejrzysty konkretnego działania mechanizmu wymiany waluty obcej, tak by strona powodowa była w stanie samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niej z umowy konsekwencje ekonomiczne. Tymczasem na gruncie zapisów Umowy kredytu i postanowień Regulaminu powódka nie znała sposobu, w jaki bank kształtuje kurs CHF, zwiększając go bądź zmniejszając wedle swego uznania. Same postanowienia Regulaminu, w tym jego doprecyzowanie w zakresie sposobu jego ustalania również nie pozwalały powódce na zweryfikowanie poprawności, nawet co do matematycznych wyliczeń. Umowa nie dawała powódce również żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami banku w zakresie wyznaczanego kursu CHF. W konsekwencji, w ocenie Sądu Okręgowego, pomiędzy stronami spornej umowy zakłócona została równowaga kontraktowa. Jak przy tym zauważono, kursy ustalane przez bank z zasady zawierają wynagrodzenie (marżę) za dokonanie transakcji kupna lub sprzedaży, której wysokość jest zależna tylko i wyłącznie od woli banku, a ponadto nie została przewidziana w sposób jednoznaczny w żadnej z taryf opłat i prowizji.

Jakkolwiek przy zawieraniu przedmiotowej umowy powódka oświadczyła, że została zapoznana z ryzykiem kursowym i akceptuje to ryzyko, to jednak – jak zauważył Sąd Okręgowy – ryzyko takie nie ma nic wspólnego z ryzykiem całkowicie dowolnego kształtowania kursu wymiany walut przez bank. Czym innym jest bowiem ryzyko zmienności kursu walutowego, a czym innym dowolne ustalanie kursów walut przez pozwaną, które wpływa na sytuację kredytobiorcy.

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy zważył, iż celem klauzul indeksacyjnych (waloryzacyjnych) nie powinno być przysparzanie dochodów jednej ze stron umowy. Tymczasem wprowadzony przez bank mechanizm indeksacji umożliwiał mu stosowanie kursu CHF ustalanego inaczej przy przeliczaniu wypłaconej kredytobiorcy kwoty kredytu, a inaczej przy obliczaniu wysokości rat kredytowych. Różnica pomiędzy tymi kursami stanowiła dodatkowy, nieuzasadniony przychód odsetkowy banku, zaś dla kredytobiorców dodatkowy koszt. Co więcej, pomiędzy kredytobiorcą a bankiem nie dochodziło do żadnych transakcji wymiany waluty. Powyższe oznacza, według oceny Sądu Okręgowego, że wszelkie operacje wykonywane były jedynie „na papierze”, natomiast do faktycznego transferu wartości dewizowych w którąkolwiek stronę nie dochodziło. W efekcie różnica pomiędzy kursem zakupu danej waluty a kursem sprzedaży tej waluty przez bank, ustalanych wyłącznie przez pozwanego stanowi przychód odsetkowy banku, zwiększający dodatkowo koszty kredytu dla kredytobiorców. W tym mechanizmie Sąd Okręgowy również dostrzegł sprzeczność postanowienia z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta, który nie ma nawet możliwości uprzedniej oceny własnej sytuacji, w tym wysokości rat kredytu, i jest zdany wyłącznie na arbitralne decyzje bank.

Według stanowiska Sądu Okręgowego, dla oceny kwestii abuzywności klauzul indeksacyjnych nie ma znaczenia zawarcie przez strony Aneksu nr (...) do Umowy, dającego możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w walucie CHF. Jak już bowiem wskazywano, aneks ten nie usunął bowiem pierwotnej przyczyny niedozwolonego charakteru zawartych w umowie postanowień dotyczących indeksacji kredytu, a nadto w żaden sposób nie odnosi się on do regulacji łączących strony przed zawarciem aneksu i ich skutków, toteż nie można przyjąć, że zawierając go konsument wyraził zgodę na związanie go niedozwolonym postanowieniem umownym. Wreszcie, jak zauważył Sąd Okręgowy, skoro mechanizm indeksacji podlega wyeliminowaniu z umowy ex lege, to tym samym dalsze ustalenia stron odnoszące się do tego mechanizmu nie mogą odnieść skutku prawnego. Postanowienia aneksu mogłyby odnieść skutek tylko wówczas, gdyby umowa kredytu zawierała skuteczne klauzule indeksacyjne.

Z opisanych przyczyn za niedozwolone postanowienie umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Sąd Okręgowy uznał powołane wyżej § 7 ust. 4, § 9 ust. 2 Regulaminu oraz § 2 ust. 1 Umowy, gdyby brak było podstaw do stwierdzenia ich nieważności.

Z uwagi na okoliczność, że – ze wskazanych wyżej przyczyn – zakwestionowaniu podlegałby cały mechanizm indeksacji w kształcie przyjętym Umowie, Sąd Okręgowy za zbędne uznał poszukiwanie odpowiedzi na możliwość ustalenia i przyjęcia innego („sprawiedliwego”) kursu dla dokonania rozliczeń między stronami, przy zachowaniu mechanizmu indeksacji. Wskazał przy tym, że stosowanie obowiązującego aktualnie art. 358 § 2 k.c. jest niemożliwe, skoro nie obowiązywał on w dacie zawarcia Umowy, a brak jest przepisów przejściowych. Ponadto przepis ten odnosi się do możliwości ustalenia kursu waluty obcej w przypadku spełnienia świadczenia w walucie polskiej, natomiast nie reguluje sytuacji, w której dochodzi do przeliczenia wysokości zobowiązania z waluty polskiej na obcą. W konsekwencji Sąd Okręgowy stwierdził brak mogących znaleźć zastosowanie przepisów dyspozytywnych stanowiących podstawę wyznaczenia takiego kursu.

Wprawdzie Sądowi Okręgowemu znane są orzeczenia, według których w powyższej sytuacji należałoby stosować kurs średni NBP, poprzez zastosowanie w drodze analogii przepisów Prawa wekslowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16). Niemniej, w ocenie Sądu pierwszej instancji, taka ingerencja w treść zobowiązania, przy braku w polskim porządku prawnym wyraźnego przepisu dyspozytywnego, mogącego mieć zastosowanie na dzień zawarcia Umowy, byłaby zbyt daleko idąca zważywszy na obecny, kierunek orzeczeń TSUE, który skłania się za nieważnością umowy na żądanie konsumenta.

Nadto, zdaniem Sądu Okręgowego, nie sposób byłoby zastosować w zaistniałej sytuacji do rozliczeń stron kursu średniego NBP na podstawie zwyczaju (art. 354 k.c.). Nawet w przypadku umów kredytu indeksowanego, denominowanego ten sposób określania świadczeń stron, nie przyjął się powszechnie, czego pokłosiem są liczne postępowania sądowe zarzucające bankom stosowanie względem klientów postanowień abuzywnych w zakresie stosowania kursów nie jednorodzajowych, dowolności ustalania Tabel kursowych. W konsekwencji, zdaniem Sądu Okręgowego, nie sposób przyjąć, że w tej materii wykształcił się ugruntowany zwyczaj, zaś umowa badana w niniejszym postępowaniu jest odstępstwem od praktyki przyjętej powszechnie w obrocie. Ponadto uzupełnianie treści umów po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych przez zastosowanie przepisów odwołujących się do klauzul generalnych jednoznacznie wykluczył TSUE, orzekając, że byłoby to sprzeczne z prawem unijnym (wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, (...), pkt. 61-62).

W niniejszej sprawie, w ocenie Sądu Okręgowego, nie zaistniały przesłanki, które uzasadniałyby twierdzenie, iż ewentualne doprowadzenie do ustalenia nieważności całej Umowy, byłoby sprzeczne z interesami powódki lub negatywnie wpływało na jej sytuację faktyczną lub prawną. Powódka wskazywała, że jest świadoma skutków nieważności umowy oraz nadal uważa, iż jej przesądzenie jest dla nich korzystne.

A zatem, Sąd Okręgowy poddał analizie treść Umowy po wyeliminowaniu z niej abuzywnych postanowień w zakresie indeksowania, mechanizmu i sposobu dokonania indeksacji pod względem prawnym oraz wpływu na sytuację konsumenta, w sytuacji braku możliwości zmiany przez sąd treści niedozwolonych postanowień, jak również braku przepisu dyspozytywnego, który mógłby znaleźć zastosowanie w miejsce abuzywnych postanowień. W ich wyniku doszedł do przekonania, że na skutek ich wyeliminowania pozostaje umowa kredytu udzielonego i spłacanego w walucie polskiej, w której stawka procentowa byłaby oparta o wskaźnik LIBOR, który pozostaje integralnie związany z klauzulą walutową i rozliczeniami w walucie obcej. Tymczasem, zdaniem Sądu Okręgowego, nie jest możliwe dalsze obowiązywanie takiej umowy, bowiem jej treść będzie naruszać granice swobody umów, zaś taka czynność prawna musi zostać uznana za nieważną z racji sprzeczności z ustawą, wobec naruszenia granic swobody umów. W konsekwencji, wobec żądania powódki co do ustalenia nieważności umowy i zasądzenia świadczeń spełnionych w walucie PLN i w CHF oraz jednoznacznego jej stanowiska w przedmiocie pełnej świadomości co do skutków nieważności umowy i ich akceptacji, Sąd Okręgowy uznał się za zobligowany do uwzględnienia żądań pozwu.

Rozpoznając roszczenie powodów o zapłatę Sąd Okręgowy opowiedział się za zastosowaniem tzw. teorii dwóch kondykcji, która aktualnie dominuje w rozliczeniach roszczeń po upadku umowy kredytu walutowego.

Mając na uwadze treść art. 410 § 1 k.c., Sąd Okręgowy przyjął, że wszystkie świadczenia pieniężne spełniane przez powódkę na rzecz pozwanej, tytułem spłaty nieważnej ex tunc Umowy, stanowiły świadczenia nienależne, podlegające zwrotowi. Podstawa prawna stanowiąca przyczynę ich spełniania, odpadła. Zastrzeżenie to dotyczy świadczeń obejmujących spłatę kapitału i odsetek, których beneficjentem był wyłącznie pozwany bank. Jednocześnie, zdaniem Sądu pierwszej instancji, na gruncie okoliczności faktycznych niniejszej sprawy nie można było uznać, że powódka posiadała pozytywną i pewną wiedzę, że przesunięcia majątkowe na rzecz pozwanej, tytułem spłaty rat kredytowych, są nienależne. W konsekwencji nie odnalazł podstaw do odmowy uwzględnienia roszczenia na podstawie art. 411 pkt 1 k.p.c. Po drugie, w ocenie Sądu Okręgowego, w ramach niniejszego postępowania zachodzi przypadek o którym mowa w zdaniu drugim in fine art. 411 pkt 1 k.c. – spełnienie przez powódkę omawianych świadczeń nastąpiło w wykonaniu nieważnej czynności prawnej.

