Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II UK 15/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 października 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący)
SSN Beata Gudowska
SSA Piotr Prusinowski (sprawozdawca)
w sprawie z wniosku E. K.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.
z udziałem zainteresowanego R. T. Spółka z o.o. w O.
o przeniesienie odpowiedzialności za zobowiązania spółki,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 9 października 2014 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawcy od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 31 lipca 2013 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 31 lipca 2013 r. oddalił apelację E. K.,
wniesioną od wyroku Sądu Okręgowego w E. z dnia 10 października 2012 r., w
2
którym oddalono jego odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Oddział w G. z dnia 1 kwietnia 2011 r.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że aktem notarialnym z dnia 6 czerwca 2005 r.
zawiązano Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością „R.-T.” z siedzibą w O.
Założycielką spółki była urodzona w dniu 10 sierpnia 1929 r. J. S. Organem
uprawnionym do jej reprezentowania był zarząd. Do składania oświadczeń woli w
imieniu Spółki upoważniony był samodzielnie każdy członek zarządu. Prezesem
zarządu został ustanowiony E. K., zaś prokurentem samoistnym M. S. W dniu 23
marca 2006 r. prezes zarządu Spółki sporządził sprawozdanie z działalności
zarządu za okres obrotowy od dnia 15 czerwca 2005 r. do dnia 31 grudnia 2005 r.,
z którego wynikało, że Spółka nie prowadziła działalności gospodarczej w okresie
od jej powstania do dnia 31 grudnia 2005 r., wobec czego nie osiągnęła dochodów.
J. S. zmarła w dniu 8 kwietnia 2006 r. Pod adresem wskazanym jako siedziba
spółka nigdy nie prowadziła żadnej działalności. Od lipca 2007 r. spółka zaczęła
zatrudniać pracowników przy przetwórstwie warzyw i owoców. Miejscem
świadczenia przez nich pracy była T. Spółka składała deklaracje podatkowe PIT-4R
za 2007 i 2008 rok (podatek dochodowy od osób fizycznych) oraz VAT-7 za
poszczególne okresy roku 2007 i 2008 (podatek od towarów i usług). Skarżący jako
prezes zarządu spółki, poza sprawozdaniem dotyczącym działalności spółki w 2005
r., nie składał więcej dokumentów finansowych za kolejne lata. Nie posiadał wiedzy
na temat działalności spółki, posiadanego przez nią majątku, czy też osiąganych
przez nią dochodów. Ostatni kontakt skarżącego z prokurentem spółki, miał miejsce
w czerwcu 2006 r. Dopiero na przełomie lat 2008/2009 wnioskodawca uzyskał
wiedzę od organów ścigania, że spółka prowadzi działalność, nadto dowiedział się
o nieprawidłowościach w jej funkcjonowaniu oraz o posiadanym przez nią
zadłużeniu na rzecz organu rentowego i urzędu skarbowego Wówczas uzyskał
informację o śmierci J. S. Po uzyskaniu powyższych informacji, skarżący
podejmował kroki zmierzające do wykreślenia jego osoby z Krajowego Rejestru
Sądowego jako prezesa zarządu spółki, nadto informował Komendę Powiatową
Policji w N., Prokuraturę Rejonową w N. L. oraz Urząd Skarbowy w S. o
przestępczej działalności spółki. Decyzją organu podatkowego z dnia 4 sierpnia
2011 r. (sprostowaną decyzją z dnia 24 stycznia 2012 r.) oraz z dnia 10 marca
3
2011 r. (sprostowana decyzją z dnia 26 lutego 2012 r.) orzeczono o
odpowiedzialności podatkowej Spółki jako płatnika w zakresie podatku
dochodowego od osób fizycznych. Decyzją z dnia 13 kwietnia 2012 r. Urząd
Kontroli Skarbowej w G. określił wysokość należnego od spółki podatku od towarów
i usług. Spółka nie uregulowała należności wskazanych w wymienionych decyzjach.
Decyzją z dnia 10 lipca 2012 r. Naczelnik Urzędu Skarbowego w S. orzekł solidarną
odpowiedzialność wnioskodawcy z „R.-T.” Spółka z o.o. w O. za zaległości
podatkowe tej Spółki, wraz z odsetkami za zwłokę na dzień wydania decyzji i
kosztami egzekucyjnymi oraz umorzył wszczęte z urzędu postępowanie w sprawie
orzekania odpowiedzialności solidarnej E. K. za zaległości podatkowe Spółki za
okres od stycznia do listopada 2008 r. wobec wydania przez Dyrektora Urzędu
Kontroli Skarbowej w G. decyzji z dnia 18 maja 2012 r., z której wynikało, że w
powyższym okresie zobowiązania podatkowe Spółki „R.-T.” nie występowały.
Sąd pierwszej instancji ustalił również, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych
Oddział w G. w latach 2007 - 2012 przeprowadził postępowanie, w wyniku którego
wydał zaskarżoną decyzję z dnia 1 kwietnia 2011 r., w której stwierdził, że skarżący
E. K. jako prezes zarządu „R.-T.” Spółka z o.o. w O. zobowiązany jest do zapłaty
kwoty 2.542.663,05 zł z tytułu nieuregulowanych przez spółkę składek na
ubezpieczenie społeczne, zdrowotne, Fundusz Pracy oraz Fundusz
Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, według następującego podziału:
- składki na ubezpieczenie społeczne za okres od 08/2007 do 06/2008 oraz
od 08/2008 do 01/2009 w kwocie 1.424.326,43 zł oraz odsetki liczone od dnia
wymagalności do dnia wydania decyzji;
- składki na ubezpieczenie zdrowotne za okres od 08/2007 do 01/2009 w
kwocie 369.057,55 zł plus odsetki liczone od dnia wymagalności do dnia wydania
decyzji;
- składki na Fundusz Pracy i FGŚP za okres od 08/2007 do 06/2008 oraz od
08/2008 do 01/2009 w kwocie 115.900,07 zł oraz odsetki liczone od dnia
wymagalności do dnia wydania decyzji.
