Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1512/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 października 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach

Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Ewelina Kocurek - Grabowska

Sędziowie:

SSA Maria Pierzycka - Pająk

SSO del. Beata Torbus (spr.)

Protokolant:

Magdalena Bezak

po rozpoznaniu w dniu 25 września 2018r. w Katowicach

sprawy z odwołania (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w R.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C.

przy udziale K. S., P. P., A. B., A. W., R. Ż., E. H., A. O., G. O., P. S., A. K., S. H.

o ustalenie podlegania ubezpieczeniom społecznym i ustalenie podstawy wymiaru składek

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C.

od wyroków Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w Częstochowie z dnia 12 maja 2017 r. sygn. akt IV U 804/16

i z dnia 20 czerwca 2017 r. sygn. akt IV U 801/16

1)  zmienia zaskarżone wyroki w całości i oddala odwołania;

2)  odstępuje od obciążania odwołującej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w R. obowiązkiem zwrotu organowi rentowemu kosztów postępowania.

/-/SSO del. B. Torbus /-/SSA E. Kocurek-Grabowska /-/SSA M. Pierzycka-Pająk

Sędzia Przewodniczący Sędzia

Sygn. akt III AUa 1512/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 12 maja 2017r. w sprawie sygn. akt IV U 805/16 Sąd Okręgowy
w Częstochowie na skutek odwołania (...) Sp. z o.o. w R. zmienił zaskarżone decyzje Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C. z dnia 20 kwietnia 2016r., 12 maja 2016r., 18 maja 2016r., 25 maja 2016r. i 27 maja 2016r. i stwierdził, że:

- jako pracownicy (...) Sp. z o.o. w R. nie podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i chorobowemu K. S.
i R. Ż. od 1 sierpnia 2014r. do 30 września 2014r., P. P. od 1 grudnia 2014r. do 28 lutego 2015r., A. W. od 9 do 26 września 2014r.,

- A. B. jako pracownik (...) Sp. z o.o. w R. podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i chorobowemu, ubezpieczeniom na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych oraz obowiązkowemu ubezpieczeniu zdrowotnemu zgodnie z zawartą umową o pracę
z (...) Sp. z o.o. w R., to jest przy uwzględnieniu wynagrodzenia od 1 lipca 2014r. do 31 sierpnia 2015r. wysokości 6.000 zł, a w okresie od 1 września 2015r. do
30 listopada 2015r. w wysokości 7.000 zł,

a ponadto zasądził od organu rentowego na rzecz odwołującego (...) Sp. z o.o. kwotę 1.800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

W oparciu o akta ZUS, akta osobowe zainteresowanych pracowników, informację ZUS i wyjaśnienia S. K. (1) Sąd I instancji ustalił, że odwołujący
(...) Sp. z o.o. w R. od 2006r. zajmuje się rozbiorem i pakowaniem mięsa wołowego.

W związku z prowadzoną działalnością spółka zatrudniała pracowników na podstawie umowy o pracę.

Zainteresowani pracownicy zgłoszeni byli do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych i zdrowotnego przez odwołującą: K. S. od 17 kwietnia 2012r. do
31 lipca 2014r. z wynagrodzeniem 3.000 zł plus premia uznaniowa, R. Ż. od
11 lutego 2014r. do 31 lipca 2014r. z wynagrodzeniem 1.850 zł plus premia uznaniowa.
A. B. jest zatrudniona w (...) Sp. z o.o. z siedzibą w R. od dnia
15 lipca 2009r. do nadal, w okresie od 1 stycznia 2012r. do 31 sierpnia 2015r.
z wynagrodzeniem 6.000 zł, od 1 września 2015r. z wynagrodzeniem 7.000 zł, w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowisku pełnomocnika do spraw HACCP.

Dalej Sąd ustalił, że (...) z siedzibą w G. prowadziła działalność
od listopada 2009r. Przedmiotem działalności były usługi, pośrednictwo oraz leasing pracowników.

W dniu 30 lipca 2014r. (...) Sp. z o.o. zawarła umowę o świadczenie usług
z (...) Sp. z o.o. W myśl § 1 tej umowy (...) Sp. z o.o. - zamawiający zlecił
(...) Sp. z o.o. - wykonawcy świadczenie usług obejmujących wszelkie czynności związane z rozładunkiem ćwierci, przyjęciem surowca do magazynu, trybowaniem, rozbiorem, czyszczeniem kości i pakowaniem mięsa w pomieszczeniach zamawiającego. Zamawiający natomiast przejmuje zarządzanie wykonaniem wszystkich czynności łącznie
z właściwą organizacją pracy. Ponadto zamawiający zobowiązany jest do zapewnienia narzędzi pracy, noży, ubrań roboczych oraz innego wyposażenia, które przeznaczone jest do ochrony osobistej pracowników (metalowe fartuchy ochronne oraz metalowe rękawice ochronne) niezbędnych do wykonania czynności objętych umową oraz pokrywa koszty wyżywienia wszystkich pracowników, których praca objęta jest umową, jak też koszty ubrań jednorazowych, prania odzieży roboczej, zakwaterowania pracowników w hotelu oraz koszt wyposażenia pracowników w sprzęt niezbędny do wykonania pracy. (...) Sp. z o.o. zgodnie z § 2 zobowiązany był do wyznaczenia do realizacji umowy osoby posiadające odpowiednie kwalifikacje oraz przeszkolenie wymagane przepisami prawa, dostarczenia
do zamawiającego książeczek zdrowia z aktualnymi badaniami oraz zaświadczeń
lekarskich wymaganych przez zamawiającego. W umowie o świadczenie usług w kwestii wynagradzania za usługę, strony umowy ustaliły, że podstawą rozliczenia będzie faktura wystawiona przez wykonawcę zamawiającemu (...) Sp. z o.o. do 5 dnia po zakończeniu każdego miesiąca kalendarzowego, z uwzględnieniem liczby ton rozebranych ćwierci, liczby ton mięsa uzyskanego z czyszczenia kości i ilości przepracowanych dni lub godzin.

W celu realizacji umowy na mocy porozumień trójstronnych większość pracowników została przejęta ze spółki (...) Sp. z o.o. z siedzibą w R.. Z kilkoma osobami zostały zawarte umowy o pracę bez porozumień trójstronnych.

Sąd ustalił nadto, że w dniu 30 czerwca 2014r. zostały zawarte porozumienia trójstronne pomiędzy z jednej strony K. S., R. Ż., a firmą (...) Sp. z o.o. z siedzibą w R. i (...) Sp. z o.o. z siedzibą w G.
w sprawie przejęcia tych pracowników. Z dniem 1 lipca 2014r. na mocy tych porozumień spółka (...) stała się stroną istniejącego stosunku pracy i zastąpiła dotychczasowego pracodawcę (...) Sp. z o.o. w R., a przejmowany pracownik wyrażał na powyższe zgodę na warunkach określonych w porozumieniu. W myśl porozumienia odpowiedzialność za zobowiązania wynikające ze stosunku pracy powstałe przed dniem przejęcia pracownika ponosi „przekazujący”, który zobowiązany był wypłacić należne wynagrodzenie za pracę świadczoną do 31 lipca 2014r. W porozumieniu określono, iż pracownik zachowuje wszystkie dotychczasowe prawa pracownicze wynikające z zawartej umowy o pracę, w tym uzależnione od długości stażu pracy u danego pracodawcy;
w terminie dwóch miesięcy od daty przejęcia pracownika, może on bez wypowiedzenia
za siedmiodniowym uprzedzeniem, rozwiązać stosunek pracy. Wskazano, iż rozwiązanie stosunku pracy w tym trybie powoduje dla pracownika skutki, jakie przepisy prawa pracy wiążą z rozwiązaniem stosunku pracy przez pracodawcę za wypowiedzeniem; w sprawach które nie zostały szczegółowo uregulowane w porozumieniu mają zastosowanie przepisy
art. 23 1 k.p.

Kolejno Sąd ustalił, że spółka (...) w G. zawarła nadto z powyższymi osobami umowy o pracę: z K. S. na czas nieokreślony od 1 sierpnia 2014r.
z wynagrodzeniem 3.000 zł plus premia uznaniowa; z R. Ż. na czas określony
od 1 sierpnia 2014r. do 31 października 2017r. z wynagrodzeniem 1.850 zł plus premia uznaniowa.

W okresie od 1 sierpnia 2014r. do 30 września 2014r. A. B. była zatrudniona w (...) Sp. z o.o. na podstawie umowy o pracę na czas określony w wymiarze czasu pracy 3/4 etatu z wynagrodzeniem 1.260 zł plus premia uznaniowa na stanowisku inspektora BHP. Jako miejsce wykonywania pracy wskazano siedzibę firmy (...) Sp. z o.o.

Na mocy porozumienia trójstronnego z dnia 30 września 2014r. pomiędzy
z jednej strony K. S., R. Ż., a firmą (...) Sp. z o.o. z siedzibą
w (...) Sp. z o.o. z siedzibą w G., od 1 października
2014r. (...) Sp. z o.o. ponownie stał się stroną istniejącego stosunku pracy i zastąpił dotychczasowego pracodawcę, na co przejmowani pracownicy wyrazili zgodę.

Z ustaleń Sądu wynika też, że A. W. w okresie od 9 września 2014r. do
26 września 2014r. był zatrudniony w (...) Sp. z o.o. z siedzibą w G. na podstawie umowy o pracę, za wynagrodzeniem w wysokości 2.100 zł plus premia uznaniowa. Jako miejsce wykonywania pracy wskazano siedzibę (...).

Zgodnie z ustaleniami Sądu Ariel W. nigdy nie był związany umową o pracę
z (...) Sp. z o.o. z siedzibą w R..

Sąd ustalił też, że A. U. prowadzi działalność gospodarczą od
1 października 2012r. związaną z udostępnianiem pracowników. Dodatkową działalnością jest rozbiór mięsa. W dniu 30 września 2014r. płatnik składek A. U. zawarł
umowę o świadczenie usług z (...) Sp. z o.o. z siedzibą w R.. W myśl § 1
pkt 1 tej umowy, (...) Sp. z o.o. – zamawiający, zlecił firmie (...) – wykonawcy, świadczenie usług obejmujących wszelkie czynności związane z rozładunkiem ćwierci, przyjęciem surowca do magazynu, trybowaniem, rozbiorem, czyszczeniem kości
i pakowaniem mięsa. Usługi wykonywane były w miejscu prowadzenia działalności (...) Sp. z o.o. przez pracowników wykonawcy. Zgodnie z § 1 pkt 4 umowy „zamawiający przejmuje zarządzanie wykonaniem wszystkich czynności wymienionych w pkt 1, jak też wszystkich czynności związanych z właściwą organizacją pracy”. § 1 pkt 5 „zamawiający zobowiązany jest do zapewnienia narzędzi pracy, noży, ubrań roboczych oraz innego wyposażenia, które przeznaczone jest do ochrony osobistej pracowników (metalowe fartuchy ochronne oraz metalowe rękawice ochronne) niezbędnych do wykonania czynności
objętych niniejszą umową”. § 2 pkt 4 „zamawiający pokrywa koszty wyżywienia wszystkich pracowników, których praca objęta jest niniejszą umową, jak też koszty ubrań jednorazowych, prania odzieży roboczej, zakwaterowania pracowników w hotelu oraz koszt wyposażenia pracowników w sprzęt niezbędny do wykonania pracy”. A. U. zgodnie z § 2 pkt 1, 2 i 3 zobowiązany jest do wyznaczenia do realizacji umowy osób posiadających odpowiednie kwalifikacje oraz przeszkolenie wymagane przepisami prawa, dostarczenia do zamawiającego książeczek z aktualnymi badaniami oraz zaświadczeń lekarskich wymaganych przez zamawiającego. W umowie o świadczenie usług w kwestii wynagradzania za usługę, strony umowy ustaliły, że podstawą rozliczenia będzie faktura wystawiona przez wykonawcę zamawiającemu (...) Sp. z o.o. do 5 dnia po zakończeniu każdego miesiąca kalendarzowego, z uwzględnieniem liczby ton rozebranych ćwierci, liczby ton mięsa uzyskanego z czyszczenia kości i ilości przepracowanych dni lub godzin. Wynagrodzenie będzie wypłacane w terminie 3 dni od daty otrzymania faktury.

W odniesieniu do P. P. Sąd ustalił, że w okresie od 1 grudnia 2014r. do
28 lutego 2015r. był on zatrudniony przez A. U. (...) Firma Handlowo-Usługowa (...) z siedzibą w P.
na okres próbny od 1 grudnia 2014r. do 28 lutego 2015r. za wynagrodzeniem w wysokości 2.100 zł plus nagroda uznaniowa. Jako miejsce wykonywania pracy wskazano siedzibę
(...). P. P. był wcześniej zatrudniony (...) Sp. z o.o. z siedzibą
w R. do 30 listopada 2014r.

Następnie Sąd ustalił, że na okres od 6 października 2014r. do 30 września 2016r. A. B. zawarła z A. U. prowadzącym działalność gospodarczą
Firma Handlowo-Usługowa (...) z siedzibą w P. umowę o pracę w wymiarze czasu pracy 1/8 etatu z wynagrodzeniem zasadniczym 220 zł plus premia uznaniowa, na stanowisku specjalista do spraw BHP. Jako miejsce wykonywania pracy wskazano siedzibę firmy (...) Sp. z o.o.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że odwołania zasługują na uwzględnienie.

Przechodząc do rozważań Sąd I instancji wskazał na treść art. 6 ust. 1 pkt 4, 12 ust. 1
i 13 pkt 2 ustawy z dnia 13 października 1998r. systemie ubezpieczeń społecznych,
art. 66 ust. 1 pkt 1 a ustawy z dnia 27 sierpnia 2004r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz art. 65 § 1 k.c.