O odsetkach ustawowych za opóźnienie Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c., uznając, że termin wymagalności świadczenia powinien być liczony od daty przypadającej na 14 dni, od daty doręczenia odpisu pozwu (a nie od daty wytoczenia powództwa). Z tego też względu, wobec doręczenia odpisu pozwu w dniu 2 czerwca 2020 r. odsetki zostały zasądzone od dnia 17 czerwca 2021 r.

W ocenie Sądu Okręgowego w/w termin miała nadal zastosowanie pomimo zmiany treści art. 118 k.c., co nastąpiło z dniem 9 lipca 2018 r. poprzez skrócenie okresu przedawnienia do 6 lat, z uwagi na fakt, iż kwestionowany stosunek umowny został zawarty w okresie obowiązywania pierwotnej treści art. 118 k.c. oraz z uwagi na treść art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2018 poz. 1104).

Nadto, jak zauważył Sąd pierwszej instancji, żądanie zwrotu nienależnie zapłaconych (albo nadpłaconych) rat kredytowych nie jest świadczeniem okresowym. Nie znajdował tu więc zastosowania trzyletni termin przedawnienia dla tego rodzaju świadczeń, określony w art. 118 k.c., lecz – jak już wskazano – dziesięcioletni termin przedawnienia przewidziany w tym przepisie (w brzmieniu sprzed nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw). Świadczenie polegające na zwrocie nienależnego świadczenia jest bowiem świadczeniem jednorazowym.

O kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., wskazując, że na koszty poniesione przez powodów składa się uiszczona opłata od pozwu, opłata skarbowa od pełnomocnictwa procesowego, wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w wysokości 5 400 zł ustalonej na podstawie § 2 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800), łącznie w kwocie 6 417 zł.

Pozwany zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w części, w zakresie rozstrzygnięcia zawartego w punkcie pierwszym, drugim oraz czwartym orzeczenia. We wniesionej apelacji skarżący zarzucił Sądowi Okręgowemu:

1.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.:

a)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie wszechstronnej oceny materiału dowodowego oraz dokonanie ustaleń sprzecznych z treścią materiału dowodowego i niezgodnych z rzeczywistym stanem rzeczy, tj.:

i.  ustalenie, że różnica pomiędzy kursem kupna a kursem sprzedaży stanowi dodatkowy zysk kredytodawcy, a koszt po stronie klienta, w sytuacji gdy tzw. "spread walutowy" może być analizowany jedynie w kontekście przychodu (nie dochodu), który jest równoważony kosztem spreadu walutowego ponoszonego przez pozwanego na potrzeby obsługi kredytu strony powodowej;

ii.  ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że postanowienia umowne dotyczące indeksacji nie zostały indywidualnie uzgodnione ze stroną powodową, podczas gdy: (i) z dowodów przeprowadzonych w niniejszej sprawie, w tym w szczególności dowodów z dokumentów, wynikają okoliczności przeciwne; (ii) strona pozwana zaoferowała dowody w tym zakresie w postaci zeznań świadka A. S. (1), D. M. (1), które to dowody Sąd bezpodstawnie pominął;

(...).  brak uwzględnienia okoliczności: (i) zapoznania się przez stronę powodową z postanowieniami umowy i regulaminu w odniesieniu do kredytu indeksowanego do waluty obcej; (ii) zapoznania strony powodowej z kwestią ryzyka kursowego, (iii) świadomości strony powodowej w zakresie ryzyka kursowego związanego z wahaniem kursów waluty, do której indeksowany jest kredyt, (iv) świadomego i swobodnego wyboru przez stronę powodową kredytu indeksowanego do waluty obcej oraz świadomej rezygnacji z zaciągnięcia kredytu w złotych, podczas gdy okoliczności te wynikają z dowodów w postaci dokumentów złożonych w niniejszej sprawie;

iv.  ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że pozwany nie przedstawił stronie powodowej prawidłowej informacji o ryzyku kursowym, podczas gdy z (i) przeprowadzonych dowodów, w tym zwłaszcza dowodów z dokumentów wynikają okoliczności przeciwne, (ii) strona pozwana zaoferowała dowód w tym zakresie w postaci zeznań świadka A. S. (1), który to dowód Sąd Okręgowy bezpodstawnie pominął, (iii) brak jest wskazań prawnych co do zakresu informacyjnego, jaki powinien zostać spełniony przez pozwany bank w tym zakresie, (iii) strona powodowa była pracownikiem pozwanego, a zatem miała większy dostęp do informacji i dokumentów wykorzystanych do zawarcia umowy kredytu;

v.  ustalenie, że zeznania świadka A. S. (1) oraz D. M. (1) nie mają istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy i w konsekwencji bezpodstawne pominięcie zaoferowanego przez stronę pozwaną dowodu tym zakresie;

vi.  nieustalenie istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy faktu, jakie procedury obowiązywały w banku w dacie zawarcia umowy w zakresie informowania klientów o kredycie indeksowanym oraz o ryzyku kursowym z nim związanym i czy były one stosowane do wszystkich klientów, w tym do strony powodowej w dacie trwania procesu kredytowego i czy strona powodowa została o tej charakterystyce kredytu indeksowanego poinformowana, pomimo zaoferowania przez stronę pozwaną dowodu w tym zakresie, tj. zeznań świadka A. S. (1) oraz D. M. (1), który to dowód Sąd bezpodstawnie pominął;

vii.  ustalenie, że pozwany dysponował zupełną swobodą i dowolnością w kształtowaniu kursów walut co narażało konsumenta na niczym nieograniczoną arbitralność decyzji banku w tym zakresie oraz że celem klauzul waloryzacyjnych jest przysporzenie dochodów banku, podczas gdy z dostarczonych przez pozwanego informacji i dokumentów wynika, że pozwany bank nie posiadał uprawnienia do arbitralnego ustalania kursów walut;

b)  art. 235 2 § 1 pkt 2 w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 162 k.p.c. poprzez pominięcie postanowieniem wydanym na rozprawie w dniu 13 kwietnia 2021 r. wniosku dowodowego pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka A. S. (1) oraz D. M. (1), podczas gdy dowód ten był istotny dla rozstrzygnięcia sprawy, w szczególności biorąc pod uwagę okoliczności wskazywane przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu wyroku, w tym między innymi informowanie o charakterystyce kredytu indeksowanego do waluty obcej i o ryzyku kursowym, możliwości negocjowania warunków umowy,

Powyższe naruszenia przepisów postępowania – według twierdzeń skarżącego – skutkowały błędnym ustaleniem stanu faktycznego sprawy i w konsekwencji doprowadziły do nieprawidłowego rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a)  art. 189 k.p.c. poprzez przyjęcie, że stronie powodowej przysługuje interes prawny w ustaleniu nieważności umowy kredytu;

b)  art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i § 3 k.c. oraz art. 65 k.c. poprzez przyjęcie, że konstrukcja indeksacji przyjęta w umowie zawartej ze stroną powodową została ukształtowana z naruszeniem granic swobody umów oraz zasad współżycia społecznego, co prowadzi do nieważności umowy w całości;

c)  art. 385 1 § 1 k.c. w związku z art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L 1993 Nr 95, str. 29) (dalej '‘Dyrektywa 93/13”) poprzez nieuwzględnienie w niniejszej sprawie skutków wyodrębnienia w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej klauzul ryzyka walutowego, dotyczących stricte zastosowania mechanizmu indeksacji zobowiązania kredytowego kursem waluty obcej (dalej określane jako "klauzule ryzyka walutowego") oraz klauzul spreadów walutowych, dotyczących wyłącznie odesłania do stosowanych przez bank kursów walutowych (dalej określane jako "klauzule spreadowe") oraz przyjęcie, że wszelkie obecne w umowie klauzule odwołujące się do waluty obcej określają główne świadczenia stron w ramach łączącej strony umowy o kredyt hipoteczny, podczas gdy w świetle aktualnego na dzień orzekania orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wydanego na gruncie podobnych spraw, klauzule ryzyka walutowego, uwzględniwszy wyżej wspomniane ich wyodrębnienie, są postanowieniami określającymi główne świadczenia stron, zaś klauzule spreadowe są takiego charakteru pozbawione, tj. nie określają głównego świadczenia stron, co w konsekwencji doprowadziło do nieprawidłowego przeprowadzenia oceny łącznie klauzuli ryzyka walutowego i klauzuli spreadowej przez pryzmat przesłanek, o których mowa w art. 3851 § 1 k.c.;

d)  art. 65 k.c. i art. 69 Prawa bankowego poprzez błędne przyjęcie, że postanowienia indeksacyjne dotyczące wyłącznie odesłania do stosowanych przez bank kursów walutowych (klauzule spreadowe) określają główne świadczenia stron umowy kredytu;

e)  art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. poprzez przyjęcie, że postanowienia indeksacyjne zawarte w umowie nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny i zrozumiały;

f)  art. 385 1 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że: (i) postanowienie sprzeczne z bezwzględnie obowiązującym przepisem ustawy może być jednocześnie uznane za niedozwolone postanowienie umowne, oraz że (ii) postanowienia umowne dotyczące indeksacji stanowią niedozwolone postanowienia umowne;

g)  art. 56 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich poprzez: (i) brak dokonania prawidłowej oceny przez Sąd skutków dla strony powodowej potencjalnego uznania umowy za nieważną; (ii) błędne przyjęcie, że brak jest odpowiednich przepisów dyspozytywnych określających zasady waloryzacji walutowej w umowach kredytu bankowego i w konsekwencji brak odwołania się przez Sąd I instancji do normy art. 358 § 2 k.c. wykładanej łącznie z art. 69 ust. 3 Prawa bankowego w miejsce uznanych za niedozwolone klauzul indeksacyjnych w zakresie, w jakim klauzule te zawierają odesłanie do tabel kursowych banku, w sytuacji gdy taki proces stosowania prawa zmierza do przywrócenia równowagi kontraktowej stron przy jednoczesnym zachowaniu ważności umowy, służy realizacji celów Dyrektywy 93/13/EWG, a ponadto jest zgodny z przepisami prawa krajowego;