Uwzględniając stan faktyczny sprawy Sąd pierwszej instancji odwołał się do
przepisu art. 116 Ordynacji podatkowej w związku z art. 83 ust. 1 pkt 3 i art. 31
ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U.
4
Nr 205, poz. 1585 z późn. zm.). W ocenie Sądu Okręgowego organ rentowy
wykazał pozytywne przesłanki odpowiedzialności skarżącego za zobowiązania
spółki, zaś odwołujący się nie udowodnił istnienia żadnej z okoliczności, która
uwalniałaby go od solidarnej odpowiedzialności za zobowiązania spółki. Sąd
przyjął, że egzekucja z majątku spółki okazała się w całości bezskuteczna i z tego
też powodu postępowanie egzekucyjne zostało umorzone postanowieniem
Naczelnika Urzędu Skarbowego z dnia 11 września 2009 r. Odwołujący nie wskazał
majątku spółki, z którego możliwe byłoby przeprowadzenie egzekucji celem
zaspokojenia wierzytelności. Również, co wynikało jednoznacznie z zeznań
odwołującego się, nie składał on wniosku o ogłoszenie upadłości spółki ani też nie
składał wniosku o wszczęcie postępowania układowego. Odnosząc się do
przesłanki braku winy w niezgłoszeniu wniosku o ogłoszenie upadłości Sąd zwrócił
uwagę na twierdzenia wnioskodawcy. Uznał, że z punktu widzenia
odpowiedzialności członka zarządu znaczenie ma wyłącznie to, czy osoba
odpowiedzialna w spornym okresie pełniła funkcję członka zarządu. Podkreślił, że
art. 116 Ordynacji podatkowej jedynie doprecyzowuje czasowe granice
odpowiedzialności członków zarządu a nie ma na celu ograniczenie zakresu
podmiotowego do tych, którzy „faktycznie” pełnili funkcje członka zarządu.
Odnosząc się do zarzutu opartego na art. 202 § 2 k.s.h. Sąd zauważył, że w razie
powołania członka zarządu na czas nieoznaczony nie znajdują zastosowania
przepisy art. 202 § 1-2 k.s.h., lecz § 4 tego przepisu, zgodnie z którym mandat
członka zarządu wygasa również wskutek śmierci, rezygnacji albo odwołania ze
składu zarządu, co oznacza, że członek zarządu powołany na czas nieoznaczony
będzie pełnić swoją funkcję tak długo, dopóki nie spełni się którakolwiek z
przesłanek wygaśnięcia mandatu w nim określona, w szczególności zaś, dopóki nie
zostanie uchwałą wspólników. W tym zakresie Sąd Okręgowy zważył, że
wnioskodawca został powołany do zarządu zainteresowanej Spółki na czas
nieokreślony. Nie może zatem powoływać się na wygaśniecie mandatu na
podstawie art. 202 § 2 k.s.h. Nie ziściła się również żadna z przesłanek określonych
w art. 202 § 4 k.s.h. Zdaniem Sądu Okręgowego okoliczności podnoszone przez
skarżącego (pełnienie roli „figuranta” na stanowisku prezesa, brak wiedzy o
działalności spółki po 2005 r., podejmowanie wszelkich decyzji związanych z
5
funkcjonowaniem i działalnością spółki przez prokurenta) w żaden sposób nie mogą
być uznane za usprawiedliwienie nie złożenia przez skarżącego wniosku o
ogłoszenie upadłości spółki we właściwym czasie, tj. we wrześniu 2007 r., i tym
samym stanowić podstaw do uznania braku jego odpowiedzialności za zadłużenia
spółki z tytułu nieopłaconych składek. Sąd konkludował, że odpowiedzialność
skarżącego wynika bowiem z samego faktu piastowania stanowiska prezesa
zarządu i bez znaczenia pozostaje okoliczność, czy faktycznie wykonywał on
obowiązki prezesa, czy też był pozbawiony możliwości decyzyjnych. W ocenie tego
Sądu wnioskodawca od samego początku godząc się na powołanie na stanowisko
prezesa spółki z rolą „figuranta”, a więc osoby, która tylko pozornie miała wpływ na
procesy decyzyjne spółki, godził się jednocześnie na firmowanie wszelkich działań
osób faktycznie zarządzających spółką. Tym samym akceptował wszystkie
działania tych osób bez względu na to czy były to działania dla spółki korzystne czy
też nie. Świadome i dobrowolne oddanie faktycznego zarządzania spółką osobie
trzeciej, nie zwalnia członka zarządu z jego obowiązków wynikających z pełnienia
funkcji w tym organie ani od odpowiedzialności za ich niedopełnienie. Sąd
Okręgowy wskazał, że E. K. z własnej nieprzymuszonej woli nie wykazywał
żadnego zainteresowania sprawami spółki od czasu sporządzenia sprawozdania
dotyczącego działalności spółki w 2005 r. Okoliczność, iż wnioskodawca podjął
czynności zmierzające do wykreślenia jego osoby jako prezesa zarządu spółki, czy
też, że zawiadomił prokuraturę i inne organy o podejrzeniu nielegalnej działalności
spółki, nie może stanowić o uwolnieniu go od odpowiedzialności, skoro jak sam
przyznał czynności te podjął dopiero na przełomie lat 2008/2009, kiedy to został
wezwany przez organy ścigania do złożenia wyjaśnień, zaś do tego czasu nie
interesował się w ogóle sprawami spółki. Sąd ten uznał zatem, że skarżący, jako
członek zarządu spółki, nie wykazał należytego zainteresowania losami spółki, nie
dołożył tym samym należytej staranności w dbałości zarówno o jej, jak i swoje
interesy. Uzasadnia to jego odpowiedzialność na podstawie art. 116 Ordynacji
podatkowej. Sąd pierwszej instancji stwierdził również, że w prawie ubezpieczeń
społecznych nie ma zastosowania przepis art. 5 k.c. (art. 8 k.p.).