Sąd Okręgowy zauważył, że w orzecznictwie sądów powszechnych oraz Sądu Najwyższego dopuszcza się możliwość ustalenia przez organ rentowy właściwego płatnika składek na ubezpieczenia społeczne oraz ubezpieczenie zdrowotne w przypadku ustalenia wadliwego przejęcia części zakładu pracy w trybie art. 23 1 k.p., jednakże stwierdził, że orzeczenia prezentujące taki pogląd zapadały na gruncie określonego stanu faktycznego,
w którym każdorazowo przekazanie pracowników firmy zewnętrznej było w istocie pozorne
i miało na celu wyłącznie nieopłacanie należnych składek na ubezpieczenia społeczne
i ubezpieczenie zdrowotne. W stanach tych pracownicy byli przekazywani firmie zewnętrznej, która od samego początku nie płaciła składek, a jednocześnie z tego obowiązku „zwalniana” była na skutek przekazania pracowników innemu podmiotowi firma macierzysta, zaś po kilku lub kilkunastu miesiącach owa firma zewnętrzna kończyła działalność na skutek bankructwa, w związku z czym zaległe składki były nieściągalne.

Sąd stwierdził, że w rozpoznawanej sprawie w związku ze zmianami pracodawcy
nie doszło do jakiegokolwiek uszczuplenia należności składkowych, co potwierdza informacja ZUS. Z pewnością zatem organ rentowy nie działa w interesie publicznym.

Zdaniem Sądu trudno jest zrozumieć ingerencję organu rentowego w zakresie dotyczącym tego, kto jest pracodawcą danego ubezpieczonego.

Następnie Sąd Okręgowy odwołując się do przepisów Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej wskazał, że brak jest podstaw do przyznania organowi rentowemu kompetencji do badania, czy w istocie doszło do przejścia zakładu pracy w rozumieniu art. 23 1 k.p. W ocenie Sądu jest to taki element działalności podmiotów gospodarczych, który nie powinien być oceniany przez organy państwa, jeśli na jego skutek nie dochodzi w taki sposób do naruszenia interesu ogółu, jak i interesu jednostkowego pracowników.

W niniejszym przypadku Sąd nie doszukał się naruszenia czyjegoś interesu. Z kolei fakt, iż pracownicy nadal wykonywali pracę na terenie swojego pierwotnego pracodawcy był, zdaniem Sądu, irrelewantny, mając w szczególności na uwadze, iż zatrudnienie pracowników tymczasowych jest dozwolone przez prawo. Przy czym wskazał Sąd, iż nawet gdyby uznać, że faktycznie nie powinna mieć zastosowania regulacja z art. 23 1 k.p. to nie można nie zauważyć, iż stroną porozumień każdorazowo był pracownik. Oznacza to, że każdorazowo zmiana pracodawcy zyskała jego akceptację.

Sąd argumentował, że tak jak pracownik może rozwiązać stosunek pracy z jednym pracodawcą i nawiązać go z kolejnym, tak w ramach swobody umów wyrażonej
w art. 353 1 k.c., nie jest zabronione złożenie tych oświadczeń łącznie staremu i nowemu pracodawcy. Nie ma w tym przypadku znaczenia, gdzie w ramach zawartego stosunku
pracy pracę wykonywał pracownik. Istotne jest, że zakończenie jednego stosunku pracy
i nawiązanie kolejnego miało miejsce za zgodą pracownika, który nadal podlegał ubezpieczeniom społecznym na podstawie stosunku pracy.

Sąd nie dopatrzył się naruszenia prawa w powyższym zakresie, w szczególności wobec dopuszczalności umów leasingowych i działalności gospodarczej w tym zakresie.

Sąd zauważył przy tym, iż organ rentowy uznał za pracowników (...) również osoby, które nigdy pracownikami tej firmy nie były.

W oparciu o treść art. 8 k.p.a., stosowanego odpowiednio na podstawie art. 123 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, Sąd Okręgowy wskazał dodatkowo, że nie budzi zaufania tak daleko posunięta kontrola organów władzy publicznej, które bez jakiegokolwiek interesu publicznego, tj. interesu ogółu ubezpieczonych, ingerują w stosunki zobowiązaniowe podmiotów, którym w tym zakresie przysługuje swoboda i to swoboda gwarantowana konstytucyjnie. Przekonanie organu rentowego, że bardziej prawidłowym rozwiązaniem byłoby, gdyby pracownikiem danych osób była nadal spółka (...) nie ma w tym przypadku najmniejszego znaczenia. Jeśli organ rentowy nie działa dla wyraźnie określonego interesu ogółu ubezpieczonych lub chociaż interesu jednostkowego danego pracownika, to nie posiada, zdaniem Sądu, kompetencji do sterowania działalnością gospodarczą prowadzoną przez podmioty wolnorynkowe.

Sąd wskazał nadto, że uznanie trafności decyzji organu rentowego w istocie całkowicie zanegowałoby istnienie outsourcingu pracowniczego jako takiego. W ocenie Sądu podzielenie poglądu prezentowanego przez organ rentowy nakazywałoby uznawać, że
zawsze i w każdym przypadku – niezależnie od woli stron – dana osoba zatrudniona jest
u pracodawcy, do którego należy zakład pracy, na terenie którego wykonuje pracę.
Podniósł Sąd, że organ rentowy nie może w drodze decyzji administracyjnych negować ustalonego przepisami porządku prawnego, który outsourcing pracowniczy dopuszcza wprost, między innymi w ustawie z dnia 9 lipca 2003r. o zatrudnianiu pracowników tymczasowych (tekst jednolity: Dz. U. z 2016r., poz. 360).

W odniesieniu do zainteresowanej A. B. Sąd wskazał, że jej praca związana była z obsługą pracowników różnych pracodawców, a zatem nie może dziwić fakt, że pracowała ona w tym miejscu co oni. Z samych ustaleń ZUS wynika, że w zakresie wykonywanych czynności podlegała ona innym osobom u różnych pracodawców.
Jako niemożliwe Sąd określił uznanie, że faktycznie A. B. wykonywała w ramach umów zawartych z A. U. i (...) pracę na rzecz swojego pierwotnego pracodawcy, a organ rentowy tej okoliczności nie wykazał.

Niezależnie od powyższego Sąd stwierdził, iż tak jak w przypadku określonym art. 8 ust. 2a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, tak i w przypadku, gdy pracownik wykonuje w różnych podmiotach pracę na podstawie umowy o pracę brak jest podstaw do uznania, że jeden konkretny pracodawca jest płatnikiem składek w związku z realizacją kilku umów. Skoro rola art. 8 ust. 2a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych sprowadza
się do przywrócenia obowiązku opłacania składek, to obowiązek płacenia składki w wyniku cofnięcia tego zwolnienia może dotyczyć wyłącznie podmiotu wcześniej z tego obowiązku zwolnionego. Nie może więc być wątpliwości, że płatnikiem składki z tytułu umowy zlecenia, o której mowa w art. 8 ust. 2a ustawy, jest zawsze zleceniodawca - art. 17 ust. 1 w związku
z art. 4 pkt 2 lit. a ustawy (por. artykuł Inetty Jędrasik-Jankowskiej - Konstrukcja uznania za pracownika w prawie ubezpieczenia społecznego. Teza nr 1; PiZS.2011.8.22). Tym bardziej brak jest podstaw do „ustanawiania” jednego pracodawcy płatnikiem składek, gdy pracownik realizuje umowy o prace zawarte z różnymi podmiotami.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

O kosztach zastępstwa procesowego Sąd I instancji rozstrzygnął na podstawie
art. 98 § 1, 3 i 4 k.p.c. oraz § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015r.,
poz. 1804), a także § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U.
z 2016r., poz. 1667).

Z kolei wyrokiem z dnia 20 czerwca 2017r. w sprawie sygn. akt IV U 801/16 Sąd Okręgowy w Częstochowie w związku z odwołaniem (...) Sp. z o.o. w R. zmienił zaskarżone decyzje Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C.
z dnia 20 kwietnia 2016r., 12 maja 2016r., 17 maja 2016r. i 18 maja 2018r. i ustalił,
że S. H., E. H., A. K., A. O., G. O.
i P. S. nie podlegają obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i chorobowemu w okresie od 1 sierpnia 2014r. do 30 września 2014r., jako pracownicy (...) Sp. z o.o. oraz zasądził od organu rentowego na rzecz odwołującej się koszty zastępstwa procesowego.

Sąd I instancji ustalił na podstawie akt rentowych i osobowych zainteresowanych, akt kontroli, umowy o świadczenie usług z 30 lipca 2014r. oraz wyjaśnień prezesa zarządu odwołującej S. K. (1), że (...) Sp. z o.o. w R.
od 2006r. zajmuje się rozbiorem i pakowaniem mięsa wołowego. W związku z prowadzoną działalnością spółka zatrudniała między innymi:

-

G. O. ostatnio na podstawie umowie o pracę zawartej na czas określony od 1 stycznia 2013r. do 31 lipca 2014r. na stanowisku pakowacza w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem w kwocie 1.850 zł plus premia uznaniowa;

-

A. K. na podstawie umowy o pracę z dnia 1 czerwca 2009r., ostatnio na stanowisku pracownika działu produkcji, w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem 2.800 zł;

-

E. H. ostatnio na podstawie umowy o pracę na czas określony od 1 stycznia 2013r. do 31 lipca 2014r., na stanowisku pracownika produkcji, w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem 2.100 zł;

-

A. O. ostatnio na podstawie umowy zawartej na czas określony od
1 stycznia 2013r. do 31 lipca 2014r. na stanowisku pracownika działu produkcji,
w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem 1.850 zł plus premia uznaniowa;

-

S. H. na podstawie umowy o pracę z dnia 26 sierpnia 2008r. na stanowisku pracownika rozbioru, w pełnym wymiarze czasu pracy, ostatnio za wynagrodzeniem 4.000 zł oraz

-

P. S. na podstawie umowy o pracę z dnia 25 maja 2009r. na stanowisku pracownika działu produkcji, w pełnym wymiarze czasu pracy, ostatnio za wynagrodzeniem 3.000 zł.

Kolejno Sąd ustalił, że w 2013r., w związku z wykryciem, że część producentów mięsa wołowego dodawała do niego koniny, doszło do załamania eksportu wołowiny na rynki zachodnioeuropejskie. W związku z powyższym odwołująca, podobnie jak inni producenci, zaczęła gromadzić zapasy produkcji, które były wówczas trudno zbywalne, na skutek czego
w 2014r. doszło do drastycznego spadku cen mięsa wołowego. Odwołująca na początku 2014r. posiadała zapas około 1.500 ton wołowiny o wartości przekraczającej 15.000.000 zł, którą sukcesywnie sprzedawała, ale po niskich cenach obowiązujących w 2014r.
W związku z zaistniałą sytuacją odwołująca zaczęła rozważać restrukturyzację produkcji
i wycofanie się z rozbioru mięsa, a pozostanie jedynie przy jego konfekcjonowaniu, co jednak oznaczałoby zwolnienie pracowników zatrudnionych przy rozbiorze mięsa. Szukając wyjścia z tej trudnej sytuacji i chcąc uniknąć zwolnień pracowników, odwołująca zdecydowała
się nawiązać współpracę z firmami, które prowadziły działalność w segmencie rozbioru
i przetwórstwa mięsa w szerszym zakresie i miały możliwość ewentualnego wykorzystania pracowników w innych miejscach, a nie tylko na terenie jej zakładu pracy, na wypadek gdyby tu zabrakło pracy dla pracowników rozbioru.

Realizując powyższy zamiar odwołująca w dniu 30 lipca 2014r. zawarła z (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością umowę o świadczenie usług.

W myśl § 1 zawartej umowy (...) Sp. z o.o. (zamawiający) zleciła (...) Sp. z o.o. (wykonawca) świadczenie usług obejmujących wszelkie czynności związane
z rozładunkiem ćwierci, przyjęciem surowca do magazynu, trybowaniem, rozbiorem, czyszczeniem kości i pakowaniem mięsa w pomieszczeniach zamawiającego. Zamawiający natomiast przejął zarządzanie wykonaniem wszystkich czynności łącznie z właściwą organizacją pracy. Ponadto zamawiający zobowiązany był do zapewnienia narzędzi
pracy, noży, ubrań roboczych oraz innego wyposażenia, które przeznaczone jest do ochrony osobistej pracowników (metalowe fartuchy ochronne oraz metalowe rękawice ochronne) niezbędnych do wykonania czynności objętych umową oraz miał pokrywać koszty wyżywienia wszystkich pracowników, których praca objęta jest umową, jak też koszty ubrań jednorazowych, prania odzieży roboczej, zakwaterowania pracowników w hotelu oraz koszty wyposażenia pracowników w sprzęt niezbędny do wykonania pracy. (...) Sp. z o.o.
w G. zgodnie z § 2 zobowiązana była do wyznaczenia do realizacji umowy
osób posiadających odpowiednie kwalifikacje oraz przeszkolenie wymagane przepisami prawa, dostarczenia do zamawiającego książeczek zdrowia z aktualnymi badaniami oraz zaświadczeń lekarskich wymaganych przez zamawiającego. Strony umowy ustaliły ponadto, że podstawą rozliczenia za usługę będzie faktura wystawiona przez wykonawcę do 5 dnia po zakończeniu każdego miesiąca kalendarzowego, z uwzględnieniem liczby ton rozebranych ćwierci, liczby ton mięsa uzyskanego z czyszczenia kości i ilości przepracowanych dni lub godzin.

Zawierając powyższą umowę odwołująca pozostawiła sobie pod kontrolą cały sprzęt
i urządzenia, które służyły do przetwórstwa mięsa, z uwagi na obowiązujące ją rygorystyczne unormowania procedur sanitarnych HACCP oraz wymagania Inspekcji Sanitarnej.