h)  art. 385 1 § 2 k.c. w związku z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 oraz w związku z motywem dwudziestym pierwszym Dyrektywy 93/13, poprzez brak przyjęcia, że w sytuacji stwierdzenia niedozwolonego (nieuczciwego) charakteru całego mechanizmu indeksacji i konieczności wyeliminowania z umowy postanowień indeksacyjnych dotyczących zasad wypłaty oraz spłaty kredytu, możliwe jest zastosowanie stawki referencyjnej WIBOR, podczas gdy wyeliminowanie całego mechanizmu indeksacji zastosowanego w umowie powinno prowadzić do uznania, że kredyt jest kredytem zlotowym, oprocentowanym według sumy stawki referencyjnej WIBOR charakterystycznej dla zobowiązań w walucie polskiej oraz marży banku;

i)  art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r., o zmianie ustawy - prawo Bankowe oraz niektórych innych ustaw w zw. z art. 69 ust. 3 prawa bankowego i art. 75b prawa bankowego poprzez pominięcie skutków aneksu z dnia 7 stycznia 2013 roku zawartego do umowy;

j)  art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. poprzez przyjęcie, że roszczenie strony powodowej znajduje uzasadnienie w przepisach o bezpodstawnym wzbogaceniu;

k)  art. 411 pkt 2 i 4 k.c. poprzez uznanie, że stronie powodowej przysługuje prawo do żądania zwrotu rat kredytu w okolicznościach gdy świadczenia te czyniły zadość zasadom współżycia społecznego, a także miały charakter spełnienia świadczenia przed datą jego wymagalności.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 368 § 1 pkt 5 k.p.c., skarżący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w tej części oraz zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Ponadto, na podstawie art. 380 k.p.c. w zw. z art. 162 k.p.c., skarżący wniósł o rozpoznanie przez Sąd drugiej instancji postanowienia Sądu pierwszej instancji z 13 kwietnia 2021 r. pomijającego wniosek pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka A. S. (1) oraz D. M. (1) na fakty (okoliczności) wskazane w pkt 4) petitum odpowiedzi na pozew oraz o przeprowadzenie dowodu przez Sąd drugiej instancji na podstawie art. 382 k.p.c. i przesłuchanie w trybie pisemnym świadka A. S. (1) zgodnie z art. 271 1 k.p.c. w zw. z art. 391 §1 k.p.c., ewentualnie dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka D. M. (1).

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o oddalenie apelacji pozwanego w całości i zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów postępowania odwoławczego, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Nadto, powódka wniosła o pominięcie wniosku dowodowego pozwanego.

Pismem z dnia 15 października 2021 r. pozwany zgłosił zarzut zatrzymania do czasu zaoferowania przez powódkę zwrotu wypłaconej jej z tytułu kredytu kwoty 290 193,12 zł, powołując się na oświadczenie materialnoprawne w tej materii z dnia 5 października 2021 r.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja jest bezzasadna, natomiast uwzględnieniu podlegał zarzut zatrzymania, co miało wpływ na rozstrzygnięcie o odsetkach za opóźnienie.

Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy.

Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jest chybiony. Jego skuteczne podniesienie wymaga wykazania, że Sąd pierwszej instancji uchybił podstawowym kryteriom oceny, tj. normom procesowym, zasadom doświadczenia życiowego, źródłom wiedzy, regułom poprawności logicznej ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2005 r., sygn. III CK 314/05, Lex nr 172176). Naruszenie przepisu nie może być utożsamiane z błędnymi ustaleniami faktycznymi. Nie wyczerpuje jego istoty zaniechanie rozważenia zebranego w sprawie materiału czy też pominięcie przy wyrokowaniu określonej okoliczności faktycznej, nawet jeżeli strona uważa ją za istotną dla rozstrzygnięcia sprawy. Podnoszone w tym zakresie uchybienia powinny się raczej skonkretyzować w zarzutach faktycznych, np. sprzeczności ustaleń faktycznych z materiałem dowodowym ( por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 września 2014 r., II CSK 727/13, Lex nr 1537557 i z dnia 25 listopada 2003 r., II CK 293/02, Lex nr 151622).

Tymczasem uzasadnienie powyższego zarzutu koncentrowało na wadliwościach natury faktycznej. Ocenę dowodów podważano tylko w zakresie nieuwzględnienia wniosków dowodowych z zeznań świadków A. S. i D. M.. Zdaniem Sądu Apelacyjnego decyzja procesowa Sądu Okręgowego w odniesieniu do tych wniosków dowodowych była prawidłowa. Świadkowie mieli opisać procedury obowiązujące w pozwanym banku przy zawieraniu umów kredytowych, jednak wbrew stanowisku skarżącego nie ta kwestia była istotna, lecz przebieg zawierania umowy objętej pozwem, bo jedynie wówczas powódka mogła uzyskać konkretne informacje i kluczowe dla rozstrzygnięcia było ustalenie, czy je uzyskała, nie zaś jakie zasady zostały wprowadzone w banku. Tymczasem nie jest sporne, że świadkowie w tym procesie nie uczestniczyli, zatem ich zeznania nie mogły mieć istotnego znaczenia. W konsekwencji zarzut naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 2 w związku z art. 227 k.p.c. w związku z art. 162 k.p.c. nie był zasadny.

Analizując zaś powyższy zarzut w kontekście ustaleń faktycznych, stwierdzić trzeba, że pozwany przy kontraktowaniu wykorzystał opracowany przez siebie wzorzec umowny, co już wskazywało na brak indywidualnego uzgodnienia ( por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości z dnia 15 stycznia 2015 r., C – 537/13 i z dnia 9 lipca 2020 r., C 452/18). Sama tylko okoliczność wyboru przez powódkę samego rodzaju kredytu nie świadczy o możliwości jej wpływu na ostateczny kształt umowy w części dotyczącej klauzul waloryzacyjnych. Pozwany (a to na nim jaklo przedsiębiorcy w relacji z konsumentem, jakim bez wątpienia była powódka, spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie) nie zaoferował nawet wniosków dowodowych na okoliczność, że w tym konkretnym procesie zawierania umowy istniała możliwość negocjacji zasady indeksacji i jej warunków.

Jakkolwiek wysokość kredytu została określona w CHF, to strony zakładały wypłatę środków w złotych polskich, przewidując jednoczesne przeliczenie na franki szwajcarskie według kursu nie niższego niż kurs kupna. Kwota przeliczona, po uwzględnieniu oprocentowania, stanowiła podstawę oznaczenia wielkości miesięcznych rat kapitałowo – odsetkowych, a spłaty tych rat dokonywano w złotych polskich, co wymagało ponownego przeliczenia, tym razem według kursu sprzedaży określonego w tabeli. Zgodnie z zapisami regulaminowymi określenie „tabela” odnosiło się do tabeli kursów walut obcych obowiązujących w pozwanym banku. Ani w umowie, ani regulaminie (do czasu zmian opisanych przez Sąd Okręgowy), nie podano szczegółowych zasad ustalenia kursów w w/w tabeli. Kwestie te nie stały się też przedmiotem wyjaśnień informacyjnych czy jakichkolwiek uzgodnień z powódką.

Przypomnieć należy, że pozwany nie zaoferował nawet oświadczenia powódki związanego z obieganiem się o kredyt hipoteczny indeksowany do waluty obcej, w którym wnioskodawcy potwierdzali poinformowanie ich o ryzku kursowym. Skarżący złożył bowiem oświadczenie innej osoby (k 297), niemniej nawet to oświadczenie wskazuje, że również w tym zakresie bank korzystał z opracowanego przez siebie wzorca o charakterze blankietowym. Zatem gdyby nawet przedstawił analogiczne oświadczenie powódki, nie stanowiłoby ono miarodajnego dowodu pouczenia jej o rzeczywistym zakresie ryzyka walutowego obciążającym ją w związku z przedmiotową umową. W tym stanie rzeczy jedynym dowodem na okoliczność informacji udzielonych powódce w tej materii są jej zeznania i brak podstaw, by je podważyć. Według tych zeznań, przy wyborze kredytu waloryzowanego powódka kierowała się zapewnieniami o korzyściach płynących z takiej formy kredytowania. Natomiast nikt jej nie tłumaczył sposobu przeliczenia złotówek na franki, nie wyjaśniono, jak zostaje określony kurs kupna i sprzedaży oraz mimo jej świadomości zmiennego oprocentowania, jak różnice między tymi kursami oraz ich zmiany wpływać będą nie tylko na wysokość rat, ale także na saldo kredytu (k 314). Choć zeznania strony pochodzą od osoby najbardziej zainteresowanej określonym rozstrzygnięciem, z naturalną w takiej sytuacji koniecznością ostrożnej ich oceny, to w okolicznościach sprawy przydawało im wiarygodności również występujące w okresie kontraktowania szerokie przeświadczenie społeczne o bezpieczeństwie kredytów frankowych. Ani w umowie kredytu, ani w regulaminie nie ma informacji, że ryzyko kursowe, które bierze na siebie kredytobiorca, jest w zasadzie nieograniczone i uderza w kredytobiorcę podwójnie – wraz ze wzrostem kursu CHF rosną nie tylko raty, ale zmienia się saldo kredytu.

Z kolei okoliczność, że powódka pracowała w pozwanym banku ani nie pozbawia jej statusu konsumenta, ani nie oznacza, że jej wiedza na temat ryzyka walutowego była większa niż przeciętna. Powódka pracowała jako konsultantka na infolinii, nie uczestniczyła – wedle jej własnych twierdzeń, niezaprzeczonych przez pozwanego – w szkoleniach dotyczących umów kredytów walutowych, zajmowała się proponowaniem klientom różnych form oszczędzania i kont bankowych (k 313).