Apelację od wyrok Sądu Okręgowego wywiódł wnioskodawca zaskarżając
go w całości i zarzucając mu wyrokowanie w oparciu o niepełny materiał
6
dowodowy. Zwrócił tez uwagę na brak wszechstronnego i obiektywnego
rozważania zebranych dowodów oraz nieuwzględnienie treści przepisu art. 5 k.c.
Od strony procesowej zarzucił, że wezwanie do udziału w sprawie w charakterze
zainteresowanego Spółki było nieprawidłowe, gdyż istnieje ona tylko i wyłącznie w
aktach sądu rejestrowego. W oparciu o zgłoszone argumenty apelujący wniósł o
zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie powództwa, ewentualnie o
uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji lub organowi rentowemu
do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny oddalając apelację podzielił ustalenia i ocenę prawną Sądu
pierwszej instancji. Zwrócił uwagę, że strony były reprezentowane przez
profesjonalnych pełnomocników, a Sąd przeprowadził postępowanie dowodowe w
takim zakresie w jakim wnosili o to uczestnicy postępowania. W ocenie Sądu
drugiej instancji sporna była kwestia, sprowadzająca się do pytania, czy brak
faktycznego sprawowania zarządu w spółce w spornym okresie objętym
zaskarżoną decyzją może powodować wyłączenie odpowiedzialności jedynego
członka zarządu za zobowiązania składkowe pracowników spółki. W odpowiedzi
Sąd Apelacyjny uznał, że w takiej sytuacji członek zarządu nie może powoływać się
na jedna z przesłanek wyłączających jego odpowiedzialność. W tym zakresie Sąd
Apelacyjny wskazał, że argument wnioskodawcy, iż w rzeczywistości pozbawiony
był wpływu na zarządzanie Spółki, przemawia wyłącznie na jego niekorzyść. Uznał,
że świadomość pozorności swoich uprawnień kierowniczych w spółce, które zostały
przekazane w ramach udzielonej prokury, powinna zmobilizować wnioskodawcę do
podjęcia odpowiednich działań zmierzających do uregulowania nieprawidłowości w
spółce. Wnioskodawca podnosił, że za wszystkie nieprawidłowości w spółce
odpowiada prokurent. To jednak wnioskodawca udzielił mu tej prokury i w jego
gestii leżało prawo do odwołania mu udzielonej prokury w oparciu o art. 208 § 5
k.s.h. W konsekwencji, zdaniem Sądu odwoławczego, argumentacja przedstawiona
przez wnioskodawcę, że jako członek zarządu nie miał żadnego wpływu na
działalność spółki, nie zasługiwała na uwzględnienie. Inaczej rzecz ujmując, brak
podejmowania przez wnioskodawcę działań mających na celu zapewnienie mu
rzeczywistego egzekwowania praw i realizacji obowiązków przypisanych z racji
7
piastowanej funkcji, nie może stanowić okoliczności wyłączającej odpowiedzialność
za zobowiązania składkowe spółki.
Odnosząc się do zarzutów naruszenia przepisów postępowania, Sąd drugiej
instancji zwrócił uwagę na przepis art. 162 k.p.c. Niezgłoszenie zastrzeżenia do
protokołu uniemożliwiło kontrolę zasadności oddalenia wniosku o przesłuchanie
świadków zgłoszonych przez odwołującego się. Sąd apelacyjny podzielił również
założenie, że przepis art. 5 k.c. nie może mieć zastosowania do sytuacji prawnej
wnioskodawcy.
Skargę kasacyjną wniósł E. K. Zaskarżył wyrok w całości, zarzucając mu
naruszenie przepisów postepowania, to jest:
- art. 378 § 1 k.p.c. i art. 386 § 2 k.p.c. przez nieuwzględnienie przez Sąd
drugiej instancji nieważności postępowania toczącego się przed Sądem pierwszej
instancji. W tym zakresie zwrócił uwagę na czynności tego Sądu pozorujące
spełnienie ustawowego wymogu określonego w art. 47711
§ 2 k.p.c., a
polegającego na wezwaniu do uczestnictwa w sprawie „R.-T.” Spółki z o.o. w O.,
- art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 391 k.p.c. przez zaakceptowanie w
trakcie kontroli instancyjnej naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów, co
spowodowało, że była ona rażąco wadliwa, gdyż przyjęto błędne założenie, iż
Spółka faktycznie prowadziła działalność gospodarczą od lipca 2007 r., tyle, że pod
innym adresem. W ramach tej podstawy skarżący wskazał, że Sąd drugiej instancji
podzielił ocenę w zakresie niezgłoszenia przez E. K. we właściwym czasie wniosku
o ogłoszenia upadłości bez jego winy, co uzasadniało jego odpowiedzialność z art.
116 Ordynacji podatkowej.
Dodatkowo odwołujący się powołał się na materialnoprawne podstawy.
Sygnalizował naruszenie art. 202 § 2 k.s.h. przez jego niezastosowanie, mimo, że
mandat E. K. jako członka zarządu wygasł z mocy prawa z dniem 23 marca 2006 r.