Kolejno Sąd ustalił, że odwołująca przedstawiła powyższą sytuację swoim pracownikom, przedkładając im do podpisu porozumienia trójstronne, na mocy których mieli przejść do pracy w spółce (...). Podpisywanie porozumień było dobrowolne, z tym,
że pracownicy, którzy zdecydowaliby się pozostać u dotychczasowego pracodawcy musieliby się liczyć z tym, że gdyby w firmie doszło do zaprzestania rozbioru mięsa, to zostaliby zwolnieni. Na przełomie lipca i sierpnia 2014r. spółka (...) zatrudniała około 90 osób, zaś przejście do nowego pracodawcy zaproponowano około 50 osobom i wszystkie zgodziły się podpisać porozumienia trójstronne z dnia 30 czerwca 2014r. i z dniem 1 lipca 2014r. stali się pracownikami nowego pracodawcy, w ramach dotychczasowych stosunków pracy.
W treści porozumień odwołująca zobowiązywała się wypłacić pracownikom wynagrodzenie za pracę świadczoną do dnia 31 lipca 2014r. oraz odprowadzić od tego wynagrodzenia wszelkie daniny publiczne. Dodatkowo ubezpieczeni S. H., E. H., A. K., A. O., G. O. i P. S. w dniu 1 sierpnia 2014r. zawarli z (...) Sp. z o.o. w G. umowy o pracę na czas nieokreślony lub określony, potwierdzające ich dotychczasowe warunki pracy i płacy, przy czym wszystkim pracownikom potwierdzono ich uprawnienie do premii uznaniowej.

Następnie Sąd ustalił, że w związku z zawarciem umowy z dnia 30 czerwca 2014r. oraz porozumień trójstronnych spółka (...) z G. nie przejęła od odwołującej żadnych składników majątkowych oraz obsługi jej klientów.

Z ustaleń Sądu wynika też, że po przejęciu części pracowników spółki (...)
przez spółkę (...) nie było żadnej przerwy w działalności odwołującej i od sierpnia 2014r. w dziale rozbioru pracowali pracownicy spółki (...), którzy wykonywali swoje czynności na wydzielonym odcinku działalności przedsiębiorstwa, tj. na taśmie rozbioru.
Ta grupa pracowników pracowała niejako oddzielnie, razem z nimi nie pracowali pracownicy odwołującej, a ich praca rozliczana była ze spółką (...). Pracę tych pracowników nadzorował Pan D., który był pracownikiem spółki (...).

W dalszej kolejności Sąd ustalił, że w związku z zaprzestaniem świadczenia przez spółkę (...) usług pośrednictwa pracy na terenie kraju, umowy pracę z G. O., E. H. i A. O. uległy rozwiązaniu za porozumieniem stron.
Od dnia 1 października 2014r. zainteresowane ponownie zawarły umowy o pracę
z (...) Sp. z o.o. w R. i nadal pozostają w tym stosunku pracy. W przypadku zaś A. K., S. H. i P. S. między stronami, tj. zainteresowanymi, (...) Sp. z o.o. w G., (...) Sp. z o.o. w R. w dniu 30 września 2014r. zawarte zostało porozumienie, na mocy którego (...) Sp. z o.o. stała się stroną istniejących stosunków pracy i zastąpiła dotychczasowego pracodawcę, a przejmowani pracownicy wyrazili na powyższe zgodę. Zgodnie z § 2 umowy odpowiedzialność
za zobowiązania wynikające ze stosunku pracy powstałe przed dniem przejęcia
pracownika ponosi „przekazujący”, który zobowiązany jest wypłacić „pracownikowi” należne wynagrodzenie za pracę świadczoną do 30 września 2014r.

Sąd ustalił też, że rok 2014 spółka (...) zamknęła z bardzo dużą stratą, natomiast w latach 2015 i 2016 odnotowała minimalny zysk, który przeznacza na pokrycie strat
z lat wcześniejszych. Przekazanie pracowników do firmy zewnętrznej pozwoliło odwołującej uzyskać elastyczność zatrudnienia, dzięki czemu zawsze dysponuje ona ilością pracowników odpowiednią do aktualnej ilości pracy, w tym umożliwiało jej okresowe zwiększenie ich liczby, bez wiązania się z nimi trwałymi umowami.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że odwołania zasługują na uwzględnienie.

W rozważaniach Sąd przytoczył treść art. 6 ust. 1 pkt 1, 11 ust. 1, 12 ust. 1 i 13 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych oraz art. 66 ust. 1 pkt 1e i 69 ust. 1 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, a także art. 65 § 1 k.c., 353 1 k.c. oraz art. 23 1 k.p.
i stwierdził, że jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zainteresowani: S. H., E. H., A. K., A. O., G. O. i P. S. byli zatrudnieni w spółce (...) na podstawie umów o pracę
i zajmowali się rozbiorem mięsa na hali rozbiorowej (jedynie G. O. w ostatnim okresie pracowała jako pakowacz), z dniem 1 lipca 2014r. w/w zostali w drodze porozumienia trójstronnego pracownikami spółki (...), przy czym faktycznie cały czas wykonywali taką samą pracę (G. O. także zatrudniona została jako pracownik produkcji),
w tym samym miejscu, w tym samym wymiarze czasu pracy, przy użyciu tych samych narzędzi i za takim samym wynagrodzeniem zasadniczym. Jedyna zmiana dotyczyła ich podległości służbowej, tj. początkowo pracowali oni pod zwierzchnictwem przełożonych będących pracownikami spółki (...), w okresie zatrudnienia w spółce (...) ich przełożonym był pracownik tej spółki (...).

W ocenie Sądu Okręgowego biorąc pod uwagę zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie można było przyjąć, aby w dniu 30 czerwca 2014r. doszło do skutecznego przekazania części zakładu pracy na nowego pracodawcę, na skutek czego z dniem 1 lipca 2014r. ubezpieczeni S. H., A. K. i P. S. staliby się z mocy prawa (art. 23 1 k.p.) pracownikami spółki (...). O takim przejęciu natomiast nie można
w ogóle mówić w przypadku A. O., G. O. i E. H., z którymi umowy z (...) Spółką z o.o. uległy rozwiązaniu z upływem okresu na jaki zostały zawarte.

Natomiast, zdaniem Sądu Okręgowego, porozumienia trójstronne zawarte pomiędzy S. H., A. K. i P. S. oraz (...) i (...) należało każdorazowo traktować jako rozwiązanie za porozumieniem stron stosunków pracy łączących ubezpieczonych z dotychczasowym pracodawcą i zawarcie przez nich nowych umów o pracę z kolejnym pracodawcą na dotychczasowych warunkach pracy i płacy, dla ułatwienia oraz w celu właściwego zabezpieczenia interesów pracowników dokonywane
w ramach pojedynczej czynności prawnej – spełniającej wymogi co do formy oświadczenia woli o rozwiązaniu i zawarciu stosunku pracy (forma pisemna). Tego rodzaju działanie stron Sąd ocenił za prawnie dopuszczalne, mieszczące się w granicach swobody umów, wynikające z realiów gospodarki wolnorynkowej. Jednocześnie działanie to nie godziło ani w interesy pracowników, którzy zachowali zatrudnienie i wynagrodzenie w zakresie wynagrodzenia zasadniczego (ich premie zawsze miały charakter uznaniowy, a co więcej część pracowników otrzymała prawo do premii dopiero po zatrudnieniu w firmie (...)), ani w interesy organu rentowego, który otrzymywał i otrzymuje do chwili obecnej mimo upływu ponad dwóch lat, wszystkie należne składki, a jedynie ze środków innego przedsiębiorcy, co nie ma w istocie żadnego znaczenia biorąc pod uwagę ochronę interesów ubezpieczonych.

Odwołując się do poglądów wyrażanych w orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości Sąd Okręgowy wskazał elementy, które należy zbadać podczas oceny, czy doszło do przejścia całości lub części zakładu pracy na nowego pracodawcę. Są to: 1) typ przedsiębiorstwa lub zakładu; 2) czy zbyte zostały składniki materialne, takie jak budynki i ruchomości; 3) wartość składników niematerialnych w chwili transferu; 4) czy większość pracowników została przejęta przez nowego pracodawcę;
5) czy przejęta została obsługa klientów przedsiębiorstwa; 6) stopień podobieństwa między działalnością prowadzoną przed i po zbyciu przedsiębiorstwa; 7) ewentualna przerwa
w działalności przedsiębiorstwa.

Test ten w okolicznościach faktycznych rozpoznawanej sprawy kompleksowo (wszystkie te okoliczności rozpoznawane łącznie) doprowadził Sąd do wyniku negatywnego. Tym samym Sąd uznał, że (...) Sp. z o.o. z G. w ustalonym stanie faktycznym nie przejęła od (...) Sp. z o.o. w R. przedsiębiorstwa w rozumieniu
art. 23 1 k.p. ani w całości ani w części.

Sąd stwierdził jednak, że w stanie faktycznym sprawy doszło do klasycznego outsourcingu związanego z wydzieleniem ze struktury organizacyjnej przedsiębiorstwa macierzystego realizowanych przez nie funkcji w zakresie rozbioru mięsa i przekazania ich do realizacji innym podmiotom gospodarczym. Dodatkowo doszło do zmiany pracodawcy
w ramach zgodnych porozumień stron (wskazane porozumienia trójstronne), a następnie do outsourcingu tak zatrudnionych pracowników.

Jednocześnie Sąd podkreślił, że ingerencja organu rentowego, który samorzutnie zanegował zawarte przez strony w warunkach gospodarki wolnorynkowej porozumienia
i stwierdził, że ubezpieczeni nadal są pracownikami spółki (...) w R. była zdecydowanie zbyt daleko idąca, znacznie przekraczała zakres kompetencji organu rentowego oraz w rażący sposób ingerowała w swobodę prowadzenia działalności gospodarczej, a do tego w sposób istotny narusza słuszne interesy ubezpieczonych.

Sąd podniósł również, że konieczność uiszczenia przez (...) składek wraz
z odsetkami doprowadzi do upadłości pracodawcy, na szkodę jego pracowników.

Na marginesie też Sąd zauważył, że ubezpieczeni S. H., P. S.
i A. K. przeszli do pracy w spółce (...) z dniem 1 lipca 2014r., a jedynie za mocy porozumień trójstronnych z dnia 30 czerwca 2014r. to odwołująca miała opłacić za tych pracowników składki na ubezpieczenia społeczne za miesiąc lipiec 2014r. Tymczasem organ rentowy przekazanie pracowników nowemu pracodawcy zakwestionował dopiero od dnia
1 sierpnia 2014r.

Sąd wywodził, że uznanie trafności decyzji organu rentowego w istocie neguje istnienie outsourcingu pracowniczego jako takiego, ponieważ podzielenie poglądu organu rentowego prowadzi do wniosku, że zawsze i w każdym przypadku – niezależnie od woli stron – dana osoba zatrudniona jest u pracodawcy, do którego należy zakład pracy, na terenie którego wykonuje pracę.

Zdaniem Sądu organ rentowy nie może w drodze decyzji administracyjnych negować ustalonego przepisami porządku prawnego, który outsourcing pracowniczy dopuszcza
wprost, między innymi w ustawie z dnia 9 lipca 2003r. o zatrudnianiu pracowników tymczasowych (tekst jednolity: Dz. U. z 2016r., poz. 360), regulując zasady zatrudniania pracowników tymczasowych przez pracodawcę będącego agencją pracy tymczasowej
oraz zasady kierowania tych pracowników i osób niebędących pracownikami agencji pracy tymczasowej do wykonywania pracy tymczasowej na rzecz pracodawcy użytkownika.

Jednocześnie Sąd podniósł, że decyzja o przekazaniu pracowników była uzasadniona ekonomicznie, mając na uwadze kłopoty finansowe (...) w przedmiotowym okresie.

Sąd Okręgowy zauważył, że w orzecznictwie sądów powszechnych oraz Sądu Najwyższego dopuszcza się możliwość ustalenia przez organ rentowy właściwego płatnika składek na ubezpieczenia społeczne oraz ubezpieczenie zdrowotne w przypadku ustalenia wadliwego przejęcia części zakładu pracy w trybie art. 23 1 k.p. (między innymi wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2016r., I UK 28/15, LEX nr 2043737). Stwierdził jednak, że przywołane orzeczenie Sądu Najwyższego, jak i inne orzeczenia prezentujące taki pogląd dotyczyły innej sytuacji, w której ostatecznie dochodziło do nieuiszczenia należnych składek. Natomiast w niniejszej sprawie od wynagrodzeń wszystkich pracowników „przejętych” ze spółki (...), spółka (...) odprowadziła wszelkie należne daniny publicznoprawne, zaś zlecenie prac przy rozbiorze mięsa pracownikom firm zewnętrznych było ekonomicznie
i racjonalnie uzasadnione.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy na mocy art. 477 14 § 2 k.p.c. oraz przepisów powołanych w treści uzasadnienia orzekł jak w pkt 1 sentencji wyroku.

O kosztach rozstrzygnięto po myśli art. 98 § 1, 3 i 4 k.p.c. oraz § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności
radców prawnych, w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia odwołań (Dz. U.
z 2015r., poz. 1804 ze zm.), wartość przedmiotu sporu określając w stosunku do każdego
z zainteresowanych jako sumę wartości składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne za sporny okres, wskazaną przez organ rentowy i niekwestionowaną przez odwołującą się lub zainteresowanego. Sąd nie uwzględnił przy tym wniosku organu rentowego o nieobciążanie kosztami zastępstwa procesowego strony dowołującej, gdyż
w przypadku organu wyspecjalizowanego w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych trudno jest podzielić argumentację tego organu, że działając w sprawie, w interesie społecznym nie powinien zostać obciążony kosztami procesu.