Skarżący nadmierną wagę przykłada do analizy sposobu tworzenia tabeli kursowych, stanowiących podstawę do indeksacji. Tymczasem drugorzędne znaczenie ma, jak były tworzone. Kluczowe jest bowiem, że były konsumentowi – kredytobiorcy narzucone, a nadto nieweryfikowalne dla niego.

Co do spreadu – Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu pierwszej instancji, że stanowił dodatkowy dochód pozwanego. W przeciwnym wypadku brak byłoby racjonalnych podstaw do jego stosowania. Sam pozwany przyznaje, że był to przychód banku. Jednak również ta okoliczność nie jest kluczowa dla rozstrzygnięcia, ponieważ kluczowe jest ustalenie, że na konsumenta – kredytobiorcę zostało w umowie kredytowej nałożone praktycznie nieograniczone ryzyko kursowe w sposób całkowicie asymetryczny – w całości obciążało kredytobiorcę.

W tym stanie rzeczy zarzuty dotyczące naruszenia przepisów prawa procesowego są bezzasadne.

Nie jest trafny zarzut naruszenia art. 189 k.p.c.. Skoro istnieje między stronami spór o ważność i skuteczność umowy, która nie została jeszcze wykonana w całości, a ponadto z umową obok obowiązku spłaty rat wiążą się także dalsze obowiązki - w zakresie ubezpieczenia oraz utrzymywania hipoteki na nieruchomości powódki, to nie może budzić żadnych wątpliwości, że wyłącznie wyrok w sprawie o ustalenie może ostatecznie i całościowo usunąć stan niepewności prawnej istniejący pomiędzy stronami umowy kredytu. Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem judykatury interes prawny istnieje, gdy istnieje niepewność stosunku prawnego lub prawa, wynikająca z obecnego lub przewidywanego ich naruszenia lub kwestionowania. Interes prawny zachodzi zatem nie tylko wtedy, gdy dotyczy obecnych stosunków prawnych i praw ale dotyczy także przyszłych lub prawdopodobnych stosunków prawnych. Może on wynikać zarówno z bezpośredniego zagrożenia prawa powoda, jak i zapobiegać temu zagrożeniu (uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2006 r., III CZP 106/05, OSNC 2006 r., Nr 10, poz. 160, Biul. SN 2006 r., nr 3, poz. 6, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2014 r., III CZP 121/13, OSNC 2015 r., Nr 2, poz. 15, Biul. SN 2014 r., Nr 3, poz. 6, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2011 r., III CSK 127/10, OSN - ZD 2012 r., Nr 1, poz. 17, z dnia 29 marca 2012 r., I CSK 325/11, M. Prawn. 2014 r., Nr 20, poz. 1085, z dnia 15 maja 2013 r., III CSK 254/12, M. Prawn. 2014 r., Nr 20, poz. 1085, z dnia 18 czerwca 2015 r., III CSK 372/14, G. Prawn. 2015 r., Nr 121, poz. 11, z dnia 8 lutego 2013 r., IV CSK 306/12, niepubl., z dnia 22 października 2014 r., II CSK 687/13, niepubl., z dnia 2 lipca 2015 r., V CSK 640/ 14, niepubl., z dnia 14 kwietnia 2016 r., IV CSK 435/15, niepubl., z dnia 2 lutego 2017 r., I CSK 137/16, niepubl.).

Powództwo oparte na art. 189 k.p.c. musi być zatem celowe, bo ma spełniać realną funkcję prawną. Ocena istnienia interesu musi uwzględniać to, czy wynik postępowania doprowadzi do usunięcia niejasności i wątpliwości co do danego stosunku prawnego i czy definitywnie zakończy spór na wszystkich płaszczyznach tego stosunku lub mu zapobiegnie, a więc czy sytuacja powoda zostanie jednoznacznie określona. Interes prawny wyrażający się w osiągnięciu konkretnych skutków prawnych w zakresie usunięcia niepewności sytuacji prawnej powoda musi być analizowany przy założeniu uzyskania orzeczenia pozytywnego oraz przy analizie, czy w razie wyroku negatywnego może on osiągnąć tożsamy skutek w zakresie ochrony swej sfery prawnej w innej drodze, za pomocą wniesienia powództwa na innej podstawie prawnej. Obiektywny charakter interesu prawnego nie może być wyabstrahowany od okoliczności sprawy, bo podstawą niepewności co do stanu prawnego są konkretne okoliczności faktyczne, które miały wpływ na ukształtowanie stosunku prawnego lub prawa i które stanowią przyczynę sporu, niejednokrotnie na różnych płaszczyznach prawnych. Interes prawny musi być wykazany przez konkretny podmiot w jego konkretnej sytuacji prawnej, a obiektywne są jedynie kryteria stanowiące podstawę oceny istnienia interesu prawnego, takie same dla wszystkich podmiotów uczestniczących w obrocie prawnym. Podkreśla się też w orzecznictwie, że rozumienie interesu musi być szerokie i elastyczne z uwzględnieniem okoliczności sprawy. Brak interesu zachodzi wtedy, gdy sfera prawna powoda nie została naruszona lub zagrożona, bo jego prawo już zostało naruszone albo powstały określone roszczenia i może osiągnąć pełniejszą ochronę swych praw, bo może dochodzić zobowiązania pozwanego do określonego zachowania - świadczenia lub wykorzystać inne środki ochrony prawnej prowadzące do takiego samego rezultatu. Zasada ta nie ma charakteru bezwzględnego, bo powód nie traci interesu, jeżeli ochrona jego sfery prawnej wymaga wykazania, że stosunek prawny ma inną treść, w szczególności, gdy umowa jest zawarta na długi czas, a wyrok w sprawie o świadczenie za wcześniejszy okres nie usunie niepewności w zakresie wszystkich skutków prawnych mogących wyniknąć z tego stosunku w przyszłości. W sprawie o ustalenie nieważności umowy czy jej części jest więc istotne, jaki skutek ta umowa wywarła w ujmowanym wielopłaszczyznowo aspekcie skutków cywilnoprawnych. Orzeczenie ustalające (stwierdzające) nieważność umowy niweczy jej skutki ex tunc i z uwagi na związanie zarówno stron, jak i innych sądów jego treścią z mocy art. 365 § 1 k.p.c., jako swoisty prejudykat, ma istotne znaczenie dla dalszych czynności stron w związku ze spłacaniem kredytu przez powoda (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 25 października 2018 r., I ACa 623/17). Tym samym interes prawny powódki w wytoczeniu powództwa o ustalenie jest oczywisty, skoro żądaniem zapłaty mógł objąć tylko część rat.

Według art. 69 ust. 1 prawa bankowego przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. odpowiadający interesom tego ostatniego, uwidoczniony w umowie kredytowej ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2004 r., IV CK 437/02, Legalis). W ocenie Sądu Apelacyjnego umowa kredytu indeksowanego do waluty obcej, jaką zawarły strony, określa przedmiotowo istotne postanowienia zgodnie z art. 69 ust. 1 prawa bankowego, w tym świadczenie kredytobiorcy polegające na zwrocie wykorzystanego kredytu, którego kwota jest wyliczana przy zastosowaniu indeksacji. Jednakże przyznana pozwanemu swoboda w zakresie kształtowania kursu waluty indeksacji we własnych tabelach, w ocenie Sądu Apelacyjnego, narusza równowagę kontraktową, uzależniając finalnie wysokość świadczenia kredytobiorcy od uznania banku, co może być oceniane jako sprzeczności z właściwością (naturą) zobowiązania w rozumieniu art. 353 1 k.c.

Zasadą jest, że w zobowiązaniowym stosunku prawnym określenia świadczenia dokonują wspólnie same strony, a gdy źródłem danego stosunku zobowiązaniowego jest jednostronna czynność prawna jednej ze stron, takiego oznaczenia dokonuje podmiot dokonujący czynności ( por. W. Borysiak [w:] Kodeks cywilny. Komentarz pod red. K. Osajdy, 2020, art. 353, teza 79). W doktrynie za dopuszczalne uznaje się pozostawienie oznaczenia świadczenia do wskazania jednej ze stron stosunku prawnego. Przyjmuje się jednak, że pozostawienie jednej ze stron oznaczenia świadczenia jest dopuszczalne, jeżeli ma ona tego dokonać w sposób obiektywny ( tak R. Trzaskowski, Granice swobody kształtowania treści i celu umów obligacyjnych, Zakamycze 2005, s. 336-338; W. Czachórski, Zobowiązania, 2009, s. 64; Z Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania, 2014, Nb 102 oraz T. Dybowski, A. Pyrzyńska, w: System Prawa Prywatnego, t. 5, 2013, s. 205, Nb 30). Gdyby bowiem oznaczenie świadczenia pozostawione zostało jednej ze stron, bez jakichkolwiek ograniczeń w tym zakresie, takie postanowienie umowne – jako sprzeczne z art. 353 ( 1) k.c. – byłoby nieważne, co pociągałoby zazwyczaj za sobą nieważność całego zobowiązania ( por. R. Trzaskowski, Granice, s. 336–338 oraz Radwański, Olejniczak, Zobowiązania, 2014, Nb 102). W takiej sytuacji należy rozważać sprzeczność umowy z naturą (właściwością) zobowiązania. Pojęcie natury stosunku obligacyjnego, jak wyjaśnia się w piśmiennictwie, należy rozumieć jako nakaz respektowania przez strony tych elementów określonego stosunku obligacyjnego, których pominięcie lub modyfikacja prowadzić by musiały do zniekształcenia zakładanego modelu więzi prawnej związanej z danym typem stosunku. Model ten powinien być zrekonstruowany na podstawie tych minimalnych (a więc i koniecznych) elementów danego stosunku obligacyjnego, bez których traciłby on swój sens gospodarczy albo wewnętrzną równowagę aksjologiczną ( tak M. Safjan [w:] Kodeks cywilny. Komentarz pod red. K. Pietrzykowskiego, 2020, art. 353 ( 1) , Nb 16].