Zarzucił również naruszenie art. 5 k.c. przez jego niezastosowanie i przyjęcie
założenia, że przepis ten nie ma zastosowania na gruncie ubezpieczeń
społecznych (niezależnie od stanu faktycznego).
Kierując się zgłoszonymi podstawami skargi kasacyjnej wnioskodawca
domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku oraz wyroku Sądu Okręgowego w E.,
zniesienia postępowania i przekazania sprawy Sądowi pierwszej instancji do
8
ponownego rozpoznania, a także orzeczenia o kosztach postępowania
kasacyjnego.
Uzasadniając skargę kasacyjną pełnomocnik wnioskodawcy twierdził, że „R.-
T.” Spółka z o.o. była podmiotem wykorzystywanym przez osoby trzecie w
procederze polegającym na nieuzasadnionym uzyskaniu podatku VAT. Zadaniem
Spółki było wyłącznie stwarzanie pozorów istnienia, a w rzeczywistości nie
prowadziła ona działalności gospodarczej. Transakcje po stronie sprzedaży i
zakupu nie miały miejsca. Dlatego wezwanie przez Sąd Okręgowy spółki do udziału
w sprawie miało charakter pozorny, naruszający przepis art. 386 § 2 k.p.c.
Skarżący kwestionował również ustalenie Sądu drugiej instancji, zgodnie z którym
Spółka od lipca 2007 r. zaczęła zatrudniać pracowników przy przetwórstwie warzyw
i owoców. Zdaniem wnioskodawcy Sąd pominął dowód w postaci pisma Naczelnika
Urzędu Skarbowego z dnia 2 sierpnia 2012 r., w którym stwierdzono, że Spółka „R.-
T.” w rzeczywistości nie prowadziła działalności gospodarczej, a transakcje
rzekomo przez nią zawarte nie miały miejsca. Skarżący nie podzielił również
stanowiska Sądu, według którego samo piastowanie funkcji prezesa zarządu
uprawnia do przypisania odpowiedzialności za składki. Wskazał, że Sądy meriti nie
badały, czy wnioskodawca we właściwym czasie mógł zgłosić wniosek o ogłoszenie
upadłości. Tymczasem, wnioskodawca po śmierci jedynego udziałowca i złożeniu
do rejestru sądowego sprawozdania za rok 2005 mógł pozostawać w przekonaniu,
że „spółka zmarła w sposób naturalny”. Skarżący zwrócił również uwagę na
uprawnienie organów podatkowych i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych do
zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Odnosząc się do zarzutu opartego na
art. 202 § 2 k.s.h. wnioskodawca podkreślił, że w orzecznictwie nie ma zgodności.
Wskazał na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 21 lipca 2010 r., III CZP 23/10,
OSNC 2011 nr 1, poz. 6, w której przyjęto, że mandat członka zarządu wygasa w
terminie określonym w art. 202 § 2 k.p.s.h. również wówczas, gdy powołanie na
członka zarządu nastąpiło na czas nieokreślony. Co do klauzuli generalnej
wyrażonej w art. 5 k.c. E. K. był zdania, że może mieć ona zastosowanie do relacji
występujących w prawie ubezpieczeń społecznych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
9
Skarga kasacyjna wnioskodawcy jest uzasadniona, choć nie wszystkie
zgłoszone w niej zarzuty można podzielić.
Podstawa skargi kasacyjnej oparta na art. 378 § 1 k.p.c. i art. 386 § 2 k.p.c.
nie jest przekonująca. Wniosek ten wynika już choćby z tego, że wnioskodawca
zarzuca nieważność postępowania toczącego się przed sądem pierwszej instancji.
W judykaturze Sądu Najwyższego przeważa stanowisko, że nieważność
postępowania nieuwzględniona przez sąd drugiej instancji z urzędu lub na zarzut
strony stanowi uzasadnioną podstawę skargi tylko wtedy, gdy miała znaczenie dla
wyniku sprawy (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 21 listopada 1997 r., I CKN
825/97, OSNC 1998 nr 5, poz. 81; z dnia 10 lutego 1998 r., II CKN 600/97, OSP
1999 nr 3, s. 58; z dnia 18 stycznia 2005 r., II PK 151/04, OSNP 2005 nr 17,
poz. 262; z dnia 11 grudnia 2006 r., I PK 124/06, OSNP 2008 nr 3-4, poz. 27; z dnia
8 maja 2007, II PK 297/06, M. Prawn. 2007 nr 11, s. 587; z dnia 22 lutego 2011 r.,
II UK 290/10, LEX nr 817531; z dnia 13 lipca 2011 r., I UK 11/11, LEX nr 1043978).
Założenie to znajduje oparcie w tym, że skarga kasacyjna przysługuje od orzeczeń
sądu drugiej instancji, przeto wyłączone jest bezpośrednie badanie w postępowaniu
kasacyjnym naruszenia przepisów postępowania przez sąd pierwszej instancji, w
tym prowadzących do nieważności postępowania (wyrok SN z dnia 18 września
2013 r., II PK 4/13, LEX nr 1375183). Wnioskodawca w skardze kasacyjnej
wskazując na „czynności Sądu pozorujące spełnienie ustawowego obowiązku z
art. 47711
§ 2 k.p.c.” nie podał sposobu, który według niego spowodowałby
prawidłową reprezentację spółki w procesie. Pominął przy tym, że Sąd pierwszej
instancji kierował się przepisem art. 133 § 2a k.p.c. Przewiduje on, że pisma
procesowe dla przedsiębiorców, wpisanych do rejestru sądowego na podstawie
odrębnych przepisów, doręcza się na adres podany w rejestrze, przy czym jeżeli
ostatni wpisany adres został wykreślony jako niezgodny z rzeczywistym stanem
rzeczy i nie zgłoszono wniosku o wpis nowego adresu, adres wykreślony jest
uważany za adres podany w rejestrze. Uznając miarodajność tej reguły oczywiste
jest że „R.-T.” Spółka z o.o. w O. nie została pozbawiona możliwości obrony swych
praw.