Apelacje od powyższych wyroków wniósł organ rentowy.

Zaskarżając orzeczenia w całości, zarzucił:

1.  naruszenie przepisów prawa procesowego polegające na błędnej ocenie zgromadzonego materiału dowodowego i uznanie, że ubezpieczeni w spornym
okresie nie podlegali ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu
i chorobowemu w firmie (...). z o.o z siedzibą w R., a w stosunku do A. B., uznanie, że jednocześnie z zatrudnieniem w firmie (...)
Sp. z o.o. pozostawała w zatrudnieniu w firmie (...) Sp. z o.o., a następnie
w firmie (...), a co za tym idzie, że osiągane z tych dwóch tytułów wynagrodzenie nie stanowi podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne
i zdrowotne w firmie (...) Sp. z o.o. w R.;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego przez ich niewłaściwe zastosowanie, a to art. 4 pkt 1 lit. a w związku z art. 47 ust. l ustawy z dnia 13 października 1998r.
o systemie ubezpieczeń społecznych
, przy uwzględnieniu art. 22 § 1 k.p. i przyjęcie, że firma (...) nie jest zobowiązana do złożenia dokumentów rozliczeniowych
i opłacenia składek za faktycznie zatrudnianych w spornym okresie pracowników i od podstaw wymiaru składek wyliczonych z uwzględnieniem wynagrodzenia osiąganego przez tych ubezpieczonych.

Wskazując na podane zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonych wyroków
i oddalenie odwołań płatnika składek od zaskarżonych decyzji organu rentowego. Jednocześnie domagał się zasądzenia od płatnika kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu skarżący wskazał, że działał na precyzyjnie opisanej podstawie prawnej, a to realizując zobowiązanie do ustalenia płatnika składek zgodnie z art. 4 pkt 2 lit. a ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych, gdyż nie jest prawnie obojętne to, kto zgłasza pracowników do ubezpieczeń i opłaca za nich składki, bowiem bezwzględny obowiązek w podanym zakresie dotyczy wyłącznie faktycznych pracodawców. Podmiot, który faktycznie nie zatrudnia pracowników nie jest stroną
w stosunkach ubezpieczeniowych.

Zdaniem apelującego stan faktyczny w rozpoznawanych sprawach odpowiada okolicznościom, które stanowiły podstawę wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2016r., sygn. akt I UK 28/15, a także postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 30 marca 2016r., sygn. akt I UK 21/16, gdyż Sąd ustalił, że oprócz formalnego przejęcia
pracowników podmiot przejmujący nie objął swoim władztwem żadnego składnika majątkowego, przy którego wykorzystaniu praca była świadczona. Rodzaj pracy pracowników objętych „rzekomym” przejęciem oraz charakter działalności prowadzonej przez pracodawcę (płatnika składek), nie pozwalały na zapewnienie dalszego funkcjonowania jednostki z pominięciem infrastruktury mającej charakter majątkowy.

Organ rentowy odwołał się też do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 2015r.,
III PK 101/14, zgodnie z którym ocena, czy nastąpiło przejęcie części zakładu pracy (jednostki organizacyjnej) przez nowego pracodawcę, wymaga ustalenia, czy przejmowana część zakładu pracy zachowała tożsamość, a w szczególności - zależnie od tego, czy działanie jednostki gospodarczej opiera się głównie na pracy ludzkiej, czy na składnikach majątkowych - konieczne jest ustalenie, czy nowy usługodawca przejął decydującą o jej zachowaniu część pracowników lub majątku (wyposażenia materialnego) przejmowanej jednostki.

Skarżący podkreślił, że bezsporne jest, iż rozbiór mięsa, którego usługę świadczyli „wynajmowani” pracownicy nie mógł się odbywać bez właściwej bazy: hali produkcyjnej
i narzędzi pracy, spełniających ustawowe normy.

Fakt opłacania składek przez pozornego pracodawcę, według wnoszącego apelacje, nie sanuje w żadnym razie działań bezprawnych, tj. przejęcia pracowników bez zachowania warunków wskazanych w art. 23 1 k.p.

W ocenie organu rentowego w niniejszej sprawie nie nastąpiło także rozwiązanie
i ponowne nawiązanie stosunku pracy z pracownikami objętymi decyzjami pokontrolnymi,
bo umowy o pracę zawarte przez (...) miały charakter
pozorny. Natomiast ubezpieczona A. B., świadcząca pracę na rzecz (...)
Sp. z o.o., pomimo równoczesnego zawierania umów o pracę również z firmą (...)
Sp. z o.o. oraz A. U., faktycznie świadczyła pracę wyłącznie na rzecz
(...) Sp. z o.o.

Jak bowiem wynika z materiału dowodowego, dotychczasowi pracownicy (...) rzekomo przejęci, czy pracownicy zatrudniani na nowo przez (...), czy też A. U., wykonywali wyłącznie pracę przy rozbiorze mięsa na rzecz firmy (...), a ubezpieczona A. B. przeprowadzała szkolenia i zajmowała się nadzorem nad bezpieczeństwem
i higieną pracy pracowników wykonujących faktycznie pracę na rzecz tej firmy. Określenie czasu pracy, jej ilości, miejsca pracy, sposobu wykonywania pracy przy użyciu miejsc pracy
i narzędzi (...), a przede wszystkim organizacja pracy i faktyczny nad nią nadzór
(nie licząc brygadzistów nieposiadających żadnej udowodnionej roli zarządczej), należały
do kierownictwa firmy (...). Osoby formalnie nadzorujące pracę z ramienia nowych pracodawców, nie miały realnego wpływu na wykonywanie pracy. Pracodawca zaś to podmiot, który posiada realną możliwość zarządzania i kierowania zespołem pracowniczym.

Skarżący wywodził, że w sprawie nie mamy również do czynienia z tzw. „outsourcingiem pracowniczym”, jako transferowaniem usług. Istotą tej instytucji może być przekazanie wydzielonej części zadań przedsiębiorstwa firmie zewnętrznej. Takie działanie jest prawnie dopuszczalne, także wtedy, gdy przekazani pracownicy wykonują czynności
u swojego byłego pracodawcy, o ile, w okolicznościach danej sprawy taki transfer ma charakter rzeczywisty. W kontrolowanych sprawach, w opinii organu rentowego, nie nastąpił natomiast żaden transfer pracowników, a jedynie podpisanie dokumentów pozorujących zmianę pracodawcy lub nawiązanie nowych stosunków pracy. Liczba pracowników pracujących przy rozbiorze mięsa nie zmieniła się w spornym okresie, nikt z pracowników
nie zmienił faktycznego (w siedzibie (...)) miejsca pracy, sposobu jej wykonywania, narzędzi pracy, miejsca zakwaterowania. Zbędne było również zatrudnienie pracownika na stanowisku specjalisty z zakresu BHP przez firmę (...), skoro wszelkie szkolenia zostały odbyte w firmie (...) i w zakresie pracy wykonywanej na rzecz tej firmy.

Dalej apelujący argumentował, że (...) nie wyeliminował ze swojej struktury organizacyjnej zarządzania rozbiorem mięsa, bo działalność ta stanowiła główny profil działalności firmy, od którego zależny był jego byt. Trudno w takich okolicznościach wygenerować tą część działalności (zadań), która została transferowana, chyba że uznać za nią przekazanie obsługi kadrowo-księgowej w części, tj. dotyczącej pracowników rozbioru. Jak bowiem wynika z treści umów o świadczenie usług między (...) a (...)
oraz A. U. - zamawiający przejmował zarządzanie wykonaniem wszystkich czynności wymienionych w umowie, jak i czynności związanych z właściwą organizacją pracy. Ponadto, zamawiający pokrywał koszty wyżywienia pracowników, których praca objęta była umowami, jak i koszty ubrań jednorazowych, prania odzieży, zakwaterowania pracowników oraz koszt wyposażenia w sprzęt niezbędny do wykonywania pracy. Wskazane elementy są typowe dla stosunku pracy i były, niezależnie od transferu pracowników,
(czy zatrudniania pracowników przez firmę (...) lub A. U.), zapewniane przez (...) Sp. z o.o. - właściwego pracodawcę. Za wykonaną usługę wystawiane były faktury VAT, do których nie dołączono żadnego zestawienia dokumentującego składniki, na podstawie których je wystawiono.

Organ rentowy podniósł także, że stan faktyczny apelowanych spraw nie pozwala również na zastosowanie analogii do działalności, jaką prowadzą agencje pracy tymczasowej. Podmioty występujące w niniejszej sprawie nie zatrudniały pracowników na warunkach ustawy z dnia 9 lipca 2003r. o zatrudnianiu pracowników tymczasowych, w szczególności nie była to praca dorywcza, czy sezonowa, zawierana przez uprawnione podmioty na ustawowo określone okresy.

Dodał także skarżący, że ustawa z dnia 11 maja 2017r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw, ogłoszona w Dzienniku Ustaw z dnia 29 maja 2017r. pod poz. 1027, wprowadziła procedurę zaliczenia składek nienależnie opłaconych przez podmiot zgłaszający ubezpieczonych
do ubezpieczeń, na rzecz zaległych, bieżących, a w razie ich braku, przyszłych składek właściwego płatnika składek (ustalonego w decyzji ZUS). Powołana procedura, zgodnie
z art. 5 ust. 2 cytowanej ustawy, znajduje również zastosowanie do składek nienależnie opłaconych przez podmiot, który zgłosił ubezpieczonych do ubezpieczeń społecznych, za okres wskazany w decyzji ustalającej obowiązek podlegania ubezpieczeniom społecznym, wydanej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych przed wejściem w życie niniejszej ustawy.

Odnosząc się do treści wyroku, wydanego w odniesieniu do A. B., organ rentowy wskazał, że kwota wynagrodzenia, stanowiąca podstawę wymiaru składek, została ustalona przez Sąd w oderwaniu od rzeczywiście osiąganych przez ubezpieczoną przychodów w firmie (...) (z wyłączeniem przychodów w firmie (...)).

W odpowiedziach na apelacje (...) Sp. z o.o. wniosła o ich oddalenie w całości
i zasądzenie od organu rentowego kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, według norm przepisanych.

Płatnik stwierdził, że ingerencja organu rentowego w sferę sposobu prowadzenia przez niego dozwolonej prawem działalności gospodarczej jest nieuzasadniona i bezpodstawna,
w sytuacji, gdy zobowiązania publicznoprawne zostały uregulowane we właściwej wysokości. Skoro organ ZUS nie kwestionuje, że nie doszło do uszczuplenia należności składkowych, to jakiekolwiek jego działania w sprawie ustalenia innego, niż ten, który
zgłosił w/w pracowników do ubezpieczenia, płatnika składek są, w ocenie odwołującego się, pozbawione podstaw faktycznych i prawnych. Nie zmienia tego faktu wywodzony z innych stanów faktycznych i konsekwentnie prezentowany przez organ rentowy pogląd, że zawierane
w zakresie przejęcia pracowników umowy pomiędzy przedsiębiorcami nie są prawnie skuteczne i ważne, gdy nie było rzeczywistego przejęcia zorganizowanej części zakładu
pracy wraz z pracownikami przez nowego pracodawcę, skutkiem czego pracownicy nadal pozostawali w zatrudnieniu u dotychczasowych pracodawców. Przede wszystkim, dlatego,
że odwołująca się spółka nie była uczestnikiem szeroko opisywanego w prasie i orzecznictwie systemu outsourcingu, w którym dotychczasowy pracodawca przekazywał pracowników nowemu, wyłącznie po to by uzyskać od niego rabat na składkach na ubezpieczenie społeczne, który to rabat ostatecznie wynikał z faktu, że pracodawca ten nie płacił w ogóle tych składek.

Odwołująca się spółka, nie korzysta z takiego outsourcingu, a z przepisów
prawa ani z orzecznictwa sądowego nie wynika, jak wywodzi to błędnie organ rentowy,
brak akceptacji dla każdego outsourcingu pracowniczego in extenso, a jedynie dla takiego ułożenia stosunków pomiędzy stronami, w którym dotychczasowy pracodawca uzyskuje nieuzasadnioną korzyść, kosztem systemu ubezpieczeń społecznych. Tymczasem usługa rozbioru mięsa świadczona odwołującej się spółce, wynikała z racjonalnych i akceptowalnych przesłanek, wyjaśnionych szczegółowo przez jej prezesa zarządu przesłuchanego
w charakterze strony. Nic nie wskazuje na jej pozorność, tym bardziej, że jest wykonywana od 3 lat. Podstawą tej usługi jest zawarta umowa o świadczenie usług pomiędzy firmą
(...) Sp. z o.o. z siedzibą w R. i (...) oraz A. U.. Wykonawcy tych usług sprawują bezpośredni nadzór nad ich wykonaniem i kierują pracą swoich pracowników rozliczając się z efektów wykonanej usługi.

Zdaniem odwołującej się spółki w ustalonym stanie faktycznym brak jest też elementów pozwalających na ocenę kwestionowanych porozumień i umów o świadczenie usług pod względem naruszenia prawa, czy zasad współżycia społecznego.

Sąd Apelacyjny, na mocy art. 219 k.p.c., połączył celem wspólnego rozpoznania
i rozstrzygnięcia sprawy III AUa 1512/17 i III AUa 1513/17 oraz ustalił i zważył, co następuje:

Ponowna analiza zgromadzonego przez Sąd Okręgowy materiału dowodowego,
przy uwzględnieniu uzupełniającego postępowania dowodowego na etapie postępowania apelacyjnego, musiała spowodować wydanie orzeczenia reformatoryjnego, bowiem apelacja organu rentowego okazała się uzasadniona.

