Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 940/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 lipca 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Beata Górska (spr.)

Sędziowie:

SSA Anna Polak

SSA Urszula Iwanowska

Protokolant:

St. sekr. sąd. Edyta Rakowska

po rozpoznaniu w dniu 12 lipca 2016 r. w Szczecinie

sprawy M. D.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do emerytury

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 24 września 2015 r. sygn. akt VI U 1515/14

oddala apelację.

SSA Urszula Iwanowska SSA Beata Górska SSA Anna Polak

III AUa 940/15

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. decyzją z dnia 05.08.2014 roku odmówił M. D. prawa do emerytury w obniżonym wieku emerytalnym przewidzianego dla pracowników wykonujących pracę w szczególnych warunkach, gdyż w ocenie organu rentowego ubezpieczony mimo udowodnienia 26 lat, 4 miesięcy i 26 dni ogólnego stażu ubezpieczeniowego, według stanu na dzień 1.01.1999r. nie udokumentował co najmniej 15 lat pracy w warunkach szczególnych. Organ rentowy uznał 12 lat, 10 miesięcy i 21 dni pracy w szczególnych warunkach. Dodatkowo wskazano, że ubezpieczony nie osiągnął wieku emerytalnego oraz przystąpił do OFE i nie złożył wniosku o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym na dochody budżetu państwa.

W odwołaniu od decyzji organu rentowego ubezpieczony podniósł, że nie zgadza się z zapadłym rozstrzygnięciem, gdyż pracował w szczególnych warunkach w okresie od dnia 3 września 1982 r. do 30 listopada 1985 r. w (...) Fabryce (...), gdzie był zatrudniony na stanowisku elektryka oraz w okresie od dnia 4 grudnia 1985 r. do 31 grudnia 2008 r. w Zakładach (...), gdzie zatrudniony był na stanowisku elektromontera i elektryka. Mając na uwadze powyższą argumentację, ubezpieczony wniósł o zmianę zaskarżonej decyzji i przyznanie emerytury.

Organ rentowy w odpowiedzi na odwołanie wniósł o jego oddalenie. Podtrzymał argumentację zawartą w zaskarżonej decyzji i podniósł, że w stażu pracy w warunkach szczególnych uwzględnił wszystkie udokumentowane okresy wykonywania pracy
w takich warunkach, tj. okres od dnia 4 grudnia 1985 r. do 31 grudnia 2008 r. w Zakładach (...) r. Nie było natomiast możliwości doliczenia do stażu pracy ubezpieczonego w warunkach szczególnych wnioskowanego okresu pracy (...) Fabryce (...), z uwagi na brak dokumentów potwierdzających, że w tym czasie ubezpieczony rzeczywiście pracował w warunkach szczególnych.

Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem z dnia 24 września 2015 roku oddalił odwołanie.

Sąd I instancji oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych.

M. D. urodził się (...). Wniosek o emeryturę złożył w dniu 4 lipca 2014 r. Na dzień 31 grudnia 1998 r. ubezpieczony legitymuje
się ogólnym stażem ubezpieczeniowym wynoszącym 26 lat, 4 miesiące i 26 dni.
Z oświadczenie ubezpieczonego zawartego we wniosku rentowym wynika, że jest członkiem Otwartego Funduszu Emerytalnego i nie złożył za pośrednictwem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wniosku o przekazanie środków zgromadzonych
na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym na dochody budżetu państwa. Organ rentowy w stażu pracy ubezpieczonego w warunkach szczególnych, na potrzeby ustalenia prawa do emerytury, uwzględnił okres zatrudnienia od dnia 4 grudnia 1985 r. do 31 grudnia 1998 r. w Zakładach (...) SA na stanowisku elektromontera i elektryka (wykaz A dział II poz. 1 pkt 8) (z wyłączeniem okresów korzystania z zasiłków chorobowych po dniu 14.11.1991 r. (62 dni), co na dzień 31 grudnia 1998 r. dało 12 lat, 10 miesięcy i 27 dni pracy w warunkach szczególnych. W okresie od dnia 5 lipca 1972 r. do 21 sierpnia 1982 r. M. D. był zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy w Zakładach (...) w S. na stanowisku stażysty, elektryka, elektromontera zakładowego. W okresie od dnia 25 kwietnia 1973 r. do 7 sierpnia 1975 r. ubezpieczony odbywał zasadniczą służbę wojskową. Przed powołaniem do zasadniczej służby wojskowej pracował do 24 kwietnia 1973 r., po odbyciu służby wojskowej podjął pracę od 6 września 1974 r. Z ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że w okresie od dnia 3 września 1982 r. do 30 listopada 1985 r. M. D. był zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy w (...) Fabryce (...) w R. na stanowisku elektryka oraz elektromontera i jako elektryk prawował w Wydziale Elektrycznym ((...)).W latach osiemdziesiątych (...) zajmowała się produkcją maszyn i urządzeń dla górnictwa takich jak podnośniki, maszyny wyciągowe wyciągarki, przenośniki zgrzebłowe, urządzenia przyszybowe. Zakład pracy podzielony był na działy i wydziały między innymi takie jak: mechaniczny, hartowni, konstrukcyjny i kuźni. W Dziale Głównego Energetyka był dział elektryczny. Przedsiębiorstwo zatrudniało około 15-20 elektryków. Do zadań elektryków należało robienie przeglądów sprzętu oraz usuwanie awarii. Było wydzielone osobne pomieszczenie- warsztat, w którym dokonywano części napraw oraz zapoznawano się z dokumentacją. Duża część pracy elektryków była wykonywana w poszczególnych wydziałach. Sąd I instancji ustalił dalej, że przełożonym ubezpieczonego był A. K.. W piśmie skierowanym do ubezpieczonego stanowiącym odpowiedź na jego prośbę o wystawienie świadectwa pracy w warunkach szczególnych Kierownik Działu Pracowniczego i Organizacji Zarządzania S. N. wskazał, że praca na stanowisku elektryka i elektromontera w Dziale Elektrycznym w (...) S.A., na których ubezpieczony pracował od 3.09.1982 r. do 30.11.1985 r. nie jest zaliczana w przedsiębiorstwie do stanowisk pracy, na których są wykonywane prace w szczególnych warunkach. Wskazano, że wg opinii Kierownika Działu Obsługi Technicznej A. K. ubezpieczony nie spełniał wymogu pracy stałej i w pełnym wymiarze czasu pracy na wydziale Kuźni i Konstrukcji Stalowej. Z ustaleń Sądu I instancji wynika, że prace wykonywanie na stanowisku w Dziale Głównego Mechanika nie było wykonywaniem pracy w warunkach szczególnych w pełnym wymiarze czasu pracy. Elektrycy mieli wprawdzie obowiązek utrzymania w ruchu wydziałów, w których praca była wykonywana w warunkach szczególnych, ale ich prace polegały również na naprawie sprzętu w wydzielonym (odrębnym od wydziałów) warsztacie.