10
Podobnie nie jest trafny zarzut oparty na art. 233 § 1 k.p.c. w związku z
art. 391 k.p.c. Zgodnie z jednoznacznym orzecznictwem Sądu Najwyższego zarzut
naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. ma w postępowaniu wywołanym skarga kasacyjną
ograniczone znaczenie. Wprawdzie ocena dowodów podlega kontroli, jednak sąd
kasacyjny władny jest ją podważyć tylko wówczas, gdy w świetle dyrektyw
płynących z art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 3983
pkt 2 k.p.c. okazała się ona
rażąco wadliwa lub w sposób oczywisty błędna. W szczególności postawienie w
kasacji zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na
zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego,
dokonanych na podstawie własnej oceny dowodów. Skarżący może tylko
wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że Sąd drugiej
instancji rażąco naruszył ustanowione w tym przepisie zasady oceny wiarygodności
i mocy dowodów i że naruszenie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Nie jest
bowiem dopuszczalne przenoszenie do postępowania kasacyjnego sporów
dotyczących stanu faktycznego, gdyż jego ustalenie należy do sądów meriti, a Sąd
Najwyższy, jako sąd kasacyjny, jest „sądem prawa” a nie „sądem faktu”
(por. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 6 grudnia 1996 r., II UKN 22/96,
OSNAPiUS 1997 nr 13, poz. 240; z dnia 17 kwietnia 1998 r., II CKN 704/97, OSNC
1998 nr 12, poz. 214 i orzecznictwo powołane w uzasadnieniu tego postanowienia;
a także wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99,
OSNC 2000 nr 7-8, poz. 139; z dnia 23 marca 2000 r., II CKN 805/98, LEX nr
50881; z dnia 16 listopada 2004 r., I PK 37/04, OSNP 2005 nr 14, poz. 207). W
niniejszej sprawie brak jest podstaw, aby ocenę dowodów przyjętą za podstawę
zaskarżonego wyroku, uznać za wadliwą lub błędną, tym bardziej w stopniu
rażącym.
Analizując podstawy skargi kasacyjnej należy zauważyć, że pełnomocnik
wnioskodawcy nie jest konsekwentny przy rozgraniczaniu materialnoprawnych i
procesowych zarzutów. Powołując się na naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w związku z
art. 391 k.p.c. w istocie zakwestionował wykładnię art. 116 § 1 Ordynacji
podatkowej dokonaną przez Sąd drugiej instancji. Stwierdził, że Sąd Apelacyjny
zaaprobował nietrafną ocenę, według której E. K. nie zgłosił we właściwym czasie
wniosku o ogłoszenie upadłości bez swojej winy. Oznacza to, że również ta kwestia
11
mieści się w granicach podstaw skargi kasacyjnej. Stosownie do wiążących ustaleń
faktycznych wskazany wątek wymaga szczegółowej analizy. Przedstawiając
stanowisko Sądu drugiej instancji w sposób poglądowy należy wyróżnić tezę,
zgodnie z którą brak sprawowania przez wnioskodawcę faktycznego zarządu nad
spółką uniemożliwia mu skuteczne powołanie się na przesłankę egzoneracyjną
określoną w art. 116 § 1 pkt 1 lit. b Ordynacji podatkowej. Wzmocnieniem tego
stanowiska było spostrzeżenie, że wnioskodawca zaniedbał odwołania prokury
udzielonej M. S., nie interesował się po roku 2006 losami spółki, a na rolę
„figuranta” zgodził się już przy powołaniu do zarządu spółki. Stanowisko głoszone
przez Sąd Apelacyjny jest dyskusyjne, gdy za punkt odniesienia obierze się
dyspozycję zawartą w art. 116 § 1 pkt 1 lit. b Ordynacji podatkowej.
Przegląd orzecznictwa może prowadzić do wniosku, że wykładnia art. 116 §
1 Ordynacji podatkowej nie jest jednolita. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9
października 2006 r., II UK 47/06, OSNP 2007 nr 19-20, poz. 296, wyrażono
pogląd, zgodnie z którym posłużenie się w art. 116 § 2 Ordynacji podatkowej
określeniem „pełnienie obowiązków” wskazuje, że chodzi o rzeczywiste (czynne,
faktyczne) ich wykonywanie, a nie tylko o piastowanie (bierne) funkcji, z którą te
obowiązki są związane. Pogląd ten został wyrażony w stanie faktycznym, w którym
członek zarządu został przez władze spółki pozbawiony możliwości prowadzenia jej
spraw, nie był informowany o sytuacji finansowej spółki i nie miał wglądu do jej
dokumentów. Do innych wniosków dochodzono, gdy członek zarządu świadomie i
dobrowolnie oddał faktyczny zarząd nad spółką osobie spoza zarządu. W tym
wypadku orzecznictwo przyjmowało, że nie dochodzi do zwolnienia od
odpowiedzialności z uwagi na brak winy w niezgłoszeniu wniosku o ogłoszenie
upadłości (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2011 r., II UK 174/10,
OSNP 2012 nr 5-6, poz. 73). Interesujące jest, że przedstawione stanowiska
niekoniecznie pozostają względem siebie w opozycji. Będzie tak, gdy uwzględni
się, że przepis art. 116 § 2 Ordynacji podatkowej, posługujący się terminem
„pełnienie obowiązków członka zarządu”, odnosi się do okresu za który można
przypisać odpowiedzialność, a art. 116 § 1 pkt 1 lit. b Ordynacji podatkowej
koncentruje uwagę na przeżyciach psychicznych członka zarządu identyfikujących
jego winę lub jej brak. Wykładnia zaproponowana przez Sąd Najwyższy w tych
12
dwóch judykatach kładzie nacisk jednocześnie na aspekt generalny (przejawiający
się w określeniu „pełnienie obowiązków członka zarządu”) i indywidualny
(polegający na przypisaniu winy w niezgłoszeniu wniosku o ogłoszenie upadłości).