Na wstępie wskazać należy, że stosownie do treści art. 378 § 1 k.p.c., Sąd II instancji rozpoznaje sprawę w graniach apelacji, co oznacza, że jest wprawdzie związany apelacją
w aspekcie przedmiotowym (niedopuszczalnym jest rozpoznanie przez ten sąd niezaskarżonej części orzeczenia), jednakże równocześnie nie wiążą go zarzuty apelacyjne, bowiem nie wyznaczają one granic apelacji. Powyższe wynika z istoty rozwiązań dotyczących apelacji.

W przyjętym systemie apelacji zatem celem postępowania apelacyjnego jest ponowne wszechstronne zbadanie sprawy pod względem faktycznym i prawnym. Sąd odwoławczy, będąc bowiem przede wszystkim instancją merytoryczną, orzeka na podstawie materiału dowodowego zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Może więc rozpoznać sprawę od początku, uzupełnić materiał dowodowy
oraz poczynić samodzielne ustalenia na podstawie materiału zebranego w postępowaniu
przed Sądem I instancji. Może też brać pod uwagę z urzędu naruszenie prawa materialnego
i naruszenie przepisów postępowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2002r., sygn. IV CKN 1574/00, LEX nr 78327).

Warto też zauważyć, że postępowanie sądowe w sprawach dotyczących ubezpieczenia społecznego wszczynane jest w rezultacie odwołania wniesionego od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ma więc ono charakter odwoławczy. Jego przedmiotem jest ocena zgodności z prawem - w aspekcie formalnym i materialnym - decyzji wydanej przez organ rentowy na wniosek ubezpieczonego lub z urzędu. Jest zatem postępowaniem kontrolnym. Badanie owej legalności decyzji i orzekanie o niej jest możliwe tylko przy uwzględnieniu stanu faktycznego i prawnego istniejącego w chwili wydawania decyzji. Postępowanie dowodowe przed sądem jest postępowaniem sprawdzającym, weryfikującym ustalenia dokonane przez organ rentowy.

Przedstawione rozważania opisują relację pomiędzy przedmiotem rozpoznania
w postępowaniu administracyjnym przed organem rentowym (zakończonym wydaniem decyzji) oraz postępowaniem sądowym (sprowadzającym się do badania legalności decyzji).

W rozstrzyganej sprawie należało ocenić legalność decyzji organu rentowego stwierdzających, że K. S., P. P., A. W., R. Ż., E. H., A. O., G. O., P. S., A. K. i S.
H. w okresach wymienionych w zaskarżonych decyzjach podlegali obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym, jako pracownicy (...) Sp. z o.o. i czy organ rentowy
w zaskarżonej decyzji odnoszącej się do A. B. prawidłowo ustalił podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne oraz na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych za sporny okres.

Negowane przez Sąd I instancji i odwołującą się kompetencje kontrolne organu rentowego wynikają wprost z art. 86 ust. 2 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jednolity: Dz. U. z 2017r., poz. 1778), zwanej dalej ustawą systemową, który przewiduje, iż Zakład Ubezpieczeń Społecznych upoważniony jest do kontroli wykonywania zadań i obowiązków w zakresie ubezpieczeń przez płatników składek.
Kontrola ta obejmuje m.in. zgłoszenie do ubezpieczenia oraz prawidłowość i rzetelność obliczenia, potrącenia i płacenia składki. Oznacza to przyznanie organowi rentowemu kompetencji do badania zarówno tytułu zawarcia umowy, jak i ważności jej poszczególnych postanowień. Zakład Ubezpieczeń Społecznych może więc ustalać stosunek ubezpieczenia społecznego na ściśle określonych warunkach, jak i podważać jego istnienie, nie będąc związanym nieważną czynnością prawną (tak m.in. uchwała Sądu Najwyższego z dnia
27 kwietnia 2005r., II UZP 2/05, OSNP z 2005r., Nr 21, poz. 338; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 2005r., II UK 16/05, OSNP z 2006r., Nr 11-12, poz. 191; z dnia 22 kwietnia 2008r., II UK 210/07; z dnia 2 kwietnia 2008r., II UK 215/07).

Przypomnieć trzeba, że stosownie do treści art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1 i art. 12
ust. 1 w związku z art. 13 pkt 1 ustawy systemowej, ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu podlegają pracownicy od dnia nawiązania stosunku pracy aż do dnia ustania tego stosunku, a podleganie ubezpieczeniu ma charakter obowiązkowy.

Płatnikami składek na ubezpieczenie społeczne w stosunku do nich jest pracodawca (art. 4 pkt 2 lit. a ustawy systemowej). Ten sam podmiot realizuje obowiązek odprowadzania składek na ubezpieczenie zdrowotne (art. 85 ust. 1 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004r.
o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych
– tekst jednolity: Dz. U. z 2018r., poz. 1510).

Jednocześnie w myśl art. 3 ustawy z dnia 26 czerwca 1974r. Kodeks pracy
(tekst jednolity: Dz. U. z 2018r., poz. 917), zwanej dalej k.p., pracodawcą jest jednostka organizacyjna, choćby nie posiadała osobowości prawnej, a także osoba fizyczna, jeżeli zatrudniają one pracowników.

Zgodnie z art. 8 ust. 1 ustawy systemowej, za pracownika (z zastrzeżeniem ust. 2 i 2a) uważa się osobę pozostającą w stosunku pracy.

Ponieważ ustawa systemowa nie zawiera własnej definicji pojęcia „pracownik” dlatego wykładni powyższego pojęcia należy szukać w przepisach Kodeksu pracy.

Stosownie do treści art. 22 § 1 k.p. przez nawiązanie umowy o pracę pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod
jego kierownictwem, zaś pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.
Na powstanie tego stosunku prawnego nie składa się tylko złożenie oświadczeń woli, ale nade wszystko zamiar stron oraz faktyczne wykonywanie umówionej pracy, na warunkach określonych w umowie.

W literaturze i orzecznictwie przyjmuje się, że „praca” w rozumieniu art. 22 k.p. to działalność:

1. zarobkowa;

2. wykonywana osobiście przez pracownika (z możliwością zastępstwa
przy wykonywaniu niektórych czynności, za zgodą pracodawcy, przez innego pracownika);

3. wykonywana stale, powtarzająca się w codziennych lub dłuższych odstępach czasu, niebędąca więc jednorazowym wytworem lub czynnością jednorazową;

4. wykonywana "na ryzyko" pracodawcy, który z reguły dostarcza pracownikowi środków niezbędnych do wykonywania umówionych obowiązków oraz ponosi konsekwencje niezawinionych błędów popełnianych przez pracownika (tzw. ryzyko osobowe), a ponadto jest obowiązany do zapłaty pracownikowi wynagrodzenia
w przypadkach zakłóceń w funkcjonowaniu zakładu pracy, np. przestojów
(tzw. ryzyko techniczne) lub złej sytuacji finansowej przedsiębiorstwa (tzw. ryzyko gospodarcze);

5. świadczona "pod kierownictwem" pracodawcy, co oznacza, że pracownik powinien stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy (art. 100 § 1) i pozostawać do dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy - w czasie wyznaczonym przez pracodawcę (art. 128).

Do ustalenia, iż doszło do powstania pomiędzy stronami stosunku pracy nie
jest wystarczające spełnienie warunków formalnych zatrudnienia takich, jak zawarcie
umowy o pracę, przygotowanie zakresu obowiązków, odbycie szkolenia BHP, uzyskanie zaświadczenia lekarskiego o zdolności do pracy, czy zgłoszenie do ubezpieczenia,
a konieczne jest ustalenie, że strony miały zamiar wykonywać obowiązki stron stosunku pracy i to czyniły. Zwrócił na to uwagę Sąd Najwyższy stwierdzając w wyroku z 18 maja 2006r., III UK 32/06, że do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie może dojść wówczas, gdy zgłoszenie do tego ubezpieczenia dotyczy osoby, która nie jest pracownikiem, a zatem zgłoszenie do ubezpieczenia społecznego następuje pod pozorem zatrudnienia. Podobnie w wyroku z 10 lutego 2006r., I UK 186/05 (LEX nr 272575), Sąd Najwyższy wskazał, że podleganie ubezpieczeniu społecznemu wynika z prawdziwego zatrudnienia, a nie z samego faktu zawarcia umowy o pracę. Taki sam pogląd wyraził
Sąd Najwyższy w wyroku z 14 września 2006r., II UK 2/06, w którym uznał, że nie stanowi podstawy do objęcia ubezpieczeniem społecznym dokument nazwany umową o pracę, jeżeli rzeczywisty stosunek prawny nie odpowiada treści art. 22 k.p. Dokument w postaci umowy
o pracę nie jest więc niepodważalnym dowodem na to, że osoby podpisujące go, jako
strony umowy, faktycznie złożyły oświadczenia woli o treści zapisanej w dokumencie. Kwestia ważności zawartej umowy o pracę stoi zatem w sprawie o objęcie ubezpieczeniem społecznym na drugim planie, bowiem o nieobjęciu tym ubezpieczeniem w przypadku zgłoszenia do ubezpieczenia osoby niebędącej pracownikiem nie decyduje nieważność umowy, lecz fakt niepozostawania w stosunku pracy w rozumieniu art. 22 § 1 k.p.
(por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 2005r., sygn. akt II UK 275/04, OSNP 2006 nr 5-6, poz. 96; z dnia 30 maja 2006r., sygn. akt II UK 161/05; z dnia 2 czerwca 2006r., sygn. akt I UK 337/05, Wokanda 2006 nr 12, s. 29; z dnia 8 stycznia 2007r., sygn. akt I UK 207/06, LEX Polonica nr 1348865 oraz z dnia 24 lutego 2010r., II UK 204/09).

Mając na uwadze przedstawione wyżej założenia, ocenić należało, czy w okresach objętych sporem S. H., E. H., R. Ż., A. K., A. O., G. O., P. S., K. S., A. W. świadczyli na rzecz płatnika składek (...) Sp. z o.o., czy może na rzecz (...) lub A. U., pracę podporządkowaną w toku realizacji - istniejących między wymienionymi podmiotami - stosunków pracy, stanowiących tytuł do podlegania ubezpieczeniom społecznym.

Trzeba było również określić płatnika składek z tytułu przychodów uzyskanych przez A. B. w czasie, gdy miała równocześnie zawarte umowy o pracę z (...) i (...), a następnie z A. U..

Sąd Okręgowy uznał, że S. H., E. H., R. Ż.,
A. K., A. O., G. O., P. S. i K. S. będący pracownikami spółki (...), byli od 1 lipca 2014r. pracownikami spółki (...),
a następnie ponownie od 1 października 2014r. (...). P. P. pracujący w (...) do 30 listopada 2014r. od 1 grudnia 2014r. był pracownikiem firmy (...), A. W. pracował tylko w (...) Sp. z o.o., zaś A. B. pozostając w stosunku pracy z (...) była równocześnie zatrudniona w niepełnym wymiarze czasu pracy przez
2 miesiące w (...), a następnie u A. U.. Sąd I instancji przeprowadził dowód z dokumentów z akt osobowych, akt organu rentowego i akt kontroli oraz zeznań prezesa zarządu odwołującej S. K. (1).

Sąd II instancji, realizując dyrektywę wynikającą z art. 382 k.p.c., w świetle uzupełnionego materiału dowodowego na podstawie zeznań świadków K. M., S. P., M. U., uzupełniającego przesłuchania za odwołującą
się prezesa zarządu odwołującej S. K. (2) oraz zainteresowanych, za wyjątkiem P. P. i A. W., poczynił dodatkowe ustalenia składające się na stan faktyczny sprawy, który dopiero pozwolił na prawidłową jego subsumpcję w odniesieniu do zastosowanych przepisów prawa materialnego.

Spółka (...) zajmuje się rozbiorem mięsa wołowego. Proces produkcji obejmuje kilka etapów, w zakresie których można wyróżnić: przyjęcie towaru i jego ważenie, rozbiór ćwierci wołowych i porcjowanie, czyszczenie kości, pakowanie, magazynowanie w chłodni, sprzedaż.

Odwołująca się dzierżawi budynek od firmy (...), z kolei maszyny i urządzenia są jej własnością.

Firma (...) działająca od 2012 roku zajmuje się udostępnianiem pracowników w różnych zakładach mięsnych. Jej przedmiotem działalności nie jest rozbiór mięsa, a jedynie udostępnianie w tym celu pracowników. Nie posiada jednak statusu agencji pracy tymczasowej.

(...) z (...) Sp. z o.o. współpracowała przez okres 2 miesięcy,
tj. w miesiącu sierpniu i wrześniu 2014r. Z firmą (...) współpracuje do chwili obecnej.

Przed podpisaniem umów o świadczenie usług z (...), spółka (...) zatrudniała około 90 osób, w tym 22 pracowników rozbioru.

Cały proces rozbioru, czyszczenia kości, pakowania mięsa wołowego odbywa się
w jednej hali produkcyjnej, zaś magazyny zajmują odrębną część.

Wszyscy pracownicy, w tym także ci, którzy mieli zawarte formalnie umowy
z (...) korzystają ze wspólnej szatni i posługują się przy wejściu do pracy przepustkami wystawionymi przez firmę (...).

Kontrola nad wszystkimi pracownikami wykonującymi prace na terenie hali sprawowana była i jest przez K. M. dyrektora produkcji (...) i S. P., jej zastępcę. To oni decydowali o sposobie rozbioru, trybowania i konfekcjonowania mięsa, zgodnie z zamówieniami klientów.