W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie nie zasługiwało na uwzględnienie. Wskazał na przepisy art. 184 ust. 1, ust. 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jednolity opubl. w Dz. U. z 2016r. poz. 887) – zwanej ustawą emerytalną - § 2 ust. 1, § 4 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983r., Nr 8, poz. 43 ze zm.) – zwanego rozporządzeniem z dnia 7 lutego 1983r. Sąd pierwszej instancji podniósł, że ubezpieczony nie spełnił wszystkich przesłanek niezbędnych do przyznania świadczenia emerytalnego, gdyż nie wykazał co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach, mimo, że na tę okoliczność Sąd przeprowadził dowód z zeznań zawnioskowanych przez ubezpieczonego świadków i ubezpieczonego. Stan faktyczny ustalił na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach ubezpieczeniowych oraz w aktach sprawy i w zakresie zbieżnym z materiałem dokumentarnym, uznał za wiarygodne zeznania świadków oraz korespondujące z tymi zeznaniami wyjaśnienia ubezpieczonego. Za niewiarygodne uznał zeznania świadka A. K. w części dotyczącej wykonywania przez ubezpieczonego pracy w szczególnych warunkach w pełnym wymiarze. Świadek ten jest autorem oświadczenia zawartego w aktach osobowych ubezpieczonego z dnia 1 czerwca 2011 r., wydanego w związku z wnioskiem o wydanie świadectwa pracy w warunkach szczególnych. Z pisma tego wynika jednoznacznie, że M. D. zatrudniony w latach 1982-1985 w Dziale Głównego Energetyka nie spełniał wymogu pracy stałej i w pełnym wymiarze godzin na wydziale kuźni i konstrukcji stalowej. To oświadczenie koresponduje z zeznaniami ubezpieczonego i świadków, z których wynika, że w dziale elektrycznym był wyodrębniony warsztat, w którym zapoznawano się z dokumentacją i dokonywano części napraw. Sąd zwrócił uwagę, że pracodawca ubezpieczonego odmówił wydania świadectwa pracy w warunkach szczególnych. Nadto brak było podstaw do dokonania ustaleń faktycznych wyłącznie w oparciu o zeznania świadków oraz ubezpieczonego,