Oznacza to, że możliwe jest wyłączenie odpowiedzialności członka zarządu, gdy z
przyczyn obiektywnych, całkowicie niezależnych, nie pełnił on obowiązków.
Niezależnie od tego osoba ta może wykazać, że nie zgłosiła wniosku o ogłoszenie
upadłości bez swojej winy. Przesłanka ta będzie aktualna, gdy członek zarządu
miał możliwość (nawet niewielką) wpływania na istniejący stan rzeczy. Rozważania
te mają znaczenie dla przedmiotowej sprawy, gdyż wnioskodawca w skardze
kasacyjnej (odwołując się do przepisu art. 116 § 1 Ordynacji podatkowej) uważał,
że nie miał obiektywnych możliwości złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. O ile
można zgodzić się z Sądem drugiej instancji, że liczne zaniedbania wnioskodawcy
(polegające na nieinteresowaniu się losami Spółki, niepodjęciu żadnych działań
zmierzających do likwidacji niedziałającego podmiotu, nieskładanie wymaganych
dokumentów do Krajowego Rejestru Sądowego, nieodwołanie udzielonej prokury)
niweczą możliwość uznania, że z przyczyn obiektywnych nie miał on wpływu na
pełnienie obowiązków członka zarządu, o tyle założenie, że skarżący nie spełnił
przesłanki uwalniającej go od odpowiedzialności jest problematyczne (w ramach
ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie).
Uzasadnienie tej sugestii należy rozpocząć od spostrzeżenia, że na gruncie
przepisu art. 116 § 1 pkt 1 lit. b Ordynacji podatkowej wektor zależności zachodzi
między zawinieniem członka zarządu a niezgłoszeniem wniosku o ogłoszenie
upadłości. W rezultacie bez znaczenia jest, czy zaległości składkowe powstały z
przyczyn zawinionych czy też niezawinionych od członka zarządu (wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 18 marca 2010 r., II UK 303/09, Lex nr 603839, z dnia 17
października 2006 r., II UK 85/06, OSNP 2007 nr 21-22, poz. 328, z dnia 2
października 2008 r., I UK 39/08, „Monitor Prawa Pracy” 2009 nr 5, s. 272). Sprawia
to, że ocena wystąpienia przesłanki wskazanej w przepisie art. 116 § 1 pkt 1 lit. b
Ordynacji podatkowej powinna koncentrować się na relacji zachodzącej pomiędzy
faktem niezgłoszenia wniosku o upadłość a winą członka zarządu. Oczywiste jest,
że pierwszy element tej zależności jest zdarzeniem nie budzącym wątpliwości.
Drugi wymaga analizy de casu ad casum. Wystąpienie zawinienia powinno być
13
oceniane ex ante, czyli z perspektywy sytuacji istniejącej w czasie właściwym do
wszczęcia postępowania upadłościowego, a nie ex post, to jest z uwzględnieniem
późniejszych zdarzeń (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 2 października 2008 r.,
I UK 39/08, OSNP 2010 nr 7-8, poz. 97, z dnia 6 grudnia 2010 r., II UK 136/10, LEX
nr 786381). W tym kontekście Sąd drugiej instancji nie zajął stanowiska. Z ustaleń
Sądu pierwszej instancji (zaakceptowanych przez Sąd Apelacyjny) wynika, że
wnioskodawca nie wiedział o podjęciu działalności przez Spółkę od lipca 2007 r.
Okoliczność ta wydaje się relewantna względem powinności członka zarządu.
Przepis art. 116 § 1 pkt 1 lit. b Ordynacji podatkowej ukierunkowuje na
zindywidualizowany proces osądzenia. Ważne jest, czy według miary zawinienia, w
realiach istniejących w roku 2007, na wnioskodawcy spoczywała powinność
wystąpienia z wnioskiem o ogłoszenie upadłości. Winę wnioskodawcy Sąd drugiej
instancji wywodzi ze świadomości skarżącego w zakresie pozorności swych
uprawnień kierowniczych w spółce, wynikającej z udzielenia prokury M. S.
Argument ten z pewnością byłby nośny w sytuacji, gdy konieczność zgłoszenia
wniosku o ogłoszenie upadłości wystąpiłaby w roku 2005 lub na początku roku
2006. Formatując powinności wnioskodawcy względem rzeczywistości, która miała
miejsce w roku 2007, konkluzja ta nie jest już tak jednoznaczna. Wystarczy
przypomnieć, że podjęcie działalności przez Spółkę odbyło się bez wiedzy
wnioskodawcy, wątpliwe jest również, że zgoda skarżącego na rolę „figuranta”
obejmowała działalność na tak dużą skalę, której jedynym celem było generowanie
przez Spółkę kosztów (okoliczność ta nie była przedmiotem ustaleń). Koncentrując
uwagę na aspekcie normatywnym konieczne jest podkreślenie, że Sąd drugiej
instancji skupił się na szerszym spektrum ocennym, odrywając się tym samym od
przesłanki zawartej w art. 116 § 1 pkt 1 Ordynacji podatkowej. Optyka ta nie
rozróżniała pryzmatu temporalnego, niezbędnego przy uchwyceniu relacji
zachodzącej między „niezgłoszeniem wniosku o ogłoszenie upadłości” a winą
członka zarządu. W tym kontekście skarżący może skutecznie twierdzić, że doszło
do naruszenia przepisu art. 116 Ordynacji podatkowej.