Jako zastępca dyrektora produkcji w E. S. P. sprawuje nadzór nad taśmą rozbioru, kontroluje jakość rozbioru. Udziela wszelkich uwag pracownikom pracującym na hali. Przed zatrudnieniem nowego pracownika zarówno w firmie (...), jak i u A. U. musieli uzyskać akceptację S. P. co do posiadania
przez kandydata odpowiednich umiejętności w zakresie rozbioru, które sprawdzano podczas rozmowy z kandydatem, jak i podczas obserwacji jego pracy. S. P. udzielał odpowiedzi na pytania pracowników rozbioru dotyczące bieżącej pracy.

Z kolei K. M. sprawuje nadzór nad całością produkcji. W ciągu dnia chodzi po hali produkcyjnej i udziela uwag odnośnie pracy podległym pracownikom lub przekazuje uwagi brygadziście firmy zewnętrznej.

Urlopy wypoczynkowe wszystkich pracowników są konsultowane ze S. P. i K. M..

Pracownikom firm (...) urządzenia, narzędzia do pracy, odzież ochronną, wyżywienie (posiłki regeneracyjne), zakwaterowanie zapewniała (...).

(...) nie przekazał (...) żadnego mienia
w postaci narzędzi, czy maszyn. Nie doszło też do wydzierżawienia hali produkcyjnej.
Także kontrahenci (...) nie stali się klientami (...) a później A. U..

(...) nie wystawiał (...) ani A. U. faktury, w związku
z użyczaniem narzędzi, maszyn, dzierżawą hali, dostarczaniem odzieży ochronnej, czy ponoszenia kosztów noclegu i wyżywienia.

A. B. jest specjalistą do spraw kontroli jakości w firmie (...) i zajmuje się sprawami bhp.

K. S. i P. S. obsługują maszynę do rozdrabniania mięsa jako pomocnicy rozbioru.

P. P. jest pracownikiem rozbioru.

R. Ż. zajmuje się doczyszczaniem kości, a S. H. przyjęciem surowca i nigdy oni nie pracowali na taśmie rozbioru.

E. H., G. O. i A. O. pakują surowiec i nie zajmowały się rozbiorem mięsa.

A. K. wywozi kości i również on nie pracował przy rozbiorze.

A. W. był pracownikiem rozbioru i świadczył pracę na terenie hali (...), pomimo, że formalnie miał zawartą umowę o pracę tylko z (...), gdzie jako miejsce wykonywania pracy wskazano G., ul. (...) (siedziba spółki).

Przyjęcie towaru dokumentują pracownicy (...). Przed przekazaniem surowca
na rozbiór, jest on ważony przez analityka firmy (...).

Pracownicy rozbioru, doczyszczania i pakowania pracują na jedną zmianę,
a magazynierzy również popołudniami.

Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Apelacyjny uznał, że żadna
z zawartych w sprawie umów nie doprowadziła do nawiązania stosunku pracy pomiędzy zainteresowanymi pracownikami a (...) Sp. z o.o., czy firmą (...).
Przy czym nie ulega wątpliwości, iż do nawiązania nowego stosunku pracy nie mogło dojść
w oparciu o zawarte pomiędzy (...) i (...) oraz (...) i A. U. umowy o świadczenie usług.

Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na przedmiot umów zawartych przez
(...) z (...). I tak umowa z 30 lipca 2014r. przewidywała, że (...) na zlecenie (...) zobowiązuje się do dokonywania w pomieszczeniach zamawiającego wszelkich czynności i usług związanych z rozładunkiem ćwierci, przyjęciem surowca do magazynu, trybowaniem, rozbiorem, czyszczeniem kości i pakowaniem mięsa.

Także z § 1 pkt 1 umowy łączącej (...) z A. U. wynika,
że (...) zlecił firmie (...) świadczenie usług obejmujących wszelkie czynności związane z rozładunkiem ćwierci, przyjęciem surowca do magazynu, trybowaniem, rozbiorem, czyszczeniem kości i pakowaniem mięsa.

Powyższe oznacza, że zgodnie z treścią tych umów wszystkie czynności będące przedmiotem zasadniczej działalności (...) miały zostać przekazane podmiotom zewnętrznym tj. (...), a następnie A. U.. Taka sytuacja jednak nie miała miejsca, co wskazuje, że umowy te faktycznie nie były realizowane zgodnie z ich treścią, o czym świadczą okoliczności przedstawione poniżej.

I tak zarówno M. U., jak i A. U. oraz prezes zarządu odwołującej się wskazywali, że podstawą rozliczenia z (...) był tzw. „wsad” mięsa, czyli to co zostało przekazane do rozbioru, podczas gdy jak wynika z umów o świadczenie usług faktura miała być wystawiana przez A. U. i (...) firmie (...) za określoną ilość ton rozebranych ćwierci, ton mięsa uzyskanego z czyszczenia kości i ilości przepracowanych dni lub godzin.

A. U. i (...) wystawiał przy tym faktury (...) Sp. z o.o. tylko za usługę rozbioru za poszczególne miesiące (k. 2299-2323 akt kontroli A. U.
i k. nienumerowane akta kontroli (...) Sp. z o.o.).

E. H., G. O. i A. O. wykonywały prace polegające na pakowaniu mięsa, a więc takie za które (...) nie płacił firmie (...).

Jeśli zaś chodzi o P. P., który zajmował się rozbiorem mięsa, to w okresie kiedy łączyła (...) z (...)-em umowa o świadczenie usług i kiedy to czynności rozbioru miał wykonywać (...), P. P. był pracownikiem (...).

Podstawą zatrudnienia S. H., K. S., P. S., A. K. i R. Ż. w (...), wbrew stanowisku Sądu I instancji, nie mogło być też porozumienie trójstronne z 30 czerwca 2014r. zawarte pomiędzy (...), (...) i tymi pracownikami.

Zauważyć trzeba, że z porozumień tych wynika, że z dniem 1 lipca 2014r. Euro
(...) stał się stroną istniejącego stosunku pracy i zastąpił dotychczasowego pracodawcę,
tj. (...), na co przejmowany pracownik miał wyrazić zgodę. W dalszej części porozumienia wskazano, że odpowiedzialność za zobowiązania wynikające ze stosunku
pracy powstałe przed dniem przejęcia pracownika ponosi przekazujący, tj. (...), który zobowiązany jest wypłacić pracownikowi należne wynagrodzenie za pracę świadczoną do
31 lipca 2014r. Wskazano też, że pracownik zachowuje dotychczasowe prawa pracownicze wynikające z zawartej umowy o pracę, w tym uzależnione od długości stażu pracy
u danego pracodawcy. W terminie 2 miesięcy od daty przejęcia pracownika, może on bez wypowiedzenia za 7-dniowym uprzedzeniem rozwiązać stosunek pracy, które będzie dla pracownika powodowało skutki, jakie przepisy prawa pracy wiążą z rozwiązaniem stosunku pracy przez pracodawcę za wypowiedzeniem. Podano także, że w sprawach, które nie zostały szczegółowo uregulowane w tym porozumieniu mają zastosowanie przepisy art. 23 1 k.p.

Nie było sporu co do tego, że w lipcu 2014r. S. H., K. S.,
P. S., A. K. oraz R. Ż. wykonywali pracę, będąc zatrudnionymi
w (...), zatem treść porozumienia trójstronnego niewątpliwie w tym czasie nie została zrealizowana, tym bardziej, że dopiero 30 lipca 2014r. została zawarta umowa o świadczenie usług pomiędzy (...) i (...). Niezrozumiałe są więc argumenty Sądu I instancji, podniesione w sprawie IV U 1513/16, że organ rentowy nie kwestionował podlegania przez tych pracowników ubezpieczeniom społecznym w lipcu 2014r. w (...).

Ponadto, gdyby faktycznie wiązały porozumienia trójstronne opisane wyżej, to nie było powodów, aby (...) 1 sierpnia 2014r. zawierał umowy o pracę ze S. H., K. S., P. S., A. K. oraz R. Ż..

Odnosząc się z kolei do umowy o współpracy zawartej przez (...) z A. U., to w jej ramach od 1 października 2014r. miały być wykonywane wszelkie czynności związane z rozładunkiem ćwierci, przyjęciem surowca do magazynu, trybowaniem, rozbiorem, czyszczeniem kości i pakowaniem mięsa, zatem także obowiązki należące do
S. H., K. S., A. K., R. Ż., E. H., G. O. i A. O., podczas gdy osoby te w tym czasie miały zawarte umowy z (...) i wykonywały pracę w ramach stosunku pracy łączącego ich
z odwołującą się spółką.

Podobnie jeśli chodzi o P. P., to chociaż w (...) był on pracownikiem rozbioru mięsa, w okresie od sierpnia do września 2014r. nie stał się pracownikiem (...), która w tym czasie miała wykonywać także usługę rozbioru mięsa zleconą przez
(...) w umowie z 30 lipca 2014r. Od 1 października 2014r. nie został również pracownikiem A. U., któremu zgodnie z umową z 30 września 2014r. (...) zlecił usługę rozbioru mięsa. Dopiero, jak wynika z jego akt osobowych, z dniem 30 listopada 2014r. miał rozwiązać umowę z (...) za porozumieniem stron i zostać zatrudniony
u A. U. od 1 grudnia 2014r. i to na podstawie umowy o pracę na okres próbny
do 28 lutego 2015r. Świadectwo pracy wskazuje, że umowa o pracę P. P.
z A. U. została rozwiązana z upływem czasu na który była zawarta.
W (...) zaś P. P. miał zawartą umowę o pracę na czas nieokreślony.

Postępowanie dowodowe wykazało, że w okresie spornym zainteresowani R. Ż., E. H., A. O., G. O., K. S., P. P., S. H., A. K. i P. S. wykonywali taką samą pracę jak wcześniej,
w tym samym miejscu, na tych samych warunkach i stanowiskach, przy użyciu narzędzi
i urządzeń należących do odwołującej się spółki.

Jednocześnie podnieść należy, iż w okresach objętym sporem wyżej wymienieni pracownicy świadczyli pracę na rzecz i pod kierownictwem pracodawcy, tj. spółki (...). W Spółce tej pracowali w warunkach - opisanego wyżej - pracowniczego podporządkowania, otrzymując polecenia związane z pracą za pośrednictwem przełożonych zatrudnionych w tym celu przez wymienioną spółkę, tj. K. M. i S. P.. Wskazywali na to już zainteresowani P. S. i K. S. w toku postępowania kontrolnego (...) przed organem rentowym. Twierdzili bowiem, że przez cały czas ich pracę nadzorowała K. M., również wówczas gdy formalnie mieli zawarte umowy z (...).

Także M. U. przyznał, że pracownicy (...) sprawują kontrolę nad osobami zatrudnionymi u A. U., a wykonującymi pracę w siedzibie firmy
(...) (k. 2281 akt kontroli A. U.).

Wszyscy pracownicy zresztą (zarówno ci zatrudnieni w (...), jak i ci którzy mieli zawarte formalne umowy z (...), czy A. U.), wykonywali pracę na tej samej hali, w ramach której dokonywany był rozbiór mięsa wołowego, począwszy od jego przyjęcia, trybowania, czyszczenia kości, pakowania i magazynowania.

Pracownicy ze sobą współpracowali, a część z nich, w tym dyrektor produkcji K. M. i jej zastępca S. P., nawet nie wiedziała, którzy z nich są pracownikami (...), a którzy (...), czy później A. U., co omówiono wyżej. Proces produkcji był jeden.

Tym samym wyłączenie pewnego etapu procesu produkcji mięsa i oddanie go do podwykonania firmie (...), czy później A. U., który w zakresie swojego przedmiotu działalności nie miał rozbioru, czy przetwarzania mięsa, było zabiegiem tylko formalnym, skoro faktycznie nie przełożyło się w żadnym momencie na kierowanie procesem produkcji mięsa. Kontrolę nad produkcją mięsa mogła bowiem sprawować tylko firma (...), która jako jedyny podmiot posiadała ku temu uprawnienia i spełniała wymagane warunki.

Ponadto to (...) pokrywał koszty wyżywienia pracowników, których praca objęta była umowami o świadczenie usług, jak i koszty ubrań jednorazowych, prania odzieży, zakwaterowania pracowników oraz koszt wyposażenia w sprzęt niezbędny do wykonywania pracy.

Wskazane elementy, w opinii Sądu Apelacyjnego, są typowe dla stosunku pracy
i były, niezależnie od transferu pracowników, czy zatrudniania pracowników przez
firmę (...) lub A. U., zapewniane przez (...) Sp. z o.o. - właściwego pracodawcę.

Uwagi co do wykonywania pracy na rzecz (...) i pod kierownictwem pracowników tej spółki należało też odnieść do A. W., który formalnie miał zawartą umowę tylko z (...).

Z zeznań bowiem świadka S. P. wynika, że to on w przypadku rekrutacji pracowników na taśmę rozbioru sprawdzał ich umiejętności. On także kontrolował prawidłowość wykonywania pracy na taśmie rozbioru. Również A. W. wykonywał pracę zarobkową w siedzibie spółki (...) (a nie w miejscu wskazanym w umowie o pracę tj. w G.). Świadczył pracę w ramach procesu rozbioru mięsa na linii produkcyjnej,
w hali należącej do spółki (...), przy użyciu narzędzi i odzieży, których właścicielem była odwołująca się. Obowiązywały go normy czasu pracy ustalone przez (...).
Pracę świadczył pod nadzorem S. P. – pracownika (...). Odbiorcą jego pracy był więc (...).

Warto też zauważyć, że w sytuacji, gdy M. M. mający zawartą umowę
o pracę od 1 sierpnia 2014r. z (...) 5 sierpnia 2014r. uległ wypadkowi przy pracy,
jako przedstawiciela załogi w protokole powypadkowym wpisano S. P., niezwiązanego żadnym stosunkiem prawnym z (...) (k. 91 akt kontroli (...)).