Zwłaszcza, że w sprawie, w której przedmiotem jest prawo do świadczenia rentowo-emerytalnego wymaga się dowodów niebudzących wątpliwości, spójnych oraz precyzyjnych - potwierdzających czy uprawdopodobniających w stopniu graniczącym z pewnością nie tylko fakt zatrudnienia, ale i pozostałe okoliczności związane ze świadczeniem pracy. Prymat nadany dokumentacji pracowniczej prowadzi do gradacji mocy dowodowej polegającej na tym, iż dokumentacja ta stanowi podstawę weryfikacji pozostałych dowodów przedłożonych przez strony. Sąd Najwyższy, m.in. w wyroku z dnia 9 stycznia 1998 roku, sygn. akt: II UKN 440/97, opubl. OSNP 1998/22/667, wskazał, że zaliczenie nieudokumentowanych spornych okresów składkowych z przebiegu ubezpieczenia do stażu ubezpieczeniowego na podstawie zeznań świadków lub przesłuchania strony zainteresowanej jest dopuszczalne tylko w przypadkach niebudzących żadnych wątpliwości co do spójnego i precyzyjnego - rodzajowego oraz czasowego potwierdzenia się udowadnianych okoliczności. Dlatego za uzasadniony należy uznać rygoryzm sądu w ocenie materiału sprawy, który wykazuje sprzeczności. O ile strona pragnie uzyskać korzystne dla siebie rozstrzygnięcie, musi na okoliczność twierdzeń przedstawić sądowi dowody. Nie gołosłowne, hipotetyczne założenia, nie mające pokrycia w jakimkolwiek innym dowodzie, ale rzeczywiste dowody, pozwalające ustalić (tu – na gruncie niniejszej sprawy), w jakim faktycznie charakterze ubezpieczona pracowała we wskazywanych przez siebie spornych okresach zatrudnienia. Sąd Okręgowy podniósł również, że akcentowanie wymogu stałości pełnego wymiaru czasu pracy świadczonej w szczególnych warunkach wiąże się z wyjątkowością wcześniejszych uprawnień emerytalnych w obniżonym wieku emerytalnym, które jako instytucja odbiegająca od powszechnego systemu emerytalnego winna być ściśle interpretowana i przestrzegana. Intencją tego uprawnienia i jego celem jest przyznanie przedmiotowych uprawnień jedynie tym pracownikom, którzy z uwagi na wykonywanie pracy o cechach znacznej szkodliwości dla zdrowia lub znacznego stopnia uciążliwości, bądź wymagającej wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia, są narażeni na szczególne, wynikające z powyższego, negatywne bodźce środowiska pracy, przez to szybciej tracąc zdolność do jej świadczenia w porównaniu z pracownikami zatrudnionymi w warunkach pracy, w których zachowane są normy bezpieczeństwa i higieny pracy. Warunek ten, z wyraźnej woli ustawodawcy, jest zachowany wyłącznie w przypadku wykonywania pracy w powyższych warunkach stale i w pełnym, obowiązującym na danym stanowisku wymiarze czasu pracy. Stałe wykonywanie takich prac oznacza zaś, że krótsze dobowo (nie w pełnym wymiarze obowiązującego czasu pracy na danym stanowisku) lub periodyczne, a nie stałe świadczenie pracy wyklucza dopuszczalność uznania pracy za świadczoną w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wskutek niespełnienia warunku stałej znacznej szkodliwości dla zdrowia lub stałego znacznego stopnia uciążliwości wykonywanego zatrudnienia (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 października 2008 r., II UK 133/08).

Mając na uwadze wskazane okoliczności, w ocenie Sądu Okręgowego ubezpieczony nie spełnił wszystkich warunków do uzyskania emerytury w obniżonym wieku emerytalnym. Z tej przyczyny Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie.

Z rozstrzygnięciem Sądu Okręgowego nie zgodził się ubezpieczony. Zaskarżył wyrok w całości. W złożonej apelacji zarzucił orzeczeniu:

1.  naruszenie prawa materialnego poprzez nieuwzględnienie podstaw prawnych żądania,

2.  przekroczenie zasad swobodnej oceny dowodów poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów z zeznań ubezpieczonego oraz świadków w zakresie oceny czy wykonywana przez skarżącego praca była pracą w warunkach szczególnych lub o szczególnym charakterze oraz w jakim wymiarze czasu pracy była wykonywana.

Skarżący w uzasadnieniu apelacji podniósł, że wydany wyrok przez Sąd Okręgowy nie odpowiada prawu. Zdaniem skarżącego, w spornym okresie od dnia 03.09.1982r. do dnia 30.11.1985r. świadczył bowiem pracę w warunkach szczególnych i szczególnie uciążliwych w (...) Fabryce (...) w R., w wydziale Kuźni i Konstrukcji stalowych, na stanowisku elektromontera i przebywał na terenie jej terenie, w jej strefie ochronnej pełen wymiar czasu pracy i tym samym świadczył zatrudnienie w warunkach szczególnych i szczególnie uciążliwych w rozumieniu ustawy emerytalnej. Nadto, Sąd meriti nie odniósł się w uzasadnieniu do zeznań świadka T. A., poprzestając na odmowie wiarygodności zeznaniom drugiego świadka A. K.. Ubezpieczony podniósł, że wykonywanie prac (naprawa sprzętu) także w wydzielonym warsztacie nie stoi na przeszkodzie uznania jej za prace w warunkach szczególnych- poparcie tej tezy znajdujemy także w bogatym orzecznictwie w tym zakresie. Nadto, nie jest prawdą, że pozostał w OFE- ubezpieczony został z „automatu" przeniesiony do ZUS, bowiem nie złożył w tym zakresie żadnego oświadczenia. Ubezpieczony na dzień orzekania nie był członkiem OFE.

Wskazując na powyższe zarzuty i argumenty, skarżący wniósł:

1.  o zmianę zaskarżonego wyroku i przyznanie prawa do emerytury,

2.  o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji,

3.  o zasądzenie od Zakładu na rzecz ubezpieczonego kosztów postępowania wedle norm przepisanych,

4.  a nadto, o dopuszczenie dowodu z pisma OFE, w celu wykazania, że nie jest członkiem OFE, oraz o ponowne przesłuchanie świadków T. A., A. K. na okoliczność, że w okresie od dnia 03.09.1982r. do dnia 30.11.1985r. włącznie ubezpieczony świadczył zatrudnienie w warunkach szczególnych i szczególnie uciążliwych w (...) Fabryce (...) w R., na stanowisku elektromontera i przebywał na terenie jej terenie, w jej strefie ochronnej pełen wymiar czasu pracy i tym samym świadczył zatrudnienie w warunkach szczególnych i szczególnie uciążliwych w rozumieniu ustawy emerytalnej.

Organ rentowy nie ustosunkował się do treści apelacji.