Pozostając w dotychczasowym nurcie rozważań należy powrócić do
poglądów wyrażonych w orzecznictwie. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19
lutego 2008 r., II UK 100/07, OSNP 2009 nr 9-10, poz. 127, stwierdzono, że brak po
14
stronie członka zarządu spółki z o.o. wiedzy o jej kondycji finansowej nie jest
okolicznością świadczącą o tym, że niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w
rozumieniu art. 116 § 1 pkt 1 lit. b Ordynacji podatkowej nastąpiło bez jego winy. Ze
stanu faktycznego tej sprawy wynikało, że członek zarządu miał jednak minimalną
wiedzę o finansach spółki, a brak kompendium w tym zakresie wynikał z jego
zaniedbania. Na tym założeniu opiera się również przypisanie odpowiedzialności w
zarządach wieloosobowych. Organem spółki jest zarząd jako całość, a nie jego
poszczególni członkowie. Dlatego niewiedza o stanie finansowym osoby prawnej i
brak doświadczenia w prowadzeniu spraw spółki, co do zasady pozostają obojętne
dla oceny braku winy członka zarządu (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17
października 2006 r., II UK 85/06, OSNP 2007 nr 21-22, poz. 328, z dnia 2 grudnia
2010 r., II UK 146/10, LEX nr 786383). Do podobnej konkluzji doszedł Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 10 lutego 2011 r., II UK 265/10, LEX nr 844740, gdy
twierdził, że nie wyłącza odpowiedzialności członka zarządu subiektywna ocena
sytuacji majątkowej spółki. Również w stanie faktycznym tej sprawy członek
zarządu posiadał ograniczoną wiedzę o stanie spółki. Wskazane przykłady ilustrują
zależność występująca między winą a niezgłoszeniem wniosku o ogłoszenie
upadłości. Zawinienie identyfikowane jest przez powinność posiadania wiedzy o
funkcjonującej spółce. Zaniedbania w tym zakresie deprecjonują skuteczność
powołania się na przesłankę określoną w art. 116 § 1 pkt 1 lit. b Ordynacji
podatkowej. Poglądy te jednak niekoniecznie są miarodajne dla określenia sytuacji
członka zarządu, który kieruje spółką niedziałającą, a która to następnie bez wiedzy
członka zarządu, staraniem prokurenta, podejmuje aktywność, której celem jest
wygenerowanie zaległości publicznoprawnych (w zakresie podatku i składek na
ubezpieczenie społeczne). W obliczu takiej sytuacji pożądany stopień powinności
członka zarządu ulega defragmentacji. Nie znaczy to bynajmniej, że w każdym
wypadku możliwe jest przyjęcie braku winy w niezgłoszeniu wniosku o ogłoszenie
upadłości. Uprzywilejowanie członka zarządu, polegające na wyłączeniu jego
odpowiedzialności za zobowiązania składkowe spółki kapitałowej, jest korelatem
wielu czynników, które w całościowej perspektywie świadczą o winie lub jej braku.
Wyznacznikiem tym z pewnością kierował się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15
września 2009 r., II UK 406/08, LEX nr 553693, w którym stwierdził, że podział
15
kompetencji między członkami zarządu może wpływać na ocenę uwolnienia się
przez członka zarządu od odpowiedzialności za zaległości składkowe z uwagi na
brak winy w niezgłoszeniu we właściwym czasie wniosku o upadłość spółki, ale
tylko w tych wyjątkowych sytuacjach, w których wykaże on, że rodzaj i rozmiar
działalności spółki, wielość i różnorodność spraw wymagających stałego nadzoru
bądź wiedzy specjalistycznej albo inne szczególne okoliczności obiektywne
usprawiedliwiały zajmowanie się poszczególnych członków zarządu wyłącznie
określonymi dziedzinami.
Sumą powyższych spostrzeżeń jest zapatrywanie o konieczności
uwzględnienia, że wina jest zjawiskiem rozgrywającym się w obszarze decyzyjnym.
Sprawia to, że wszelkie zakłócenia występujące w sferze świadomości i woli mogą
stanowić podstawę do powołania się na przesłankę określoną w art. 116 § 1 pkt 1
lit. b Ordynacji podatkowej. W rezultacie należy podzielić podstawę kasacyjną
opartą na tym przepisie, w zakresie w jakim wnioskodawca twierdzi, że Sąd drugiej
instancji dokonał jego błędnej wykładni, co skutkowało skupieniem się na
powinnościach odwołującego się i nierozważaniem braku jego winy w niezgłoszeniu
wniosku o ogłoszenie upadłości zainteresowanej spółki.
Skarga kasacyjna zawiera również inne podstawy. Rację ma skarżący, gdy
twierdzi, że w orzecznictwie istnieje rozbieżność w wykładni przepisu art. 202 k.s.h.