W opinii Sądu Apelacyjnego stosunek pracy w rozumieniu art. 22 k.p. został wyczerpany w przypadku R. Ż., E. H., A. O., G. O., K. S., P. P., S. H., A. K., P. S. i A. W. przesłankami odnoszonymi do firmy (...).

Sam fakt wypłaty wynagrodzenia przez (...) pracownikom przez nich formalnie zatrudnionym, nie podważa w żaden sposób tej tezy, skoro wynagrodzenia te objęte były fakturami wystawionymi firmie (...) i przez nią
w konsekwencji płacone.

Powyższego nie zmienia również okoliczność eksponowana przez odwołującą się spółkę i Sąd I instancji, że w (...) pracownicy polegali W. D., który nigdy nie był zatrudniony w (...), a u A. U. K. P., który będąc pracownikiem (...), na mocy porozumienia trójstronnego stał się pracownikiem najpierw (...), a następnie A. U..

W toku postępowania nie zostało bowiem wykazane, aby osoby formalnie nadzorujące pracę z ramienia nowych pracodawców (W. D. (...), czy K. P. – u A. U.), miały realny wpływ na wykonywanie pracy przez wyżej wymienionych zainteresowanych pracowników. W. D. zresztą przebywał
na urlopie 4, 11, 18 sierpnia oraz 1, 8 i 22 września 2014r., zaś ostatnim dniem jego pracy był 26 września 2014r., o czym świadczy lista obecności zawarta w aktach kontroli (...).

Przez cały natomiast czas zainteresowani nadzorowani byli przez K. M.
i S. P. i wykonywali ich polecenia. Nie można więc uznać, że podlegali jedynie ich krótkotrwałemu i pośredniemu zwierzchnictwu.

Określenie zatem czasu pracy, jej ilości, miejsca pracy, sposobu wykonywania
pracy przy użyciu miejsc pracy i narzędzi (...), a przede wszystkim organizacja pracy
i faktyczny nad nią nadzór (nie licząc brygadzistów nieposiadających żadnej udowodnionej roli zarządczej), należały do kierownictwa firmy (...). Decyzyjność co do zatrudnienia lub zwolnienia pracowników też leżała w gestii tej spółki.

Sądowi Apelacyjnemu w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę znany jest
wyrok tut. Sądu wydany w sprawie dotyczącej K. P., sygn. akt III AUa 1429/17. Ustalenia poczynione w niniejszej sprawie doprowadziły jednak do wniosków, że faktycznym pracodawcą R. Ż., E. H., A. O., G. O., K. S., P. P., P. S., A. K., S. H. i A. W. była (...), pomimo formalnego zawarcia umów o pracę z (...), czy A. U. i to ona, jako płatnik, zobowiązana jest odprowadzić za nich należne składki na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, za okresy objęte zaskarżonymi decyzjami.

W realiach niniejszego sporu, w ocenie Sądu Apelacyjnego, nie mamy bowiem też do czynienia, jak to przyjął Sąd I instancji, z outsourcingiem pracowniczym.

Bezsprzecznie pojęcie outsourcingu nie posiada na dzień dzisiejszy legalnej definicji.

Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 stycznia 2016r., I PK 21/15
(LEX nr 1975836) outsourcing można zdefiniować jako przedsięwzięcie polegające na wydzieleniu ze struktury organizacyjnej przedsiębiorstwa macierzystego realizowanych przez nie funkcji i przekazanie ich do realizacji innym podmiotom gospodarczym (por. M. Trocki, Outsourcing: metoda restrukturyzacji działalności gospodarczej, PWE, Warszawa 2001). Kwestia odróżnienia outsourcingu pracowniczego od umowy zlecenia lub świadczenia
pracy przez pracowników tymczasowych (na podstawie ustawy z dnia 9 lipca 2003r.
o zatrudnianiu pracowników tymczasowych
) może nasuwać trudności, jednakże podstawową cechą odróżniającą outsourcing pracowniczy od zatrudnienia pracowników własnych lub też świadczenia pracy przez pracowników tymczasowych jest brak bezpośredniego i stałego podporządkowania (zarówno prawnego, jak i faktycznego) wykonawców w stosunku do podmiotu (insourcera), u którego takie usługi lub praca są wykonywane. W przypadku skierowania pracownika przez outsourcera do pracy w innym podmiocie, pracownik ten może podlegać jedynie pośredniemu i krótkotrwałemu zwierzchnictwu w nowym miejscu pracy. Powierzenie podmiotom zewnętrznym zadań wykonywanych dotychczas samodzielnie przez pracodawcę może prowadzić do przejścia części zakładu pracy w rozumieniu art. 23 1 k.p., jeżeli przejmowana część zakładu pracy (jednostka gospodarcza) zachowała tożsamość.
Na skutek tego pracownicy tej części zakładu pracy z dniem przejścia stają się z mocy prawa pracownikami podmiotu przejmującego, w tym przypadku insourcera.

Również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 kwietnia 2010r. w sprawie I PK 210/09 (OSNP 2011 nr 19-20, poz. 249) nie wykluczył możliwości outsourcingu pracowniczego, wyrażając jednocześnie pogląd, że powierzenie przez pracodawcę wykonywania zadań pomocniczych podmiotowi zewnętrznemu świadczącemu usługi w tym zakresie (outsourcing) nie może stanowić przejścia części zakładu pracy na innego pracodawcę (art. 23 1 § 1 k.p.), jeżeli nie przemawia za tym kompleksowa ocena takich okoliczności, jak rodzaj zakładów, przejęcie składników majątkowych i niematerialnych, przejęcie większości pracowników, przejęcie klientów, a zwłaszcza stopień podobieństwa działalności prowadzonej przed i po przejęciu zadań.

Kwestia zawarcia umowy o przejęciu pracowników następnie delegowanych do wcześniejszego pracodawcy do wykonywania na jego rzecz identycznej pracy w ramach identycznej struktury organizacyjno-materialnej została też rozstrzygnięta przez Sąd Najwyższy w wyroku z 19 stycznia 2016r., I UK 28/16, w którym Sąd Najwyższy
podtrzymał tezę ugruntowaną w orzecznictwie sądowym, zgodnie z którą z bezwzględnie obowiązującego charakteru art. 23 1 § 1 k.p. wynika, że skutek przejścia części zakładu
pracy, polegający na zmianie pracodawcy, następuje z mocy prawa (automatycznie), a nie
w następstwie uzgodnień między zainteresowanymi pracodawcami. Uzgodnienia te nie mogą wyłączyć lub zmienić skutku przejścia zakładu pracy lub jego części. O tym zaś, których pracowników dotyczy skutek przejścia, decyduje jedynie faktyczne związanie pracownika
z określoną częścią zakładu pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego: z 3 kwietnia 2007r.,
II PK 245/06, LEX nr 317807; z 14 czerwca 2012r., I PK 235/11, LEX nr 1250558).

W wyroku z 26 lutego 2015r., III PK 101/14 (LEX nr 1663135), Sąd Najwyższy przyjął z kolei, że ocena, czy nastąpiło przejście części zakładu pracy (jednostki gospodarczej) na nowego pracodawcę, wymaga ustalenia, czy przejmowana część zakładu pracy (jednostka gospodarcza) zachowała tożsamość, a w szczególności - zależnie od tego, czy działanie jednostki gospodarczej opiera się głównie na pracy ludzkiej, czy na składnikach majątkowych - konieczne jest ustalenie, czy nowy usługodawca przejął decydującą o jej zachowaniu część pracowników lub majątku (wyposażenia materialnego) przejmowanej jednostki (podobnie wyrok Sądu Najwyższego z 13 marca 2014r., I BP 8/13, OSNP 2015
Nr 8, poz. 110).

Z literalnej wykładni art. 23 1 k.p. wynika bowiem, że przepis ten nie jest
samoistną podstawą przejścia zakładu pracy lub jego części na innego pracodawcę.
Powołany przepis określa jedynie skutki prawne takiego przejścia, natomiast poza zakresem swojego normowania pozostawia prawną i ekonomiczną przyczynę transferu zakładu pracy (jego części) do innego pracodawcy. Opisując zaś te skutki (w postaci zmiany podmiotowej po stronie pracodawcy), wiąże je z transferem (przejściem) części, bądź całego zakładu pracy.

Chociaż M. U. i A. U. zeznając przed Sądem Apelacyjnym wskazywali, że doszło do przejęcia przez A. U. pracowników w trybie
art. 23 1 k.p., to jednak w stanie faktycznym rozpoznawanej sprawy, odwołująca się spółka
nie neguje tego, że nie nastąpiło przejęcie przez (...), a następnie A. U. składników majątkowych służących do prowadzenia działalności związanej z przyjęciem ćwierci wołowych, rozbiorem mięsa, jego pakowaniem i sprzedażą.

(...) nie przeniosła bowiem pod określonym tytułem prawnym i ekonomicznym
– swojego zakładu pracy na spółkę (...), a następnie A. U.. Dokonując
zaś wykładni art. 23 1 § 1 k.p. - także w kontekście regulacji prawa Unii Europejskiej,
w tym art. 1 dyrektywy Rady 2001/23 z dnia 12 marca 2001r. w związku z art. 10 Traktatu Ustanawiającego Wspólnotę Europejską - Sąd Najwyższy (powołując się również na poglądy orzecznicze Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej), w przypadku zakładów pracy funkcjonujących w sferze gospodarczej, wskazuje, że przedmiotem przejścia jest zawsze zakład pracy (lub jego część) stanowiący zorganizowane połączenie zasobów, którego celem jest prowadzenie działalności gospodarczej, bez względu na to, czy jest to działalność podstawowa, czy pomocnicza.

Zgodnie z aktualnym stanowiskiem Sądu Najwyższego i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. ocena czy nastąpiło przejście zakładu pracy lub jego części (jednostki gospodarczej) na nowego pracodawcę wymaga ustalenia, czy przejmowana część zakładu pracy (jednostka gospodarcza) zachowała tożsamość, a w szczególności - zależnie od tego, czy działanie jednostki gospodarczej opiera się głównie na pracy ludzkiej, czy na składnikach majątkowych - konieczne jest ustalenie, czy nowy pracodawca przejął decydującą
o zachowaniu tej tożsamości część pracowników lub majątku (wyposażenia materialnego) przejmowanej jednostki (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego: z 14 czerwca 2012r.,
I PK 235/11 i z 13 marca 2014r., I BP 8/13 oraz powołane tam wcześniejsze orzecznictwo Sądu Najwyższego i TSUE). Oczywistym jest przy tym, iż „przejście samych pracowników”, bez przejścia wykorzystywanego przez nich substratu majątkowego, nazywanego przez ustawodawcę „zakładem pracy lub jego częścią”, nie wypełnia hipotezy normy art. 23 1
§ 1 k.p.
Jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 26 lutego 2003r., I PK 67/02, podstawową przesłanką zastosowania art. 23 1 k.p. jest faktyczne przejęcie władztwa nad zakładem pracy przez nowy podmiot, który staje się pracodawcą. Jeżeli więc można mieć wątpliwości,
czy przesłanką zastosowania art. 23 1 k.p. jest istnienie tytułu prawnego do objęcia władztwa (art. 338 k.c.), to niewątpliwie przesłanką taką jest faktyczne przejęcie i możliwość wykorzystywania przedmiotów (rzeczy i praw) tworzących zakład pracy w ramach działalności związanej z zatrudnianiem pracowników.

Wracając na grunt rozpatrywanej sprawy, stwierdzić należy, że postępowanie dowodowe przed Sądem I instancji, uzupełnione przed Sądem Apelacyjnym wskazuje,
że w przypadku zakładu pracy (przedsiębiorstwa takiego jak (...) Sp. z o.o.),
zajmującego się magazynowaniem, rozbiorem, czyszczeniem, pakowaniem i sprzedażą mięsa wołowego, przy użyciu odpowiednich urządzeń i narzędzi, decydujące o tożsamości
jednostki gospodarczej nie było „przejęcie” samych pracowników zajmujących się tymi czynnościami, lecz substratu majątkowego w postaci maszyn, urządzeń, pomieszczeń, założeń technologiczno-organizacyjnych.

Bezspornym pozostaje natomiast, że rozbiór, czyszczenie i pakowanie mięsa, którego usługę świadczyć mieli „wynajmowani” pracownicy nie mógł się odbywać bez właściwej bazy: hali produkcyjnej, narzędzi pracy, technologii spełniających ustawowe normy.

Wyniki postępowania wskazują, że nie doszło do przekazania (...) substancji majątkowej służącej realizacji zadań, wynikających z umów
o świadczenie usług zawartych pomiędzy (...) i tymi podmiotami.

Pracownicy wykonywali swoje zadania za pomocą majątku będącego w dyspozycji (...) Sp. o.o.

Jakkolwiek odwołująca się starała się wykazywać, że doszło do przekazania prac związanych tylko z rozbiorem firmom (...), to temu też przeczy zgromadzony materiał dowodowy.

Po pierwsze (...) nie wyeliminował ze swojej struktury organizacyjnej zarządzania rozbiorem mięsa, bo działalność ta stanowiła główny profil działalności firmy. Trudno w takich okolicznościach wygenerować tą część działalności i transferować ją do innego podmiotu.

Po drugie, jak wynika z treści umów o świadczenie usług między (...) a (...) oraz A. U., powołanych na wstępie – zamawiający, tj. odwołująca się spółka przejmował zarządzanie wykonaniem wszystkich czynności wymienionych w umowie, jak i czynności związanych z właściwą organizacją pracy.

Po trzecie jedynie P. P. i A. W. zajmowali się rozbiorem mięsa. E. H., G. O. i A. O. wykonywały prace polegające na pakowaniu mięsa, K. S. i P. S. obsługiwali maszynę do rozdrabniania mięsa jako pomocnicy rozbioru, A. K. zajmował się wywożeniem kości, R. Ż. doczyszczała kości, a S. H. przyjmował surowiec.