Nawiązując do postanowień zawartej przez strony umowy kredytu, należy wskazać na te elementy, które wykluczają przyjęcie, że kredytodawca w sposób obiektywny kształtuje wysokość świadczenia kredytobiorcy. Przede wszystkim bank we własnych tabelach ustala kurs kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego według kryteriów nieokreślonych w postanowieniach umowy w pierwotnym brzmieniu. W ten sposób bezpośrednio wpływa na wysokość kwoty oddanej kredytobiorcy do korzystania, która podlega waloryzacji kursem kupna franka szwajcarskiego z tabeli kursowej banku. Z kolei kwota raty kredytu wyrażona we frankach podlega waloryzacji według kursu sprzedaży franka szwajcarskiego z tabeli kursowej banku, co kształtuje wysokość świadczenia kredytobiorcy. W ocenie Sądu Apelacyjnego taki sposób określenia świadczenia kredytobiorcy nie ma obiektywnego charakteru. Zaburza równowagę kontraktową, pozwalając w relacji konsument- przedsiębiorca stronie silniejszej na kształtowanie w nietransparentny sposób wysokości świadczenia kredytobiorcy, co może służyć optymalizacji własnego zysku. Z tego względu trafnie Sąd Okręgowy przyjął, że taki sposób określenia świadczenia narusza granice swobody kontraktowej (art. 353 1 k.c.).

Art. 385 1 k.c. w części wypowiedzi judykatury traktowany jest jako norma szczególna w stosunku do art. 58 § 2 k.c. Badanie umowy pod kątem naruszenia dobrych obyczajów i rażącego naruszenia interesów konsumenta w istocie stanowi bowiem klauzulę zbliżoną do zasad współżycia społecznego ( por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 1 marca 2017 r. IV CSK 285/16 i z dnia 27 listopada 2019r. II CSK 483/18). Zawarta tam sankcja zastrzeżona została na korzyść konsumenta, pozwalając utrzymać umowę i zapobiec pokrzywdzeniu konsumenta. Również dotychczasowe orzeczenia Sądu Najwyższego, jakie dotyczyły kształtowania kursu waluty indeksacyjnej przez bank bez wskazania w umowie obiektywnych kryteriów ustalania tych kursów, oceniano właśnie jako niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 k.c. ( por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, z dnia 19 września 2018 r., I CNP 39/17, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, z dnia 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18, z 29 października 2019 r. IV CSK 309/18 czy z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).

Wprawdzie powódka sama zdecydowała o wyborze rodzaju kredytu, kurs przeliczeniowy z daty kontraktowania był jej znany i wiedziała o istniejącym ryzyku przedsięwzięcia w perspektywie zmian kursowych, niemniej nie miała świadomości stopnia tego ryzyka.

Od banku jako profesjonalisty wymaga się szczególnej staranności przy stosowaniu w wieloletniej umowie mechanizmu działania kursowego ( por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18 i z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 438/18, Legalis). Ważne jest wyraźne wskazanie niebezpieczeństw wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie co do skutków ekonomicznych. Obowiązek informacyjny powinien zostać wykonany w sposób uwidaczniający konsumentowi, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu niesie w sobie poważne ryzyko, a jego zaakceptowanie może rodzić powinność zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej mimo dokonywanych regularnych spłat. Obowiązek ten określany jest nawet jako „ponadstandardowy”, mający dać konsumentowi pełną orientację odnośnie do istoty transakcji, a z jego naruszeniem judykatura wiąże konieczność zastosowania odpowiedniej sankcji przy rozstrzyganiu sporu miedzy przedsiębiorca i konsumentem ( por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 marca 2018 r., IV CSK 250/17 i z dnia 9 stycznia 2019 r., I CSK 736/17, Legalis ). W wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r., C – 776/19, TSUE stwierdził, że wszelkie symulacje liczbowe mogą stanowić użyteczną informację, gdy zostały „oparte na wystarczających i prawidłowych danych oraz jeśli zawierają obiektywne oceny, które są przekazywane konsumentowi w sposób jasny i zrozumiały”. Tego wymogu nie spełnia „przekazywanie temu konsumentowi informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy. Jest tak w szczególności wówczas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć na zmiany kursów wymiany walut, tak że konsument nie miał możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych konsekwencji dla jego sytuacji finansowej, które mogą wyniknąć z zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej”.

Pozwany w niniejszej sprawie nie dopełnił tak określonych obowiązków względem powódki, wobec czego uniemożliwił jej oszacowanie konsekwencji ekonomicznych przyjętych zobowiązań. Nawet gdyby bank przedstawił świadczenie powódki, że jest świadoma ryzyka kursowego, odpowiadałoby jedynie formalnemu pouczeniu i nie spełniło kryteriów wynikających z dyrektywy 93/13. Pozwany bank winien był przedstawić powódce przede wszystkim prognozy na przyszłość, informacje co do tego, jak bardzo może wzrosnąć kurs CHF w wieloletnim okresie kredytowania i jak duże jest ryzyko wzrostu kursu waluty. Winien był uświadomić jej, że ponosi ryzyko niczym nieograniczone, które może nie tylko pochłonąć ewentualną korzyść z niższego oprocentowania, ale narazić ją na znacznie wyższe koszty obsługi kredytu. Bank tymczasem nie przekazał powódce nawet podstawowych informacji w tych kwestiach, w szczególności nie wskazał, przy jakim kursie CHF koszty wziętego przez nią kredytu waloryzowanego CHF zrównają się z kosztami, jakie powódka musiałaby ponieść przy kredycie złotowym o takiej samej wysokości; nie uświadomił powódki, jak może zachować się kurs CHF w razie wystąpienia sytuacji kryzysowych na świecie lub pogorszenia koniunktury gospodarczej w Polsce. Ogólne informacje o wzroście kosztów kredytu przy wahaniach kursowych trudno uznać za wystarczające. Nie obrazowały one skali niebezpieczeństw mogących być następstwem zmiany wartości waluty w wieloletnim okresie dla rzeczywistej wartości zobowiązania w walucie wykonywania umowy. W konsekwencji, działając w zaufaniu do instytucji kredytowej, powódka przyjęła na siebie ryzyko realizacji zobowiązania, co do którego wysokości i zdolności do faktycznego mu podołania nie miała w chwili zawierania umowy wystarczających danych.

Nie kwestionując istnienia prawidłowości rynkowych zawężających swobodę banku przy wyznaczeniu relewantnych kursów, dla oceny abuzywności istotna jest równowaga informacyjna, na którą zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, Legalis. W przeciwieństwie do powódki to bank znał szczegółowe mechanizmy, jakie uwzględniał przy ustaleniu konkretnych wielkości, a powódka miała jedynie iluzoryczną możliwość kalkulacji i weryfikacji rozliczeń. przewalutowanie uzależnione zostało od spełnienia zastrzeżonych umownie oraz regulaminowo warunków i wymagało uzyskania każdorazowo zgody banku. Również w tym wypadku wyznacznikiem zobowiązań konsumenta byłyby przy tym klauzule oparte na tabelach własnych banku.

Liczne orzeczenia TSUE nakazują przyjąć, że w każdym z typów kredytu walutowego, w tym także w przypadku kredytu indeksowanego, samo ryzyko kursowe jest elementem współokreślającym główny przedmiot umowy (główne świadczenia stron). Wykładnia prawa unijnego dokonana przez TSUE wiąże nie tylko w sprawie, w której wydano orzeczenie w trybie prejudycjalnym, lecz jest wiążąca dla wszystkich sądów unijnych we wszystkich sprawach, w których zastosowanie znajduje, w analogicznych okolicznościach faktycznych, zinterpretowany przez Trybunał Sprawiedliwości przepis prawa unijnego (doktryna acte éclairé).

Trybunał Sprawiedliwości wyjaśnił, że wyrażeniom: „określenie głównego przedmiotu umowy” i „relacja ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług” zawartym w art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy nadawać w całej Unii Europejskiej autonomiczną i jednolitą wykładnię, dokonaną z uwzględnieniem kontekstu tego przepisu i celu danego uregulowania ( wyrok z dnia 26 lutego 2015 r., (...), C 143/13, EU:C:2015:127, 50). Jeśli chodzi o kategorię warunków umownych mieszczących się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, Trybunał orzekł, że należy uważać za nie te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę ( wyroki: z dnia 3 czerwca 2010 r., (...), C 484/08, EU:C:2010:309, pkt 34; z dnia 23 kwietnia 2015 r., (...), C 96/14, EU:C:2015:262, pkt 33).

Z wyroków Trybunału Sprawiedliwości w sprawach C-186/16, (...), z dnia 20 września 2017 r., C-51/17, (...) Bank, z dnia 20 września 2018 r., C-118/17, (...)- z dnia 14 marca 2019 r. oraz z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, (...), wynika, że nie jest możliwe odrywanie klauzuli ryzyka walutowego (wyrażonej czy to przez indeksację czy też denominację) od mechanizmu przeliczania waluty krajowej na walutę obcą. Trybunał Sprawiedliwości kwalifikuje konsekwentnie klauzule dotyczące ryzyka wymiany, do których zalicza także sposób ustalania kursu wymiany, jako klauzule określające główny przedmiot umowy kredytu zarówno denominowanego, jak i indeksowanego ( wyroki: C-260/18, pkt. 44; C-118/17, pkt 48, 49, 52; C-51/17, pkt 68 oraz C-186/16).

W świetle takiego stanowiska TSUE trafna jest kwalifikacja przez Sąd Okręgowy spornych zapisów umowy kredytu wprowadzających ryzyko walutowe obciążające konsumenta jako określających główne świadczenia stron. Bez tego elementu nie doszłoby do podpisania umowy kredytu indeksowanego. Nałożone na powódkę ryzyko walutowe jest zatem istotnym elementem umowy, wpływającym na ostateczną wysokość świadczeń konsumenta wynikających z umowy kredytu, zatem odnoszące się do niego postanowienia muszą być uznane za określające główne świadczenia stron.

Kwestionowane przez powódkę postanowienia umowy kredytu, obejmują nie tylko zasady przeliczania kursów walut, ale także zapisy, które wprowadzają do umowy ryzyko kursowe, stanowiąc klauzulę określającą główne świadczenia stron według terminologii krajowej („główny przedmiot umowy” w terminologii dyrektywy). Klauzula ryzyka walutowego (klauzula wymiany) stanowi zatem essentialium negotii umowy kredytu indeksowanego. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, Legalis, stwierdził, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule, a zatem także klauzule zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy. W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego.