Chodzi o zdiagnozowanie skutku powołania członka zarządu spółki kapitałowej na
czas nieokreślony. Wyraźnie zarysowały się dwa stanowiska. Pierwsze, głosi, że w
takim wypadku nie mają zastosowania przepisy art. 202 § 1 i 2 k.s.h., członek
zarządu pełni funkcję tak długo, dopóki nie spełni się jedna z przesłanek
wygaśnięcia mandatu określona w art. 202 § 4 k.s.h. (wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 12 października 2011 r., II CSK 29/11, LEX nr 1043996). Drugie, polega na
założeniu, że kadencyjność organu zarządzającego spółką może być wyłączona
tylko wyraźnym postanowieniem umowy spółki. Uchwała wspólników, powołująca
członka zarządu na czas nieokreślony nie wystarcza do zniwelowania wygaśnięcia
jego mandatu w sytuacji opisanej w art. 202 § 1 i 2 k.s.h. (uchwała Sądu
Najwyższego z dnia 21 lipca 2010 r., III CZP 23/10, OSNC 2011 nr 1, poz. 6).
Rozbieżność ta jest widoczna również w literaturze przedmiotu, a także
orzecznictwie dotyczącym odpowiedzialności członków zarządu za składki na
16
ubezpieczenie społeczne. Wystarczy wskazać na wyrok Sądu Apelacyjnego w
Gdańsku z dnia 16 lutego 2012 r., III AUa 628/11, OSA 2012 nr 12, s. 84-95, LEX
nr 1230374, w którym wyrażono pogląd, że zastosowanie art. 202 § 4 k.s.h. do
odwołania członka zarządu jest możliwe tylko wtedy, gdy w umowie spółki
określono kwestię wygaśnięcia mandatu w odmienny sposób od wynikającego z
dyspozycji art. 202 § 1 k.s.h. Stanowisko podobne było prezentowane również w
stosunku do art. 196 kodeksu handlowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2
czerwca 2010 r., I UK 47/10, LEX nr 653661). Przeciwne zapatrywanie
demonstrował Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 marca 2012 r., II UK 152/11, LEX
nr 1170997. Stanowisko to zostało wprawdzie wyrażone na gruncie
nieobowiązującego art. 196 Kodeksu handlowego, jednak Sąd Najwyższy wprost
stwierdził, że również po wejściu w życie Kodeksu spółek handlowych do członków
zarządu powołanych na czas nieokreślony nie znajduje zastosowania art. 202 § 1 i
2 k.s.h., lecz § 4 tego przepisu. W zgodzie z tą interpretacją pozostaje również
orzecznictwo administracyjne (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w
Rzeszowie z dnia 7 listopada 2013 r., I SA/Rz 788/13, LEX nr 1394726, wyrok
Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 26 kwietnia 2012 r.,
I FSK 921/11, LEX nr 1392276, wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w
Szczecinie z dnia 4 kwietnia 2013 r., I SA/Sz 1091/12, LEX nr 1310395).
Skarżący powołując się na przedstawioną rozbieżność jurydyczną miał
nadzieję wykazać, że w okresie od sierpnia 2008 r. do stycznia 2009 r. nie pełnił
funkcji członka zarządu „R.-T.” Spółka z o.o. w O. Zamiar ten nie mógł się jednak
ziścić. Bez względu na rodzaj przyjętej przy wykładni przepisu art. 202 k.s.h. opcji
interpretacyjnej nie da się wykazać tezy, że „mandat E. K. jako członka zarządu
wygasł z mocy prawa z dniem 23 marca 2006 r.” Staje się to zrozumiałe, gdy
weźmie się pod uwagę treść umowy spółki. W § 12 ust. 2 umowy zapisano, że
zarząd powołuje się na czas nieoznaczony. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 21
lipca 2010 r., na którą wskazuje wnioskodawca, stwierdził wprawdzie, że uchwała
wspólników, powołująca członka zarządu na czas nieokreślony nie wystarcza do
zniwelowania wygaśnięcia jego mandatu w sytuacji opisanej w art. 202 § 1 i 2
k.s.h., ale jednocześnie zastrzegł, że kadencyjność organu zarządzającego spółką
może być wyłączona wyraźnym postanowieniem umowy spółki. Postanowienie
17
zawarte w § 12 ust. 2 umowy spółki (aktu założycielskiego „R.-T.” Spółki z o.o. w
O.) spełnia taką rolę, czego skarżący nie uwzględnił. Podstawa skargi kasacyjnej
komunikująca niezastosowanie przepisu art. 202 § 2 k.s.h. okazała się w rezultacie
nieadekwatna do ustroju obowiązującego w zainteresowanej Spółce.
Odnosząc się do ostatniej podstawy skargi kasacyjnej, należy stwierdzić, że
Sąd drugiej instancji nie mógł zastosować przepisu art. 5 k.c. W indywidualnych
sporach między ubezpieczonym i organem rentowym przepis ten nie ma
zastosowania. Wynika to z tego, że relacje zachodzące między ubezpieczonym i
organem rentowym nie są regulowane przez przepisy prawa cywilnego (wyrok SA
w Białymstoku z dnia 9 października 2013 r., III AUa 359/13, LEX nr 1386064).
Prawo ubezpieczeń społecznych na charakter publicznoprawny, co wyklucza
posiłkowanie się klauzulami generalnymi występującymi w prawie cywilnym (wyrok
Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 29 kwietnia 2014 r., III AUa 683/13, LEX nr
1466757). Pogląd ten od dawna jest utrwalony w orzecznictwie i brak jest podstaw
do jego kontestowania (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 października 1997 r.,
II UKN 311/97, OSNAP 1998 nr 15, poz. 465; z dnia 26 maja 1999 r., II UKN
669/98, OSNAP 2000 nr 15, poz. 597 - notka; z dnia 12 stycznia 2000 r., II UKN
293/99, OSNAP 2001 nr 9, poz. 321 – notka).
Z przedstawionych względów, na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. i art. 108 § 2
k.p.c. w związku z art. 39821
k.p.c., orzeczono jak w sentencji.