K. M. zeznała natomiast, że pracownicy (...) zajmowali się rozbiorem mięsa wołowego i czyszczeniem kości, a (...) pakowaniem mięsa i czynnościami pomocniczymi. Jeśli chodzi o R. Ż., K. S., S. H., E. H., A. K., P. S., G. O., kojarzyła ich tylko z (...). Nic nie wiedziała na temat zatrudnienia tych osób
w (...).

Świadek S. P. stwierdził zaś, że pracownicy (...) pracowali na taśmie rozbioru i przy czyszczeniu kości, gdyż firmy te przejęły tylko czynności związane z rozbiorem. Podał, że rozładunkiem i pakowaniem mięsa zajmowali
się jedynie pracownicy (...). Wskazał później, że czyszczeniem kości zajmują się
chyba pracownicy (...). Świadek ten podkreślił przy tym, że wyłącznie K. M.
i on nadzorowali pracę S. H. i A. K. oraz pracowników pakowania
i obróbki mięsa.

Świadek M. U. wskazał przy tym, że firma jego syna wykonuje na rzecz
(...) usługę rozbioru, częściowo pakowania i czyszczenia kości, które mieści się
w ramach rozbioru.

A. U. stwierdził jednak, że na rzecz (...) wykonywał tylko usługę rozbioru.

Podobnie S. K. (1) prezes zarządu odwołującej podawał, że firmom zewnętrznym zlecił jedynie usługę rozbioru mięsa, przyznał jednak, że przekazywani do firmy (...) byli także pracownicy pakowania. Nie potrafił wyjaśnić w jaki sposób dobierano pracowników do przekazania.

Sąd Apelacyjny nie dał wiary zeznaniom osób powołanych wyżej w zakresie czynności powierzonych i wykonywanych przez firmy (...), albowiem występuje pomiędzy nimi dysharmonia. Ponadto są one sprzeczne z dokumentami wynikającymi z akt osobowych pracowników, a także z umowami o świadczenie usług zawieranymi przez (...) z (...) i firmą (...).

Omówione wyżej umowy o świadczenie usług przewidywały bowiem zlecenie przez (...) firmom zewnętrznym czynności będących przedmiotem działalności tej spółki, za wyjątkiem sprzedaży mięsa, co oznacza, że wszyscy pracownicy wykonujący te zadania powinni zostać przekazani do (...), a następnie do A. U..

Gdyby zaś (...) przejęli od (...) tylko rozbiór
i czyszczenie kości, to niewątpliwie pomiędzy (...), G. O. i A. O. nie doszłoby do zawarcia umów o pracę, skoro wykonywały inne czynności aniżeli te, które miała realizować (...). Podobnie sytuacja wygląda
z K. S., P. S., S. H. i A. K., z którymi najpierw zawarto porozumienia trójstronne, a następnie umowy o pracę z (...), pomimo, że nie zajmowali się oni rozbiorem ani czyszczeniem kości.

Jeśli zaś chodzi o R. Ż. to w sytuacji, gdyby prace związane z czyszczeniem
kości wykonywali (...), to powinna ona zostać zatrudniona od 1 października 2014r. w firmie (...), a tak się nie stało, gdyż
z tym dniem ponownie (...) wykazywał ją jako swojego pracownika.

W przypadku natomiast P. P., który niewątpliwie zajmował się rozbiorem
mięsa, dowody tak z dokumentów, jak i zeznań świadków i stron winny wskazywać, że od
1 sierpnia 2014r. był on pracownikiem (...), a od 1 października 2014r. A. U., podczas, gdy dopiero 30 listopada 2014r. na mocy porozumienia stron rozwiązał umowę o pracę z (...) i od dnia 1 grudnia 2014r. A. U. zawarł z nim umowę
o pracę i to na okres próbny.

W takich okolicznościach należy jednoznacznie stwierdzić, że pomimo wystąpienia formalnych działań mających uwiarygodnić wydzielenie ze struktury organizacyjnej
(...) realizowanych przez nie funkcji i przekazanie ich do realizacji innym podmiotom gospodarczym, a tym samym przejęcia tylko pracowników rozbioru przez (...)
i A. U., w istocie sytuacja taka nie miała miejsca.

O tym, czy dochodzi do spełnienia przesłanek zawartych w art. 23 1 § 1 k.p. nie decydują bowiem umowy i porozumienia zawarte między odwołującą i (...) oraz A. U., ale okoliczności faktyczne identyfikujące normatywne pojęcie przejścia zakładu pracy.

W tym zakresie Sąd Apelacyjny pozostaje w zgodzie ze stanowiskiem Sądu Okręgowego o braku podstaw do zastosowania art. 23 1 § 1 k.p. odnośnie dokonanych przekazań pracowników, a to wobec braku przejścia zakładu pracy lub jego części na innego pracodawcę.

Odmiennie natomiast od Sądu Okręgowego, Sąd II instancji wyraża pogląd, że
nie można przyjąć, aby w stanie faktycznym sprawy doszło do outsourcingu pracowniczego, skoro nie jest możliwe realizowanie nawet części zadań produkcyjnych firmy (...)
i powierzenie ich wykonywania firmom zewnętrznym, bez przekazania infrastruktury majątkowej.

Tak więc udostępnienie pracowników firmie (...) formalnie zatrudnionych
przez (...), bez przejęcia substancji majątkowej (pomieszczeń, maszyn, urządzeń, technologii), musi być w tych okolicznościach co do zasady ocenione,
jako „pozorny outsourcing pracowniczy”, odpowiadający istocie outsourcingu płacowo-kadrowego, tworzonego na podstawie art. 3 1 § 1 k.p.

(...) nie mieli swoich maszyn, narzędzi, hali, a korzystały
z oprzyrządowania firmy (...). Podobnie z odzieżą ochronną, pomieszczeniami socjalnymi. Również nie przejęto klientów, albowiem pozostali oni w kontaktach tylko
z firmą (...).

W zasadzie można ocenić rolę tych podmiotów nie inaczej, jak tylko ograniczającą się do archiwizacji dokumentacji kadrowo-płacowej oraz technicznej wypłat wynagrodzeń pracowników.

W kontrolowanej sprawie nie wystąpiły zatem przesłanki outsoucingu, zakwalifikowanego przez Sąd Okręgowy jako przedsięwzięcie polegające na wydzieleniu ze struktury organizacyjnej przedsiębiorstwa macierzystego realizowanych przez nie funkcji
i przekazanie ich do realizacji innym podmiotom gospodarczym. Wskutek zawarcia umów
o świadczenie usług nie nastąpiło bowiem wydzielenie ze struktury organizacyjnej (...) realizowanych przez nią funkcji i przekazania ich do wykonania Spółce (...), czy A. U., o czym była mowa wyżej.

Stan faktyczny niniejszej sprawy nie pozwala również na zastosowanie analogii do działalności, jaką prowadzą agencje pracy tymczasowej. Podmioty występujące w niniejszej sprawie nie zatrudniały pracowników na warunkach ustawy z dnia 9 lipca 2003r.
o zatrudnianiu pracowników tymczasowych
(tekst jednolity: Dz. U. z 2018r., poz. 594). Przede wszystkim bowiem praca zainteresowanych nie spełniała definicji pracy tymczasowej, określonej w art. 2 pkt 3 tej ustawy, tj. nie była to praca dorywcza, czy sezonowa, zawierana przez uprawnione podmioty na ustawowo określone okresy.

Nie negując istnienia trudnej sytuacji gospodarczej podmiotów funkcjonujących na rynku i związanej z tym kreatywności w poszukiwaniu rozwiązań prawnych w tym zakresie, wyżej opisany rodzaj działań podjętych przez (...) nie może zostać objęty ochroną prawną. Skutki prawne na gruncie prawa pracy i ubezpieczeń społecznych sprzeciwiają się nadaniu przymiotu pracodawcy, a tym samym płatnika składek podmiotowi, którym nim nie jest, albowiem nie spełnia zadań mu prawem przypisanych.

Jeśli chodzi o A. B., to niewątpliwie formalnie miała ona zawarte równocześnie umowy o pracę z (...) w pełnym wymiarze czasu pracy i (...)
w wymiarze 3/4 etatu, a następnie z (...) na pełny etat i z A. U. na
1/8 etatu. W ramach umów zawartych z (...) miała zajmować się nadzorem nad bezpieczeństwem i higieną pracy, podczas gdy zgodnie z zawartymi z tymi podmiotami umowami o świadczenie usług to (...) miał zarządzać wykonywaniem wszystkich czynności, łącznie z właściwą organizacją pracy. Sąd Apelacyjny nie dał
wiary zeznaniom tej zainteresowanej, złożonych przed Sądem II instancji w części, w której wskazywała ona, że pracę na rzecz każdego z podmiotów wykonywała w innym czasie. Pozostają one bowiem w sprzeczności z jej zeznaniami złożonymi w toku postępowania przed organ rentowym (k. 1215-1219 akt kontroli A. U.), gdzie podała, że pracuje codziennie w godzinach od 6.00 do 14.00, tj. w czasie, gdy pracę wykonują pracownicy
(...) i A. U. i zajmuje się w odwołującej spółce szkoleniem pracowników
z zakresu bhp i p.poż., wydawaniem narzędzi do pracy i środków ochrony indywidualnej,
a w (...) dodatkowo pełni funkcję pełnomocnika HACCP. Godziny jej pracy w (...) oraz w (...), a następnie u A. U. pokrywały się. Nie było ich rozgraniczenia (k. 270 akt kontroli (...)).

S. P. zeznając przed Sądem Apelacyjnym podał, że A. B. jest wyłącznie pracownikiem (...).

M. U. i A. U. nie byli w stanie wskazać w jakich godzinach A. B. wykonuje pracę w ramach umowy o pracę zawartej z A. U..

Zaoferowane przez strony dowody nie potwierdziły też nadzoru Spółki (...)
i A. U. nad pracą A. B.. Także w stosunku do niej trudno znaleźć
w formalnym stosunku pracy łączącym ją z (...), czy A. U. cechy charakterystyczne dla stosunku pracy, takie jak: stałe wykonywanie pracy, pozostawanie pod nadzorem pracodawcy i jego kierownictwem, w wyznaczonym czasie pracy.

W odniesieniu do A. B. należy stwierdzić, że także w ramach umów zawartych z (...), jak i A. U. wykonywała ona pracę na rzecz
(...), skoro zajmowała się nadzorem nad bezpieczeństwem i higieną pracy pracowników świadczących pracę dla (...), mimo zawarcia z nimi jedynie formalnych umów o pracę
z (...), czy A. U.. Sąd odwoławczy podziela w związku z tym stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 3 października 2017r.,
II UK 488/16, zgodnie z którym, „praca wykonywana na rzecz pracodawcy” to praca,
której rzeczywistym beneficjentem jest pracodawca, niezależnie od formalnej więzi prawnej łączącej pracownika z osobą trzecią. Płatnikiem składek na ubezpieczenie społeczne
i zdrowotne oraz Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych
z tytułu przychodu uzyskanego przez A. B. w (...) i u A. U. winien być więc (...). Odbiorcą pracy A. B. był bowiem (...). Podstawę zaś wymiaru składek ustala się wedle art. 18 ust. 1 ustawy systemowej i stanowi ją przychód, o którym mowa w art. 4 pkt 9 tej ustawy, a więc także wynagrodzenie uzyskane za pracę
u innego podmiotu, ale świadczoną na rzecz pracodawcy w ramach stosunku pracy.

W zakresie argumentu Sądu Okręgowego braku możliwości zarachowania wpłaconych składek przez (...), czy A. U., słusznie wskazał apelujący, że ustawa z dnia 11 maja 2017r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz
o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2017r., poz. 1027), wprowadziła procedurę zaliczenia składek nienależnie opłaconych przez podmiot zgłaszający ubezpieczonych do ubezpieczeń, na rzecz zaległych, bieżących, a w razie ich braku, przyszłych składek właściwego płatnika składek (ustalonego w decyzji ZUS). Powołana procedura, zgodnie z art. 5 ust. 2 cytowanej ustawy, znajduje również zastosowanie do składek nienależnie opłaconych przez podmiot, który zgłosił ubezpieczonych do ubezpieczeń społecznych, za okres wskazany w decyzji ustalającej obowiązek podlegania ubezpieczeniom społecznym, wydanej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych przed wejściem w życie niniejszej ustawy.

Mając na uwadze wszystkie powyższe okoliczności, Sąd Apelacyjny na podstawie
art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżone wyroki w całości i oddalił odwołania.

O kosztach zastępstwa procesowego za I i II instancję Sąd Apelacyjny rozstrzygnął,
w oparciu o art. 102 k.p.c., zgodnie z którym w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Do kręgu wypadków szczególnie uzasadnionych należą zarówno okoliczności związane z samym przebiegiem procesu, charakterem dochodzonego roszczenia, jego znaczeniem dla strony, przedawnieniem roszczenia oraz subiektywnym przekonaniem
o zasadności roszczenia wspartym na obiektywnych podstawach. Całokształt okoliczności, które mogłyby uzasadniać zastosowanie tego wyjątku, powinien być przy tym oceniany
z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego.

Za nieobciążaniem odwołującej się spółki obowiązkiem zwrotu organowi rentowemu kosztów zastępstwa procesowego przemawiało, w ocenie Sądu Apelacyjnego to, że niniejsza sprawa wymagała wykładni przepisów prawa w sytuacji istnienia dużej rozbieżności interpretacyjnej zastosowanych przepisów.

/-/SSO del. B. Torbus /-/SSA E. Kocurek-Grabowska /-/SSA M. Pierzycka-Pająk

Sędzia Przewodniczący Sędzia

MP