Na rozprawie apelacyjnej z dnia 12.07.2016 r. pełnomocnik ubezpieczonego podniósł, że Sąd nie wyjaśnił wnikliwie istoty sporu, gdyż czyniąc ustalenia, oparł się na odczuciach i ocenach prezentowanych przez świadków.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym zarzutów apelacyjnych, doprowadziła Sąd Odwoławczy do wniosku, że wyrok Sądu Okręgowego jest prawidłowy.

Sąd Okręgowy dokonał trafnych ustaleń faktycznych, w granicach swobodnej oceny dowodów, o której stanowi art. 233 § 1 k.p.c., wskazał w pisemnych motywach wyroku jaki stan faktyczny stał się podstawą rozstrzygnięcia, w swym uzasadnieniu jasno i logicznie przedstawił jakie dowody uznał za istotne i wiarygodne w sprawie. Sąd pierwszej instancji wyjaśnił również mające kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności w zakresie przesłanki co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach, wobec braku przedstawienia przez ubezpieczonego w postępowaniu administracyjnym przed organem rentowym, że w spornym okresie pracy od 03.09.1982 roku do 30.11.1985 roku pracował w szczególnych warunkach. Rozpoznający sprawę Sąd Okręgowy, odmawiając przyznania ubezpieczonemu prawa do emerytalny w obniżonym wieku emerytalnym, nie naruszył tak norm prawa materialnego, jak i zasad postępowania, które uzasadniałyby uwzględnienie wniosków apelacji. Zarzuty apelacji nie podważyły poczynionych przez Sąd pierwszej instancji niezbędnych dla wyjaśnienia istoty sprawy, w szczególności tego, że ubezpieczony w spornym okresie, pracując jako elektryk i elektromonter, nie wykonywał pracy kwalifikowanej w wykazie A / B stanowiącego załącznik do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983r. , stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Sąd Apelacyjny podnosi, że Sąd orzekający uczynił zadość wymogom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny przyjął poczynione w pierwszej instancji ustalenia faktyczne za własne, czyniąc je zarazem integralną częścią niniejszego orzeczenia, w konsekwencji czego nie zachodzi potrzeba ich szczegółowego powtarzania (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1997r., sygn. II UKN 61/97, opubl. w OSNP z 1998r., Nr 3, poz. 104, Lex nr 31200, orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998r., sygn. I PKN 339/98, opubl. w OSNPiUS z 1999r., Nr 24, poz. 776, z dnia 24 września 2009 r., II PK 58/09, opubl. w OSNP z 2011., Nr 9-10, poz. 124, OSP z 2011r., Nr 12., poz. 131, Lex nr 794857, z dnia 22 lutego 2010r., sygn. I UK 233/09, Lex nr 585720). W niniejszej sprawie zarówno dokumenty, jak i zeznania świadków oraz ubezpieczonego , nie budziły żadnych wątpliwości co do faktów. Na ich podstawie należało bezsprzecznie ustalić, co też uczynił Sąd Okręgowy, że ubezpieczony pracował jako elektryk, a w ostatnim okresie, jak wskazuje na to również „zwykłe” świadectwo pracy, jako elektromonter. Okoliczności te nie były kwestionowane w apelacji. Odnosząc się do oceny dowodów z zeznań świadków, złożonych w drodze pomocy prawnej przed Sądem Okręgowym w Gliwicach - Wydziałem Zamiejscowym w Rybniku, należy podnieść, że T. A. i A. K. zgodnie podali, że ubezpieczony pracował w fabryce jako elektryk, przy naprawie maszyn w różnych wydziałach (kuźni, hartowni, spawalnictwa, wydziale gazów), mając jako macierzysty wydział: elektryczny. Fabryka zajmowała się produkcją urządzeń dla kopalń, takich jak przenośniki, napędy, koła zębate. Jak wynika dalej z zeznań świadków, praca ubezpieczonego w różnych wydziałach fabryki była związana z koniecznością usuwania awarii (co jest typowe dla stanowiska elektryka), jak również polegała na wykonywaniu przeglądów i remontów urządzeń (co mieści się w bardziej zakresie obowiązków elektromontera). Zeznania świadków okazały się zatem cennym i wiarygodnym źródłem wiedzy, lecz tylko co do faktów, a zatem w zakresie profilu działalności fabryki, zajmowanego przez ubezpieczonego stanowiska pracy i odpowiadającemu mu zakresowi rzeczywistych obowiązków. Trudno też przyjąć, aby ubezpieczony występujący z roszczeniem zeznawał przeciwko sobie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 8.12.2015r., sygn. III AUa 161/15), a zatem i w tym kontekście należy oceniać zeznania ubezpieczonego, zainteresowanego uzyskaniem świadczenia emerytalnego. Należy również podkreślić, że prezentowane przez świadków oceny, czy ubezpieczony pracował w szczególnych warunkach, są w sprawie prawnie obojętne, gdyż świadkowie maja zeznawać tylko co do znanych im faktów. Świadkowie, czy ubezpieczony, mogą co prawda przedstawić też własne zapatrywania czy przekonania, lecz po pierwsze, należy
je wyraźnie odróżnić od faktów, a po wtóre, ocena prawna czy ubezpieczony spełnia warunki z art. 184 ust. 1 w zw. z art. 32 ust. 2 i ust. 4 ustawy emerytalnej należy
do wyłącznej kompetencji Sądu orzekającego. Należy dodatkowo podnieść, że ubezpieczony w toku postępowania pierwszo instancyjnego potwierdził, że pracował w wydziale elektrycznym, choć podczas składania zeznań nie odróżnił zakresu swoich obowiązków elektryka od zakresu pracy elektromontera. Z treści świadectwa pracy wynika natomiast jednoznacznie, że w różnych okresach zajmował oba te stanowiska, a zatem i profil jego obowiązków musiał być odmienny. Jeżeli nawet przyjąć zeznania ubezpieczonego za wiarygodne, a mianowicie, że do jego obowiązków należało usuwanie awarii sprzętu i urządzeń w wydziale kuźni i konstrukcji, to ubezpieczony nie wykonywał tych napraw podczas ruchu maszyn, co sam też przyznał, a więc