Z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości można wnosić, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Za takie uznawane są m.in. postanowienia, które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu ( por. np. wyroki: z dnia 14 marca 2019 r., C – 118/17 czy z dnia 3 października 2019 r., C – 260/18 ). Klauzula waloryzacyjna związana jest z samym charakterem zobowiązania dłużnika, współokreśla je, a przez to powinna być traktowana jako główny element umowy kredytowej.

Skarżący wyodrębniał w postanowieniach umownych klauzulę indeksacyjną oraz klauzulę przeliczeniową (spreadową). Trzeba jednak zauważyć, że określenie sposobu przeprowadzenia przeliczenia, a więc rodzaju stosowanego kursu stanowi tak naprawdę część całego systemu indeksacji. Bez uregulowania miarodajnego kursu waloryzacja nie może zostać przeprowadzona (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Legalis). Również w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości przyjęto, że razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy ( por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17). W klauzuli przeliczeniowej nie da się wydzielić elementu, który normatywnie mógłby być odrębnie oceniany i stanowić podstawę do wyprowadzania wniosku o utrzymaniu waloryzacji. Nie było bowiem odesłania do takiego miernika (np. kursu średniego NBP obok marży banku), którego zachowanie zapewniłoby funkcjonalność samej waloryzacji; przewidziano rozliczenie w wysokości łącznie wynikającej z tabeli kursowej banku.

Przyjęta kwalifikacja nie wyłącza kontroli abuzywności, gdy zważy się na niejasny sposób sformułowania. Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem nakazuje, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne ( por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości: z dnia 30 kwietnia 2014 r., C 26/13 czy z dnia 23 kwietnia 2015 r., C 96/14). O niejednoznaczności klauzuli nie decydowała więc w niniejszej sprawie niezrozumiałość przekazu pod względem językowym, bo ten wydawał się czytelny. Jak już wyżej podniesiono, ani na etapie informacji przedkontraktowej, ani w samych rozwiązaniach umownych brak było transparentnego zdefiniowania zasad ustalenia przyszłych obciążeń w złotych polskich.

W konsekwencji trafnie Sąd Okręgowy uznał, że zakwestionowane klauzule określające główne świadczenia stron są abuzywne, bowiem poprzez swoją nieprzejrzystość, narzucenie oraz zaniechanie przez bank obowiązku informacyjnego co do zakresu ryzyka walutowego obciążającego konsumenta rażąco naruszają jego interesy. Czyni to bezzasadnymi zarzuty naruszenia art. 385 1 § 1 k.c. i przepisów z nim związanych.

Niedozwolone postanowienia nie wywołują skutków prawnych od samego początku i z mocy prawa, a stwierdzenie takiego ich charakteru zmierza do przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta w jakiej znajdowałby się w braku owego warunku, w tym uzyskania zwrotu nienależnie pobranych przez przedsiębiorcę korzyści ( por. wyroki TSUE z dnia 14 marca 2019 r, C – 118/17 i z dnia 31 maja 2018 r., C – 483/16). Konsument może je następczo sanować, udzielając świadomej i wyraźnej woli na jego obowiązywanie ( por. wyroki TSUE z dnia 3 października 2019 r., C – 260/18 i z dnia z dnia 21 lutego 2013 r. C – 472/11). W uchwale z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17 Sąd Najwyższy dopuścił możliwość potwierdzenia w drodze czynności prawnej: jednostronnej wypowiedzi sanującej konsumenta bądź umowy, w której strony wyrażą wolę nadania skuteczności określonym postanowieniom umownym albo też w drodze interwencji normatywnej. Takiego skutku nie sposób jednak wywodzić z faktu wieloletniego dokonywania spłat ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, Legalis ).

Nie wywołał go też aneks do umowy zmieniający walutę spłaty. Nie da się z niego wywieść, by strony dokonały odnowienia, a zamiaru umorzenia istniejącego zobowiązania nie powinno się domniemywać. Choć niekoniecznie wyraźny, musi być na tyle uzewnętrzniony, by nie powstała wątpliwość, czy w ogóle istniał ( por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2004 r., IV CK 95/03, Lex nr 84431, z dnia 9 listopada 2006 r., IV CSK 191/06, Lex nr 369173, z dnia 9 stycznia 2008 r., II CSK 407/07, Lex nr 462284). Analiza treści aneksu nie pozwala przyjąć, że powódka, podpisując aneks, miała świadomość abuzywności klauzul, a jej działania zostały ukierunkowane na przywrócenie tym klauzulom skuteczności. Zawarcie aneksu nie usuwało pierwotnej wady mechanizmu przeliczeniowego i nie rozliczało dotychczasowych spłat z jego pominięciem.

Charakteru sanującego wadliwość umowy nie miała też nowelizacja prawa bankowego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. (Dz.U. Nr 165, poz. 984), którą dodano do art. 69 tej ustawy ust. 2 pkt 4a i ust. 3. Znowelizowane przepisy nałożyły na banki obowiązek wskazania w umowie szczegółowych zasad określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu (art. 69 ust. 2 pkt 4a prawa bankowego). Ponadto przyznano kredytobiorcom prawo do spłaty kredytu w walucie indeksacji (art. 69 ust. 3 prawa bankowego). W ocenie Sądu Apelacyjnego wskazane przepisy nie mogą doprowadzić do konwalidacji umowy nieważnej (bezskutecznej) ab initio i z mocy prawa. Zapisy ustawy ani nie uznawały konkretnych postanowień za abuzywne, ani nie zawierały gotowych do zastosowania przepisów, które mogłyby je zastąpić w sposób pozwalający na uznanie ich za odpowiadające wymogom dyrektywy 93/13 (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).

Ponadto jak już zostało wyjaśnione, naruszenia dobrych obyczajów i interesów konsumenta należy upatrywać nie tylko w sposobie indeksacji polegającym na stosowaniu kursu waluty kształtowanego dowolnie przez bank w jego tabelach kursowych, ale także w przerzuceniu na kredytobiorcę nieograniczonego ryzyka kursowego wpisanego w konstrukcję kredytu denominowanego lub indeksowanego do waluty obcej w warunkach niedopełnienia przez bank obowiązków informacyjnych wobec konsumenta, a w szczególności niewyjaśnienia skutków ekonomicznych nieograniczonego ryzyka kursowego. W konsekwencji wskazana nowelizacja prawa bankowego ryzyka tego nie usuwa ani nawet nie ogranicza, pozostaje ono na niezmienionym poziomie w stosunku do stanu z daty zawarcia umowy. Z tych względów nie można podzielić stanowiska skarżącego, że uprawnienie, jakie uzyskał kredytobiorca w postaci możliwości spłaty kredytu w walucie indeksacji, wyczerpuje instrumenty ochrony prawnej konsumenta przed nieuczciwymi klauzulami ryzyka kursowego.

Skoro klauzule umowne, których elementem jest ryzyko kursowe, określają główne świadczenia stron, to ich eliminacja z umowy musi prowadzić do jej upadku ( por. wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18). Usunięcie klauzul indeksacyjnych i uznanie kredytu za zlotowy skutkowałoby zaniknięciem ryzyka kursowego, prowadząc do przekształcenia stosunku umownego w sposób istotny. Wyeliminowanie samej tylko klauzuli odwołującej się do kursu kupna waluty czyniłoby wadliwym pierwsze przeliczenie i tym samym wielkości ustalone w harmonogramie. Brak z kolei oznaczenia właściwego kursu sprzedaży przekreślałoby rozliczenie wpłat ratalnych. Wykonanie umowy w obu wypadkach wymagałby jej uzupełnienia o dodatkowe rozwiązania.

W wyroku z dnia 3 października 2019 r., C – 260/18 TSUE wykluczył koncepcję redukcji utrzymującej skuteczność niedozwolonego postanowienia poprzez jego uzupełnienie ustalonym zwyczajem czy zasadami słuszności. Wcześniej nie odrzucał możliwości zastąpienia nieuczciwego postanowienia, ale zastrzegał, że może to nastąpić w razie wyrażenia zgody przez strony, a poza tym możliwość tę ograniczono do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego, wbrew woli konsumenta, zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając go tym samym na szczególnie szkodliwe skutki ( por. wyroki z dnia 30 kwietnia 2014, C – 26/13 i z dnia 26 marca 2019 r, C – 70/17). Taka sytuacja w niniejszej sprawie nie zachodziła. W wyroku z dnia 29 kwietnia 2021 r., C 19/20 TSUE zawęził usunięcie tylko nieuczciwego elementu umowy do zobowiązania odrębnego od innych postanowień umownych, nadto – przy zachowaniu odstraszającego celu dyrektywy 93/13, zatem również to orzeczenie nie miało zastosowania w niniejszej sprawie. Odwołanie się do wyroku TSUE z dnia 2 września 2021 r. w sprawie C‑932/19, (...), także nie przyniesie skutków oczekiwanych przez pozwanego, ponieważ odnosi się on do istotnie odmiennej sytuacji kredytobiorców na W., gdzie ustawodawca częściowo rozwiązał problem wadliwości tzw. kredytów frankowych. W ustawie nr XXXVIII z 2014 r. stwierdzono – co do zasady - nieważność klauzul przewidujących, że przy uruchomieniu środków z umowy będzie stosowany kurs kupna waluty, a przy spłacie długu – kurs sprzedaży lub jakikolwiek kurs wymiany waluty inny niż kurs ustalony w chwili uruchomienia środków. Warunek dotknięty nieważnością jest zastępowany przez postanowienie przewidujące stosowanie zarówno w odniesieniu do uruchomienia środków, jak i do ich spłaty (w tym spłaty rat i wszystkich kosztów, opłat i prowizji określonych w walucie obcej) urzędowego kursu wymiany ustalonego przez Narodowy Bank W.. Oznacza to wyłączenie możliwości stwierdzenia nieważności całej umowy z tego względu. Analogiczna sytuacja nie występuje w realiach polskich, gdzie brak jest normy prawnej pozwalającej na taką konkluzję. Cytowany wyrok nie wypowiadał się na temat możliwości zastępowania luk powstałych po niedozwolonych postanowieniach przepisami dyspozytywnymi i jego znaczenie dla rozważanej problematyki upadało.