nie mógł na hali być bezpośrednio narażony na oddziaływanie czynników szkodliwych w stopniu kwalifikowanym w myśl art. 32 ust. 2 ustawy emerytalnej. Świadkowie zeznali, że w wydziale elektrycznym, gdzie był zatrudniony ubezpieczony, było też wydzielone pomieszczenie, w którym elektrycy dokonywali napraw sprzętu i przeglądali dokumentacje, a zatem nie sposób również uznać, aby wszystkie naprawy, jakich dokonywał ubezpieczony, były wykonywane na halach poszczególnych wydziałów. Brak jest przekonywujących argumentów, aby uznać za wiarygodne twierdzenie, że ubezpieczony ciągle przebywał w wydziale kuźni, czy wydziale spawalnictwa lub gazów, skoro w fabryce było zatrudniającej od 15 do nawet 30 elektryków czy elektromonterów i do ich obowiązków również należało wykonywanie napraw urządzeń. W postępowaniu sądowym można oczywiście posiłkować się celem wykazania na okoliczności wykonywania pracy w szczególnych warunkach zeznaniami świadków, ale nie mogą one zastępować źródłowej, oryginalnej dokumentacji z okresu zatrudnienia. Odnosząc się do podniesionego w apelacji zarzutu naruszenia prawa materialnego, Sąd Apelacyjny wyjaśnia, że prawo do emerytury w obniżonym wieku stanowi bowiem przywilej i odstępstwo od zasady wyrażonej w art. 27 ustawy emerytalnej, a zatem regulujące je przepisy należy wykładać w sposób gwarantujący zachowanie celu uzasadniającego to odstępstwo (tak m.in. w wyrokach Sądu Najwyższego z 22 lutego 2007 roku, sygn. I UK 258/06, OSNP z 2008 r., nr 5-6, poz. 81; z 17 września 2007 roku, sygn. III UK 51/07, OSNP z 2008 r., nr 21-22, poz. 328; z 6 grudnia 2007 roku, sygn. III UK 62/07, lex nr 375653; z 6 grudnia 2007 roku, sygn. III UK 66/07, lex nr 483283; czy z 5 maja 2009 roku, sygn. I UK 4/09, lex nr 509022). W związku z tym, przepisy regulujące prawo do przejścia na emeryturę w wieku obniżonym, z uwagi na ich szczególny charakter nie podlegają również wykładni rozszerzającej. Za zatrudnionych w szczególnych warunkach uważa się wyłącznie pracowników zatrudnionych przy pracach o znacznej szkodliwości dla zdrowia oraz o znacznym stopniu uciążliwości lub wymagających wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia (art. 32 ust. 2 ustawy emerytalnej). W myśl art. 32 ust. 4 ustawy emerytalnej wiek emerytalny, o którym mowa w ust. 1, rodzaje prac lub stanowisk oraz warunki, na podstawie których osobom wymienionym w ust. 2 i 3 przysługuje prawo do emerytury, ustala się na podstawie przepisów dotychczasowych. Do takich przepisów zalicza się rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983r., Nr 8, poz. 43, ze zm.) – zwanego rozporządzeniem z 7 lutego 1983r. W świetle art. 32 ust. 4 ustawy emerytalnej pracami w szczególnych warunkach nie są prace wykonywane w narażeniu na kontakt z niekorzystnymi dla zdrowia pracownika czynnikami, lecz jedynie takie, które są związane z szybszą utratą zdolności do zarobkowania i zostały wymienione w rozporządzeniu z 7 lutego 1983r. Sąd Apelacyjny podziela ugruntowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego stanowisko Sądu orzekającego w pierwszej instancji, że przepisy wykazu A, stanowiącego załącznik do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r., zawartymi w nich wyodrębnionymi stanowiskami, czy rodzajami prac, mają charakter stanowiskowo – branżowy i taki charakter musi zostać zachowany w ścisłej wykładni tych przepisów (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 2012 r., II UK 103/11, LEX nr 1130388, z dnia 14 listopada 2013 r., II UK 133/13, LEX nr 1399913, z dnia 9 listopada 1999 r., II UKN 187/99, OSNAPiUS 2001 Nr 4, poz. 121, z dnia 16 sierpnia 2005 r., I UK 378/04 OSNP 2006 nr 13-14, poz. 218, z dnia 23 października 2006 r., I UK 128/06, OSNP 2007, nr 23-24, poz. 359). Pod pozycjami zamieszczonymi w kolejnych działach wykazu wymieniono bowiem konkretne stanowiska i rodzaje prac, przypisane danym branżom, uznając je za prace w szczególnych warunkach uprawniające do niższego wieku emerytalnego i taki właśnie sposób kwalifikacji prawnej tych prac nie jest dziełem przypadku. Specyfika poszczególnych gałęzi przemysłu determinuje bowiem charakter świadczonych w nich prac i warunki, w jakich są one wykonywane, ich uciążliwość i szkodliwość dla zdrowia. Nie można zatem swobodnie czy wręcz dowolnie, z naruszeniem postanowień rozporządzenia, wiązać konkretnych stanowisk pracy z branżami, do których nie zostały one przypisane w tym akcie prawnym (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2011r., sygn. III UK 174/10, lex nr 901652, z dnia 1 czerwca 2010 roku, sygn. akt II UK 21/10, lex nr 619638 oraz z 23 lutego 2010 roku, sygn. II UK 188/09, lex nr 590237). Przyporządkowanie danego rodzaju pracy do określonej branży ma istotne znaczenie dla jej kwalifikacji, jako pracy w szczególnych warunkach. Usystematyzowanie prac o znacznej szkodliwości i uciążliwości do oddzielnych działów oraz poszczególnych stanowisk w ramach gałęzi gospodarki nie jest przypadkowe, gdyż należy przyjąć, że konkretne stanowisko narażone jest na ekspozycję na czynniki szkodliwe w stopniu mniejszym lub większym w zależności od tego, w którym dziale przemysłu jest umiejscowione. Konieczny jest bezpośredni związek wykonywanej pracy z procesem technologicznym właściwym dla danego działu gospodarki (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 czerwca 2009 r., I UK 20/09, LEX nr 515698, z dnia 16 czerwca 2009 r., sygn.. I UK 24/09, LEX nr 518067, z dnia 1 czerwca 2010 r., II UK 21/10, LEX nr 619638, z dnia 14 marca 2013 r., I UK 547/12, OSNP 2014, Nr 1, poz. 11, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dni 6 marca 2013r., sygn. III AUa 787/12, LEX nr 1312097). Oznacza to, że przynależność pracodawcy do określonej gałęzi przemysłu ma znaczenie istotne i nie można dowolnie, z naruszeniem postanowień rozporządzenia wiązać konkretnych stanowisk pracy z branżami, do których nie zostały przypisane w tym akcie prawnym (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2011 r., III UK 174/10). Z takim właśnie zastrzeżeniem definiuje się pracę pracowników wykonujących prace określone:

- w dziale II „W energetyce” wykazu A, stanowiącego załącznik do rozporządzenia z 7 lutego 1983r,

- w punkcie 4 działu XIV „Prace różne” – tj. prace narażające na działanie promieniowania jonizującego oraz prace narażające na działanie pól elektromagnetycznych w zakresie od 0,1 do 300.000 MHz w strefie zagrożenia - wykazu A, stanowiącego załącznik do rozporządzenia z 7 lutego 1983r.,

- w pkt 24 działu XIV „Prace różne”, wykazu A będącego załącznikiem do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983r. - prace związane z kontrolą międzoperacyjną, kontrolą jakości produkcji i usług oraz dozór inżynieryjno-techniczny na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie,

- w pkt 25 działu XIV „Prace różne”, wykazu A będącego załącznikiem do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983r. – bieżąca konserwacja agregatów i urządzeń oraz prace budowlano-montażowe i budowlano-remontowe na oddziałach będących w ruchu, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie.

Nadto, pracownik ubiegający się o emeryturę w obniżonym wieku winien wykazać więc nie tylko, że przez okres co najmniej 15 lat wykonywał pracę zaliczaną do prac

o szczególnym charakterze lub w szczególnych warunkach, ujętą w wykazie stanowiącym załącznik do rozporządzenia z 7 lutego 1983r., ale również, że wykonywał ją stale i pełnym wymiarze czasu pracy.

W przypadku ubezpieczonego nie można powiązać jego pracy elektryka i w późniejszym okresie pracy elektromontera w fabryce produkującej ww. urządzenia
dla kopalń, z warunkami i procesem technologicznym właściwy dla przemysłu energetycznego. Nie ulegało wątpliwości, że ubezpieczony wykonywał prace elektromonterskie w zakresie urządzeń elektrycznych, lecz nie są to prace zaliczane do prac z działu II „W energetyce” wykazu A stanowiącego załącznik do rozporządzenia z 7.02.1983r., czyli prac przy wytwarzaniu i przesyłaniu energii elektrycznej i cieplnej oraz przy montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych. Po pierwsze bowiem, wymienione w dziale II prace przewidziane są dla przemysłu energetycznego, na co wskazuje tytuł tego działu i zakres rodzajowy prac, stanowiący zamknięty katalog, co z zasady wyklucza zastosowanie tego przepisu dla branży budowlanej (a w takiej właśnie pracował ubezpieczony). Po drugie, wymienione prace dotyczą:

1. wytwarzania i przesyłania energii elektrycznej i cieplnej, a zatem zakładów wytwórczych i przesyłowych liniami wysokiego (najwyższego) napięcia (a nie placów budów, przedsiębiorstw budowlanych),

2. montażu, remontów i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych
(a zatem nie urządzeń elektrycznych, jak i nie prac konserwatorskich czy naprawczych sprzętu elektrycznego).