Odwołanie się do art. 358 k.c. nie usuwałoby z umowy postanowień abuzywnych, te bowiem nie odnoszą się wyłącznie do zasad ustalania przez bank kursu CHF i zagadnienia spreadu, lecz do kwestii zasadniczej – ryzyka walutowego wiążącego się z samym faktem związania konsumenta kredytem walutowym. Takiego ryzyka nie usuwa art. 358 k.c., który ponadto nie został przez ustawodawcę przewidziany jako przepis mogący zastąpić bezskuteczne postanowienia umów zawieranych przez profesjonalistów z konsumentami, lecz dotyczy samej możliwości wykonania ważnie zawartej umowy przez spełnienie świadczenia w walucie polskiej. Z tych samych przyczyn wykluczone jest też zastosowanie w sprawie w miejsce postanowień abuzywnych np. art. 24 i 32 ustawy o Narodowym Banku Polskim, jako mających charakter ogólny, których ratio legis nie jest zastępowanie luk w umowie wywołanych wyeliminowaniem z niej postanowień niedozwolonych. Przepisem uzupełniającym lukę nie jest także art. 41 prawa wekslowego z uwagi na zawężenie jego stosowania do zobowiązań wekslowych.

Co do niemożności zastąpienia klauzul abuzywnych postanowieniami dotyczącymi kredytu złotowego czy też indeksowanego do średniego kursu CHF w Narodowym Banku Polskim z uwagi na brak normy prawnej pozwalającej na taką operację, a nadto nieobjęcie takiego rozwiązania zgodnym zamiarem stron umowy wypowiedział się też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Lex nr 2771344.

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że sporna umowa kredytu jest nieważna w wyniku bezskuteczności postanowień określających główny przedmiot umowy. W konsekwencji bezskuteczności tych postanowień w umowie brak jest minimalnego porozumienia – brak essentialia negotii. To nakazuje uznać, że umowa kredytu jest nieważna w całości, nie może ona bowiem istnieć po usunięciu z niej ww. niedozwolonych postanowień umownych. W świetle przepisów Kodeksu cywilnego nie może zostać uznany za ważny kontrakt, w którym nie osiągnięto konsensusu co do elementów przedmiotowo istotnych umowy. Taką samą wadą obarczony jest w całości kontrakt, którego essentialia negotii zostały określone w postanowieniach, które Sąd uznaje za niedozwolone postanowienia umowne.

Nie jest możliwe utrzymanie kontraktu po wyłączeniu klauzuli ryzyka walutowego. Eliminacja ryzyka walutowego z umowy prowadziłaby bowiem do niedopuszczalnego przekształcenia umowy kredytu walutowego w inny rodzaj kredytu, niezgodnie z wolą obu stron wyrażoną w dacie zawarcia umowy.

W uchwale 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, mającej moc zasady prawnej, stwierdzono, że niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 1 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może jednak udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną. Sąd Najwyższy przesądził też, że jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że ze względu na przyznaną kredytobiorcy- konsumentowi możliwość podjęcia wiążącej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli i co do zaakceptowania konsekwencji całkowitej nieważności umowy (i sprzeciwienia się zarazem udzieleniu mu ochrony przed tymi konsekwencjami przez wprowadzenie regulacji zastępczej), należy uznać, iż co do zasady termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej decyzji w tym względzie. Dopiero wtedy bowiem można uznać, że brak podstaw| prawnej świadczenia stał się definitywny (podobnie jak w przypadku condictio causa finita), a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (por. art. 120 § 1 zd. 1 k.c.). Oznacza to w szczególności, że kredytobiorca - konsument nie może zakładać, iż roszczenie banku uległo przedawnieniu w terminie liczonym tak ,jakby wezwanie do zwrotu udostępnionego kredytu było możliwe już w dniu jego udostępnienia. Sąd Najwyższy przypomniał, że do chwili, w której należycie poinformowany konsument wyrazi zgodę na związanie niedozwolonym postanowieniem umownym albo zgody tej odmówi, umowa kredytu, która bez tego postanowienia nie może wiązać, znajduje się w stanie bezskuteczności zawieszonej i nie wywołuje skutków prawnych, choć skutki te może nadal wywołać pod warunkiem wyrażenia zgody na postanowienie albo - jeżeli są spełnione przesłanki - w razie jego zastąpienia regulacją zastępczą. Jak długo trwa stan zawieszenia, kredytodawca nie może domagać się spełnienia uzgodnionych w tej umowie świadczeń.

Jednakże przed postawieniem roszczeń restytucyjnych w stan wymagalności zgodnie z art. 455 k.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1976 r., III CRN 289/76, niepubl., z dnia 16 lipca 2003 r„ V CK 24/02, OSNC 2004, Nr 10, poz. 157, z dnia 28 kwietnia 2004 r., V CK 461/03, IC 2004, nr 11, s. 43, z dnia 18 stycznia 2017 r., V CSK 198/16, niepubl. oraz uchwały Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1991 r., III CZP 2/91, OSNCP 1991, Nr 7, poz. 93, z dnia 26 listopada 2009 r„ III CZP 102/09, OSNC 2010, Nr 5, poz. 75, z dnia 2 czerwca 2010 r., III CZP 37/10, OSNC 2011, Nr 1, poz. 2 i z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20), rozpoczęcie biegu ich przedawnienia nie powinno mieć miejsca. Sytuacja ulega zmianie dopiero w razie potwierdzenia klauzuli abuzywnej przez konsumenta, kiedy to klauzula oraz umowa stają się skuteczne z mocą wsteczną, albo odmowy jej potwierdzenia, kiedy to dochodzi do całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy. Ze względu na przyznaną kredytobiorcy - konsumentowi możliwość podjęcia wiążącej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli i co do zaakceptowania konsekwencji całkowitej nieważności umowy (i sprzeciwienia się zarazem udzieleniu mu ochrony przed tymi konsekwencjami przez wprowadzenie regulacji zastępczej), trzeba przyjąć, iż co do zasady termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej decyzji w tym względzie. Dopiero wtedy bowiem można uznać, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny (podobnie jak w przypadku condictio causa finita), a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (por. art. 120 § 1 zd. 1 k.c.). Trwała bezskuteczność (nieważność) jest równoznaczna ze stanem, w którym „czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia” w rozumieniu art. 410 § 2 in fine k.c. ( condictio sine causa) oraz „nieważnością czynności prawnej” w rozumieniu art. 411 pkt 1 k.c. a decyzja co do związania postanowieniem i umową leży co do zasady w rękach konsumenta. Wystąpienie przez konsumenta z żądaniem restytucyjnym opartym na twierdzeniu o całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu nie może być uznane za równoznaczne z zakończeniem stanu bezskuteczności zawieszonej tej umowy, jeżeli nie towarzyszy mu wyraźne oświadczenie konsumenta, potwierdzające otrzymanie wyczerpującej informacji. Sąd Najwyższy uznał w konsekwencji, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia (por. art. 455 k.c.), tj. podjąć czynność, o której mowa w art. 120 § 1 k.c.

Co do zasady zatem - w braku sanującego działania konsumenta - jeżeli umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna (nieważna), świadczenia spełnione na jej podstawie powinny być postrzegane jako świadczenia nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. ( por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, niepubl., 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, niepubl., uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, niepubl.).

W świetle jednoznacznego stanowiska powódki na rozprawie przed Sądem Okręgowym w dniu 13 kwietnia 2021 r., która nie godzila się na utrzymanie umowy w mocy (k 314), musiała być ona uznana za trwale bezskuteczną (nieważną). Powódka jest przy tym świadoma skutków nieważności i obowiązku zwrotu świadczeń przez każdą ze stron, co wynikało z jej stanowiska na tej rozprawie. Umowę zawartą przez strony należy więc uznać za trwale bezskuteczną (nieważną), gdyż nie może ona obowiązywać bez kwestionowanych warunków.

Na przeszkodzie uwzględnieniu powództwa nie stał art. 411 pkt 2 k.c., ponieważ dotyczy przypadków spełnienia świadczenia przez podmioty mające jedynie moralny obowiązek świadczenia, np. wynikający z relacji rodzinnych, nie zaś każdej sytuacji, gdy doszło do spełnienia świadczenia mimo braku podstawy prawnej ( por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 21 września 2004 r., II PK 18/04, OSNAPiUS 2005, Nr 6, poz. 84). Chodzi tu więc o wypadki szczególne, nie zaś świadczenie na podstawie nieważnych umów cywilnoprawnych. Nie ma zresztą potrzeby odwoływania się do tego przepisu, skoro bankowi służą instrumenty prawne np. potrącenie, za pomocą których może dochodzić od powoda zwrotu przekazanych mu środków pieniężnych. Ten ostatni argument przemawia też za odrzuceniem tezy o sprzeczności rozstrzygnięcia uwzględniającego powództwo z konstytucyjnymi zasadami proporcjonalności i pewności prawa. W oczywisty sposób nie zachodzi też wypadek przewidziany w art. 411 pkt 4 k.c., ponieważ powódka spełniała świadczenia wynikające z umowy przed jej upadkiem.

W konsekwencji prawidłowa okazała się ocena Sądu Okręgowego, który nakazał zwrot powódce uiszczonych na rzecz strony pozwanej świadczeń pieniężnych w walucie polskiej i frankach szwajcarskich.

W toku postępowania apelacyjnego strona pozwana zgłosiła zarzut zatrzymania świadczenia do czasu zaoferowania zwrotu świadczenia w postaci wypłaconego kredytu, przy powołaniu się na pozaprocesowe oświadczenie przesłane powodom (k 432 i k 446).

Według art. 496 k.c., jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Przepis ten stosuje się odpowiednio do nieważności umowy (art. 497 k.c.). Choć w piśmiennictwie wskazuje się na jednorodność świadczeń banku i kredytobiorcy, co skłaniać powinno raczej do sięgania do konstrukcji potrącenia, to prezentowane są i poglądy, w których zauważa się, że chodzi o zbieżność przedmiotu świadczeń obu stron, ale w ramach innych zobowiązań w tym samym stosunku prawnym. Również wzajemność świadczeń ujmować można w rozumieniu art. 487 § 2 k.c. jako zależność świadczenia jednej strony od świadczenia drugiej, a nie tylko obiektywną ich ekwiwalentność Na możliwość postawienia zarzutu zatrzymania w sprawach takich jak rozpatrywana zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, z odwołaniem do uprzednich orzeczeń Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2014 r., IV CSK 440/13 i z dnia 7 marca 2017 r., II CSK 281/16. Sąd Najwyższy podkreślił, że zobowiązanie kredytodawcy do udostępnienia środków pieniężnych jest odpowiednikiem zobowiązania kredytobiorcy do zapłacenia oprocentowania i prowizji, zaś „obowiązek zwrotu wykorzystanego kapitału jest - w relacji do obowiązku oddania środków pieniężnych do dyspozycji kredytobiorcy - czymś więcej niż zobowiązaniem do świadczenia wzajemnego (ma charakter bardziej podstawowy niż obowiązek zapłaty oprocentowania czy wynagrodzenia), a nie czymś mniej, co uzasadnia zastosowanie tego przepisu także w tym przypadku (w celu zabezpieczenia roszczenia restytucyjnego banku) z odwołaniem do rozumowania a minori ad maius.”.