Są to prace związane bezpośrednio i łącznie z wytwarzaniem i przesyłaniem energii w wysokich napięciach, czyli w silnym polu elektromagnetycznym, innymi słowy, w środowisku o znacznej szkodliwości dla zdrowia. Energetyka zaś, to taka gałąź przemysłu, która zajmuje się wytwarzaniem (przetwarzaniem) energii elektrycznej oraz cieplnej i dostarczaniem jej odbiorcom (chodzi tu o przesyłowe linie wysokiego napięcia, w ramach krajowej sieci przesyłowej, z zakładów wytwórczych, jak elektrownie czy elektrociepłownie). Różnorakie zaś roboty elektryczne czy elektromonterskie, jakie faktycznie wykonywał ubezpieczony, choć związane z energią elektryczną, nie były pracami "w energetyce". Jak wynika z niespornego stanu faktycznego, ubezpieczony pracował w fabryce maszyn, a nie w energetyce.

Należy podkreślić, że interpretacja zapisu działu II wykazu A ww. rozporządzenia musi być przy tym dokonywana właśnie w kontekście normy art. 32 ust. 2 ustawy emerytalnej wyraźnie wskazującej, że za pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach można uznać tylko

1.  pracowników zatrudnionych przy pracach o znacznej szkodliwości dla zdrowia,

2.  pracowników zatrudnionych przy pracach o znacznym stopniu uciążliwości,

3.  pracowników zatrudnionych przy pracach wymagających wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia.

Nadto, ubezpieczony nie spełnia wymogów pracy z pkt 24 działu XIV „Prace różne”, wykazu A będącego załącznikiem do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983r. - prace związane z kontrolą międzoperacyjną, kontrolą jakości produkcji i usług oraz dozór inżynieryjno-techniczny na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie, gdyż w rzeczywistości zajmował robotnicze stanowisko pracy i nie miał też kompetencji do sprawowania dozoru inżynieryjno - technicznego. Z niespornego stanu faktycznego wynika jednoznacznie, że ubezpieczony nie zajmował się także bieżącą konserwacją agregatów i urządzeń, pracami budowlano-montażowymi i budowlano-remontowymi na oddziałach będących w ruchu, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie (v. pkt 25 działu XIV „Prace różne”, wykazu A będącego załącznikiem do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983r.). Sąd Apelacyjny miał przy tym na uwadze, że zakład pracy ubezpieczonego - (...) SA w R., w piśmie z dnia 08.06.2011r., stanowiącym odpowiedź na pismo ubezpieczonego w sprawie uzyskania świadectwa pracy w warunkach szczególnych, wyraźnie podał, że praca ubezpieczonego na stanowisku elektryka i elektromontera w Dziale Elektrycznym, w okresie od 3.09.1982r. do 30.11.1985r. nie jest zaliczana w ich przedsiębiorstwie do stanowisk pracy na których są wykonywane prace w szczególnych warunkach. Takie odpowiedzi udzielono po uprzednim zasięgnięciu opinii Kierownika Działu Obsługi Technicznej TU - A. K. (który składał w niniejszej sprawie zeznania). Zatem nie tylko w ocenie zakładu pracy, ale również świadka A. K., ubezpieczony, będąc zatrudniony w wydziale elektrycznym, nie wykonywał pracy w szczególnych warunkach. Faktu tego nie zmienia odmienna ocena, zaprezentowana przez tego świadka kilka lat później, tj. podczas składania zeznań na posiedzeniu z dnia 01.04.2015r.

Należy również zauważyć, że wykonywanie przez ubezpieczonego określonych prac w bezpośrednim sąsiedztwie stanowisk zaliczonych przez pracodawcę do pracy
w warunkach szczególnych nie oznacza automatycznego zakwalifikowania spornego okresu zatrudnienia do okresu pracy w warunkach szczególnych (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 27 listopada 2014 r., sygn. III AUa 485/14, LEX nr 1566958). Wykonywanie pracy przez pracowników zatrudnionych w bezpośrednim sąsiedztwie stanowisk spawalniczych nie mieści się bowiem w określeniu „prace przy spawaniu" (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 22 marca 2013 r., sygn. III AUa 1157/12, LEX nr 1312033). W orzecznictwie sądowym, również wskazano, że praca na stanowisku „pomocnika spawacza” wykonywana nawet w bezpośrednim sąsiedztwie stanowisk spawalniczych nie mieści się w pojęciu "prace przy spawaniu", a zatem nie jest pracą wymienioną w wykazie A stanowiącym załącznik do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. Z tego też względu wykonywanie takiej pracy nie uprawnia do uzyskania emerytury na podstawie art. 184 w zw. z art. 32 ust. 1 ustawy emerytalnej (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 22 października 2013 r., sygn.III AUa 128/13, LEX nr 1400329). Należy jednak podkreślić, że ubezpieczony nie tylko, że nie zajmował się spawaniem, ale co najwyżej mógł tylko okresowo, czy sporadycznie, przebywać na hali, gdzie były wykonywane prace spawalnicze. Tożsama uwagę należy zastosować do pracy ubezpieczonego w wydziale kuźni i konstrukcji stalowych. Krótsze bowiem dobowo (a zatem nie w pełnym wymiarze obowiązującego czasu pracy na danym stanowisku) świadczenie pracy w warunkach narażających na szybszą utratę zdolności do zarobkowania wyklucza dopuszczalność uznania pracy za świadczoną w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (podobnie w wyrokach Sądu Najwyższego z dnia 19 września 2007 r., sygn. III UK 38/07 oraz z dnia 8 czerwca 2011 r., sygn. I UK 393/10).

Sąd Apelacyjny podnosi, że wbrew apelacji, ubezpieczony nie spełnił warunku zgodnie z art. 184 ust. 2 ustawy emerytalnej. Trafnie ustalił Sąd Okręgowy, że oświadczenie ubezpieczonego zawartego we wniosku rentowym wynika, że jest on członkiem Otwartego Funduszu Emerytalnego i nie złożył za pośrednictwem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wniosku o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym na dochody budżetu państwa. W aktach emerytalnych brak jest informacji, aby ubezpieczony złożył wniosku o przekazanie środków zgromadzonych OFE za pośrednictwem ZUS na dochody budżetu państwa, nie uczynił tego także w toku postępowania administracyjnego przed organem rentowym, jak również w toku postępowania sądowego. Nadto, ubezpieczony zobowiązany przez Sąd orzekający pismem z dnia 15 września 2014 r., do oświadczenia jest nadal członkiem OFE lub czy złożył oświadczenie o przekazaniu środków zgromadzonych w OFE do budżetu państwa, pod rygorem przyjęcia, że nadal pozostaje członkiem OFE - nie złożył takiego oświadczenia. Nadto, pismo z dnia 10.11.2014r., jakie przedłożył ubezpieczony przy apelacji (k.101) nie świadczy, żeby ubezpieczony wystąpił z OFE, czy, że przekazano środki w OFE na dochody budżetu państwa, a jedynie, że w związku ze zmianą przepisów dotyczących sposobu gromadzenia składek na ubezpieczenie emerytalne, nowe składki nie będą już gromadzone w OFE, lecz zatrzymywane w ZUS, a dotychczasowe środki pieniężne zostaną przekazywane do ZUS na subkonto ubezpieczonego z uwagi na zbliżający się wiek emerytalny. W ocenie Sądu Odwoławczego, bezsprzecznie ubezpieczony powinien był najpóźniej na dzień wydania zaskarżonej decyzji spełnić wszystkie wymagane warunki i tylko wyjątkowo Sąd orzekający w postępowaniu pierwszo instancyjnym mógłby uwzględnić okoliczność złożenia przez ubezpieczonego po dacie decyzji wniosku o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku OFE na dochody budżetu państwa ( per analogiam: wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 6 listopada 2013 r., sygn. III AUa 322/13, Legalis nr 746606, wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 8 stycznia 2013 r., sygn. III AUa 1262/12, Legalis nr 755513). Ustalenie prawa do emerytury w obniżonym wieku na podstawie art. 184 ust. 2 ustawy emerytalnej wymaga łącznego spełnienia wszystkich przesłanek warunkujących jego nabycie (postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 22 lutego 2012 r., sygn. II UK 274/11, Legalis nr 484612, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 17 maja 2013 r., sygn. III AUa 1766/12, Legalis nr 744865). Prawo do emerytury powstaje bowiem po spełnieniu wszystkich łącznie warunków, według stanu najpóźniej na dzień wydania decyzji, a do tych zalicza się nie tylko wymóg osiągnięcia obniżonego wieku emerytalnego 60 lat - w przypadku mężczyzny, wykazania odpowiedniego ogólnego stażu ubezpieczeniowego (okresów składkowych i nieskładkowych), czy udowodnienia stażu pracy w szczególnych warunkach wynoszącego co najmniej 15 lat, która to praca była wykonywana w zatrudnieniu stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, ale również nieprzystąpienie przez ubezpieczonego do otwartego funduszu emerytalnego albo złożenie wniosku o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku tego funduszu na dochody budżetu państwa. Brak spełnienia choćby jednego z powyższych warunków prowadzi do odmowy przyznania prawa do emerytury.

Reasumując, Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń, w oparciu o posiadany materiał i wyprowadził z niego należycie uzasadnione wnioski, które stały się podstawą do wydania orzeczenia bez potrzeby ich uzupełniania bądź korygowania. W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji wyjaśnił w toku procesu wszystkie istotne okoliczności i przyjął właściwą podstawę prawną swojego rozstrzygnięcia. Ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika bowiem, aby ubezpieczony wykonywał prace, które ze względu na ich znaczny stopień uciążliwości lub znaczną szkodliwość dla zdrowia wiązały się z szybszą utratą zdolności do zarobkowania, ewentualnie wymagały wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia, stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Sporadyczne wykonywanie prac w bezpośrednim kontakcie z takimi czynnikami nie uprawnia do emerytury. Ubezpieczony nie wykonywał przez okres co najmniej 15 lat pracy szczególnych w rozumieniu art. 32 ust. 2 ustawy emerytalnej w zw. z § 4 ust. 1 pkt 3 rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983r., w konsekwencji czego nie spełnił wszystkich przesłanek z art. 184 ust. 1 ustawy emerytalnej. Nie spełnił również warunku z art. 184 ust. 2 ustawy emerytalnej.

Mając na uwadze przedstawioną argumentację Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację, jako bezzasadną.

SSA Anna Polak SSA Beata Górska SSA Urszula Iwanowska