Realizacja prawa zatrzymania polega na złożeniu wierzycielowi prawnokształtującego oświadczenia woli o skorzystaniu z tego prawa. Jest to czynność o charakterze materialnoprawnym, która nie wymaga zachowania określonej formy, jeśli tylko doszło do konkretyzacji roszczenia będącego jego podstawą i określenia jego zakresu ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 1999 r., I CKN 225/98, Legalis). Można przyjąć, podobnie jak w przypadku potrącenia, że jeżeli strona korzystała z prawa zatrzymania przed wszczęciem postępowania sądowego albo w jego toku, ale poza nim, w postępowaniu sądowym może się powołać na ten fakt i podnieść już tylko procesowy zarzut zatrzymania, tak jak uczyniono w tej sprawie. Zważywszy na ewentualny charakter oświadczenia wyrażonego przez pozwanego, zauważyć można, że dopuszczalność takiej konstrukcji jest uznawana przez komentatorów i orzecznictwo. Na gruncie przepisów o potrąceniu wypracowano stanowisko, w świetle którego oświadczenie tego rodzaju nie nosi znamion warunkowości, a jego procesowe znaczenie powstaje w razie stwierdzenia zasadności roszczenia powoda ( por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 1961 r., IV CR 212/61, OSNC 1963/6/120 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2011 r., II CSK 70/11, Legalis oraz wyroki Sądów Apelacyjnych: w Białymstoku z dnia 9 lutego 2017 r., I ACa 722/16, w Szczecinie z dnia 29 grudnia 2014 r., I ACa 168/14, w Poznaniu z dnia 13 czerwca 2013 r., I ACa 493/13, w Łodzi z dnia 11 marca 2013 r., I ACa 1178/12, Legalis ). W przypadku zatrzymania podnoszony przez przeciwników powyższego rozwiązania brak stanowczości oświadczenia i związanej z tym niejasności sytuacji kontrahenta rozpatrywać trzeba dodatkowo w kontekście odmiennej funkcji zatrzymania, które przecież nie służy realizacji roszczenia wzajemnego, a jedynie ma je zabezpieczać.

Ponieważ oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania składane jest innej stronie zastosowanie znajdzie art. 61 k.c., a zatem uznaje się oświadczenie za złożone, gdy doszło do adresata w sposób umożliwiający mu zapoznanie się z jego treścią. Ukształtowała się na tym tle koncepcja wzruszalnego domniemania faktycznego, która zakłada, że jeśli oświadczenie zostało posłane adresatowi listem albo innym sposobem porozumiewania się na odległość, składający może wykazać spełnienie przesłanki z powyższego przepis np. za pomocą pocztowego dowodu nadania. Powstały dowód nadania listu poleconego nie jest wprawdzie dowodem doręczenia go adresatowi, lecz jest dowodem prima facie ( por. S. Rudnicki, S. Dmowski: „Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga pierwsza”, Warszawa 2003.). Na adresata oświadczenia przechodzi powinność obalenia tego domniemania poprzez wykazanie, iż nie miał możliwości zapoznania się z treścią oświadczenia.

W niniejszej sprawie oświadczenie złożył pełnomocnik strony pozwanej w piśmie z dnia 5 października 2021 r., do którego dołączono odpisy pełnomocnictw obejmujących dokonywanie czynności materialnoprawnych (k 446 i nast.)., a doręczenie zarzutu zatrzymania najdalej w dniu 26 października 2021 r. potwierdził pełnomocnik powódki, odnosząc się wówczas do niego merytorycznie. W konsekwencji zarzut zatrzymania został zgłoszony skutecznie.

Oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania i zarzut zatrzymania odnosiły się do kwoty 290 193,12 zł, podczas gdy z zaświadczenia pozwanego banku z dnia 14 kwietnia 2020 r. wynika, że powódce wypłacono kwotę o 10 gr mniejszą – 290 193,02 zł (k 73), dlatego też zarzut zatrzymania i związane z nim oświadczenie materialnoprawne nie były skuteczne co do kwoty 0,10 zł. Natomiast pozostała kwota podlegać może zwrotowi na rzecz banku.

W uchwale z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21 Sąd Najwyższy podkreślił, że ze względu na przyznaną konsumentowi możliwość́ podjęcia wiążącej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli, dopiero z chwilą odmowy takiego potwierdzenia może co do zasady rozpocząć się bieg terminu przedawnienia. Dopiero bowiem wtedy można uznać́, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się̨ definitywny (podobnie jak w przypadku condictio causa finita), a strony mogły zażądać́ skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (por. art. 120 § 1 zd. 1 k.c.). Z uwagi na datę oświadczenia powódki skutkującego stwierdzeniem upadku umowy – 13 kwietnia 2021 r. roszczenie pozwanego nie jest przedawnione. Złożenie oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania traktować należy jako wezwanie do zapłaty, co czyni żądanie pozwanego wymagalnym.

Dokonując z urzędu w ramach kontroli poprawności stosowania prawa materialnego rozstrzygnięcia o żądaniu odsetkowym, jako nieuzasadnione ocenić należało powiązanie przez sąd I instancji opóźnienia z upływem 14 od daty doręczenia pozwanemu odpisu pozwu. Aprobata stanowiska wyrażonego w w/w uchwale Sądu Najwyższego nakazuje odwołać się w tej mierze do złożenia przez powódkę oświadczenia, w wyniku którego umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. To bowiem zakomunikowanie bankowi, że należycie rozeznany w swej sytuacji prawnej konsument nie potwierdza niedozwolonych postanowień i domaga się stwierdzenia nieważności umowy, prowadzi do trwałej bezskuteczności /nieważności umowy ze skutkiem ex tunc. Wtedy też aktualizują się roszczenia zwrotne stron.

Przyjęta przez powódkę konstrukcja roszczeń dopuszczała utrzymanie umowy. Dopiero w istocie w toku przesłuchania na rozprawie powódka dała wyraz z jednej strony – świadomości skutków występowania w umowie postanowień abuzywnych związanych z upadkiem umowy, po drugie – potwierdziła wolę rozliczenia przy stwierdzeniu nieważności umowy. Od tego czasu pozwany nie powinien już mieć żadnych wątpliwości co do tego, że powódka nie sanuje postanowień abuzywnych. Zaniechanie zwrotu spełnionego przez powódkę świadczenia uzasadniało tym samym zasądzenie odsetek za opóźnienie w rozumieniu art. 481 § 1 k.c., przy czym Sąd Okręgowy trafnie przyjął termin 14 dni od daty wymagalności roszczenia jako termin zapłaty uwzględniający specyfikę funkcjonowania pozwanego – spółki prawa handlowego, w której do tego rodzaju zapłaty wymagane są stosowne zgody i pełnomocnictwa. Termin ten uznać trzeba za bezzwłoczny w rozumieniu art. 455 k.c. Wobec złożenia przez powódkę opisanego wyżej oświadczenia w dniu 13 kwietnia 2021 r., upływał on w dniu 27 kwietnia 2021 r. Żądanie zapłaty odsetek za okres wcześniejszy podlegało tym samym oddaleniu.

Należy wreszcie zaaprobować stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 7 stycznia 2005 r., IV CK 204/04, Legalis, zgodnie z którym wymagalność zobowiązania nie zachodzi, gdy dłużnik dysponuje zarzutem hamującym roszczenie wierzyciela, a takim zarzutem jest niewątpliwie zarzut zatrzymania. Nie chodzi jednak o samo ustawowe uprawnienie, ale faktyczne z niego skorzystanie. Skuteczne złożenie oświadczenia o skorzystaniu przez stronę z prawa zatrzymania wzajemnego świadczenia pieniężnego wyłącza opóźnienie w spełnieniu tego świadczenia ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2002 r., IV CKN 651/00, OSNC 2002/12/155). Nie dotyczy to skutków uprzedniego opóźnienia, skoro oświadczenie o zatrzymaniu nie ma mocy wstecznej od chwili, kiedy stało się możliwe (por. w przypadku potrącenia - art. 499 k.c.). Dopiero zatem od daty złożenia oświadczenia w sposób pozwalający powódce na zapoznanie się z jego treścią oraz procesowego zarzutu zatrzymania, odsetki od kwot zasądzonych na rzecz powódki nie mogły być przyznane – czyli w tym wypadku od dnia 26 października 2021 r. Odsetki za późniejszy okres są powódce nienależne.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w ten sposób, że oddalił w części powództwo o zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie w opisany wyżej sposób i zastrzegł pozwanemu prawo powstrzymania się ze spełnieniem świadczenia zasądzonego na rzecz powódki do czasu zaoferowania przez nią zwrotu kapitału.

W pozostałym zakresie apelacja pozwanego została oddalona jako bezzasadna (art. 385 k.p.c.).

Sąd Apelacyjny nie dostrzegł podstaw do zmiany orzeczenia o kosztach procesu, bowiem powódka wygrała proces co do zasady, co do powództwa o ustalenie nieważności umowy w całości. Jej żądanie zwrotu uiszczonych kwot również było słuszne, zaś pozwany zarzut zatrzymania kapitału zgłosił dopiero na etapie postępowania apelacyjnego i to po złożeniu przez powódkę odpowiedzi na apelację

Z tych samych względów Sąd Apelacyjny na mocy art. 100 k.p.c. w związku z art. 108 § 1 k.p.c. obciążył pozwanego kosztami postępowania apelacyjnego poniesionymi przez powódkę w postaci wynagrodzenia jej pełnomocnika procesowego.

Dorota Markiewicz